Orędzie Matki Bożej z 25 lipca 2015r. w Medziugorje

Orędzie Matki Bożej z 25 lipca 2015 r.

NMP kościół pw. Rozesłania św. Apostołów

figura NMP w mojej parafii

„Drogie dzieci! Również dziś z radością jestem z wami i wszystkich was wzywam, dziatki, módlcie się, módlcie się, módlcie się abyście zrozumieli miłość, którą mam do was.
Moja miłość mocniejsza jest od zła, dziatki, dlatego przybliżcie się do Boga, abyście poczuli moją radość w Bogu.
Dziatki, bez Boga nie macie przyszłości, nie macie nadziei ani zbawienia dlatego zostawcie zło i wybierzcie dobro.
Jestem z wami i we wszystkich waszych potrzebach oręduję przed Bogiem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Medziugorje i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

53 odpowiedzi na „Orędzie Matki Bożej z 25 lipca 2015r. w Medziugorje

  1. wobroniewiary pisze:

    Agnieszka napisała w skrzynce intencji – a dziś mamy św. Krzysztofa:
    „Proszę o modlitwę za mojego kochanego tatę Krzysztofa, który zmarł wczoraj nad ranem po długiej walce z chorobą nowotworową. Proszę o modlitwę o dar nieba i spokój duszy. Córka Agnieszka Bardzo dziękuję i szczęść Boże”

    Pomódlmy się w intencji śp. pana Krzysztofa i wszystkich Krzysztofów i Jakubów

  2. wobroniewiary pisze:

    2 sierpnia Msza w intencji prezydentury Andrzeja Dudy

    Msza Św. zostanie odprawiona w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie

    „O Dary Ducha Świętego i Boże Błogosławieństwo dla Prezydenta RP Andrzeja Dudy podczas misji służenia polskiemu społeczeństwu i Rzeczypospolitej Polskiej” – w takiej intencji w niedzielę 2 sierpnia o zostanie odprawiona Msza św. w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie.

    Na plakacie zapraszającym na Eucharystię umieszczono cytat ze św. Jana Pawła II: „Ojczyzna jest naszą matką ziemską. Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej”.

    Uroczysta Msza św. zostanie odprawiona w niedzielę 2 sierpnia o godz. 12.30 w papieskim sanktuarium na Białych Morzach w Krakowie.

    http://gosc.pl/doc/2604350.2-sierpnia-Msza-w-intencji-prezydentury-Andrzeja-Dudy

  3. wobroniewiary pisze:

    O. Jan Paweł (Maciej Bagdziński) dziś – udziela Komunii św. w Medziugorje:

  4. Monika pisze:

    Świetnie do Różańca zachęca Jan Budziaszek
    – muzyk i perkusista zespołu Skaldowie,
    – pomysłodawca koncertu „Jednego Serca, Jednego Ducha”,
    który odbywa się corocznie wieczorem w dzień Bożego Ciała Rzeszowie:

    Ciąg dalszy:
    2. https://www.youtube.com/watch?v=WATdS83Hp8U
    3. https://www.youtube.com/watch?v=VgiSLf8zDkE
    4. https://www.youtube.com/watch?v=ixBPc5TCniA
    5. https://www.youtube.com/watch?v=DOeBfJYQaT8
    Jezus jest Panem!

  5. wobroniewiary pisze:

    Ta wiadomość którą przeczytałem na jednym z portali, mrozi krew.

    Kuratorka sądowa zagroziła dziadkom pięcioletniego Maćka, że odbierze im chłopca, ponieważ jest za gruby. Jej wniosek trafił już do sądu, we wrześniu odbędzie się rozprawa.

    – Kuratorka powiedziała przy Maćku: „Pasiecie go jak świnię”. Mały się rozpłakał – opowiada pani Lucyna Łacina, która wspólnie z mężem od pięciu lat opiekuje się wnukiem…

    O tej sprawie był też wczoraj reportaż w telewizji publicznej. Pokazali pięcioletniego Maćka, rzeczywiście korpulentnego, jak milion innych polskich dzieci, ale ruchliwego i tulącego się do dziadków, którzy go kochają i opiekują się, bo mama z jakichś względów sama zająć się nim nie mogła. Oderwanie go od tej miłości byłoby okrucieństwem z piekła rodem.

    2. Na razie to tylko wniosek kuratorki sądowej, sąd podejmie decyzję we wrześniu. Ale sam wniosek napawa przerażeniem. Jeśli można zabrać dziecko, z tego powodu, że za dużo je, to można i z każdego innego. Drugie jest niejadkiem, to je zabiorą, ze jest za chude. Trzecie zabiorą, że jest za małe, czwarte że za duże, piąte, że za dużo siedzi przed komputerem, szóste, że nie ma komputera, siódme że się za mało uczy, ósme, że za dużo…. jak ktoś chce cudze dziecko zabrać, każdy pretekst jest dobry.
    http://wpolityce.pl/polityka/164788-uwaga-rodzice-zaczyna-sie-sezon-polowan-na-dzieci-lowcy-dzieci-grasuja-i-wybieraja-co-slabsze-ofiary-zeby-je-zabrac-z-ich-rodzin

  6. Kasia pisze:

    Niebo i życie po śmierci istnieje naprawdę. Oto dowód – udokumentowane przypadki
    …..(edycja)

    • wobroniewiary pisze:

      ZNOWU FRONDA!!!!
      Najpierw kpiny z sakramentaliów, teraz promocja okultystów, za niedługo zamieszczą może „modlitwy MBM”.
      Boże ratuj!

