Najpierw atak na ks. Dariusza Oko a teraz pochwała gejostwa i krytyka wszystkich z prezydentem na czele, czyli ks. K. Charamsa w akcji

Atak „Tygodnika Powszechnego” na ks. prof. Dariusza Oko

„Tygodnik Powszechny” uderza w ks. prof. Dariusza Oko. Gazeta zarzuca kapłanowi stosowanie mowy nienawiści podczas wystąpień dotyczących ateizmu, homoseksualizmu czy gender.

Tygodnik określa mianem skandalu brak reakcji władz kościelnych na słowa ks. prof. Dariusza Oko. Sugeruje też pisanie monitów do przełożonych kapłana.

Artykuł przygotowany przez ks. prof. Krzysztofa Charamsa z watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary obszernie cytuje też „Gazeta Wyborcza”.

Szef Parlamentarnego Zespołu  ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski, poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Jaworski, mówi, że „Tygodnik Powszechny” już dawno nie powinien być nazywany katolickim.

– Jest to czasopismo, które bardzo mocno włączyło się w nurt pism nie tyle liberalnych, ale wręcz libertyńskich. Jest mu bliżej do „Gazety Wyborczej” niż do jakichkolwiek czasopism katolickich. Myślę, że redakcja tego tygodnika ma problem z kształtowaniem opinii katolików i nie narażaniem ich na wszelkiego rodzaju wprowadzanie w błąd oraz próbę zerwania z jednością Kościoła katolickiego – podkreśla Andrzej Jaworski.

Ks. prof. Dariusz Oko pytany o sprawę stwierdził, że „jeśli kogoś atakuje „Tygodnik Powszechny” i „Gazeta Wyborcza”, to znaczy, że ten ktoś robi dobrą robotę dla Kościoła i że robi to skutecznie”. Zaproponował ponadto księdzu Charamsie oraz dziennikarzom „Tygodnika Powszechnego” debatę w programie telewizyjnym.

********

krzysztof_charamsaJakby tego było mało –  ks. Charamsa ogłasza „Jestem gejem i chcę bronić gejów w Kościele”.

Ks. Krzysztof Charamsa, który zaatakował niedawno ks. prof. Dariusza Oko na łamach „Tygodnika Powszechnego” za jego sprzeciw wobec ideologii gender, wyznał, że… jest gejem. W tekście przesłanym „Gazecie Wyborczej” kapłan stwierdza, że jest homoseksualistą, kocha niejakiego „Eduarda” i chce bronić gejów w Kościele.

„Żądam od Kościoła, by zaczął nas traktować na poważnie, by spojrzał nam w oczy, jak czynił z każdym człowiekiem Pan Jezus. Żądam, by przestał nas stygmatyzować, zohydzać w oczach świata, poniewierać nami. Dziś czuję, że jestem księdzem po to, by upomnieć się o prawa tej, wciąż jeszcze u nas upokarzanej, części społeczeństwa i Kościoła” – napisał kapłan pracujący w Kongregacji Nauki Wiary.

„Jestem księdzem gejem. Jestem szczęśliwym i dumnym księdzem gejem. Moją radość i wolność dedykuję człowiekowi, którego kocham, Eduardowi, mojemu narzeczonemu, który potrafił wydobyć moje najlepsze energie i przerobić także ostatki strachu na siłę miłości” – napisał dalej ksiądz Charamsa.

Kapłan domaga się też zmiany kościelnego nauczania na temat homoseksualizmu, na przykład wycofaniu się z twierdzenia, że odczucia homoseksualne są „wewnętrznie nieuporządkowane”.

*******

Przedstawiamy wypowiedź ks. Charamcy – od siebie dodam, że jego „pokorne skomlenie”  pełne „wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka” jest bardzo żałosne i przypomina mi skomlenie złego ducha podczas egzorcyzmów, gdy ten wie, że już musi opuścić dręczoną osobę, a tupanie nogą i wrzaski nie skutkują – to wówczas próbuje metody „na współczucie”
Dodam też, że ataki na Papieża, za to, że się spotkał z parą homoseksualną w USA są nieuzasadnione i bezpodstawne z katolickiego punktu widzenia, albowiem Pan Jezus przychodził do tych, co się źle mają i potępiał grzech – a nigdy człowieka!
„On z celnikami jadł i nie znał kto to wróg…”
Mimo, że wielu osobom „też chciało się rzygać”, jak to widzieli bo „mieli oczy a nie widzieli i uszy – a nie słyszeli”

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Zagrożenia duchowe i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

115 odpowiedzi na „Najpierw atak na ks. Dariusza Oko a teraz pochwała gejostwa i krytyka wszystkich z prezydentem na czele, czyli ks. K. Charamsa w akcji

  1. Maria pisze:

    Czy pan Charamsa jest obrzezany?Jezeli tak to zrozumiale jest jego zachowanie,ale przebranie musi zmienic.

    • wobroniewiary pisze:

      On jest kapłanem i choć jego Msze św są niegodziwe (jeśli utrzymuje aktywne stosunki seksualne ze swoim Eduardo) ale są WAŻNE!!!
      Może krytykować jego światopogląd ale nie kapłaństwo i nie możemy mu zaglądać do rozporka czy jest obrzezany, bowiem niejeden żyd mógłby mu wiązać sznurówki u butów i byłby tego godny!

      Dopiszę więcej – Pan Jezus urodził się jako żyd i też był obrzezany!!!

      • Maggie pisze:

        Tygodnik Powszechny tak spowszedniał, że coraz trudniej go odróżnić od GW.

        Szacunek do kapłaństwa jak najbardziej, a jeśli kapłan się publicznie sprzeniewierza temu co ślubował, to jest na to modlitwa i odpowiednie kroki: podjęte przez jego zwierzchnika.
        Nawrócenia na chrześcijaństwo nie są obce również wśród wyznawców judaizmu, i to nie tylko za czasów kiedy Jezus chodził po świecie. Każdy czlowiek jest powołany do świętości – a kimżesz była np św.Edyta?

        Zgadza się, że Pan Jezus urodził się i wychowywał w kulturze żydowskiej. Jego językiem był, tak jak Matki Najświętszej, aramejski a nie hebrajski. Pan Bóg JEDNAK nie ma żadnej narodowości, choć Jezus Chrystus lubił nazywać się Synem Człowieczym.

      • jacek g. pisze:

        Witam z Chicago, Bulwersujace i gorszace, otwarte zachowanie sie tego Kaplana zasluguje na conajmniej odsuniecie od publicznej dzialanosci w KK pod zarzutem zgorszenia, co nie znaczy, ze my nie mamy swietego obowiazku za niego sie modlic, jak zreszta za kazdego grzesznika, wielkiego czy malego.
        Za czasow Jezusa i przez ostatnie 2K lat tez tak bylo i zboczenia zawsze istanialy. Ksiadz jak wielu gejow zyje w iluzji Zlego, ktory sobie jezdzi po ludzkiej krzywdzie i nawet jesli ktos naturalnie urodzilby sie gejem, co jest raczej zadkie, to nie jest wina i zamysl Boga ale efekt grzechu lub grzechow, chociazby pierworodnego.
        Modlmy sie za nich abysmy nie zgrzeszyli przeci Bogu, tu jest ogromna pokusa, ktora mozna wygrac tylko modlitwa za tych i innych grzesznikow, poniewaz sami nimi jestesmy a bez laski Pana i tak nic dobrego bysmy nie uczynili sami z siebie.
        Pozdrawiam z Jezusem w sercu,
        jacek g.

      • Sylwia pisze:

        Racja , nie możemy krytykować kapłaństwa , ale grzech człowieka , ten Ksiądz jest człowiekiem pogubionym . To było do przewidzenia że przed Synodem będzie zagrywka , by ludziom omamić to co dobre a pokazać zepsucie i upadek ..

      • mariaP pisze:

        z Księgi życia / Św. Teresa od Jezusa
        Rozdział 38 / (23) .

        Raz przystępując do Komunii, ujrzałam oczyma duszy,
        ale jaśniej niżbym ich widzieć mogła oczyma ciała, dwóch czartów ohydnej postaci .
        Rogami swymi dusili za gardło biednego kapłana przy ołtarzu,
        a ja w tej Postaci Hostii, którą ten kapłan trzymał w ręku i mnie podawał,
        widziałam mego Pana w takim, jak mówiłam wyżej, Majestacie.
        Jasno stąd poznałam, że Pan spoczywa w rękach świętokradzkich i że nieszczęsny ten kapłan ma duszę zmazaną grzechem śmiertelnym.
        O, jakiż to był widok, Panie, widzieć tę Twoją Boską piękność w pośrodku takich ohydnie szpetnych postaci !
        Czarci tak wyglądali wystraszeni i przerażeni Twoją Obecnością, że chętnie uciekliby, gdybyś Ty im na to pozwolił.
        Strwożona do głębi tym widokiem, nie wiem już, jak zdołałam przyjąć Komunię i wielka mi z niej pozostała obawa.
        Zdawało mi się, że to widzenie chyba nie mogło być od Boga, że Bóg nie dopuściłby tego, bym widziała nieszczęśliwy stan tej duszy.
        Ale Pan oznajmił mi, że dlatego pozwolił na to, abym się modliła za tego grzesznego kapłana,
        a także
        abym się naocznie przekonała, jaka jest skuteczność słów konsekracji
        i jak za ich wymówieniem, Pan staje się obecny, choćby kapłan, który je wymawia był grzeszny.
        I wreszcie, abym poznała wielkość Jego dobroci, że nie wzdryga się oddać nawet w ręce nieprzyjaciela,
        a wszystko to dla mojego dobra i dla dobra wszystkich.
        Zrozumiałam z tego widzenia, jak wielki mają kapłani obowiązek aby być bardziej świętymi od innych,
        jaka to okropność, niegodne przyjęcie tego Najświętszego Sakramentu
        i jaką straszną ma moc diabeł nad duszą będącą w grzechu śmiertelnym.
        Sama też
        dla siebie
        ten wielki odniosłam pożytek,
        że
        jaśniej jeszcze poznałam,
        co
        jestem
        winna
        Bogu.
        Niech będzie błogosławiony na wieki !

      • Maria z Warszawy pisze:

        no i sprawa „się rypła” wiadomo dlaczego były ataki na ks. Oko.

        • Maggie pisze:

          Zgadza się. To byla swego rodzaju forpoczta, wyreżyserowana tak aby finał przypadł na czas obrad Synodu.
          Podałam dziś rano, precyzyjniejszą informację z kanadyjskich mediów, że ten nieszczęśliwy kapłan ZOSTAŁ JUŻ , w wigilię Synodu, pozbawiony i usunięty od wszelkich funkcji i stanowisk w Watykanie – niestety IPad wysłał to gdzieś w „eter” kiedy nagle zamroził się w chwili publikacji. Po powrocie ze Mszy Św spróbuję coś skopiować na dużym komputerze

    • Ola pisze:

      Myślę,że ważniejsze od obrzezania,a także od jego preferencji seksualnych,jest zgorszenie.On staje jako kapłan,członek Kościoła powołany na to by świadczyć,być autorytetem,a zaprzecza nauce,tradycji Kościołą i słowom Biblii.
      Ślepy przewodnik w już i tak strasznie pogubionym świecie.
      Boli 😦

  2. Magda pisze:

    Ks. Oko odpowiada „Tyg. Powszechnemu”
    „Tygodnik Powszechny” w nowym numerze opublikował obszerną krytykę działalności ks. prof. Dariusza Oko, pióra ks. dr. Krzysztofa Charamsy. Tekst ten jest także omówiony na pierwszej stronie dzisiejszej „Gazety Wyborczej”. W rozmowie z gosc.pl ks. Oko zareagował na te publikacje, proponując ks. Charamsie i dziennikarzom „TP” dyskusję na żywo w programie telewizyjnym. Czy znajdzie się stacja gotowa transmitować takie wydarzenie?

    http://gosc.pl/doc/2734459.Ks-Oko-odpowiada-Tyg-Powszechnemu

  3. mc2 pisze:

    Nie jestem teologiem , jednak jeżeli następuje ,,konsumpcja” związku to ten ksiądz nie ma prawa przyjmować w czasie sprawowania Mszy Św. Ciała Pańskiego , bez spowiedzi. Jeżeli jednak spowiada się a jednocześnie trwa w tym grzechu powracając do niego to jak otrzymuje rozgrzeszenie ? skoro świadome trwa w grzechu, i jest u niego brak poprawy i brak skruchy.
    O ile się nie mylę kapłani nie mogą dawać rozgrzeszenia osobom które popełniają grzech ciężki , przyznają się do tego , ale nie mają zamiaru zmienić swojego postępowania.

