PRZESTROGA! Na 6 maja Maria z Irlandii zapowiedziała II wylanie Ducha Świętego – co o tym dniu piszą grupy medytacyjne! Jestem zaszokowany.

PRZESTROGA! Na 6 maja Maria z Irlandii zapowiedziała II wylanie Ducha Świętego.

Przeczytajcie, co o tym dniu piszą grupy medytacyjne! Jestem zaszokowany!

Nadszedł czas, aby podjąć działania! Nadszedł czas, by wziąć losy naszego świata we własne ręce! Dlatego spotkamy się się w grupach dużych i małych, indywidualnie i w parach, dokładnie w czasie pełni księżyca tego maja. Miliony nas zbierze się i będzie wizualizować wyzwolenie naszej planety od tyranii centralnych bankierów, abyśmy po raz pierwszy w naszej historii mieli szansę stworzenia własnego przeznaczenia jako wolni obywatele Ziemi. Istnieje plan opracowany przez pozytywnych ludzi w wojsku, wspierany przez władzę świecką, aby aresztować członków Kabała bankowego za ich zbrodnie przeciwko ludzkości. Nasza wizualizacja będzie wspierać ten plan, aby zamanifestował się jak najszybciej, bez użycia przemocy i jak najsprawniej, jak to tylko możliwe. Będziemy wspierać dzielnych bohaterów, którzy wypełniają ten plan. Coś takiego nigdy nie działo się na tej planecie wcześniej. To nasza szansa, aby być tego częścią. Nasz masowy wysiłek w tym dniu będzie wyzwalaczem, który uaktywni ten plan tak, aby moglo dojść do jego realizacji. Nasze wizualizacje w tym dniu będą naszą deklaracją wolności i niezależności. Rozpowszechnij to wirusowo! Podziel się tym na całym świecie! Będziemy wszyscy robić tę wizualizację w tym samym czasie, w momencie pełni księżyca, która przypada na 5 lub 6 maja. Dokładna godzina w dla różnych strefach czasowych:

20:30 05 maja (Los Angeles)
23:30 05 maja (New York)
05:30 6 maja (Warszawa)
4:30 6 maja (Londyn)
5:30 6 maja (Paryż)
11:30 6 maja (Beijing)
12:30 6 maja (Tokio)
13:30 6 maja (Sydney)

Instrukcje:
1. Zrelaksuj swoje ciało i umysł obserwując swój oddech przez kilka minut. 

2. Wizualizuj cywilną władzę dokonującą aresztowań centralnych przestępców bankowych, takich jak Rothschildów i Rockefellerów i innych członków Kabała takich, jak Henry Kissinger, itp. Wizualizuj, ze ten proces ma miejsce na całym świecie spokojnie i płynnie. Wizualizuj świat wreszcie wolny od finansowego niewolnictwa, wolny od wszelkiego zła dyktatorzy i skorumpowanych polityków.

3. Wizualizuj jasną, nową przyszłość dla ludzkości, z nowym i sprawiedliwym systemem finansowym, ze wszystkimi długami anulowanymi, z funduszami obfitości uwolnionych dla projektów humanitarnych, z wprowadzonymi zaawansowanymi technologiami, ekosystemami uzdrowionymi i ludźmi w końcu wolnymi od wszelkiego ucisku.

CZY TAK MA WYGLĄDAĆ RAJ WEDŁUG MARII?

Nadesłał: Nietypowy

Od Adminów:
My z kolei czytającym takie niebezpieczne przekazy i informacje polecamy modlitwę uwolnienia podyktowaną przez Pana Jezusa Vassuli Ryden 13 listopada 2006 roku

Modlitwa Uwalniająca.
Pan powiedział 13 listopada 2006 do Vassuli:
Niechaj przede Mną okażą skruchę tymi słowami:

Panie, Ty mnie znosiłeś przez  wszystkie te lata z moimi grzechami, jednakże ulitowałeś się nade mną. Zbłądziłem na wszelkie sposoby, lecz teraz już nie będę grzeszyć. Znieważałem Cię i byłem niesprawiedliwy. Więcej już tego nie uczynię. Odrzucam grzech, wyrzekam się demona, odrzucam niesprawiedliwość, która plami moją duszę. Wyzwól moją duszę ze wszystkiego, co jest przeciwne Twojej świętości.  Błagam Cię, Panie, ocal mnie od wszelkiego zła. Przyjdź teraz, Jezu, przyjdź teraz, pozostań w moim sercu. Przebacz mi, Panie, i pozwól mi spocząć w Tobie, gdyż Ty jesteś moją Tarczą, moim Odkupicielem i moim Światłem, Tobie się powierzam. Począwszy od dziś pragnę Cię cały czas błogosławić, odrzucam wszystkich innych bogów i bożków, gdyż Ty jesteś Najwyższym, ponad światem, przewyższającym wszystkich innych bogów. Twoim potężnym ramieniem ocal mnie od choroby, wybaw mnie ze zniewolenia, uratuj mnie od trudności i pokonaj mojego nieprzyjaciela – demona. Przyjdź mi szybko z pomocą, o mój Zbawicielu. Amen.

Refleksja Admina (Adminka to popiera całym sercem i duchem)

„Ja tam wolę wylanie Ducha Świętego z Czatachowej jak to od Marii. Co niektórym bardzo by się ono przydało”.

UWAGA!!!
Bardzo ważny komentarz „znanego człowieka Kościoła” piszącego pod pseudonimem Nietypowy:

„Radosław czyżby to było zbiegiem okoliczności, kiedy medytujący się mobilizują a nagle Maria ogłasza wylanie Ducha Świętego? To kiedy nastąpi Nowa Pięćdziesiątnica zapowiadana przez o. Gobbi?
“Po wyznaniu waszych grzechów pozostawać będziecie w stanie Łaski. Następnie, podczas sakramentu Eucharystii poczujecie rosnącą energię, która będzie dla was zaskoczeniem.
Wtedy i tylko wtedy znajdziecie prawdziwy Pokój.” 31 maja 2011

Msza święta to nie dzień energetyka! My wiemy, że nasz Bóg jest Osobą, a nie energią i że to on uzdrawia, a nie energia”. 

Wiosna Kościoła (mały fragmencik) 
Czytam, czytam, czytam. Zenobiuszu podziwiam Twoją wiedzę na temat taktyki róznych pseudogrup. Nietypowy stara się i to bardzo – zaprawdę godne to i sprawiedliwe.:)
Ja znalazłem taki fragment: “Nikt nie będzie was słuchać, bo jedyne słowa jakie będą przekazywane ludziom, będą dostarczane przez Sekretny Kanał[jakaś nowa technologia-przyp.tł.]. I poczujecie się jak na pustkowiu, próbując komunikować się ze światem, ale wasze słowo już nie będzie słyszane.” Orędzie 37 To na potwierdzenie dla Zenobiusza. Channeling jak nic!
Zastanawiają mnie jednak słowa dotyczące Fatimy. Wiemy i wierzymy, że Matka Najświętsza przyszła tam, aby ostrzec ludzkość i wezwać do pokuty, modlitwy i nawrócenia. Przypomniała ludzkości to, co jest najistotniejsze w planie ratowania Kościoła i ludzkości: warunek pokoju i pojednania ludzkości z Bogiem. Natomiast w orędziach M&M istotne było jak te “biedne dzieci” były prześladowane przez okrutnych “klechów”. A przecież sama Maryja zapowiedziała Pastuszkom, że będą musieli wiele wycierpieć dla ratowania grzeszników.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

135 odpowiedzi na „PRZESTROGA! Na 6 maja Maria z Irlandii zapowiedziała II wylanie Ducha Świętego – co o tym dniu piszą grupy medytacyjne! Jestem zaszokowany.

  1. Benka pisze:

    Abra Kadabra. Gdzie tu modlitwa?

    • sowa pisze:

      jak to gdzie modlitwa?
      sama w sobie do człowieka 🙂
      Ale spróbuj skrytykować Marię to oberwiesz po uszach że hohoho. Jakie głupoty na stronie dziecka komp pan „rozsądny” wypisuje, że tak mało się w Polsce promuję prawdziwą wizjonerkę Marię od miłosierdzia.
      A ksiądz Skwarczyński wg toma to heretyk pierwszej wody i nieuk teologiczny, admninka to opętana zniewolona aferzystka a ta strona to do piekła prowadzi, bo odrzuca słowa głoszone przez Marię

  2. borówka pisze:

    czy to znaczy, że nie trzeba nam Zielonych Świątek, święta Zesłania Ducha Świętego bo mamy nowe święto wylania ducha? Tylko czyjego. ducha?

  3. libro77 pisze:

    masz rację Zeno, zalewają nas fałszywe objawienia, które dopełniają ogólnej dezinformacji

  4. borówka pisze:

    Dlatego teraz łatwiej zrozumieć skąd tyle ataków na tę stronę obrony Wiary i Prawdy.
    Myślę, że to tę stronę trzeba najbardziej promować. Niech w jednym miejscu będzie wszystko tu są księża którzy wiedza że nasz kościół jest chory ale ciągle jest.
    Ja rozsyłam stąd wpisy gdzie się da. Czuję, że tu schowa się reszta prześladowanego kościoła, ale kościoła trwającego przy księżach a nie bez nich, bo my świeccy jesteśmy niby najmądrzejsi. A przecież najważniejszym pierwszym kapłanem był sam Pan Jezus. Dlatego kapłanów musimy kochać, modlić się za nich ale przede wszystkim ich słuchać i być z nimi. Dziękuję, że tu trwa tylu księży.

    • Benka pisze:

      @borówka
      Informować trzeba ,ale czasami to też nic nie da.
      Pamiętaj ,że ” podobne przyciąga podobne”

  5. Radosław pisze:

    Związek „wizualizacji” z orędziami Marii jest naciągany. Data tej „wizualizacji” została przewidziana na 5 maja i nie ma nic wspólnego z orędziami Marii. Globalna medytacja bazuje na ideologii „new age”. Nigdzie w orędziach nie ma o tym mowy, same orędzia potępiają „new age” i przekazy od „wniebowstąpionych mistrzów”.

    • Radosław pisze:

      Nie naciągaj, data ma związek z pełnią księżyca, która przypadała na 5/6 maja.

      „May 5th World Liberation Day – Get as many people as possible to pray/mediate for world liberation at the same moment!”

    • nietypowy pisze:

      Radosław a uważasz, że wylanie Ducha Świętego akurat w tym dniu nie ma znaczenia dla ezoteryków? Piszesz, że poszukujesz, lecz więcej mącisz niż szukasz prawdy!

    • nietypowy pisze:

      Wylanie Ducha oczywiście w wydaniu Marii i to przed Świętami Zesłania Ducha Świętego. Ks. Gobbi pisze o II Zesłaniu, które będzie miało miejsce w Niepokalanym Sercu Maryi, a u Marii ? Może będzie jeszcze III i IV?

    • nietypowy pisze:

      Radosław za wszelką cenę chcesz udowodnić coś, czego sam nie jesteś pewien.

      • nietypowy pisze:

        napisz wreszcie, że dla ciebie te „orędzia” są dla ciebie wykładnią i wierzysz w nie. Jak można być powiątpiewającym i przekonywać innych o słuszności czegoś w co się wątpi?

      • Radosław pisze:

        Nie są dla mnie wykładnią, nie modlę się modlitwami krucjaty i nie uzależniam swojego zbawienia od wiary bądź niewiary w orędzia.

      • Radosław pisze:

        5 maja wszyscy wyznawcy ideologii new age, łączą się w globalnej wizualizacji nowej przyszłości dla ludzkości, na 6 maja orędzia Marii zapowiadają wylanie Ducha Świętego. Wniosek może być tylko jeden… orędzia Marii są szatańskie i otrzymuje je poprzez channeling!

