19 października – wspominamy bł. Jerzego Popiełuszkę, prezbitera i męczennika. Ostatni różaniec bł. ks. Jerzego

Błogosławiony Jerzy Popiełuszko, prezbiter i męczennik

bł. JerzyJerzy Popiełuszko urodził się 14 września 1947 r. na Podlasiu we wsi Okopy, w parafii Suchowola, z rodziców Władysława i Marianny z domu Gniedziejko. W dwa dni po urodzeniu, 16 września, został ochrzczony w parafialnym kościele pod wezwaniem świętych Apostołów Piotra i Pawła w Suchowoli i otrzymał imię swojego stryja, Alfonsa (zmienił je na Jerzy Aleksander dopiero w okresie nauki w seminarium, w 1971 r.). W tym samym kościele 17 czerwca 1956 r. przyjął bierzmowanie z rąk biskupa Władysława Suszyńskiego. Wybrał sobie wówczas imię patrona archidiecezji wileńskiej – Kazimierza.
W latach 1954-1965 Alek Popiełuszko uczęszczał do Szkoły Podstawowej oraz Liceum Ogólnokształcącego w Suchowoli. W kościele parafialnym, odległym od domu o kilka kilometrów, od 11. roku życia był ministrantem i służył do Mszy św. codziennie przed lekcjami w szkole. Uzyskawszy świadectwo maturalne, zgłosił się 24 czerwca 1965 r. do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego św. Jana Chrzciciela w Warszawie, gdzie przez siedem lat przygotowywał się intelektualnie i duchowo do przyjęcia święceń kapłańskich. Podczas tych studiów musiał odbyć dwuletnią służbę wojskową w specjalnej jednostce dla kleryków w Bartoszycach. Z tego okresu znany jest fakt mężnej postawy alumna Popiełuszki, który nie pozwolił odebrać sobie medalika i różańca, za co był szykanowany przez tamtejsze władze wojskowe. Celem tych szykan i obostrzeń w służbie było zniechęcanie żołnierzy-kleryków do kontynuowania drogi powołania kapłańskiego.
Po powrocie do seminarium musiał poddać się operacji tarczycy, leczył się też z powodu choroby serca. W pewnym momencie był w tak ciężkim stanie, że koledzy kursowi całą noc modlili się w jego intencji (18 kwietnia 1970 r.). Przeżycia w wojsku, choroba i pobyt w szpitalu bardzo zbliżyły go do kolegów oraz w szczególny sposób uwrażliwiły na potrzeby, cierpienia i krzywdy bliźnich. Stał się opiekuńczy i zatroskany, zwłaszcza o chorych.
W dniu 12 grudnia 1971 r. otrzymał święcenia subdiakonatu, a 12 marca 1972 r. – diakonatu. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk kardynała Stefana Wyszyńskiego dnia 28 maja 1972 r. w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie…
całość: Ewangelia dla nas

*********

6 czerwca 2010 r. w Warszawie odbyła się beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki. Jego liturgiczne wspomnienie wyznaczono na 19 października – w dniu Jego narodzin dla Nieba.

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami,
Błogosławiony Jerzy Męczenniku,
Odważny wyznawco Chrystusa,
Wierny świadku Ewangelii,
Zapatrzony w krzyż Zbawiciela,
Czcicielu Maryi Niepokalanej,
Oddany od dzieciństwa Bogu,
Wychowany w pobożnej rodzinie,
Gorliwy w służbie ołtarza,
Pragnący naśladować świętych,
Wierny głosowi powołania,
Apostole godności człowieka,
Obrońco nienarodzonych,
Miłosierny dla cierpiących,
Wrażliwy na los pokrzywdzonych,
Dobry pasterzu ludzi pracy,
Uczący zło dobrem zwyciężać,
Wzywający do męstwa i solidarności,
Broniący wartości ewangelicznych,
Przestrzegający przed chęcią odwetu,
Wzywający do trwania w nadziei,
Niesprawiedliwie oskarżany,
Okrutnie umęczony,
Kapłanie wierny aż do końca,
Męczenniku prawdy i wolności,
Orędowniku spraw Kościoła i narodu,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

K. Głosiłem Twoją sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu.
W. I nie powściągałem ust moich, o czym Ty wiesz, Panie.

**************
Ostatni różaniec bł. ks. Jerzego Popiełuszki

„Aby zwyciężać zło dobrem, trzeba troszczyć się o cnotę męstwa. Cnota męstwa jest przezwyciężeniem ludzkiej słabości, zwłaszcza lęku i strachu. Chrześcijanin musi pamiętać, że bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników jałowego spokoju.”

„Nas, których dręczą rany ciała i bóle fizyczne, wspieraj Maryjo. Nas, których tak często spotyka niepokój, rozterka i załamanie, podtrzymuj na duchu Maryjo. Nam, którzy jesteśmy upokorzeni, pozbawieni nieraz praw i godności ludzkiej, użycz męstwa i wytrwałości. Nam, którzy dokładamy wszelkich starań, aby odnowić oblicze tej ziemi, naszej ziemi, w duchu Ewangelii, okaż swą matczyną opiekę, Maryjo. Nam, którzy w trudzie i znoju walczymy o Prawdę, Sprawiedliwość, Miłość, Pokój i Wolność w Ojczyźnie naszej, podaj pomocną dłoń.”

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

57 odpowiedzi na „19 października – wspominamy bł. Jerzego Popiełuszkę, prezbitera i męczennika. Ostatni różaniec bł. ks. Jerzego

  1. Ania pisze:

    Módlmy się, by u nas nie doszło do tego, do czego dochodzi w Niemczech
    Wojna domowa w Niemczech nadchodzi – dantejskie sceny na ulicach niemieckich miast!
    http://pl.blastingnews.com/europa/2015/10/wojna-domowa-w-niemczech-nadchodzi-dantejskie-sceny-na-ulicach-niemieckich-miast-wideo-00610411.html


    Przemoc wylała się również na ulice niemieckich miast, a sprawcy, nie wiedzieć czemu, nie są zatrzymywani. Sygnały płyną z całych Niemiec: Freiberg – dwóch uchodźców z Libii groziło maczetą obsłudze sklepu, a kradzieże stały się normą; Hamburg – policja jest bezradna wobec nieletnich uchodźców, siejących terror w centrum miasta; Stuttgart – uchodźcy z Gambii oficjalnie handlują narkotykami na ulicach; Drezno – imigranci przejęli Wiener Platz przed dworcem głównym i bezkarnie handlują narkotykami i napadają na przechodniów. Nie jest bezpiecznie:

    Gwałty i pedofilia

    Gatestone Institute alarmuje, że w Niemczech wzrasta liczba gwałtów i przypadków pedofilii, zarówno w ośrodkach, jak i poza nimi. Lista jest naprawdę długa, żeby tylko wymienić pierwsze z brzegu: napaść uchodźcy na 14-latka w toalecie pociągu w Heilbronn, gwałt na 7-latce (w biały dzień!) w parku w Chemnitz, Karlsruhe – gwałt Tunezyjczyka na 20-letniej Niemce, Monachium – Senegalczyk próbuje zgwałcić Niemkę w centrum miasta, Drezno – Marokańczyk próbuje zgwałcić 55-letnią Niemkę… Te wszystkie sprawy dopiero co wychodzą na światło dzienne dzięki uporowi zaniepokojonych ludzi. Media mainstreamu milczą, a policja ma zakaz informowania o w tych sprawach…

  2. Iwona pisze:

    petycja dot bł. ks. J. Popiełuszko- ważne

    http://www.petycjeonline.com/do_kamstw_o_mierci_ksidza_jerzego_popieuszki

    Zapraszamy do jej podpisania.

