O. Józef Witko: jeśli myślisz, że modlitwa osobista ochroni cię przed szatanem to mylisz się!

To mocna homilia księdza Józefa Witko. Uczy nas, że nasze same tylko modlitwy, nasza chęć bycia uleczonym z naszych chorób nie wystarczy do uzdrowienia. Jest coś bardziej ważnego.
Co? – POSŁUCHAJ!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Pomoc duchowa i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

39 odpowiedzi na „O. Józef Witko: jeśli myślisz, że modlitwa osobista ochroni cię przed szatanem to mylisz się!

  1. Michał pisze:

    Bracia i Siostry
    proszę spójrzcie na komentarze gościa o nicku Malica
    https://dziecko…..

    ten gość ma bardzo poważny problem z opętaniem
    i dlatego proszę was i wzywam do modlitwy za tą osobę
    naszą największą bronią jest modlitwa

    Z Bogiem

    • wobroniewiary pisze:

      W żadnym wypadku, nikt nie będzie na to patrzeć!
      Nam rozmowy z demonem Lewiatanem niepotrzebne.

    • Marek pisze:

      Jeśli już, to zajrzyj jeden wpis niżej, jakie ten opętany wypisuje bluźnierstwa na NMP, Jezusa i św. Michała Archanioła
      Nie bawcie się w egzorcystów, myślicie, ze to ktoś dla „jaj” pisze????????
      Zobacz sam, jakie to opętanie i Adminka ma rację, nie wolno gadać z demonem
      http://zapodaj.net/f2690e1ece071.jpg.html

      • Małgosia pisze:

        Mało wam wszystkim problemów? I braku posłuszeństwa?
        Jeszcze i reklama strony kościoła szatana na tamtym wielce maryjnym blogu.
        Czy jakikolwiek szanujący się katolik da link do kościoła Szatana?
        Najgorsza jest pycha typu „ja cię nawrócę, zbawię, pomogę”
        O ile mi wiadomo, na tym blogu na WOWIT omadla się osoby,które trwają w walce duchowej, ale jak chciałam prosić za kogoś z rodziny to mi Adminka odpisała, że przyjmuje się tylko osoby zgłaszane wyłącznie przez egzorcystów.
        I to jest właściwie rozumiana pomoc modlitewna zniewolonym i opętanym
        Z Panem Bogiem i dobrej nocy

      • Kasia pisze:

        Amen!

      • Jacek pisze:

        Mozna tez zapytac naszego pana Boga czy mozemy pomoc i jak pomoc danej osobie:) a on da nam znak:)

  2. Michał pisze:

    więc co można dla takiej osoby zrobić ?

    • wobroniewiary pisze:

      westchnąć „Jezu Ty się nim zajmij”

      • Michał pisze:

        myślałem wcześniej nad nowenną Ojca Pio dla tej osoby w jej intencji, ale zaufam wam, jeśli z mojej modlitwy miało by być więcej szkody niż pożytku to rozumiem

      • Sylwia pisze:

        MIchał to westchnięcie jedno ale Ważne ! może zdziałać wiele niż inne modlitwy , bo Jezus widzi że ta osoba potrzebuje pomocy , jednakże ona sama musi chcieć. Tyle wystarczy i tylko aż tyle !

  3. Michał pisze:

    ostrzegłem pozostałe osoby by się za tą osobę nie modliły
    mam jeszcze jedno pytanie
    bo tu są osoby bardziej doświadczone ode mnie
    jeżeli nie można modlić się za osoby opętane czy zniewolone
    to w takim razie jak powinien się modlić prawdziwy katolik
    w jakich intencjach ?
    odpowiedź przyjmę z pokorą i się do niej zastosuje
    po prostu chciałbym wiedzieć by błędu w przyszłości nie popełnić

    • Sebro pisze:

      Módl się po prostu w intencji nawrócenia zatwardziałych grzeszników. Nie potrzeba komplikować sprawy bardziej.
      Niedługo jest święto Matki Bożej z Góry Karmel (Szkaplerznej). Wszyscy noszący szkaplerz karmelitański są zobowiązani codziennie modlić się o nawrócenie grzeszników. To dobry sposób na wprowadzenie takiej reguły życia.