      • Anna pisze:

        Cieszę się, że „W obronie…” dostrzega prawdziwy (a bardzo niebezpieczny, szkodliwy dla wielu dusz) kierunek działania Frondy.
        Piszę to jako wieloletnia (i była już) czytelniczka tamtego portalu i uczestniczka forum.

  7. Kasia pisze:

    Cud w Australii? Matka Jezusa porusza ustami! ZOBACZ SAM!
    Parafianie odwiedzający kościół św. Charbela na przedmieściach Sydney twierdzą, że widzieli poruszającą ustami Maryję Dziewicę z obrazu wiszącego w świątyni. Czy obraz faktycznie „przemówił” do wiernych? Zobaczcie sami

  8. wobroniewiary pisze:

    „Chrześcijanie to wariaci…
    – Pan z Wami z wariatami!
    – I z duchem Twoim, idioto.”
    Jeśli mądry jesteś po Bożemu, to dla świata jesteś głupi..

  9. Monika pisze:

    Kontynuując ten temat wariatów świetnie mówi o tym Ojciec Adam w homilii i konferencji w oparciu o listy św. Pawła Apostoła do Tytusa i do Filemona – obie wygłoszone w Łasku w czerwcu tego roku.
    W konferencji opowiada na czym Święte i Boże wariactwo może polegać, czyli jakimi wariatami mają być chrześcijanie.
    Homilia: https://www.youtube.com/watch?v=y_Xf9LpEJlg
    Konferencja „Dom Wariatów” poświęcona postawom chrześcijańskim, przybliży nas bardziej do tego tematu – jest naprawdę świetna: https://www.youtube.com/watch?v=edfAiB3B7Mo
    Istne szaleństwo – niewiarygodny obraz Kościoła w tych dwóch listach Św. Pawła
    Jezus jest Panem!

  10. IM pisze:

    Do moderatorów: Proszę sprawdzić, czy dr Moody z filmiku tu zamieszczonego to ten, który napisał książki „Życie po życiu” i „ŻYCIE PRZED ŻYCIEM”. Jeśli tak to podaję, że jest okultystą i przez stosowanie techniki zawartej w książce drugiej ludzie wpadali w trans i potrzebowali modlitwy uwolnienia. Serdecznie pozdrawiam.

  11. Monika pisze:

    Niestety, wszystko wskazuje na to, że to ten sam lekarz i psycholog amerykański, znany na całym świecie poprzez te właśnie książki – znany jako autor książek dotyczących opisu doświadczeń z pogranicza śmierci klinicznej. Najlepiej sprzedającą się jego książką było „Życie po życiu”.

    • Monika pisze:

      Dokładnie: dr Raymond Moody.
      We wstępie filmu użyte jest sformułowanie: NDE – near-death experiences
      To właśnie ten termin wymyślił Moody w 1975.r.
      Zapoznał się czy też zbadał ponad tysiąc przypadków śmierci klinicznej (z pogranicza śmierci klinicznej) czy jak podaje film ponad 2 tysiące przypadków a więc chodzi tu o tego samego Mood’iego. Tym bardziej, że są jego zdjęcia na necie i to ta sama osoba.

    • Sylwia pisze:

      a tak reklamują tę książkę ,wszędzie gdzie się da nawet w gazecie się na nią natknęłam ,cóż zły działa w każdym polu .

  12. ola pisze:

    Świety Krzysztofie! Ty niosłeś na swoich silnych ramionach Jezusa! Wyproś u Boga łaskę nawrócenia mojego sakramentalnego męża Krzysztofa, który żyje w ciężkim grzechu…

  13. Paweł pisze:

    Dzisiaj, 26 lipca, przypada wspomnienie św. Anny (przed soborem watykańskim II było to święto II klasy).

    „MODLITWA O ŚW. ANNIE,
    do której nabożnego samotrzeć odmawiania, Ojciec Ś. Aleksander IV. , mocą służącą Stolicy Apostolskiej, przywiązał dla wiernych odpusty:

    Bądź pozdrowiona, Panno Maryo! łaskiś Bożej pełna, Pan z Tobą. Łaska Twoja niech będzie ze mną. Błogosławionaś Ty między niewiastami, i błogosławiona niech będzie Ś. Anna, Matka Twoja, z której się Ty bez zmazy grzechu pierworodnego narodziłaś, z Ciebie zaś narodził się Syn Boży, Jezus Chrystus. Święta Maryo, Matko Boża! Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.”

    [Zacytowane ze str. 460-461 książeczki do nabożeństwa „Zdrowaś Marya” wydanej w Wilnie w roku 1927 „nakładem i drukiem Józefa Zawadzkiego”, zaopatrzonej w kościelne pozwolenie druku:

    „Nihil obstat
    Wilno, 13. V. 1927 a.
    Dr. Albinus Jaroszewicz.
    Censor libr.
    I
    MPRIMATUR
    + Casimirus Michalkiewicz
    Episcopus Auxiliaris Vilnensis
    vic. gen.
    A. Mościcki
    pro Cancellario Curiae
    Vilnae, 13. V 1927 an.” ]

    • Paweł pisze:

      Przepraszam, że mi słowo „IMPRIMATUR” przeskoczyło do następnej linijki zostawiając literę „I” w poprzedniej linijce.