    • wobroniewiary pisze:

      Też tak myślę
      A jakie chamstwo – powoływać się na Kongregację, bo się jest jej członkiem
      I tak oto szyje się buty papieżowi, że On popiera itd., itp.

      Żałosny pogubiony człowiek-kapłan?
      Tylko jakiego kościoła, bo to co on czyni nie ma nic wspólnego z kościołem katolickim!
      Tak jak ci co „rzygają papieżem”

      • Sylwia pisze:

        To samo miałam napisać , to nie jest przedstawiciel Kościoła naszego prawdziwego . To jest służba komuś innemu , komuś kto chce skruszyć mur Kościoła , wprowadzając nierząd i zepsucie i mydlenie oczu . A potem przeczyta to jakiś nawiedzony człowiek i powie że Papież jest podstawiony i że nie służy Bogu , nie wspomnę o blogach plujących już jadem i podsycający do nienawiści , na Papieża .

      • wobroniewiary pisze:

        Słuchałam, nawet zrobiłam wpis, ale mnie…Wydawnictwo zablokowało i groziło naruszeniem praw autorskich, że nawet boję podać link do nich 😀

        Ps. Za papieża się modlę. Tylko i aż tyle

      • Paweł pisze:

        Moim zdaniem trzeba uważać na tzw. „grzechy wołające o pomstę do nieba” (tak jak je wymienia Katechizm Kościoła Katolickiego w punkcie 1867 http://www.katechizm.opoka.org.pl/kkkIII-1-1.htm#o37kkkIII-1-1 , a ciekawie omawia też Wikipedia w linkach na stronie https://pl.wikipedia.org/wiki/Grzechy_wo%C5%82aj%C4%85ce_o_pomst%C4%99_do_Nieba ), bo – jak sama nazwa wskazuje – grzechy te mogą być niejako „arcydziełami szatana” lub istnymi „brudnymi minami”, którym „sprostać” w wymiarze społecznym bywa nieraz trudno.
        Ponadto można tu zacytować to sformułowanie św. Tomasza z Akwinu, że z nieczystością walczy się „modo politico”, czyli „sposobem dyplomatycznym”, a raczej nie przez „frontalne starcie”, co podejmuje też ks. Stanisław Witek w swojej książce „Duszpasterstwo w konfesjonale”:
        – ze str. 182: „Walka z grzechami nieskromnymi – wbrew ogólnej zasadzie – nie powinna dotykać problemu bezpośrednio; inaczej sprawa ulega rozdrażnieniu aniżeli uspokojeniu. Dobrym sposobem jest unikanie bezpośredniego starcia z przeciwnikiem (ciałem i szatanem), a nękanie go jakby ubocznie. [I to chyba próbuje robić – w wymiarze publicznym – papież Franciszek] (…) Ważna tu jest również cierpliwość i długodystansowość wysiłków.”
        – ze str. 253: „Kapłan interweniujący w te sprawy [chodzi tu o wszystkie ‚wynaturzenia płciowe’] musi być dobrym znawcą zagadnienia i stanowić osobowość znacznego formatu; inny (…) lepiej niech się w to nie wdaje. (…) Ważniejsze niż przeciwdziałanie po faktach jest zapobieganie niebezpieczeństwom. (…) W ryzykownym wieku dojrzewania nie należy także zostawiać takich problemów samorzutnemu biegowi rzeczy, wpływowi zdeprawowanego środowiska, ale trzeba umiejętnie (…) pokierować rozwojem psychoduchowym [ludzi] młodych”

    • Małgosia pisze:

      Mc2 , widziałeś kogo cytuje ten co rzyga na papieża?
      Źródło: wyborcza.pl
      Jak dobrze, że swego czasu uciekliśmy z tamtego sekciarskiego blogu MBM

      • Ola pisze:

        Pani Małgosiu,taka moja prośba,sugestia,żeby Pani nie pisała o tamtej stronie,nie pisała co tam jest,nie zaciekawiała niezdrowo.
        Pani decyzja,że sama Pani wchodzi w takie bagno,lepiej nie przynosić tego tutaj,nie kusić innych,żeby tam zaglądali i czytali.
        To raczej sekciarska strona i dla swojego duchowego zdrowia lepiej tam nie zaglądać.
        Skoro ludzie muszą być egzorcyzmowani po kontakcie z tam linkowanymi objawieniami,powinno się zachowac ostrożność.
        Ma Pani także odpowiedzialność za osoby,w których taką ciekawość rozbudza,którzy dzięki takiej reklamie zaczną tam zaglądać.

        • Małgosia pisze:

          Ma Pani rację. Koniec z tym komentowaniem tej sekty

        • Elżbieta pisze:

          Ma Pani rację Pani Olu,bo po komentarzach Pani Małgosi coś mnie ciągnie żeby rzucić okiem na tamtą stronę.Z pomocą Bożą udaje mi się nie ulegać pokusie.

    • Radosław pisze:

      Wątpie, aby ten ksiądz uznawał to za grzech ciężki i się z tego spowiadał. Po prostu on uznaje to za coś normalnego, nie widzi w tym co robi niczego złego. Jest przekonany, że to kościół nie ma racji. Kościół przeszkadza mu być szczęśliwym. Przy takiej postawie powinien wystąpić z kapłaństwa.

  4. Marek pisze:

    Abp Hoser: akty homoseksualne i czyny pedofilskie zdradą Ewangelii

    Akty homoseksualne i czyny pedofilskie są zaprzeczeniem Ewangelii, a co za tym idzie, zdradą powołania kapłańskiego – podkreślił abp Henryk Hoser. Biskup warszawsko-praski zawiesił w czynnościach dwóch księży podejrzanych o takie czyny. Jeden z nich został już suspendowany. W przypadku drugiego toczy się proces wyjaśniający.
    – To są bardzo poważne podejrzenia wymagające z naszej strony rzetelnej analizy sytuacji i konkretnych decyzji. Kościół zalicza bowiem tego typu postawy i czyny do najcięższych grzechów, a takie wymagają sprawdzenia, wręcz procesów, które mają ustalić, jak wygląda cała sytuacja i jaka będzie przyszłość tych księży – powiedział KAI abp Hoser.

    Podkreślił przy tym, że akty homoseksualne i czyny pedofilskie są zdradą powołania kapłańskiego zaprzeczają bowiem przykazaniom Bożym oraz Ewangelii, której głoszenie jest przecież jednym z głównych zadań duchownych. Abp Hoser poinformował, że ksiądz oskarżony o czyny homoseksualne został suspendowany w pierwszych dniach lipca, a samo zgłoszenie przyszło pod koniec czerwca.
    Cały tekst: Niedziela 2014-09-23 http://niedziela.pl/artykul/11541/Abp-Hoser-akty-homoseksualne-i-czyny

  5. Małgosia pisze:

    Duda wyjaśnia weto: Ustawa była zgodą na homozwiązki i homoadopcję

    Kancelaria Prezydencka opublikowała oświadczenie wyjaśniające prezydenckie weto wobec głośnej ustawy o uzgodnieniu płci. Prezydent Andrzej Duda sięgnął dziś po raz pierwszy po przynależącą do jego urzędu możliwość blokowania szkodliwych dla państwa ustaw. Zrobił to, by chronić małżeństwo i polskie dzieci. Ogromnie dziękujemy panu prezydentowi – gdyby nie jego jasna decyzja, Platforma Obywatelska po raz kolejny wyrządziłaby niepowetowaną stratę polskości, nurzając naszą Ojczyznę w bagnie chorych lewackich ideologii.
    http://www.fronda.pl/a/duda-wyjasnia-weto-ustawa-byla-zgoda-na-homozwiazki-i-homoadopcje,57940.html

  6. Magda pisze:

    Jak znalazł na ks. Charamsę! Kard. Müller jasno o kłamstwach gender!
    Kard. Gerhard Müller ostrzega przed mediami, które narzucają opinii publicznej ideologię gender. Zdaniem prefekta Kongregacji Nauki Wiary można dziś wręcz mówić o medialnym totalitaryzmie. Względem opinii publicznej media zachowują się one niczym „duce” – czyli dyktator
    http://www.fronda.pl/a/kard-mueller-jasno-przeciwko-klamstwom-gender,57934.html

  7. Magda pisze:

    I wszystko jasne. Ks. Krzysztof Charamsa jest homoseksualistą. Już jutro w Watykanie ma ogłosić manifest homoksięży. Dzisiejsze informacje potwierdzają to, co było wiadome już po lekturze tekstu księdza Charamsy w „Tygodniku Powszechnym”. To nie ksiądz Oko ma problem z ortodoksją i własnym życiem, ale ksiądz Krzysztof Charamsa. Jego poglądy, jak widać, wyrastają z problemów z własną seksualnością, a homoherezja, którą głosi, niewiele ma wspólnego z katolicką teologią i antropologią.

    http://www.fronda.pl/a/terlikowski-homoherezja-nie-kongregacja,57942.html

  8. Kasia pisze:

    Kpł. 20; 13: ”Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.”

    • Kasia pisze:

      Dokładnie,mamy trzymać się tego,co naucza Biblia.Wszelkie zboczenia są obrzydliwe i niezgodne z naturą,a ludzie którzy nie walczą ze swoimi złymi skłonnościami idą wprost w przepaść.Są jak głusi i ślepi.Z całą pewnością jest to prowokacja zaplanowana przed obradami Synodu.
      Jezu,Maryjo,Józefie kocham Was,ratujcie dusze!

  9. Gosia pisze:

    Coraz więcej zła wychodzi na jaw:
    Ksiądz, który miał uwięzić i gwałcić nastolatkę, został aresztowany na trzy miesiące. – Ubolewamy, że doszło do takiej sytuacji – mówi ks. dr Mirosław Cisowski, rzecznik Diecezji Kieleckiej.

    http://www.dziennikwschodni.pl/kraj-swiat/n,1000168498,ksiadz-uwiezil-i-gwalcil-nastolatke-kuria-ubolewamy.html

    • Bogumiła pisze:

      To mój były proboszcz, bardzo dobry proboszcz. Nie jest Mu łatwo zajmować się takimi sprawami, na pewno. Prosił o modlitwę żegnając się z parafianami. Pamiętamy o niej!

