OKULTYZM: GUSŁA I UROKI PEŁNĄ PARĄ… (prezydencką) – szeptucha zdejmuje urok z Komorowskiego

W jakim my żyjemy kraju???? – szeptucha zdejmuje urok z prezydenta


W „Faktach” czytamy:
Poprosiliśmy o pomoc jedną z najlepszych specjalistek w dziedzinie złych uroków – słynną bieszczadzką szeptuchę

Oj, nie ma ten nasz prezydent ostatnio szczęścia. A to tramwaj, którym jedzie, wypada z torów. A to włącza się system przeciwpożarowy i sala, w której gości, spływa chemiczną cieczą. A to zawody żużlowe, na które się wybrał okazują się kompletną klapą. A to w końcu budowa, na którą się wybrał, jest stworzona tylko dla niego… Czy to tylko nieszczęśliwe zbiegi okoliczności? A może to pech lub urok? Jeśli tak, to nie pomoże żaden lekarz, BOR ani inne służby. Tu może pomóc tylko odczynienie złych uroków!

Nie mogliśmy już dłużej patrzeć na to pasmo nieszczęść, które ciągną się ostatnio za Bronisławem Komorowskim (63 l.). Nie mogła już na to patrzeć i jedna z najlepszych specjalistek w dziedzinie złych uroków. Słynna bieszczadzka szeptucha ruszyła na pomoc. Pani Stanisława Lewicka (82 l.) ze Średniej Wsi na Podkarpaciu sama siebie woli nazywać „uzdrowicielką”. Na co dzień leczy ludzi ziołami i modlitwą, za co nie chce pieniędzy. I choć jest apolityczna – z dobroci serca postanowiła odczynić urok, który niczym czarne chmury kłębi się nad prezydencką głową.

(Reszty bzdur zachwalających szeptuchę i jej rzekome moce uzdrowicielskich – nie publikujemy). Tego rodzaju praktyki otwierają furtkę złemu duchowi. Potem problemów co niemiara.
Za: kliknij

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

86 odpowiedzi na „OKULTYZM: GUSŁA I UROKI PEŁNĄ PARĄ… (prezydencką) – szeptucha zdejmuje urok z Komorowskiego

  1. julia pisze:

    niebywałe 🙂 prezydent wierzy w złe uroki????
    ja już niczemu się nie dziwię, ostatnio rozmawiałam z kolezanka z pracy ( pani doktor niemalże habilitowany), która posłuchała z jaką chorobą się zmagam i szeptem, żeby jej nie wydać podała mi adres i telefon do pani mieszkającej niedaleko Kielc, która zdejmuje klątwy i uroki i jest bardzo skuteczna. Kosztuje to tylko 50 zł i zdjęcie potrzebne rodziny bo pani musi widzieć oczy.
    Tak mnie zamurowało, ze nie wiedziałam co powiedzieć, owszem wierzę w klątwy ale te , które płyną z jezyka ludzkiego, bo słowo ma swoją moc twórczą a jesli ktoś mnie nawet przeklął to mam najlepszego lekarza w osobie Jezusa.

  2. Sebro pisze:

    A o tym słyszeliście? Znana firma zabawkarska z USA – Mattel – wypuściła edukacyjna grę karcianą, w której pada hasło „nazistowska Polska”. To już jest albo plaga niedouczenia albo celowa kampania oczerniająca. A w ostatnich dniach było tego trochę.

    http://wpolityce.pl/m/polityka/242047-popularna-amerykanska-gra-uczy-o-nazistowskiej-polsce-tego-naprawde-juz-nie-da-sie-zniesc

    • Wojtek pisze:

      Nie martw się, teraz oczerniają kiedyś będą prosić o pomoc. Ludzka ciemnota nie ma granic.

      • eska pisze:

        Myślę, że to nie ciemnota, tylko planowe działanie, zresztą już od kilku lat. Jak nam wyrobią taką opinię w świecie – to kto nam będzie współczuł, kiedy przyjdą prześladowania Kościoła i wiernych? Kto na świecie będzie chciał się pochylić nad losem „potomków nazistów” ? Jesteśmy solą w oku możnych tego świata i księcia tego świata – więc trzeba nam zniszczyć opinię, żeby nikt nie chciał nam pomagać.

      • Wojtek pisze:

        Nikt się nad nami nie zlituje poza samym Bogiem. Ja mam pełna ufność w Tajemnicach Fatimskich zwłaszcza w III. Jeśli przyjmiemy Boga i oddamy Mu się, będziemy służyć radą i pomocą nawet tym którzy na nas pluli i nie zginiemy.

        Starałem się delikatnie mówić czy sugerować coś o Tajemnicy Fatimskiej na różne sposoby ale ludzie nie chcą w ogóle słuchać. Mówiłem nawet podając liczne fakty ze świata o psuciu się społeczeństw o polityce itp. nie używając nazwy tajemnica fatimska ale kto chce słuchać głupiego studenta, małolata, który nic nie wie o świecie i trudach życia.

        Jedyną nadzieja są dla mnie JEST IIITF i Książki Anny choć i tak się nie poddam i będę się starał mówić o tym tak by nie zrazić ludzi do tego ale żeby przyjeli chociaż już same zaistniałe fakty( już u niektórych poradziło). Nie wiem czy robię dobrze ale mam taką potrzebę i na ile to możliwe staram się mówić o tym mądrze.

        JEŚLI ROBIĘ ŹLE POWIEDŹCIE MI O TYM A PRZESTANĘ, BO NIE CHCĘ BYĆ SZKODĄ DLA BOGA.

      • eska pisze:

        Ludzie nie chcą słuchać nie tylko „głupiego małolata”, ale także „nawiedzonego mohera” mówiącego o religii (III TF, Anna A.). Dlatego umiar i rozwaga w głoszeniu Prawdy, tak aby nie zrazić ludzi do głoszonych treści są najlepszym, co mogłeś wybrać.

      • Maggie pisze:

        To firma, ktora produkuje Barbie doll….

