Z listu św. Bernadetty Soubirous do papieża Leona XIII
Zapomniana Przepowiednia
Ks. Antoine Le Grande przeglądając teczki sprawy objawień w Lourdes w archiwum watykańskim rok. 1997, trafił na list do papieża Leona XIII napisany przez św. Bernadettę Soubirous tuż przed jej śmiercią w 1879 r. Pismo traktowane jako utracone od 120 lat. List znajdował się w metalowej puszce i składał się 5 kartek-przepowiedni dotyczących XX wieku, a przekazanych jej przez świętą Dziewicę. Papież nie uznał za stosowne opublikować ich, przeleżały, więc w archiwum zapomniane. Biorąc pod uwagę ich treść trudno się dziwić Leonowi XIII. Objawienia prywatne niepotwierdzone przez urząd nauczycielski Kościoła nie są wiążące, co nie oznacza jednak, że muszą być nieprawdziwe. Biorąc pod uwagę, że cztery z przepowiedni św. Bernadetty już się spełniły warto zapoznać się szczegółowo z piątą.
Spełnione 4 dotyczą::
1) rozwoju Lourdes jako miasta sanktuarium i ważne miejsce pielgrzymek. Wielu ludzi będzie uzdrowiony przez wodę ze źródełka.
2) serii ważnych odkryć naukowych, w tym „korzystanie z energii elektrycznej”, i wynalazek kilku typów urządzeń elektrycznych.
3) przejęcia władzy w Niemczech w latach trzydziestych przez bestialski system, który upadnie wraz z końcem wojny, w którą będą zaangażowane prawie wszystkie narody.
4) wylądowania Amerykanów na księżycu ku rokowi 1970.
5) A oto treść kartki piątej:
Wasza świątobliwość, święta Dziewica powiedziała mi, że na końcu XX wieku nadejdzie koniec nauk. Nowy okres wiary rozpocznie się na całym świecie. Uzyskany zostanie dowód, że to Bóg stworzył świat i człowieka. Będzie to początek końca nauk, w które ludzie przestaną wierzyć. Miliony ludzi ponownie zwróci się ku Chrystusowi, a moc Kościoła będzie większa niż kiedykolwiek. Dla wielu ludzi powodem, dla którego odwróci się od uczonych będzie arogancka postawa doktorów pracujących nad zrealizowaniem istoty powstałej ze skrzyżowania człowieka ze zwierzęciem. Ludzie poczują w głębi swoich serc, że jest to coś czego nie sposób usprawiedliwić. Przez jakiś czas nie będzie jak powstrzymać tworzenia tych monstrów, ale uczeni zostaną ostatecznie przepędzeni jak przepędza się stado wilków.
U progu roku 2000, będzie się obserwować starcie następców Mahometa i narodów chrześcijańskich. Nastanie wielka bitwa, w której 5,650,451 żołnierzy straci życie, a bardzo destruktywna bomba zostanie rzucona na miasto w Persji. Ale na końcu znak krzyża zwycięży, a wszyscy muzułmanie nawrócą się na chrześcijaństwo. Nastąpi wiek pokoju i szczęścia, ponieważ wszystkie państwa złożą swoje arsenały. Nastąpi wielkie bogactwo, podczas gdy Nasz Pan obłoży Swoim błogosławieństwem wiernych. Na całej ziemi nie pozostanie ani jedna rodzina żyjąca w biedzie i cierpiąca głód. Jeden na dziesięciu otrzyma moc leczenia schorzeń u tych, którzy go poproszą o pomoc. Po tych cudach słychać będzie głos radości od wielkiej liczby ludzi. Wiek XXI nazwany będzie „Drugim złotym okresem ludzkości”.
Apel Anioła Polski do Polaków z dnia 3 maja 1863 r.
Prorockim wizjom św. Jana Bosko wtórują m. in. słowa Anioła Polski wypowiedziane 3 maja 1863 r., przekazane nam za pośrednictwem naocznego świadka – Józefa Dąbrowskiego i rozpowszechnione drukiem przez sługę Bożego – ks. Bronisława Markiewicza. Odnajdujemy w nich te same elementy występujące w nadprzyrodzonych wizjach założyciela salezjanów: perspektywę wielkiego oczyszczenia Kościoła i ludzkości, kończącą się wojną religijną wymierzoną przeciw Kościołowi Chrystusowemu, który wyjdzie z niej zwycięsko. Nastąpi wówczas dotąd nie spotykane odrodzenie pobożności Maryjnej i Eucharystycznej. Anioł Polski zapowiada również naszym rodakom, ponad sto lat przed faktem, wybór na Papieża Polaka, co dodatkowo podkreśla wartość nadprzyrodzonego pochodzenia przepowiedni:
„Pokój wam, słudzy i służebnice Pańskie!