        Nie będę polemizował z tym niezbitym dowodem.

      • nietypowy pisze:

        Radosław akurat Londyn (Dublin też) znaleźli się w strefie czasowej channelingu dzisiaj tj 6.05.
        Dobrze wiesz, bo posługujesz się dobrze i dokładnie Vassulą, ks. Gobbi, że zapowiedziane wylanie Ducha Świętego, II-ga Pięćdziesiątnica mają być wydarzeniem globalnym. Sam kiedyś porównywałeś z ostrzeżeniem, jako Mały Sąd itd.
        Musimy nauczyć się spoglądać na świat, w którym żyjemy z pozycji, Pana Boga a nie naszego okna na ulicę. Bóg troszczy się o wszystkich bez wyjątku, mu natomiast rozumiemy tylko to, co jest w zasięgu naszego wzroku i dlatego dzialanie Boże jest dla nas tak często niezrozumiałe.
        Rozważ: łączyliśmy się z Filipińczykami w modlitwie różańcowej w tym czasie, kiedy w Europie odbywała się Noc Walpurgii. (Czy był to zbieg okoliczności?).
        Jan Paweł II modlił się na Placu Zwycięstwa, aby Duch Święty odnowił oblicze tej ziemi, czy uważasz, że prawdziwa odnowa już nastąpiła? Nastąpiły pewne zmiany, ale czy na lepsze?
        Teraz kiedy zbliżamy się (całe stworzenie) do Nowej Pięćdziesiątnicy, która wg ks. Gobbi nastąpi w Wieczerniku Niepokalanego Serca Maryi, ogłoszenie przez Marię ma wymiar ogólny i eklezjalny? Dla niektórych teologów (modernistów) Nowa Pięćdziesiątnica to Sobór Watykański II (tu można polemizować). Jan Paweł II mówił o Nowej Pięćdziesiątnicy jako o formie Nowej Ewangelizacji. Ale w jednym miejscu mówi bardzo wyraźnie: „Aby ta misja w pełni się powiodła, należy „ustawicznie odwoływać się w ewangelizacji do Ducha Świętego, tak aby trwała nieustannie Pięćdziesiątnica, w której Maryja będzie miała swoje miejsce, tak jak miała je w pierwszej”. Moc Ducha Świętego prowadzi bowiem Kościół do całej prawdy (por. J 16, 13) i sprawia, że wychodzi on światu na spotkanie, aby z ufnością i przekonaniem dawać świadectwo o Chrystusie. (Ecclesia in Africa 57). Skoro Maryja miała swój udział w pierwszej, to sugeruje drugą.
        Czy wyczuwasz róźnicę, Radosławie? Podczas spotkania z młodymi mówił papież na Jasnej Górze: „Czym się stała dla nas Jasna Góra? Stała się dla nas dzisiaj wieczernikiem. Oto nowe Zielone Święta, nowa Pięćdziesiątnica: Kościół jeszcze raz zgromadzony razem z Maryją, Kościół młody, Kościół misyjny, świadom swojego posłannictwa.(Homilia Jasna Góra 12)
        Czy wyczuwasz tę subtelną różnicę? Nawrócenie jak również owoce II Pięćdziesiątnicy muszą być trwałe, a nie powierzchowne. Dzisiaj skaczemy, bo Duch Święty został właśnie dzisiaj wylany, a jutro powrócimy do tej samej szarej rzeczywistości.
        Dziękuję jednak za Twoje oświadczenie, bo nie wyczuwam w Twojej wypowiedzi ironii.

  6. nietypowy pisze:

    niestety, Zenobiuszu, podzielam twoje obawy, ponieważ wielbiciele Marii nie mają żadnych konkretnych argumentów poza odczuciami o prawdziwości medium. Im bardziej zagłębiam się w treść tych orędzi, tym bardziej odczuwam manipulacje jak chociażby powoływanie się Marii na Księgę z Kells. Chodzi o manuskrypt pisany przez skrybów, który zawiera przepisane po łacinie 4 Ewangelie. Nie jest wykładnią Pisma Świętego, nie została dokończona. Uchodzi za arcydzieło sztuki i inskrypcji celtyckiej. „To dzieło zostało zaowiedziane w Księdze z Kells” (13 listopad 2010) – to niedorzeczność i absurd! Czy Bóg będzie się powoływał na przepisywany Ewangeliarz?
    Im dalej w las tym ciemniej: „Ufam ci, droga córko, użyj wszelkich środków, które uważasz za dobre, aby ludzie czytali te orędzia. Musisz włożyć całą swoją energię, aby napisać tę książkę.” – co za obłuda, a zatem Maria używa energii jako środka do przekazywania tych „orędzi”. Zrozumiałą rzeczą jest, że posługuje się prawdą jak odmawianie Koronki do Miłosierdzia, czy odmawianie Różańca. O Różańcu pięknie mówią ezoterycy: Na jednym z forum ezoterycznym przeczytałem, że różaniec to królewska droga do mistyki (sic). Maria używa porównania jakoby różaniec był talizmanem: „Módlcie się o ochronę na Najświętszym Różańcu, danym wam z błogosławieństwem przez Moją umiłowaną Matkę. Ta modlitwa musi być odmawiana by z jednej strony pomóc ochronić was przed wpływem Złego. Z drugiej strony musicie prosić o ochronę dla ludzi z którymi macie kontakt, by nie mogli was zanieczyścić bądź rozproszyć waszej wiary we Mnie, którą nosicie w sercu” (15 listopad 2010)
    Dla Marii nawet odmawianie różańca może pełnić terapeutyczną funkcję, gdyż uspokaja, łagodzi stres. Przez wieki formą terapii była spowiedź. Nieprzypadkowo kozetka psychoanalityka jest porównywana z konfesjonałem.
    Następna zawiłość: „Jeśli padniecie ofiarą pokusy Złego i popełnicie grzech, musicie natychmiast modlić się z serca i szukać przebaczenia. Regularna spowiedź jest sakramentem źle zrozumianym. Tylko dzięki cotygodniowemu przystępowaniu do konfesjonału, wasze dusze są w stanie pozostać w stanie łaski. Kiedy wasze dusze są uświęcane w ten sposób oraz poprzez codzienną modlitwę, wówczas tylko wtedy jesteście w stanie trzymać Zwodziciela na dystans.” (24 stycznia 2011) O co tak naprawdę chodzi podczas spowiedzi? O dystans do zwodziciela? Tak rozumiana wypowiedź wskazuje, że gdy będę chodzić co tydzień do spowiedzi to utrzymam się w stanie łaski i trzymać będę na dystans diabła…Przede wszystkim spowiedź do łaska przebaczenia grzechów, to sakramentalne pojednanie z Bogiem. Siostra Faustyna daje wspaniały przykład: „Co się tyczy spowiedzi świętej – wybierać będę to, co mnie najwięcej upokarza i kosztuje. Nieraz drobiazg więcej kosztuje aniżeli coś większego. Przy każdej spowiedzi wspomnieć na Mękę Pana Jezusa i w tym obudzę skruchę serca. O ile to możliwe za łaska Bożą – zawsze się ćwiczyć w żalu doskonałym. Na tę skruchę poświęcę większą chwilę czasu. Nim przystąpię do kratki wejdę wpierw w otwarte i najmiłosierniejsze Serce Zbawiciela. Kiedy odejdę od kratki, obudzę w duszy mojej wielka wdzięczność ku Trójcy Świętej za ten cudowny i niepojęty cud miłosierdzia, który się dokonywuje w duszy, a im nędzniejsza dusza moja, to czuję, że morze miłosierdzia Bożego pochłania mnie i daje mi siłę i moc wielką”. (Dz 225)
    Zdecydowanie wolę Dzienniczek od channelingów Marii

  7. nietypowy pisze:

    Radosław przeczytaj to zdanie” Obudźcie się teraz wobec kłamstw tzw. spirytualizmu. Aniołowie, których przyciągacie przy uczestniczeniu w takich praktykach, nie pochodzą z Nieba lub ze Światła. Będą się wydawać pochodzącymi ze światła, ale jest to oszustwo, którego szatan i jego demony sprytnie używają do kamuflażu swoich działań. Pamiętajcie o jednej końcowej lekcji. Przedstawiacie wasze pogańskie praktyki tak bardzo jak wam się podoba, aby wyglądały jakbyście składali hołd Boskiemu Światłu z Nieba, ale będzie to kłamstwem.” (15 maj 2011)
    Zastanów się i odpowiedz, które „światło” jest Boże a które pozorne, bo ja ni w ząb?
    To, że ktoś przestrzega przed czymś nie oznacza, że planuje zaślepienie. Co zrobił wąż w raju? PRZESTRZEGAŁ PRZECIEŻ EWĘ PRZED ZJEDZENIEM OWOCU, STAWIAJĄC PYTANIE A PRZEZ TO JĄ SKUSIŁ.
    Żałosne jest to, że „wyznawcy” Marii nie znają dobrze Pisma Świętego, a ona im jeszcze tłucze do głowy, że jej Księga Słowa jest prawdziwa bo Biblia jest zafałszowana!
    Pozwól, że zacytuję jedno z opracowań błędów teologicznych Marii (dostałem od przyjaciela): „W orędziu nr 125 z serii Ostrzeżenie z soboty 25 czerwca 2011 czytamy: «Przychodzę w Imię Mojego umiłowanego Syna, Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego. Ja Jestem Bogiem Ojcem […]». Od razu przychodzą na myśl dwie kwestie, otóż w Ewangelii św. Jana w rozdziale 14 wierszu 6 czytamy: « Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.», co w praktyce zaowocowało zaprzestaniem bezpośredniego komunikowania się Boga Ojca z ludźmi, od momentu chrztu Jezusa w Jordanie: « A głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie.» Mt 3,17.”

    Jak prości ‚wyznawcy” mają się połapać w przebiegłości diabła?

    • lechstanislaw pisze:

      Mógłbym prosić to opracowanie na maila ? Lub jakiś odnośnik do merytorycznych argumentów przeciwnych przekazom ?
      lecslo@wp.pl

      • nietypowy pisze:

        proszę wpierw zapoznać się z tekstem ks. Adama Skwarczyńskiego. Jeśli to nie wystarczy, to proszę wrócić na tę stronę, bo temat pewnie szybko nie zniknie.

      • Magdalena-Zofia pisze:

        Merytorycznych argumentów przeciwnych przekazom Marii, akurat na tej stronie jest bardzo dużo, należy tylko chcieć je przeczytać – chcieć. Zapraszam do lektury.

      • lechstanislaw pisze:

        Miałem cichą nadzieję że stali użytkownicy tej strony ułatwią mi to zadanie zamiast pisać między wierszami „znajdź sobie sam”. Nie znalazłem żadnego bezpośredniego odnośnika w zakładkach na stronie głównej a jedyne co znalazłem wśród wpisów to ten komentarz: https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/04/14/kolejne-rewelacje-%E2%80%9Emarii-od-niemilosierdzia-z-9-kwietnia-jej-tekst-nr-397-komentuje-ks-adam-skwarczynski/
        Ja chcę znaleźć i tę wolę wyraziłem w prośbie.

      • Magdalena-Zofia pisze:

        Dobrze znalazłeś LechuStanisławie, polecam również dyskusję @Nietypowego z @Radosławem (w tej zakładce), a poniżej, to co mnie osobiście zaszokowało w objawieniach Marii, a co już na tej stronie cytowałam:
        „Orędzie nr 341 – dla tych co nie mogą iść do spowiedzi modlitwa Krucjaty o Odpust Zupełny dla rozgrzeszenia (!!!)Krucjata nr 28”.
        – komentarz chyba zbędny.