    • wobroniewiary pisze:

      Dz. ❤
      Podpisałam i zachęcam innych bo tylko Prawda nas wyzwoli

    • Ania pisze:

      Apel w sprawie wyjaśnienia okoliczności śmierci bł. ks. Popiełuszki

      Szanowni Państwo! Drodzy Rodacy!

      W imieniu członków AKO Poznań oraz członków pozostałych Klubów AKO w Polsce, zwracam się z gorącą prośbą i apelem do wszystkich Polaków, którym droga jest pamięć o bł. ks. Jerzym Popiełuszce, o wsparcie starań ludzi dobrej woli, którzy domagają się uczciwego wyjaśnienia wszystkich okoliczności męczeńskiej śmierci patrona Solidarności.

      Odzyskaliśmy niepodległość także dzięki ofierze Księdza Jerzego. Dlatego mamy obowiązek stać po stronie prawdy i dążyć do jej całkowitego ujawnienia. W sposób szczególny zwracam się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, pana dr. Andrzeja Dudy, by autorytetem swojego urzędu poparł starania o realizację tego celu, dziś jeszcze możliwą.

      Apeluję do wszystkich mediów – publicznych i prywatnych, tradycyjnych i elektronicznych o informowanie opinii publicznej o działaniach podejmowanych w tej sprawie.

      Prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak

      Przewodniczący AKO Poznań

      Zapraszamy do podpisania petycji

      Odpowiedzi było wiele. Oto jedna z nich:

      PODZIĘKOWANIE

      Wielce Szanowny Panie Profesorze Stanisławie !

      Biada społeczeństwu, którego obywatele nie rządzą się męstwem! – wołał ksiądz Jerzy w homilii wygłoszonej 8 października 1984 r. w kościele OO. Kapucynów w Bytomiu i cytując dalej słowa prymasa Wyszyńskiego,przestrzegał – „Przestają być wtedy obywatelami, stają się zwykłymi niewolnikami. Jeżeli obywatel rezygnuje z cnoty męstwa, staje się niewolnikiem i wyrządza największą krzywdę sobie, swej ludzkiej osobowości, rodzinie, grupie zawodowej, narodowi, państwu, Kościołowi;chociaż byłby łatwo pozyskany dla lęku i bojaźni, dla chleba i względów ubocznych…”.

      Z wielką wdzięcznością przyjąłem Pański Apel w sprawie wyjaśnienia okoliczności śmierci bł. ks. Popiełuszki, skierowany do Pana Prezydenta w imieniu społeczności AKO. Odczytuję go, jako dowód autentycznej czci dla świętego Jerzego oraz akt solidarności z ludźmi dobrej woli, którzy zaangażowali się w wyjaśnienie tej komunistycznej zbrodni.

      Jest Pan człowiekiem wielkiego męstwa i mądrości, bo tych cech charakteru trzeba, by przełamać haniebną zmowę milczenia, jaka zapanowała nad apelem w sprawie przywrócenia śledztwa prokuratorowi Witkowskiemu.

      Pański głos – kandydata PiS do Senatu i człowieka nieposzlakowanej opinii, złożony w imieniu setek członków AKO, brzmi dziś bardzo donośnie. Serdecznie za to dziękuję i poczytuję sobie za zaszczyt, że mogłem zachęcać do powierzenia Panu godności senatora RP. Ta cnota męstwa, o którą wołał dla Polaków święty Jerzy, jest nam dziś szczególnie potrzebna, Proszę jej uczyć naszych Rodaków.

      Pozdrawiam Pana serdecznie i życzę opieki i wsparcia księdza Jerzego.

      To potężny patron prawych Polaków.

      Aleksander Ścios
      http://wpolityce.pl/historia/268900-apel-w-sprawie-wyjasnienia-okolicznosci-smierci-bl-ks-popieluszki

  3. wobroniewiary pisze:

    Nie wiem czemu, ale od razu mam skojarzenie: „…Tam właśnie teraz rozkwitły kwiaty, Stokrotki, fiołki, kaczeńce i maki”