Ponieważ Pan was więcej umiłował aniżeli inne narody, dopuścił na was ten ucisk, abyście, oczyściwszy się z grzechów waszych, stali się wzorcem dla innych narodów i ludów, które niebawem odbiorą karę sroższą od waszej, «w zupełności grzechów swoich». Oto już stoją zbrojne miliony wojsk z bronią w ręku, straszliwie morderczą. Wojna będzie powszechna na całej kuli ziemskiej i tak krwawa, że naród na południu Polski wyginie w niej zupełnie. Groza jej będzie tak wielka, że wielu ze strachu rozum postrada. Za nią przyjdą następstwa jej: głód, mór na bydło i dwie zarazy na ludzi, które więcej ofiar pochłoną aniżeli wojna sama. Ujrzycie zgliszcza, gruzy naokół i tysiące dzieci opuszczonych, wołających chleba. W końcu wojna stanie się wojną religijną. Walczyć będą dwa przeciwne obozy: obóz ludzi wierzących w Boga i obóz niewierzących w Niego. Nastąpi wreszcie bankructwo powszechne i nędza, jakiej świat nigdy nie widział, do tego stopnia, że wojna sama ustanie z braku środków i sił. Zwycięzcy i zwyciężeni znajdą się w równej niedoli. Wtedy niewierni uznają, że Bóg rządzi światem i nawrócą się, a wraz z nimi wielu żydów. Wojnę powszechną poprzedzą wynalazki zdumiewające i straszliwe zbrodnie (mordowanie nie narodzonych dzieci, eutanazja, niezwykle okrutne wojny lokalne, itp), popełniane na całym świecie. Wy, Polacy, przez ucisk niniejszy oczyszczeni i miłością wspólną silni, nie tylko się będziecie wzajemnie wspomagali, ale poniesiecie nadto ratunek innym narodom i ludom, nawet wam niegdyś wrogim. Tym sposobem wprowadzicie nie widziane dotąd braterstwo ludów. Bóg wyleje na was wielkie Łaski i dary, wzbudzi między wami ludzi świętych, mądrych i wielkich mistrzów, którzy zajmą zaszczytne stanowiska na kuli ziemskiej. Języka waszego będą się uczyć na uczelniach na całym świecie. Góry Karpaty będą zalesione, kanały poprzecinają cały kraj. Fabryki liczne powstaną koło Przemyśla, który się rozszerzy, gdy stanie koło niego obóz oszańcowany. Napłynie w okolice jego ludność nowa…
Cześć Maryi i Najświętszego Sakramentu oraz pobożność prawdziwa zakwitną między całym narodem polskim. Najpierw zbliżą się do Boga księża, potem lud, potem szlachta, wreszcie mieszczaństwo. W końcu żydzi i niedowiarkowie przejdą na łono Kościoła. Szczególniej przez Polaków Austria podniesie się i stanie się federacją ludów. A potem na wzór Austrii ukształtują się inne państwa. Najwyżej zaś Pan Bóg was wyniesie, kiedy dacie światu wielkiego Papieża. Ufajcie przeto Panu, bo dobry, miłosierny i nieskończenie sprawiedliwy jest. Pokornych wywyższa i im Łaski daje, a pysznych poniża i odrzuca od siebie na wieki. Szukajcie przede wszystkim Królestwa Niebieskiego, dóbr duchowych, które trwają na wieki – bo to, co nie trwa na wieki, nie jest dobrem prawdziwym. Tym sposobem zapełnicie Niebo, a na ziemi znajdziecie szczęście, jakiego świat dać nie może! Polacy! Bóg żąda od was nie walki, jaką staczali najlepsi przodkowie wasi na polach bitew w chwilach stanowczych, ale bojowania cichego, pokornego a znojnego, na każdy dzień, szczególnie przeciw nieprzyjaciołom dusz waszych, żąda od was, abyście – każdy na swoim stanowisku -wiedli przede wszystkim na każdy dzień bój bezkrwawy. Tylko pod tym warunkiem dostaniecie się do Nieba, a w dodatku zajmiecie już tu, na ziemi, świetne stanowiska pomiędzy narodami. Pokój wam!”
Objaśnienie niektórych zdań przepowiedni
Wyżej przytoczony tekst odnosi się głównie do wypadków trzeciej wojny światowej i jej tragicznych następstw. Zwłaszcza wyjaśnienia domaga się zdanie: „Szczególniej przez Polaków Austria podniesie się i stanie się federacją ludów, a potem na wzór Austrii ukształtują się inne państwa”. Wieszcz ma na myśli ówczesną Austrię z 1863 r. stowarzyszoną w ramach monarchii z Węgrami i wszystkie inne narody wchodzące wbrew swojej woli w skład monarchii austro-węgierskiej, wśród nich część zagrabionej Polski, tzw. Galicję, której udało się wywalczyć ograniczoną autonomię. Proroctwo nie mogło ówcześnie podawać wprost, że monarchia upadnie, aby nie narazić jego przekazicieli na prześladowania. Mówi jednak, że przez „Polaków Austria się podniesie” sugerując, że fakt niewolenia przez nią narodów określa jej sytuację w oczach Bożych jako upadek. Na podstawie innych przepowiedni możemy dodatkowo domniemywać, że głoszony w tym orędziu przykład, który ma dać Polska Austrii i innym narodom, będzie dotyczył wprowadzenia nie widzianego dotąd braterstwa ludów, opartego na Dekalogu i naśladowaniu Chrystusa i Maryi. W skład takiej federacji skupionej wokół Polski weszłyby m.in. narody niegdyś wchodzące w skład monarchii austro-węgierskiej, a także nacje, które nigdy dotąd nie były w unii z Polską: Czechy, Słowacja, Łużyce, Węgry, Ukraina, Białoruś, Litwa, Rumunia, Bułgaria i niektóre narody b. Jugosławii. Byłaby to jakby Federacja Zachodniej Słowiańszczyzny, choć jej nazwa jest bardzo nieścisła: w jej skład wchodziliby wprawdzie Słowianie znajdujący się na zachód od Rosji, jednak według tradycyjnej klasyfikacji byliby to Słowianie Wschodni (Białorusini i Ukraińcy) Słowianie Środkowi (Polacy); Słowianie Południowi (Słowacy, Bułgarzy, Słoweńcy?, Chorwaci?) i Słowianie Zachodni (Czesi i Serbo-Łużyczanie). Pozostałe z wymienionych na początku narodów mają niesło-wiańskie pochodzenie. Są to Romanie (Rumuni), Ungarofinowie (Węgrzy) i Bałtowie (Litwini). Jak podają niektóre proroctwa, po trzeciej wojnie światowej Austria połączyłaby się z ocalałymi częściami landów południowych Niemiec, gł. z Bawarią, oraz ze Szwajcarią, tworząc na wzór Polski federację narodów połączonych wspólnym językiem (gł. niemieckim) i tradycyjnie wyzna-waną tam religią katolicką.
Jednak najważniejszy w orędziu Anioła Stróża Polski jest Jego apel do Polaków o bój bezkrwawy, o walkę w Chrystusowym duchu przeciw nieprzyjaciołom dusz, przeciw grzechowi i szatanowi, bo grzech i szatan są największymi nieprzyjaciółmi człowieka, przynoszącymi zgubę po-szczególnym ludziom, grupom i całym narodom, i państwom. Uzdrowienia dusz, nawrócenia, odnowa duchowa wprowadza równocześnie trwałą odnowę najbliższego otoczenia i świata, np. wyzwolenie się z niewoli zaborców i otwarcie się na innych. Na wskroś przeniknięta wartościami chrześcijańskimi kultura jednego narodu w naturalny sposób przyciąga do siebie inne; jest dla nich atrakcyjna, zachęca do jej naśladowania. Naród, który potrafi dochować katolickiej wiary swoich ojców i promieniuje nią na kraje ościenne, przestaje sąsiadować z wrogim pogaństwem i zapewnia sobie bezpieczne granice. Taka kultura emanowała od naszych przodków w najlepszych latach I Rzeczypospolitej, która asymilowała w swoich granicach wiele narodów. Jeśli umiała postępować z nimi sprawiedliwie, w duchu Dekalogu, jeśli nie zdradzała swych religijnych przekonań i nie gwałciła praw innych – znajdowała wśród nich wielu sojuszników w obronie Wiary i Ojczyzny. Gdy jednak upadała moralnie, sprzeniewierzając się tym zasadom, stawała się podobna do usychającego, nieużytecznego drzewa, i padała łupem wrogich armii schizmatyków i innowierców. Jak bezskuteczne i krwawe okazywały się próby wywalczenia wolności i sprawiedliwości, nie poparte powszechnym nawróceniem, modlitwą i pokutą, wiemy aż nadto dobrze z naszej ostatniej historii. Najszlachetniejsze ludzkie kalkulacje zawodziły, bohaterstwo najlepszych synów naszego narodu nie zdołało zapobiec tragicznym finałom narodowych powstań i ostatniej wojny, po której zostaliśmy zdradzeni przez swoich sojuszników, aby doświadczyć 45 lat prześladowań Kościoła i narodu.