  3. wobroniewiary pisze:

    Nieoficjalnie: Nocne Wilki nie zostaną wpuszczone do Polski. Potwierdzenie jeszcze dziś

    Nocne Wilki nie zostaną wpuszczone do Polski – dowiedział się nieoficjalnie portal 300polityka.pl. Według tego medium szefowa MSW Teresa Piotrowska ogłosi dziś decyzję o odmowie wpuszczenia rosyjskiej grupy motocyklowej na teren Polski.
    Dziś portal Onet.pl także nieoficjalnie informował, że Nocnym Wilkom nie wyda wiz także niemieckie MSZ nie wyda wiz Nocnym Wilkom. Portal podał również inną ciekawą, choć niepotwierdzoną informację – że w Polsce sprawą Nocnych Wilków zajmuje się podobno w tej chwili Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według źródeł portalu istnieje poważne zagrożenie, że w naszym kraju grupa Nocne Wilki planowała wywołać prowokację, której celem miał być skandal dyplomatyczny.
    Nocne Wilki to gang motocyklowy, którego członkowie odwołują się do symboliki sowieckiej i postaci Józefa Stalina. Motocykliści z tego klubu pomogli Kremlowi przejąć zbrojnie władzę na Krymie. Lider gangu – Aleksander Załdostanow – kilkakrotnie obraził Polaków, nazywając ich potomkami tych, którzy w II wojnie światowej służyli Niemcom.
    Za: http://niezalezna.pl/

    • Wojtek pisze:

      Bluźnią, oczerniają nas. Kiedyś przeklinałem na nich i miotałem się w złości, teraz widzę w tym łaskę Boga który wszelkimi sposobami stara się nam odpokutować winy poprzez obelgi, niedocenianie, szydzenie z nas czy prześladowanie i poniżanie w wielu państwach a nawet w naszym własnym. Trzeba w tym dostrzec można by powiedzieć, nie wiem czy rozpaczliwe, ale tak kochające i martwiące się o nas miłosierdzie, jakie jest nie do ogarnięcia i próbować zachęcać naszych Braci i Siostry do zadośćuczynienia Bogu i sobie na wzajem. Ja tak czuję, wiele nauczyłem się z tekstów Anny Argasińskiej.

    • wobroniewiary pisze:

      Pomnik kata AK, a „idola” nocnych wilków do rozbiórki!

      Skoro polskie instytucje pozwalają rozebrać pomnik, to po co pytać Rosjan o zgodę?
      Władze Pieniężna wystąpiły do starostwa w Braniewie o pozwolenie na rozbiórkę pomnika sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego.
      W ten sposób władze miasteczka chcą wreszcie wykonać uchwałę rady gminy, która już w styczniu 2014 r. zgodziła się na rozbiórkę monumentu sowieckiego generała. W uzasadnieniu uchwały radni określili generała „katem Armii Krajowej”.
      – Wcześniej nie mogliśmy złożyć tego wniosku, gdyż nie mieliśmy pełnej dokumentacji rozbiórkowej, a ja nie chciałem wydawać na ten cel pieniędzy publicznych. I zgłosił się architekt, który wykonał ją bezpłatnie. Dzięki temu mogliśmy złożyć komplet dokumentów do starostwa – wyjaśnia Kazimierz Kiejdo, burmistrz Pieniężna.
      Nie ukrywa, że liczy na pozytywną opinię starosty braniewskiego. Do wniosku dołączył opinię Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która dalsze istnienie monumentu uznaje za niezgodne z polską racją stanu.
      Zdaniem Andrzeja Kunerta, sekretarza ROPWiM, nie można zapominać, że sowiecki generał brał udział w likwidowaniu struktur okręgu wileńskiego Armii Krajowej, która była siłą zbrojną legalnego rządu RP na uchodźstwie.
      Tym samym przyczynił się do narzucenia Polsce systemu komunistycznego wbrew woli społeczeństwa i z pogwałceniem prawa.
      Całość: http://olsztyn.gosc.pl/doc/2448669.Pomnik-kata-AK-do-rozbiorki

      • Wojtek pisze:

        Może niech wyślą ten pomnik na Ukrainę np. do Kijowa. Oni za darmo go rozbiorą.

      • Maggie pisze:

        @Wojtek: nie trzeba wysyłać, Polacy tez w czynie społecznym potrafią, jeśli sie ogłosi taka akcje.

        Pewnie jestes za młody aby pamiętać kawał na temat wartości walut (napisze dokładnie, jak chodzi o literowki, tak ze nie beda to błędy typu potknięcia litera – cały w tym wic):

        Za komuny mówiło sie na czym oparta jest waluta w rożnych krajach i tak przy nazwach rożnych państw pojawiały sie surowce jak złoto, ropa itp. Przy polskim złotym zaś powiedziano, ze jego moc opiera sie na cynie. Kiedy ktos z niedowierzaniem zapytał powtorzeniem: „Na .. cynie”???, padła odpowiedz: „Tak!, na cynie społecnym”.

    • Sebro pisze:

      a Nocne Wilki mają to gdzieś i ruszają w trasę zgodnie z planem.

  4. Paweł pisze:

    Na Interii jest artykuł o tym, że chińscy naukowcy zmodyfikowali genetycznie pierwsze ludzkie zarodki. Przerażające. Fabuła seriali typu „Dark Angel” lub „Orphan Black” staje się rzeczywistością.

  5. piotr pisze:

    szeptuchy i inne diabeł siedzi na łączach
    to wyrwij go znaczy kabel albo poruszaj się tak by omijać diabelskie strony

  6. kasiaJa pisze:

    Paweł Kukiz. Muzyk, polityk… schizofrenik?

    Paweł Kukiz, niezależny, antysystemowy etc. kandydat na prezydenta gorliwie bronił przejazdu „Nocnych Wilków” przez Polskę. Tak było tydzień temu. Nagle zmienił zdanie.
    Przez Polskę mają przejechać „Nocne Wilki”. co na to kandydat na prezydenta RP, Paweł Kukiz?

    „Niech jadą, a którędy mają przejechać?” 17 IV 2015.
    Przez Polskę mają przejechać „Nocne Wilki”. Co na to kandydat na prezydenta RP, Paweł Kukiz?

    „Wszystko pozamiatane. Przecież państwo polskiej istnieje tylko teoretycznie. Dzisiaj będą mogły jeździć Nocne Wilki, jutro – czołgi” – 24 IV 2015.

    Co Paweł Kukiz powie jutro? Oceńcie Państwo tę kandydaturę sami…
    http://www.fronda.pl/a/pawel-kukiz-muzyk-polityk-schizofrenik,50505.html

    • Monika pisze:

      Jeśli według szanownego kandydata państwo Polskie istnieje tylko teoretycznie, to o jakiego państwa prezydenturę się stara?