      Natomast a propos powyższej „Modlitwy o św. Annie”, to jest ona również zacytowana na str. 251 w modlitewniku „Armia Najdroższej Krwi Jezusa Chrystusa” Rudolfa Szaffera – wydanie V poszerzone, Wrocław 2002.

      Jeżeli zaś chodzi o odpust przywiązany do tej modlitwy, to na stronie
      http://www.liturgialatina.org/raccolta/mary.htm
      znajduje się między innymi informacja o odpuście 100 dni nadanym przez Piusa VII w dniu 10 stycznia 1815, a także łaciński i angielski tekst tej modlitwy:

      „89. PRAYER TO THE BLESSED VIRGIN AND TO ST. ANNE
      Pope Pius VII., by a Rescript of the S. Congr. of Indulgences of Jan. 10, 1815, granted to the faithful –
      i. An indulgence of 100 days, every time that, with contrite heart and devotion, they say the following prayer in honour of the most holy Virgin and her mother, St. Anne.
      ii. A plenary indulgence to those who shall say this prayer at least ten times every month, on the Feast of St. Anne, July 26, provided that, being truly penitent, they do on that day, alter Confession and Communion, devoutly visit a church and pray according to the intention of the Sovereign Pontiff.

      Ave gratia plena, Dominus tecum, tua gratia sit mecum; benedicta tu in mulieribus, et benedicta sit S. Anna mater tua, ex qua sine macula et peccato processisti, Virgo Maria; ex te autem natus est Jesus Christus Filius Dei vivi. Amen.

      TRANSLATION.

      Hail, Mary, full of grace, the Lord is with thee; may thy grace be with me. Blessed art thou amongst women, and blessed is holy Anne thy mother, from whom, O Virgin Mary, thou didst come forth free from all stain of sin; then of thee was born Jesus Christ, Son of the living God. Amen.”

  14. Anna pisze:

    Święta Anno, moja patronko pomóż mi wytrwać w moim utrapieniu i wyjednaj mi potrzebne łaski, miej całą moją rodzinę w swojej opiece, szczególnie dzieci i wiarołomnego męża, który złamał wszystkie dane obiednice i kala sakrament małżeństwa. Jezu, zajmij się moim życiem.

  15. wobroniewiary pisze:

    Święta Anno Babciu Jezusa módl się za nami !
    Maryja, według katolickiej tradycji miała wspaniałą matkę, która pomagała Maryi w kształtowaniu duszy w miłości do Boga i ludzi.
    Duszę Maryi kształtował sam Bóg. Ona była zapowiadaną w Starym Testamencie Mądrością Przedwieczną. Dogmat mówi, że Bóg zadbał, aby Maryja była od samego początku bez zmazy grzechu pierworodnego. Tradycja mówi, że Maryja dostała także w dzieciństwie zwykłą dobrą ziemską opiekę wspaniałej matki. Św. Anna żyła dość długo i opiekowała się nie tylko młodą Maryją, ale także i małym Jezusem. Z tego względu w sztuce niekiedy pokazywana jest z małą Maryją i Jezusem na ramieniu. Święta Anna może być dla nas duchowym wzorem miłości, a także dla wszystkich matek i babć krynicą codziennej miłości do dzieci i wnuków.

    Modlitwa
    Bądź pozdrowiona, o święta matko Anno,
    ze świętym Joachimem
    i Twoim całym świętym rodem!
    Błogosławieństwo Boże jest z Tobą.
    Błogosławiony jest owoc żywota Twojego, Maryja,
    Matka naszego Pana Jezusa Chrystusa,
    którą poczęłaś i porodziłaś.
    O święta Anno, matko Bożej Rodzicielki,
    proś za nas ubogich grzeszników,
    teraz i w godzinę śmierci naszej.
    Amen.

    http://rozaniec.info/swieta-anno-babciu-jezusa-modl-sie-za-nami/

  16. Ewangelia wg św. Jana 6,1-15.
    Jezus udał się za Jezioro Galilejskie, czyli Tyberiadzkie. Szedł za Nim wielki tłum, bo widziano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą do Niego, rzekł do Filipa: Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili? A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić. Odpowiedział Mu Filip: Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać. Jeden z uczniów Jego, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu? Jezus zatem rzekł: Każcie ludziom usiąść! A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło. Zebrali więc, i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, które zostały po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat. Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę.

    Święci Anna i Joachim, rodzice Najświętszej Maryi Panny

    Ewangelie nie przekazały o rodzicach Maryi żadnej wiadomości. Milczenie Biblii dopełnia bogata literatura apokryficzna. Ich imiona są znane jedynie z apokryfów Protoewangelii Jakuba, napisanej ok. roku 150, z Ewangelii Pseudo-Mateusza z wieku VI oraz z Księgi Narodzenia Maryi z wieku VIII. Najbardziej godnym uwagi może być pierwszy z wymienionych apokryfów, gdyż pochodzi z samych początków chrześcijaństwa, stąd może zawierać ziarna prawdy zachowanej przez tradycję.

