Ojcze nasz po aramejsku – pomódl się i poproś Jezusa „zbaw nas ode złego…”

Ks. Piotr Glas często powtarza, że największym egzorcyzmem jest modlitwa Ojcze Nasz, gdyż jej nauczył sam Pan Jezus Chrystus. Podobnie różaniec NMP, gdyż, to Ona zetrze głowę węża, a Pozdrowienie Anielskie jest przecież przeplatane modlitwą „Ojcze nasz”

Pomódlmy się dziś wszyscy za siebie nawzajem modlitwą Ojcze nasz i wysłuchajmy jej po aramejsku

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Modlitwa i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

60 odpowiedzi na „Ojcze nasz po aramejsku – pomódl się i poproś Jezusa „zbaw nas ode złego…”

  1. Paweł pisze:

    W kwartalniku „Christianitas” (nr specjalny 33 Roku Pańskiego 2007) na stronach 131-132 przedstawiono ciekawe powiązanie teologiczne siedmiu próśb modlitwy „Ojcze nasz” z siedmioma darami Ducha Świętego:
    „Ojcze nasz, któryś jest w niebie” –
    1. „święć się Imię Twoje” – dar bojaźni Bożej;
    2. „przyjdź Królestwo Twoje” – dar pobożności;
    3. „bądź Wola Twoja…” – dar umiejętności (wiedzy);
    4. „Chleba naszego powszedniego…” – dar męstwa;
    5. „i odpuść nam nasze winy…” – dar rady;
    6. „i nie wódź nas na pokuszenie” – dar rozumu;
    7. „ale nas zbaw ode złego” – dar mądrości.

    Wyżej zasygnalizowane omówienie modlitwy „Ojcze nasz” jest częścią artykułu Lecha Szyndlera „Sancta Missa – Msza tradycyjna krok po kroku (Katecheza)” znajdującego się na str. 53-148 tego numeru „Christianitas” i bardzo dokładnie omawiającego cały tekst Mszy świętej w klasycznym Rycie rzymskim (tzw. Rycie trydenckim), który obecnie na mocy motu proprio „Summorum Pontificum” Benedykta XVI stanowi tzw. Nadzwyczajną Formę Rytu Rzymskiego.

  2. Ania pisze:

    +++
    Ameyn.

  3. ircia pisze:

    Ja uwielbiam te wersje (Ewus jestem dzis z Toba ❤ )

    • wobroniewiary pisze:

      Dziękuję Tobie i wszystkim, którzy dziś pomodlili się za mnie

      Bóg jest Miłością – sprawiedliwą Miłością ❤

      • Monika pisze:

        Fragment Psalmu 18:

        Król dzięki czyni za zwycięstwo

        21 Pan nagradza moją sprawiedliwość,
        odpłaca mi według czystości rąk moich.
        22 Strzegłem bowiem dróg Pańskich
        i nie odszedłem od mojego Boga,
        23 bo mam przed sobą wszystkie Jego przykazania
        i nie odrzucam od siebie Jego poleceń,
        24 lecz jestem wobec Niego bez skazy
        i wystrzegam się grzechu.
        25 Pan mię nagradza za moją sprawiedliwość,
        za czystość rąk przed Jego oczyma.

        26 Ty jesteś miłościwy dla miłościwego
        i względem nienagannego działasz nienagannie,
        27 względem czystego okazujesz się czystym,
        wobec przewrotnego jesteś przebiegły.
        28 Albowiem Ty wybawiasz naród uniżony
        a pognębiasz oczy wyniosłe.
        29 Bo Ty, Panie, każesz świecić mojej pochodni:
        Boże mój, oświecasz moje ciemności.
        30 Bo z Tobą zdobywam wały,
        mur przeskakuję dzięki mojemu Bogu.
        31 Bóg – Jego droga jest nieskalana,
        słowo Pana w ogniu wypróbowane;
        On tarczą dla wszystkich, którzy doń się chronią.

        • wobroniewiary pisze:

          Monika, dz Ci za Twą obecność dziś i pomoc, dz. za wszystko 🙂

          Z Ps. 37
          ….Powierz Panu swoją drogę
          i zaufaj Mu: On sam będzie działał
          i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
          a słuszność twoja – jak południe

      • Sylwia pisze:

        Zgadza się Bóg jest Miłością ❤

      • Ewa pisze:

        Bog jest miloscia i wierze z calego serca ze okaze milosierdzie grzesznemu synowi naszemu.Bog jest kochany wszechmocny najlepszy ojciec

      • Ewa pisze:

        Boze kocham Cie

  4. Przypowieść o przewrotnych rolnikach

    9 I zaczął mówić do ludu tę przypowieść: „Pewien człowiek założył winnicę, oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał na dłuższy czas. 10 W odpowiedniej porze wysłał sługę do rolników, aby mu oddali jego część z plonu winnicy. Lecz rolnicy obili go i odesłali z niczym. 11 Ponownie posłał drugiego sługę. Lecz i tego obili, znieważyli i odesłali z niczym. 12 Posłał jeszcze trzeciego; tego również pobili do krwi i wyrzucili. 13 Wówczas rzekł pan winnicy: „Co mam począć? Poślę mojego syna ukochanego, chyba go uszanują”. 14 Lecz rolnicy, zobaczywszy go, naradzali się między sobą mówiąc: „To jest dziedzic, zabijmy go, a dziedzictwo stanie się nasze”. 15 I wyrzuciwszy go z winnicy, zabili. Co więc uczyni z nimi właściciel winnicy? 16 Przyjdzie i wytraci tych rolników, a winnicę da innym”. Gdy to usłyszeli, zawołali: „Nie, nigdy!” 17 On zaś spojrzał na nich i rzekł: „Cóż więc znaczy to słowo Pisma: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła? 18 Każdy, kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go”.
    19 W tej samej godzinie uczeni w Piśmie i arcykapłani chcieli koniecznie dostać Go w swoje ręce, lecz bali się ludu. Zrozumieli bowiem, że przeciwko nim skierował tę przypowieść.

    Czytamy Pismo Święte, Biblia w rok

    Biblia w rok – 20 stycznia

  5. ❤ Alicja "POUCZENIA" pt. 11.10.1991, godz. 9.00
    † Żadna aktywność ludzka nie ma wartości, jeśli nie wprowadza do serc Królestwa Bożego. Jest stratą czasu, który jest darem Bożym danym po to, aby rosła Miłość Boża w duszach ludzkich. Usuwanie cierpienia bez prowadzenia do Boga jest bezsensem, bo cierpienie jest łaską daną dla nawrócenia. Nie jest pożyteczne zabieganie o dobra doczesne, o ile nie prowadzi to do dóbr wiecznych.
    Dlatego też cokolwiek czynisz, czyń w Imię Moje, aby zbawienie Moje przyszło na świat. Wtedy każda inicjatywa twoja stanie się schodami do Nieba, po których będziesz wstępować ty i wielu, których przyprowadzisz.
    Dz 18, 9b-10a «Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą …».

    ❤ Alicja "POUCZENIA" wt. 8.10.1991, godz. 14.30 Podczas Drogi Krzyżowej
    † Upadek może być łaską, jeśli prowadzi do opamiętania. Gdybym przez dopuszczanie powszednich upadków nie utrzymywał twego serca w pokorze, inne o wiele gorsze upadki zniszczyłyby twoją duszę. Cisza grobu jest pozorna – śmierć ciała daje pełnię życia duszy.

  6. Sylwia pisze:

    A jam pytanie , czy słyszeliście o Kościele Mariawickim ? wiem że działa on w Polsce i że Papież chyba Pius X ekskomunikował tych co wyznają , bo głoszą herezje jednak nie za bardzo wiem o co biega w tym wszystkim . Wiem tylko że wzorują się na objawienia jakiejś tam zakonnicy itd. wiecie coś więcej ?

    • Marek pisze:

      Cytat ze strony Mariawitów:

      „Mariawici nauczają, że św. Maria Franciszka jest Oblubienicą Chrystusa, która dopełniła Dzieła Odkupienia i zapoczątkowała erę Ducha Świętego. Uważają ją za niewiastę z Apokalipsy obleczoną w słońce i przybraną w pas arcykapłański. Święta Maria Franciszka Kozłowska została zrównana w kulcie z Matką Bożą. Ku jej czci wprowadzono kilka świąt kościelnych, modlitw oraz litanii. Według teologii Kościoła Katolickiego Mariawitów kult Mateczki – Małżonki Chrystusowej oraz Matki Bożej obejmie w przyszłości cały świat.”

    • Paweł pisze:

      W chrześcijaństwie oprócz trzech głównych wyznań: katolickiego, prawosławnego i protestanckiego, istnieje grupa tzw. Kościołów starokatolickich, które zaczęły się odłączać od Kościoła katolickiego po ogłoszeniu dogmatu o nieomylności papieskiej w 1870 roku. Do Kościołów starokatolickich zaliczają się między innymi Kościoły mariawickie – więcej linków na ten temat można znaleźć w Wikipedii pod hasłem:
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Starokatolicyzm

      Mariawityzm został zapoczątkowany przez zakonnicę („Mateczkę” Kozłowską), mającą objawienia prywatne, której bł. ojciec Honorat Koźmiński – nieopatrznie, jak się okazało – pomógł założyć własne ugrupowanie zakonne (bł. Honorat Koźmiński jest znany z tego, że założył pod zaborami wiele zgromadzeń zakonnych, zwłaszcza bezhabitowych, które istnieją do dzisiaj). „Mateczka” Kozłowska z biegiem czasu zaczęła głosić, że otrzymała wszystkie te same łaski, co Matka Boża, że jest wcieleniem Ducha Świętego, że Kościół katolicki zbłądził i dlatego konsekracja w czasie Msze świętej ustała (tzn. nie sprowadza ona już na ołtarz Chrystusa pod postaciami sakramentalnymi) i różne inne nieprawdopodobne historie, które częściowo w Kościołach mariawickich są wyznawane do dzisiaj.
      Obecnie z częścią mariawitów prowadzony jest dialog ekumeniczny, np. w roku 2000 siedem Kościołów chrześcijańskich w Polsce (w tym jeden Kościół mariawicki) uznało wzajemnie swoje Chrzty – dokument ten można przeczytać na stronie:
      http://ekumenizm.wiara.pl/doc/477992.Sakrament-chrztu-znakiem-jednosci-Deklaracja-Kosciolow-w-Polsce