    • Małgosia pisze:

      Tak. A niby gdzie ich ostrzegłeś? Przepraszam, ale nic takiego tam nie widzę, czy to wasza nowa zabawa znowu przeciąganie informacji pomiędzy tymi dwoma blogami?
      Przepraszam, ale mam bardzo mieszane uczucia
      Piszesz skromnie, że odpowiedź przyjmiesz z pokorą, to w takim razie przyjmij pokornie informację, że kłamiesz, bo na tamtej stronie nie napisałeś żadnego ostrzeżenia aby nie wchodzili w dialog z demonem

      • Beata-Ania pisze:

        Malgosia…..a skąd wiesz kogo ostrzegał Michał? może osoby w swoim otoczeniu, a nie na tamtym blogu.
        Piszesz o kościele szatana, wyrzucasz, że żaden szanujący się katolik nie poda linka do tamtego bloga…..a sama tam włazisz?
        Hipokrytka.

      • Michał pisze:

        osądzasz mnie a mnie nie znasz…
        nie napisałem na tamtym blogu ani słowa
        a modlitwę chciałem odmówić za tą osobę z paroma osobami na całkiem innym forum
        gdzie staramy się modlić w różnych sprawach razem to wszystko…
        „gdzie dwóch lub trzech gromadzi się w imię moję tam ja jestem pośród nich”
        na tej zasadzie się modlimy

        • wobroniewiary pisze:

          Sami widzicie, jak zło dzieli i wzbudza w nas kłótnie, podziały i podejrzenia.
          Módlmy się słowami „Jezu Ty się tym zajmij”
          I bądźmy wszyscy bardziej nastawieni na Pana Boga i na głoszenie Ewangelii

      • Elizeusz pisze:

        No widzisz Adminko i przyznaj, że i tutaj na Twoim blogu demon, lew ryczący, który szuka kogo by mógl pożreć (1P 5,8; por. Ga 5,15.8n!) też gości, jak to wynika z powyższych wypowiedzi. Dobrze, że jesteś czujna przywołujesz do opamiętania się. Pozdr.

      • Sylwia pisze:

        Elizeusz , demon wszędzie węszy żeby zaszkodzić nawet na tym blogu ale mamy czujnych adminów którzy wiedzą jak postępować . Oby inne blogi brały przykład .

  4. Piotr pisze:

    uważam, że to, że on bluźni nie znaczy, że jest opętany, może mieć poważne zaburzenia psychiczne taka osobę powinien zbadać wierzący psychiatra i powinien mieć rozmowę z egzorcysta. jak będzie się tak dalej zachowywał czynił zło, zaraz wpadnie w tarapaty a jak bedzie się dziwnie zachowywał i zagrażał innym (bo stwierdził, że lubi niszczyć ludzi czy jakos tak), ktoś się nim zainteresuje. myślę, że problemy przyjdą i się obudzi. a co do modlitwy to myślę, że można się modlić, ale nie wdawać się w dyskusję i nie mówić bezpośrednio do demona (chociaż to moje zdanie ja tak dzisiaj zrobiłem).
    Ma człowiek problem to pewne ale nawet egzorcyści mówią, że dużo ludzi do nich trafiających ma zaburzenia psychiczne lub natury emocjonalnej, chociaż mogą zachowywać się dziwnie bluźnić Bogu. Jest np. nerwica natręctw i jest dręczenie i obie sprawy objawiają się natrętnymi myślami bluźnierczymi a i mogą być obie na raz.

  5. Maria Magdalena pisze:

    Smutno mi jak czytam takie informacje 😦
    Prezydent Boliwii Evo Morales wręcza Franciszkowi krucyfiks w formie sierpa i młota.

  6. Rena pisze:

    Ciekawe co powiedział na to papież Franciszek…

  7. Maria Magdalena pisze:

    A kto z was słuchał modlitwy o. Witko z wpisu, bo nagranie to nie tylko homilia?
    Piękna modlitwa i z tylu chorób Pan uzdrawia 😉

  8. Maria Magdalena pisze:

    Oto cuda jakie działy się w Olsztynie. KONIECZNIE ZOBACZ na własne oczy!
    Świadectwa uzdrowień i Bożego działania z posługi Wspólnoty Uwielbienia „Głos Pana” w Olsztynie. Znikające żylaki, zwyrodnienia, ząb, który wypełnił się plombą! Bóg jest pomysłowy…! ZOBACZ KONIECZNIE!

    I jak ciekawe co na to wszyscy ateiści, którzy uważają że to co widzimy na własne oczy nie istnieje?

  9. Sylwia pisze:

    Władze Malty zalegalizowały sprzedaż materiałów pornograficznych oraz bluźnienie Panu Bogu i Kościołowi. Podobnie uczyniła Islandia. To wszystko dla „wolności słowa i sztuki”.