        Jeszcze tu:

        Kawiarenka 18 – 20 kwietnia 2012

        Drogi bracie, prosisz o opracowanie, a tymczasem temat z merytoryczną dyskusją, pojawia się w zasadzie w każdej kawiarence, zazwyczaj po publikacji nowych tłumaczeń orędzi. Prosisz abyśmy prześledzili wszystkie wypowiedzi z kilku miesięcy, skopiowali je i przesłali Ci na e-maila ?, proszę o wyjaśnienie, bo nie rozumiem.

      • Magdalena-Zofia pisze:

        I jeszcze jedno, @LechuStanisławie, powiedz, czy nie zastanawia Cię 51 modlitw ? (na chwilę obecną). Powiem, że nie znam objawień, w których Niebo, dyktowałoby, aż tyle nowych modlitw i zmuszałoby do ich odmawiania. A słowo „musicie”, częśto pada w tych przekazach.

      • lechstanislaw pisze:

        Chodzi mi o to aby zebrać niepokojące argumenty z cytatami w jedno opracowanie, wiem że to trudne i wymaga czasu, jednak jeśli się uważa że to będzie dla ratowania ludzi przed zbłądzeniem, to przecież nie będzie to czas stracony. Sam zacznę analizować konkretnie od początku te teksty bo widzę że wiele mi umknęło. Wiele jest również argumentów łatwych do podważenia albo nie wynikających z interpretacji całości lub nadinterpretacji skąd wiele sprzeczności. Jedno zdanie wyrwane z kontekstu nie może przecież świadczyć o całości przekazu. Wiele rzeczy jest zastanawiających. Pytanie do magistrów czy doktorów (?) teologii których tu niewątpliwie nie brak: Czy katolik który nie miał możliwości spowiedzi a który zrozumiał swój grzech i żałował go, jeśli umrze będzie potępiony czy zbawiony ? Biorąc pod uwagę czasy które nadchodzą takich sytuacji może być wiele. Widzę tu niebezpieczeństwo owszem lecz czy w orędziach owych jest bezpośrednie nawoływanie do odrzucenia Kościoła?

      • Magdalena-Zofia pisze:

        „Nie miał możliwości spowiedzi (katolik)” – powiem szczerze LechuStanisławie, że chociaż czasy mamy trudne, to jednak kościoły są jeszcze otwarte, księża w konfesjonałach czekają, Msze Św. codziennie po kilka razy są odprawiane, środki transportu funkcjonują, także nie za bardzo rozumiem, tego typu stwierdzenie i w dodatku katolika.
        Nie jestem doktorem kościoła, nie jestem teologiem, ale na pytanie, czy dany człowiek zostanie zbawiony, nie odważyłabym się odpowiedzieć – i chyba nikt z tu obecnych, w tym księży, teologów, czy doktorów kościoła – bo nikt nie odważy się, siebie postawić na miejscu Boga i decydować o zbawieniu, czy potępieniu kogokolwiek – także raczej odpowiedzi się nie spodziewaj.
        Jak sam zauważyłeś, trudno zebrać w całość analizy z ponad czterystu przekazów, zwłaszcza, że prawie codziennie pojawia się nowe. Dla mnie jest już zbyt wiele sprzeczności z nauką KK, a tekst, który zacytowałam wcześniej, o modlitwie o odpust zupełny, bez konieczności Spowiedzi Św., kiedy jasno mamy określone jego warunki, przebił wszelkie możliwe dotychczasowe herezje. Jakich dowodów jeszcze potrzeba ?, ilu księży musi jeszcze wykazać owe błędy ? ilu teologów i doktorów Świętego Kościoła Katolickiego ma się wypowiadać ?
        LechuStanisławie, masz możliwość zrobić takie opracowanie, wszystko znajdziesz na tej stronie – do dzieła bracie !

    • Benka pisze:

      @nietypowy
      Ci „wszyscy” korzystają z tego, że my katolicy nie czytamy Pisma Świętego.
      W Homiliach nie otrzymujemy żadnej wykładni ukierunkowanej na szatana ,
      bo to jest niemodne ,nawet wyśmiewane.
      Zabrali ludziom Boga , odsyłają do psychologa.
      Takim poranionym umysłem jest łatwo sterować, tym bardziej , że każdy z nas jest ciekaw
      „nowalijek” , a jak są „niesamowite” no to super.
      Ta huśtawka psychiczna jest szczególnie niebezpieczna dla ludzi młodych-bo oni poszukują sensu życia , nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
      Jest też niebezpieczna dla ludzi „świeżo nawróconych”- bo oni chcą „szybkiej świętości”, wtedy wystarczy wszystko podpisać „miłością”, Jezusem.
      Prawie każda „z tych grup” mówi , że to co wyznają nie jest w konflikcie z żadną wiarą,
      że to jest „uniwersalne”.
      I to jest właśnie zagrożenie największe , – bo jeżeli tak- to znaczy że jest niewinne ,a więc można „Panu Bogu świeczke i diabłu ogarek”.
      Można na ten temat pisać całe księgi .
      Sa tylko dwie drogi wyjścia z takich sytuacji .
      Albo , pokaleczy się tak ,że zostaje sie wrakiem człowieka /opętanie/
      Albo , Bóg w swojej litości , nie dopuszcza do tego ,działając Sam bezpośrednio,
      albo poprzez ludzi z otoczenia.
      Prosić trzeba Boga ,aby nie dopuścił do zamętu ,którego autorem jest szatan i jego słudzy.

  8. wobroniewiary pisze:

    Kilka słów wyjaśnienia dla Czytelników:
    Nietypowy to osoba Kościoła, mająca ze względu na swą działalność ewangelizacyjną liczne kontakty „służbowe” z kapłanami z Niemiec, Anglii,oraz z południem Europy (Hiszpania, Portugalia)
    Wiemy, że dzięki nietypowemu czytają nas kapłani pracujący na całym świecie, stąd wczorajszy wpis od księdza Sławka z Niemiec.
    Nikogo nie zmuszamy, ale sami będziemy twardo stać i zachęcamy innych do takiego stania w Kościele i słuchania tego co piszą kapłani tam posługujący a nie osoby świeckie każące promować jak najszerzej orędzia Marii. Dzieło Boże samo się wypromuje.

    Nie chwaląc się, podamy fakty:istniejemy od 9 stycznia (strona powstała po 9-ciodniowej Nowennie na początku roku odmawianej do 3-ch osób: bł. Jerzego Popiełuszki, św Ojca Pio i św. Teresy od Dzieciątka Jezus)
    Mamy na dziś (na prawie 4 miesiące istnienia) prawie 236 tys. odwiedzających -statystyki nie są chowane, są na wierzchu na dole i z prawej strony. Polecają nas różne strony katolickie, w tym związane z Jasną Górą i inne. Dla nas to nie powód do pychy ale wielka pokorna radość, że pełnimy Wolę Bożą.
    I tak nam dopomóż Bóg!

  9. Admin pisze:

    Ja tam wolę wylanie Ducha Świętego z Czatachowej jak to od Marii. Co niektórym bardzo by się ono przydało.

  10. nietypowy pisze:

    Radosław czyżby to było zbiegiem okoliczności, kiedy medytujący się mobilizują a nagle Maria ogłasza wylanie Ducha Świętego? To kiedy nastąpi Nowa Pięćdziesiątnica zapowiadana przez o. Gobbi?
    „Po wyznaniu waszych grzechów pozostawać będziecie w stanie Łaski. Następnie, podczas sakramentu Eucharystii poczujecie rosnącą energię, która będzie dla was zaskoczeniem.
    Wtedy i tylko wtedy znajdziecie prawdziwy Pokój.” 31 maja 2011
    Msza święta to nie dzień energetyka! My wiemy, że nasz Bóg jest Osobą, a nie energią i że to on uzdrawia, a nie energia.

    • nietypowy pisze:

      8 czerwiec 2011: „Wasza wiara jest jak Płomień w Moim Sercu, który nigdy nie umiera. Może ona migotać od czasu do czasu, ale zaszczepię w was energię dla podtrzymania tego płomienia. Wy, Moje Dzieci Światła, zwyciężycie ciemność, ale musicie trzymać się razem, by jako jedność walczyć z antychrystem.”

      • wobroniewiary pisze:

        Kiedyś zaszczepiał „ten Bóg” energię a w najnowszym mówi coś o promieniu nadziei. Promyczek nadziei jest tylko jeden i niepowtarzalny!
        Nie mający schizofrenii ani religijnej ani energetycznej. Wypraszam sobie mieszanie mojej nazwy do takich channelingów 🙂

    • lechstanislaw pisze:

      Rzeczywiście Pismo Święte nie zna słowa „energia” chyba że źle szukam. Lecz czy nie można tego również rozumieć jako „energii do działania” wynikającą z Komunii z Bogiem i niekoniecznie wiązać z energoterapią czy ezoteryzmem tym bardziej że to słowo mające swe korzenie w greckim słowie „enérgeia” a „en-ergós” oznacza „zajęty pracą”?.
      Choć rzeczywiście najszybciej pasowało by do Eucharystii w tym kontekście „odczujecie siłę” albo „moc” bądź „światło”. Wiele różnych nazwijmy to „ruchów” używa słowa „energia” przy okazji jogi, reiki, etc. ale przecież to nie znaczy że to słowo zakazane. Przecież cały stworzony świat materialny bazuje na energii i zachodzących w jej ramach procesach, od gwiazd po organizmy żywe, nawet my sami bez procesów energetycznych w naszych komórkach przecież nie bylibyśmy w stanie żyć. Czyż wiec prawidłowo rozumiana energia nie jest skutkiem Mocy Bożej ? Zdaję sobie sprawę że w tej kwestii niestety łatwo o manipulację (nie zarzucam jej nikomu) a sporo zależy od rozumienia tego samego słowa.

      • pieknoscikosciola pisze:

        Bóg jest Światłością
        Nihil obstat, quominus imprimatur.

        „…Wszystkie rodzaje energii promienistej określa współczesna fizyka słowem światłość…”

        „…Materia i energia, a więc świat i światło to jedno i to samo. Różnią się tylko formy istnienia, ale byt ten sam….”

        „…Wszechświat powstał ze światła i jest światłem, zapalonym przez inną ŚWIATŁOŚĆ prawdziwą, wszakże nie ziemską, nie przyrodzoną, a nieskończenie wyższej natury, duchową, żyjącą, istniejącą ze Siebie Samej bez początku i końca….”

        http://pieknoscikosciola.wordpress.com/2012/04/29/bog-jest-swiatloscia/

    • MANIUŚ pisze:

      Druga Pięćdziesiątnica nastąpi krótko po Ostrzeżeniu

    • Radosław pisze:

      „Wiedzcie – to nie jest skomplikowane, prosić Mnie o przebaczenie. Nigdy nie obawiajcie się Mnie. Czekam na każdego z was, kto ma odwagę potępić własne grzechy. Jeśli uczynicie z tego wasz zwyczaj, dane wam będą niektóre nadzwyczajne dary. Po wyznaniu waszych grzechów pozostawać będziecie w stanie Łaski. Następnie, podczas sakramentu Eucharystii poczujecie rosnącą energię, która będzie dla was zaskoczeniem. Wtedy i tylko wtedy znajdziecie prawdziwy Pokój.”

      Ta rosnąca energia dotyczy nadzwyczajnych darów. Myślę, że tu może chodzić o rodzaj ekstazy przy przyjmowaniu Komunii Świętej.