Dlatego największą szansą i wyzwaniem dla Polaków i całej naszej Ojczyzny w obecnych, przełomowych latach dziewięćdziesiątych jest czynne podjęcie apelu Anioła Stróża Polski i sługi Bożego – ks. Bronisława Markiewicza przez wzięcie udziału (za przewodem Maryi i św. Michała Archanioła) w bezkrwawym boju z mocami piekielnymi o zbawienie dusz ludzkich. Bój ten, choć najmniej kosztuje, jest najzbawienniejszy w skutkach. Jedynie powszechne postawienie na pierwszym planie Boga i uznanie konieczności odwiecznej walki z szatanem o ratunek dusz, jako najważniejszego, najbardziej nas obchodzącego celu, pozwoli nam osiągnąć Boży Pokój na ziemi, a nade wszystko – szczęście w Wieczności.
**********************
W powyższym proroctwie padają słowa: „Szczególniej przez Polaków Austria podniesie się i stanie się federacją ludów. A potem na wzór Austrii ukształtują się inne państwa.”
Słowa te są następnie tak skomentowane:
„(…) przykład, który ma dać Polska Austrii i innym narodom, będzie dotyczył wprowadzenia nie widzianego dotąd braterstwa ludów, opartego na Dekalogu i naśladowaniu Chrystusa i Maryi. W skład takiej federacji skupionej wokół Polski weszłyby m.in. narody niegdyś wchodzące w skład monarchii austro-węgierskiej, a także nacje, które nigdy dotąd nie były w unii z Polską: Czechy, Słowacja, Łużyce, Węgry, Ukraina, Białoruś, Litwa, Rumunia, Bułgaria i niektóre narody b. Jugosławii.”
Oznacza to, że szczególniejsze nadzieje można mieć w odniesieniu do krajów, które są nam względnie najbliższe (historycznie, geograficznie, językowo, cywilizacyjnie, a przede wszystkim duchowo):
I. Maryjo Królowo Polski oraz święci Wojciechu, Stanisławie i Andrzeju Bobolo, Patronowie POLSKI, wraz z całą Wspólnotą Polską w niebie módlcie się o nawrócenie, ocalenie, przemienienie i uświęcenie Polski;
a) św. Ottonie, Apostole Pomorza, módl się o jego nawrócenie i uświęcenie;
b) św. Jadwigo, Patronko Śląska, módl się o jego nawrócenie i uświęcenie;
c) błogosławione Juto z Chełmży i Doroto z Mątowów, Patronki Prus, módlcie się o nawrócenie i uświęcenie dawnych ziem pruskich w granicach dzisiejszej Polski (dawnych tzw. Prus Królewskich i Prus Książęcych, czyli Warmii i Mazur oraz Pomorza Gdańskiego).
II. Matko Boża czczona jako Alma Mater narodów słowiańskich (łac.: Alma Mater Gentium Slavorum) oraz święci Cyrylu i Metody, Apostołowie Słowian, wraz ze wszystkimi Patronami i Opiekunami SŁOWIAN módlcie się o nawrócenie i uświęcenie całej Słowiańszczyzny i aby Maryja została jej Królową, jak tego pragnie;
a) św. Michale Archaniele i św. Jozafacie, Patronowie Rusi, módlcie się o nawrócenie i uświęcenie Białorusi i Ukrainy;
b) św. Józefie i św. Wacławie, Patronowie Czech, módlcie się o ich nawrócenie.
III. Matko Boża Ostrobramska i św. Kazimierzu, Patronie LITWY, módlcie się o jej nawrócenie i uświęcenie.
IV. Maryjo, Wielka Pani Węgrów (łac.: Magna Domina Hungarorum), oraz święci Michale Archaniele, Janie Chrzcicielu i Stefanie, Patronowie WĘGIER, módlcie się o nawrócenie i uświęcenie Węgier.
V. Maryjo, Wielka Matko Austrii (łac.: Magna Mater Austriae), oraz święci Józefie, Michale Archaniele, Janie Chrzcicielu i Sewerynie, Patronowie AUSTRII, módlcie się o jej nawrócenie.
VI. Maryjo, Matko Kościoła, módl się o nawrócenie całej Italii, której prymasem jest papież i która od dawien dawna i nieustannie była częścią Kościoła Piotrowego, jak nauczał św. Tomasz z Akwinu [a podaje to na str. 63 książka „Wykład pacierza” św. Tomasza z Akwinu, wydana w roku 2005 przez Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów „W drodze” z IMPRIMATUR ks. dra Kazimierza Królaka, Kanclerza Kurii Metropolitalnej w Poznaniu, z dn. 2 stycznia 1987 roku, L.dz. 1/87];
a) św. Franciszku, Patronie WŁOCH zatwierdzony uroczyście przez ich parlament, módl się o ich nawrócenie;
b) św. Marinusie, Patronie SAN MARINO, módl się o tej republiki nawrócenie;
c) św. Dewoto, Patronko MONAKO, módl się o jego nawrócenie;
d) święci Pawle Apostole i Janie Chrzcicielu, Patronowie MALTY, wraz z trojgiem jej mieszkańców wyniesionych na ołtarze przez św. Jana Pawła II, módlcie się o jej nawrócenie i uświęcenie;
e) święci Apostołowie Piotrze i Pawle, Patronowie Rzymu, oraz święci Józefie i Michale Archaniele, dwaj Patronowie WATYKANU ustanowieni wspólnie przez papieża Franciszka i Benedykta XVI, módlcie się o nawrócenie i wszechstronne uświęcenie Watykanu – „na pożytek nasz i całego Kościoła świętego”. Amen.