    Anna pochodziła z rodziny kapłańskiej z Betlejem. Hebrajskie imię Anna w języku polskim znaczy tyle, co „łaska”. Od IV wieku do dzisiaj pokazuje się przy Sadzawce Owczej w Jerozolimie miejsce, gdzie stał dom Anny i Joachima. Obecnie wznosi się na nim trzeci z kolei kościół. Wybudowali go krzyżowcy.
    Św. Anna jest patronką diecezji opolskiej, miast, m.in. Hanoveru, oraz kobiet rodzących, matek, wdów, położnic, ubogich robotnic, górników kopalni złota, młynarzy, powroźników i żeglarzy.
    Więcej na: https://ewangeliadlanas.wordpress.com/2015/07/25/swieci-anna-i-joachim-rodzice-najswietszej-maryi-panny/

  17. Maria Magdalena pisze:

    O wy obojga święci małżonkowie, Joachimie i Anno, proście za mnie i mojego męża (moją żonę), aby nam Bóg udzielił przez wasze zasługi łaski, żyć wspólnie w prawej małżeńskiej jedności i czystości, jak wy ze sobą żyliście, dając wszystkim małżonkom prawdziwy przykład. O święty Joachimie i święta Anno, zachowajcie mnie i mojego męża (moją żonę) od wszelkiej niewierności, niechęci, zwady i niezgody i pokus złego nieprzyjaciela, jako też od każdej pychy i od niemiernej pożądliwości do tego świata, i uproście nam poufałą, czystą miłość, nierozłączną jedność i pomoc Boską, postępować według waszego przykładu i przynosić prawdziwe owoce Bogu podobającego się małżeństwa. Amen.

  18. kasiaJa pisze:

    STRACH PRZED TYM, CO TRZEBA BĘDZIE POŚWIĘCIĆ
    „Bywa, że ludzie nie są w stanie przyjąć Ducha Świętego, ponieważ ze strachem myślą o tym, co Bóg każe im poświęcić. Czasem ma to odzwierciedlenie w rzeczywistości – Pan prosi ich o rezygnację z pewnej konkretnej rzeczy, którą uważa za przeszkodę na ich chrześcijańskiej drodze. W tym przypadku możemy liczyć, że Bóg nam pomoże. Ból będzie znacznie mniejszy, niż sobie wyobrażamy.
    Jednak o wiele częściej nasze lęki są nieuzasadnione. Obawiamy się, że Pan poprosi nas, abyśmy zostali misjonarzami, porzucili plany małżeńskie lub zrezygnowali z wszelkich dóbr materialnych. Takie lęki mogą wywierać na nas głęboki wpływ, oddzielając nas od Pana lub wręcz skłaniając do ucieczki przed Nim. Często jest to dzieło diabła, który próbuje odsunąć nas od Boga, wyolbrzymiając to, z czego On [Bóg] każe nam zrezygnować. A przecież zwykle Pan prosi tylko o to, abyśmy otworzyli na Niego nasze życie. Bardzo rzadko zdarza się tak, że już na samym początku chce od nas ‚wielkiej ofiary’. ”
    Ralph Martin „Głodni Boga”, wyd. Esprit 2013, s. 66-67

    • kasiaJa pisze:

      „(…) Pismo Święte ostrzega nas, że jako chrześcijanie nie zostaniemy w magiczny sposób wybawieni od prób i cierpienia; czytamy nawet, że Bóg nierzadko zsyła nam próby, aby uszlachetniać nasz charakter i tym sposobem czynić nas takimi, jakimi chce nas widzieć (zob. Jk 1, 2-4). Jednak każdy, kto oddał się Panu i obdarzył Go miłością, może być pewien, że On będzie współdziałał z nim we wszystkim dla jego dobra (Rz 8, 28). Sama siła cierpienia lub prób, jeśli spojrzeć na nią z nadzieją i wiarą, może przynieść całkiem spore korzyści. (…)Pozwólcie jednak, że dokonam pewnego rozróżnienia. Zgodnie z Bożą wolą nie wszystkie próby powinniśmy akceptować w wierze; czasem należy stawiać opór i walczyć. Do takich niepożądanych prób należą udręki spowodowane naszymi grzechami, sytuacje, które nie powinny mieć miejsca, ataki Szatana. Jeżeli cierpienie jest wynikiem naszych przewinień lub czynników znajdujących się pod naszą kontrolą musimy okazać skruchę i przeciwstawić się swoim skłonnościom lub dokonać koniecznych zmian. Takie cierpienie nie wynika z woli Bożej. „Toteż podporządkujcie się Bogu, natomiast przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. Zbliżcie się do Boga, a On zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, niezdecydowani (Jk 4, 7-8). NIEKTÓRE PRÓBY – TAKIE JAK UTRATA PRACY- MOŻNA RZECZYWIŚCIE W PEWNYM SENSIE PRZYPISYWAĆ SZATANOWI, ALE NALEŻY JE ZNOSIĆ W WIERZE. BÓG WYKRZESZE Z NICH DOBRO.” (s. 109 – 110)