  10. Gosia pisze:

    USA: Zamachowiec rozstrzeliwał chrześcijan
    Kościół katolicki w USA jest wstrząśnięty wiadomością o strzelaninie, do jakiej doszło wczoraj w Roseburgu w stanie Oregon. Co najmniej 10 osób zginęło w strzelaninie na terenie tamtejszego college’u.
    Według świadków, w czasie masakry Harper-Mercer miał pytać swoje ofiary o przynależność religijną i strzelał głównie do chrześcijan. Mówił: – Skoro jesteś chrześcijaninem, za sekundę zobaczysz Boga.
    http://gosc.pl/doc/2738726.USA-Zamachowiec-rozstrzeliwal-chrzescijan

  11. Maggie pisze:

    Panie Jezu, Chryste, ukochany Boże ! Ty się zajjmij tym i wszystkimi nieprawościami mającymi zniszczyć Twój Kościół Święty czy podważać doń zaufanie.
    Najświetsza Mateczko! Niepokalana Panienko! Bolesna Królowo Polski, ześlij Twoich Świętych Aniołów aby strzegły Twe dzieci i odtrąciły piekielnego wroga.

    • Maggie pisze:

      IPad zajęczał dodając dodatkowe „j”

      • wobroniewiary pisze:

        Maggie, lubiłaś najbardziej pomagać „qwerty’emu” A Sylwia uwielbiała z nim rozmawiać jeszcze na priv
        Zobacz jak słudzy złego robią sobie z nas cyrki myśląc, że wygrali….
        Ale prawda zawsze wyjdzie na jaw.
        Qwerty, niech Cię dobry Bóg ma w swej opiece

        http://kosmita.ofp.pl/forum/viewtopic.php?pid=13990

        • Maggie pisze:

          To są naprawdę nieszczęśliwi ludzie i szkoda ich … a że wyraźnie oszczędzają szare komórki, to w ich miejsce pracuje „coś” innego.

          Skoro oni na WOWIT widzą nienawiść do drugiego człowieka, zamiast modlitwy, walki z grzechem i pomocy bliźniemu .. to świadczy tylko o ich własnej miarce jaką kudłaty im podsuwa.
          Niektórzy z nich kiedyś nawet liznęli Pismo Święte, albo tylko trzy po trzy słyszeli o belce lecz .. nie skorzystali ze zwierciadła. Istnieje jednak obawa, że niektórym z nich, trudno byłoby nawet zobaczyć własną twarz … z uwagi na to, iż ją stracili czyli jej nie posiadają …

          Qwerty chwilami bredził, ale z pewnościa jest okropnie zraniony, a uciekając w banialuki, wydaje mu się, że jest przebiegłym „herosem” ale w sumie takim nie widzącym: co ma rzeczywiście pod własnym nosem.
          W każdym człowieku jest jednak dobro (nawet jeśli serce wygląda się być tylko „pompką”) i należy tylko życzyć aby to Dobro zwyciężyło … zanim Pan Bóg zacznie rozliczać z czynów i miłości.

          Pycha przybiera różne formy i rozmiary, a samokrytyka „elity” nie jest na tamtej stronie/blogu najmocniejszym punktem.
          Te ich wpisy i opiniodawcze bredzenie .. utwierdzają mnie tylko w tym, że jest Łaską od Boga to, iż trafiłam na WOWIT.

          Zastanawiało mnie od zarania: czy to wchodzenie Qwerty/Wędrowca było prowokacją – dlatego wprost i to na samym początku o to go zapytałam (może dlatego się mnie obawiał ?). Wygląda jednak na to, że moje pierwsze wrażenie niepotrzebnie strałam się odrzucić, używając miary serca.
          Zachowanie tego młodego człowieka („poszukującego” lub wyszukiwującego ..? może i ofiary?) zaś przypominało i wygląda na to, że jest z rodzaju dr Jacykl & Mr Hyde, zaś wyskoki, że niby ktoś w jego imieniu pisał, to niezrównoważenie … zbliżone do paranoji. Jeżeli jest prawdą iż spowodował śmiertelny wypadek… jest to pewnym wytłumaczeniem jego duchowości. Powiedzieliśmy mu, że Pan Bóg w Swoim Milosierdziu przebacza i nadal kocha, dostał więc wyprawkę na drogę.
          Podobno nagle, takiego „zatwardzialca”, amor dosięgnął i miał wyjechać z ukochaną gdzieś w siną dal .. więc i tu coś nie pasuje kiedy teraz chełpiąc się, na WOWIT wypisuje.

          Za niepełne 2 godziny mogę czarą z wodą egzorcyzmowaną, wznieść toast na jego szczęście: Niech Matka Najwiętsza doprowadzi do Jezusa.

          Miejmy nadzieję, że kontakty z nami („eksperyment”) wyjdą mu na korzyść, bo mimo wszystko, a raczej zwłaszcza .. mimo wszystko: polecamy go Komuś przed Kim … zegną się wszystkie (!) i to bez wyjątku (!!!), kolana…

          Jezu Ty się tym zajmij

        • Sylwia pisze:

          Ewa ja nie uwielbiałam z nim pisać tylko chciałam pomóc rozumiesz ? a to różnica . Tylko szkoda ze znów się nadziałam tak wychodzi moja pomoc , ale ważne że moje intencje były dobre . Tylko znów przeczytałam że mamy ( mam ) sprany Mózg . Niech go Bóg Błogosławi na opamiętanie . Jak ty to wywąchałaś ? ;D

        • wobroniewiary pisze:

          Ja słowo „uwielbiałaś” właśnie tak traktowałam – uwielbiałaś mu pomagać a on się bawił. Kawał …. (nie napiszę) kogo…no w uproszczeniu kawał zniewolonego cynika

      • Sylwia pisze:

        Teraz rozumiem znaczenie słowa „uwielbiałaś ” 😉

  12. Piotr pisze:

    Kan. 1395 – § 1. Duchowny konkubinariusz poza wypadkiem, o którym w kan. 1394, oraz duchowny trwający w innym grzechu zewnętrznym przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu, wywołującym zgorszenie, winien być ukarany suspensą, do której, gdy mimo upomnienia trwa w przestępstwie, można stopniowo dodawać inne kary, aż do wydalenia ze stanu duchownego.

  13. wobroniewiary pisze:

    Kard. Müller ostrzega przed gender i liczy na rzeczową dyskusję na Synodzie

    Kard. Gerhard Müller ostrzega przed mediami, które narzucają opinii publicznej ideologię gender. Zdaniem prefekta Kongregacji Nauki Wiary można dziś wręcz mówić o medialnym totalitaryzmie. Względem opinii publicznej media zachowują się one niczym „duce” – czyli dyktator. Narzucana przez nie ideologia prowadzi do kompletnego rozkładu człowieka, ma zgubne konsekwencje dla dzieci, młodzieży i małżeństw. W tym kontekście Kościół musi bronić godności człowieka, mającej swe oparcie w Bogu Stwórcy, który daje nam swoją łaskę i wszystko, co niezbędne, aby osiągnąć szczęście naturalne, a także nadprzyrodzone, w postaci życia wiecznego – dodał kard. Müller. Jego zdaniem szczególnie ważne w tym względzie będą rozpoczynające się w niedzielę obrady Synodu Biskupów rodzinie.

    „Ojciec Święty zawsze podkreślał znaczenie rodziny i małżeństwa, które są podstawową komórką społeczeństwa i Kościoła – przypomniał niemiecki purpurat. – Mam nadzieję, że Synod jaśniej wypowie się na temat sakramentalności i świętości małżeństwa. Małżeństwo to nie tylko jakiś ludzki ideał, ale Boży dar. Niektórzy twierdzą, że oblubieńcza relacja między Chrystusem a Kościołem to tylko pewna metafora. Ale zgodnie z nauczaniem Kościoła jest to istotny element sakramentu. Nie można uprawiać teologii, która nie jest katolicka, nie uwzględniając wszystkich dogmatów Kościoła o sakramencie małżeństwa. Nie można relatywizować małżeństwa sakramentalnego. Mam nadzieję, że dyskusje na Synodzie nie będą powierzchowne, lecz oparte na głębokiej znajomości nauczania Jezusa, Starego i Nowego Testamentu, a także autentycznej interpretacji Objawienia przez Magisterium. Są to podstawowe warunki synodalnej debaty, jeśli ma ona przynieść owoce. A ten Synod jest bardzo ważny dla przyszłości nie tylko rodziny, ale i Kościoła” – powiedział prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

    Kard. Gerhard Müller został dziś przyjęty na audiencji przez Papieża. Wczoraj natomiast uczestniczył w prezentacji książki Marcella Perry, filozofa-agnostyka, byłego przewodniczącego włoskiego senatu. Przed kilkunastu laty napisał on wraz z kard. Josephem Ratzingerem książkę o korzeniach Europy. Nowa książka prof. Perry dotyczy relacji między chrześcijaństwem a prawami człowieka. I to właśnie przy okazji prezentacji tej książki kard. Müller wypowiedział się na temat rzekomych nowych praw człowieka, które uderzają w rodzinę.
    Źródło: http://pl.radiovaticana.va/news/2015/10/02/kard_müller_ostrzega_przed_gender_i_liczy_na_rzeczową_dysku/1176422

  14. wobroniewiary pisze:

    Zapobiegać w zarodku masowym migracjom

    „Migranci i uchodźcy są dla nas wyzwaniem. Odpowiedź daje Ewangelia miłosierdzia”. Tak brzmi tytuł papieskiego orędzia na najbliższy Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. Obchodzi się go w drugą niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego, tym razem 17 stycznia 2016 r., przypadnie zatem podczas Jubileuszowego Roku Miłosierdzia i wpisuje się w jego kontekst.

    „Faktycznie, obecność migrantów i uchodźców staje się poważnym wyzwaniem dla wielu społeczeństw, które ich przyjmują – pisze Ojciec Święty w swoim przesłaniu. – Muszą one stawiać czoło nowym realiom, które mogą okazać się niewygodne, jeśli nie będą należycie umotywowane, zorganizowane i regulowane. Jak to zrobić, by integracja stała się wzajemnym ubogaceniem, by otworzyła pozytywne szlaki wspólnotom i zapobiegała ryzyku dyskryminacji, rasizmu, skrajnego nacjonalizmu lub ksenofobii?”.

    Papież przypomina, że Pismo Święte „zachęca do przyjęcia obcokrajowca, zapewniając, że tak czyniąc, otwiera się drzwi Bogu”. Wiele organizacji kościelnych i innych wychodzi im solidarnie na spotkanie. „Niemniej nie przestają się mnożyć także dyskusje na temat warunków i ograniczeń, jakie trzeba postawić gościnności, nie tylko w polityce państw, ale także w niektórych wspólnotach parafialnych, które widzą zagrożenie dla tradycyjnego spokoju – stwierdza Franciszek. – W obliczu tych problemów, czy Kościół może działać inaczej, niż wzorując się na przykładzie i słowach Jezusa Chrystusa? Odpowiedzią Ewangelii jest miłosierdzie” – zaznacza Ojciec Święty.

    „Ważne jest, aby spojrzeć na migrantów nie tylko z punktu widzenia ich regularnego lub nieregularnego statusu, ale przede wszystkim jako na osoby, które – przy poszanowaniu ich godności – mogą przyczynić się do dobrobytu i rozwoju wszystkich” – czytamy w papieskim przesłaniu. Franciszek podkreśla, że chodzi zwłaszcza o takich migrantów, którzy „z odpowiedzialnością biorą na siebie obowiązki względem tych, którzy ich przyjmują; z wdzięcznością szanują dziedzictwo materialne i duchowe kraju przyjmującego; są posłuszni jego prawom i wnoszą swój wkład w jego wydatki”.