Bóg Ojciec powiedział do koreańskiej mistyczki Julii Kim w Naju: „Nie chcę już więcej widzieć tak wielu dusz błąkających się z dala od prawej drogi, Bramę Niebios zamknięto bowiem kluczem nauki!”
[Jest to fragment orędzia z 16 czerwca 1995, opublikowanego w trzecim tomie orędzi z Naju pt.:”Nadeszła godzina próby… – Orędzia i wydarzenia w Naju 1995-1997″, wydanym w roku 1997 przez Wydawnictwo „Vox Domini” w Katowicach, http://www.voxdomini.com.pl/ ].
Oto dwa przykłady znanych tradycyjnie prawd, które zostały zanegowane przez współczesną naukę, jednak bez podania ścisłych dowodów:
PO PIERWSZE: Rośliny i zwierzęta mają duszę („ORGANIZMY nie są MECHANIZMAMI”), ale jest to dusza śmiertelna (w odróżnieniu od duszy ludzkiej) – mówią o tym dwie spośród 24 tez tomistycznych ogłoszonych w roku 1916 na zalecenie papieża Benedykta XV:
„XIII. Ciała dzielą się na dwie kategorie: jedne są żywe, inne bez życia. W żywych wymaga forma substancjalna zwana duszą ustroju organicznego, tzn. zespołu części różnorodnych, mianowicie dlatego, aby w tym samym podmiocie istniała część poruszająca i część przez nią poruszana.
XIV. Dusza wegetatywna i zmysłowa nie istnieje przez się i nie jest zrodzona przez się, lecz jedynie jako pryncypium , które jestestwu żywemu daje byt i życie: ponieważ zależy ona całkowicie od materii, dlatego ulega, skoro jestestwo żywe zniszczeje, tym samym również pośrednio zepsuciu.”
[Źródło cytatu: http://www.tomizm.pl/?q=node/44 ]
Albo w innym tłumaczeniu:
„XIII. Ciała dzielą się podwójnie, mianowicie na ożywione i nieożywione. W ożywionych forma substancjalna, zwana duszą, wymaga ustroju organicznego, tj. części różnorodnych, dlatego, aby w tym samym podmiocie istniała część poruszająca i część poruszana.
XIV. Dusza roślinna i zwierzęca nie bytują samoistnie, nie są też wprost wytwarzane, lecz są jedynie pierwiastkami bytu i życia istoty żywotnej, a ponieważ zależą całkowicie od materii, giną pośrednio, gdy ginie byt złożony.”
[Źródło cytatu: http://www.piusx.org.pl/tomizm/24_tezy ]
PO DRUGIE: Organizmy żywe nie ulegają ewolucji, czyli powszechnie znana i nauczana w szkołach teoria ewolucji jest fałszywa. Oto cytat na ten temat z objawień danych Fulli Horak, opublikowanych w książce „Święta Pani” (str.125-126, wydanie Wydawnictwa „Arka”, Wrocław 1999, http://www.ppharka.hg.pl ):
19 lutego 1937r.
„Fullu! dziecino Boża! Twój Deża, będący w Kręgu absolutnej Prawdy, schodzi do ciebie, by nią nakarmić łaknących.
Twemu dociekliwemu profesorowi przyrody powiedz o Darwinie, co następuje:
Jeżeli ktoś szuka prawdy schylając głowę ku ziemi nawet sięgając w jej głąb dla znalezienia odpowiedzi, odszuka zamiast niej – szkielety małpie! Sam byłem uczniem wielkich mężów – badaczy. Oto ich nazwiska: Buffon, Cuvier, Linneusz, Lamarck, Humboldt, Muller, Geoffroy, do których odsyłam profesora, by się przekonał – nie z punktu religii, lecz nauki
– iż jeden tylko istnieje gatunek ludzki. Kilkanaście lat temu na kongresie monachijskim oświadczył Virhoff, że gdy badano czaszkę człowieka kopalnego znalezioną w torfie albo w jaskiniach, chciano się w niej dopatrzyć małpiego wyglądu, wyszukiwano
szczególne cechy świadczące o dzikim, niezupełnie rozwiniętym stanie. Niestety wszystkie te twierdzenia po dokładnym badaniu rozwiały się. Żaden z typów kopalnych nie wykazał niższego rozwoju – tak dalece, że wśród ludzi żyjących obecnie istnieje znacznie większa liczba osobników względnie niższych niż wśród kopalnych, o których mowa…
Stanowisko ostatecznie zdobyte przez naukę stwierdza tylko rozmaitość tego samego jedynego gatunku i jedność pochodzenia. Prawda jest taka, że: przez bezpośrednie działanie Boga, wszyscy ludzie pochodzą z jednej pary stworzonej. Dlaczego by wszystkie gatunki małp raptem stanęły w rozwoju umysłowym? Dawniej tak się doskonaliły i tyle umiały, że doszły aż do posiadania ludzkiego rozumu! Czyż im już powietrze nie służy? Cóż spowodowało zupełny zastój ich rozwoju? Wszak ani jeden z gatunków nie zdradza inteligencji człowieka. Życie organiczne, roślinne stoi w miejscu.
Niższe organizmy zwierzęce są ciągle takimi jakie były. Ślimak nie chce, ani za cztery tysiące lat zmienić swej postaci np.
na żabę! Wszystko co żyje jest na swoim miejscu! Tylko człowiek jeśli we własnym obliczu nie dostrzega małpy, pociesza się tym przynajmniej, że jego pradziadowie byli małpami! O! Nie nauka wiedzie ich na manowce tylko pycha, która nie pozwala małodusznemu człowiekowi szukać Boga. Szkoda brnąć bez światła po omacku. Nikomu nie broni Stwórca szukać, lecz aby znaleźć, należy rozświetlić drogę. Cała wiedza bardzo jest krucha. Tysiące teorii upadło, lecz Objawienie Boże zawsze jest to samo. Słowa Jezusa są żywe i świeże, a obecnie nabierają nawet żywszej barwy oraz zrozumienia! Może zbliżą się czasy, gdzie ojcowie wpływać zaczną na synów, jednocześnie sami czuć się będą synami Bożymi. Wówczas przybliży się nowa świetlana epoka.