    • Maggie pisze:

      Choragiewka na wietrze podobnie sie zachowuje.
      Jeśli miałabym głosować na artystę to nie byłby nim pan Kukiz lecz Jan Pietrzak.
      Głosuje na pana Dude, bo nie można sie rozdrabniac w walce z tymi, ktorzy: niszczą Polskę i jej dziedzictwo religijne i kulturowe, dobierając sie przy tym z perfidia i nachalnie do najmłodszych – a taka będzie Polska jakie sobie dzieci wychowamy, gdyz dzieci są przyszłością.

      Moze sie uda,
      ze zwycięży Duda,
      a jeśli nie ..
      to będzie zle.

      • wobroniewiary pisze:

        Kiedy Pietrzak kandydował na prezydenta mówł że może nie będzie lepiej gdy wygra, ale napewno weselej 🙂
        Teraz to ani dobrze ani wesoło, nie wyobrażam sobie by mogło być tak dalej, tym razem musi się udać.

      • Maria z Warszawy pisze:

        Słuchajcie a może szeptucha ujrzała przegraną obecnego prezydenta i dlatego odprawia czary, jak myślicie?

        • wobroniewiary pisze:

          Ale ona nawet jak prawdę zobaczy, to nie należy jej słuchać, bo… złego się nie słucha.
          Ale …coś w tym jest. Może i dojrzała upadek i chce jedne legiony wyganiać a siedem gorszych przysłać…. i nie jako jakiemuś Bronkowi tylko jako prezydentowi, czyli…o ojczyznę naszą się oprze a nie o jego gacie i jego osobiste prywatne problemy

      • Maria z Warszawy pisze:

        Ewo ,masz rację ,słuchać nie trzeba ale jak już wiemy, że takie coś się dzieje zanurzmy w Krwi Jezusa Polskę, urząd prezydenta i prośmy Jezusa i Maryję aby pomogli nam wybrać
        ICH człowieka na ten stołek

      • Maggie pisze:

        @Maria z Warszawy: z tym zanurzeniem dobry pomysł.

        Teraz cos jako przyprawa (pieprz):

        Skoro prezydent ma ochronę szeptuchy,
        to czy w przypływie dobrego humoru …
        „wysle” BOR do boru?

        Czy magiczna miotłe, ktora sie wiele pod dywan zamiatało,
        jako insygium(!) od szeptuchy, będzie sie do wzlotow używało?

        Czy szepty szeptuchy i … kabały,
        to tylko niewinne dyrdymały?..
        – wiadomo przeciez, gdzie czary i fusy,
        tam wdzięcznie przygrywa na harfie kusy.

        Co by sie stało, gdyby do wyrobu szampana
        użyta była … woda egzorcyzmowana
        i gdyby na „garden party” w plenerze,
        zaserwowac takiego np w Belwederze ?

        Kto pyta, nie błądzi,
        a resztę historia osadzi.

    • Wojtek pisze:

      Może nie oceniajmy kandydatury tylko się za niego pomódlmy bo coś złego się z nim dzieje.

      • Maggie pisze:

        Modlić sie trzeba za wszystkich, ale nie wybiera sie kogoś, kto ma w sobie tyle kontrowersyjnych pogladow.
        Glos na Kukiz’a to pomyłka, ktora moze kosztować utrata glosow najsilniejszego a to = zwycięstwem kandydata, za ktorym szeptuchach sie wstawila i pro bono odprawia uroki.

      • Wojtek pisze:

        Ja nie widzę innego kandydata niż Chrystusa. Dlaczego nie został koronowany na Króla Polski?

      • Maggie pisze:

        Chrystus w sercu każdego Polaka = to właściwe miejsce, a wówczas nie będzie przeszkód aby naszej Ojczyznie KRÓLOWAŁ

      • Wojtek pisze:

        Więc ja już zagłosowałem w wyborach. Na inne się nie wybieram. Choć nie wiem czy nie należało by zaufać Bogu i pozwolić by to on zaznaczył kandydata? Serce na razie nic nie mówiło.

      • Maggie pisze:

        @Wojtek: na wybory trzeba pójść, aby nie dać kontynuować wypędzenia Pana Boga z zycia Narodu.
        Trzeba wybrać czasem z nie najlepszego to lepsze ziarno na siew, a gorsze na pasze, bo jeśli tylko kakol pozostawimy to nadal będzie sie rozsiewac, a z tego chleba nie będzie.

      • Maggie pisze:

        Moze i dojdzie do tego, ze z oficjalnym objęciem władzy, będzie nastepowalo specjalne błogosławieństwo na Mszy Św dziekczynnej za zwycięstwo … kto wie ?
        My chcemy Boga, w książce, w szkole, w troskach rodziców,działek snach, w służbie na lądzie i na wodzie, w godzinie wytchnienia, w pracy itd … – nie cytuje dokładnie słów piesni, ale nie zapominajmy o niej i miejmy nadzieje, ze rządzący beda NIE tylko na pokaz (!) śpiewać

      • Maria z Warszawy pisze:

        Maggie , kochana jesteś , tylko powiedz mi jak tu się w sprawie szampana dogadać z Francuzami ( a propo wody egzorcyzmowanej w szampanie). Na garden party w plenerze proponowałabym dobry poncz (łatwiejsze do wykonania).

      • Maria z Warszawy pisze:

        Maggie, co do mioteł też masz rację, ale ja zastanawiam się czy nie przydałoby się zamówić ich więcej (dla naszych lotników). Pan Bronek nauczy chłopaków latania na tym sprzęcie. Zysk będzie duży bo to i tanie, lata cicho, radary nie wykryją, zalety można wyliczać prawie w nieskończoność. Jak myślisz ?

      • Maggie pisze:

        @Maria z Warszawy:
        Dobrze, jeśli (na egzorcyzmowanej), takiego poncza,
        na oficjalne party, do menu bedzie sie włączać.

