Papież Franciszek: Gdzie jest Bóg, jeśli na świecie istnieje zło a ludzie cierpią – Bóg jest w nich i cierpi razem z nimi!

Milczenie papieża Franciszka pokazuje nam, że w Auschwitz Bóg… mówił

1 BIRKENAU 2 BIRKENAU

Myślę, że dzisiejszy dzień ma znaczenie podwójne. Zarówno dla nas, Polaków, a przede wszystkim tych, którzy są żyjącymi jeszcze ofiarami Auschwitz-Birkenau bądź rodzinami tych ofiar. To wielki hołd papieża i kontynuacja tych gestów, słów i modlitw, które wypowiadali wcześniej Jan Paweł II i Benedykt XVI. Często w obliczu tragedii Auschwitz-Birkenau mówiliśmy o milczeniu Boga. Pojawiły się nawet nurty teologii mówiące o „śmierci Boga”, o Jego milczeniu w Auschwitz.
Tymczasem milczenie papieża przypomina nam, że Bóg… mówił. Mówił przez znaki świętości takich osób jak Maksymilian Kolbe, Edyta Stein, Stanisława Leszczyńska i wielu innych znanych i nieznanych bohaterów tamtych czasów.
Bóg mówił więc, a nam pozostaje w milczeniu odczytywać Jego znaki. To moim zdaniem jeden z wymiarów wizyty Ojca Świętego w Auschwitz. Jeśli mówimy o drugim wymiarze tej wizyty, może zabrzmi to niezbyt elegancko, lecz myślę, że miało to wielkie znaczenie także dla samego papieża Franciszka. Po raz pierwszy jako papież jest w naszym kraju czy w ogóle w Europie. Po raz pierwszy, pochodząc z innego kontynentu, spotyka się naocznie ze śladami naszego tragicznego i mrocznego dziedzictwa dwudziestego wieku, które związane jest z dwoma totalitaryzmami: totalitaryzmem hitlerowskim, którego papież podczas tej wizyty bezpośrednio dotknął; ale także współbrzmiącym z nim totalitaryzmem sowieckim. Dlatego też myślę więc, że to doświadczenie miało potężne znaczenie dla samego papieża. Takie miejsca, takie chwile i spotkania, przemawiają zawsze do człowieka o wiele bardziej dogłębnie, niż jakiekolwiek słowa, lektury, wykłady, komentarze. Uważam, że dla Ojca Świętego była to też wielka lekcja historii totalitaryzmu XX wieku, bez którego zarazem tak naprawdę nie sposób zrozumieć istoty Miłosierdzia Bożego objawionego także w wieku XX poprzez orędzie św. Siostry Faustyny. Jan Paweł II w Pamięci i tożsamości bardzo dobitnie pokazywał, że Miłosierdzie Boże objawione w orędziu s. Faustyny jest dogłębnie czytelne właśnie w perspektywie totalitaryzmu XX wieku
Ks. Prof. Paweł Bortkiewicz

Gdzie jest Bóg? Jeśli na świecie istnieje zło, są ludzie głodni, spragnieni, bezdomni, wygnańcy i uchodźcy. Gdzie jest Bóg, gdy niewinni ludzie umierają z powodu przemocy, terroryzmu, wojen? Gdzie jest Bóg, kiedy bezlitosne choroby zrywają więzy życia i miłości? Gdy dzieci są wyzyskiwane, kiedy cierpią. Gdzie jest Bóg w obliczu niepokoju, wątpiących i dusz strapionych? Istnieją takie pytania, na które nie ma żadnych ludzkich odpowiedzi– mówił dzisiaj papież podczas Drogi Krzyżowej na krakowskich Błoniach

Możemy tylko spojrzeć na Jezusa i Jego zapytać. A odpowiedź Jezusa jest następująca: Bóg jest w nich, Jezus jest w nich, cierpi w nich, głęboko utożsamiony z każdym z nich. Jest on tak zjednoczony z nimi, że tworzy prawie jedno ciało – mówił  Franciszek.