    „Kościół wspiera wszystkich tych, którzy stają w obronie praw każdego człowieka do godnego życia, realizując w pierwszym rzędzie prawo do nie emigrowania, celem przyczynienia się do rozwoju kraju pochodzenia – pisze Ojciec Święty. – Należy zapobiegać możliwie już w zarodku ucieczkom uchodźców i masowym migracjom powodowanym przez ubóstwo, przemoc i prześladowania. Na ten temat opinia publiczna powinna być należycie informowana, również aby zapobiec nieuzasadnionym obawom i spekulacjom na temat migrantów” – dodaje Papież.
    Źródło: http://pl.radiovaticana.va/news/2015/10/01/zapobiegać_w_zarodku_masowym_migracjom/1176153

  15. Magda pisze:

    Oświadczenie ks. Charamsy: „Ten coming out dedykuję zastępom księży homoseksualistów”

    Treść oświadczenia przesłanego redakcji „Gazety Wyborczej”, które ks. Krzysztof Charamsa ma wygłosić w sobotę 3 października w Watykanie.
    Nazywam się Krzysztof Charamsa. Jeszcze teraz ksiądz prałat Krzysztof Charamsa.

    Od paru lat jestem drugim sekretarzem Międzynarodowej Komisji Teologicznej, a od ponad 12 lat urzędnikiem Kongregacji Nauki Wiary, byłego Świętego Oficjum, Świętej Inkwizycji.
    Jestem wykładowcą Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego i Papieskiego Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie.
    Jestem księdzem od ponad 18 lat.
    Jestem człowiekiem, mężczyzną, dziś mogę dodać – jestem wolnym człowiekiem
    Radością tej wolności chciałbym się podzielić z innymi. To prosta, zwykła radość wyzwolenia.

    Po długiej refleksji, po wielu walkach wewnętrznych i modlitwie, po wielu cierpieniach, po licznych rozmowach z kapłanami homoseksualistami i nie tylko, i w końcu po znalezieniu osoby, którą kocham, rosnąc każdego dnia w relacji miłości, podjąłem decyzję o publicznym ogłoszeniu mojej naturalnej orientacji osoby homoseksualnej, dumnej i szczęśliwej z bycia tym, kim jest.

    Dziękuję za dobre rzeczy, jakie otrzymałem od mojego Kościoła, ale i wyzwalam się od Kościoła zaślepionego, opresyjnego i prześladującego ludzi, którzy mają odwagę albo tylko pragnienie, by być sobą. Wyzwalam się od Kościoła na oślep homofobicznego, przerażonego faktem, że wśród jego najlepszych funkcjonariuszy są geje. Kościoła, który nienawidzi osób homoseksualnych, lesbijek, transseksualistów, osób biseksualnych, i tak podsycając nienawiść do tych mniejszości, pozwala sobie na nienawiść do ludzkości, do człowieka, bezwstydnie prezentując siebie jako „eksperta od tego, co ludzkie”.

    Dziękuję Bogu za odwagę wyzwolenia się od parszywego koszmaru, za odwagę ucieczki z klatki nieracjonalności, z totalitarnego systemu kontroli sumień i sypialni.

    Pracując w Kongregacji Nauki Wiary, dawnej inkwizycji, wierzyłem w moje ideały wiary. Ale z czasem odkrywałem jej sprzeczności, niesprawiedliwości i niekompetencję, krzywdzące milczenia, decyzje wyłącznie polityczne.

    Ale przede wszystkim odkrywałem wszechobecną i ślepą homofobię, obsesję na punkcie osób homoseksualnych, podobną do obsesji w przeszłości na punkcie Żydów (w Polsce wciąż jeszcze żywa).

    Chciałbym dzielić się doświadczeniem ciemiężycielskiego Świętego Oficjum, nienawiści i homofobii tego „świętego” urzędu, jego niewybrednego deprecjonowania osób homoseksualnych, pełnego wzgardy, pogardy, ciemnoty. Chciałbym dzielić się doświadczeniem zaślepionych i pełnych nienawiści ludzi Świętego Oficjum walczących z papieżem Franciszkiem, który pozwolił sobie tylko racjonalnie zastanowić się nad skandalem kościelnego dyskryminowania osób rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach małżeńskich. Ale to wszystko jeszcze nie dziś.

    ***

    Dziś chciałbym tylko podzielić się radością wolności, wyzwolenia, głębokim szczęściem, jakie płynie z możliwości – bez niekończącego się strachu, bez paraliżujących kompleksów, nie poddając się obłędnemu faryzeizmowi Kościoła – powiedzenia publicznie: Mój Boże, jestem gejem. Jestem szczęśliwym gejem, jestem szczęśliwy i dumny, że jestem tym, kim jestem, osobą homoseksualną, i że już nie boję się tego powiedzieć otwarcie.

    Dziś jestem szczęśliwy jakby po obudzeniu się po koszmarnym śnie, po nocy przeżytej w celi fundamentalistów, co nie lubią używać rozumu, lubujących się w bezmyślnym powtarzaniu swoich rygoryzmów, bo lepiej, bezpieczniej jest nie myśleć.

    Ten coming out dedykuję zastępom księży homoseksualistów, których szanuję, jako ludzi i księży, a którzy z różnych powodów nie mogą dokonać wyzwolenia. Życzę im, by byli szczęśliwi, na tyle na ile to możliwe w nieludzkim, opresywnym Kościele.

    Moje wyzwolenie dedykuję fantastycznym osobom LGBT, jako mój pokorny hołd dla naszej woli normalnego życia, dla odwagi tych wszystkich, co przeciwstawili się oprawcom naszej godności w różnych częściach świata, także tam, gdzie ślepa nienawiść wydaje się paradoksalnie wciąż coraz silniejsza, jak w mojej ojczyźnie.

    ***

    Dziś muszę prosić osoby homoseksualne o przebaczenie dla mojego homofobicznego Kościoła, o przebaczenie za każdy raz, gdy współpracowałem moim cierpiącym milczeniem, gdy godność osoby ludzkiej, tylko dlatego że homoseksualna, była deptana za murami tej instytucji, którą dziś mam już za sobą, za moimi plecami.

    To wyzwolenie dedykuję mojej mamie, bratu, siostrze, których kocham – powiedzmy – kocham sercem geja, który chciałby dać im wszystko, by byli szczęśliwi, ale też by mnie akceptowali.

    A przede wszystkim moją radość i moją wolność dedykuję człowiekowi, którego kocham, Eduardowi, mojemu narzeczonemu, który potrafił wydobyć moją najlepszą energię i przerobić także ostatki strachu na siłę miłości.

    Oświadczenie ks. Charamsa miał w sobotę przekazać dziennikarzom w Rzymie

    • Maggie pisze:

      Ta cała grzeszna mowa pełna absurdów i pychy, nie godzi się z nauką KK i godnością kapłana KK.
      Obejmując synod koronką do Chrystusa Eucharystycznego, powierzamy rowniez tego rodzaju ekscesy i odstępstwa.

      Jezu Ty się tym zajmij

  16. Ania pisze:

    Ks. Charamsa opublikował antychrystyczny manifest
    Na łamach antykatolickiej „Gazety Wyborczej” ks. Krzysztof Charamsa opublikował swój „manifest”, którego nie wahamy nazwać się antychrystycznym. Ksiądz wzywa Kościół święty do odrzucenia wiary katolickiej, zmiany nauczania Ewangellii, odrzucenia prawdy o małżeństwie i seksualności. Oto 10 punktów tego godnego pożałowania manifestu:
    http://www.fronda.pl/a/ks-charamsa-opublikowal-antychrystyczny-manifest,57958.html

    • wobroniewiary pisze:

      Postulaty ks. Charamsy niczym nie różnią się od postulatów rozmaitych zachodnich grup heretyckich. Podobne głosy słyszy się przed synodem często choćby w Niemczech, gdzie nie wierzący w Pana Jezusa ludzie próbują narzucać diabelską wizję wiary. Ta przedsynodalna hucpa, nagłaśniana przez modernistyczne media, to bez wątpienia dzieło szatana.

      Cóż, komentarz mamy krótki: staje się jasne, jak wielki był Benedykt XVI, wprowadzając swoją instrukcję. Jak widać opętani ideologią LGBT księża po prostu nie wierzą w Kościół święty. To nie tylko żałosne i podłe, ale przede wszystkim skrajnie dziecinne

  17. wobroniewiary pisze:

    Histeria ks. Charamsy to żałosna manipulacja tęczowego lobby
    Mocne lewackie tąpnięcie przed Synodem było kwestią czasu. Środowiska lesbijsko-gejowskie od dawna zwierają szyki, by dopiąć swego i uzyskać błogosławieństwo Kościoła dla sodomskich fantazji. Nadszedł czas na ostry strzał. Wystawiono ks. Charamsę, który z teatralną dumą obnaża swój homoseksualizm. Co ma na celu ten żałosny popis zagubionego w pysze księdza? Przestrzelona manipulacja odniesie odwrotny skutek.

    W histerycznym wystąpieniu ks. Krzysztofa Charamsy jest wszystko – tytuły naukowe, zaszczyty kościelne, koloratka, patriotyzm, wolność, gejostwo, pretensja, tęsknota i rozstrój nerwowy. Do czego ma nas przekonać człowiek z obłędem w oczach, którego tęczowe LGBT zaprzęgło do brudnej walki z Kościołem?

    Twierdzi, że „rodziny homoseksualne” są bezkarnie ignorowane przez prezydenta, który powinien im służyć. Gdy mówi o samobójstwie Dominika z Bieżunia, niemal łka.

    http://wpolityce.pl/kosciol/267276-judaszowy-atak-przed-synodem-histeria-ks-charamsy-to-zalosna-manipulacja-teczowego-lobby

    • Sebro pisze:

      To jest ewidentny atak przed rozpoczynającym się jutro synodem. Na szczęście jutrzejszemu dniu patronuje św. Franciszek zatem Kościół nie dozna uszczerbku.
      A diabłu pozostaje tylko wściekłość.

  18. Sylwia pisze:

    znalazłam na fb ;
    #‎Watykan‬ wypowiedzial sie na temat ksiedza ‪#‎geja‬. W ‪#‎natychmiastowym‬ tempie zostal usuniety od wszystkich obowiazkow jakie mial w Watykanie, szkole itd ” To co on powiedzial jest bardzo zle i jego zachowanie jest nieodpowiedzialne – powiedział ojciec Federico Lombardi , rzecznik Watykanu . Ojciec Charamsa musi zostawić wszystkie swoje miejsca na ktorych jest w tej chwili w Watykanie. „

  19. wobroniewiary pisze:

    Ze względu na konieczność egzorcyzmowania pewnej znajomej – przypominam ku przestrodze różnym działaczom różnych oaz i grup Odnowy w Duchu Świętym
    Jakąż na siebie zaciągają odpowiedzialność ci, którzy to wyśmiewają i …robią swoje!!!!
    A osoby poszkodowane proszą io dyskrecję, bo nie dość, że cierpią, muszą korzystać z opieki księdza egzorcysty, to stają się jeszcze obiektami kpin innych niewybredności!

    Ku przestrodze: modlitwę oraz błogosławieństwo z nałożeniem rąk na głowę może stosować wyłącznie kapłan, małżonkowie i rodzice

    • Marakuja pisze:

      Oo… a ja myślałam, że kapłan poślubia Kościół, oblubienicę Jezusa Chrystusa 🙂 A okazuje, że dla niektórych Kościół ma na imię Eduardo. Moim zdaniem- akcja przygotowana perfekcyjnie na to, aby wszyscy o tym mówili na dzień przed rozpoczęciem Synodu. Skupmy się na Jezusie i modlitwie za Synod, za Kościół, a nie na zamęcie, który wytwarza pan chaosu tuz przed Synodem.

      Święty Franciszku módl się za nami!

  20. Ania pisze:

    http://www.fronda.pl/a/pilne-ks-charamsa-odwolany-przez-stolice-apostolska,57972.html
    Pracujący w watykanskiej Kongregacji Nauki Wiary ks. Krzysztof Charamsa został odwołany z funkcji. To skutek jego „ceming outu” – ks. Charamsa zadeklarował publicznie, że jest homoseksualistą i zamierza walczyć o prawa osób o tej orientacji.