    • Dora pisze:

      To wszystko prawda co napisalas. Bedac w ciazy z chora coreczka, myslalam ze nic oprocz zmiany pieluch do konca jej lub mojego zycia mnie nie czeka. Bylam pewna, ze wszystko co dobre mnie juz w zyciu spotkalo, a teraz tylko ciezka praca, I nieustajace zmartwienia.
      Okazalo sie, ze dzieki temu cudownemu dziecku nawrocilam sie ja, moj maz I wielu naszych przyjaciol I czlonkow rodziny. Bog niesamowicie nam blogoslawi. Wielu wspanialych ludzi sie za nia I za nasza rodzine modlilo I dalej modli. Bylismy I w dalszym ciagu jestesmy swiadkami wielu cudow. Corcia mimo fizycznych ulomnosci, nad ktorymi pracujemy miewa sie swietnie. Mia ma 20 miesiecy I Trisomie 21 (Zespol Downa). Jak do tej pory nie odbiega intelektualnie od zdrowych rowiesnikow (przechodzila wiele testow). I jak tu nie wierzyc w uzdrawiajaca moc Jezusa Chrysusa???
      Z Bogiem kochani

  19. rysik pisze:

    Czcij ojca i matkę
    Duch Ewangelii każe nam wypełniać IV przykazanie nie tylko w stosunku do rodziców, ale w ogóle wobec ludzi starszych. To prawda, że na stare lata człowiek zaczyna być niekiedy nieznośny. Przychodzą niekorzystne zmiany fizjologiczne, zmniejsza się umiejętność dostosowania do nowych sytuacji, a bywa i tak, że ujawniają się szczególnie ostro różne wady, jakie człowiek w sobie hodował w ciągu całego życia. (…) Jak daleko odeszliśmy od ducha tego przykazania? Tysiące dzieci odsyła dzisiaj rodziców do domu starców i znajduje ku temu dziesiątki racjonalnych uzasadnień, a nierzadko każe im też umierać w opuszczeniu i samotności. Tym samym pozbawia swoich rodziców tego, czego im najbardziej potrzeba: bliskości osoby ukochanej, odrobiny życzliwości i ludzkiego ciepła. Piękne nazwy typu: „Dom Spokojnej Starości” – w zestawieniu z rzeczywistością – brzmią jak gorzka ironia. Nasz wiek często szczyci się swoim humanizmem, a zapomina o tym, że ci, którzy się wstydzą swoich prostych, niewykształconych rodziców, nie zasługują na miano syna lub córki i przynoszą hańbę człowieczeństwu.

    Ks. Abp Stanisław Gądecki
    Fragment homilii wygłoszonej podczas Mszy św., Poznań, 5 VII 2015 r.
    http://www.zrodlo.krakow.pl/rocznik-2015/numer-30-2015/pasterskie-nauczanie/

  20. wobroniewiary pisze:

    Jesteśmy – zostaliśmy potępieni i ponoć jesteśmy opętani, to za 30-dniową nowennę do św. Józefa.
    No cóż…oprócz nas, ks. Rafał Jarosiewicz – więc chyba nie jest źle 🙂
    Przy okazji – ks. Rafał zdjął buty a ołtarz nie był konsekrowany.
    Ale pani Basia już tak ma….

    • Monika pisze:

      A pomyśleć co by było jakby ktoś modlił się do Św. Józefa przez cały okrągły rok?
      I to nie w prośbie ale w podzięce?

    • rysik pisze:

      Taaa… w takim razie Nowenna Pompejańska też nie powinna trwać 54 dni ? Co za bzdura.
      Gdyby doszło do profanacji, reakcja obecnych kapłanów w tym abp Hosera byłaby natychmiastowa. no ale nie ma to jak bycie „egzekutorem”… O tym, czy ktoś jest opętany ma prawo wypowiedzieć się ksiądz egzorcysta a nie jakaś ” pani Basia” przy okazji rzucająca przekleństwem, próbująca bawić się w samego Pana Boga.

    • Maria Magdalena pisze:

      Ręce i nogi opadają, ale od razu widać, że ta osoba sama jest zniewolona

    • eska pisze:

      Bo „nowenna” niezgodnie z nazwą nie trwa 9 dni… Czyli ważniejsza „litera prawa” niż „duch prawa”. Tak mieli faryzeusze, jak się czepiali uczniów Jezusa, że idąc przez pole w szabat łuskali kłosy i podjadali. Bo w szabat nie można było wykonywać prac, a oni to podciągnęli pod prace polowe (żniwa). No cóż, tak samo łuskanie kłosów podpada pod żniwa, jak 30-dniowa nowenna niszczy wiarę.