W przyjęciu osoby usuniętej na margines, która została zraniona na ciele i w przyjęciu grzesznika zranionego na duszy, stawką jest nasza wiarygodność jako chrześcijan (…) W obliczu zła, cierpienia, grzechu, dla ucznia Jezusa jedyną możliwą odpowiedzią jest dar z siebie, a nawet dar własnego życia, na wzór Chrystusa; to jest postawa służby. Jeśli ktoś, kto nazywa siebie chrześcijaninem, nie żyje, aby służyć, służy tylko, aby żyć. Nie nadaje się do życia. Swoim życiem zapiera się Jezusa Chrystusa – podkreślił papież.
Prześladowani, uchodźcy i imigranci, tam znajdziemy naszego Boga, tam dotkniemy naszego Pana – dodał Ojciec Święty

******
Nowenna do Boga Ojca – dzień II

Modlitwa do Matki Bożej Oblubienicy Trójcy Świętej
(do odmawiania w każdym dniu nowenny)

Najsłodsza Dziewico, Maryjo, na mocy zasług Chrystusa Odkupiciela, byłaś łaską uprzedzającą zachowana od wszelkiego grzechu by dać nam Zbawiciela. Nikt nie był nigdy zjednoczony z Najświętszą Trójcą tak jak ty, umiłowana Córo Ojca i Oblubienico Ducha Świętego, by stać się Matką Jego Syna.
Wiedząc o tym, uciekamy się pod przemożną obronę twej matczynej miłości i najpokorniej prosimy byś otworzyła nasze serca na działanie Ducha Świętego i na obecność Jezusa, jedynego Syna Ojca Przedwiecznego, Ojca, który pragnie nam mówić o Jezusie i chce byśmy Go poznali. Ty, która jesteś Mostem danym przez Boga, by mógł przyjść aż do nas – bądź pewną drogą, po której możemy kroczyć do Niego. Matko przedziwna, która powiedziałaś: „Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie” (J 2,5), naucz nas czynić zawsze, jak Jezus, to co podoba się Ojcu, byśmy mogli kiedyś radować się z Tobą w Nim, w chwale, którą nam obiecał.

To samo co Ojciec czyni, podobnie i Syn czyni.
Ja zawsze czynię to co się Jemu podoba”
(J 5,19; 8,29 )

Matko Najświętsza zjednoczona z Trójcą Świętą, módl się za nami grzesznymi.

Dzień Drugi: Wybrani przez Ojca

Czytanie Pisma
„Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim mamy odkupienie przez jego krew – odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski. Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia, przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie. (Ef 1,3-10)

Rozważanie

Nasza świętość bierze początek w Bogu, w Jego woli, w planie miłości jaki miał od wieków dla każdego z nas. Stworzył nas na Swoje podobieństwo i wybrał byśmy stali się świętymi tak jak On jest Święty.
Wysyłając Swego Syna by nas przywrócić do przyjaźni z sobą, Ojciec dał nam wszystko i teraz, my z kolei, odpowiadając synowską miłością na Jego miłość, musimy się poddać łagodnie działaniu Ducha Świętego i powierzyć Mu całe nasze jestestwo tak, by Jego twórcza,
najświętsza, najczystsza wola, dokonała się miłośnie w nas, dla Jego chwały i dla dobra całego Kościoła. Tą wolą jest byśmy byli jego synami, wybranymi i umiłowanymi w szczególny sposób.
Tylko w ten sposób uświęcimy się i staniemy się świątynią „zbudowaną nie rękami ludzkim” (Hbr 9,24) gdzie On będzie mógł królować wszechwładnie.