        Do mioteł zaś, zbędne paliwo i lotnisko,
        a kiedy lataja nisko .. chronią środowisko:
        no i ze zmiana, takiego lotu klimatu,
        obejdzie sie bez TU-154 dramatu,
        …ale (!) ustrzelic takiego, można i z procy,
        do tego wiatr wieje i deszcz zmoczy.
        Na miotłach możliwe tez i z Orłem zderzenie,
        dlatego wkrótce … na pocieszenie,
        kiedy im serce ze strachu zamiera,
        szybko kupili.. z Francyji helikoptera
        i francuskim szampanem wraz pofetuja,
        nie baczac, ze przemysł rodzimy rujnuja.
        Kiedy szampana otwarta butelka,
        oby egzorcyzmowanej kropelka,
        tam cicho lecz nagle jak piorun z nieba,
        wpadła w kieliszki, bo takiej tam trzeba.

      • Maggie pisze:

        @Maria z Warszawy:
        Wracając do pierwotnego tematu, krok po kroku,
        zachodzi pytanie: Czy jeśli urok jest zdjęty,
        to czy prezydent jest już pozbawiony uroku?

        P.S.
        Danuta Rin miała piosenkę, z refrenem „kto ma tyle wdziękiem co ja”, więc dla podniesienia na duchu, po „zabiegu” szeptuchy, ta piosenka pewnie by sie przydała.

      • Maggie pisze:

        Zapomniałam dodać:
        To będzie już chyba puenta i stop …. dyskusja ucieta.

  7. Jerzy pisze:

    A ja na to wszystko dzisiaj, przy święcie patrona, nie św. Ignacego, a św. Jana Ewangelistę cytuję bez skreśleń i komentarzy (J 6,52-59)
    „Żydzi sprzeczali się więc między sobą mówiąc: Jak On może nam dać /swoje/ ciało na pożywienie? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.”

    • Maria z Warszawy pisze:

      Meggi. jesteś wspaniała, ale nie zgadzam się z Tobą do butelki szampana potrzebny kroplomierz żeby utrafić( z egzorcyzmowaną). Waza jest lepsza bo szersza poza tym już na etapie przygotowania można wlać parę litrów (oj potrzebna,potrzebna i to dużo).Po zderzeniu miotły z Orłem (jeżeli będą wykonane z dobrych brzozowych witek -a brzóz ci u
      nas dostatek – przydadzą się do sprzątania.

      • Maria z Warszawy pisze:

        Oj, skleroza, skleroza, Meggi zapomniałam dodać, iż do osłony od wiatru i deszczu, tudzież jako tarczę przeciw pociskom z procy mogą jako żywo służyć poczciwe wrota do stodoły.

      • Maggie pisze:

        @Maria z Warszawy:
        W kieliszek miała byc egzorcyzmowanej doza,
        a znana nam wszystkim pancerna brzoza,
        ze swoją magia z pola widzenia zdjęta,
        więc nie moze byc … na miotły pocieta.

        Właściwie masz racje, bo to co eksportowe,
        nie zawsze jak krajowe: mocne i zdrowe.
        Kiedy sie własne miotełki zen skleci,
        moze wymiota śmieci, jak leci….

        Splecione z brzoz naszych witek,
        przyniosą, bezcenny, wszelki pożytek:
        a choć jest moda na Harry Potter’a,
        to sie zakończy jego kariera i … era.

        Jeśli porzadek kogo zaboli,
        zróbmy pożytek rowniez i z soli,
        na taka okazje przygotowana
        i jak woda egzorcyzmowana.

        Kiedy zajęczy „ktos” tak: o jeju!
        Dodajmy w mig, jeszcze oleju,
        – egzorcyzmowany rowniez gotowy,
        moze przemówi do serca i głowy.

      • Maggie pisze:

        Mario:
        Tam gdzie moce sa niebianskie,
        nie pomogą nie tylko florianskie
        ani tez od zadnej stodoły wrota,
        tym, ktorym przeznaczona sromota.

        Żadnej ochrony, ni tarczy
        zło już wiecej nie dostarczy;
        nawet z osłoną szeptuchy
        przed swieconym pierzchna duchy.

  8. kasiaJa pisze:

    „Moc Boża potrzebuje słabości człowieka”
    (…) Jeżeli Bóg zechce się tobą posłużyć, to na zasadzie twojej słabości. Kiedy próbujesz apostołować w poczuciu siły i mocy, stajesz się antyznakiem. Ludzie nie chcą twojej mocy, twojej własnej mocy, ponieważ jest ona dla nich upokarzająca. Pan Bóg też, aby uczynić cię znakiem i posługiwać się tobą, nie potrzebuje twojej siły, wręcz przeciwnie, potrzebuje twojej słabości. Myśl ta została niezwykle dobitnie wyrażona już w Starym Testamencie na przykładzie Gedeona (Sdz 7, 1-8. 10). Przeciwnik Gedeona ma 135 tys. wojska, a Gedeon 32 tys. – cztery razy mniej. Jednak w historii zdarzały się zwycięstwa przy takich dysproporcjach. Dla Pana Boga jest to więc dysproporcja za mała. Poleca zmniejszyć liczbę wojowników Gedeona. Pierwsza próba to zmniejszenie tych 32 tys. wojska do 10 tys. Teraz liczba wojsk Gedeona jest trzynaście razy mniejsza. W historii strategii zwycięstwo przy takiej dysproporcji już się nie zdarza, ale człowiek mógłby jeszcze je sobie przywłaszczyć i przypisać własnemu geniuszowi. Gedeon jest więc wciąż silny, może jeszcze liczyć na własne możliwości. Bóg poddaje go jeszcze jednej próbie: poleca, by te 10 tys. wojska zredukował do 300 osób. I teraz sytuacja jest, właściwie nie wiadomo, czy dramatyczna, czy komiczna. To przecież naprawdę śmieszne wychodzić z taką liczbą przeciwko wrogowi, który jest450 razy silniejszy. W tym przypadku już tylko Bóg może zwyciężyć, nie Gedeon. – I Gedeon pójdzie z tą garstką, i odniesie zwycięstwo. Ta przygniatająca dysproporcja sprawi, że nie będzie miał nawet pokusy, by przypisać je sobie. Cała sytuacja jest tak absurdalna, jakby Pan Bóg uśmiechając się mówił: widzisz Gedeonie, chciałeś zwyciężyć dzięki swoim umiejętnościom i sile wojska. Patrz, pozostało ci trzystu ludzi na 135 tys. wroga. Co ty na to ? – Gedeon zaufał Panu i odniósł zwycięstwo, jakiego nie zna historia.
    Pan składa swój skarb w kruche, gliniane naczynie, aby z mocy Boga było to, co robimy, nie z nas (zob. 2 Kor 4,7). Bóg ogołocił Gedeona z jego ludzkiej mocy, uczynił go małym i słabym, zrobił coś, co po ludzku wydaje się absurdem. Podobnie może zdarzyć się i w twoim życiu. Jeżeli jest w tobie takie 32 tys. elementów ludzkiej mocy, to Pan Bóg zrobi z tego najpierw 10 tys., a potem 300. Będziesz wtedy rzeczywiście bardzo słaby, prawie jak poległy, i taki właśnie – słaby – będziesz mógł zwyciężać. Będą to zwycięstwa nie twoją mocą, ale mocą Boga. ”