    • Monika pisze:

      Najlepszą odpowiedzią będzie chyba fragment homilii O. Adama przytaczanej przeze mnie wyżej – całkiem na serio 🙂 – a więc jeszcze raz podam link i posłuchajcie od 12 minuty do końca czyli do min.14:32.
      Homilia „Dom Wariatów”: https://www.youtube.com/watch?v=y_Xf9LpEJlg

      A wgłębić się w temat możemy w konferencji „Dom wariatów”, którą też podałam już wyżej – zachęcam bo warto. 🙂

    • Maggie pisze:

      Pan Jezus zaś udal sie na 40 dni by poscic!
      Tej pani Basi, ktora sie „troszczy” o nasze zbawienie, wytykając z „miloscia”,wyrazona w topieniu w łyżce wody, … modlitwe 30-dniowa (!), przydałoby sie aby robiac makijaz .. spojrzala uwazniej w lusterko i przypomniala sobie fragment Ewangelii Swietej o drzazdze i belce oraz kto bedzie nas wszystkich bez wyjatkow, tj rowniez i ja, sadzić.

      Szkoda, ze pani Basia nie tropi osob, ktore podpisują anty-Boze ustawy – bo nie jedna z takowych … mieni sie byc osoba wierzaca i .. praktykujaca (praktykujaca: chyba kleczenie pod figura, a hołubiaca diabła za skóra).

      Jezu, Ty sie tym zajmij!

    • Kasia pisze:

      Za to niszczenie wiary katolickiej???
      Ta baba się chyba szaleju najadła

    • Sebro pisze:

      A co z Nowenną do Matki Bożej Nieustającej Pomocy? Przecież to co środę.
      Niektórym tropienie nieprawidłowości na mózg padło i nie są w stanie logicznie myśleć. W pewnym momencie granica się przestawia i nie widzą, że stoją po drugiej stronie zamiast bronić faktycznych wartości. Jak już ktoś wspomniał – podobnie było z Faryzeuszami. Gdyby Jezus fizycznie dziś się pojawił to pewnie takie Basie wykazałyby mu, że jest heretykiem godnym potępienia.

  21. Sylwia pisze:

    No to faktycznie Pani Basia ma z czymś problem .. albo to problem siedzący w Pani Basi któremu się nie podoba Nowenna do Św. Józefa .. cóż nie wszystkim dogodzi .

  22. Anna pisze:

    Rowniez w Kielcach w katedrze 6 sierpnia godz 18 00 odprawiona zostanie msza swieta za nowego pana prezydenta zapraszamy

  23. kasiaJa pisze:

    Zamiast pomóc rodzicom, urzędnicy odebrali im trójkę dzieci, z których najmłodsze miało zaledwie pół roku i było jeszcze karmione piersią. Super Express opisuje dramatyczny los państwa Katarzyny i Sławomira Bałutów z Niska na Podkarpaciu. Najbardziej wstrząsający fragment uzasadnienia bezdusznej decyzji: sąd wspomniał, że Bałutowie mają za małe mieszkanie…

    Co mają robić zrozpaczeni rodzice? Oboje ciężko pracują i stają na głowie, by zapewnić swym dzieciom jak najlepsze warunki. Czy mogą być ukarani w najbardziej okrutny sposób za to, że w Polsce nie wszystkich stać na apartamenty?

    Zobacz UK: Koszty opieki nad dziećmi za wysokie dla samotnych rodziców

    Oboje rodzice nie mogą zrozumieć bezduszności dobrze opłacanych urzędników. – Zawsze bardzo się wspieraliśmy. Dziewczynki są dla mnie całym światem. Niczego im nie brakowało – mówi Super Expressowi zrozpaczona pani Kasia. I staje na głowie by jej córki – 11-letnia Kinga i 6-letnia Klaudia wróciły z domu dziecka, a najmłodsza, już roczna Sabinka – z rodziny zastępczej.

    Koszmar Katarzyny i Sławomira Bałutów zaczął się w czerwcu 2013 roku, po anonimowym donosie na policję. Z ich niespełna 40-metrowego mieszkania miały rzekomo dochodzić krzyki i płacz dzieci. Policja, opieka społeczna, sąd ustanowił dla nich kuratora. A w grudniu 2014 roku sędzia Ewa Kopczyńska, biorąc pod uwagę również “niezadowalające warunki lokalowe”, zdecydowała o odebraniu dzieci.

    Przeczytaj: Dlaczego nie wrócę? Szczery tekst Polaka z UK

    Teraz Bałutowie desperacko próbują wyremontować dom, do którego chcieliby się już przenieść z dziećmi. One również niczego więcej nie pragną. – Więź matki z dziećmi jest bardzo silna – przyznaje nawet kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Nisku. (kt)
    http://www.polishexpress.co.uk/mieli-za-male-mieszkanie-stracili-trojke-dzieci-dramat-rodziny-z-niska/

  24. wobroniewiary pisze:

    Proszę ludzi dobrej woli o przetłumaczenie 😉

    Until our time is done

    This life we lead on earth can be so painful at times when we look around and see the foolishness of mankind and the evil that people embrace. No wonder some of the saints longed for God to take them from this life for the agony within at the offences committed before God in the world and the separation of mankind from God because of them truly hurts the soul that loves God. Yet these same saints knew they had to remain on this planet until God’s will was completed in their lives so that His merciful love could touch the hearts and souls of others and bring others to reject the wrongs in the world in their embrace of God. These saints, through their holiness and acceptance of God’s will that they remain on earth to be the vessels of His divine love, brought many others to sainthood as well.