Modlitwa
Ojcze, oto jestem. Dusza moja wznosi się ku Tobie. Ty wszystko o mnie wiesz. Bądź błogosławiony i uwielbiony po wszystkie wieki. „Majestat i piękno, potęga i jasność w Jego przybytku” (Ps 95,6). Nie szukam Cię bo tu jesteś: Piękności majestatyczna, Światłości ponad wszelką światłość. Tak, jesteś tu, niewidzialny i obecny. Dusza moja wie, że Ty tu jesteś, duch mój poznaje Cię tu i jest spokojny. Liczy się jedynie Twoja obecność.
Umiłowany Ojcze; powierzam Ci się z ufnością, bo czym jest ufne powierzenie się Tobie, jeśli nie zgodą, by Ciebie poznać przyjmując wszystko co zsyłasz. Dla człowieka to bardzo wiele móc otrzymać od Ciebie wszystko. Oznacza to uznanie, iż nic, tak naprawdę, nie pochodzi od nas samych; nawet wtedy gdy pojawiają się jakieś owoce – są one wynikiem Twej dobroci, Twego życia w nas. Życia, którego dokładnej natury nie możemy określić ni zdefiniować. Tego co my nazywamy życiem a co jest Twoim darem. Ojcze, wolny przyjmuję Twe ojcostwo nade mną, uczyń ze mną co tylko chcesz. Prowadź mnie tam gdzie pragniesz, tam gdzie uważasz, że mam być. Spraw by moja dusza była w stałej gotowości służenia Tobie. W ten sposób, chcąc żyć dokładnie według Twojego upodobania będę wykonywał wszystko z miłością, oddaniem, wiedząc iż przez to przysparzam Ci największej chwały i spełnia się co do mnie boski plan uświęcenia mnie.
Ojcze, zwróciłeś mi Życie. Uwolniłeś. mnie. Uczyniłeś ze mnie drogę dla Twojej chwały i strumień niosący Twoją miłość. Chwała Ci, cześć i dziękczynienie za to. Boże, jesteś moim jedynym Ojcem. Uwielbiam Cię.

Hymn
Pan przechodzi…
Czy otworzysz gdy puka nieznajomy?
Czy możesz pozwolić by zamilkł głos
Domagający się twej wiary?

Pan przechodzi…
Czy usłyszysz Ducha Jezusa Chrystusa?
Żłobi w tobie ducha ubóstwa
By nauczyć cię modlitwy.

Pan przechodzi…
Czy zgasisz Miłość, która oczyszcza?
Czy będziesz uciekać przed nią i odmawiać
Zostania złotem w tyglu?

Pan przechodzi…
Czy wejdziesz w Jego Eucharystię?
Pamiętaj, że w swym ciele
Przyjmuje On twą śmierć.

Pan przechodzi…
Czy odważysz się wyrazić twój krzyk radości?
Chrystus żyje, Chrystus zmartwychwstał,
Kto zechce Go gościć u siebie?

Pan przechodzi…
Czy będziesz czekał na inne spotkanie?
Czemu odkładać?
Wejdź z Nim Na drogę życia.
Pan przechodzi….
(Pan przechodzi – Liturgia godzin)

Modlitwa Karola de Foucauld
(Do odmawiania, na końcu każdego dnia nowenny)

Mój Ojcze, powierzam się Tobie z ufnością; uczyń ze mną co Ci się podoba. Dziękuje Ci za wszystko, co ze mną uczynisz. Jestem gotowy na wszystko i przyjmuję wszystko, byle tylko dokonała się we mnie i we wszystkich stworzeniach Twoja wola. Boże mój, tego tylko pragnę, niczego innego.
Oddaję Ci moją duszę. Daję Ci ją Boże, z całą miłością mego serca bo Cię kocham, bo jest we mnie potrzeba miłości by Ci się oddać i powierzyć siebie bez miary, z największą ufnością ponieważ jesteś moim Ojcem.

Nowenna Do Boga Ojca, pobierz pdf: Nowenna do Boga Ojca (kliknij)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Papież Franciszek i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

27 odpowiedzi na „Papież Franciszek: Gdzie jest Bóg, jeśli na świecie istnieje zło a ludzie cierpią – Bóg jest w nich i cierpi razem z nimi!

  1. wobroniewiary pisze:

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości
    i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Niechaj go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy, a Ty wodzu zastępów anielskich, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Niżej możemy wpisywać intencje, w których mamy się nawzajem omadlać 😉

  2. wobroniewiary pisze:

    Program wizyty Papieża na sobotę
    Sobota, 30 lipca 2016

    8.30 – WIZYTA W SANKTUARIUM BOŻEGO MIŁOSIERDZIA W ŁAGIEWNIKACH
    Kaplica Świętej Faustyny Kowalskiej. Obecne będą siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia oraz dziewczęta, którymi zakonnice się opiekują. Modlitwa w kaplicy przed grobem św. Faustyny.

    8.45 – przejazd papamobile do Bazyliki Bożego Miłosierdzia

    9.00 – przejście przez Bramę Miłosierdzia
    Ojciec Święty wchodzi do Sanktuarium przez Bramę Miłosierdzia.