Synowie i córki będą szczęśliwe w przepowiedzianym królestwie Bożym. Wszystko będzie jasne. Człowiek stanie się rozumnym, bo sięgnie po Prawdę. Dość już błędów! Gdy dociekania i teorie będą wyczerpane, gdy wszystkie próby zawiodą nie dając zadowolenia i szczęścia – niech wreszcie zniknie ponura niepewność! Podnieśmy oczy ku słońcu. Boże! Ty nam je dałeś, grzeją nas jego promienie. Spraw, byśmy się stali godnymi Twojej potęgi! Spożywamy dary Twoje, dałeś je wszystkim,
nie zabierajmy za wiele, by innym nie brakło. Dałeś z miłości jak Ojciec, zatem musimy dzielić je z miłością między siebie, jak bracia. Oko Twoje Boskie widzi, co czynimy, bo nas do życia powołało. Już nie chcemy szatańskiej komedii, którą nasza pycha i chciwość stworzyły. Pragniemy się odrodzić. Wierzymy w naszego Zbawiciela i o pomoc Go błagamy!
Zaczniemy przebudowę od siebie. Ty nam pomożesz, o Boże! Przyjdź Królestwo Twoje, tu na ziemię!
Błogosławi was Deża”.
[Są to słowa kardynała Desire Josepha Mercier (1851-1926), belgijskiego teologa i filozofa, profesora uniwersytetu w Leuven, zwolennika tomizmu i inspiratora encykliki „Aeterni Patris” Leona XIII.]
Kochani, przypominam, że od środy zaczynamy nową nowennę:
Intencja: „Ten różaniec odmawiam na Twoją cześć, Królowo Różańca Świętego prosząc o ochronę dzieci i młodzieży przed wszelkim złem, zwłaszcza ze strony dorosłych odpowiedzialnych za ich rozwój.”
Zagrożeń jest co niemiara, więc może jeszcze ktoś zechce dołączyć do naszej szóstki?
NP 1: Wojtek – Radosne, Kasia – Bolesne, MariaP – Chwalebne.
NP 2: Eska – Radosne, Joan – Bolesne, Czester – Chwalebne.
Dołączam do nowenny. Widzę, że muszę dołączyć do tych co się zawiązały i odmawiać tajemnice Światła, bo nowa już raczej się nie zawiąże. Jeśli jest inaczej proszę o szybką informację. Odmawiałam niedawno NP w prywatnej intencji i otrzymałam niesamowite łaski, więc wiem jak wielką moc ma ta modlitwa.
Miejmy nadzieję,że dołączy więcej osób-przeciez właśnie o modlitwę za innych prosi Mateczka Najświętsza i jest to jak wygląda z proroctw -szczególnym powołaniem Polaków,a różaniec to bat na diabła i choć często brakuje czasu,lub sen morzy to warto walczyć dalej tą modlitwą i nie poddawać się -to jak walka z samym sobą i własnymi słabościami 🙂
Dołączajcie. Przecież to też za wasze dzieci i dzieci ich dzieci. Dlaczego odpowiedzialność za wszystkie ma spoczywać na modlitwie sześciu osób. Wy wszyscy nie macie dzieci? Nie zależy wam na nich? Nie znajdziecie czasu? Każdy kto ma codziennie wolną godzinę na oglądanie TV może ją poświęcić na modlitwę za swoje i innych dzieci.
Prosimy ❤ ❤ ❤
Nie bulwersuj się tak. Żona i ja od dwóch lat prowadzimy w naszej parafii Różę Rodziców. Niektórzy mają już zobowiązania a dobieranie kolejnych da odwrotny skutek. Modlić się też trzeba z głową.
Dokładnie, ja też z wiadomych względów nie dołączam
Mam swoje zobowiązania
nie sposób zawiesić na szyi 15 medalików, medalionów, pieczęci, 5 rodzajów szkaplerzy i modlić się mechanicznie bo się ma 4,5 godz do „odklepania”
Tak się składa, że rozpoczynamy tę nowennę w Tygodniu Wychowania. Z ogłoszeń w mojej parafii: „Podczas wszystkich Mszy św. i nabożeństw będziemy się modlić w intencji dzieci, młodzieży, katechetów, nauczycieli i wychowawców o potrzebne dary w procesie wychowania młodego pokolenia Polaków.” 🙂 Zatem serdecznie proszę, aby polecać naszą inicjatywę Bogu podczas Eucharystii.
I zapraszam do udziału w nowennie. Po jednej części na osobę – 5 tajemnic. Szczegóły tutaj: https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/n-p-za-ojczyzne/ ❤
Kochani chwytajmy za różańce 😉
Ojciec Andrzej Klimuszko:
„Przez Europę przejdzie fala wojen i kataklizmów, tylko nad Polską nie widzę krwi i zniszczeń, lecz promienne blaski przyszłości”
http://intronizacja.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=243%3Aproproctwa-o-polsce&catid=35&Itemid=162
Witam. Różaniec jak najbardziej odmawiamy ale z tym dobrym samopoczuciem że nas – Polaków ominie zło i zawierucha szatana i wojenna to pobożne życzenia. Zbyt daleko odeszliśmy od planu Bożego ku mamonie i złu. Odwrotu już nie ma i zapłacimy kolejny raz milionami ofiar istnień ludzkich.
Myślę Ewo,że masz rację,ale Polska jeśli się nawróci ucierpi w tej wojnie najmniej z wszystkich krajów,a każdy kto odda swoje życie Jezusowi i Maryi będzie wiedział,że w jego życiu wypełnia się wola Boga-takiego zaufania nam teraz potrzeba.
Jezu ufam Tobie!
Ufam,że nie będzie tak jak prorokujesz 🙂
Wydaje mi się,że Polskę od innych krajów różni wiele.Nie jest nasza wiara i religijność aż tak wytrzebiona jak w innych krajach europejskich.Gdy przyjdzie jakieś prawdziwe zagrożenie,prawdziwa głęboka trwoga o życie,to nasi rodacy zaczną szukać pomocy u Boga,w modlitwie.
Inne narody sa tak wyjałowione z wiary,że nie przyjdzie im do głowy modlić się.
My pamiętamy,w większości,nasze babcie,mamy,w trudnych chwilach chwytające za różaniec,biegnące do kościoła.
Inna rzecz,że w Polsce dużo ludzi się modli,mimo wszystko.Ogrom chodzi na pielgrzymki,ogrom bierze udział w przeróżnych inicjatywach.Sama jeżdżę i widzę,na prawde wielu ludzi na przeróżnych Mszach św.
