Orędzie z Medjugorje z 02.09.2016 r. dla Mirjany

„Drogie dzieci!
Gospaz woli mojego Syna i z mojej macierzyńskiej miłości przychodzę do was, moje dzieci, a szczególnie do tych, którzy jeszcze nie poznali miłości mojego Syna. Przychodzę do was, którzy o mnie myślicie i wzywacie mnie. Was obdarzam moją macierzyńską miłością i przynoszę wam błogosławieństwo mojego Syna. Czy macie czyste i otwarte serca? Czy widzicie dary, znaki mojej obecności i mojej miłości? Dzieci moje, w swoim ziemskim życiu bierzcie przykład ze mnie. Moje życie było bólem, milczeniem i nieograniczoną wiarą i zaufaniem Ojcu Niebieskiemu. Nic nie jest przypadkiem: ani ból, ani radość, ani cierpienie, ani miłość. Wszystko to są łaski, które mój Syn wam daje, a które was prowadzą do życia wiecznego. Mój Syn prosi was o miłość i modlitwę w Nim. Kochać i modlić się w Nim oznacza – jako matka chcę was tego nauczyć – modlić się w ciszy własnej duszy, a nie tylko recytować [modlitwy] wargami. Chodzi także o najmniejszy dobry uczynek spełniony w imię mojego Syna: o cierpliwość, miłosierdzie, przyjęcie bólu i ofiarę złożoną za innych. Dzieci moje, mój Syn na was patrzy. Módlcie się, abyście i wy widzieli Jego oblicze – aby wam mogło być ono objawione. Dzieci moje, ja wam objawiam jedyną i autentyczną prawdę. Módlcie się, byście ją pojęli i mogli szerzyć miłość i nadzieję; byście mogli być apostołami mojej miłości. Moje macierzyńskie Serce kocha w sposób szczególny pasterzy. Módlcie się za ich błogosławione ręce. Dziękuję wam! Dziękuję wam”.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

41 odpowiedzi na „Orędzie z Medjugorje z 02.09.2016 r. dla Mirjany

  1. wobroniewiary pisze:

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości
    i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Niechaj go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy, a Ty wodzu zastępów anielskich, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Niżej możemy wpisywać intencje, w których mamy się nawzajem omadlać 😉

    • mariaP pisze:

      Szybciej niz telegraf /

      Wczoraj , o 9 rano , kiedy byłam w sklepie drogeryjnym , podeszla do mnie mloda dziewczyna ( 18/20 lat ) i mówi :
      Dlaczego pani chodzi z ta laska ?
      Co pani dolega?
      Co panią boli ?
      Ja mogę pani pomoc mocą Jezusa Chrystusa ..
      Spojrzałam zdziwiona i zaskoczona 😲 , i mowie :
      Codziennie jestem na Mszy Świętej i mowie : Panie , jesli chcesz ,możesz mnie uzdrowić ! Ale Pan mnie nie uzdrawia mimo mojej wiary . Widocznie potrzebny mi jest ten Parkinson , artroza , postępujące niedolestwo i laska .
      A nagle odzywa sie sprzedawczyni :
      A ja tak , ja chce , żeby pani mi pomogla !
      Tak bardzo bola mnie moje nogi , stopy .
      Na co dziewczyna podeszla , polozyla jej prawa rękę na stopę i powiedziała krótko : W Imię Jezusa Chrystusa , badz zdrowa !
      A sprzedawczyni : Czuje dziwne mrowienie i ciepło w ciele !!
      Na co mloda : Chwalą Panu , Alleluja !
      A sprzedawczyni podchodząc do kasy … Moje nogi sa inne ! Juz tak nie bola !
      Nie czuje juz bolu !!!