    Ks. Tadeusz Dajczer „Rozważania o wierze”, Imprimatur: ks. abp. Stanisław Nowak, metropolita częstochowski 3 czerwca 1992 r. (L. 627), Edycja Świętego Pawła 1992, s. 65-66.

  9. Wojtek pisze:

    ,,Któż jak Bóg” powiedział Św. Michał Archanioł
    ,,Wszystko co czynimy dobrze jest dziełem Boga, nasza jest tylko wola” nie dokładnie ale cytat z ,,Anna Boże Wychowanie”

  10. Monika pisze:

    A co o tym myślicie?
    „Róża Dla Jezusa Miłosiernego.”

    Nie brakuje ostrej krytyki:
    http://chnnews.pl/index.php/pl/kraj/item/2388-katolicy-tanczyli-dla-jezusa-ostra-krytyka-to-wzorce-od-protestantow-wideo1.html
    Pod krytyką w linku fragmenty Biblii mówiące o uwielbieniu Boga.

    Jezus jest Panem!

    • Maggie pisze:

      Nie mogę obejrzeć, bo jakaś blokada z informacja „error” – tzn błąd.
      Jestem przeciwniczka oklasków i napewno tańców w kościele. Kiedyś, ktos umieścił na WOWIT filmik z księdzem, ktory podkasal sutannie i ruszył, przed ołtarzem, w plasy z parafianka do flamenco czy cos podobnego.
      To wielkie nieporozumienie, bo inna sprawa jeśli oklaski oznaczają łączność z duchownym, z tym co mówi – i wówczas jest to spontanicznośc, ktorej inaczej nie można (czasem i z politycznych powodow) wyrazić, to rodzaj dialogu.
      Jeszcze czym innym jest występ, jako artystyczna impreza poza murami kosciola, ALE tez nie będąca, w żadnym calu, rytualnym tańcem i co wiecej NIE przy ołtarzu (jeśli Msza św. polowa) !!! – sala, park ale nie w części przeznaczonej na Msze Św.

      Nie wiem co wyjdzie z mego wpisu, gdyz cos dziwnego dzieje sie z ekranem – to co już napisałam znika.

      • Monika pisze:

        Tu jest drugi link do „Róży dla Jezusa Miłosiernego”:
        http://duszpasterstwo.pl/taniec-dla-jezusa-krakowie

      • Wojtek pisze:

        Tu link do mocnego kazania. Myślę że warto posłuchać i polecić do posłuchania.
        http://duszpasterstwo.pl/wstrzasajace-kazanie-dla-swiatecznych-wiernych

      • Marek pisze:

        To na filmie wyżej, nie było zrobione w kościele, nie było podczas Mszy Świętej więc ok, ale jeżeli było w czasie Triduum to źle.

      • Monika pisze:

        To krytykowane wydarzenie przygotowywało do owocnego przeżywania Niedzieli Miłosierdzia.
        Pod linkiem na fb widnieje opis tego wydarzenia jak poniżej, więc te oskarżenia, że odbyło się to rzekomo podczas Triduum Paschalnego miały wywołać zamęt:

        Zapraszaj z nami na Święto Bożego Miłosierdzia

        Chcąc głosić światu Orędzie Miłosierdzia zgodnie z prośbą samego Pana Jezusa, zapraszamy wszystkich Was na wspólne rozsiewanie tej „iskry miłosierdzia” w Krakowie w sobotę 11 kwietnia 2015 roku (w Wigilię Niedzieli Miłosierdzia), o godzinie 14.45 przy Kościele św. Wojciecha na Rynku Głównym.
        Chcemy podzielić się ze wszystkimi przebywającymi wówczas na Rynku radością ze Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa oraz przypomnieć mieszkańcom o zbliżającym się Święcie Bożego Miłosierdzia.

        Wydarzenie będzie składało się z 3 części:
        · „Taniec Wielkanocny”
        · Modlitwa – rozważanie w godzinie miłosierdzia oraz zakończenie nowenny przed Świętem Miłosierdzia Bożego
        · Rozdawanie róż z bilecikami z cytatem o święcie Miłosierdzia z „Dzienniczka” św. s. Faustyny oraz zachęcenie mieszkańców Krakowa do udziału w uroczystościach związanych z tym świętem.
        https://www.facebook.com/pages/R%C3%B3%C5%BCa-dla-Jezusa-Mi%C5%82osiernego/146004985465455?sk=info&tab=page_info

    • Wojtek pisze:

      Miło że większość komentarzy pod artykułem jest pozytywna względem takiego wyznawania wiary(taniec radosny śpiew). Ja też bym wolał aby w kościele przynajmniej śpiewano radośniej bo niektóre pieśni ,,i oczekiwali Twego przyjścia w chwale” , są śpiewane tak jak by wierni mieli za chwilę poumierać ze smutku bo Chrystus przyjdzie w chwale.

      Nie wiem czy sam bym się przyłączył bo puki co jeszcze stare rany są świeże i na razie dopiero staram się uzyskać odwagę do wyznawania wiary i radość choć ona jest jednak ,,dawne” grzechy jeszcze ciążą.

    • Wojtek pisze:

      Może trzeba spytać Papieża, przecież ma on charyzmat nieomylności i mówi głosem samego Chrystusa. Inaczej nie wiem jak można by rozsądzić spór.