      • Paweł pisze:

        Chciałbym jeszcze sprostować, żeby nie oczernić nikogo, nawet „Mateczki” Kozłowskiej, że ona sama może nie powiedziała dosłownie, że jest „wcieleniem Ducha Świętego” – to sformułowanie ukuli mariawici już po jej śmierci. Pisząc powyższy post niedokładnie streściłem to, co czytałem o niej w pewnej ciekawej książce o założycielach różnych odłamów chrześcijaństwa. [Nie spisałem sobie niestety ani tytułu, ani autora tej książki; książka ta była świecka, wypożyczona z biblioteki miejskiej w moim mieście; szeroko omawiała np. przypadek Lutra i przypadek patriarchy Michała Cerulariusza – założyciela prawosławia].

        Książka ta jednak podawała, że „Mateczka” Kozłowska przypisywała sobie to, co Pismo święte mówi o Mądrości, która towarzyszyła Stwórcy już na początku świata (nie pamiętam, czy chodziło tu dokładnie np. o rozdział 24 z Mądrości Syracha czy np. o takie wersety jak Mdr 9, 9). W każdym razie „Mateczka” Kozłowska stwierdziła, że istnieje od początku świata i to ona była tą odwieczną towarzyszką Stwórcy, o której mówi Pismo święte w niektórych księgach Starego Testamentu.

        • wobroniewiary pisze:

          No nie wmówisz nikomu, że zakonnica która łamie śluby czystości, zachodzi w ciążę i wmawia, że to za sprawą Ducha Św – jest ok 🙂

        • Maggie pisze:

          Pawle, to ważne kto i co pisze – mbm też pisała etc. i się zło rozrosło.
          Tu nikt nie oczernia ale fakty same mówią za siebie, a papież Pius X, nim rozwiązał zgromadzenie i zanim obłożył ekskomuniką wielką (sprawdż co to oznacza) to postępował wg przewidzianej procedury – to nie była decyzja znienacka ale w odpowiednim trybie z ostrzeżeniami.
          Szatan od wieków łudzi,
          w przeróżny sposób: ludzi.

          Pamiętaj, że papier jest cierpliwy i wszystko zniesie, więc różni autorzy sobie na tym używają.
          Wyrzuciłam Pismo Święte, które nie miało imprimatur KK, a które mi sprezentowano przy nadaniu obywatelstwa.

        • Paweł pisze:

          Nie chciałem powiedzieć, że z „Mateczką” Kozłowską było OK. (Jeśli chodzi o sprawy czystości, to ta książka, o której pisałem, przytaczała też fakty związane z głośnymi i skandalicznymi w okresie międzywojennym procesami sądowymi związanymi z nadużyciami seksualnymi w klasztorach mariawickich.) Chciałem tylko bardziej precyzyjnie opisać jej grzech, nie wyolbrzymiając niczego i nie dodając czegoś, co nie byłoby faktem.

          Wspominając treść tej książki (której główną zaletą było stosunkowo bardzo obszerne omówienie sprawy mariawitów, a także spraw innych rozłamowców, takich jak Luter czy Cerulariusz) zastanawiam się, czy u „Mateczki” jej błąd nie zaczął się od tego, że kiedy Pan Jezus w jej domniemanych objawieniach powiedział jej: „Jesteś Moją małżonką” (tak chyba mógłby powiedzieć do każdej zakonnicy), to ona wywnioskowała, iż jako „małżonka Syna Bożego” jest równa Maryi – Oblubienicy Ducha Świętego, czyli „małżonce Ducha Świętego”. I w ten sposób zrobiła „z igły widły”. W każdym razie bardziej zawierzyła swoim objawieniom prywatnym (o ile były prawdziwe) i swojej ich interpretacji niż autorytetowi hierarchii kościelnej i to była jej zguba.

        • Maggie pisze:

          @Paweł: poszperaj w materiałach nt zakonnicy, siostry Magdaleny od Krzyża, która podpisała pakt z diabłem. Uchodziła za świętą i autorytet etc ale finalnie, dzięki Bogu, doznała Łaski nawrócenia. Był specjalny wpis na WOWIT i o tym jak została brzemienną itd.
          Ktoś już wspomniał o niej bez podania imienia. Nie mogę podać „linku”, ale na Internecie też jest o niej.

        • Paweł pisze:

          Wczoraj wieczorem przypomniałem sobie, że Czcigodna Sł. Boża Wanda Malczewska najprawdopodobniej przepowiedziała powstanie zgromadzenia mariawitów, a mianowicie w następującej „Przepowiedni”:

          „Miejcie się na baczności, bo duch ciemności ma zamiar przemienić się w ducha światłości i utworzyć sektę wśród kapłanów, niby dążących do wyższej doskonałości. Oni obałamucą wielu słabego umysłu i pociągną za sobą – a potem, przez swoją pychę odpadną od Kościoła i będą szerzyć niemoralność i niedowiarstwo wśród ludu. Strzeżcie się tych wilków przyodzianych w owcze skóry.”