    – Deklaracja ks. Charamsy ws. orientacji seksualnej w przededniu synodu o rodzinie to akt nieodpowiedzialności. Oczywiste jest, że nie będzie mógł pełnić dotychczasowych funkcji – napisał rzecznik Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi.

    • Sebro pisze:

      No tak, a w komentarzu pod artykułem od razu tekst, że lobby homosiowe wypromowało Franciszka na Papieża i oczywiście podany link do sławetnego „dziecka Marysi”. Diabeł w każdej sytuacji próbuje swoje ugrać.

  21. Ja już nie nadążam za tak szybko zmieniającym się świecie 😦

  22. wobroniewiary pisze:

    Jestem wkurzona, normalnie wkurzona, niektórzy świeccy uważają się za tak ważnych że chodząc po domach znajomych – nakładają im ręce na głowę. A w kościele jacy grzeczni, jacy mili jacy posłuszni kapłanowi…. no „najświętsi z najświętszych”
    Normalnie coś mnie….
    To nie na moje nerwy
    Chciałabym wygarnąć tym ludziom co myślę o ich grupie o nich samych, ale muszę milczeć, by chronić prywatność osoby poddawanej egzorcyzmom z powodu takich „świętych praktyk”.
    Boże zajmij się tym Sam!!!
    Proszę Was o modlitwę za mnie ale nade wszystko za osobę, która będzie uwalniana od złego ducha i za tę „samorealizującą się grupę odnowy” – niech Bóg oczyści ich z pychy działania w imieniu ” Sancta Mater Ecclesia „

  23. Piotr pisze:

    jacy oni sa biedni….. zaraz łezke uronie. Biedni geje biedne lesbijki (ironia)

    • Piotr pisze:

      zaraz dojda do głosu biedni zoofile, biedni pedofile, biedni nekrofile…. i wyjdzie ze normalni ich nie akceptuja i przesladuja. powalony ten swiat 😦 wymiotowac mi sie chce 😦

  24. mariaP pisze:

    zauwazcie … Gazety ;
    Jak Wielkie nierzadnice !
    Zmyslowe i namietne na nizinach ludzkich namietnosci !
    Uprawiaja nierzad z kazdym , kto wyciagnie po nie rece !
    Na koniec pozostawia Cie z sercem jak szmata !

    * Henryk Sienkiewicz pisal : “ Dzieki gazetom ( – zlym),
    znikl ten zmysl, na mocy ktorego ludzie odrozniali prawde od falszu,
    zniklo poczucie slusznosci,
    poczucie prawa i bezprawia,
    zlo stalo sie bezczelnym,
    krzywda poczela przemawiac jezykiem sprawiedliwosci,
    slowem :
    ogolna dusza ludzka stala sie
    niemoralna
    i
    oslepla . “

    – a czego wyrazem sa skandale , jak wyzej – ida w swiat i ewangelizuja !
    Manifestuja !!!
    “ Jakie społeczeństwo, takie gazety , ale tez : jakie gazety, takie i społeczeństwo. “ jak powiedzial jeden z niezyjacych juz Kaplanow .

    * o czym przypomina ks Andrzej Zwolinski w « Grzechach cudzych »

  25. Karoty pisze:

    Na stronie wyborczej jest cytat wypowiedzi tego księdza. Brzmi on tak:
    „Mój Kościół proponuje gejom ukrycie, życie w izolacji, w anonimowości, niewyjawianie tego, kim są, i absolutną abstynencję seksualną. To nie jest droga zbawienia dla zdrowego człowieka. To nie jest droga, której chciał dla nas Chrystus – mówi”.
    Uhm skąd ten pan wie, jaką drogę zbawienia ma przygotowaną człowiek? Przecież to kwestia indywidualna, dla każdego Pan Bóg przygotował coś innego. Skąd on wie, że droga abstynencji nie jest drogą, której pragnie dla niektórych Chrystus? Powiedział mu to osobiście? Jeśli Biblia przekazuje słowo Boga, w tym Jezusa, i Bóg mówi wprost, że nie pochwala takich rzeczy, to jakim cudem ksiądz (tak wysoko jeszcze niedawno postawiony, który powinien posiadać dogłębną wiedzę teologiczną) może mówić, że Chrystus chce czegoś innego, niż mówi, że chce w Piśmie Świętym? Czy to jakieś prywatne (demoniczne) objawienie tego księdza, czy też jego zwykły wymysł, świadczący o brakach w wiedzy?
    Proszę zwrócić uwagę na dwie rzeczy – ten ksiądz nie tyle krzyczy, by uznać związki homoseksualne – on za jednym razem pragnąłby obalić też kapłański celibat. To jest podwójny atak, ale na pierwszy plan wychodzi homoseksualizm i pseudo nietolerancja. Jest taka taktyka negocjacyjna – zażądaj więcej niż chcesz osiągnąć, a potem obniż pułap. Dzięki temu ktoś będzie myślał, że idzie z tobą na kompromis, a ty osiągniesz co chciałeś. Nie zdziwię się, jeśli to jest to, o co temu manipulowanemu przez szatana księdzu chodzi. Nie sądzę, by udało mu się przeforsować zmiany w kwestii homoseksualizmu, ale przynajmniej liczy na to, że celibat zostanie zniesiony. Oczywiście mogę się mylić, ale nie zmienia to faktu że ten pan zaatakował na raz dwie kwestie, ale jakoś ten celibat diabeł zakrył ogonem, zagłuszając go wrzaskiem na temat nietolerancji, tak jakby to było mniej ważne.
    Ja mam swoją prywatną opinię na temat homoseksualizmu, z którą można się ze mną zgadzać lub nie. Wierzę, że miłość pochodzi od Boga. Jeśli osoba tej samej płci kocha inną, to z jakiegoś powodu Bóg tak chciał. Samo kochanie kogoś nie jest grzechem, dopóki nie wchodzimy w kwestie współżycia i braku czystości. Bo żądza pochodzi od złego, i uleganie tej żądzy jest właśnie grzeszne.
    Kościół nie mówi homoseksualistom, że są grzeszni sami w sobie. Jeśli ktoś jest homoseksualny ale nie współżyje, według kościoła nie popełnia grzechu i może przystąpić do spowiedzi czy też do innych sakramentów. Może popełniać grzech czując pożądanie samo w sobie, ale przecież ludzie heteroseksualni tak samo je odczuwają i się mu przeciwstawiają, niczym się w tej kwestii nie różnimy.
    Słyszałam, chociaż nie wiem czy to prawda, że tylko mnisi składają śluby czystości. Zwykli księża podobno nie przysięgają tego przed Bogiem. To, że nie wolno im tego robić jest oczywiste samo w sobie – nie mogą przystąpić do sakramentu małżeństwa, a bez tego dla katolika do zbliżenia nie powinno dojść w ogóle. O księżach mówimy, że mają powołanie, że zostali wybrani przez Boga do życia w czystości. Mogą zakochać się w jakiejś kobiecie, bo kochanie nie jest grzechem, dopóki w grę nie wchodzi współżycie.
    W takim razie dlaczego nie możemy uznać, że homoseksualiści też mają swego rodzaju powołanie? Że też zostali wybrani do życia w czystości? Żyjemy w świecie i czasach, gdy rozpusta i sodomia szerzą się na każdym kroku, ludzkość co raz bardziej pogrąża się w grzechu. Może po prostu potrzeba ludzi, którzy swoją postawą i wstrzemięźliwością wynagrodzą i przeproszą za występki tych, którzy nie chcą słuchać Boga? Może każda kobieta która kocha inną kobietę i mężczyzna który kocha mężczyznę dostaje od Boga krzyż? Może Bóg chce powiedzieć ‚córko moja i synu mój, będziesz teraz odczuwał różne seksualne pokusy i pragnienia, ale dostajesz je nie po to by im ulegać, a po to, by się im przeciwstawiać, a cierpienia i smutki które z tego powodu wycierpisz, pragnę byś ofiarował Mi w ramach wynagrodzenia za tych, którzy w rozpuście żyją i nie chcą się opamiętać. Potrzeba ludzi, którzy dadzą im swoją postawą przykład, udowodnią że takie życie jest możliwe. Wybrałem ciebie, czy odpowiesz na moje wezwanie?’? Bóg nie daje nigdy cięższego krzyża niż jesteśmy w stanie unieść. A to oznacza, że każda homoseksualna osoba JEST w stanie temu nie ulegać. Przecież mamy białe, heteroseksualne związki. Przecież nie ma nic złego w tym, że kobieta z inną kobietą pójdą razem na ciastko czy do kina, że będą spędzać ze sobą czas i się nawzajem sobą opiekować – to jest właśnie miłość. Ale jak ktoś twierdzi że do okazywania miłości niezbędne jest jeszcze współżycie, to jednak dochodzi do pewnego nieporozumienia i wypaczenia wartości. Jak ktoś nie umie kochać i nie współżyć, to wtedy rzeczywiście lepiej jak się odetnie, wyizoluje. Nad ciałem trzeba umieć panować, „jeśli ręka jest ci powodem do grzechu odetnij ją”. Jeśli takie uczucie jest szczerą, najprawdziwszą miłością, to życie w czystości nie będzie problemem. Jeśli żądza stoi ponad uczuciem, no to chyba mamy jasną odpowiedź, że nie jest to miłość dana od Boga, a od tej drugiej strony.
    Trochę się rozpisałam ^^’
    Oczywiście nie oczekuję że wszyscy się ze mną zgodzą i zrozumieją mój punkt widzenia, ale może to jest właśnie mój sposób na akceptowanie ludźmi takimi jakimi są – wszędzie próbuję odnaleźć rękę Boga i Jego wolę, i tak sobie to po prostu wytłumaczyłam. Nie jestem teologiem, tylko zwykłym szaraczkiem. Jeśli się mylę chętnie posłucham co inni mają na ten temat do powiedzenia.
    Szczęść Boże!

    • agnieszka pisze:

      Wszystko zrozumiałam i chyba podobnie bym napisała…każdemu Bóg dał konkretne powołanie nic ponad nasze siły…czy odpowiem i podejmę w wolności dziecka Bożego ten wysiłek ?

    • Bogumiła pisze:

      Karoty zauważ jakiego sformułowania użył” Mój Kościół” a Kościół nie jest jego a Jezusa Chrystusa i Jego Mistycznego Ciała, czyli nas wiernych.
      No cóż. Na pewno ten ksiądz wymaga egzorcyzmów. Wystarczy zobaczyć te jego wypowiedzi. Tak nie zachowuje się człowiek. Z każdej komórki wyłazi szpetny zły duch. Widać po twarzy Katarzyny Kolendy-Zalewskiej, że nie jest Jej komfortowo patrzeć na swego rozmówcę. Szatan opanował go przez te 20 lat.
      Zaślubił Jezusa a zdradzał go z diabłem. Szatan odbiera rozum i zdrowy rozsądek, i godność człowiekowi. W tym księdzu wszystko ukradł Panu Bogu: jego talent, wrażliwość i nawet miłą aparycję. Ukradł a może tylko mu się wydaje, że należy do Niego? Bo ten ksiądz jak każdy kapłan należy TYLKO I WYŁĄCZNIE DO JEZUSA, JEDYNEGO PANA każdego kapłana i każdego człowieka na świecie! Celowe działanie złego ducha – upokorzyć człowieka, jego rodzinę, ojczyznę św. Jana Pawła II, Kościół i upokorzyć ponownie Chrystusa.
      Jeśli będziemy się z wiarą modlić za tego księdza i innych pogubionych – wyrwiemy ich z ręki szatana. Dziś wspomnienie św. Siostry Faustyny, myślę, że jak się zjednoczymy w Koronce do Bożego Miłosierdzia – uda nam się uprosić Pana, żeby wyrwał księży pokroju Charamsy z ciemności ich sodomskich grzechów.