Podobnie podczas Apelu na Jasnej Górze,zawsze jest pełna kaplica,a ogrom ludzi łączy się przez telewizję czy internet.
Zło jest głośniejsze,może zagłuszyć to co dobre,ciche,nie szukające rozgłosu,ale jak korzeń ukryte i nadające soki całości.
Za polską wstawia się u Pana i u Mateński cały ogrom męczenników i świętych Polaków.
Ola bardzo trafnie to ujęłaś 🙂 ale muszę wrzucić parę groszy i swoich . 🙂
Ewo Sz. masz rację wielu Polaków odeszło od prawdziwej wiary wiem i widzę to na co dzień , widzę to na około siebie . Ale też i wielu trwa na modlitwie , bo dzięki przodkom nauczyliśmy się modlić . Sama nie raz się uśmiecham gdy widzę babcie modlące się przypomina mi się dzieciństwo gdy widziałam masę ludzi w Kościołach. I wiesz zaobserwowałam to wspaniałe zjawisko że i teraz Kościoły zaczynają się wypełniać po brzegi . Widzę że są też ludzie którzy nie są zaślepieni tym co media serwują a zaczynają na nowo odkrywać się w Kościele . Popatrz ilu ludzi składa swoje świadectwa nawrócenia , to też o czymś świadczy . Wydaje mi się że nie wszystko stracone , moc modlitwy jest wielka większa niż myślisz . Nie tak dawno Admini zamieścili świadectwo o pewnej Parafii (zapomniałam nazwy ) w której nikt nie zginął podczas II wojny światowej .. gdyż cała miejscowość odmawiała różaniec . Więc o czymś to świadczy – jeżeli będziemy odmawiać różaniec i jeżeli coraz więcej Polaków się przyłączy , to nie mam szansy na ocalenie ? mamy bo modlitwa jest potężną bronią dla nas wszystkich . I oby coraz więcej ludzi brało w tym udział . Jeżeli się ludzie obudzą i będą bronić się modlitwą to u Boga nie ma rzeczy niemożliwych ! –
„Któż Jak Bóg !”
Kardynał Augustyn Hlond:
„Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i Różańcem. Trzeba ufać i modlić się. Jedyną broń, której Polska używając odniesie zwycięstwo – jest Różaniec. On tylko uratuje Polskę od tych strasznych chwil, jakimi może narody będą karane za swą niewierność względem Boga. Polska będzie pierwsza, która dozna opieki Matki Bożej. Maryja obroni świat od zagłady zupełnej. Całym sercem wszyscy niech się zwracają z prośbą do Matki Najświętszej o pomoc i opiekę pod Jej płaszczem. Nastąpi wielki tryumf Serca Matki Bożej, po którym dopiero zakróluje Zbawiciel nad światem przez Polskę.”
„Nowa Polska będzie dostojna, mocna, wielka, a nawet atrakcyjna i przewodząca właśnie przez to, że szczerzej niż kiedykolwiek i konsekwentniej niż inni oprze swe życie i swą politykę na zasadach Chrystusowych.”
„Jesteśmy świadkami zaciętej walki między państwem Bożym a państwem szatana. Wprawdzie walka ta stale się toczy bez zawieszenia broni, walka najdłuższa i najpowszechniejsza, dziś jednak na oczach naszych toczy się ona tak zawzięcie jak nigdy. Z jednej strony odbywa się zdobywczy pochód Królestwa Chrystusowego, z drugiej zaś strony ciąży nad światem łapa szatana, tak zachłannie i perfidnie, jak to jeszcze nigdy nie bywało. Nowoczesne pogaństwo, opętane jakby kultem demona, odrzuciło wszelkie idee moralne, wymazało pojęcie człowieczeństwa. Upaja się wizją społeczeństwa, w którym już nie rozbrzmiewa imię Boże, a w którym pojęcie religii i moralności chrześcijańskiej są wytępione bezpowrotnie. Wynik tej rozgrywki pomiędzy państwem Bożym a państwem szatana nie nastręcza wątpliwości. Kościół ma zapewnione zwycięstwo: Bramy piekielne go nie przemogą. Chodzi tylko o to, by każdy człowiek rzucił na szalę tego zwycięstwa zasługę swego moralnego czynu. Od nas zależy, by godzinę triumfu przyspieszyć. Każdy z nas w tym boju ma wyznaczone stanowisko. Kto na swoim posterunku nie daje z siebie wszystkiego, jest zdrajcą sprawy Bożej i naraża na niebezpieczeństwo innych. Kto zaś z tej walki z wygodnictwa się usuwa, jest dezerterem z szeregów oficerskich Chrystusa.”
Tamże
Papież ostrzega: Wśród uchodźców mogą być terroryści
Ojciec Święty Franciszek ostrzegł, że wśród uchodźców napływających do Europy mogą znajdować się także islamscy terroryści. Papież dodał zarazem, że kryzys imigracyjny może pomóc obudzić sumienie Starego Kontynentu.
Takie słowa padły w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie, którego papież udzielił portugalskiemu radiu Renascenca. Ojciec Święty wskazał, że w Europie mogą znaleźć się wkrótce członkowie Państwa Islamskiego.
„To prawda, chciałbym też zauważyć, że obecnie środki bezpieczeństwa terytorialnego nie są takie same, jak były w dawnych chwilach [masowej migracji]” – powiedział Franciszek. „Prawda jest taka, że zaledwie 400 kilometrów od Sycylii działa niewiarygodnie brutalna grupa terrorystyczna. Jest więc ryzyko infiltracji, to prawda” – dodał.
Zapytany, czy Rzym może stać się celem ataku islamistów, odparł: „Tak, nikt nie mówił, że Rzym będzie uodporniony na to zagrożenie. Można jednak przedsięwziąć środki bezpieczeństwa…”.
Papież mówił także o przyczynach migracji. „Ci biedni ludzie uciekają przed wojną i głodem, ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Tak naprawdę przyczyna jest ukryta, a jest nią zły i niesprawiedliwy system socjoekonomiczny” – uznał.