    Ministerstwo Sprawiedliwości Malty ogłosiło, że nadszedł czas by wyjść naprzeciw zboczeńcom i bluźniercom. Wobec tego ten do niedawna katolicki kraj:

    – legalizuje działalność sklepów sprzedających materiały pornograficzne;

    – likwiduje prawo zakazujące obrażania Kościoła katolickiego oraz innych religii.

    Minister spraw zagranicznych Owen Bonnici powiedział, że rząd nie chce być „strażnikiem moralnym dorosłych ludzi” oraz chce „umieścić Maltę na przedzie frontu wolności artystycznej”. Odtąd będzie więc można bluźnić Jezusowi Chrystusowi i Kościołowi pod płaszczykiem „sztuki”. Najlepiej za pomocą pornograficznych pisemek zakupionych w nowych maltańskich sklepach.

    „To jest postępowe społeczeństwo, w jakim chcemy żyć” – powiedział Bonnici.

    Malta to nie jedyny kraj, który w ostatnim czasie zniósł zakaz bluźnierstwa.

    Kilka dni wcześniej podobny krok wykonała Islandia, zachęcona do tego zamachami na bluźnierczych rysowników z „Charlie Hebdo”. Liberalni politycy argumentowali, że „jest bezwzględnie konieczne, by w wolnym społeczeństwie każdy mógł wyrażać publicznie swoje poglądy”. Władze uznały to za słuszne i odtąd w Islandii „wyrażaniem własnych poglądów” będzie na przykład obrażanie Krzyża.

    Oto wymowny przykład na to, jak upada chrześcijańska cywilizacja. Z jednej strony pozwala się na bluźnienie Stwórcy świata, a z drugiej zakazuje się mówienia prawdy o tym, czym są ideologia gender i homoseksualizm. Absurd goni absurd. Kiedy zakończy się ten rozpustny rausz? http://www.fronda.pl/a/rzad-malty-to-jest-postep-porno-i-bluznienie-bogu,53802.html

    I to jest wyrażanie publicznych poglądów , dla mnie to smutne i niesmaczne . Rozumiem wolność słowa ale ta wolność ma swoje granice 😦

    • Elizeusz pisze:

      Sylwio! Musisz wiedzieć, że czym bliższy będzie powrót Pana na Końcu Czasów, tym bardziej będzie powiększała się ciemność, noc niewiary, bałwochwalstwa, pogaństwa, pychy, buntu przeciwko Bogu i Jego Prawu, odstępstwa. To coraz bardziej szerzące się w świecie królestwo ciemności zmierza do swego apogeum w czasie bliskiego już Wielkiego Ucisku i panowania Antychrysta do czasu aż Bóg w Trójcy Jedyny po Trzykroć Święty powie: „Dość! Aż dotąd, nie dalej” (Hi 38,11) i dokona sądu nad bogami tego świata.
      W tej Nocy dokonana się przyjście Pana w chwale (Mt 24,30), aby zajaśniał – jak gwiazda poranna (2P 1,19) – świt Nowych Niebios i Nowej Ziemi (Ap 21,1; Dz 3,21; 2P 3,13) czyli epoka Ducha Świętego.

  10. wobroniewiary pisze:

    Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej
    (na rozpoczęcie nowenny)
    O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędow­niczko Szkaplerza świętego, Matko Boga! Oto ja, Two­je dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
    Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać? Wiem, o dobra Matko, serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich po­trzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania. Od wie­ków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko strapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz moje cierpienia, ulecz, uspokój mą duszę, o Matko pełna litości! Ja zaś wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na Twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.

    Dzień trzeci — 9 lipca
    „Matka nigdy nie odchodzi — ani od kołyski, ani z Kalwarii, ani od grobu swojego dziecka”.
    Stefan kard. Wyszyński
    Maryjo, Mistrzyni Karmelu i Matko nasza, prze­pełniona dobrocią dla nas, która raczyłaś przyjąć ofia­ry złożone Ci przez synów Twego zakonu, błagamy Cię, o Pani nasza, przemień nasze dusze w świątynie Boga żywego, aby przyozdobione kwiatami cnót i do­brych uczynków mogły godnie przyjąć Boski Maje­stat; abyśmy wielbiąc i miłując Boga, mogli wiernie Mu służyć i nigdy naszych świątyń duszy nie skalać grzesznym przywiązaniem do stworzeń.
    O Matko! Tyle w nas słabości, tyle nędz i mroków! Ty możesz umocnić nasze dusze i serca. Zawierzamy Ci całkowicie. Amen.
    Ojcze nasz…Zdrowaś Maryjo…Chwała Ojcu…

    Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej
    (na zakończenie nowenny)
    Bogarodzico Dziewico! Królowo Szkaplerza świę­tego i Matko nasza! Nieustannie przywołujesz nas do Siebie.
    Pani i Królowo nasza!
    Jak niegdyś przez dar Szkaplerza świętego ocaliłaś swój umiłowany zakon karmelitański od rozbicia i upadku, a nam wszystkim dałaś znak szczególnej opieki, tak dzisiaj stań na drogach ludzkości odcho­dzącej od Boga jako znak pojednania i ratunku dla świata.
    Bądź ocaleniem dla całej ziemi, Kościoła i naszego narodu. Odnów znaki i powtórz cuda! Otrzyj łzy cier­piącym, ochraniaj niewinność dzieci, broń wiary świę­tej w sercach młodzieży; rodzinom naszym uproś po­kój i miłość wzajemną, i ducha ofiary!
    Naszej całej Ojczyźnie, którą tak bardzo umiłowałaś, błogosław od tronu Twej łaski. Niech będzie pociechą dla Twego Serca!
    Wyjednaj nam dar wytrwania w wierze ojców na­szych, byśmy Cię mogli chwalić teraz i w wieczności. Amen.
    http://sanctus.pl/index.php?podgrupa=270&doc=207

  11. Małgosia pisze:

    To mój ostatni komentarz i nie dlatego, że mam coś przeciwko WOWIT, ale aby oszczędzić Adminom przykrości. To ważna strona i trzeba aby przetrwała a nie była polem podłych ataków.
    Nie jestem hipokrytką. Nie czytam stron kościoła szatana, ale czytam blogi o tematyce religijnej. I zabolało mnie, że na stronie rzekomo katolickiej nie można było usunąć linka do kościoła szatana. Nadal będę czytać, różne religijne strony ale nie będę się już nigdzie wypowiadać. Swoją wiedzę zostawię dla siebie. Tu na pożegnanie napiszę, że czasami warto czytać „portal wroga” aby wiedzieć co piszczy w trawie.
    Oto co dziś wyczytałam na portalu „kefira”, człowieka, który marzy o zniszczeniu Kościoła.
    To zniewolony i psychiczny typek, ale to co napisał o MBM warto wam znać, a ta strona WOWIT będzie nieraz atakowana przez takie Anie od ks. Natanka czy innych kościelnych rozbijaczy jedności Kościoła. Bo właśnie o to chodzi.

    Ze strony kefira:
    „W latach 2011 do 2015 (marzec, kwiecień) furorę robiła „wizjonerka” zwana jako „Maria bożego miłosierdzia” czy też „Maria z Irlandii„. Oprócz standardowych wizji o końcu świata i nadejściu dniu sądu ostatecznego, jej „wizje” zawierały też inny element. Otóż tym elementem, jednym z najważniejszych, była szczera niechęć wobec papieża Franciszka I i nazywanie go „fałszywym papieżem„, bądź nawet „antychrystem„.

    Ma to szczególnie ważne znaczenie w naszym wielkim planie osłabienia „egregora” chrześcijańskiego. Egregor chrześcijański to inaczej wampiryczny egregor jahwistyczny (od jahwe, zwanego także mardukiem, allahem, szatanem – jest on duchowym władcą tej planety). W rzeczywistości i Żydzi, i chrześcijanie, i islamiści, i sataniści, mają nad sobą tę samą istotę – jahwe. Tylko różnie wykorzystują opcje i możliwości, które ta istota daje nam, Ziemianom. To co piszę owszem, jest szokujące i przez wielu nie do przyjęcia/

    Dalej: te wizje Marii z Irlandii zostały niestety zdemaskowane. Nie mam wątpliwości co do tego, że osoba która stoi za tymi „objawieniami„, to osoba wysoko wtajemniczona z pewną misją. Jaka jest konsekwencja pojawienia się objawień Marii z Irlandii? Przede wszystkim, udało się uruchomić niechęć do papieża Franciszka I i wielu hierarchów kościelnych. Udało się uruchomić pełzającą schizmę, która obejmuje już grube miliony wiernych na całym świecie. Udało się także mocno zradykalizować te wszystkie katolickie środowiska sprzeciwiające się papieżowi.

    Wbrew pozorom, ta radykalizacja tych środowisk jest bardzo pozytywna i ważna. Dlaczego formułuję zdawałoby się tak absurdalną tezę? Ponieważ uważam, że powinniśmy w pewnym sensie wspierać wszelkich lefebrystów, skrajnych tradycjonalistów, tzw. „chrześcijan biblijnych” i rozmaitych radykalnych, spiskowych oszołomów wewnątrz kościoła. Dlaczego? Ponieważ takie grupy czy wręcz oficjalnie działające organizacje (lefebryści, tradycjonaliści) osłabiają rdzeń katolicyzmu. Czyli osłabiają centrum jahwistycznego zła, które znajduje się w Watykanie.