    9.15 – Liturgia Pojednania z udziałem młodzieży
    Ojciec Święty spowiada pięciu młodych ludzi w językach: włoskim, hiszpańskim i francuskim. Papież Franciszek jest trzecim – po św. Janie Pawle II i Benedykcie XVI – papieżem, który nawiedza Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, ale pierwszym, który w nim będzie spowiadał.

    10.30 – msza święta w Sanktuarium św. Jana Pawła II z kapłanami, osobami konsekrowanymi i seminarzystami z Polski.
    W Sanktuarium znajduje się około 2 tysięcy osób: kapłanów, zakonników, zakonnic, osób konsekrowanych i seminarzystów z Polski. 5 tysięcy osób będzie mogło uczestniczyć we Mszy św. na rozległym placu przed świątynią.

    13.00 – obiad z młodzieżą
    Ojciec Święty zje obiad z Kardynałem Arcybiskupem Krakowskim, z tłumaczem i 12 przedstawicielami młodzieży z różnych krajów: jednym chłopcem i jedną dziewczyną z każdego kontynentu, oraz z chłopcem i dziewczyną z Polski.

    19.00 – przyjazd na CAMPUS MISERICORDIAE
    Przejście przez Bramę Świętą z pięcioma przedstawicielami młodzieży

    19.30 – czuwanie modlitewne z młodzieżą
    http://www.krakow2016.com/oficjalny-program-wizyty-papieza-franciszka-w-polsce-i-podczas-sdm-krakow-2016

  3. wobroniewiary pisze:

    Homilia Ojca św. Franciszka wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej w Sanktuarium św. Jana Pawła II

    • kasiaJa pisze:

      Tutaj wersja do przeczytania homilii Ojca Świętego Franciszka podczas Mszy św. w Sanktuarium św. Jana Pawłą II:

      „Fragment Ewangelii, który wysłuchaliśmy (por. J 29, 19-31), mówi nam o miejscu, o uczniu i o księdze.

      Miejscem jest to, gdzie przebywali uczniowie w wieczór Wielkanocny: o nim powiedziane jest jedynie, że drzwi były zamknięte (w. 19). Osiem dni później uczniowie przebywali jeszcze w tym domu, a drzwi nadal były zamknięte (w. 26). Jezus wchodzi do niego, staje pośrodku i przynosi swój pokój, Ducha Świętego i odpuszczenie grzechów: jednym słowem, miłosierdzie Boga. W tym zamkniętym miejscu silnie rozbrzmiewa zachęta, jaką Jezus kieruje do swoich uczniów: „Jak ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (w. 21).

      Jezus posyła. Od samego początku pragnie On, aby Kościół wychodził, aby szedł do świata. Chce, aby to czynił tak, jak On sam tego dokonał, jak On został przez Ojca posłany na świat: nie jako potężny, ale w postaci sługi (por. Flp 2, 7), nie „aby Mu służono, lecz żeby służyć” (Mk 10, 45) i nieść dobrą nowinę (por. Łk 4, 18); podobnie też ci, którzy do Niego należą, są posłani w każdym czasie. Uderzający kontrast: podczas gdy uczniowie zamykali drzwi ze strachu, Jezus posyła ich na misję; chce, aby otworzyli drzwi i wyszli szerzyć z mocą Ducha Świętego przebaczenie i pokój Boży.

      To wezwanie skierowane jest także do nas. Jakże nie usłyszeć tu echa wielkiej zachęty świętego Jana Pawła II: „Otwórzcie drzwi!”? Jednak w naszym życiu kapłanów i osób konsekrowanych często może pojawić się pokusa, by ze strachu lub wygody pozostać trochę zamkniętymi w nas samych i w naszych środowiskach. Jezus jednak wskazuje drogę tylko w jednym kierunku: wyjść z naszych ograniczeń. To podróż bez biletu powrotnego. Chodzi o to, by dokonać wyjścia z naszego „ja”, aby stracić swoje życie dla Niego (por. Mk 8, 35), idąc drogą daru z samego siebie. Z drugiej strony, Jezus nie lubi dróg przemierzanych połowicznie, przymkniętych drzwi, podwójnego życia. Wymaga, by wyruszyć w drogę bez obciążeń, wyjść rezygnując ze swoich zabezpieczeń, mocni jedynie w Nim.