  11. AnnaMaria pisze:

    Biorąc pod uwage fakt że Pan Jezus objawił sie młodej Helence Kowalskiej (św Sr Faustyna wtedy in-spe…)jak była na tańcach cały w ranach i pokrwawiony…. ., to mi zakrawa na koszmarny żart taka impreza.
    Nie wiem czy po prostu już jest tak koszmarnie zle, że Polacy są zupełnie odarci ze zrozumienia i szacunku dla Pana Jezusa Miłosiernego? Czy to jest może kolejna impreza w celu strywializowania naszej wiary i miłosierdzia Bożego w masońsko-żydowskim Krakowie?

    • Wojtek pisze:

      Ale czy Siostra Faustyna tańczyła wtedy dla Chrystusa dziękując mu za Jego Święte Rany czy oddawała się po prostu rozrywce, uciechom dla zabawy? Nie piszę tego w celu potępienia twojej wypowiedzi czy w celu ,,dokopania ci” tylko pytam ciebie o zdanie bo mi takowa myśl do głowy przyszła.

    • Monika pisze:

      Takich filmików z tańcem wielkanocnym na cześć Jezusa jest dużo więcej i taki taniec odbywa się nie tylko w różnych miastach Polski corocznie ale i w różnych krajach, np tu widzimy ogromny entuzjazm, młodość i radość w Budapeszcie:

      • Maggie pisze:

        Z żadnym „link’iem mnie nie łączy, ciagle ciemny ekran z napisem error.
        Nie wiem, co tam pokazane.

        Można radośnie śpiewać, ale trzeba wiedziec: jak, kiedy, gdzie i co, a do tego odroznic taka radość … od fety i teatralnych popisów – Panu Bogu należy oddawać Chwale, Cześć i Uwielbienie z szacunkiem.

    • Marek pisze:

      Chrystus Zmartwychwstał Alleluja, raduj się AnnoMario 🙂 uśmiechnij się nie bądź taka posępna, Chrystus umarł na krzyżu ale zmartwychwstał, raduj się z tego, tańcz i śpiewaj dla Pana jak Dawid, ale taki taniec jak na tym filmie nie w Triduum Paschalnym.
      Trzeba wiedzieć kiedy się radować a kiedy smucić, nie można cały czas chodzić z nosem spuszczonym na kwintę. Ciesz się Żywym Chrystusem, ciesz się piękną przyrodą stworzoną przez Boga, ciesz się z tego że masz kogoś bliskiego obok siebie, raduj się i tańcz bo Chrystus jest z nami, jest Prawdziwy i Żywy i raduje się wtedy co ty się radujesz z Jego obecności przy tobie.

      • Maggie pisze:

        Kiedyś pracująca ze mną, jehowa, wielce cieszyła sie śmiercią bliskiej osoby … bo już poszła po szczęście. Był to dla mnie szok, bo przecież nie tyle rozpacz ale rozlaka i tęsknota za bliska osoba powoduje raczej łzy. Nie tańczy sie tez na czyjejś mogile.

        Katolicy, w sumie, nie są posepni, ale radość można wyrażać w rożny sposób, ktory jednak powinien odbiegać od euforii, mogącej graniczyc z profanacja i zakłócić spokój, komtemplacje, bo aby usłyszeć Pana Boga trzeba sie wyciszyć. Radosny śpiew i sama radość można wyrażać w cywilizowany i mniej cywilizowany sposób. Moja mama nie pozwalała abym kołysała noga w kościele … bo „huśta sie wówczas diabła” – nogi przestawaly z miejsca fikac.

      • Monika pisze:

        Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja!!!
        Raduj się cała ziemio i wszelkie stworzenie.
        Tylko patrzeć jak zacznie się maj, najpiękniejszy miesiąc.
        Dla tych, którzy mieszkają w mieście i nie będzie im dane słuchać nocnych treli słowików link do jego śpiewu: https://www.youtube.com/watch?v=TjrkasIMByQ
        Każdy słowik śpiewa nieco inaczej, w zależności jakiego miał nauczyciela, dlatego wklejam drugi link: https://www.youtube.com/watch?v=fQUuxQJFJqU
        A tu mamy kolejny taniec, tym razem trochę inny, bo taniec żurawi: https://www.youtube.com/watch?v=drOdPSk9U44
        Jezus jest Panem!

      • Marek pisze:

        @Maggie
        W kościele oczywiście nie może „noga fikać”, ale czyż nie można podskoczyć z radości poza jego murami po Mszy Świętej, tak jak tutaj na rynku? nie widzę tu ani profanacji ani szpecenia liturgii jak niektórzy mówią, bo podczas tych tańców na rynku nie była sprawowana, proszę nie mieszajmy radosnego tańca dla Jezusa na rynku z Mszą Świętą w kościele, bo to i to było gdzie indziej i kiedy indziej.
        Pan Bóg nas stworzył różnymi, jednych radosnymi innych trochę mniej, jedni odnajdują Jezusa w cichym kącie inni w radosnym tańcu, ważne że smutni mają chwile radości a ci bardziej radośni idą czasem do kącika by na osobności porozmawiać z Jezusem, i jedno i drugie jest dobre, niech będą obydwa nie zmieniajmy tego.
        Ja też widzę gdzie źle się dzieje, ale nie doszukujmy się zła wszędzie bo źle z nami będzie.

      • Maggie pisze:

        @Marek: oczywiście, ze poza można, zwłaszcza jeśli nie jest tam odprawiania Msza Św.polowa. Są rożne temperamenty ale i są pewne normy i jak już wspomnialam ważne co w sercu sie dzieje i jakie intencje.

        Nie mam wejścia na te filmy i linki, więc tylko pisze o tym, co czuje bo byłam np świadkiem kiedy dziecko w czasie Mszy Św. śpiewało z chórkiem pioseneczke (!), w ktorej (!?) na słowo diabeł, mały chłopczyk przyłożył sobie paluszki do głowy i zaczął skakać, bo taka była tam jego rola – a to nie były jaselka tylko Msza Św.

        W końcu światowe zjazdy młodzieży katolickiej, pełne są radosnej mlodosci, ktora cieszy i budzi nadzieje, ze jeszcze nie wszystko przepadło.

        Disco z wyuzdanymi wygibasami tez nazywa sie tańcem, więc umiar w zachowaniu i krytyce z ograniczeniem sie do konkretnego wydarzenia, chyba lepszy niż generalizacja.