  26. Marakuja pisze:

    Żal mi po ludzku tego kapłana. Został wmanewrowany w walkę z Kościołem. Pogubił się. Jak Matce Bożej musi być przykro.. Dziś pierwsza sobota miesiąca. Maryjo, Ziemio kapłańska, módl się za Twoimi synami kapłanami.. zwłaszcza za zagubionymi, utopionymi w świecie..

  27. Piotr pisze:

    Prędzej wyschnie ocean albo zatonie gleba,
    Niż ci opętani zrozumieją o co biega
    Ci zaczarowani, z których każdy duszę sprzedał dziś
    Skonsternowani zrozumieli, że się nie da żyć

    swiat sie skonczy jezeli sam sie skonczysz

  28. Anna pisze:

    Biiedny opetany kaplan modlmy sie za niego aby ratowac jego dusze

  29. agnieszka pisze:

    Histeryczny teatr, jakby z jakiegoś filmu.
    Najgorsze że to prawda…czynny gej kapłan.. To jest poza moim wyobrażeniem…

    Dzięki też za przypomnienie o nakładaniu rąk na innych.

    Matko Najświętsza Niepokalana ratuj Kościół.

  30. wobroniewiary pisze:

    Papież na Mszy: codziennie toczymy walkę z szatanem

    Z diabłem się nie dyskutuje. Jedyną odpowiedzią na jego pokusy jest Słowo Boże – przypomniał Franciszek na porannej Eucharystii. Dziś sprawował ją dla żandarmerii watykańskiej z okazji święta jej patrona, Michała Archanioła. Przypadało on w we wtorek, a zatem nazajutrz po powrocie Franciszka z Ameryki. Papież przeniósł zatem tę Mszę na dzisiaj, posługując się również liturgią tego święta.

    Franciszek rozpoczął homilię od odniesienia do apokaliptycznej wizji walki między aniołami i szatanem. Jest to, jak zauważył, ostateczna walka, w której szatan ponosi klęskę.

    „To już ostatnia walka. Tam wszystko się kończy. Pozostaje jedynie wieczny pokój Pana z wszystkimi jego synami, którzy dochowali Mu wierności. Ale podczas całej historii ta walka toczy się każdego dnia, bez wyjątku. Toczy się w sercu ludzi, w sercu chrześcijan i niechrześcijan. Jest to walka między dobrem a złem, w której musimy wybrać, czego chcemy: dobra czy zła. Ale metody walki tych dwóch nieprzyjaciół są diametralnie różne”.

    Franciszek szczegółowo opisał metody, którymi posługuje się szatan, poczynając od podstępu. Jest on siewcą podstępu, z jego ręki nigdy nie wyjdzie ziarno życia, ziarno jedności, ale zawsze podstęp. Taka jest jego metoda. Prośmy Pana, aby nas przed tym chronił – mówił Ojciec Święty.

    Inną taktyką szatana jest zwodzenie. Potrafi zauroczyć, sprawia, że wierzymy mu we wszystko. W ten właśnie sposób kusił Jezusa na pustyni. Zwodził Go, stopniując pokusy.

    „Mamy tu trzy stopnie metody starodawnego węża, demona. Po pierwsze posiadanie, w tym wypadku chleba. Posiadanie bogactw, a bogactwa powoli wiodą cię do zepsucia. To nie bajka. Zepsucie jest wszechobecne. Za dwa grosze ludzie zaprzedają duszę, szczęście, życie, wszystko. A zatem pierwszy krok to pieniądze, bogactwo. A potem, kiedy już je masz, czujesz się ważny. I to jest drugi krok: próżność. O tym właśnie mówił diabeł Jezusowi: chodźmy na dach świątyni, rzuć się na dół, zrób wielkie przedstawienie! Żyć dla próżności. I w końcu trzeci stopień: władza, pycha, zarozumiałość: dam ci wszelką władzę na świecie, będziesz tym, który dowodzi”.

    Ojciec Święty zauważył, że tak samo szatan postępuje również z nami. Posługuje się przy tym małymi, niepozornymi rzeczami.

    „Za bardzo jesteśmy przywiązani do bogactw. Cieszy nas, kiedy nas chwalą, tak jak paw. I ludzie stają się śmieszni, tak wielu. Próżność cię ośmiesza. A w końcu, kiedy masz władzę, czujesz się Bogiem, a to wielki grzech. Taka jest nasza walka. I dlatego dziś prosimy Pana, abyśmy przez wstawiennictwo Michała Archanioła byli chronieni przed podstępami, urokiem i zwodzeniem tego starodawnego węża, którym jest szatan. (…) Módlcie się dużo do Pana, aby za wstawiennictwem św. Michała Archanioła chronił was przed wszelką pokusą, przed pokusą zepsucia pieniądzem, bogactwem, próżnością i pychą. A im pokorniejsza będzie wasza służba, na wzór pokory Jezusa, tym bardziej będzie ona pożyteczna dla nas wszystkich”.

    Franciszek dodał, że pokora Jezusa przejawiała się w tym, iż na wszelkie pokusy ze strony szatana nie odpowiadał własnymi słowami, ale słowami Pisma Świętego. W ten sposób również i my mamy odpowiadać złemu – dodał Papież.
    Źródło: http://pl.radiovaticana.va/news/2015/10/03/papież_na_mszy_codziennie_toczymy_walkę_z_szatanem/1176663

  31. wobroniewiary pisze:

    Oświadczenie kurii w sprawie ks. Charamsy

    Biskup napomina, a ks. Charamsa zapowiada odejście z kapłaństwa.
    Podajemy oświadczenie kurii pelplińskiej i ordynariusza, któremu podlega ks. Krzysztof Charamsa.

    Oświadczenie w sprawie ks. Krzysztofa Charamsy:

    „W związku z komunikatem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, dotyczącego deklaracji ks. Krzysztofa Charamsy i jego wypowiedzi medialnych, sprzecznych z Pismem Świętym i Nauczaniem Kościoła Katolickiego oraz mając na uwadze normy Kodeksu Prawa Kanonicznego, biskup pelpliński upomniał ks. Krzysztofa Charamsę, aby wrócił na drogę Chrystusowego Kapłaństwa. Jednocześnie biskup pelpliński prosi kapłanów i wiernych o modlitwę w tej intencji”.

    Oświadczenie podpisał rzecznik biskupa pelplińskiego ks. dr Ireneusz Smagliński. Informacja ta pojawiła się na stronach kurii krótko po tym, jak rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi oświadczył, iż kapłan, który przyznał się publicznie do życia w związku gejowskim, został usunięty z pracy w watykańskich dykasteriach. Nie może też już wykładać na papieskich uczelniach.

    W międzyczasie ks. Charamsa spotkał się poza Watykanem z włoskimi dziennikarzami. Był w towarzystwie swojego partnera. Obaj dali sobie zrobić sesję zdjęciową. W obszernej rozmowie z dziennikiem „Corriere della sera” ks. Charamsa zapowiedział: „Wiem, że muszę zrezygnować z kapłaństwa. Jeśli to zrobię jednak, to nie dla mojego partnera. Ta decyzja będzie efektem moich przemyśleń nad Magisterium Kościoła”.
    Źródło: http://gosc.pl/doc/2740295.Oswiadczenie-kurii-w-sprawie-ks-Charamsy

  32. wobroniewiary pisze:

    Ks. prof. Dariusz Oko o ks. Charemsie: „W swojej pysze stawia się ponad Kościół. Biedna, zaburzona osobowość, która doprowadziła go do katastrofy”.

    Po wystąpieniu ks. Charemsy widać, że to jest zaburzona, niedojrzała i egoistyczna osobowość – ocenia w rozmowie z portalem wPolityce.pl ks. prof. Dariusz Oko.

    wPolityce.pl: Ks. Krzysztof Charemsa publicznie ogłosił, że jest gejem. I to właśnie Ksiądz Profesor jest celem jego najostrzejszych ataków. Jak Ksiądz to odbiera?

    Ks. prof. Dariusz Oko: Po ataku na mnie, który przypuścił w środę (w Tygodniku Powszechnym – przyp. red.), przypuszczałem, że to jest gej. I to się potwierdziło. Ostrzegałem go, że może skończyć jak ks. Węcławski czy ks. Czajkowski, i to też się sprawdziło. Widać, że on zionie do mnie straszną nienawiścią, a to, co mi zarzuca, sam przeżywa. Ale jako chrześcijanin przebaczam mu, modlę się za niego, zapraszam na wykłady i seminarium. Widzę u niego zaburzenia osobowościowe i myślę, że potrzebuje opieki. Gdyby potrzebował psychiatry lub psychologa, to znam wielu i nawet opłacę mu terapię.

    Co oznacza taki „coming out” w przypadku kapłana?

    Po wystąpieniu ks. Charemsy widać, że to jest zaburzona, niedojrzała i egoistyczna osobowość. To jest coś strasznego, że on seks gejowski stawia niejako ponad Boga. Nawet jeśli miał takie problemy, takie skłonności, to przecież księdzem jest się po to, żeby służyć ludziom w najważniejszej sprawie, czyli w dojściu do Nieba. To dla kapłana jest najważniejszym zadaniem i temu ma wszystko poświęcić.

    Jak ocenia Ksiądz sposób patrzenia ks. Charemsy na problemy i wyzwania, przed jakimi stoi dziś Kościół i świat?

    W tekście, w którym mnie atakuje, widać olbrzymie braki wiedzy, kultury, metodologii. On nawet nie potrafi mnie zacytować poprawnie. Na przykład przypisuje mi wypowiedź, która nie jest moja. Ma również rażące braki w wykształceniu. Poza tym widać, że ma pomieszane w głowie. Na jednym poziomie stawia krucjatę i dżihad. Nie rozumie, że islam rozprzestrzeniał się przemocą, że jest zagrożeniem dla nas. On ciągle mówi o języku pokoju, kultury – może taką ma koncepcję teologiczną. Można ją zobrazować tak, jakbyśmy w 1920 r., gdy bolszewicy atakowali Warszawę, chcieli z nimi dialogować i zapraszali ich na herbatkę. On nie potrafi rozróżnić ateistów, z którymi można dyskutować, od śmiertelnych wrogów! A dzisiaj ofensywa gender to ofensywa ateistów, którzy nienawidzą Kościoła i chcą go zniszczyć, unicestwić. On nie jest w stanie tego zrozumieć, jest na to zbyt infantylny. Nie wyrósł z dziecięcego pojęcia Boga, który tylko głaszcze i łagodzi. Stawia siebie niejako ponad Chrystusa, bo uważa, że nie można używać wymagającego języka, a przecież Jezus mówił „groby pobielane”, „mordercy proroków”. Jeśli papież określa gender mianem tsunami i choroby, to on sprzeciwia się również jemu twierdząc, że tak nie można mówić. To dziecięca, infantylna koncepcja teologii, która go zgubiła i doprowadziła do katastrofy osobistej. Biedny człowiek, współczuję mu. Trzeba się za niego modlić, ale jego przypadek pokazuje też, czym jest homoseksualizm, do jakiej nienawiści homoseksualista może się posunąć, jak bardzo może być zaburzona jego osobowość.

    Watykan już usunął ks. Charemsę z zajmowanych przez niego stanowisk.