      ***
      I co Wy na to ?!
      Alleluja?!

      • eska pisze:

        Podobny przykład wierzącego człowieka z charyzmatem uzdrawiania był pokazany w filmie „Ojciec światłości”

      • leszek pisze:

        +++Alleluja!+++
        Panie mój Jezu ukochany , nie zabieraj ode mnie mojego krzyża, bólu, trudów, upokorzeń i zniewag – tylko pomóż mi go nieść!!!!
        Panie mój Jezu ukochany, nie potrzebuję objawień, nie chcę bo bez tego wierzę w Ciebie, tylko proszę nie opuszczaj mojego serca kiedy upadam i staję się niegodny Ciebie!!!!
        Oto jestem!!! Oczekuję z tęsknotą dnia wypełnienia ofiary. Amen.

      • mariaP pisze:

        Szkoda , ze filmu nie widzialam .
        Dzis tylu szarlatanow !
        Ale mysle , ze gdyby w miejsce dzierlatki z charyzmatem , pojawil sie Kaplan z namaszczona dlonia , bylabym dzis „w skowronkach ” .
        Ano szkoda !

        • mariaP pisze:

          No i nie skonczylam , bo to sobota… Pozostal we mnie jakis niepokój o ta kobiete . Bo kiedy Kaplan przychodzi z posluga uzdrawiania , to jak mowi Matka Boza w oredziu powyzej , ma on namaszczone dlonie i mandat ku temu od Pana Boga . Wola Boza . Ale kiedy pojawia sie nagle osoba swiecka i w Imię Boze uzdrawia z natychmiastowym skutkiem , to prawde mówiąc nie wiem jakie jest doświadczenie Kosciola i rada .
          P/s dla spokoju w tygodniu wpadne do drogerii i zapytam o zdrowe nozki ekspedientki .

        • eska pisze:

          Jezus upominał swoich apostołów, że nie potrafili uzdrowić danej osoby jedynie dlatego, że brakło im wiary. Wiele razy pouczał, że na mocy synostwa Bożego wszyscy mamy teoretyczną możliwość czynienia cudów, a blokuje nas jedynie brak wiary. „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy…”

        • eska pisze:

          Film „Ojciec światłości”: http://www.cda.pl/video/1331679b

        • alutka pisze:

          Zdrowie tej ekspedientki może się poprawić, ale po jakimś czasie mogą pojawić się problemy natury duchowej.lub psychicznej I właśnie to jest niebezpieczne..
          Ci niby uzdrowiciele zawsze się uwiarygadniają modlitwami do Boga , czy obwieszają ściany religijnymi obrazami, żeby zdobyć zaufanie i przysporzyć sobie interesantów. Chociaż wielu ma zapewne dobre intencje i pomaga bliźnim za darmo lub co łaska ale przeświadczeni o swoim posłannictwie od „Boga” czynią wielkie spustoszenia tym ludziom..
          Ps Pewien aktor, który niegdyś zabił człowieka i żyje w związku niesakramentalnym również jest przeświadczony że ma dar od „Boga”, żeby pomagać ludziom, bo do niego „przyklejają” się metalowe przedmioty. ;(

      • Bogumiła pisze:

        Dziękuję Ci za to,że się tym podzieliłaś. ❤

        • Bogumiła pisze:

          Przepraszam, może Wam się nie spodoba to co napiszę, ale:
          Maria codziennie na Mszy Św. modliła się o uzdrowienie a kiedy Pan Jezus przysłał do Niej kogoś kto w Jego imię chce Jej to uzdrowienie dać – nie uwierzyła (bo nie był to kapłan).
          Skąd nagle wątpliwości alutki, że pani ekspedientka może mieć problemy natury duchowej? Dziewczyna nie położyła ręki na głowie pani sprzedawczyni a na chorej stopie.
          Widzicie jacy jesteśmy? I kieruję te słowa także do siebie! Niby wierzymy w Boga WSZECHMOGĄCEGO a nie wierzymy, że może nam się coś zmieć za Jego Wolą!
          Tak samo Msza Święta uzdrawia a wychodzimy z Niej tak samo chorzy jak przyszliśmy!
          Dopóki tak będziemy żyć – dopóty tak będziemy mieć!
          Nasz Bóg jest Ojcem, który chce byśmy byli zdrowi i szczęśliwi, ale nie pozwalamy Mu działać bo nie dopuszczamy myśli, że jest Wszechmogący i Dobry tak samo dla nas.
          Amen!