    • Marek pisze:

      @AnnaMaria
      Ten masońsko-żydowski Kraków bardzo kochał św. Jan Paweł II, gdy tylko było to możliwe zawsze był w Krakowie a jak się cieszył kiedy ludzie klaskali i śpiewali 🙂
      A ilu przyjaciół miał Żydów z jednym w Wadowicach to nawet mieszkał po sąsiedzku 🙂
      GÓRALU CZY CI NIE ŻAL…. 🙂

      • Maggie pisze:

        Marku, ja widzę wiecej goryczy niż przekąsu u AnnyMarii. Są sprawy, o których mówi sie miedzy wierszami, ktore istnieją, spędzają sen z powiek, ale ktore swa natura nie zamykają serca na osobiste, radosne spotkanie z Chrystusem. Modlitwa lepiej wypełnić czas niż rozdrapywac rany.
        Cieszę sie, ze jestes pełen optymizmu, nie strac go i żyj z Bogiem, w Bogu i dla Boga i niech prowadzi Matka Najswietsza majac Ciebie w Swej Opiece.

        Jezus jest Panem! Króluj na Chryste zawsze i wszędzie!

      • AnnaMaria pisze:

        Jestem z Krakowa i to wszystko przeżyłam i widziałam… i nie chodzi mi o narodowość…
        też mam przyjaciół tej narodowości i dlatego wiem więcej…

      • Maggie pisze:

        AnnoMario: tak to odczytalam ale nie wszyscy widza sprawy od kuchni, oraz ze z malej sprawy moze wyrosnac gigant.
        Jan Pietrzak śpiewał kiedyś, ze życie przerosło kabaret. Modlmy sie i starajmy sie zachować pogodę ducha.
        Zbyt długo dziś siedzę przy komputerze, więc zmykam na dziś.

  12. piotr pisze:

    kasiaJa masz racje

    ludzie chcą być wolni od Korwina a słuchać należeć do Jezusa być zniewolonym Bogiem w Trójcy Świętej

    XXI wiek ma to do siebie że chce mieszać pojęcia by wszystko było relatywne żeby człowiek się już nie połapał Korwin być może nie jest relatywistą ale pojęć nie można naginać pod siebie gdyż prawda jest tylko jedna i nie trzeba być geniuszem zasady są proste mianowicie dwa przykazania Miłości Dekalog
    tutaj też można byłoby zarzucić przykazaniu miłości …jak siebie samego ale to nie o to chodzi by robić ludzi pod siebie trzeba ludzi tolerować tolerancji nie można relatywizować – zasady są proste

    definicje dał prorok cybał co nie wytracił do ludu Miłości a teraz bliźnich już będzie kochał prawdziwe

    piotr 84
    bywalec

    Posty: 1736
    Dołączył(a): Śr gru 12, 2007 9:03 pm

    ani Korwin ani Kukiz nie nie mamy innego króla poza Jezusem a wybieramy prezydenta Korwin chce królować Kukiz pajacować a Duda niechby był prezydentem wszystkich polaków ale i ubogich w duchu też jak papież Franciszek

  13. piotr pisze:

    korwinizm-definicja – zależy od Korwinisty

    nurt główny wywodzi się od niejakiego Janusza Korwin Mikkego przeciętnego Snoba-

    Snobizm – postawa objawiająca się chęcią zaimponowania innym osobom oraz wykazania swojej wiedzy na dany temat. Osoby takie często są nazywane snobami, przykładowo mogą to być części bywalcy oper, teatrów oraz spektakli, lecz jedynie w celu zamanifestowania swojej kultury, zainteresowań czy upodobań. Osoby te nie są zorientowane w temacie bądź dziedzinie o jakiej się wypowiadają lub w której biorą udział.

    źródło definicji Snobizm zaczerpłem z wikipedi

    – Megalomana co to się naczytał XX-wiecznych kryminałów się podniecił i tak mu zostało zwolennicy owego dość inteligentnego durnia nie wiedząc czemu chcą go za pana być może cierpią na Masochizm zboczenie objawiające się chęcią posiadania pana prorok cymbał co już potrafi was kochać zostało mu Objawione co w duszy gra niejakiemu Korwinowi Korwin chciał dokazać bardziej niż ktokolwiek wcześniej mówiąc wprost wybierzcie mnie ja wam nic nie dam za to będe pasł was rzelazną ruzgą i będe jak Bóg dzięki Bogu nigdy mu się to nie udało i nie uda
    Amen.

  14. julia pisze:

    Korwin to taki katolik, który nawet zna nieco Biblię, ale nie wierzy, że w białej hostii jest ukryty Pan Jezus. Czytałam kiedyś wywiad, w którym wypowiadał się, że wiele doktryn koscioła przyjmuje, ale to dla niego jest nie do przyjęcia.

  15. piotr pisze:

    Nie żyje Władysław Bartoszewski
    wieczny odpoczynek racz mu dać Panie a światłość wiekuista niechaj mu świeci niech odpoczywa w pokoju wiecznym Amen

  16. piotr pisze:

    bo może to ważniejsza wiadomość Maggie miało być to

    MFW zaniepokojony ryzykiem utraty płynności jego dłużników
    2015-04-16 20:03 KUP LICENCJĘ
    PAP

    Tweetnij Pin It email print
    Szefowa MFW Christine Lagarde powiedziała w czwartek podczas copółrocznego posiedzenia Funduszu, że MFW jest zaniepokojony ryzykiem utraty płynności jego dłużników. Dodała też, że Fundusz będzie współpracował z powstającym z inicjatywy Chin bankiem AIIB.
    MFW zaniepokojony ryzykiem utraty płynności jego dłużników

    Christine Lagarde

    Fot. Bloomberg

    Tagi
    finanse, makroekonomia, Polityka
    Notowania
    euro
    Ludzie
    Christine Lagarde

    Wśród dłużników MFW zagrożonych utratą płynności jest Grecja – powiedziała Lagarde, podkreślając, że Fundusz nie odłoży terminu płatności rat, które Ateny powinny wkrótce zapłacić MFW.

    Szefowa MFW dodała, że płatności takich nigdy nie odkładano na użytek zaawansowanych gospodarek i „nie byłoby to dobrym rozwiązaniem”; przypadki zmiany harmonogramu spłat dotyczyły jedynie krajów nierozwiniętych.