    https://www.youtube.com/results?search_query=Polskie+kwiaty

  4. Elizeusz pisze:

    …Jego liturgiczne wspomnienie wyznaczono na 19 października – w dniu Jego narodzin dla Nieba…
    Dzisiaj mija 31-a rocznica męczeńskiej śmierci bł., a może niebawem już św. ks. Jerzego Popiełuszki. Może więc parę słów ntt.
    W miniony piątek,16.X we wspomn. św. Jadwigi Śląskiej, w Kościele było czytanie z Łk 12,1-7, w której to Ewangelii była mowa, że nawet żaden z wróbli nie jest zapomniany przez Boga (12,6),u Mt jest napisane, że żaden z nich nie spadnie na ziemię bez woli Boga Ojca, nie wpadnie/wpada do sideł bez wiedzy swego Stwórcy (Mt 10,29). Choć wróble, jak zresztą i inne ptaki nie posiadają żadnej wartości duchowej, to pomimo tego, Bóg się nimi zajmuje. Jakżeby więc nie mógłby zatroszczyć się o nas, ludzi, o nasze, Jego dzieci dobro, o nasze życie, zwłaszcza te wieczne.
    Nad wszystkim, nad każdym z narodów i każdym bez wyjątku człowiekiem czuwa Jego Opatrzność.
    Prorok Jeremiasz powiada takie słowa: „wiem, Jahwe, że nie człowiek sam wyznacza swa drogę i nie w jego mocy leży kierować swoimi krokami, gdy idzie” (Jr 10,23; por. Prz 20,24), zaś u Izajasza tak mówi mówi Pan Bóg: „Jam jest Jahwe, twój Bóg Izraelu, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz” (Iz 48,17).
    A zatem Pan był też obecny w historii ziemsk. życia ks. J. Popiełuszki, prowadził go przez różne wydarzenia, te i też ostatnie, zakończone jak wiadomo męczeńską śmiercią kapłana.
    Wiele już powiedziano, co znaczyła i czym była owa śmierć dla naszego kraju. ale mało kto sobie zadaje pytanie, mało się o tym mówi: co ona znaczyła dla samego ks. Jerzego. Wielu może będzie oburzonych pytaniem, które za chwile postawię: „Czy taka śmierć była dla ks. Jerzego błogosławieństwem Bożym?” Wiadomo, była zrządzeniem Opatrzności Bożej, ale czy była błogosławieństwem?
    Zanim sobie odpowiemy na to pytanie, może posłuchajmy co ntt. swej Opatrzności mówi sam Bóg Ojciec w „Dialogu o Opatrzności Bożej czyli Księdze Boskiej Nauki” św. Katarzyny ze Sieny (XIV w.), w rozdz. zatyt. ‚Opatrzność Boża’:
    CXXXVII – Jak Bóg w Starym Testamencie zaradzał potrzebom człowieka przez zakon i proroków; potem przez zesłanie Słowa; wreszcie przez apostołów, męczenników i innych świętych. Jak nic nie spotyka człowieka, co by nie było zrządzeniem Opatrzności Boskiej.
    Po omówieniu przejawów ogólnej Opatrzności B. w zbawczej historii świata/rodziny ludzkiej, Bóg Ojciec mówi o jej formie szczegółowej, w ten sposób:
    …Opatrzność Ma zsyła też wszystko w szczególności: życie i śmierć, i towarzyszące im o k o l i c z n o ś c i, głód, pragnienie, utratę stanowiska w świecie, nagość, zimno, gorąco, obelgi, szyderstwa, zniewagi. Dopuszczam, aby wszystkie te rzeczy zdarzały się wśród ludzi, choć nie Ja jestem przyczyną przewrotności woli tego, który czyni zło i wyrządza zniewagi…
    Niekiedy dopuszczam, aby s p r a w i e d l i w y był celem nienawiści wszystkich i wreszcie poniósł śmierć, ku wielkiemu zdumieniu ludzi światowych. I wyda się im rzeczą niesłuszną, aby sprawiedliwy zginął śmiercią gwałtowną, bądź w wodzie, bądź w ogniu, bądź od kłów dzikich zwierząt lub pod gruzami swego domu. Jakże niezwykłe wydają się te wypadki oku pozbawionemu wewnętrznego światła najświętszej wiary! A jak proste wierzącym, którzy, przez miłość znaleźli i rozpoznali Opatrzność Mą w tych wielkich wspaniałych zdarzeniach. Wierzący widzi i uznaje, że to Ja, przez Opatrzność Mą, z r z ą d z a m wszystko i tylko w c e l u zbawienia człowieka. Przed wszystkim, co się dzieje, skłania głowę z szacunkiem. Nie gorszy się niczym, co odkrywa w sobie, w bliźnim lub w czynach Moich. Wszystko znosi z prawdziwą cierpliwością. Żadnego stworzenia nie pominie Opatrzność Moja; ona zrządza wszystko.
    Niekiedy, gdy ześlę na ciało stworzenia Mego grad lub burzę, lub piorun, ludzie uważają to za okrucieństwo, sądząc, że nie dbałem o ich życie, podczas gdy Ja dopuściłem to nieszczęście, aby uchronić tę duszę od śmierci wiecznej. Ale oni twierdzą przeciwnie. Tak to ludzie świata starają się wszystkim zbrudzić dzieła moje i sprowadzić je do miary swych niskich myśli.
    http://sienenka.blogspot.com/2011/10/opatrznosc-boza-cxxxvii.html
    cdn

    • Elizeusz pisze:

      A zatem, czy taka a nie inna śmierć, w takich a nie innych okolicznościach i czasie ks. J. Popiełuszki była dla niego samego błogosławieństwem?
      ….. edycja

      • wobroniewiary pisze:

        Żadnej Anny D.
        Nie na naszej stronie!
        Objawienia o gen. „Nilu” Anny Dąmbskiej? Egzorcysta: To forma spirytyzmu – http://www.fronda.pl/a/objawienia-o-gen-nilu-anny-dambskiej-egzorcysta-to-forma-spirytyzmu,26499.html

        • Elizeusz pisze:

          Adminko, Ewo!! Tu nie chodzi o gen. „Nila”, a o bł. ks. J. Popiełuszkę! Gratuluję podpierania się takim (jeśli chodzi o treść tej książki) „autorytetem – widzącym” egzorcystą, który w tym dziele Bożym widzi spirytyzm. Rozumiem, że przjęłąs duch ewangelicznych faryzeuszy, którzy „tak bardzo dbali o czystość..,. że…”. No cóż, ale szanuję Twoją decyzję i pozdr. w Panu.

        • wobroniewiary pisze:

          Zachowuję posłuszeństwo a że nazywasz to faryzeizmem – Twój problem

          Ja wiem trochę więcej – od ks. Adama (osobiście znał tę panią i był w zespole badającym jej objawienia) i dlatego – jedź po mnie „skolko ugodno” mnie już 2 wyzwiska w tę czy w tamtą stronę nie robią różnicy. Wystarczy co twoi koledzy ze strony MBM wypisują na mnie

        • Monika pisze:

          Elizeusz, jeśli nie masz o czymś pojęcia ani pewności, to zamilknij a nie obrzucasz Adminkę publicznie takimi kłamstwami jak te: >>przjęłąs duch ewangelicznych faryzeuszy, którzy „tak bardzo dbali o czystość..,. że…”<<
          Wstyd. Nie mówiąc już o tym, że tkwisz w jawnym bagnie zła (strona MBM).
          Z takimi kłamliwymi tekstami w stronę Adminki, to jedno słowo ciśnie się na usta: "precz".
          Znam Ewę dobrze i na co dzień i mogę zaświadczyć, że akurat Ona nie ma kłopotów z czystością. Kłamliwe teksty to na tamtej stronie a nie tutaj!
          Podziwiam Jej cierpliwość!

        • Elizeusz pisze:

          Adminko Ewo! Mam nadzieję, że pozwolisz, by ten mój wpis ten wpis ukazał się na blogu. Kilka rzeczy wymaga wyjaśnienia:
          1. Nie miałem i nie nam zamiaru (nadto nie mam tego w zwyczaju) jak to nazywasz: jeździć po Tobie, „skolko ugodno”!
          Wyraziłem tylko swoje zdanie, co do tego, że tak gwałtownie reagujesz na Annę D., dbając o „czystość” wpisów na blogu. W żaden sposób nie zarzucam Ci faryzeizmu, tylko na tle Twojej wcześniejszej wypowiedzi (z g. 16.21) poczyniłem podobieństwo troski o czystość obowiązującą na prowadzonym przez Ciebie blogu do troski o nią ewangel.. faryzeuszy. A to nie jest to samo.
          I nie ma tu żadnej mowy, jak pisała to Monika (g. 20.07), że posądzam Cię jakoby miałaś czy masz jakieś kłopoty z czystością (nie tą, o której pisałem powyżej). To ja miałbym prawo/mógłbym się czuć „dotknięty” takim jej posądzeniem. Nadto nie znam Cię osobiście, więc nigdy by mi do głowy nie przyszło to, o czym pisała Monika.
          2. Tak się składa Adminko, że nie tylko ks. A.S. znał, ja też znałem Annę D. i nadto choćby kilku kapłanów, mających inne zdanie niż ks. Adam czyt też ów ks. egzorcysta, o którym wspominałaś.
          ….. edycja