  2. wobroniewiary pisze:

    Czytam czytania na dziś z Biblii w rok – Z Pismem Św. się nie dyskutuje. Nie podrabia się Go i nie wchodzi się w rolę Boga. Tylko Baranek jest godzien otworzyć Księgę Życia a Aniołowie godni pieczętować Pieczęcią Boga Żywego – reszta to marność nad marnościami!!!

    Mamy wyraźną odpowiedź:
    a) pieczęcią Boga Żywego pieczętować będą Aniołowie – a nie MBM jakimś choćby poświęconym (niczym różańce shamballi) świstkiem papieru
    b) godzien otworzyć Księgę Życia jest tylko Baranek Boży – a nie jakaś baba of London

    „Apokalipsa św Jana 7 – Pieczętowanie Bożych sług

    1 Potem ujrzałem czterech aniołów
    stojących na czterech narożnikach ziemi,
    powstrzymujących cztery wiatry ziemi,
    aby wiatr nie wiał po ziemi
    ani po morzu, ani na żadne drzewo.
    2 I ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca,
    mającego pieczęć Boga żywego.”

    a wcześniej z 5 rozdziału:

    1 I ujrzałem na prawej ręce Zasiadającego na tronie
    księgę zapisaną wewnątrz i na odwrocie
    zapieczętowaną na siedem pieczęci.
    2 I ujrzałem potężnego anioła, obwieszczającego głosem donośnym:
    „Kto godzien jest otworzyć księgę i złamać jej pieczęcie?”
    3 A nie mógł nikt –
    na niebie ani na ziemi, ani pod ziemią –
    otworzyć księgi ani na nią patrzeć.
    4 A ja bardzo płakałem,
    że nikt nie znalazł się godzien, by księgę otworzyć ani na nią patrzeć.
    5 I mówi do mnie jeden ze Starców:
    „Przestań płakać:
    Oto zwyciężył Lew z pokolenia Judy,
    Odrośl Dawida,
    tak że otworzy księgę i siedem jej pieczęci”.
    6 I ujrzałem między tronem z czworgiem Zwierząt
    a kręgiem Starców
    stojącego Baranka jakby zabitego,
    a miał siedem rogów i siedmioro oczu,
    którymi jest siedem Duchów Boga wysłanych na całą ziemię.
    7 On poszedł,
    i z prawicy Zasiadającego na tronie wziął księgę.
    8 A kiedy wziął księgę,
    czworo Zwierząt i dwudziestu czterech Starców upadło przed Barankiem,
    każdy mając harfę i złote czasze pełne kadzideł,
    którymi są modlitwy świętych.
    9 I taką nową pieśń śpiewają:
    „Godzien jesteś wziąć księgę i jej pieczęcie otworzyć,
    bo zostałeś zabity
    i nabyłeś Bogu krwią twoją [ludzi] z każdego pokolenia, języka, ludu i narodu,
    10 i uczyniłeś ich Bogu naszemu królestwem i kapłanami,
    a będą królować na ziemi”.

  3. wobroniewiary pisze:

    Ks. Marek Bałwas na moim profilu fb pod tym orędziem:

    „Maryjo bądź uwielbiona, że wskazujesz na nasze kapłańskie dłonie, obyśmy bracia kapłani korzystali z naszych dłoni i w Imię Trójcy Przenajświętszej jak najwięcej i jak najczęściej błogosławili co niniejszym czynię w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego + dla wszystkich otwartych na Bożą łaskę”.

  4. Sebro pisze:

    Proszę o modlitwę za księży misjonarzy – w tym mojego kolegę z podwórka, ks. Michała – którzy na początku swej pracy misyjnej w Brazylii zostali napadnięci, pobici i obrabowani nawet z butów. Aby jak najszybciej doszli do siebie i nie utracili zapału do pracy

  5. magda pisze:

    Z całego serca dziękuję za błogosławieństwo Księże Marku 🙂

  6. babula pisze:

    Jak należy rozumieć to zdanie u A. Lenczewskiej:
    „+ Lepszy jest większy dystans niż zbytnia poufałość. (…)
    Dystans możne spowodować mniej szkód niż poufałość. ”

    Czy to dotyczy relacji z ludźmi czy stosunku człowieka do Boga?