          Wanda Malczewska wypowiedziała się też w ogóle o założycielach religii i wyznań niekatolickich – w takich słowach:

          „Co do religii trzymajcie się tylko Rzymsko-Katolickiej, bo ta bez zmiany od Pana Jezusa pochodzi. Inne religie są wynalazkiem ludzi niemoralnych, więc o nich nawet myśleć nie można. Jak jeden jest Bóg, w Trójcy Świętej Jedyny, tak jedna jest tylko prawdziwa wiara przyniesiona z Nieba przez Pana Jezusa, głoszona przez Apostołów i przechowana w Kościele Rzymsko-Katolickim, gdzie jej stróżem jest Ojciec święty, jako najwyższy i nieomylny w rzeczach wiary i moralności – Pasterz.”

          [Są to cytaty ze str. 112 i 116 książki Wandy Malczewskiej „Wizje – Przepowiednie – Upomnienia dotyczące Kościoła i Polski”, wydanie drugie opracowane przez ks. Alojzego Majewskiego P.S.M. według edycji Wydawnictwa Księży Pallotynów z roku 1932, wydane w roku 1995 przez Wydawnictwo „Arka” z Wrocławia http://www.ppharka.hg.pl , posiadające IMPRIMATUR: Łódź, 12 grudnia 1931, + Kazimierz Tomczak.]

        • Paweł pisze:

          Ciekawy tekst na temat mariawitów znajduje się też w książce: Rudolf Fischer-Wollpert „Leksykon papieży”, Wydawnictwo ZNAK, Kraków 1990, str. 312-315. Oto jego fragmenty:

          (…) W odpowiedzi na dekret Św. Oficjum i decyzję papieża mariawici wypowiedzieli posłuszeństwo władzy kościelnej. Wydaje się, że o zerwaniu z Kościołem zadecydowały nie tylko kroki dyscyplinarne, ale może przede wszystkim aspekt eklezjologiczny: rozbieżności w koncepcji Kościoła. W przekonaniu mariawitów zewnętrzny nakaz sankcjonowany przez autorytet kościelny powinien ustąpić na rzecz nakazu sumienia także w sprawach wykładni doktryny. Takie poglądy były nie do pogodzenia z powszechnym nauczaniem Kościoła. Ponadto wedle mariawitów objawienia Marii Franciszki Kozłowskiej, zwanej potocznie Mateczką, miały większą moc wiążącą niż zakazy hierarchii kościelnej. Różnice teologiczne i przypisywanie tak wysokiej rangi religijnej prywatnym objawieniom musiały doprowadzić do suspendowania i wykluczenia z Kościoła katolickiego księży mariawitów.
          Na przekór Kościołowi władze rosyjskie na drodze administracyjnej 11 grudnia 1906 uznały mariawitów za „sektę tolerowaną”, w 1911 zostali oni zalegalizowani przez Dumę Państwową, mimo protestu Koła Polskiego.
          (…) Głównym teoretykiem i organizatorem, niemal od samych początków ruchu mariawickiego, był Jan (Maria Michał) Kowalski. Jego rola bezsprzecznie wzrosła po konsekracji na biskupa, ugruntowała się zaś po śmierci „Mateczki” (23 sierpnia 1921), kiedy to przybrał tytuł arcybiskupa Starokatolickiego Kościoła Mariawitów. (…) W 1924 arcybiskup Kowalski ogłosił przeniesienie Stolicy Apostolskiej z Rzymu do Płocka.
          (…) W 1928 Jan Kowalski miał sprawę sądową w Płocku za demoralizację tamtejszego klasztoru sióstr. Po odsiedzeniu kary wyświęcił jeszcze przynajmniej 8 biskupów. Po wkroczeniu Niemców do Polski wystosował do Hitlera list, proponując mu przejście na mariawityzm. (…) Wywieziony do Dachau (…) zginął 18 maja 1942. Umierającego próbował pojednać z Kościołem współwięzień biskup Michał Kozal [obecnie błogosławiony].
          (…) Ukształtowały się dwie grupy mariawickie: płocka i felicjanowska. Pierwsza zatrzymała nazwę Starokatolickiego Kościoła Mariawitów. (…) Doktryna tego Kościoła została dokładniej sprecyzowana dopiero w 1962. Przyjmuje on 7 sakramentów, Pismo św. i tradycję pierwszych soborów, ale też uwzględnia innowacje ks. Kowalskiego.
          (…) Grupa felicjanowska [czyli „Kościół Katolicki Mariawitów”] darzy wielką czcią „Mateczkę”, uważając ją za najświętszą osobę. Pewnego rodzaju Ewangelią są „Objawienia Mateczki” (Felicjanów 1967), na marginesie których ksiądz arcybiskup dopisał: „Mateczka powiedziała do mnie, że była obecna przy stworzeniu świata. Mówiła, że te słowa Pisma św. – Pan mię posiadł na początku dróg swoich… Z Nim byłam wszystko urządzając – do Niej się odnoszą”.