      • nietypowy pisze:

        zbyt dużo „gdybań” Radosławie. Mistycy nie używają zwrotów, że przyjmowanie Komunii św jest „zwyczajem” lub co gorzej „przyzwyczajeniem” (Dz 1288)
        9 IX [1937]. Dziś powiedział mi Pan: Córko Moja, napisz, że bardzo Mnie to boli, jak dusze zakonne przystępują do sakramentu miłości tylko z przyzwyczajenia, jakoby nie rozróżniały tego pokarmu. Ani wiary, ani miłości nie znajduję w ich sercach; do takich dusz idę z wielką niechęcią, lepiej aby Mnie nie przyjmowały.

      • Radosław pisze:

        ale, ten zwyczaj nie dotyczy przyjmowania Komunii. Zwyczaj dotyczy fragmentu „Wiedzcie – to nie jest skomplikowane, prosić Mnie o przebaczenie. Nigdy nie obawiajcie się Mnie. Czekam na każdego z was, kto ma odwagę potępić własne grzechy”

  11. Wiosna Kościoła pisze:

    Czytam, czytam, czytam. Zenobiuszu podziwiam Twoją wiedzę na temat taktyki róznych pseudogrup. Nietypowy stara się i to bardzo – zaprawdę godne to i sprawiedliwe.:)
    Ja znalazłem taki fragment: „Nikt nie będzie was słuchać, bo jedyne słowa jakie będą przekazywane ludziom, będą dostarczane przez Sekretny Kanał[jakaś nowa technologia-przyp.tł.]. I poczujecie się jak na pustkowiu, próbując komunikować się ze światem, ale wasze słowo już nie będzie słyszane.” Orędzie 37 To na potwierdzenie dla Zenobiusza. Channeling jak nic!
    Zastanawiają mnie jednak słowa dotyczące Fatimy. Wiemy i wierzymy, że Matka Najświętsza przyszła tam, aby ostrzec ludzkość i wezwać do pokuty, modlitwy i nawrócenia. Przypomniała ludzkości to, co jest najistotniejsze w planie ratowania Kościoła i ludzkości: warunek pokoju i pojednania ludzkości z Bogiem. Natomiast w orędziach M&M istotne było jak te „biedne dzieci” były prześladowane przez okrutnych „klechów”. A przecież sama Maryja zapowiedziała Pastuszkom, że będą musieli wiele wycierpieć dla ratowania grzeszników.
    W orędziu w/w (nie wspominając o wypiciu Kielicha zgody i innych takich) Maria pisze o tajemnicy fatimskiej. Ta sprawa jest szeroko dyskutowana czy została ona opublikowana w pełni czy nie. Jednakże zastanawia mnie jedno zdanie: „2. Będziecie musieli modlić się w grupach i znaleźć duchownych, wystarczająco odważnych aby przeciwstawić się prześladowaniu.”
    We wszystkich prawdziwych orędziach Maryja jako najczulsza z Matek obiecuje swoją pomoc, ratunek i ochronę. Gdyby to zdanie było prawdziwe z Nieba, powinno brzmieć: „Módlcie się w grupach, a ja poślę wam Moich synów kapłanów, wystarczająco…..”
    Nie mam zamiaru korygować, ani uważać się za lepszego „wizjonera” niż Maria, ale dałem ten przykład w jaki sposób szatan może wprowadzić zamieszanie. Sprytne! I jeszcze jeden przykład: skoro Maria pisze o prawdziwych wizjonerach, prorokach, to kogo ma na myśli? Sama pisze, żeby prosić Ducha Świętego o rozeznanie, ale dodaje, że tych prawdziwych poznamy po odczuciach w sercu. A zatem stawia sugestię. Podobnie jak niektóre upadki w Duchu Świętym w Odnowie. Niektórzy upadają w tzw „duchowej zazdrości”. No skoro inni otrzymali spoczynek w Duchu, to ja mam być gorszy? Pan Jezus stawia zupełnie inny warunek rozpoznania i rozeznania duchów, mianowicie po owocach, a nie po sugestywnej ocenie serca.
    Wyznawcy Marii – jak zauważył Nietypowy – nawet nie wiedzą jak są manipulowani. Kto chce umrzeć z ludzi? Nikt! Chcemy raju na ziemi – to tęsknota od czasu jego utracenia. Kto chce chorować? Nikt! Tak więc interpretacja 1000 letniego raju na ziemi jest wręcz wymarzona!
    Dlatego każda podyktowana modlitwa krucjaty jest uznawana za warunek dostania się do tego Raju, staje się priorytetowa.
    A co tam mamienie! A jak to jest prawda i nie posłucham tych „orędzi”, to Jezus mnie odrzuci, nie dostanę się do raju, stracę wszystko! Oczywiście lepiej jest wierzyć, tak one muszą być prawdziwe!
    Smutne to, lecz tak myślą fanatycy!
    Pozdrawiam. Miłujmy się wzajemnie!

    • Wiosna Kościoła pisze:

      zapomniałem dodać tekst orędzia nr 37 zaczęrpnięty o jednego z głównych dystrybutorów orędzi z serii ostrzeżenie dzieckonmp.wordpress.com

  12. Wiosna Kościoła pisze:

    Wszystkim narzekającym na błędy w tłumaczeniu z oryginału przypominam zasadę, że odpowiedzialność za daną wersję językową ponosi tłumacz jak również dystrybutor. Pan Jezus powiedział, że większą winę ponosi nie ten który skazał na śmierć, lecz ten, który zdradził.

  13. Wiosna Kościoła pisze:

    Aż się dziwię, że nikt z wyznawców nie zapytał ks. Piotra o autentyczność M&M, czy chociażby innych cenionych kapłanów. Przecież nie ma się czego bać! Zawsze takie autorytatywne zaprzeczenie lub potwiedzenie będzie zobowiązujące. Chyba, że jest się czego bać? Bo upadłyby niższe autorytety od A przez B, T, M aż po Ż. 🙂

    • Radosław pisze:

      Ksiądz Piotr wypowiedział się o orędziach, wrzucił do jednego worka Mieczysławy Kordas, Żywego Płoemienia i Adama.

      • nietypowy pisze:

        No to jest autorytetem czy nie?

      • wobroniewiary pisze:

        Ksiądz Piotr jak każda pliszka swój ogonek chwali czyli tylko Agnieszka, Bo przepraszam ale tylko Agnieszka daje mu rady z nieba.
        A tak poważnie
        ZAPYTAMY WIELKIMI LITERAMI
        CZY MATKA BOŻA Z MEDIUGORIE PRZEOCZYŁABY W ZAPOWIEDZIACH TAKIE WIELKIE WYDARZENIE?
        MATKA BOŻA KS. GOBBIEGO TEŻ?
        MB W FATIMIE TEŻ?
        PAN JEZUS W ONTARIO TTEŻ?
        Ludzie myślcie trochę sami. Jak można pisać zaklinać się że tak bardzo słucha się Gospy a Gospa błaga nie dzielić Kościoła, nie krytykować kapłanów być im posłusznymi.
        Jdziemy teraz na Nabożeństwo Majowe i na Mszę Św. z Eucharystią i wylaniem Ducha Świętego podczas bezkrwawej ofiary Mszy Świętej
        Jak Maria zacznie pisać o codziennym uczestnictwie we Mszy św o codziennym przyjmowaniu Pana Jezusa w Eucharystii i nie będzie stawiać się ponad Boga i innych proroków to to mogłabym jej uwierzyć Ale tak się nie da.

  14. nietypowy pisze:

    Gdyby zapytać ZP lub MK o orędzia z serii ostrzeżenie, pewnie usłyszelibyśmy taką odpowiedż: „Moje kochane dziecko, wiedz, że te orędzia tylko częściowo pochodzą z Nieba, bo tam także zakradło się zło, a Ty, drogi ŻP zmierz ciśnienie, bo chyba ci podskoczyło”

  15. Benka pisze:

    Czy to wszystko ma na celu, zapędzenie nas do psychiatry i abyśmy nie odróżnili
    nogi od ręki?
    Dziwię się , że ludzie , którzy deklarują ,że odmawiają po kilka Różańców dziennie,
    zatracili wyczucie ,kierunku drogi „na manowce”.
    Nie wiem czy sie dobrze wyraziłam.

    • luxjacek pisze:

      Najbliższa, która wypada 6 maja o godz. 5:35, jednak prawie idealnie pokrywa się z minimalną odległością Księżyca od Ziemi, który przypada na 6 maja, godzinę 5:40 naszego czasu.

  16. Eva K pisze:

    Tuptusia powiedział/a
    06/05/2012 @ 2:57 pm

    6

    0

    Rate This

    Meksyk, DF, 1 maja, 2012

    Świadectwo księdza Victora

    Ks. Victor Cano S. nt. Objawień w Garabandal i posłań dla Marii Bożego Miłosierdzia
    Tłumaczenie z j. hiszpańskiego: Un testimonio de un sacerdote: http://www.internetgebetskreis.com/es/

    Drodzy Bracia i Siostry!

    Pragnę mówić do was, moi współ-modlący się w tej grupie modlitewnej, o posłaniach, jakie Bóg i Jego Najświętsza Matka chcą, abyśmy znali, za pośrednictwem Marii Bożego Miłosierdzia.

    Na początku miesiąca Maryi, pragnę podzielić się doświadczeniem, jakie przeżyłem prawie 50 lat temu i nadal jest ono bardzo żywe w moim sercu.

    W posłaniach otrzymywanych przez Marię Bożego Miłosierdzia trzy razy pojawia się słowo “Garabandal” (patrz posłania z 1 stycznia 2011, 19 lutego 2011, i 31 maja 2011). W ostatnim z nich, Pan Jezus powiedział: „Proroctwa podane w Garabandal, teraz staną się rzeczywistością. Przygotujcie się do tego wydarzenia, ponieważ jest zaledwie kilka miesięcy, aby przygotować swoje dusze.” Pierwszym wyjątkowym wydarzeniem, które ma mieć miejsce, jest Ostrzeżenie, o jakim nam mówią tak często Jezus i Jego Matka. Pragną, abyśmy się przygotowali i pomogli Im uratować dusze, tak, aby wszystkie dzieci Boga odpowiedziały ze skruchą i wiarą na nieskończone Miłosierdzie Boga, jakie będziemy doświadczać w nadzwyczajny sposób w tym bardzo osobistym spotkaniu z Jezusem Chrystusem.

    18 lipca przypada 50ta rocznica innego specjalnego wydarzenia, choć na mniejszą skalę niż to, o Ostrzeżeniu. Jest to “milagruco”, [mniejszy] cud, który miał miejsce w Garabandal.

    Rzeczywiście, w małej wiosce w prowincji Santander (obecnie Cantabria ), nazywanej San Sebastian de Garabandal, 13 letnia dziewczynka (Conchita Gonzalez) otrzymała tego dnia w 1962 roku Komunię Świętą, podaną przez Michała Archanioła w sposób który wszyscy widzieli. Kilkadziesiąt osób było świadkami tego zdarzenia.

    To było krótko po 12 w nocy, chociaż wg. czasu słonecznego, było to stale w środę 18-tego lipca. Conchita, przez kilka tygodni wcześniej, otrzymywała słowa z Nieba, żeby ​​przygotowała się do tego, że ma otrzymywać Komunię Św. w ten niezwykły sposób. W rzeczywistości, w czasie trwających w latach 1961 – 1965 Objawień Dziewicy, kilkakrotnie, dziewczynki, które otrzymywały Objawienie miały okazję przyjęcia Komunii Św. podawanej przez Św. Michała. Było to wtedy, gdy kapłana tej wsi, z jakiegoś powodu pełnienia posługi, nie było w San Sebastian de Garabandal.