      Innymi słowy, życie Jego najbliższych uczniów, do których grona jesteśmy powołani, składa się z konkretnej miłości, czyli służby i dyspozycyjności; jest to życie, gdzie nie ma przestrzeni zamkniętych i własności prywatnych, dla własnej wygody. Ten, kto postanowił upodobnić całe swoje życie do Jezusa, nie wybiera już swoich własnych miejsc, ale idzie tam, gdzie został posłany; gotów odpowiedzieć Temu, Który go wzywa, nie wybiera już nawet czasu dla siebie. Dom, w którym mieszka, nie należy do niego, ponieważ Kościół i świat są otwartymi miejscami jego misji. Jego skarbem jest wprowadzać Pana w środek życia, nie szukając innego skarbu dla siebie. W ten sposób unika sytuacji samozadowolenia, które postawiły by go w centrum, nie staje na chwiejnych postumentach potęg światowych, ani nie opiera się na wygodach, które osłabiają ewangelizację; nie marnuje czasu na planowaniu bezpiecznej i zasobnej przyszłości, aby uniknąć ryzyka stania się odizolowanym i skrytym, zamkniętym w ciasnych murach egoizmu bez nadziei i radości. Zadowolony w Panu, nie zadowala się życiem przeciętnym, ale płonie pragnieniem świadczenia i dotarcia do innych; lubi ryzyko i wychodzi, nie ograniczony drogami już wytyczonymi, lecz otwarty i wierny trasom wskazanym przez Ducha Świętego: przeciwny wegetacji, uradowany z ewangelizacji.

      Po drugie w dzisiejszej Ewangelii, pojawia się postać jedynego ucznia nazwanego z imienia – Tomasza. W swoim wątpieniu i pragnieniu zrozumienia uczeń ten, również dość uparty, jest trochę do nas podobny i żywimy do niego sympatię. Nie wiedząc o tym, sprawia nam wielki dar: przybliża nas do Boga, bo Bóg nie ukrywa się wobec tego, kto Go szuka. Jezus ukazuje jemu swoje chwalebne rany, każe mu dotknąć nieskończonej czułości Boga, żywych znaków tego, jak wiele wycierpiał z powodu miłości do ludzi.

      Dla nas, uczniów, bardzo ważne jest umieszczenie naszego człowieczeństwa w kontakcie z ciałem Pana, czyli zaniesienie Mu z ufnością i pełną szczerością, aż do końca, tego czym jesteśmy. Jezus, jak powiedział siostrze Faustynie, cieszy się, gdy mówimy Mu o wszystkim, nie nuży się wydarzeniami naszego życia, które już zna, oczekuje, że będziemy się nimi dzielić, a nawet opisem naszych dni (por. Dzienniczek, 6.09.1937). W ten sposób poszukuje się Boga w takiej modlitwie, która byłaby przejrzysta i nie zapominała o wyznaniu i zawierzeniu bied, trudów i przeciwieństw. Serce Jezusa zdobywa się szczerym otwarciem, sercem, które potrafi rozpoznać i opłakiwać swoje słabości, z ufnością, że właśnie tam działać będzie Boże miłosierdzie. Czego Jezus od nas oczekuje? Pragnie On serc naprawdę konsekrowanych, które żyją przebaczeniem otrzymanym od Niego, aby je przelewać ze współczuciem na braci. Jezus poszukuje serc otwartych i delikatnych wobec słabych – w żadnym wypadku surowych; serc uległych i przejrzystych, które nie udają wobec tych, którzy mają w Kościele zadanie wskazywania drogi. Uczeń nie waha się stawiać sobie pytań, ma odwagę przeżywania wątpliwości i zanoszenia ich Panu, formatorom i przełożonym, bez kalkulacji i powściągliwości. Wierny uczeń dokonuje czujnego i nieustannego rozeznania, wiedząc, że serce trzeba wychowywać każdego dnia, począwszy od uczuć, aby uniknąć wszelkiej dwulicowości w postawach i w życiu.