Dopytywany, czy kryzys imigracyjny może stać się dla Europy w jakiś sposób pozytywny, budząc sumienia, Franciszek odparł, że „jest to możliwe”.
http://www.fronda.pl/a/papiez-ostrzega-wsrod-uchodzcow-moga-byc-terrorysci,56912.html
Papież Franciszek: Europa popełniła błąd
Mówiąc o zjawisku emigracji Ojciec Święty podkreślił, że to „wierzchołek góry lodowej”. Ludzie uciekają przed wojną czy głodem, ale u podstaw leży zły, niesprawiedliwy system społeczno-gospodarczy, w którego centrum nie stoi, jak być powinno, człowiek. Trzeba sięgać do samych przyczyn. Gdy jest to głód, należy dawać pracę, inwestować. A w przypadku wojny – dążyć do przywrócenia pokoju. W wywiadzie dla portugalskiej rozgłośni katolickiej Papież zwrócił też uwagę na spadek liczby urodzin w takich krajach europejskich, jak Portugalia czy Włochy. Jeśli nie rodzą się tam dzieci, przybywają na ich miejsce imigranci.
Franciszka zapytano także o brak zainteresowania mieszkańców Europy jej problemami, o czym świadczy chociażby niska frekwencja na wyborach. Dlaczego tak się dzieje?
„Bo ludzi są rozczarowani. Po części z powodu korupcji, po części ze względu na małą wydajność czy zawarte już uprzednio porozumienia. A jednak Europa może i powinna – potwierdzam to, co mówiłem już w Strasburgu – wypełniać swoją rolę, czyli odzyskać swoją tożsamość. To prawda, że Europa popełniła błąd. Nie policzkuję jej za to, ale jej to przypominam. Kiedy miała wyrazić swą tożsamość, nie chciała uznać, że w jej największej głębi są chrześcijańskie korzenie. Tu zbłądziła. Owszem, w życiu wszyscy popełniamy błędy. Jest jeszcze czas, by powrócić do swej tożsamości” – podkreślił Franciszek.
Fragment z: http://gosc.pl/doc/2700664.Papiez-Europa-popelnila-blad
Siostra Łucja, wizjonerka z Fatimy:
” Naród polski przejdzie drogę odrodzenia. Po raz pierwszy odczyta i zrealizuje prawdziwe cele ludzkości. Od niego zależeć będzie przyszłość Europy (…). W Polsce rozpocznie się odrodzenie świata przez ustrój, który wytworzy nowe prawa.”
Błogosławiony Bronisław Markiewicz:
Polacy! Bóg żąda od was nie walki, jaką staczali najlepsi przodkowie wasi na polach bitew w chwilach stanowczych, ale bojowania cichego, pokornego a znojnego, na każdy dzień, szczególnie przeciw nieprzyjaciołom dusz waszych, żąda od was, abyście – każdy na swoim stanowisku -wiedli przede wszystkim na każdy dzień bój bezkrwawy. Tylko pod tym warunkiem dostaniecie się do Nieba, a w dodatku zajmiecie już tu, na ziemi, świetne stanowiska pomiędzy narodami. Pokój wam!”
„Radykalni islamiści zwierają szyki, przypuszczają wzmożony atak na chrześcijan” – mówi bp Edward Frankowski
Zdaniem biskupa, potrzeba nam odwagi proroka Eliasza, a w Polsce – nowych proroków na miarę św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszki, abp. Tokarczuka
Wszyscy mamy upominać błądzących, pobudzać sumienia tych, którzy są uśpieni, w letargu. By zwyciężyć to wielkie zło i jego siłę – trzeba żarliwej i gorliwej modlitwy. Tylko Bóg i Jego mądrość. Takich ludzi wybierać do parlamentu, dla których Polska jest ważna i jej przyszłość, a nie konto bankowe
http://wpolityce.pl/kosciol/265340-radykalni-islamisci-zwieraja-szyki-przypuszczaja-wzmozony-atak-na-chrzescijan-mowi-bp-edward-frankowski
Z książki http://rafael.pl/produkt/-rozaniec-rozwazania-historia-laski-
CUD POD LEPANTO
Rok 1571 był istotną datą w dziejach historii Europy. Wtedy to decydowały się losy jej chrześcijaństwa. We wrześniu tego roku flota turecka wyruszyła z Konstantynopola, by podbić Stary Kontynent. Na stolicy Piotrowej zasiadał papież Pius V, który zachęcał wiernych do odmawiania różańca w tej intencji. Podania mówią, ze on sam klęczał wielokrotnie przed Matką Bożą ze łzami w oczach, prosząc o ocalenie Kościoła.
Do decydującego starcia doszło 7 października 1571 roku pod Lepanto. Walka trwała 4 godziny. Zginęło 27 tysięcy żołnierzy tureckich, zostało zatopionych 60 galer napastników, a 5 tysięcy ludzi dostało się do niewoli. Zostali uwolnieni chrześcijanie, którzy jako niewolnicy pełnili funkcję wioślarzy na statkach tureckich.
Na znak wdzięczności mieszkańcy Wenecji zbudowali kaplicę, a na jednej ze ścian umieścili napis: „Nie odwaga, nie broń, nie dowódcy, ale Maryja Różańcowa dała nam zwycięstwo”. Papież Pius V był całkowicie przekonany o tym, czyjemu wstawiennictwu zawdzięcza ocalenie. Wyrazem tego było ustanowienie 7 października dniem Matki Bożej Różańcowej. Tak pisał w związku z ogłoszeniem tego święta: „Pragniemy szczególnie, aby nigdy nie zostało zapomniane wspomnienie wielkiego zwycięstwa uzyskanego od Boga przez zasługi i wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny w dniu 7 października 1571 roku, odniesione w walce przeciw Turkom, nieprzyjaciołom wiary katolickiej.”
CUD POD WIEDNIEM
Wojska tureckie w roku 1683 wkroczyły na teren Europy. Dotarły aż pod Wiedeń. Sytuacja była bardzo poważna. Wszystko wskazywało na to, że miasto, a nawet cały kontynent zostanie zdobyty. Ówczesny papież Innocenty XI prosił o pomoc militarną króla polskiego Jana III Sobieskiego. Jednak polski sejm nie wyrażał zgody na udział Polaków w tej wojnie. Na zmianę decyzji wpłynął spowiednik króla ojciec Stanisław Papczyński, który opowiedział o objawieniach Maryi, jakich doświadczył.
Kiedy król Jan III Sobieski zmierzał pod Wiedeń, zatrzymywał się w sanktuariach maryjnych. Gorąco modlił się w Piekarach na Śląsku i na Jasnej Górze. Wybrał także zawołanie dla polskich żołnierzy, które miało im towarzyszyć w czasie wojny: „Jezus, Maryja”.