        • wobroniewiary pisze:

          Miej odwagę chociaż e-mail prawdziwy podać.
          Piszesz jako wszechwiedzący a słowa pani Dąmbskiej uderzają w ks. J. Popiełuszkę i tyle!
          Uderzają w Miłość, w Prawdę i są nie do przyjęcia („więcej szkód by narobił)…
          Czytaj to do bólu, aż dotrze do Ciebie ich zwykłe chamstwo i zło.
          Więcej to znaczy o 1 więcej niż jest – a ja nie widzę żadnych szkód. I to mnie różni od pani spirytystki.
          Ponadto nie wyobrażam sobie, aby ktoś raz brał informacje od ducha złego, a raz od Świętego. Mamy unikać wszystkiego, co ma pozór zła.

        • Marta pisze:

          Ja Wam coś powiem, bardzo proszę o rozsądek w tej sprawie. dla nas tutaj jest to jakby krecia robota i zły bardzo się cieszy chyba z postawy ks. Skwarczyńskiego – jeśli to faktycznie on zmienił zdanie w tej sprawie.. Oczywiście nie mnie to krytykować, jednak jesteśmy zadziwieni odkąd jest odcinana Anna.
          Już mówię o co chodzi. Moja Ciocia, a też i Chrzestna ze swoim mężem, moim Wujkiem który jest już u Pana, spisywali teksty Anny. Poznali m.in. ks. Skwarczyńskiego, nawet przed chwilą rozmawiałyśmy o tym, bo mieszkam u niej obecnie. Ks. Adam jeśli badał te objawienia to chyba samodzielnie, bo z tego co moja Ciocia pamięta to oficjalnie nie brał w badaniach udziału. Co do spirytyzmu, nie wiem… W takim układzie trzeba byłoby większość objawień odrzucić, a o to chodzi złemu na pewno. Choćby Siostrę Faustynę, czyż nie? Skoro zostały dopuszczone wtedy, a wiadomo, że jest słuszna ostrożność w takich sprawach, to dlaczego raptem teraz jest negacja? Wiele jest blokowanych historii, oczywiście Pan dopuszcza to i ma swój czas dla wszystkich wydarzeń pochodzących od Niego. My jesteśmy szarymi ludźmi, którzy wiedzą mniej lub więcej, ale nie mamy uprawnień do decyzji. Dzięki Bogu są Kapłani i oni kierują. Dzięki Bogu ostrzegają przed takimi jak MBM. Jednak dziwi mnie/nas ogromnie zmiana postawy. To jest zastanawiające. Wcześniej nie było odrzucenia, a teraz jest? Coś zły miesza w tej sprawie.
          Poza tym nie dobrze jest wspominać też o objawieniach, o których nie ma zgody wspominać, a ks. Skwarczyński wyłamał się z tego.. Dlatego niech to daje do myślenia. Nie chodzi mi o krytykę, ale o zastanowienie.
          Annie została m.in. podyktowana Konstytucja dla Polski. Może złemu o to chodzi?

        • wobroniewiary pisze:

          Nie będe ujawniać wszystkich informacji jakie mam, wystarczy mi stanowisko ks. egzorcysty.
          a na rozkaz takiego (w imieniu Kościoła) złe duchy się ujawniają

          Abstrahując od ks. Adama, powinno wystarczyć stanowisko ks. egzorcysty!
          każdy ma wolną wolę a ja mam taką- pani A.D. u nas nie będzie!!!

        • Monika pisze:

          Taka interpretacja, że działalność Ks. Jerzego mogła być (albo stać się) szkodliwa (gdyby Ks. Jerzy żył) i upieranie się przy tym, to ma nie być od złego???
          Jeśli była szkodliwość działalności tego Świętego Kapłana, to tylko dla złego – bo zło dobrem zwyciężał. Komu mógł On zaszkodzić jeśli nie złemu?

          „…nigdy by mi do głowy nie przyszło to, o czym pisała Monika”
          Dla chrześcijanina czystość jest jedna – jest to jedna z cnót i jest ona święta.
          Jeden z cytatów Św. Jana Pawła II na ten temat:
          „Mówiąc o cnocie czystości, mam zwyczaj dodawać określenie święta. Czystość chrześcijańska, święta czystość, nie jest dumnym poczuciem bycia czystym, niezbrukanym. Jest raczej świadomością, że mamy stopy z gliny, mimo iż łaska Boża wyzwala nas dzień po dniu z zasadzek nieprzyjaciela.”
          Więcej o tej cnocie znajdziesz np. tutaj:

          Kliknij, aby uzyskać dostęp czystosc.pdf

      • Wojtek pisze:

        Czytałem to kiedyś i powiem szczerze, że co najmniej mnie to zdziwiło. Jak to ksiądz J.Popiełuszko miał umrzeć bo gdyby żył dłużej to by narobił tylko więcej szkód.
        Diabelstwo a nie objawienie, człowiek który umarł za wiarę, poruszył serca, do samego końca się nie ugiął.

        To co pani A. Dębska napisała to było raczej jej własną opinią.

        • Marek pisze:

          Jak to „by narobił więcej szkód gdyby dłużej żył” a ile szkód narobił bł. ks. Popiełuszko?

        • wobroniewiary pisze:

          Dobre pytanie, ale odpowiedzi już nie zobaczysz, niestety 🙂

        • Maria z Warszawy pisze:

          Moi kochani, odpowiedzi w kwestii „szkód wyrządzonych przez ks. Jerzego” nie ma i nie będzie bo ich nigdy nie było za to dobro wielkie.

        • Elizeusz pisze:

          Jeśli Wojtku czytałeś, ale kiedyś jak piszesz, to w tym fragmencie – który nie chciała umieścić na blogu Adminka, Ewa – nie było napisane to, że …ksiądz J.Popiełuszko miał umrzeć bo gdyby żył dłużej to by narobił tylko więcej szkód…, lecz tak:
          …Otóż dla księdza Jerzego t a k a ś m i e r ć b y ł a n i e z w y k ł ą ł a s k ą , bo dała mu osiągnąć Niebo szybciej, niż pozwoliłaby na to sprawiedliwość Boża, gdyby nie jej (śmierci) nagły i tragiczny przebieg. Gdy ludzie działają bez miłosierdzia, Bóg staje się dla ofiary samym miłosierdziem. I tu nie było inaczej. Dlatego jest szczęśliwy i wdzięczny za tę s z a n s ę stania się męczennikiem i świadectwem, które więcej znaczyć będzie dla was niż jego działalność. Ta ostatnia mogła stać się nawet szkodliwa (wykorzystywana przez innych dla ich celów), lecz B ó g t o u k r ó c i ł, gdyż ksiądz Jerzy działał w dobrej wierze. Podaję ci to, co rozumiemy wszyscy, również on sam…
          Więc Twoje „rozeznanie”, że to diabelstwo a nie objawienie (nawiasem mówiąc, to zdanie co rusz/ jak refren pojawia się na blogu ze strony różnych „widzących” osób. Trzeba myślę, trochę więcej wstrzemięźliwości, ostrożności w tym względzie, bowiem Mt 12,36n) jest błędne.
          I nie pani Dębska, a Dąmbska (tak jak pisała Adminka w swoim wpisie z g. 16.21.
          I to co Pani Dębska (tak pisałeś) nie było jej własną opinią, lecz napisała to, co mówił 31.X.1984r. jej dawny (za jej ziemsk. życia) opiekun duchowy, O. Ludwik, którego Pan powołał do wieczności ponad 20 lat przed nią. Pozdr.