    • Marek pisze:

      >>>Ostatecznie uznano ją za wcielenie Ducha Świętego<<<

      Jeszcze parę info z wiki:

      Mariawici wierzą: 1) w to wszystko czego Kościół katolicki naucza, 2) że Pan Bóg Marię Franciszkę (Kozłowską) uczynił najświętszą i dał jej te łaski, jakie dał Najświętszej Maryi Pannie, Matce Bożej, 3) że w ręku św. Marii Franciszki jest miłosierdzie dla całego świata i nikt bez jej pomocy i pośrednictwa nie dostąpi miłosierdzia, 4) że modlitwa do św. Marii Franciszki nie tylko jest pożyteczna, ale konieczna do odparcia szatańskich zasadzek i do utwierdzenia duszy w łasce Bożej .

      Po jej śmierci, 23 sierpnia 1921 została uznana przez mariawitów za świętą, a arcybiskup Jan Maria Michał Kowalski rozwinął silnie kult założycielki mariawityzmu. W 1925 istniało już 5 świąt mariawickich, poświęconych osobie Marii Franciszki i jej Dziełu Wielkiego Miłosierdzia. Obok tradycyjnego określenia Mateczka Kowalski wprowadził też tytuł Małżonki Barankowej (Chrystusowej), zrównując ją teologicznie z Matką Bożą. Wprowadzono wiele modlitw do Mateczki, wzorując się najczęściej na modlitwach maryjnych, np. litanii czy Pod Twoją Obronę. Kolejnym tytułem była Matka Miłosierdzia – Kozłowska miała być wybrana jako kolejna po Chrystusie do zbawienia świata. Ostatecznie uznano ją za wcielenie Ducha Świętego
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Franciszka_Koz%C5%82owska

      • Marek pisze:

        Ekskomunika jak najbardziej słuszna.

        • Sylwia pisze:

          Dziękuję za informacje , sama trochę poszukałam w gogle i znalazłam takie info że nawet dzieci są chrzczone w imię tej ” Mateczki ” ale nie wiem czy to jest prawdziwe . Ale też były jakieś informacje że jakiś odłam właśnie Mariawitów wyświęca Kobiety na kapłanki .

          Racja ekskomunika się należy jak nic z tego co wynika z tych informacji . Dzięki 🙂

        • Marek pisze:

          Tak, mają „kapłanki” a nawet „biskupki”

        • Maggie pisze:

          Zaczęłam czytać od dołu w górę, więc jeszcze raz tu powtarzam: papież Pius X (!), rozwiązał zgromadzenie mariawitów w 1904r, a obłożył ekskomuniką większą w 1906r – tak podaje wiki i ta sama wiki nazywa ich katolikami. To, że sobie przyczepiają nazwę katolicki, nie ma nic wspólnego z KK – jehowi, i wielu innych, też wymachują Pismem Świętym .. ale to są odszczepieńcy, bo słuchamy papieża a nie tego, co ktoś o sobie mówi.

        • wobroniewiary pisze:

          Toż to „mateczka Kozłowiecka” i jej „ciąża od niby Ducha Świętego”

      • AnnaSawa pisze:

        …Straszności.

        • Maggie pisze:

          Papież Pius X rozwiązał zgromadzenie Mariawitów, a w 1906 r obłożył tzw ekskomuniką większą.

        • Sylwia pisze:

          W ogóle nie podoba mi się to, że ona nosi tytuł na równi z Matką Bożą , i że właśnie jest uosabiana jako postać w której jest „Duch Święty ” . Nie podoba mi się to stwierdzenie jakoby Konsekracja ustała , przecież to przeczy jedno drugiemu . Skoro u nich ustała to po co podają Komunię ? idą z procesją z „Najświętszym Sakramentem” ? .
          W dodatku nie mają spowiedzi . Więc to dla mnie żaden kościół Katolicki . Ale właśnie najgorsze jest to że ludzie nie widzą tych różnic .
          Admin / Adminko – przypomina mi się ta historia o tej siostrze co zawarła „pakt ” – i też ciężarna ponoć chodziła .To samo jak i tutaj ..

        • wobroniewiary pisze:

          gdzie nie ma Boga – jest zło, szantaże, kłótnie, kłamstwa
          (przykład sekty MBM i maile od jej zaczadzonych, inwigilacja fb, maili (dosłownie – Monika 2 została zastraszona, przejęto jej maile, zaczęto nam grozić), kłamanie, że my publikujemy świadectwa za pieniądze i wykradamy dla policji dane osobowe – ale i ich spotka Boża sprawiedliwość!