    Czytam i czasem ogarnia mnie niepokój.

    • wobroniewiary pisze:

      To była zwykła jak my kobieta, miała swoich znajomych, jakieś relacje, i usłyszała słowo na dany dzień

      Nie musimy tego brać do siebie teraz i dosłownie.
      Czasami tak jest lepiej a czasami inaczej

      • babula pisze:

        Dzięki za odpowiedź 🙂
        Zobacz jak Pan Jezus zadbał byśmy dobrze rozumieli Alicję: w innym miejscu na Waszej stronie przeczytałam jak mówi do niej:
        „Nie zwracaj się do Mnie tak oficjalnie . Nie lubię, gdy ludzie stwarzają dystans wobec Mnie, nawet jeśli jest on pełen szacunku i nawet, gdy czują się winni wobec Mojej Miłości.
        Lubię prostotę i bezpośredniość. Nie powinna cię oddzielać ode Mnie Moja wielkość i potęga. Ja cię kocham, a Miłość likwiduje wszelkie bariery i oczyszcza z wszelkiego brudu grzechowego. Raduj się, Moje dziecko, naprawdę masz wiele powodów do radości. ”

        Piękne prawda ? 🙂

  7. mariaP pisze:

    ***
    „Co mogę zrobić,
    skoro Bóg istnieje,
    skoro chrześcijaństwo jest prawdziwe, skoro jest życie pozagrobowe?
    Co mogę tutaj zrobić, skoro istnieje Prawda i ta Prawda jest Osobą, która chce być poznaną, która nas kocha i która nazywa się Jezus Chrystus?
    Nie mówię tego na podstawie hipotez, w sposób wyrozumowany, na podstawie tego, co słyszałem, iż mówiono.
    Mówię o tym z doświadczenia.
    Widziałem.
    Nie wiem, dlaczego wybrano właśnie mnie, abym był świadkiem naocznym tego, co się ukrywa za powierzchownością świata.
    Wiem tylko, że mam obowiązek świadczenia.
    Jestem skazany na mówienie,
    jestem przynaglany z łagodnością, ale uporczywie potrzebą recytowania lekcji, jakiej Bóg mi udzielił w owym wstrząsającym spotkaniu, latem 1935 roku, w nieznanej kaplicy w centrum Paryża.
    Kiedy się „wie, że Bóg istnieje,
    że Jezus jest jego Synem,
    że jesteśmy oczekiwani po śmierci,
    że na tej ziemi nigdy nie będzie innej nadziei poza Ewangelią;
    kiedy się to wie,
    trzeba o tym mówić.
    Zrobiłem to i w dalszym ciągu będę to robił, aż do chwili, kiedy pójdę kontemplować na zawsze to, co było mi dane zobaczyć podczas owych minut, kiedy czas został dla mnie zatrzymany”.

    http://czybogistnieje.pl/widzialem-boga/

    ***
    abyśmy pojęli… i mogli szerzyć milosc i nadzieje … abyśmy mogli być apostolami Twojej miłości ! ”

    ***
    Dzielmy sie wiara jak chlebem …

  8. Emilia pisze:

    Dziękuję z całego serca wszystkim związanym z tworzeniem strony WOWiT. Dziękuję Tacie, że wiele miesięcy temu „przypadkiem” ja znalazłam. Czasem śmieję się, że czuję jakby umieszczane tu artykuły były specjalnie dla mnie. Tak pasują do mojej sytuacji życiowej i duchowej. Macie wielkie zasługi w niebie. Podobnie jest z Pismem Świętym. Jakieś dwa lata temu „odkryłam” jak Bóg przemawia do mnie przez Biblię. Otwieram Stary Testament i czytam słowa niesamowicie aktualne i jakby przeznaczone wyłącznie dla mnie. Kiedys była to dla mnie archaiczna Księga.
    Dzięki wam moja wiara zmienia się i pogłębia. Poza tym uważam WOWiT za stronę bezpieczną. Wiem, że znajdę tu jedynie rzeczy zgodne z nauczaniem Kościoła i też takie o których księża nie zawsze mówią głośno w kościołach (np. sprawy, które porusz ks. Glas).