        • Marta pisze:

          dodam jeszcze, że na spotkania przyjeżdżał cenzor papieski, ks Jan Zik, zastrzeżeń nie wystosował.

        • Monika pisze:

          Sprostowanie do Marty – powinno być: śp. Ks. prof. dr. hab. Jan Sieg (a nie Zig).

        • Maggie pisze:

          Elizjuszu, tu naprawdę brak logiki i trąci zabawą w … ocenianie (!) Pana Boga i w wyrokowanie o Jego wyrokach ! .. z uporem dzihadżisty dla prywatnych wywodów pewnej pani !!!
          Pan Jezus wyraźnie wypowiedział się o losie prześladowanych, dla Jego Imienia i ta pani, bez względu jak sie pisze jej nazwisko, nie jest: większym niż On sam autorytetem w tej sprawie.

        • Wojtek pisze:

          Przepraszam bo nie doczytałem wypowiedzi. Adminka napisała, że żadnej A. Dębskiej na WOWiT ma nie być, a ja tylko poparłem pisząc o tym, że kiedys przeczytałem w ,,opowieściach” A. Dębskiej o tym jakoby to niby K. Popiełuszko umarł bo mógłby tylko narobić więcej szkód. Pamiętam, że kiedy to czytałem to mnie to zniesmaczyło że tak lekko powiem.

        • wobroniewiary pisze:

          I chwała Panu za Twoje świadectwo Wojtek 🙂
          Mnie to zniesmaczyło na całego

        • Wojtek pisze:

          Zresztą nie ma tematu. Teraz Błogosławiony a w przyszłości może i Święty J.Popiełuszko więc nie ma się co spierać. Niebo już rozsądziło samo.

      • Maggie pisze:

        Elizeuszu: dwa razy pomyśl zanim coś powiesz. Marek i Maria z Warszawy dobrze skwitowali to coś napisał, a Adminkę, którą publicznie spoliczkowałeś, jeśli nie masz odwagi przeprosić na forum to uczyń to choćby na priv. – bo chyba już dostrzegłeś, że się zagalopowałeś.

        Zastanów się też człowieku, czy w ludzkim pojęciu .. męczeńska śmierć, w tym m.in. wyrwany język etc to błogosławieństwo, którego chciałbyś sam zaznać?

        Mój dziadek, który przeszedł sowieckie łagry i Kołymę, a potem andersowski szlak, umarł samotnie na emigracji (nie mógł wrócić do PRL) … ALE jego śmierć należy do błogosławionych. Był on czcicielem Matki Najświętszej i kiedy mógł, to pielgrzymował do Lourdes. W pewną lutową niedzielę, przed wyjściem na Mszę Św., położył się na moment i „przysnął”, a było to w Święto Matki Bożej z Lourdes. Dodam że, na krótko przed śmiercią,wyszedłwszy ze szpitala, szczęśliwie dostał kącik u przyjaciół, bo rodzina, u której miał pokoik (a której pomógł kupić dom, z odprawy do cywila), sprzedała ten dom kiedy był w szpitalu, a w nowym … nie było już dla niego miejsca … Matka Najświętsza chyba przyjęła do Siebie tułacza.
        Jezus jest Panem!

        • Elizeusz pisze:

          Św. Tomasz More (+1535) w swym więziennym liście przed swoim męczeństwem, tak pocieszał swoją ukochaną córkę, Małgorzatę:
          “Z całą ufnością i nadzieją zdaję się całkowicie na Boga. A jeśliby nawet zezwolił mi zginąć z powodu moich grzechów, zostanie we mnie uwielbiona przynajmniej Jego sprawiedliwość. Ufam jednak mocno, iż Boża łaska ustrzeże duszę moją i sprawi, aby wielbione było we mnie raczej Jego miłosierdzie niż sprawiedliwość. Bądź więc dobrej myśli, moja Córko i zanadto się o mnie nie troskaj, cokolwiek przydarzyłoby mi się na tym świecie. Nic nie może się zdarzyć, czego by Bóg nie zechciał. Cokolwiek zaś On chce, choćby nam się wydawało złe, w rzeczywistości jest najlepsze”. (źródło: KKK 313, str. 83 i Liturgia Godzin, t. III, Godzina czytań z 22 czerwca, str. 1252).

        • Maggie pisze:

          Elizeuszu: nie wiem, czy cytat ma odnosić się do Ciebie ? – bo nikt nie krytykował tu Twojej duchowości, która tylko (!) Panu Bogu jest znana, ale wyrwanie się z impertynenckim i nieuzasadnionym atakiem na Adminkę oraz bezsens niebezpiecznego „źródła“ z którego czerpałeś.

          Pokora i ufność w Bogu są oczekiwane i właściwe osobie oddającej się z miłością na Bożą służbę i z determinacją pozostającej wierną Bogu i Jego Przykazaniom.

          Henryk VIII to schizmatyk, który torował drogę swemu egoizmowi … „modyfikacją VI Przykazania” … pod swoje widzimisie i przy tym nie był ateistą, ale owładnięty przez zło i żądze.
          Św.Tomasz Moore stanął przed wiadomą (!) mu alternatywą, broniąc Wiary i Prawdy i nie przyklaskując/popierając grzeszności ziemskiego władcy. Bł.Ks.Jerzy został uprowadzony (!) i skrytobójczo (!) „usunięty” przez straszliwe maltretowanie. Inna (!) więc sytuacja, choć łączy ich wierność Panu Bogu i posługa kapłańska etc.