      Apostoł Tomasz, pod koniec swego żarliwego poszukiwania nie tylko uwierzył w zmartwychwstanie, ale znalazł w Jezusie cały sens swego życia, odnalazł w Nim swego Pana; powiedział Mu: „Pan mój i Bóg mój” (w. 28). Warto, abyśmy codziennie modlili się tymi wspaniałymi słowami, którymi możemy Mu powiedzieć: Jesteś moim jedynym dobrym, drogą mojego pielgrzymowania, sercem mojego życia, wszystkim.

      W ostatnim wersie, który usłyszeliśmy, mowa jest o księdze: chodzi o Ewangelię, w której nie opisano wielu innych znaków dokonanych przez Jezusa (w. 30). Możemy zrozumieć, że po wielkim znaku Jego miłosierdzia, nie trzeba było dodawać już innego. Istnieje jednak pewne wyzwanie, jest miejsce na znaki dokonane przez nas, którzy otrzymaliśmy Ducha miłości i jesteśmy powołani do szerzenia miłosierdzia. Można powiedzieć, że Ewangelia, żywa księga Bożego miłosierdzia, którą trzeba nieustannie czytać i odczytywać na nowo, ma wciąż na końcu białe karty: pozostaje księgą otwartą, do której pisania jesteśmy powołani – tym samym stylem, to znaczy wypełniając dzieła miłosierdzia. Pytam was: jak wyglądają karty księgi każdego z was? Czy są codziennie zapisywane? Czy są trochę zapisywane, a trochę nie? Czy może są puste? Niech nam w tym pomoże Matka Boża: Ona, która w pełni przyjęła Słowo Boże w życiu (por. Łk 8, 20-21), niech da nam łaskę bycia żyjącymi pisarzami Ewangelii; niech nasza Matka Miłosierdzia uczy nas troszczyć się konkretnie o rany Jezusa w naszych potrzebujących braciach i siostrach, zarówno bliskich jak i dalekich, chorego i migranta, ponieważ służąc cierpiącym oddajemy cześć ciału Chrystusa. Niech Maryja Panna pomaga nam poświęcać się aż do końca na rzecz dobra powierzonych nam wiernych i nieść brzemiona jedni drugich, jak prawdziwi bracia i siostry we wspólnocie Kościoła, naszej świętej Matki.

      Drodzy bracia i siostry, każdy z nas nosi w głębi serca najbardziej osobistą kartę księgi miłosierdzia Boga: jest to historia naszego powołania, głos miłości, która pociągnęła i zmieniła nasze życie, prowadząc nas do porzucenia wszystkiego na Jego słowo i pójścia za Nim (por. Łk 5, 11). Ożywmy dziś z wdzięcznością pamięć o Jego wezwaniu, silniejszym niż jakikolwiek opór i trud. Kontynuując celebrację eucharystyczną, centrum naszego życia, dziękujmy Panu, bo wszedł w nasze zamknięte drzwi ze swoim miłosierdziem; bo, podobnie jak Tomasza, wezwał nas po imieniu; bo daje nam łaskę dalszego pisania Jego Ewangelii miłości.”
      Tłumaczenie: Radio Watykańskie
      Źródło: http://www.radiomaryja.pl/multimedia/homilia-ojca-sw-franciszka-wygloszona-podczas-mszy-sw-sprawowanej-w-sanktuarium-sw-jana-pawla-ii/

  4. mimoza pisze:

    Co o tym myślicie?

    • rzymski katolik pisze:

      Co myślimy o filmiku z wpisu mimozy? Napiszę co ja myślę.
      Sekciarskie brednie.
      Zakazana przez Boga zabawa we wróżby.
      Obraza Ewangelii.
      Czy to ten znany mariolog ex-marianin Wincenty Ł – „specjalista” od wszelkich niesamowitiści (bo brak opisu do filmu)?
      Wsłuchajmy się lepiej we Franciszka – namiestnika Chrystysa na Ziemi!

      Z Panem Bogiem!