    18 lipca było świętem w całej Hiszpanii: rocznica Powstania Narodowego w wojnie domowej w latach 1936-1939. Oczywiście, było wiele zamieszania: muzyka, kręgle, okrzyki chłopaków ze wsi, i tak dalej. Niektórzy z tych, którzy cierpliwie czekali na polu, koło domu Conchity, który był na skraju wsi, powiedzieli, że przy takim hałasie, cud nie będzie miał miejsca.. Ale tak się nie stało. Dzięki Bogu, tata, mama i mała grupa, która im towarzyszyła (jestem najstarszym z siedmiorga dzieci), mieliśmy dostateczną cierpliwość i nie rozpaczaliśmy.

    Krótko po godzinie 12 w nocy, Conchita bardzo szybko wybiegła w ekstazie ze swojego domu w stronę ścieżki, która odchodziła w lewo. Najmłodsi w grupie, która czekała na zewnątrz, pobiegliśmy za nią do połowy ścieżki i widzieliśmy jak Conchita upadła na kolana. Na języku miała białą Przenajświętszą Hostię, którą zachowała w ustach przez kilka sekund. Były one wystarczająco długie dla tych, którzy wtedy tam byli, abyśmy mogli dać świadectwo o tym cudzie [milagruco]. Conchita tak nazwała ten cud [milagruco], bo powiedziała, że prawdziwy Cud [Milagro], zapowiedziany przez Dziewicę po Ostrzeżeniu, nastąpi później.

    Muszę wyjaśnić, że Conchita i ja jesteśmy w tym samym wieku: różnica jest dokładnie 18 dni. To miało dla mnie szczególne znaczenie. Dziewczynka w moim wieku, widziała Dziewicę i słyszała orędzia od Niej, dla każdego. Wiele razy podczas tego lata widziałem w ekstazie Conchitę i inne dziewczynki: Mari Loli, Jacyntę i Mari Cruz. Ich twarze iluminowały i były uśmiechnięte. Czasami kiwając głową słuchały tego, co usłyszały, a innym razem ich usta poruszały się i rozmawiały z Naszą Matką o najzwyklejszych rzeczach życia. Miały utkwione oczy i skierowane do góry. Ekstaza może trwać kilka lub kilkanaście minut. Czasami widziałem je biegnące po brukowanych ulicach miasteczka. Innym razem, jak pobożnie odmawiały Różaniec w kościele. Kiedyś widziałem jak jedna drugą chwyciła za kostki i podniosła żeby mogła dosięgnąć Dziewicy, i pocałować Ją na pożegnanie. Choć byliśmy świadkami niezwykłych rzeczy, wszystko było proste i znajome. Doświadczaliśmy bardzo blisko obecności Boga i Jego Matki.

    Pamiętam, pewnego razu, gdy w domu Conchity, kilka osób oczekiwało, że wpadnie w ekstazę, jak to już wcześniej zapowiedziała Dziewica (Conchita mówi się, że otrzymała “zawiadomienie”). Rozmawialiśmy z nią i z jej matką, gdy nagle Conchita upadła na kolana, nie zważając na wszystko, co było wokół niej. Tego dnia Conchita ofiarowała Naszej Pani medal-szkaplerz, jaki ja nosiłem i który odtąd zachowałem, jako relikwię.

    Byłem pod wrażeniem, w szczególności, że Conchita i inne dziewczynki, gdy nie były w ekstazie, to proste dziewczynki, nieśmiałe, [mówiły] kilka słów. Podczas ekstazy stawały się przemienione, jak powiedziałem.

    Te doświadczenia pozostawiły głęboki ślad w mojej duszy. W pierwszym orędziu Dziewicy, Nasza Pani powiedziała dziewczynkom następująco: “Musimy czynić wiele dobrych uczynków, dużo pokutować i często nawiedzać Najświętszy Sakrament. Przede wszystkim musimy prowadzić dobre życie. Jeżeli nie będziemy tego czynić, to spadnie na nas wielka kara. Kielich zła już się wypełnia i jeżeli się nie zmienimy, dotknie nas straszna katastrofa”(18 października 1961).*

    Oprócz tych słów, również usłyszałem o Ostrzeżeniu [el Aviso] i Cudzie, [el Milagro], które przewidują Karę

    [el Castigo] (lub Oczyszczanie), i są wielkim darem Boga dla świata, aby nas nawrócić.

    Od tego czasu bardziej poważnie potraktowałem moje życie chrześcijanina. Zacząłem przyjmować Komunię św. i uczestniczyłem we Mszy św. nieomal codziennie. Często przystępowałem do Spowiedzi. Modliłem się Różańcem nieomal codziennie (często z rodzicami, którzy modlili się codziennie od ślubu w 1946 roku aż do końca swojego życia). Ponadto w tym czasie, dzięki doświadczeniom z Garabandal, moja wiara zaczęła wzrastać, stała się bardziej dojrzała dzięki studiom. Postrzegałem dużo lepiej miłość Boga i potrzebę, aby była ona poznana przez innych. Wszystko to doprowadziło mnie w ciągu kilka lat do decyzji o całkowitym oddaniu się Bogu, a potem odkrycia mojego powołania do kapłaństwa.

    W dniu 18 czerwca ubiegłego roku (2011) choć byłem prawie całkowicie odizolowany od tego, co dzieje się wokół Garabandal, z utęsknieniem przypominałem sobie to, co przeżyłem w 1962 roku i jak ważne było to dla mnie.

    Szukałem w Internecie, czy jest coś nowego w tych Objawieniach maryjnych, i byłem bardzo zaskoczony. Szybko przeczytałem książkę Antonio Yague (Garabandal, 50 lat później) i zaraz później odkryłem posłanie Pana Jezusa przez Maryję Bożego Miłosierdzia.

    Jest rzeczą oczywistą, że przeczytałem je wszystkie, z coraz bardziej rosnącym zdumieniem dla ich prawdy, absolutnego bezpieczeństwa, ich prostoty, ich pobożności i autorytetu, prawdziwie przemożnego. Myślę, że wszystkie te cechy zewnętrzne, wraz z łaską Ducha Świętego w sercu, którą postrzegamy, gdy je czytamy i rozważamy, są bardzo mocnymi dowodami ich autentyczności. Osobiście mogę poświadczyć, że pomogły mi bardziej i lepiej się modlić (kontemplacja, modlitwą ustna, krucjaty modlitwy), mam większą gorliwość apostolską, i żywsze pragnienie dla ścisłej współpracy z Panem dla zbawienia wszystkich ludzi.

    Każdy z nas ma osobiste powołanie i musimy uświęcać siebie, tam, gdzie postawiła nas Opatrzność Boża. Ale niewątpliwie jest wielką łaską, że teraz otrzymujemy, te tak silne impulsy od naszego Pana, które zapraszają nas do słuchania i wiernego naśladowania Go we wszystkim, o co On nas prosi.

    Cieszę się, że mogę wszystkich was serdecznie pozdrowić. Wraz z modlitwami i moim błogosławieństwem kapłana,

    Ks. Victor Cano S.

    źródło: z korespondencji pani Tuszyńskiej
    Odpowiedz

    Tuptusia powiedział/a
    06/05/2012 @ 3:03 pm

    4

    0

    Rate This

    Także tu:
    http://www.internetgebetskreis.com/pl/
    Odpowiedz

    • nietypowy pisze:

      Oby tylko ten kapłan nie stracił wiary w Garabandal.

    • nietypowy pisze:

      To jest najważniejsze zdanie tego kapłana: „Każdy z nas ma osobiste powołanie i musimy uświęcać siebie, tam, gdzie postawiła nas Opatrzność Boża. Ale niewątpliwie jest wielką łaską, że teraz otrzymujemy, te tak silne impulsy od naszego Pana, które zapraszają nas do słuchania i wiernego naśladowania Go we wszystkim, o co On nas prosi.”
      Osobiste powołanie jest darem wolności i suwerenności działania Ducha Świętego. Jeśli osobiście poprzez Garabandal otrzymał łaskę,a teraz jak przyznaje, odkrył potwierdzenie, to jest jego osobistym doświadczeniem. Módlmy się za niego, aby wytrwał na tej drodze osobistego powołania dla dobra i ratunku dusz.

      • nietypowy pisze:

        Świadectwo tego kapłana dotyczy ostrzeżenia, w które my także wierzymy, że nastąpi, co jest potwierdzeniem właśnie objawień w Garabandal.

      • lechstanislaw pisze:

        @Zenobiusz Istnieje taki kapłan. Skrót p. to „padre”. Jest kapłanem Katolickim i administratorem strony
        http://www.patrologia.net
        Jest mail można spytać czy ten tekst to prawda.

      • lechstanislaw pisze:

        Jednak nie ma nigdzie potwierdzenia ze to Kapłan. Znalazłem coś takiego:
        http://www.bisabuelos.com/ – jest tam odnośnik „garabandal” trzeba kliknąć i ukaże się artykuł.
        Pozdrawiam.

    • Czytający pisze:

      a jak ten ksiądz Viktor to taki meksykański Natanek? Jaką mamy pewność?

  17. nietypowy pisze:

    a od dzisiaj moc jest z nimi 🙂

  18. nietypowy pisze:

    @Radosławie, żebyś nie myślał, że jestem fanatycznym wrogiem M&M proponuję, abyś napisał swoją refleksję o orędziu z 4.05. o II wylaniu Ducha Świętego. Chcę być objektywny jak najbardziej potrafię. Może Ty dostrzegasz coś, czegoo ja w mojej „ślepocie” nie widzę.

    • Radosław pisze:

      No dobrze, moja refleksja.

      Zapowiadane przez Marię wylanie Ducha Świętego nie jest zapowiadaną przez ks. Gobbiego II-gą Pięćdziesiątnicą. Pierwsze wylanie Ducha Świętego w orędziach Marii miało miejsce 10 maja 2011, http://www.thewarningsecondcoming.com/the-holy-spirit-has-now-been-poured-out-over-the-entire-world/

      Teraz w kolejności nastąpiło drugie wylanie i nie chodzi o II-gą Pięćdziesiątnicę. Czy coś w tym dziwnego, że następuje wylanie Ducha Świętego? Czy podobne wylanie nie nastąpiło już w naszej historii?? Owszem wystąpiło.

      Anna Dąmbska 7 III 1991 roku:

      Mówi Maryja:

      Powierzam ci, Anno, tajemnicę, której nikt do przyjazdu Jana znać nie może:

      Otóż Jezus, Pan mój i Syn mój, wybrał już czas wylania Ducha Świętego na wasz naród. Nastąpi to w czasie Mszy św. odprawionej przez Papieża Jana Pawła II tu, w waszej stolicy, aby uświęcić ją i przemienić was w rzeczywistych świadków Pana. Duch Święty, Duch prawdy, mocy i łaski stanie pośród was. Ale nie tylko w Warszawie — wszędzie, gdzie w tym czasie ludzie będą towarzyszyć modlitwie i prosić Boga o odrodzenie narodu, patrząc na obraz w telewizji lub słuchając radia.

      Anna Argasińska 26 lipca 2001 roku:

      Moje apostołowanie trwało tydzień. Dane mi było ujrzeć wielkie wylanie Ducha Świętego na świeckich, którzy (wyraźnie widziałam w tym palec Boży) zostali wybrani przez Pana Boga i już dla Niego potrafią cierpieć — są nierozumiani i prześladowani.

      Z tego wnioskuję, że nie jest czymś niezwykłym wylanie Ducha Świętego, czego nie mógłby uczynić Bóg np. 6 maja.

      • nietypowy pisze:

        Radosłąwie merytorycznie umawialiśmy się że nie potwierdzamy orędzi orędziami. W podobnym tonie mówił Jan Paweł II przytaczałem to dzisiaj. Dlaczego twierdzisz, że II wylanie Ducha to nie II Pięćdziesiątnica?
        W tym, co cytujesz zadałem własnie pytanie, czy uważasz, że modlitwa Jana Pawła II na Placu Zwycięstwa w 1979 roku była rzeczywistym odnowieniem tej ziemi?