    Trzeba powiedzieć, że mam charyzmat rozpoznawania księży upadłych. Bo szereg razy, gdy miałem konflikt z jakimś duchownym, byłem przez niego krytykowany czy atakowany, to po paru miesiącach wychodziło na moje. Przecież tak było z Drewermannem w Niemczech, kiedy mówiłem, że jest poza Kościołem, a on po paru miesiącach wyznał, że jest buddystą. Dziesięć lat temu atakował mnie Bartoś, Obirek, później Prusak, ks. Boniecki – wszyscy albo porzucili kapłaństwo, albo zostali ukarani. Ks. Charemsa dopuścił się niesamowitej manipulacji, z której mogło wynikać, że atakowała mnie Kongregacja Nauki i Wiary, a tymczasem zrobił to jej urzędnik na własne potrzeby. Zresztą atakując mnie, uderzył w cały Episkopat, we wszystkich naukowców, teologów i filozofów, którzy mnie popierają, albo przynajmniej nie krytykują. On się stawia w swojej pysze ponad Episkopat, ponad naukowców, ponad Kościół. Biedna, zaburzona osobowość, która doprowadziła go do katastrofy.

    Jak wytłumaczyć to, że kapłan o tak zaburzonej osobowości i z tak infantylną koncepcją teologiczną – jak to Ksiądz Profesor określił – przez tyle lat działał w wysokich strukturach Watykanu?

    Podobnie przecież działał abp Juliusz Petz i Józef Wesołowski. Jest taka chora część Kościoła. Podobnie można zapytać, jak to możliwe, że Pan Jezus tolerował Judasza w gronie apostołów. W nadziei, że się nawróci? Judasz na dwunastu apostołów to jest 8,3 proc. A na 30 tys. księży w Polsce to jest dwa i pół tysiąca, którzy zapewne żyją jak Judasze, którzy dopuszczają się rzeczy strasznych. Dlatego takie rzeczy niestety są możliwe. Ale i tak podkreślam, że Kościół to jest najlepsze i najpiękniejsze, co mamy. To jest największy dar Boga dla nas, za który trzeba być wdzięcznym i który jak najpiękniej należy wykorzystywać, żyć w tym Kościele.

    Rozmawiał Bogusław Rąpała http://wpolityce.pl/kosciol/267317-ks-prof-dariusz-oko-o-ks-charemsie-w-swojej-pysze-stawia-sie-ponad-kosciol-biedna-zaburzona-osobowosc-ktora-doprowadzila-go-do-katastrofy-nasz-wywiad

  33. Karoty pisze:

    Ja wiem że to trochę nie na temat ale proszę o pomoc i odpowiedź. Dziś zaczęłam nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca. Ale okazało się, że są dwa takie nabożeństwa – 5 sobót i 9 sobót. Odprawia się je nieco inaczej, ale udało mi się znaleźć informację, że można je odmawiać razem i tak właśnie zrobiłam. Nie wiem jednak jak rozumieć stwierdzenie:
    „Modlitwa wprowadzająca na każdy dzień nowenny”
    http://metanoeite.republika.pl/nowenna3.htm
    to znaczy że mam tę modlitwę odmawiać codziennie przez 9 miesięcy, czy też w każdą sobotę nowenny? Czy ktoś może zna odpowiedź?

  34. Elżbieta pisze:

    „O Jezu mój, proszę Cię za Kościół cały, udziel mu miłości i światła Ducha swego, daj moc słowom kapłańskim, aby serca zatwardziałe kruszyły się i wróciły do Ciebie, Panie. Panie, daj nam świętych kapłanów, Ty sam ich utrzymuj w świętości. O Boski i Najwyższy Kapłanie, niech moc miłosierdzia Twego towarzyszy im wszędzie i chroni ich od zasadzek i sideł diabelskich, które ustawicznie zastawia na dusze kapłana. Niechaj moc miłosierdzia Twego, o Panie, kruszy i wniwecz obraca wszystko to, co by mogło przyćmić świętość kapłana, bo Ty wszystko możesz. Amen.”

    św. s. Faustyna Kowalska (dz. 1052)
    Jest miesiąc październik niech każdy z nas odmówi chociaż jedno” Zdrowaś Maryjo… „w intencji Kapłanów.Matka Boża Prosi,żeby modlić się za naszych kapłanów.

  35. julia pisze:

    kolejny kapłan , który pracuje nad tym by ludzie odchodzili od kościoła:(
    smutne to dla mnie… ostatnio z jedna mama rozmawiałam o religii i różancu… dowiedziałam się
    , że jej córka codziennie chodzi na rózaniec, bo ksiądz obiecał naklejki i ona chce mieć wszystkie. No cóż może dla Boga motywacja jaką ma to dziecko do modlitwy nie będzie przeszkodą, by tę modlitwę przyjąć…
    ale zmroziło mnie jak jej mama powiedziała , że ona do spowiedzi nie chodzi i nie zamierza, bo księża mają swoje dziw….. i gorsze grzechy, a ona takiemu się spowiadać nie będzie.
    Na naszych oczach rodzi się nowa moda na Boga. Boga mam w sercu, miłość do wszystkich ( z tolerancja cudzego grzechu i swego) nic złego nie robię, jestem dobrym człowiekiem, spowiadać się moge przed Bogiem i on przecież mnie słyszy wszedzie … więc po co mi kościół……
    ta fala wzrasta ciągle, a takich wierzących jak my , postrzega się jako fanatyków na kształt fundamentalistów islamskich….
    no cóż…widocznie musi tak być, aby się spełniło wszystko……

    • Sylwia pisze:

      Julio dobrze wiem o czym mówisz rodzi się pokolenie dziwnych ludzi którym ksiądz i spowiedź są nie potrzebne, idą do spowiedzi tylko wtedy gdy jest ku temu specjalna okazja , np święta by brzydko nie wyglądało .. Albo idą wtedy gdzie Bóg to ostatnia deska ratunku. . niestety rośnie dziwne pokolenie .

  36. Czester pisze:

    W kazda pierwsza sobote przez 9 -m -cy.

  37. seba pisze:

    Ostrzegam wszystkich, szczegòlnie z Lublina.Jest człowiek, ktòry organizuje pielgrzymki do O.Witko, O.Daniela, z parafii Św.Krzyża, modli się i kładzie ręce na głowę.Ostrzegam! to prowadzi do większej jego pychy ,a osoby „omadlane” do silnych zniewoleń a nawet opętania.Znam osobiście osobę „omadlaną”przez niego.Ostrzegam!

    • wobroniewiary pisze:

      Nie znam go ale ostrzegam – zero kładzenia rąk na głowę.
      Ja dziś widziałam się na Wieczorze Uwielbienia z dwiema dręczonymi osobami. Jedna z nich – z powodu nakładania rąk na nią w jej domu (!!) przez osoby świeckie!!!

    • mkm80 pisze:

      Nie wolno tak robić. Jako, że wiele osób mnie pyta i pewnie wiele ma niepewności, warto by to było sprecyzować. Chyba jest tak, że w czasie modlitwy ręce na głowie może kłaść kapłan, rodzic biologiczny nad swoim dzieckiem, oraz małżonkowie nad sobą. Ewo, wyprostuj jak coś mylę bo Ty masz większą wiedzę w tym temacie…
      Ja w poniedziałek jadę do kogoś z Pszczyny (woj. śląskie) który sam siebie nazywa „świeckim egzorcystą” – to powinno być karalne przez prawo! Spróbuję go wyprostować ale najważniejsze, że dowiem się kto to…

      • Bogumiła pisze:

        Ojciec Witko powiedział o tym wyraźnie w Kielcach. Można nakładać ręce i modlić się nad sobą jeśli wiążą nas relacje rodzinne, przyjaźni i miłości, czyli wiemy nad kim się modlimy nakładając ręce. Kapłan może modlić się nad każdym, bo ma moc Jezusa. W innych wypadkach można przecież pomodlić się z wielką wiarą za każdego bez nakładania rąk. Będzie to przecież błogosławieństwo a te możemy rozdawać każdemu. Mam serdeczną przyjaciółkę, siostrę w Panu i wiele razy modlimy się nad sobą z nałożeniem rąk, ale obie wiemy jakie prowadzimy życie. Ta modlitwa bardzo jest cenna, jednak trzeba wiedzieć kto może położyć na nas ręce.

  38. Tehilah pisze:

    6. NIE CÓDZOŁÓŹ,
    Syr 23,16 ..Dwa rodzaje ludzi mnożą grzechy,a trzeci ściąga gniew karzący : gorąca źądza jak płonący ogień nie zgaśnie,a się wypali; człowiek rozpusty wobec własnego ciała nie zazna spokoju,a go ogień spali;
    rozpustnik, dla którego kaźdy chleb słodki, nie uspokoi się a do śmierci.
    Syr. 23,21 Takiego człowieka spotka kara na ulicach miasta, tam gdzie nie będzie się spodziewał niczego, zostanie schwytany

  39. Tehilah pisze:

    Syr 23,16 ..Dwa rodzaje ludzi mnożą grzechy,a trzeci ściąga gniew karzący : gorąca źądza jak płonący ogień nie zgaśnie,a się wypali; człowiek rozpusty wobec własnego ciała nie zazna spokoju,a go ogień spali;
    rozpustnik, dla którego kaźdy chleb słodki, nie uspokoi się a do śmierci.
    Syr. 23,21 Takiego człowieka spotka kara na ulicach miasta, tam gdzie nie będzie się spodziewał niczego, zostanie schwytany

  40. Adam pisze:

    Mam prawie 50-tkę i dzisiaj zatęskniłem za czasami mojego dzieciństwa i młodości, kiedy mimo tzw. „komuny”, nie było takich „cyrków”. Polska była krajem, gdzie Polak czuł się bezpieczny i czuł że jest u siebie, że ma swoją wiarę, Kościół, pracę i poważanie. Nawet w czasach kolejek po papier toaletowy, nie przyszło nikomu do głowy, że jakiś ksiądz tak postąpi i że będziemy się bali najazdu obcych i wrogich nam muzułmanów i to za pozwoleniem miłościwie nam panujących. Teraz UE jest naszą ojczyzną, a nie Polska. Zniszczyć wiarę, tożsamość narodową, poczucie bezpieczeństwa i wartości – to jest teraz celem.
    Boże, spal lub zatop to wszystko, bo wierzyć się nie chce że tak można być naiwnymi i głupimi.

    • eska pisze:

      Tak dla drobnego pocieszenia 😉
      Miałam dzisiaj sen. Z budynku wychodziła kobieta, pośliznęła się upadając na kolana. Gdy się podnosiła, dostrzegłam, że to nasza obecna pani premier. Wstała, odwróciła się i weszła z powrotem do budynku. Tym budynkiem był kościół.
      Raczej nie ośmieliłabym się nazwać tego wizją, był to zwykły sen – ale nie ukrywam, że symbolikę chętnie zachowam w pamięci. Chociażby jako marzenie. 🙂

    • Maggie pisze:

      @Adam:
      Czyż JPII, nawet na łożu śmierci, nie mówił o konieczności zachowania wiary i tożsamości narodowej oraz wytrwałości, w nadchodzących strasznych czasach (które nastąpią nie za długo .. ALE nie na długo)?

      W tamtych czasach krecią robotą (!) sięgano po serca, dusze i umysły (np proszę przeanalizować: co i jak stopniowo robiono i nadal robi się ze szkolnictwem?) aby rozsadzić od wewnątrz, tak, że teraz: to są plony/owoce tej działalności.

      Trzeba jednak spojrzeć na to obrazowo bo: mimo robaków i pleśni czy zgnilizny .. w naszym „sadzie” jeszcze można znaleźć drzewa rodzące dorodne owoce tak, że nie wszystko jeszcze stracone. W historii ludzkości były różne „epidemie” i mimo strat, życie wracało do normalnego rytmu.