        • wobroniewiary pisze:

          Ja proponuję zakończyć ten temat – nie jestem faryzeuszem a Anny D. u nas nie będzie i koniec!
          Podobnie jak MBM i muszelki (conghilii czy jakoś tak) która ostatnio odleciała stwierdzeniami typu „Maryja jest Duchem unoszącym się w Kosmosie za sprawą tegoż Ducha albowiem Trójca Przenajświętsza przyjęła Maryję do Swojego wnętrza…… albowiem Bóg Ojciec….. który jest Mężczyzną…….. nie może i nie chce żyć bez Swojej Kobiety”
          Muszelka

        • Elizeusz pisze:

          Co do Twojego dziadka, Maggie, który miał taką a nie inną życiową historię, w której był prowadzony przez Pana. Miał on jak piszesz kamienistą drogę. w kontekście zob. pkt 153 „Dz-czka” św. S. Faustyny.
          I tak na marginesie, dodałbym, że łagry, obozy, więzienia i wszelkie tereny zbrodniczej działalności krzywdy i cierpienia człowieka były, są i będą polami/gumnami zbiorów Bożych (Mt 3,12a). wielu taka drogą jest prowadzonych do królestwa Pana naszego Jezusa Chrystusa. Pozdr. w Panu

      • AnnaSawa pisze:

        W takim razie pytania jako odpowiedź:
        1. co to jest błogosławieństwo??/ i czy oznacza tylko życie spokojne i w dostatku ???

        2. Kto mimo zagrożenia godzi się na męczeńską śmierć (bo domyśla się co może go spotkać) – tutaj rola wszystkich męczenników uśmierconych za wiarę w Jezusa Chrystusa od początku istnienia kościoła Chrystusowego.

        3. Pytanie więc nie powinno być czy taka śmierć jest błogosławieństwem….bo tak,…tylko „Kto może znieść takie błogosławieństwo-poświęcenie”???

        Generalnie powyższe nie koresponduje z zadanym pytaniem…..i tym bardziej do roli męczeńskiej śmierci księdza Jerzego.

        Jeśli w jakichkolwiek nowych „objawieniach” są wysnuwane filozofie, które przymuszają do wysuwania takich pytań, to polecam lepiej się temu przyjrzeć…..i podrapać w łepetynę.

        ****

        „duch ewangelicznych faryzeuszy”…….PUDŁO !!!!! znasz w ogóle istotę działania „ducha Faryzeuszy” ????

        *****
        „Tu nie chodzi o gen. „Nila”, a o bł. ks. J. Popiełuszkę! „…tzn, że co????…… raz te „objaiwenia” są spirytyzmem a raz nie są”….????

        Czy wy żeście rozum postradali??? Czy wy uważacie , ze wszyscy księża i to jeszcze do tego egzorcyści to masoni i specjalnie wydają takie „wyroki” na wszelkich „biednych” widzących??? Czy nie zastanowicie się, że zło się tak ukrywa, że pod postacią ładnych hasełek może wplatać też błędy i wypaczenia??? i wszystkich tez nas wprowadzać w błąd???
        To nie jest dno……..to się dzieje na 3-cim dnie, którego czasem w ogóle nie widać.
        Czy się nad tym kiedyś zastanawialiście???

        (piszę to, pod cytatem Ewy o „tych kolegach z MBM)..bo to chyba od tego pochodzi.

        Czy tu nie wystarczy słowo księdza egzorcysty???…..wiecie kto to jest egzorcysta i jakie musi spełnić wymagania i jaką musi mieć duszę ażeby nim być i posługiwać????

        Za kogo wy się uważacie??? a gdzie wasza pokora jakaś??? jakieś chwilowe zastanowienie nad tym wszystkim. Wejdźcie w domu do jakiegoś cichego kąta i się nad tym zastanówcie…z modlitwą do Ducha Świętego….i ja to tez zrobię.
        Ja wiem ( i nawet to rozumiem), że można wleźć w „filozofie” utkanych na bazie zgłodniałych dusz sensacji…..bo sama kiedyś w takie wchodziłam, ale na bazie tego , co jest teraz dostępne w internecie- tyle przestróg, opisów sytuacji, pewnych niuansów – ma się tą możliwośc PORÓWNANIA pewnych rzeczy.

        To, że się dzieją złe rzeczy i nawet wewnjątrz kościoła,(bo zły nie śpi) nie oznacza to , ze cały kościół i wszyscy konsekrowani są źli i tylko patrzą aby owieczek do głosu nie dopuścić z każdym „ŁOBJAWIENIEM”.

        A gdzie z resztą macie na to potwierdzenie ???…ano w pokorze takich osób i oddaniu się pod opiekę księży do tego powołanych !!!

        Czego się ludzie czepiacie??? tej strony??? Adminów???……rzucacie takimi obelgami, wszystkowiedzący lepiej od egzorcystów ???

        W ogóle my tu wszyscy jesteśmy z KGB, MOSADU, Faryzeusze, „wszystkowiedzący, przemądrzali”…….aha i ostatnio też zostaliśmy Lefebrystami :-D, bo jesteśmy za przyjmowaniem Komuniii Św. na rękę. Jeszcze tylko nie mamy wtyki w NASA….ale zaraz się pewnie się znajdzie……….a strona ta jest prowadzona tylko tak dla „niepoznaki” ???

        Generalnie, kurcze…w sumie „mało” tu materiałów i tematów aby udowodnić, że się NIE JEST WIELBŁĄDEM.

        czuj czuwaj!

        • eska pisze:

          Anno Sawo, znany prof. Idzi Panic, biorący udział w badaniu Całunu Turyńskiego opowiadał kiedyś, że to właśnie NASA prowadziło część badań swoimi zaawansowanymi metodami. Nie podejmuję się wyjaśniać szczegółów, ale jak się dobrze postarać, to jeśli wierzymy w autentyczność Całunu Turyńskiego, to związek z NASA to jakiś ma… Może uda się do tego dorobić „odpowiednią ideologię” 😉

        • AnnaSawa pisze:

          Eska……a no to w takim razie tak :-D, tylko właśnie !!…do jakich oni wniosków doszli? 🙂

        • wobroniewiary pisze:

          „W ogóle my tu wszyscy jesteśmy z KGB, MOSADU, Faryzeusze, „wszystkowiedzący, przemądrzali”…….aha i ostatnio też zostaliśmy Lefebrystami :-D, bo jesteśmy za przyjmowaniem Komuniii Św. na rękę. Jeszcze tylko nie mamy wtyki w NASA….ale zaraz się pewnie się znajdzie……….a strona ta jest prowadzona tylko tak dla „niepoznaki” ???”