    Jednak to nie wszystko. Bowiem działalność tych nieraz bardzo radykalnych i śmiesznych w swej istocie grup, ma także inny dobry cel. Tym celem jest wydanie całej doktryny chrześcijańskiej na pastwę pogardy u katolików letnich, wahających się, u katolików lewicujących. To pomoże albo całkowicie oddalić ich od Watykanu i jahwistycznego rdzenia, albo wręcz przybliżyć do nas. Nie jest ważne, że tego typu radykalne doktryny (lefebryści, chrześcijanie biblijni, schizmatycy, tradycjonaliści) produkują masę jadowitych treści. Dla nas liczy się cel jaki nam przyświeca – a jest nim osłabienie chrześcijaństwa (jahwizmu).

    I tutaj jest wielkie pole do inwencji twórczej dla tych, którzy mają fantazję, talent pisarski, może trochę funduszy, znają socjal-media, i chcieliby działać. Owa Maria z Irlandii została już zdemaskowana. Choć większość jej zwolenników nie wierzy w demaskację, tak silne emocje i tak zręczna manipulację zastosowali twórcy Marii z Irlandii. Ale potrzebujemy więcej takich wprowadzających zamęt i schizmę proroków niby katolickich, jak Maria z Irlandii

    • Maggie pisze:

      Malgosiu, jestes chyba troche niekonsekwentna, bo sie oburzasz … a kopiujesz cytaty-transparenty, i to jeden za drugim (trzepiac nimi jak z rękawa). Jeden „link” z zacheta zostal usunięty, jest jeszcze jeden ALE jest przy nim ostrzezenie … a Ty cytujesz i cytujesz i … wyglada to jak Twoje zdanie i propaganda.. Jedynie na wstepie jest zdanie, ze od tego sie odcinasz, a potem … cześć tylko (!) wyodrębniona jako cytaty – a co z reszta ???

      Osoba, o ktorej piszesz, jesli poszperasz w archiwach, pare razy tutaj wypisywala swe „deklaracje” i dostała odpowiedz z odpowiednia (!) odprawa, a na temat marysienki jest cały dział.

      Co jest gorsze? … wypisywać/cytowac programowe zlo, tak jak Ty to uczynilas, czy krótko skwitowac polaczenia: z informacja, co sie tam kryje, przy podanym „link’u”? Żyjemy w pośpiechu, a czytając (bez łazikowania na tamten blog) tego rodzaju „skróty”,jak w Twoim wpisie, jeden za drugim … bardziej narazimy sie na brud ocierajac sie jakby o „litanie” i „zachety cytatowe” z Twojego wpisu .. – prędzej tutaj dałabym edycje.
      Ostrzegac napewno trzeba, ALE bez (!) informacji, chocby częściowej NIE ma ostrzeżenia…

      Moim zdaniem Twoja reakcja jest przesadzona i niekonsekwentna a do tego: po drodze chyba zagubil sie Tobie przewodni watek.
      Zwróc, chocby tylko (!) uwage na ostatni paragraf/”kociokwik”, kończący Twoj wpis … i brzmiące: niby to jak Twoje, pochwalne slowa…

      Ze złem sie nie dyskutuje – tak mówią ksieza a potwierdzają je to ksieza egzorcysci.

      Jezu, Ty sie tym zajmij – to jest rowniez modlitwa ale taka, ktora chroni

  12. beat pisze:

    a diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą dręczeni dniem i nocą na wieki wieków.
    „I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie.” Obj. 12:9 To był jeden z etapów unicestwienia diabła. Dzisiaj dochodzimy do końca tego procesu.
    W Księdze Objawienia kilka razy diabeł nazywany jest zwodzicielem. A słowo zwiedzenie pojawia się siedem razy. Pan Jezus prosił; „Baczcie, aby was kto nie zwiódł.” Jest to bardzo ważne ostrzeżenie dla wierzących, ale też widzimy też, jak bardzo diabeł zaślepia ludziom oczy, że nie widzą zwiedzenia, bagatelizują ten temat. Są ignorantami. Taka postawa to stąpanie po cienkim, po coraz cieńszym lodzie.

  13. Elżbieta pisze:

    czy przez internet Ojciec Witko egzorcyzmuje wodę,olej,sól,świecę?

Dodaj odpowiedź do Kasia Anuluj pisanie odpowiedzi