    Wyjaśniła, że przedstawiciele Funduszu przypomnieli o tym greckiemu ministrowi finansów Janisowi Warufakisowi, który w Waszyngtonie uczestniczy w wiosennej sesji MFW i Banku Światowego.

    Wcześniej „Financial Times” podał, powołując się na źródła bliskie negocjacjom, że grecka delegacja została już poinformowana podczas nieformalnych rozmów, że nie powinna się oficjalnie zwracać do MFW o odłożenie płatności. W ramach dwóch oddzielnych rat Ateny powinny zapłacić MFW blisko 1 mld euro.

    Lagarde zapowiedziała też, że MFW ma zamiar współpracować z powstającym z inicjatywy Chin Azjatyckim Bankiem Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB). Według chińskiego ministra finansów Lou Jiwei bank ten ma powstać do końca roku.

    Prezes Banku Światowego Jim Yong Kim zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że przedmiotem konsultacji podczas waszyngtońskiego szczytu będą „szczegółowe formy współpracy” między zachodnimi instytucjami finansowymi, takimi jak MFW i BŚ oraz AIIB.

    Stany Zjednoczone nie były jak dotąd dobrze usposobione do AIIB, uważają bowiem, że nowa instytucja finansowa jest niepotrzebna i politycznie szkodliwa.

    Waszyngton usiłował początkowo zniechęcić swoich sojuszników do wstępowania do AIIB. Zdaniem USA bank ten stanie się rywalem Banku Światowego i Azjatyckiego Banku Rozwoju. Niemniej gotowość członkostwa w banku zgłosiło około 40 krajów, między innymi Wielka Brytania, Francja, Włochy, Niemcy, Szwajcaria, Luksemburg i Izrael.

    źródło puls biznesu

    ale widocznie tamta wiadomość jest ważniejsza

    • Maggie pisze:

      @Piotr: Czy to nie było do przewidzenia?
      Chiny od wielu lat napelniaja skarbiec złotem, skupujac je przy każdej okazji. Wiele krajów „siedzi” w ich kieszeni przez długi i rożne umowy.

      Mnóstwo prac z „cywilizowanych państw” uciekło do Chin, dla zysku i z robotnika wyzysku, a potem dopiero, gdy w Chinach zrobilo sie drozej, to troche do Indochin etc.
      Porownac to mozna do cichej, islamskiej ekspansji, gdzie najpierw jakby drazenie miejsca dla korzeni … emigracja, a potem dominacja nastepuje. Ktos pól żartem, pól serio powiedział, ze gdyby Chiny zamknęły granice … to musielibyśmy chodzić nadzy i bosi = większość tego co na „grzbiet wkladamy” czy tutaj bierzemy do ręki właśnie tam wyprodukowana oraz wiele części elektronicznych, o ile nie już sama elektronika tam wyprodukowana. Kiedy byłam pare lat temu w Polsce, chinszczyzna nie dominowała na rynku – pare drobiazgów wówczas sobie kupiłam.

      Na ile rozsądne są te deklaracje i czy nie wynikają, „przypadkowo”,one z własnych, niewidocznych (narazie) dla nas kłopotów (tych ktorzy wspierają Chiny), trudno powiedzieć.

      Za chyba Brezniewa, krążył kawał o wróżce, ktora zapytana o przyszłość swiata, spojrzałam w kule i zobaczyła w Ameryce komunizm, ale poza nią nic juz nie mogła odczytać .. bo nie znała chińskiego alfabetu.

  17. Marek pisze:

    Ze strony Radio Maryja:
    Andrzej Duda chce zwolnienia emerytów z podatku

    Andrzej Duda, kandydat PiS-u na prezydenta chce, aby emeryci byli zwolnieni z podatku PIT – informuje dziennik „Fakt”.

    Kandydat PiS-u na prezydenta wskazuje, że dzięki takiemu rozwiązaniu emeryci miesięcznie zaoszczędzą co najmniej 100 zł. Tymczasem rząd Po-PSL zapowiedział przyszłoroczną waloryzacje emerytur. emerytury wzrosną jednak tylko o 4 zł.

    Dr Marian Szołucha, ekonomista mówi, że propozycja Andrzeja Dudy jest sensownym rozwiązaniem. Tym bardziej, że obecna koalicja rządząca dotychczas nie troszczyła się o osoby z najniższymi dochodami.

    – Emeryci to grupa społeczna żyjąca w Polsce na wyjątkowo skromnym poziomie – to jest delikatne określenie, więc należałoby ulżyć tym ludziom w codziennym bycie. Z drugiej strony pamiętajmy że nie tylko osoby otrzymujące świadczenia emerytalne od państwa, ale cała sfera budżetowa, jeśli płaci później podatek dochodowy, to jest w tym pewna niekonsekwencja, a nawet brak logiki. Najbardziej skrajnym przykładem takiego nielogicznego działania jest pobieranie od osób, które dostają najniższe wynagrodzenia w naszym kraju, najpierw podatku, a potem kierowanie do nich zasiłku społecznego – podkreśla dr Marian Szołucha.

    Andrzej Duda zapowiada też zniesienie podatku dochodowego od najniższych świadczeń. Swój najnowszy postulat ma ogłosić jutro.

  18. julia pisze:

    Powiem szczerze, że każdy z nas ma coś takiego jak intuicję (moze to podszept anioła stróża?)
    ja na swoim przykładzie wiem, że jeśli nie posłucham intuicji to potem żałuję.
    I w przypadku kandydatów, bez wglądu nawet w to co chcą zrobić dla Polski, Komorowski , Kukiz i Korwin sa w moim oglądzie intuicyjnym zdecydowanie na nie. Ogórek poza urodą nic nie wnosi, Braun… niby wszystko w porządku, ale coś mi w nim nie pasuje, dokładnie nie wiem co, ale zwyczajnie mimo,że modli się , powołuje sie na Boże prawa itd.. to jednak coś mnie blokuje na niego…. Jedyne pozytywne odczucia budzi we mnie Duda. Wystarczy popatrzeć w jego oczy ( a one sa podobno zwierciadłem duszy) i mimo różnych nagonek na tego kandydata nie włączyła mi się do tej pory żadna czerwona lampka ostrzegawcza. I dodam, że nigdy nie byłam zwolenniczką Pisu…

Dodaj odpowiedź do Monika Anuluj pisanie odpowiedzi