      • Radosław pisze:

        Dlatego drugie, bo pierwsze już było 10 maja 2011 (według orędzi). Więc teraz nastąpiło w kolejności drugie. Wylania Ducha Świętego miały już miejsce w naszej historii, nie widzę w tym nic niezwykłego. Chyba nie można powiedzieć, że Bóg nie mógłby teraz wylać swojego Ducha, skoro takie wydarzenia miały już miejsce w przeszłości (no chyba, że te orędzia są fałszywe, które przytoczyłem).

      • nietypowy pisze:

        Radosławie, ale ja zakładam, że orędzia Marii są skierowane do świata, ogólnoświatowe. Więc nie mieszajmy wylania Ducha na nas naród.
        założyłem także, że p. Argasińska w orędziu z 26 widziała Wielkie Wylanie Ducha Świętego.
        Jak zatem rozumieć 1 wylanie, 2 wylanie a może być więcej…?

      • nietypowy pisze:

        Może być jedno drugie i kolejne w wymiarze lokalnym, miejscowym jak napisałem bo one mają miejsce np w Czatachowej. Ale w wymiarze globalnym jak sugerują orędzia Marii?

      • Radosław pisze:

        Może być wylanie Ducha Świętego wymiarze lokalnym, miejscowym a czy globalnym? Zapytam się, czy coś ogranicza Boga? Czy ksiądz z całym przekonamiem może powiedzieć: Bóg nie może wylać swojego Ducha na cały świat. Proszę szczerze odpowiedzieć.

      • nietypowy pisze:

        Może wylać Swojego Ducha na cały świat i tego z całą wiarą i nadzieją wyczekujemy!

      • Radosław pisze:

        No dobrze, zadam pytanie inaczej, czy może nastąpić wylanie Ducha Świętego globalnie, na cały świat, podobnie jak ma to miejsce w wymiarze lokalnym, miejscowym?

      • nietypowy pisze:

        odpowiedź znajdziesz u Marii w orędziu z 4.05
        „Dlatego cały świat jest teraz obdarzany kolejnym wylaniem Ducha Świętego.
        Jest to drugie wylanie mocy Ducha Świętego od dnia 10 maja 2011.
        Poprzedza ono Moje Wielkie Miłosierdzie Boże i zapewni, że światło utworzy nowe zrozumienie w duszach wiernych.
        Ten Duch Święty zstąpi na cały świat tej niedzieli, 6 maja 2012 roku.”
        Maria wyraźnie pisze o wydarzeniu globalnym „cały świat”. I to jest ta sprzeczność, której osobiście nie rozumiem w odniesieniu do wydarzeń zapowiadanych w orędziach o. Gobbi czy Vassuli, czy A-C.
        Należy zadać pytanie, co przyniosło I wylanie Ducha Świętego?

  19. nietypowy pisze:

    to jest merytoryka „kloaki” 🙂 poprzez komentarze atakowana jest nasza Ojczyzna, nasi bliscy. W podobnym stylu myśli Admin tamtego bloga. Nie wierzy w orędzia Adama-Człowieka, bo adminką była Anastazja. Myślę Zenobiuszu, że my nie wierzymy w orędzia M&M tylko dlatego, że je publikuje i administruje najbardziej wyadministrowany Admin świata. Myślisz podobnie 🙂

  20. Eva K pisze:

    Jakos nic nie poczulam, moze jestem wyjatkiem na ktorego Duch Sw. nie zostal wylany.

  21. nietypowy pisze:

    Orędzie z 26 mówi o wielkim wylaniu Ducha Swiętego na świeckich..to sugeruje wg mnie Wielkie Wylanie a zatem II Pięćdziesiątnicę

    • nietypowy pisze:

      podobną retorykę możemy uzyć potwirdzając każde wylanie Ducha Swiętego w grupach charyzmatycznych, Mszach uzdrowieniowych itd

  22. nietypowy pisze:

    no może Admin da jakiś koronny argument

  23. nietypowy pisze:

    za Twoim tokiem myślenia „Dlatego drugie, bo pierwsze już było 10 maja 2011 (według orędzi). Więc teraz nastąpiło w kolejności drugie. ” ale sam sobie zaprzeczasz, gdy piszesz, że miały miejsce inne, więc te od Marii powinny być dziesiętne albo np 126….no bo przed 10 maja ich nie było?

    • Radosław pisze:

      Drugie w orędziach Marii, takich wylań było pewnie sporo.

    • nietypowy pisze:

      ale zauważ jaką transparentną wagę mają nieść jej słowa. Maria ma otworzyć pieczęcie…ona pisze o wejściu do raju…ale mniejsza z tym. Czyli zgadzasz się z tymi, którzy nie muszą przyjąć za wyrocznię dzisiejsze wylanie Ducha Świętego?
      Ja jestem rozkochany w duchowości św. siostry Faustyny. Podczas rekolekcji zawsze przybliżam jej duchowość. Pozwól, że zacytuję pewien fragment jako rozważanie na dzisiejszy wieczór: „Zauważyłam to wiele razy, że Bóg doświadcza niektóre osoby ze względu na to, co mówi do mnie, bo nie podoba się Jemu niedowierzanie. Kiedy raz zauważyłam, że Bóg doświadczył pewnego Arcykapłana, że miał niechęć, i nie dowierzał sprawie tej żal mnie ogarnął i prosiłam Boga za nim i ulżył mu Pan. Bardzo się Bogu me podoba niedowierzanie Jemu i przez to niektóre dusze tracą wiele łask; niedowierzanie duszy rani Jego Najsłodsze Serce, które jest, pełne dobroci i miłości niepojętej ku nam: bo wielka jest różnica między obowiązkiem, gdzie kapłan powinien nieraz nie dowierzać, ale dlatego, aby się głębiej przekonać o prawdziwości darów czy łask w pewnej duszy; i kiedy to czyni w tym’ celu, by móc lepiej duszą pokierować i posunąć ją do głębszego zjednoczenia z Bogiem, wielką i niepojętą ma za to nagrodę;, ale lekceważenie i niedowierzanie łaskom Bożym w duszy dlatego, że się nie może swoim rozumem zgłębić i pojąć, nie podoba się Panu; bardzo mi żal tych dusz, które trafiają na niedoświadczonych kapłanów.” (Dz 595)
      Czy rozumiesz subtelną różnicę w rozeznawaniu. Stoimy praktycznie po tej samej stronie barykady „Nieraz kapłan powinien niedowierzać” a to z pożytkiem dla dusz.

      • Radosław pisze:

        Zgadzam się z tymi, którzy nie muszą przyjąć za wyrocznię dzisiejsze wylanie Ducha Świętego, a czy ksądz zgodzi się, że takie wylanie mogło mieć dzisiaj miejsce?

      • nietypowy pisze:

        po pierwsze jaki byłby jego cel?
        Jeśli dotyczy tych, ktorzy czytają te orędzia, to znaczy, że miałby on charakter tylko dla danej grupy czytelników, tych, którzy wierzą…a wiemy, że wiara góry przenosi. (zakładamy oczywiście, że ta obietnica jest prawdziwa)
        W wyjaśnieniu tego wylania pojawia się pewna nieścisłość. Otóż wylanie Ducha Świętego odnosi się do działania Ducha Świętego, który jest Odnowicielem i Uświęcicielem. Maria pisze o świetle Boga a nie o przemieniającej mocy Ducha Świętego.

      • Radosław pisze:

        Orędzie z 05.05.2012 wyjaśnia czym ma być wylanie Ducha Świętego.

        „This is a very special gift. It will open the hearts of many and prepare many souls for The Warning.”

        „To szczególny dar. Otworzy serca wielu i przygotuje wielu dusz na Ostrzeżenie”

        Czy takie wylanie nie mogło mieć miejsca?

      • nietypowy pisze:

        Po owocach poznamy. Jesli miało ono miejsce, to znaczy, że teraz dusze wielu będą przygotowywać się lub już od dzisiaj się przygotowały (patrz na działanie Ducha Świętego w Jerozolimie za czasów apostolskich) na ostrzeżenie.

      • nietypowy pisze:

        Orędzie nr 2 :”Módlcie się teraz o przebaczenie wam waszych grzechów.Wyciągnijcie ręce i pozwólcie mi was prowadzić do Królestwa Mojego Ojca. Wracam na ziemię jak zostało to zapowiedziane. Ten czas zbliża się tak szybko, że wielu z was będzie nieprzygotowanych. Tak wielu będzie wstrząśniętych i znienacka zaskoczonych, że nie uwierzą że to się dzieje naprawdę. Nie pozostało teraz wiele czasu by Moi prorocy przygotowali ludzkość na to wielkie wydarzenie.’

      • nietypowy pisze:

        5.05
        A zatem wylanie globalne: „My daughter how great is the day that the Holy Spirit, the Light of My Love, will spill over the earth.” (sic)

        Natomiast to zdanie jest nie do zaakceptowania: „My Gifts to mankind are generous and I will continue to pour out My Gifts in response to those who recite the Crusade Prayers given to you My daughter.” Ponieważ stawia warunki tylko dla odmawiających modlitwy krucjaty! Sorrki Radosław. Duch Święty jest darmowym darem dla wszystkich, a nie dla odmawiających modlitwy krucjaty! Ty nie odmawiasz tych modlitw – jak dzisiaj napisałeś – to chyba też ominęło Cię wylanie Ducha.

      • Radosław pisze:

        Wylanie Ducha Świętego nie było uzależnione od modlitw krucjaty. Drugie zdanie „Moje dary dla ludzkości są hojne, będę nadal wylewał Moje Dary w odpowiedzi na modlitwy krucjaty dane tobie, Moja córko.”

        Nie jest napisane, że Pan będzie wylewał swoje dary TYLKO w odpowiedzi na modlitwy krucjaty. Kto prosi, otrzymuje, ale trzeba prosić, Bóg nie wchodzi na siłę. Można prosić modlitwami krucjaty lub innymi. Gdyby było napisane, że nadal będę obdarzał darami tylko tych, którzy modlą się modlitwami krucjaty uznałbym to za fałsz.

      • nietypowy pisze:

        „będę nadal wylewał Moje Dary w odpowiedzi na modlitwy krucjaty dane tobie” ja rozumiem to jednoznacznie.
        No oczywiście, że Twoja sugestia jest prawdziwa, ale ona nie wynika z treści tego zdania, lecz z ogólnych przemyśleń. Jeżeli komuś odpisuję na list to używam zwrotu: „W odpowiedzi na Pański (konkretny) list”, a nie ogólnie. Przecież można odwrócić szyk i będzie to zdanie brzmiało: „jako odpowiedż na modlitwy krucjaty będę nadal wylewał Moje Dary” ale to nie zmienia. Czy w takiej interpretacji mamy się potknąć o kropkę i przecinek, czy szukamy odpowiedzi na podstawowe pytanie.
        W odpowiedzi na Twoje szczegółowe pytania nadal będę oczekiwać konkretnych wniosków.
        Ale pominąłeś wątek wylania światowego….

      • Radosław pisze:

        Wylanie było globalne, miało otworzyć serca i przygotować dusze na Ostrzeżenie. Nie widzę w tym nic nierealnego, co nie mogło mieć miejsca. Bóg jest nieograniczony, skoro może wylewać swego Ducha lokalnie, miejscowo to może wylać Go również na cały świat kiedy chce.

      • nietypowy pisze:

        a ja uznałbym to za prawdę, gdyby było napisane: W odpowiedzi na wasze modlitwy, nadal będę obdarzać was Moimi łaskami.