  7. Sylwia pisze:

    znalazłam jeszcze to :
    Kościół Katolicki Mariawitów oddaje także cześć świętym, aniołom i męczennikom. Szczególnym szacunkiem darzeni są: św. Maria Franciszka Kozłowska, św. Franciszek z Asyżu, św. Michał Kowalski, św. Izabela Wiłucka, św. Klara, św. Józef, św. Anna, św. Alfons, św. Ludwik, św. Maria Magdalena, św. Hildegarda a także apostołowie i ewangeliści. W kulcie świętych jednak zachowuje się właściwy umiar i powagę, przytacza ich jako wzory do naśladowania, a opierając się na wierze w świętych obcowanie, Kościół uznaje ich za specjalnych pośredników między ludem a Chrystusem.
    Kościół wierzy, że Bóg sprawuje cuda w duszy człowieka, nie uznaje więc cudownych relikwii, kultu obrazów i figur. Nie odrzuca jednak wielkiego poszanowania, jakim powinno się otaczać obrazy treści religijnej oraz relikwie i pamiątki po świętych. Mariawici odrzucają wszelkie sakramentalia a także wszelkie praktyki pokutne i obowiązkowe posty. Zniesione zostały wszystkie dodatkowe ceremonie jakie dotychczas miały miejsce w czasie nabożeństw Wielkiego Tygodnia, łącznie ze święceniem olejów, ognia, wody, cierni, kredy czy ubieraniem grobów. W nabożeństwach tych centralne miejsce zajmuje uroczysta Msza Święta oraz adoracja Przenajświętszego Sakramentu połączona z rozważaniem Męki Pańskiej.
    Do ksiąg liturgicznych Kościoła Katolickiego Mariawitów należą: Mszał, rytuał, Brewiarz Eucharystyczny i Psałterz do Ducha Przenajświętszego. Szaty liturgiczne używane są w dwóch kolorach: białym i fioletowym. Siostry biskupki, zamiast mitry, na welony zakładają haftowane diademy. Kapłaństwo ludowe nie używa ornatów ani kap, ewentualnie komżę i stułę. Jeśli zaś kapłan ludowy czy kapłanka przewodniczą na wspólnych zgromadzeniach modlitewnych, wówczas sprawują je w szatach liturgicznych. Dla wiernych świeckich przeznaczona jest do odprawiania na co dzień Msza Święta Ludowa.

    • Maggie pisze:

      Ostrożnie … Mariawici .. i KK? … Mateczkę Kozłowską obnoszono za życia etc … O ile sobie przypominam mama mówiła mi o sekcie noszącej tą nazwę….

      • Maggie pisze:

        To nie jest KK i mateczka Kozłowska nie jest żadną świętą. O ile się nie mylę, rezydują oni w pobliżu Płocka.

        • Sylwia pisze:

          Maggie spokojnie wiem , właśnie problem w tym że oni się podają jako Kościół Katolicki , a świętą Kozłowska jest u nich , dla nas nie i raczej nie będzie – bo głosi herezje jej ta cała nauka . Z tego co przeczytałam wiele spraw jest sprzecznych z naszą Wiarą .

        • Paweł pisze:

          Jeszcze dodatkowo mylące jest to, że w Polsce są dwa Kościoły mariawickie i właśnie ten z nich, który nazywa się „Katolicki Kościół Mariawitów” jest bardziej skrajny w swych poglądach i sekciarski, natomiast drugi – noszący nazwę „Starokatolicki Kościół Mariawitów” – jest bardziej umiarkowany, należy do Polskiej Rady Ekumenicznej i podpisał wzajemne uznanie Chrztów w roku 2000 (z Kościołem katolickim, prawosławnym, trzema ewangelickimi i polskokatolickim; link do dokumentu podałem powyżej).

    • Sylwia pisze:

      wobroniewiary , tak zgadza się przyjdzie Sprawiedliwość , większa od tej na ziemi ., przyjdzie ta Boża Sprawiedliwość wobec której ludzie są mali .
      Co do fb – tam jest pełna cenzura i blokada .Mojego znajomego zablokowali już 3 raz z rzędu bo miał treści religijne . A mój czat też stoi w miejscu i nie przesyła wiadomości albo z opóźnieniem.. więc widać jak wygląda wolność Słowa .
      Sprawiedliwość przyjdzie ..

  8. 15 kwietnia Zgromadzenie Narodowe z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski

    Z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski i powstania państwa polskiego w Poznaniu zbierze się Zgromadzenie Narodowe. Na uroczystości do stolicy Wielkopolski przybędzie ok. 1200 gości z Polski i z zagranicy. W nadzwyczajnym zgromadzeniu obu izb parlamentu wezmą także udział prezydent Andrzej Duda, Rada Ministrów, członkowie Konferencji Episkopatu Polski, przedstawiciele parlamentów europejskich i korpusu dyplomatycznego.
    Więcej: http://niedziela.pl/artykul/20252/15-kwietnia-Zgromadzenie-Narodowe-z

  9. Chrzest Polski – dobra zmiana

    Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, marszałkowie Sejmu i Senatu przyznają, że obchody 1050. rocznicy Chrztu Mieszka I to wyraz dobrej zmiany w Polsce. – Filarem polskości musi pozostać chrześcijaństwo – zapewnia druga osoba w państwie.
    – Przez 26 lat zmian po 1989 r. świadomość społeczna Polaków osadzona jest na przekonaniu o piętnie klęski, a nasza historia zdominowana została przez błędy polityczne. Z takim poglądem mamy do czynienia też dziś. Obchody jubileuszu zaprzeczają tej tezie. Bo chrzest Mieszka I był wyrazem sukcesu i odpowiedzialności za państwo – powiedział marszałek Sejmu Marek Kuchciński podczas konferencji zorganizowanej w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski, poświęconej obchodom 1050. rocznicy Chrztu Polski.

    W konferencji wzięli udział także: marszałek Senatu Stanisław Karczewski, prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki oraz twórca hymnu jubileuszowego, Leopold Twardowski.