          Tym kgb to walą we mnie, bo umiem się przyznać, że studiowałam w Moskwie i nie ukrywam tego jak również tego, że studia kończyłam w 1991 roku, broniłam pracy magisterskiej, odkłamującej historię, nigdy do żadnych kapusiów nie należałam, nie zrobiłam kariery bo z takimi się nie zadawałam i zawsze wracałam do swojej Górki do ks. Stasia, który mnie prowadził, spowiadał i który jeszcze przed studiami powiedział „jedź, warto aby nasi znali język wroga”

          Tak się składa, że nieskromnie się pochwalę, iż jako I-sza zadzwoniłam do RM, że komisja MAK to nie międzynarodowa ale międzypaństwowa dla ich republik (zostałam potem tłumaczem wielu dokumentów dla Naszego Dziennika, dla p. Macierewicza) no ale…. przecież jestem z kgb 😀

          Dlatego też po tych oszczerstwach dzieci mbm naprawdę jedna kalumnia mniej czy więcej…
          Ks. Jan powiedział mi „Ewka śmiej się z tego, tylko tak pokonasz złego ducha, który się zasadził na ciebie”

          A historię z lefebrystami znasz z fb 😀

        • Elizeusz pisze:

          Anno Sawo!
          …żeście…uważacie, że… nie zastanowicie się, że…wiecie…macie…rzucacie…
          …rzucacie takimi obelgami… (od niedana, bo od 31.05.15 pojawiłem się na blogu Adminki, Ewy; dokonałem już chyba z kilkadzieści wpisów, pokaż mi choć jeden, w którym rzucałem obelgami w Ciebie, czy inne Osoby piszące na blogu
          Nie wiem, czemu do mnie zwracasz się w liczbie mnogiej: „wy”. Ja nie jestem żadnym towarzyszem partyjnym, do którego się dawniej mówiło: …wiecie.. itp., a jeśli już towarzyszem to takim, o którym przykładowo mówi Pismo (Dz 15,40; Flm 2). To, co napisałem, pisałem od siebie samego, a nie w czyimś imieniu.
          Nie wiem czy zwróciłaś uwagę, że w moim pierwszym wczorajszym wpisie (z g. 14.40), przytoczyłem fragment z „Dialogu o Bożej Opatrzności czyli Księgi Boskiej Nauki” św. Katarzyny ze Sieny, w którym Bóg Ojciec mówił: ……Opatrzność Ma zsyła (dopuszcza – dop. mój) też wszystko w szczególności: życie i śmierć, i towarzyszące im o k o l i c z n o ś c i… Wierzący widzi i uznaje, że to Ja, przez Opatrzność Mą, z r z ą d z a m wszystko (do przypadku ks. Jerzego – też się odnosi) i tylko w c e l u zbawienia człowieka… Żadnego stworzenia nie pominie Opatrzność Moja; ona zrządza wszystko…
          Podobnie pisał w swoim więziennym Liście św. Tomasz More do swojej ukochanej córki, Małgorzaty: „Nic nie może się zdarzyć, czego by Bóg nie zechciał. Cokolwiek zaś On chce, choćby nam się wydawało złe, w rzeczywistości jest najlepsze”.
          Powiedział Pan: „Szatan wie, że zabijając ciała – rękami swoich wyznawców/sług, gdyż z Mojego zakazu sam tego dokonać nie może – nie uczyni wam szkody; przeciwnie, przyśpieszy wasze wejście do Mojego Królestwa”.
          W Ewangelii wg św. Mateusza czytamy o robotnikach ostatniej godziny (20,6.9), którzy za swoją pracę w winnicy gospodarza przez jedną godzinę otrzymali też po denarze. Ci robotnicy mocą wiary w miłość Boga do siebie, z poddaniem Jego woli, szli za Panem drogą im wyznaczoną, drogą krzyżową, przyjmując czy to śmiertelną chorobę, cierpienie, prześladowanie, czy też śmierć z ręki człowieka w takich czy innych okolicznościach. Oni to stali/staja się prawdziwymi przyjaciółmi Chrystusa Pana bądź zawierają z Nim braterstwo męki i krwi. Pan Jezus przybywa po nich i przenosi ich przez sąd sprawiedliwości Bożej wprost do domu Ojca. Miłość jest bowiem ponad Prawem.
          Taka historia jest wielką łaska i błogosławieństwem Bożym w drodze do domu Ojca. A wszystko to zrządza Jego Opatrzność.
          Zbliża się czas, wielkiego rozłamu w Kościele Katolickim, godzina jego największego odstępstwa poprzez całkowite odejście od Ewangelii. W tym to czasie prawdziwy Kościół Jezusa Chrystusa będzie stanowić pozostająca wierna nauczaniu Pana Jezusa tylko mała reszta, która zostanie wystawiona na największe doświadczenia i prześladowania (z Orędzia nr 425h Matki Bożej do Kapłanów, z 13.05.1990), „będzie to czas męczenników, którzy w wielkiej liczbie przeleją krew” (147j, 10.02.1978), „krew złączona z Krwią Jezusa posłuży do oczyszczenia Kościoła i odnowienia świata. Inni będą musieli znieść prześladowania i cierpienia, których nie możecie sobie wyobrazić” (182g, 8.09.1979).
          To, co było udziałem ks. Jerzego może być i naszym udziałem, jak zresztą jest udziałem prześladowanych i zabijanych naszych braci i sióstr w wierze w krajach Azji czy Afryki.
          Bóg wie komu to będzie pisane.
          Generalnie z Twojego wpisu, Anno Sawo, na moje oko za dużo jest jednak inwektyw przebija w nim antypatia, o której Pan Jezus w cz. 4, księdze 3-iej „Poematu Boga-Człowieka” M. Valtorty mówi, że jest jedna z form nienawiści, przeciwieństwo miłości. „Kto odczuwa antypatię, ten już nie kocha”.
          http://www.objawienia.pl/valtorta/valt/v-03-141.html
          No i końcówka Twego wpisu, w którym używając słowa …wszystkowiedzący… Raz je odnosisz do tych, którzy trochę mają inne zdanie niż ‚Wy’, a znowu za drugim razem odnosisz je, cytuję do Siebie/Was (w opinii innych)…: W ogóle my tu wszyscy jesteśmy… „wszystkowiedzący…
          Zarówno ci „Oni” jak i ‚Wy’ są tylko tacy, jakimi Bóg ‚Ich’, ‚Was’ czy też mnie, w sumie NAS widzi. Innej prawdy o mnie, o ‚Nich’, o ‚Was’: o NAS nie ma. A to pokaże zbliżające się Ostrzeżenie czyli Apokalipsa sumień.

        • AnnaSawa pisze:

          Elizeuszu !
          Tak przyznaję, moje „żeście” wyście” powinnam wpisać w zupełnie oddzielny opis a nie umieszczać wszystko pod Twoim komentarzem. I tu przyznaję, że byłam niesprawiedliwa, i przepraszam Cię bardzo.

          Wiedząc jednak jak strona, ta jak i sama Ewa jest atakowana z różnych „miejsc” i dodatkowo sugerując się wpisem Ewy o „kolegach ze stron MBM” zareagowałam jednym tchem….co nie zmienia tutaj mojej wcześniejszej opinii i wyrazu do takich sytuacji czy osób. A com napisała do „owych” :), tom napisała :).

          Do Pani A.D. nie będę już tutaj powracać.

          Z Bogiem,
          Pokój i Dobro.

        • AnnaSawa pisze:

          Ewo!
          …..no tak, bo ja to ujęłam „w nas” solidarnie 🙂 bo i mnie i z pewnością innych czytelników to dotyka. A jak sobie czasem pomyślę, co Wy Admini musicie czytać tam poza …że się tak wyrażę „kolejnością” w tych pocztach i jakie ataki odpierać…to………..!!!!
          A my już tutaj to mamy jak u mamusi :).
          ( i tu nie chodzi o spamy „kup pan cegłę”)….chociaż cegłami to jest.