      • Radosław pisze:

        W tej wersji brzmiałoby to lepiej, jednak nie można powiedzieć z pełnym przekonaniem, że zdanie „będę nadal udzielał wam darów w odpowiedzi na modlitwy krucjaty” jest fałszywe gdyż nie wyklucza jawnie innych form modlitw.

      • nietypowy pisze:

        tak, ale w tym wypadku kłóci się ze wszystkimi orędziami ks. Gobbi, chyba, że (uzyję Twojej retoryki) tamte orędzia są fałszywe

      • Radosław pisze:

        Ale z czym się kłóci? Jeśli może być wylanie Ducha Świętego miejscowe, to może być również globalne. Jeśli chodzi o II Pięćdziesiątnicę ks. Adam tak to opisuje: „II Pięćdziesiątnica to cały okres od Ostrzeżenia aż do Sądu Ostatecznego: epoka Ducha Świętego i Jego Oblubienicy Maryi, całe życie Kościoła w tym okresie”

        Nie jest to zatem jakieś jednorazowe wydarzenie, ale szczególny okres działania Ducha Świetego. Orędzie Marii tego nie zapowiadało.

      • nietypowy pisze:

        @Radosławie napij się kawy, albo obudź się. Przecież nie możesz tego samego zdania negować i jednocześnie przyznawać rację. Ja tylko zmieniłem szyk w zdaniu, a nie jego sens…Czy ty myślisz, kiedy piszesz? Szyk zdania nie zmienia nic.
        Twoja sugestia o globalnym wylaniu Ducha Świętego według wersji Marii zaprzecza całej nauce o Duchu Święty (pneumatologia)
        W wylaniu się Ducha wszystko staje się łaską. On przejmuje inicjatywę w moim życiu. Mogę poznać nowy smak Słowa Bożego, przestaje ono być martwą literą, a staje się żywym Słowem. Kiedy w taki sposób przychodzi Duch Święty, uczy mnie prostej modlitwy, uwielbienia, umiłowania sakramentów, nowego zrozumienia spraw Bożych i ludzkich i wlewa przede wszystkim nowe zaufanie i nadzieję. Ważnym owocem działania Ducha Świętego jest szczególnie mocne doświadczenie Kościoła. Potrzebuję wspólnoty i odczuwam jedność ze wszystkimi chrześcijanami. W związku z tym przychodzi również głębokie przynaglenie do dawania świadectwa, do ewangelizacji i do działania na rzecz jedności. Z tym nowym odkryciem Kościoła wiąże się także odczucie i pragnienie jedności ze świętymi w chwale. Zmartwychwstanie umarłych i własne zmartwychwstanie w Chrystusie staje się realne, bliskie i już w jakiś sposób zapoczątkowane, ustępuje zatem strach przed potępieniem.
        Nowemu wylaniu Ducha Świętego mogą towarzyszyć, i najczęściej towarzyszą, charyzmaty. Człowiek, który otwiera się na Ducha Świętego, otwiera się również na dary (greckie charismata), które On chce dać dla wspólnego pożytku i dla posługi w Kościele i w świecie.
        Mogą to być charyzmaty bardzo zwyczajne, polegające na tym, że chrześcijanin napełniony Duchem Bożym posiada różne umiejętności i wykonuje czynności, zajęcia, urzędy, posługi w sposób niezwyczajny, niejako przerastający tylko osobiste talenty i siły. Ale Duch Święty może udzielić również darów nadzwyczajnych, Jak świadczy Pismo święte, są to dary, dzięki którym wspólnota Ludu Bożego żyje i skutecznie ewangelizuje. Jeśli owoce wylania Ducha Świętego są dla osoby, która otwiera się na Jego działanie znakiem wzrostu ku osobistej świętości, to charyzmaty są dla budowania Kościoła. Doświadczenie pokazuje, że nie można tylko chcieć owoców, odrzucając charyzmaty, bo prawdopodobnie ani jedno ani drugie nie napotka właściwego gruntu w tym człowieku. Duch Boży jest bowiem ze swej istoty Darem i nie sposób Go przyjąć tylko dla siebie, nie chcąc jednocześnie służyć innym.

      • Radosław pisze:

        Napisałem, że w tej wersji brzmiałoby lepiej: „W odpowiedzi na wasze modlitwy, nadal będę obdarzać was Moimi łaskami.”

        Co do wylania Ducha Świętego, nie była to zapowiadana II Pięćdziesiątnica, wylanie Ducha Świętego miało być darem, który przygotuje dusze na ostrzeżenie. II Pięćdziesiątnica to szczególna epoka Ducha Świętego od Ostrzeżenia aż do Sądu Ostatecznego. Rozumiem, że taki dar ze strony Boga nie mógł mieć miejsca. Skoro tak proszę uznać orędzie za fałszywe, nie ma sensu dalej na ten temat dyskutować.

      • nietypowy pisze:

        ale ja nie widzę sprzeczności II PIęćdziesiątnica rozpocznie okres, w którym ujawni się działanie Ducha Świętego w całej swojej pełni.On wszystkiego nas nauczy, wszystko nam przypomni, przyjdzie z pomocą w naszej słabości.
        A czy Ty widzisz sprzeczność w słowach Pana Jezusa: „Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść tego nie możecie (J 16,12) a na innym miejscu Pan Jezus mówi: „Oznajmiłem wam wszystko, cokolwiek usłyszałem od Ojca Mego” (J15,15)
        Możesz te zdania wytłumaczyć? Czyżby Pan Jezus zrobił nas wszystkich w konia?

      • Radosław pisze:

        Jeszcze się nie ujawniło działanie Ducha Świętego w pełni, ale nie widzę powodów dla których, nie mogło mieć miejsca globalne wylanie Ducha Świętego, który ma przygotować dusze na Ostrzeżenie. Ja nie widzę sprzeczności. Przyjdzie Ostrzeżenie, rozpocznie się II Pięćdziesiątnica, czy to znaczy, że do tego czasu Bóg jest ograniczony i nie może udzielić daru Ducha Świętego swoim stworzeniom?

      • nietypowy pisze:

        Radosławie bądźmy konsekwentni a nie abstrakcyjni. Skoro Maria pisze o wylaniu Ducha na cały świat jako szczególny dar na przygotowanie do Ostrzeżenia (które z kolei jest Małym Sądem Ducha Świętego wg innych wizjonerów) to jak należy rozumieć słowa z . orędzia z 10 maja 2011 (pierwszego wylania): „Ten Dar Życia przyniesie nowy impuls do waszych wołających o oświecenie, zmęczonych, oziębłych dusz. Zostało to przepowiedziane i skorzystają na tym wszyscy, włącznie z najbardziej zatwardziałymi grzesznikami. To znaczy, że to pierwsze nie wyszło i trzeba było powtórzyć?

      • nietypowy pisze:

        Radosławie, ale ubijasz swoje słowa na papkę. Powtarzam jeszcze raz, że może i z pewnością udziela swoich darów, ale Maria pisze wyraźnie że Duch wylewa się na całą ziemię.
        OK Zamykamy dzisiejszy fakultet

      • nietypowy pisze:

        Uff i tak pewnie wyjdę na niedouczonego klechę, który oponując Marię wtrąca wszystkich do piekła… 🙂

      • Radosław pisze:

        Czyli stanęło na tym, że nie mogło być wylania Ducha na cały świat jako szczególny dar na przygotowanie do Ostrzeżenia? Nie mogło być, bo jedyne wylanie globalne to ma być II Pięćdziesiątnica?

  24. nietypowy pisze:

    Ojciec Andrasz przestrzegał s. Faustynę: „Drugie: Jeżeli te natchnienia nie zgadzają się z wiarą i z duchem Kościoła, to trzeba natychmiast odrzucać, bo to jest od złego ducha.” (Dz 55)

  25. nietypowy pisze:

    już kończę na dzisiaj, bo jakoś inni zamilknęli a przecież im też trzeba dać szansę wypowiedzi
    Niech Admini coś napiszą…… 🙂

    • wobroniewiary pisze:

      Admini nie nadążają dziś czytać komentarzy, maili, sms-ów, nawet nie było kiedy do końca porozmawiać z ks. Adamem.
      Co można na krótko i na szybko?
      ODROBINA KWASU ZAKWASZA CAŁE CIASTO – vide wpis Wiosny Kościoła przeniesiony do wpisu głównego – channeling jak nic u M&M –
      Bogu dzięki, że Bóg udziela nam codziennie darów DŚ, a nie tylko 6 maja czy innego „septembra” a owocem tych darów jest własnie ta strona 😀

      MY Admini wierzymy w: …jeden święty powszechny i apostolski Kościół a nie resztkę odmawiającą tylko dane modlitwy krucjaty bo jak nie to po nas.
      Nam modlitwą jest RÓŻANIEC Święty. Amen

  26. Zamyślony pisze:

    Wszyscy mamy wspólny cel – zbawienie dusz naszych i jak największej ilości ludzi więc pomódlmy się wspólnie o to żeby prawda zwyciężyła – poprośmy Michała Archanioła o pomoc:

    Święty Michale Archaniele,
    broń nas w walce. Przeciw niegodziwości
    i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną.
    Niech go Bóg poskromi, pokornie błagamy,
    a Ty, Książę Zastępów niebieskich mocą
    Bożą strąć do piekła szatana
    i inne duchy złe, które na zgubę
    dusz krążą po świecie.
    Amen.

  27. nietypowy pisze:

    Dziękuję Radosławie za ciekawą rozmowę

  28. Lech Stanisław pisze:

    Widzę że się tu świetnie „bawisz” robiąc sobie także podśmieszki z mojej osoby. Czuję się zaszczycony że główny inkwizytor orędzi raczył zacytować moją wielce szkodliwą wypowiedź i obnażył efekt „wylania”…

    Do „nietypowy” gdzieś wyżej tu w komentarzach wspomniałeś że masz od znajomego merytoryczne argumenty podważające orędzia od strony teologicznej. Można prosić na maila ? lecslo@wp.pl

    • lechstanislaw pisze:

      Za to zabawnym jest podglądanie i podśmiechiwanie się z błądzących owiec otwierających się na działanie złego ducha. Nie zaglądam tu tak często jak przypuszczasz, ale dziś mam wrażenie że częściej byłeś na blogu „krystal28” i to chyba nie po to aby ich ostrzec w co brną.
      Tak tutaj między innymi spotkałem się z argumentem że Jezus był przybity do krzyża przez 3 godziny a nie 5-6 mam chyba pecha że nie trafiam na lepsze. A od szczypania to Ty jesteś specjalistą Zenobiuszu i od wydawania szybkich sądów co odczułem już jakiś czas temu na Twoim blogu. Też mam ciężkie działa ale to nie znaczy że będę je wytaczał, nie mam zamiaru prowadzić każdej rozmowy z Tobą jak skorpion z pancernikiem. Jedyne o co proszę to abyś przestał zarzucać mi złą wolę.

    • nietypowy pisze:

      Maria ma wejściówki do raju a dla niektórych blogowiczów są miejsca w pierwszych rzędach a nie którzy mają nawet na balkonie

    • Magdalena-Zofia pisze:

      🙂 🙂 🙂

  29. Radosław pisze:

    Dobranoc, dziękuję księdzu za rozmowę.

  30. nietypowy pisze:

    Dobranoc wszystkim. Z Bogiem. Od tego pisania oblałem się potem.

    • Magdalena-Zofia pisze:

      „Od tego pisania oblałem się potem.”
      To całe szczęście, że tylko Radosław był taki dociekliwy, bo jeszcze ksiądz zalałby sąsiadów.
      A tak całkiem serio – Bóg zapłać za cenne wypowiedzi i poświęcony czas.