    • Mahejo pisze:

      Nie bardzo rozumiem, gdzie ten cytat (0:07 i n.)? Nawet uwzględniając możliwe odmienności w tłumaczeniach (nie sprawdzałam), jakoś nie znajduję:

      (1) Paweł, Sylwan i Tymoteusz do Kościoła Tesaloniczan w Bogu Ojcu naszym i Panu Jezusie Chrystusie. (2) Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa! (3) Bracia, zawsze winniśmy za was Bogu dziękować, co jest rzeczą słuszną, bo wiara wasza bardzo wzrasta, a miłość wzajemna u każdego z was obfituje, (4) i to tak, że my sami w Kościołach Bożych chlubimy się wami z powodu waszej cierpliwości i wiary we wszystkich waszych prześladowaniach i uciskach, które znosicie. (5) Są one zapowiedzią sprawiedliwego sądu Boga; celem jego jest uznanie was za godnych królestwa Bożego, za które też cierpicie. (6) Bo przecież jest rzeczą słuszną u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają, (7) a wam, uciśnionym, dać ulgę wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej potęgi (8) w płomienistym ogniu, wymierzając karę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni Ewangelii Pana naszego Jezusa. (9) Jako karę poniosą oni wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego (10) w owym dniu, kiedy przyjdzie, aby być uwielbionym w świętych swoich i okazać się godnym podziwu dla wszystkich, którzy uwierzyli, bo wyście dali wiarę świadectwu naszemu. (11) Dlatego modlimy się zawsze za was, aby Bóg nasz uczynił was godnymi swego wezwania, aby z mocą udoskonalił w was wszelkie pragnienie dobra oraz czyn [płynący z] wiary. (12) Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego Jezusa Chrystusa – a wy w Nim – za łaską Boga naszego i Pana Jezusa Chrystusa.

      (2 List do Tesaloniczan 1:1-12, Biblia Tysiąclecia)

      • Mahejo pisze:

        Och, przepraszam, jest dalej, w rozdziale 2. Listu.Ale jakoś nie jestem w stanie wnikać w interpretacje (nie słucham dalej, sorry), przepraszam za zamieszanie w komentarzach.

  5. wobroniewiary pisze:

    TRZEBA PRZECZYTAĆ TE LINKI, ABY ZROZUMIEĆ MANIPULACJE TVN I ICH KŁAMSTWA:

    1) „Po prostu się za nas módlcie”. Przejmujący apel młodej syryjskiej chrześcijanki
    http://wpolityce.pl/swiat/302525-sdm-przejmujacy-apel-mlodej-syryjskiej-chrzescijanki-po-prostu-sie-za-nas-modlcie

    2) Młoda Syryjka rozgniata dziennikarza TVN! Chłop był tak zaskoczony, że nie wiedział co mówić
    http://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/7988-mloda-syryjka-rozgniata-dziennikarza-tvn-chlop-byl-tak-zaskoczony-ze-nie-wiedzial-co-mowic

    3) Znaleźliśmy Syryjkę, która zaskoczyła reportera TVN!
    http://gosc.pl/doc/3342422.Znalezlismy-Syryjke-ktora-zaskoczyla-reportera-TVN

  6. wobroniewiary pisze:

    Chiny wysłały szpiegów na ŚDM
    Władze chińskie utrudniają katolikom wyjazd na Światowe Dni Młodzieży. Wysłały też swoich agentów, by śledzili Chińczyków w Polsce – informuje asianews.it.

    Serwis informuje o 50-osobowej grupie pielgrzymów, której samolot został zawrócony już z pasa startowego pekińskiego lotniska. Katolikom uniemożliwiono wyjazd z kraju pod pretekstem „pogwałcenia wytycznych w sprawie podróży zagranicznych”. Poddano ich wielogodzinnym przesłuchaniom. Duszpasterzowi zagrożono poważnymi konsekwencjami, jeśli będzie usiłował doprowadzić do wyjazdu Chińczyków na ŚDM.

    Ponadto władze Chin wysłały do Polski swoich szpiegów. Działają oni w 5-6-osobowych grupach i występują oficjalnie jako pracownicy chińskich firm i instytucji kulturalnych. Noszą duże chińskie flagi, próbując zgromadzić pod nimi swoich rodaków i dowiedzieć się o nich jak najwięcej.