      Nie trzeba wołać o pomstę do Nieba lecz o zdjęcie bielma z oczu i wyrzucenie zła z umysłów, duszy, woli, serc i ciała.
      Jezu ufam Tobie!

      Jezus jest Panem!

      • remi pisze:

        Dziękuje za powyższy komentarz , Do tych co wołają o karę. Kto woła o pomstę do Nieba ,nie chce miłosierdzia tylko sprawiedliwości – oj będzie bolało – szczególnie wołających.

  41. Dariusz pisze:

    W 1975 r. Maryja wypowiedziała te oto słowa do ks. Gobbi:
    „Jaki ból sprawiają Mi Kapłani Mojego Syna, którzy już w Niego nie wierzą i stale Go zdradzają; Kapłani powołani na szafarzy łask, a ciągle żyjący w grzechu. Ich życie jest jednym nieprzerwanym pasmem świętokradztw. Zadają Mi ból Kapłani posłani dla głoszenia Ewangelii zbawienia, którzy stali się teraz szerzycielami błędu; Kapłani, którzy – zamiast zbawiać liczne dusze – prowadzą bardzo wiele z nich na drogę zatracenia! Jest to godzina, w której ohyda spustoszenia naprawdę weszła do Świętej Świątyni Bożej. Nie są już solą ziemi, stali się solą bez smaku, solą zepsutą i obrzydliwą, nadającą się tylko do rozsypania po ziemi i podeptania. Już nie są światłem na świeczniku, lecz ciemnością, która czyni noc jeszcze ciemniejszą.”

  42. magnes pisze:

    a może trzeba spojrzec na sprawe tak, że do Kościoła wchodza pewne osoby po to, aby go „rozsadzić” od środka, być moze właśnie takie mają zadanie…ja patrze na to inaczej, nawet jeśli coś takiego się wydarza jak ten ksiądz, to nie osłabia to mojej wiary, bo chodzę do Kościoła dla Chrystusa, szukam Chrystusa i Go znajduję.

  43. jon202 pisze:

    jak ważna jest rodzina w oczach Boga niech świadczy fakt iz szatan tak szaleje że potrafi opętać kapłana , który pracując w kongregacji do spraw wiary powinien stać na strazy tej wiary i jej strzec a on opętany przez szatana występuje przeciw Bogu i jego przykazaniom. Proszę zwrócić uwagę że te zdarzenia są w przed dzień Synodu Biskupów na temat Rodziny

  44. mariaP pisze:

    Na wysluchane slowa Ksiedza Charamsa /

    Pamietam , w marcu 1996 roku przygotowalam adoracje – modlitwe za zagubionych Kaplanow.
    Wtedy zadano mi pytanie : gdzie pani szuka bladzacych Kaplanow ???
    A nastepnie anulowano te i nastepne adoracje.
    Dzis odpowiem :
    Kiedy Bog mowi , nie gardz Jego Slowem !
    Slucham Ksiedza Charamsa i lzy ciurkiem plyna mi po twarzy .
    Tak bowiem diabel rozprawia sie z kazdym Kaplanem dazacym do doskonalosci , ktoremu zabraklo paliwa !
    Modlcie sie za Pasterzy …
    jak echo powtarzaja sie slowa Maryji , Matki Kaplanow !

  45. seba pisze:

    Dużo jest zwiedzenia,zło miesza prawdę z fałszem, dlatego żyjmy Ewangelią, sercem pokornym.Ostatnia bitwa na niebie aniołòw i ludzi na ziemi.Ktòż jak Bòg?!

    • mariaP pisze:

      Mocarzu Niebios, święty Michale, – Książe i Wodzu Anielskich rzesz,
      – W jasności wiecznych opływasz chwale. – Hołdy i miłość serc naszych, bierz.
      Twoją wielkością: Twój bój o Boga, Twój żar i zapał o Jego cześć.
      – „Któż jak Bóg!” gromem starłeś złość wroga, – Zniewagi Stwórcy nie mogąc znieść.
      Starłeś zuchwałość, pychę szatana, – W piekłoś go rzucił w przepaści noc,
      – Nad nim Ci wszelka władza jest dana,
      – O pospiesz znowu, złam jego moc.
      Patrz jak szaleje, bo czas ma mały, – Uwodzi dusze, Kościół chce zgnieść.
      – Popchnął w pożogę wojen świat cały, – chce rządy Boże na ziemi znieść.
      O Archaniele, zstąp z wojskiem swoim, – Na ten łez padół, moce złe skrusz
      – Obroń cześć Boga, uderz przebojem, – Nie dozwól gubić Chrystusa dusz.
      Pod Twym sztandarem wszyscy do boju – Stajemy z hasłem: „Któż jako Bóg!
      – o prawa Boże, o zwrot pokoju – Walczyć będziemy, aż padnie wróg.

      – Walczyć będziemy, aż padnie wróg !

  46. Gosia pisze:

    żałosny współczuje mu po mowie ciała widać że jest z nim coś nie tak

  47. remi pisze:

    Z całej wypowiedzi ks. Charamsa widać – że nie zna Nowego Testamentu – co mówi Jezus o żyjących według ciała a nie ducha ? – nie mają życia w sobie !. Przecież ciało na nic się nie zda i w proch obróci się, czy warto żyć według zachcianek ciała? i rozpowszechniać je zamiast Ewangelii ?

    • julia pisze:

      remi, niestety on dobrze zna, ale podobnie jak rzesze homoseksualistów , chciałby zmienić interpretację słów o ohydzie kontaktu męzczyzny z mezczyzną. Niedługo będą walczyc by zmienić słowo boże, bo niby źle przetłumaczone….
      niestety walka takich jak ks. Charamsa jest walką z Bogiem. Wcale nie z nami. My możemy być tolerancyjni, miłosierni , wybaczający… ale czy Bóg jest zmienny? czy Bóg nagina swoje słowa by np. kobiety mogły dokonywać aborcji zanim mózg się wykształci? by ludzi można było tworzyć w probówkach? by można było zabijąc w imię dobra danej osoby? NIe, Wydaje mi się, że Bóg jest niezmienny i jego słowo trwa na wieki, tak jak zostało wypowiedziane.
      Dla mnie drogowskazem jest historia o homoseksualiście w ” Oczyma Jezusa”////
      nie mamy ich potępiać, ale modlić się za nich. Ale to co robią jest grzechem. Inaczej nie da się tego nazwać.
      A Ewie dziekuję za polecenie filmu ” Czy naprawdę wierzysz”///// przeryczałam cały film… a rzadko płaczę na filmach .

  48. Baja 565 pisze:

    Szczęść Boże Kochani
    😦 Jakie smutne wiadomości, nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie ale czuję ,że Kościół Polski jest jakoś ostatnio wyjątkowo niszczony przez szatana.Mój Boże kochany, byleś tylko nam dał siły żeby to wszystko przetrzymać. Mam takie dziwne przeczucie,że czas kary na ludzkość nadchodzi wielkimi krokami. Pozdrawiam Wszystkich serdecznie na czele z Ks.Adamem.
    Zostańcie z Bogiem.

  49. pepe pisze:

    a teraz przypomnijcie sobie malutki fragmencik z „Pasji” 01:29:30 ( tu podaje czas tego fragmentu) http://zalukaj.tv/zalukaj-film/1819/pasja_passion_of_the_christ_2004_.html

    i proszę zwrócić uwagę na ręce, oraz na barwę głosu , ktoś się wzorował na Pasji , tyle ze dość kiepskim aktorem jest, a reszta reszta to atak na Kościół przy pomocy zakompleksionego człowieka któremu zrobiono pranie mózgu, zaprogramowano to takiej roli.ten kapłan nie jest sobą, to marionetka która w obecnej chwili jest trawiona i za chwilę wypluta i pozostawiona samemu sobie ….i żal człowieka ,bo gdy przyjdzie opamiętanie, będzie to straszliwe opamiętanie.

  50. pepe pisze:

    filmy na zalukaj są darmowe, tylko te reklamy trzeba zamykać,a nie wchodzić w nie.podaje nowy link : http://www.cda.pl/video/13087341 minuta 89;30

  51. Witek pisze:

    Kochani, więcej zaufania do Pana. Na Krzyżu też wydawało się, że wszystko stracone…. a tutaj Bóg pokazał swoją Moc i Potęgę. Dzisiaj potrzeba naszej pokuty, modlitwy, postu, świadectwa.
    Mama nasza Maryja i Jan Apostoł, Maria Magdalena i Maria wytrwały pod Krzyżem.
    My tak samo mamy trwać nie dla siebie, ale dla naszych baraci i sióstr.
    Dzisiaj wspomnienie św. Franciszka „Franciszku idź i odbuduj Mój Kościół” Słowa Pana Jezusa do Franciszka. I dzisiaj Papież Franciszek rozpoczyna Synod. Przypadek?
    Jezu ufam Tobie. Amen
    Błogosławionej nocy.

  52. Jan czlowiek pisze:

    Każde ogladanie filmu z zalukaj lub innego podobnego nastawionego na filmy online jest złamaniem siódmego przykazania. NIe ważne, ze w świetle prawa tego nie czynimy ale przykładamy rękę do tego.

  53. zatroskana pisze:

    Ks. Dariusz Oko to wspaniały kapłan, który daje się prowadzić Duchowi Św. i chwała Panu Bogu za to, że w tym dzisiejszym zwariowanym świecie gdzie zło nazywa się dobrem i odwrotnie, tylko dzięki odważnym kapłanom którzy pragną bardziej podobać się Bogu niż ludziom, ten świat jeszcze istnieje.A jeżeli zło się wścieka to znaczy ,że idzie ksiądz dobrą drogą.(będziecie znakiem sprzeciwu..) Chwała Panu, Alleluja i do przodu.Niech dobry Bóg i Maryja ma ks. w swojej opiece.

    • wobroniewiary pisze:

      Tak, to święty kapłan, trwający przy Bogu
      Jego ostatni mail do nas (ks. Dariusz za nasze wpisy) rozwścieczył szatana, i ten zaatakował w perfidny sposób ale wiem, że Bóg znajdzie z tego wyjście i wszyscy zobaczą kto jest kozłem i wilkiem w owczej skórze.

  54. Karolcia s.woda pisze:

    Kochani… ❤ 🙂
    każdy z nas jest grzesznikiem i każdy ma swą drogę, nie wiemy dlaczego Pan Bóg dopuścił do tego, że tak się stało, tak się pogubił ks. Krzysztof Charamsa. Nie potrafię nawet sobie wyobrazić co czuję Jego Mama… Jego brat, który również jest kapłanem… Teraz jeszcze bardziej ten kapłan potrzebuje naszej modlitwy… Nie wiemy jaką drogę Pan Bóg dla Niego przygotował, naszym zadaniem jest Ufać bezgranicznie Bogu i modlić się, przecież wielu z nas każdego dnia ponawia ofiarę żertwy za naszych braci i siostry… dla zbawienia wszystkich dusz… Ze wszystkiego nasz Dobry Ojciec w niebie może wyprowadzić większe Dobro… Wszystko na Chwałę Bożą…
    I pamiętajmy kochani… nasza Mamusia w niebie zawsze prosi nas o modlitwę za swoich kapłanów… za wszystkich… za Księdza Krzysztofa również… Ufajmy Panu Bogu… i módlmy się…
    Amen… 🙂

  55. Pingback: Jakby tego było mało – ks. Charamsa ogłasza „Jestem gejem i chcę bronić gejów w Kościele”. | Serce Jezusa

Dodaj odpowiedź do pepe Anuluj pisanie odpowiedzi