      • Radosław pisze:

        Ja mam wprawę w pisaniu na komputerze więc się nie zmęczyłem 😉

      • Magdalena-Zofia pisze:

        No to pięknie, pięknie – sam się nie zmęczył, ale księdza „wymaltretował” 😉 ja nie wiem, czy to tak po chrześcijańsku 😉

      • nietypowy pisze:

        nie wymaltretował 🙂 bardzo cenię sobie takie dyskusje…bez wyzywania i bez uprzedzeń. Teologia jako nauka pozwala przecież dyskutować, oczywiście wykluczając dogmaty

      • Magdalena-Zofia pisze:

        I ja bardzo cenię sobie takie dyskusje i też lubię czasem pożartować 🙂

  31. nietypowy pisze:

    PODSUMOWANIE Wszyscy zdrowo myślący są zgodni na wszystkich blogach publikujących różnego rodzaju orędzia, że Pan Bóg nie posługuje się datami. Gdy podawane są daty, to należy być ostrożnym. Ale dzisiaj o wylaniu mocy Ducha Świętego na całą ziemię jakoś umknęło to uwadze. 6 maj jest do zaakceptowania. No cóż.

    • wobroniewiary pisze:

      Brawo, myślimy identycznie.
      Do tego dodajmy tych trzech światowych przywódców, którzy wciąż żyją a i dawno minęło już kilka miesięcy a Ostrzeżenia wg Marii jak nie było tak ni ma.
      Podczas prawdziwego Ostrzeżenia niejeden kpiący z kapłanów zapłacze i przeprosi tych co ich chcieli od złego uchronić.

  32. nietypowy pisze:

    Taki dzisiaj szum, że jutro jak wstaniemy to nie będzie gdzie kawy wypić. Czy Kawiarenka jutro ma wolne?

  33. Eva K pisze:

    OjciecJames Maniackal http://www.jmanjackal.net/photos/2012/pray2.jpg PRZESŁANIE VII – PIĄTA NIEDZIELA WIELKANOCNA Song

    “OCZEKUJCIE DUCHA ŚWIĘTEGO, ABY ZOSTAĆ PRZYOBLECZONYMI W MOC Z WYSOKA”

    To mówi Pan, nasz Bóg: „Moje dzieci, pozostało już tylko kilka dni do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcę, abyście weszły do wieczerników waszych serc i oczekiwały na Ducha Świętego, Ducha mojego Syna, abyście zostały przyobleczone w moc i łaskę. Mimo, że otrzymałyście już Jego Ducha we chrzcie i pozostałych sakramentach, to musicie dbać, by ten Duch był w was żywy i aktywny, byście mogły zwyciężyć w wojnie przeciwko taktykom szatana, pożądliwościom ciała i atrakcjom świata. Pragnę, abyście wznieciły w sobie ogień Ducha, byście stały się płonącymi i świecącymi lampami dla tych, którzy żyją w ciemności duszy.

    Jeśli łamiąc przykazania popełniłyście grzech ciężki, z pewnością utraciłyście moc Ducha Świętego i jesteście daleko od królestwa Bożego, ponieważ nie trwacie w łasce. Kiedy poprzez uleganie namiętnościom ciała pozwalacie grzechowi panować nad waszym ciałem, stajecie się niewolnikami grzechu i szatana, a jednocześnie nie możecie doświadczać mocy Ducha Świętego. Dlatego żałujcie za wasze grzechy i wyspowiadajcie się, abyście zostały obmyte i oczyszczone w mocy krwi mojego Syna, co jest możliwe tylko dla tych, którzy w Niego wierzą.

    Jeśli poprzez swój gniew, brak przebaczenia i nienawiść obraziłyście Ducha Świętego, nadszedł czas, aby przebaczyć i pojednać się ze wszystkimi. Duch Święty, Duch Chrystusa jest Duchem miłości i nie może przyjść do tych, którzy nienawidzą innych. Jeśli zraniłyście kogokolwiek słowami lub uczynkami, poproście o przebaczenie i pojednajcie się, a jeśli ktokolwiek was obraził, przebaczcie mu bezwarunkowo, tak by Duch miłości zapłonął w waszych sercach i byście mogły wzrastać w miłości, dobroci, łagodności i służbie waszym bliźnim.

    Mając oczyszczoną duszę ze wszelkich grzechów, poddajcie namaszczeniu Ducha wasze wnętrza wraz ze wszystkimi zmysłami wewnętrznymi. Musicie całym sercem, wraz ze wszystkimi swoimi pragnieniami i planami waszego umysłu oraz wszystkimi częściami ciała ofiarować się oceanowi Ducha Świętego, abyście mogły narodzić się na nowo. W waszym nowym życiu grzech i szatan nie będzie miał nad wami żadnej mocy, gdyż będziecie trwać w łasce i Duch Święty będzie czuwał nad waszym życiem, pomagając wam krzyżować starego człowieka w was ze wszystkimi jego pożądliwościami i pragnieniami.

    Aby nie opierać się działaniu i namaszczeniu Ducha, musicie w tych dniach modlić się o głębokie uzdrowienie wewnętrzne z przeszłych dróg życia, które były zgniłe z powodu zwodniczych pożądań, a także z wszystkich negatywnych uczuć i emocji, jak lęki, niepokoje, kompleks niższości, poczucie winy, urazy i odrzucenie. Musicie także modlić się o uwolnienie od zgubnych postaw przekazanych wam przez przodków, jak pycha, pożądliwość, egoizm, arogancja, chciwość, itd., byście mogły doświadczyć wolności dzieci Bożych. Musicie wiedzieć, moje dzieci, że prawdziwa wolność to wolność bycia dobrym i życia według Bożej woli, którą jest świętość waszego życia. Jeśli przygotujecie się i będziecie oczekiwać, z pewnością zostaniecie napełnione wszystkimi owocami, darami i charyzmatami Ducha Świętego oraz wyposażone do tego, by stać się pełnymi mocy świadkami Chrystusa.

    Życzę wam, byście szukały szczególnego wstawiennictwa Maryi, matki Jezusa, abyście otrzymały świeże i pełne mocy napełnienie Duchem Świętym, ponieważ to Ją wybrałem, by napełnić Ją Duchem Świętym, aby poczęła mojego Syna i dała Go światu, by wybawił ludzkość z jej grzechów. Ona jest wzorem i natchnieniem, jak otrzymać Ducha Świętego i być przez Niego prowadzonym. Co więcej, trwała Ona z apostołami i pierwotnym Kościołem, aby wypraszać dla nich Ducha Świętego. Moje dzieci, otwórzcie wasze serca całkowicie i przyjmijcie Ducha Świętego, abyście mogły prowadzić święte życie w tym świecie, który jest pogrążony w ciemności i nieświętości.”
    Przeczytaj:

    2 Krn 6,36-42
    Ps 51,13-17
    Iz 11,2
    Mt 1,20-21; 5,14-16
    Mk 3,23-29
    Łk 1,31-35; 24,49
    J 3,3-7; 5,35; 14,16-17, 26; 15,8, 26-27; 16,8-15
    Dz 1,13-14; 2,1-5; 7,51; 19,1-7
    Rz 5,5; 6,3-19; 7,14-25; 8,5-13
    1 Kor 12,1-11; 15,45
    2 Kor 5,17
    Ga 2,19-20; 5,13-26
    Ef 4,22-32; 6,10-12
    Flp 2,15
    Kol 2,12; 3,5-11
    1 Tes 4,3-8; 5,23
    2 Tes 2,13-15
    2 Tm 1,6-7; 4,6-8
    1 P 1,18-19
    1 J 1,9
    Ap 21,1-8

  34. pieknoscikosciola pisze:

    Wydaje mi się, że to jest główna strona zleceniodawcy:
    http://www.lucistrust.org/
    lucyferianizm prosto od Heleny Bławatskiej

  35. Polonia pisze:

    Ja też o tym napisałam
    Wciska nam się diabeł w każdą sfer zycia: http://partenos.nowyekran.pl/post/61417,ipod-tabliczka-do-wywolywania-duchow

    • Benka pisze:

      @Zenobiusz i @Wszyscy którzy śledzą takie portale.
      Dzieki wam za trud ,czas poświęcony na takie śledzenie.
      Przed laty , szatan musiał nieźle „naginać” ,żeby latach za każdym i zwodzić.
      Teraz ma zadanie ułatwione , siada przed komputerem i ma od razu miliony.
      Br…..br…br…

  36. Magdalena-Zofia pisze:

    @Benka, nie tylko dobrze się wyraziłaś, ale i bardzo trafnie uchwyciłaś problem.

  37. Sylwia K pisze:

    Wiecie co ja codziennie jestem na tej stronie- też mnie tu ciągnie tak jak Łukasza syna Adminki:) , nie prześledziłam jeszcze tych wszystkich wypowiedzi bo aż mnie głowa rozbolała od tego-ale wiem jedno i obserwuję to u siebie-tyle czasu spędzamy przed kompami zamiast się w tym czasie modlić- tego Bóg i Maryja od nas oczekuje! I tak mi się wydaje, że nasz TATA w Niebie nie pragnie byśmy pozjadali wszystkie rozumy, nie ogarniemy GO bo JEST NIEOGARNIONY, chce tylko byśmy Go kochali, wysławiali i po prostu,tak po ludzku w modlitwie i w adoracji przytulali się do jego Wszechpotężnego przepełnionego MIŁOŚCIĄ do nas SERCA. ON Chce być NAJWAŻNIEJSZY dla swoich dzieci:)
    DZIĘKUJĘ ZA ŻE JESTEŚCIE!

    • Benka pisze:

      @ Sylwia
      Pięknie i prosto wyrażone.
      Im więcej „gadamy”,tym dalej jesteśmy od Prawdy.

      ANIMA CHRISTI Św. Ignacy z Loyoli
      Anima Christi, sanctifica me. * Corpus Christi, salva me. * Sanguis Christi, inebria me. * Aqua lateris Christi, lava me.
      1. Passio Christi, conforta me. * O bone Jesu, exaudi me. * Intra vulnera tua absconde me.
      2. Ne permittas m’a te separari. * Ab hoste maligno defende me. * In hora mortis meae voca me.
      3. Et iube me venire ad te, * Ut cum Sanctis tuis laudem te. * Per infinita saecula saeculorum. Amen

    • Monika pisze:

      Pięknie powiedziane Sylwio. Popieram. Nie możemy przecież całego życia spędzić przed komputerami. Życie nie polega na siedzeniu dniami i nocami przed komputerem. Nie róbmy z internetu bożka, któremu poświęcamy cały swój czas. Myślę, że to jest jasne dla każdego. Na wszystko musi być czas. Życie mamy tylko jedno i ono ma przynosić owoce.

  38. Magdalena-Zofia pisze:

    W kwestii 51 modlitwy Marii, ja polecam wszystkim, modlitwę o Dary Ducha Świetego, Jana Pawła II, którą podyktował błogosławionemu, Jego ojciec, a która jak mówił Papież, wywarła wielki wpływ, na Jego życie. To sprawdzona Modlitwa i udowodnione mamy Jej efety:

    Duchu Święty, proszę Cię
    o dar Mądrości do lepszego poznawania
    Ciebie i Twoich doskonałości Bożych,
    o dar Rozumu do lepszego zrozumienia
    ducha tajemnic wiary świętej,
    o dar Umiejętności, abym w życiu kierował
    się zasadami tejże wiary,
    o dar Rady, abym we wszystkim u Ciebie
    szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował,
    o dar Męstwa, aby żadna bojaźń ani
    względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
    o dar Pobożności, abym zawsze służył
    Twojemu Majestatowi z synowską miłością,
    o dar Bojaźni Bożej, aby żadna bojaźń ani
    względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać.
    Amen.

Dodaj odpowiedź do wobroniewiary Anuluj pisanie odpowiedzi