    Serwis opisuje grupę, odnalezioną na Placu Mariackim w Krakowie. Przedstawili się jako katolicy z prowincji Hebei i stwierdzili, że wyjazd na ŚDM był dla nich łatwy. zapytani o diecezje pochodzenia, nie potrafili odpowiedzieć. Pytani o swego biskupa, odpowiedzieli pytaniem, kto to jest biskup. Pytani o towarzyszącego im księdza, stwierdzili, że go nie ma, bo go nie potrzebują.

    http://gosc.pl/doc/3340675.Chiny-wyslaly-szpiegow-na-SDM

  7. wobroniewiary pisze:

    Mój ukochany ojciec i jego cudowny głos ❤
    To on tak cudnie śpiewa i podczas spotkania z papieżem i podczas rekolekcji z ks. P. Glasem

  8. MM pisze:

    Rzecznik papieża o polityce Polski ws. migrantów
    Watykański rzecznik zwraca uwagę na specyfikę Polski w kontekście aktualnego kryzysu migracyjnego. W związku z papieską podróżą w zagranicznych mediach pojawia się wiele krytycznych komentarzy pod adresem naszego kraju. Od Papieża oczekuje się otwartego potępienia polskiej polityki. W rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Federico Lombardi zwraca jednak uwagę na potrzebę uwzględnienia odmiennych realiów Polski.
    „Polska to inny kraj niż Włochy. A zatem inne są też problemy związane z migracją niż na przykład na Lampedusie. Tu przybywają Ukraińcy i Rosjanie. To inna kategoria ludzi niż Afrykańczycy czy przybysze z Bliskiego Wschodu. Dlatego musimy sobie zdać sprawę, że inna jest też specyfika migracji, gdy chodzi o kwestie kulturowe czy religijne. Tu nie ma problemu islamu. Uchodźców z Syrii jest chyba 300. Ale jest za to wiele tysięcy migrantów, którzy przybywają z Ukrainy i Rosji i którzy są prawosławni bądź należą do katolickich Kościołów wschodnich. A zatem musimy być bardzo ostrożni i zrozumieć, jak różne są oblicza migracji i gościnności. Jest to bardzo ważne. Ale jest też prawdą, że mocnym przesłaniem Papieża jest gościnność. Bo jest to istotny wymiar bycia chrześcijanami”.
    http://gosc.pl/doc/3340879.Rzecznik-papieza-o-polityce-Polski-ws-migrantow

  9. MM pisze:

    ?ref_src=twsrc%5Etfw

  10. wobroniewiary pisze:

    Droga Krzyżowa z papieżem – rozważania
    Prezentujemy rozważania poszczególnych stacji i zdjęcia z Drogi Krzyżowej odprawionej podczas ŚDM na Błoniach. Autorem rozważań jest bp Grzegorz Ryś.

    Stacja I – Jezus skazany na śmierć

    PODRÓŻNYCH W DOM PRZYJĄĆ

    V. Adoramus Te Christe et benedicimus Tibi.
    R. Quia per sanctam Crucem tuam redemisti mundum.

    Z Ewangelii według Świętego Łukasza: Kiedy dopełnił się czas Jego wzięcia z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy, i wysłał przed sobą posłańców. Ci przyszli do jakiegoś miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. (Łk 9,51–53)
    czytać całość: http://gosc.pl/doc/3342206.Droga-Krzyzowa-z-papiezem-rozwazania

  11. Patryk pisze:

    Media manipulują nami ludźmi a zarazem mediami manipuluje szatan .
    Nie należy wypatrywać końca czasów ,tylko trwać w Jezusie Chrystusie bo o to chodzi
    Pan chce sprawdzić autentyczność i prawdziwość naszej wiary i jej szczerość. Dlatego nikt nie zna dnia ani godziny ani minuty a nawet sekundy ,kiedy Chrystus powróci na ziemię.

  12. Teresa pisze:

    Mógł by juz przyjść Jezus

  13. wobroniewiary pisze:

    To zdjęcie mnie wprost zachwyciło ❤

  14. Patryk pisze:

    Przepiękny widok ,który pokazuje ,że kościół wciąż żyje i cegieł na budowę Kościoła Chrystusa na tej ziemi przybywa .Dla takich widoków warto żyć.

  15. janusznestor pisze:

    O potrzebie intronizacji cz.1 https://youtu.be/vYsxadd5qjY i cz.2 https://youtu.be/IZ_-QlSH2JA
    Pozdrawiam: Janusz

Dodaj odpowiedź do wobroniewiary Anuluj pisanie odpowiedzi