Bitwa rozegrała się 12 września. Przewaga wroga była wielka. Wojska tureckie liczyły ponad 100 tysięcy żołnierzy. Król Polski poprowadził tylko 27 tysięcy ludzi. W tym samym czasie z Wawelu w Krakowie wyruszyła modlitewna procesja w kierunku kościoła Mariackiego na Rynku. W pochodzie niesiono Najświętszy Sakrament oraz cudowny wizerunek Matki Różańcowej. Wszyscy wierni śpiewali i odmawiali różaniec. Krakowianie byli poruszeni sytuacją i w jedności wołali do Boga. Handel ustał, nie podejmowano w tym dniu pracy. Poszczono także od jedzenia. Poprzez różaniec proszono o miłosierdzie Boga. I stał się cud – król Jan III Sobieski pokonał wroga.
Król Polski wysłał do papieża Innocentego XI chorągiew Mahometa z depeszą: „Przybyłem, ujrzałem, Bóg zwyciężył.” Papież, kierując się wdzięcznością, na pamiątkę zwycięstwa pod Wiedniem ustanowił 12 września wspomnienie imienia Maryi.
Kardynał Augustyn Hlond:
„Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i Różańcem. Trzeba ufać i modlić się. Jedyną broń, której Polska używając odniesie zwycięstwo – jest Różaniec. On tylko uratuje Polskę od tych strasznych chwil, jakimi może narody będą karane za swą niewierność względem Boga. Polska będzie pierwsza, która dozna opieki Matki Bożej. Maryja obroni świat od zagłady zupełnej. Całym sercem wszyscy niech się zwracają z prośbą do Matki Najświętszej o pomoc i opiekę pod Jej płaszczem. Nastąpi wielki tryumf Serca Matki Bożej, po którym dopiero zakróluje Zbawiciel nad światem przez Polskę.”
„Nowa Polska będzie dostojna, mocna, wielka, a nawet atrakcyjna i przewodząca właśnie przez to, że szczerzej niż kiedykolwiek i konsekwentniej niż inni oprze swe życie i swą politykę na zasadach Chrystusowych.”
„Jesteśmy świadkami zaciętej walki między państwem Bożym a państwem szatana. Wprawdzie walka ta stale się toczy bez zawieszenia broni, walka najdłuższa i najpowszechniejsza, dziś jednak na oczach naszych toczy się ona tak zawzięcie jak nigdy. Z jednej strony odbywa się zdobywczy pochód Królestwa Chrystusowego, z drugiej zaś strony ciąży nad światem łapa szatana, tak zachłannie i perfidnie, jak to jeszcze nigdy nie bywało. Nowoczesne pogaństwo, opętane jakby kultem demona, odrzuciło wszelkie idee moralne, wymazało pojęcie człowieczeństwa. Upaja się wizją społeczeństwa, w którym już nie rozbrzmiewa imię Boże, a w którym pojęcie religii i moralności chrześcijańskiej są wytępione bezpowrotnie. Wynik tej rozgrywki pomiędzy państwem Bożym a państwem szatana nie nastręcza wątpliwości. Kościół ma zapewnione zwycięstwo: Bramy piekielne go nie przemogą. Chodzi tylko o to, by każdy człowiek rzucił na szalę tego zwycięstwa zasługę swego moralnego czynu. Od nas zależy, by godzinę triumfu przyspieszyć. Każdy z nas w tym boju ma wyznaczone stanowisko. Kto na swoim posterunku nie daje z siebie wszystkiego, jest zdrajcą sprawy Bożej i naraża na niebezpieczeństwo innych. Kto zaś z tej walki z wygodnictwa się usuwa, jest dezerterem z szeregów oficerskich Chrystusa.”
Tak Esko te fragmenty historii powinny być obowiązkową lekturą we wszystkich szkołach,na lekcjach religii przede wszystkim.
Ależ diabeł nienawidzi objawień fatimskich (różańca św.) i Dzienniczka św. Faustyny (Koronki do Miłosierdzia)
Wklejam wam tylko malutki fragment jednego z wielu takich durnych komentarzy, abyście wiedzieli, że mamy wrogów dookoła, jak nie muzułmanie to nawiedzeni sekciarze albo takie opętane czy zniewolone Basie jak ta od tego komentarza.
Wróg nie śpi – popatrzcie co zniewoleni ludzie potrafią tworzyć 😦
A to tylko fragment jednego z kilkuset spamów
Niech ten ktoś dokładnie przeanalizuje Koronkę do Miłosierdzia Bożego i Różaniec święty – słowo po słowie bo widzę że ta osoba nie pojmuje chyba słów tam wypowiadanych .. Niech dokładnie przeanalizuje a potem się wypowiada .. To prawda Różaniec nie zbawia bo on prowadzi do ZBAWIENIA przez ręce Maryi tak samo jak Koronka . Co do Eucharystii nie mam słów .. jak można pisać coś takiego .. Basiu zacznij odmawiać te modlitwy a być może zmienisz nastawienie bo widzę że problem ze zrozumieniem podstawowych prawd się u ciebie kłania .. Jezu ty się Tym zajmij !
Nic innego nie zostaje jak karabin do ręki na szatan, czyli RÓŻANIEC ŚWIĘTY I DO DZIEŁA !!
Wydaje mi się, że „odnalezione” przepowiednie św. Bernadetty są próbą legitymizacji masońskiej wizji budowy raju na ziemi.
Poniższy tekst znajduje się w preambule oficjalnego dokumentu Agendy 2030: “Agenda ta jest planem działania dla ludzi, planety i dobrobytu. Ma ona również na celu wzmocnienie powszechnego pokoju i szerszej wolności. Zdajemy sobie sprawę, że zwalczanie ubóstwa we wszystkich jego formach i wymiarach w tym skrajnego ubóstwa jest największym globalnym wyzwaniem i niezbędnym warunkiem zrównoważonego rozwoju. Wszystkie kraje i wszystkie zainteresowane strony działając w partnerskiej współpracy będą realizować ten plan. Jesteśmy zdecydowani aby uwolnić ludzkość od tyranii ubóstwa i chcemy uzdrowić i zabezpieczyć naszą planetę. Jesteśmy zdeterminowani do podjęcia śmiałych i przekształcających kroków, które są pilnie potrzebne do skierowania świata na zrównoważoną i dynamiczną ścieżkę. Wyruszając w tą zbiorową podróż zobowiązujemy się nie pozostawić nikogo w tyle. 17 założeń zrównoważonego rozwoju i 169 celów, które dziś ogłosiliśmy pokazują skalę i ambicje nowej uniwersalnej Agendy.”