        • wobroniewiary pisze:

          Anno, ja Cię rozumiem
          Tutaj jest wierzchołek góry lodowej.

          Najlepiej jak się jeden zapędził i maila na mnie (cała teczka osobowa, dane, zdjęcia, strona tłumacza, adres, tel.) wszystko – poza działalnością dziennikarską dla Radia Maryja i Naszego Dziennika – wysłał do mnie w ostrzeżeniu przede mną !

          Oj odpowie przed Bogiem ten cały „…ek” i Tadeusz z Poznanial

  5. Ania pisze:

    Korwin-Mikke chce sprywatyzować lasy i pobierać opłaty za wstęp! „Całe puszcze muszą być sprzedawane miliarderom”

    Prawicowy wyborca poddany jest zmasowanej dezinformacji. Wszystkie grupy biznesowo-polityczne stają na głowie, by zdyskredytować Andrzeja Dudę i rozproszyć prawicowy elektorat. Zwolenników Korwin-Mikkego można znaleźć także wśród katolików, którzy jednak nie zadali sobie trudu, by przestudiować dokładnie poglądy swojego kandydata. Co powiedzą na jego poglądy o wyprzedaży polskiej ziemi?

    Lasy zawsze były prywatne, konkretnie królewskie i dzięki temu nie zostały rozdeptane i wszystko nie zostało wyjedzone. Bo jeżeli pan wpuści lud do lasu, to zadepczą. Ekolodzy powinni się domagać prywatyzacji lasów

    http://wpolityce.pl/polityka/241519-korwin-mikke-chce-sprywatyzowac-lasy-i-pobierac-oplaty-za-wstep-cale-puszcze-musza-byc-sprzedawane-miliarderom

  6. wobroniewiary pisze:

    Akurat dziś taki news 😦
    W rocznicę śmierci bł. ks. Jerzego – to nie przypadek, tylko ubecka manipulacja

  7. Monika pisze:

    Wojciech Sumliński o zabójstwie Popiełuszki:

  8. wobroniewiary pisze:

    Na profilu prezydenta Dudy trwa transmisja on-line

    A u mnie w parafii był wystawiony portret i relikwie bł. ks. Jerzego, ks. proboszcz miał piękny ornat z ks. Jerzym a po Mszy św. (kazanie patriotyczne, ks. zaczął od 33 roku n.e.i Sanhedrynu, jak Pan Jezus dostał w twarz, potem ks. Jerzy, czasy współczesne i wybory przyszłości Polski) była Litania do bł. ks. Jerzego a potem uklękliśmy wzdłuż kościoła i ksiądz każdego błogosławił relikwiami ks. Jerzego (kostką z prawej dłoni, tej, którą, sam bł. ks. Jerzy błogosławił ludzi)

  9. Monika pisze:

    Kto nie słuchał jeszcze to polecam – to wszystkich nas dotyczy
    – ostrzegam, że to dla niektórych może być szokujące:

  10. Ania pisze:

    http://wpolityce.pl/polityka/268963-debata-ewa-kopacz-kontra-beata-szydlo-relacja-minuta-po-minucie

    DEBATA: Beata Szydło do Ewy Kopacz: Powinniście się rozliczyć z afer 8 lat. Żadna nie została wyjaśniona, wszystko zamiecione pod dywan! RELACJA MINUTA PO MINUCIE

    • AnnaSawa pisze:

      No przecież przeprosiła ….o co chodzi??? 😉

    • Monika pisze:

      Pod jednym z filmików „Co oni zrobili z Polską? Filmik dla osób o mocnych nerwach! +18”
      ktoś zestawił podsumowanie dokonań tego rządu PO. Dla przypomnienia tym, którzy już zapomnieli:
      Co działo się tylko przez ostatnie 5 lat podczas trwania kadencji Komorowskiego…
      Afera taśmowa
      Afera stoczniowa
      Afera stadionowa
      Afera Amber Gold
      Afera hazardowa
      Afera podsłuchowa
      Afera zegarkowa
      Afera autostradowa
      Afera SKOK
      Afera PSL na Podkarpaciu
      Afera w ABW
      i wiele innych…
      – nic nie wyjaśnione, nikt nieukarany, wszystkie śledztwa umorzone…

      Podniesienie wieku emerytalnego
      Wzrost bezrobocia
      Wzrost zadłużenia
      2 miliony Polaków wyjechało z kraju
      Fałszerstwa wyborcze
      Likwidacja OFE
      Kontakty Prezydenta Komorowskiego z WSI
      Liczne strajki i protesty
      Próba podpisania ACTA
      Upartyjnione „niezależne” sądy
      Polityczne wyroki
      Walka z religią i patriotyzmem
      Kontakty z byłymi oficerami KGB
      ABW w siedzibie „WPROST”
      Kompromitacja Komorowskiego w Japonii
      „Wczorajsza” Premier Kopacz w Berlinie
      Udawane budowy
      Cenzura Internetu, blokowanie kont użytkowników
      Manipulacje i propaganda reżimowych mediów
      Aresztowanie niezależnych bloggerów
      Aresztowania przeciwników Prezydenta (Afera krzesłowa)
      Aresztowania niezależnych dziennikarzy
      i wymieniać tak dalej…

  11. eska pisze:

    Anno Sawo, pytałaś o wnioski dotyczące Całunu Turyńskiego. Tu jest wywiad z prof. Panicem: http://wiadomosci.wp.pl/kat,36474,title,Prof-Idzi-Panic-dla-WP-na-twarzy-czlowieka-z-Calunu-Turynskiego-nie-widac-zlosci,wid,17423027,wiadomosc.html?ticaid=115cb9
    Nie pada tu słowo NASA, aczkolwiek mowa o aparaturze do badań kosmicznych. O tym, że w badaniach brali udział naukowcy z NASA, słyszałam osobiście podczas prelekcji, na której byłam.

    • AnnaSawa pisze:

      Eska, choć tamte pytanie było dość luźno postawione…do sytuacji:), bowiem i w Oblicze Pańskie na całunie wierzę……….to dziękuję Ci bardzo za ten artykuł. Bardzo rzeczowo opisany. Wyślę tym, którzy kręcą nosem i powołują się na same badania węglem C-14.
      Jeszcze raz dziękuję :).

      • eska pisze:

        Ja też wierzę. 🙂 Ale tak jak stwierdziłaś, warto też znać konkretne wyniki badań, aby rozmawiać ze sceptykami. Kto wie, może się kiedyś skuszę na jego książkę „Tajemnica całunu”. To jest nieprawdopodobnie mądry człowiek o wielkiej wiedzy, a przy tym niesłychanie skromny i niepozorny. Lata temu uczył mnie historii w liceum. 🙂

Dodaj odpowiedź do Ania Anuluj pisanie odpowiedzi