    Today so many of the followers of The Lord, Jesus, live despairing at the evil in the world and long for the day when they can go home to heaven and leave the turmoil and darkness of sin in the world behind. However, we should learn from the example of the holy ones who accepted their crosses, accepted that they were here by God’s grace to help change the world by His divine grace and accepted to persevere serving God on earth until He decided when they should come home to Him in heaven.

    The history of mankind is full of pain and suffering because of the sinful ways so many embrace and live to but it is also full of good and holy people sent by God to change the world for the better. In The Lord, Jesus, many are called to be the saints of today that make the world a better place. That through them His grace ease the pain and suffering in the world. That through them His grace confronts the evil in the world so that by His love through them the grasp of evil on mankind will be weakened. As we struggle through this life on earth let us do as the saints before us did by holding firmly onto The Lord, Jesus. By accepting that God has placed us here in this time so that His will can be done in and through our lives at this precise moment. By accepting the crosses that come with confronting evil by never turning away from the crosses or rejecting them but embracing them in the love of God and others.

    Today as governments, societies, other belief systems try to force their will, their immorality and their sinful ways upon the followers of Christ let us remember that in the past the same happened to many of the saints and let us imitate them in standing firm in the truth of Christ and never accept the world and it’s ways before God and His ways. Let us thank God for the opportunity of being here in this time so we can show His love to all and let us ask Him to keep us here on earth until His holy will is completed in our lives.

    God love you,
    Alan Ames
    https://www.facebook.com/pages/Alan-Ames-International-Ministry/154761767924542

    • Maggie pisze:

      Bedzie to troche niezdarnie i w pośpiechu, bo zdania siedmiomilowe i filozoficzne i tłumaczyła, to samo ale z innego,wcześniejszego wpisu, a nie mam czasu na szlifowanie w formie lepiej brzmiacego wolnego tłumaczenia.

      Dokąd nasze czasy sie wypełnia
      Zycie, ktore wiedziemy na ziemi moze byc bolesne kiedy spogladamy wokol i widzimy głupotę rodzaju ludzkiego i zło ktore ludzi ściska/osacza.
      Nic dziwnego, ze niektórzy ze świętych mieli chęć/pragneli aby dla Boga poddac sie agonii, pośród obraz popełnianych wobec Boga w swiecie i separacji rodzaju ludzkiego od Boga – przez ktore raniona jest rzeczywiscie dusza kochajaca Boga.
      Ci sami świeci wiedzieli, ze musieli pozostać na tej samej planecie do czasu az Boza Wola bedzie wypełniona w ich zyciu, tak ze Jego milosierna miłość mogłaby dotknąć serca i dusze innych i przywiesc tych innych do odrzucenia zła w swiecie Bozym usciskiem.
      Ci świeci,przez ktorych ich świętość i akceptacja woli Bozej, w ktorej oni pozostają na ziemi, aby byc przewoznikiem/przyczynkiem Jego Boskiej milosci, przywiodla innych do świętości.

      Dzisiaj tak wielu podazajacych=wyznawców Pana Jezusa, żyje rozpaczajac nad złem w swiecie i teskni za dniem kiedy moga pojsc do domu, do nieba i zostawić zamieszanie/wrzawe i ciemność grzechu swiata za soba.
      Jednakże musimy sie uczyć z przykładu świętych, ktorzy zaakceptowali swe krzyże, zaakceptowali, ze byli tutaj przez Boza łaskę aby pomoc, zmienic swiat przez Jego boska łaskawosc i zaakceptowali by trwac serwujac/niosąc Boga na ziemi, dokąd (do czasu) On zadecydował kiedy oni powinni przyjść do domu do Niego w niebie.

      Historia rodzaju ludzkiego jest pełna bolu i cierpienia przez grzeszne drogi przyjęte w zyciu, ale jest tez dobro i świeci ludzie, posłani przez Boga by zmienic swiat na lepszy.
      W Panu Jezusie, wielu jest powołanych do bycia świętymi, dzisiaj czyni to swiat lepszym miejscem. Przez nich, Jego łaska przynosi ulgę w bolu i cierpieniu swiata. Przez nich Jego łaskawosc konfrontuje złego w swiecie, przez Jego miłość, poprzez nich, słabnie ucisk/osaczenie rodzaju ludzkiego. Kiedy sie zmagamy w zyciu na ziemi, czynmy jak świeci przed nami (to czynili) przez mocne trzymanie sie Pana Jezusa. przez akceptację, ze Bog umiescil nas w tym czasie tak, ze Jego wola moze sie dokonać i przez nasze zycie dokładnie w tym (danym nam) momencie. Przez akceptację krzyży, ktore przychodzą w konfrontacji ze złym – nigdy nie odwracajac sie od krzyży czy odrzucajac je, ale obejmując/sciskajac je z miloscia Boga i bliźnich.

      Dzisiaj, kiedy rządy, stowarzyszenia, inne systemy wierzen próbują forsować ich wole, ich niemoralnosc i ich grzeszne drogi, wyznawcy/podazający za Chrystusem, pamiętajmy, ze w przeszlosci to samo zdarzyło sie wielu swietym; nasladujmy ich stojąc stanowczo/mocno za prawda Chrystusowa by nigdy NIE akceptować swiata i jego dróg przed Bogiem i Jego drogami.
      Dziekujmy Bogu za możliwość bycia tutaj, w tym czasie, tak,ze mozemy pokazać Jego miłość wszystkim i prosmy Jego by trzymał nas tutaj na ziemi az Jego swieta wola sie wypełni w naszym zyciu.