    Marszałek Sejmu, opisując wydarzenia rocznicowe, m.in. zaplanowane na 15 kwietnia obrady Zgromadzenia Narodowego, które po raz pierwszy odbędzie się poza Warszawą, tłumaczyła, że obchody jubileuszu Chrztu Polski są symbolem i potwierdzeniem skali zmian w życiu społecznym Polski.
    Więcej: http://warszawa.gosc.pl/doc/2936831.Chrzest-Polski-dobra-zmiana

  10. wobroniewiary pisze:

    Dziękuję wam wszystkim za modlitwy, wszystkim, kto westchnął dziś za mną.
    „Ojcze nasz po aramejsku” ma niesamowitą moc. Zanurzanie wszystkich we Krwi Jezusa również. Nowenna do Najdroższej Krwi Jezusa, westchnienia do św. Pio, św. Józefa i Różaniec i nie trzeba nie wiadomo ile.
    Jedno „Jezu ratuj” przed tabernakulum czyni cuda.

    Bóg jest Miłością – sprawiedliwą Miłością ❤
    Z Psalmu 1:
    ….Nie tak występni, nie tak:
    są oni jak plewa, którą wiatr rozmiata.
    Toteż występni nie ostoją się na sądzie
    ani grzesznicy – w zgromadzeniu sprawiedliwych,
    bo Pan uznaje drogę sprawiedliwych,
    a droga występnych zaginie.

  11. mama adopcyjna pisze:

    Prosze o modlitwe w kilku sprawach (jesli ktos moze dorzucic do swojego „koszyczka na intencje”) : 1) w klasie mojego syna jest dziewczynka z protestanckiej wielodzietnej rodziny. Relacje mdzy nia i jej siostra a ich mama ukladaly sie na tyle zle, ze ta mama oddala obie nastolatki na rok do osrodka, ktory jest troche poprawczakiem, a troche psychiatrykiem. Dziewczyny tam jeszcze bardziej sie zdeprawowaly wiec matka zabrala je stamtad i umiescila w naszej szkole od wrzesnia. Dziewczeta te bardzo deprawuja teraz z kolei dzieci z naszej szkoly, do tego mdzy nimi a ich mama oraz mlodszym rodzenstwem dochodzi do coraz gorszych sytuacji (dzis np mialy tam miejsce akcje z uzyciem noza 😦 … na szczescie do tragedii nie doszlo, ale na prawde bardzo zle sie tam dzieje 😦 )
    2) rowniez dzis kolega z klasy mojego syna, blagal nauczycieli o pomoc bo jego rodzice (nalogowi alkoholicy) juz 6 ty dzien z rzedu pija i bija, nie pracuja i nie ma co jesc. Ten chlopiec potem w szkole odreagowuje i bije inne dzieci (w tym glownie mojego syna, choc nikt mu tyle nie pomogl co my). Byla juz u niego w domu interwencja policji, maja kuratora, ale jest coraz gorzej.
    3) inny znow chlopiec z klasy nalogowo masturbuje sie na lekcjach pod lawka (nawet namowil na to innych szkolnych lobuzow). Najczesciej robi to na religii siedzac w 1 ej lawce. Nauczyciele nie reaguja. Dzis w koncu Siostra nie wytrzymala i mu zwrocila uwage pierwszy raz w zyciu i sie zawstydzil, jednaj na innych zajeciach nadal to robi. Zglaszalam to i inne rzeczy wiele razy wychowawczyni i pedagog, ale one jak zwykle olewaja wszystko. Nie bede sie kopac z koniem, zabieram dziecko z tej szkoly (jest to jedna z warszawskich szkol panstwowych, z oddzialem integracyjnym), skoro takie bagno i do tego znieczulica ( waham sie jedynie czy doczekac do konca roku czy moze juz w ferie przeniesc). Niemniej modlitwa za tych ludzi, zwlaszcza za te dzieci jest im na pewno bardzo potrzebna, zwlaszcza ze oni wszyscy zyja praktycznie bez Pana Boga (..mimo, ze na religie chodza …a i do kosciola czasem).

    • eska pisze:

      Dodaję do koszyczka. +++

    • wobroniewiary pisze:

      +++
      Zabierz dziecko do innej szkoły już od lutego

    • Sylwia pisze:

      Mamo adopcyjna to zatrważające co piszesz , faktycznie niebezpiecznie w tej szkole ale i szkoda tych dzieciaków . .
      Myślę że przeniesienie twojego dziecka jest najlepszym rozwiązaniem . Będę modlić się w tych intencjach i innych 🙂
      ps.
      Wciąż pamiętam o modlitwie w intencji tych małżeństw za które prosiłaś ❤

      • mama adopcyjna pisze:

        Dziekuje Wam wszystkim za modlitwy, rady i pamiec ♡♡♡ p.s. do Sylwi: jedna z tych par sie pogodzila 🙂 ♡ Chwala Panu! U drugiej pary niestety na razie rozwod w toku 😦 ich coreczki bardzo cierpia, maz chce zgody, ale zona nieprzejednana. Rozmowy z nia nic nie daja. Nie slucha nikogo. Pozostaje wiec dalsza modlitwa, ktora (miejmy w Bogu nadzieje) jak kropla wydrazy dla Łaski otwor w skale jej serca ♡

        • wobroniewiary pisze:

          Osoby, które kopią dołki choćby w sprawie rozwodów – same w nie wpadają!
          Bóg swoich wiernych zawsze bierze w obronę i w odpowiednim czasie rozliczy tę osobę, która chce zła, rozłamu, itd.