      Bog kocha ciebie
      Alan Ames

  25. kasiaJa pisze:

    W styczniu 2011 r. francuski liberalny tygodnik „Le Point” opublikował artykuł pod znamiennym tytułem Masoni. Niewidzialna ręka, w którym alarmował, że lobby masonów zyskało decydujący wpływ na podejmowanie kluczowych decyzji w polityce, w wymiarze sprawiedliwości oraz w biznesie uprawianym nad Sekwaną.
    http://www.milujciesie.org.pl/nr/zagrozenia_duchowe/masoneria_w_walce_o.html

  26. kasiaJa pisze:

    Istnieje cały szereg środków antykoncepcyjnych, bardziej lub mniej szkodliwych. Jednak najgorszą antykoncepcją jest ta, która zakorzeniła się w ludzkich umysłach.

    Największym sukcesem szatana w ostatnim stuleciu było zakrzewienie w ludzkiej mentalności antykoncepcyjnego nastawienia do życia. Na przestrzeni tysiącleci dzieci były niekwestionowaną wartością, a niepłodność tragedią i nawet hańbą, dziś natomiast płaci się za ubezpłodnienie, a dzieci są traktowane jako zbyteczny ciężar. Wystarczy zastanowić się przez chwilę, co naprawdę znaczy wyrażenie „bezpieczny seks”. Normalnie powinno ono oznaczać seks, który nie niesie z sobą żadnego zagrożenia (czyli urzeczywistniający się w atmosferze wzajemnej miłości i zaufania, i otwartości na płodność). Tymczasem nam wszystkim to się kojarzy z „zabezpieczeniem się” przed dzieckiem, jak gdyby dziecko było jakimś wielkim zagrożeniem, przed którym trzeba chronić siebie i swoją rodzinę. Czy to jest normalne? Pamiętajmy, że powszechność nie oznacza normalności.
    http://www.milujciesie.org.pl/nr/rodzina/antykoncepcja_w_twoim_umysle.html

  27. kasiaJa pisze:

    Miłujcie się! 3/2011 » Życie wieczne »
    Czas jest krótki (1 Kor 7,29)

    Natuzza Evolo, słynna włoska mistyczka i stygmatyczka (o której pisaliśmy w numerach 1-2011 i 2-2011), miała wyjątkowy charyzmat kontaktu ze zmarłymi przebywającymi w niebie i w czyśćcu oraz z osobami potępionymi, które z wyraźnego rozkazu Boga musiały dawać świadectwo o wiecznej karze piekła.
    Pan Bóg udzielił Natuzzy specjalnego daru: mogła widzieć i spotykać zmarłych. Najczęściej widziała ich obok osób, które przychodziły do niej z prośbą o modlitwę i duchową pomoc.

    „Często się zdarza, że gdy przychodzi do mnie jakiś człowiek – mówiła Natuzza – to widzę obok niego zmarłą osobę; może to być jego brat, siostra, ojciec lub matka. I wtedy ci zmarli mówią mi ważne rzeczy, które przekazuję ich krewnym lub znajomym. Rozpoznaję tylko dusze, które są w niebie, dlatego że promieniują one wielkim szczęściem i lekko unoszą się nad ziemią. Natomiast dusze czyśćcowe trudno jest mi odróżnić od ludzi żyjących na ziemi. Wiele razy dawałam im krzesło, aby sobie usiadły, a wtedy mi mówiły: „nie potrzebuję, ponieważ jestem duszą z innego świata”.

    Orędzia przekazywane przez zmarłych, za pośrednictwem Natuzzy, ludziom żyjącym na ziemi często dotyczyły także małżonków oraz wychowania dzieci. I tak na przykład 5 października 1947 r. Maria Mesiano zapisała następujące słowa zmarłej kobiety: „Mówię najpierw do matek: troszczcie się o wychowywanie swoich dzieci; będą takimi, jakimi ich wychowacie. Biada matkom, które przez antykoncepcję sprzeciwiają się poczęciu, a przez zbrodnię aborcji narodzinom dzieci. Jeżeli się nie nawrócą, grozi im wieczne potępienie w przerażających cierpieniach. Dlaczego chcecie niszczyć życie najbardziej niewinnych i bezbronnych ludzkich istot? Czy nie wiecie, że Bóg powołuje je do wspólnoty życia ze sobą, aby stały się aniołami w niebie i świętymi?”.
    http://www.milujciesie.org.pl/nr/zycie_wieczne/czas_jest_krotki_1.html

  28. Agnieszka pisze:

    Szczęść Boże!
    Chciałam się upewnić czy strona http://www.centrummedjugorje.pl/ jest wiarygodna? Są tam proponowane pielgrzymki, ale w kontakcie na tej stronie nie ma innych danych oprócz telefonu, stąd moje zapytanie. Pozdrawiam serdecznie.

  29. Jeremiasz pisze:

    Maryjo – 29 lipca do Ciebie jadę 🙂 Chwała Jezusowi !

Dodaj odpowiedź do Anna Anuluj pisanie odpowiedzi