        • mama adopcyjna pisze:

          Ostatnio na wowit wspominano o sprofanowanej figurce Maryi w Warszawie. Znam i uwielbiam ten kosciol i kapliczke, bardzo mnie zabolaly te wiesci. Znam tez dobrze okolice. Jak podano, ze zrobila to mlodziez wygladajaca na satanistow to od razu sobie pomyslalam, ze pewnie wracali z jakiegos mrocznego koncertu z podejrzanego klubu muzycznego, ktory sasiaduje niestety z tym kosciolem. No i faktycznie najnowsze doniesienia policji potwierdzaja, ze ci mlodzi ludzie zrobili to po wyjsciu z koncertu z pobliskiego klubu. Obejmijmy modlitwa rowniez i to miejsce, a zwlaszcza tych mlodych zagubionych ludzi (mialam nieraz okazje obserwowac co sie tam dzieje – bardzo mroczne klimaty 😦 )

  12. mama adopcyjna pisze:

    P. S. Bardzo znamienne, ze sie pastwili nad Twarza Naszej Mamy i widac ze zdjec, ze nastepna w kolejce do obrobki byla Stopa co miazdzy glowe weza, tyle, ze nie zdazyli

  13. ❤ Alicja "ŚWIADECTWO" cz. IV sob. 29.08.1987, godz. 12.15
    – Jak ma wyglądać teraz moje życie?
    † Będę cię prowadził z dnia na dzień. Nie wyprzedzaj niczego swoją wyobraźnią i swymi myślami. W ogóle nie myśl o sobie i swoich sprawach. Ja będę kierował każdym twym krokiem. Bądź ufna i radosna, i cała zanurzona w Mojej Miłości. Ofiarowałaś Mi wszystko, a więc nic do ciebie nie należy.
    Ponawiaj swoje ofiarowanie na każdej Mszy św. tak, jak Ja. Jednocz się ze Mną w Moim cierpieniu, bólu i Miłości, by wspomagać i zbawiać Moich synów wybranych i obdarowanych Moją Miłością oblubieńczą.
    Wielu błądzi i szuka wsparcia. Niech twoja ofiara będzie im pomocą i ratunkiem. Kochaj ich wszystkich – tych zagubionych najbardziej.
    – Ujawniasz mi jeszcze inne znaki z odległych lat, mówiące o potrzebie takiej ofiary. Od początku moje życie przeznaczone było na to?
    † Stwarzając człowieka, mam dla niego określone powołanie i zadania. Wartość życia zależy od tego, na ile spełniane jest to powołanie. Każdego pragnę prowadzić drogą jego powołania. Ale decyduje ludzka wolna wola.
    Jeśli ktoś odpowiada na Moje wezwanie i słucha Mojej woli – coraz więcej słyszy i rozumie sens swej drogi. Unika wówczas błędów i cierpień, którymi wydobywam go na drogę powołania.
    – Nikt przecież nie jest w stanie uniknąć błędów…
    † Ale każdy może być czujny na Mój głos i zawracać na początku błędu, zanim stanie się on wielki i zanim obejmie swym złem innych.
    Pokora i czujność chroni. Pewność siebie i zamykanie się przed Moimi wezwaniami pogrąża w błędzie. Im bardziej jest ktoś uparty, tym ostrzejszy ból muszę zadać, by zawrócić go na właściwe miejsce, wyznaczone mu przeze Mnie.
    Cierpienie jest lekarstwem i taki jest jego sens. Cierpienie ofiarowane za innych jest lekarstwem o zwielokrotnionej mocy. Cierpiącego i ofiarującego je, leczy o wiele skuteczniej, leczy innych ludzi.
    Cierpienie odrzucone może nie tylko nic nie wnosić, ale też pomnażać zło – zwłaszcza wtedy, gdy ktoś złorzeczy i oskarża innych – wtedy brnie w błędach i grzechach jeszcze dalej i głębiej.
    Hbr 7, 26. 28a "Takiego bowiem potrzeba nam było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa… Prawo bowiem ustanowiło arcykapłanami ludzi obciążonych słabością…"

  14. mariaP pisze:

    @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
    Dostalam od mojego bratanka
    – kolega zrobil wywiad w radio z Ksiedzem raperem
    link : http://www.radiorodzina.pl/wiadomosci/13706/

    Rzeczywiscie , ewangelizacja plodna !!
    dzis concert we Wroclawiu .
    Moze tam bedzie i Swieta Agnieszka ?
    Pozdrawiam serdecznie , szczegolnie wszystkie Agnieszki . I jak mowi ksiadz Kuba Bartczak w wywiadzie , dla Ewangelii warto wszystko dac !!

Dodaj odpowiedź do Sylwia Anuluj pisanie odpowiedzi