    Proszę o modlitwę za nawrócenie mojego męża. Zaczynam walkę o niego. Wiem, że będzie ciężko.

    Pamiętam codziennie o modlitwie za tatę Moniki. Kilka dni temu moja mama była w Częstochowie i tez się za niego modliła.

  9. mariaP pisze:

    Drogie dzieci,
    Z woli mojego Syna i mojej matczynej miłości,
    przychodzę do was, swoich dzieci, a szczególnie do tych, którzy nie poznali jeszcze miłości mojego Syna. Przychodzę do was, którzy o mnie myślicie, którzy mnie przyzywacie. 💖
    Daję wam moja matczyną miłość i przynoszę błogosławieństwo mojego Syna.
    Czy macie czyste i otwarte serca?
    💖
    http://www.voxdomini.com.pl/modlitwy/litNSM.html

    Panie, zmiłuj się nad nami !
    Chryste, zmiłuj się nad nami!
    Panie, wysłuchaj nas!
    Jezu Chryste, wysłuchaj nas!
    Ojcze wieczny, który jesteś w niebie
    – zmiłuj się nad nami!
    Synu, Zbawicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami!
    Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami!
    Święta Trójco, jedyny Boże – zmiłuj się nad nami!
    Serce Maryi – módl się za nami!
    Serce Maryi stworzone na wzór Serca Bożego…
    Serce Maryi, Serce Niepokalanie Poczętej…
    Serce Maryi, godny przybytku Ducha Świętego…
    Serce Maryi, Serce Matki Bożej Mądrości…
    Serce Maryi, Serce Matki Słowa Bożego…
    Serce Maryi, Serce Matki pięknej Miłości…
    Serce Maryi, której miłość jest mocniejsza niż śmierć…
    Serce Maryi, przeszyte mieczem boleści…
    Serce Maryi, ofiarowane z Chrystusem u stóp krzyża…
    Serce Maryi, obrazie Serca Jezusowego…
    Serce Maryi, rozkoszy serca Jezusowego…
    Serce Maryi, przybytku świętości…
    Serce Maryi, Serce Szafarki wszelkich łask…
    Serce Maryi, wybawienie grzeszników…
    Serce Maryi, pociecho utrapionych…
    Serce Maryi, umocnienie opuszczonych…
    Serce Maryi, ucieczko zrozpaczonych…
    Serce Maryi, schronienie dla prześladowanych i przygnębionych…
    Serce Maryi, nadziejo umierających…
    Serce Maryi, obrono dla ludów w ich troskach…
    Serce Maryi, mocy Kościoła w jego walce z potęgami ciemności…
    Serce Maryi, Serce Królowej zwyciężającej błędy całego świata…
    Serce Maryi, Serce chwalebnej Królowej Wszechświata
    Serce Maryi, Serce naszej Matki…
    Serce Maryi, Serce godne największej chwały…
    Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata
    – przepuść nam, Panie!
    Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata
    – wysłuchaj nas, Panie!
    Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata
    – zmiłuj się nad nami!

    Módl się za nami, Święta Matko Boża, aby nasze serca rozpaliły się w zetknięciu z Boskim płomieniem, którym Twoje Serce jest w niewypowiedziany sposób objęte. 💖
    Boże wieczny i wszechmocny! Ty przygotowałeś w Sercu błogosławionej Dziewicy Maryi godne mieszkanie dla Ducha Świętego. Udziel nam i tym wszystkim, którzy oddają cześć Jej Niepokalanemu Sercu, łaski coraz większego upodabniania się do niego .
    Prosimy Cię o to przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Amen.

  10. alutka pisze:

    Pierwszosobotni rachunek sumienia

    Może należałoby uzupełnić rachunek sumienia spojrzeniem na swe postępowanie w świetle tego, co obraża Niepokalane Serce Maryi? Pomoże nam to w pełniejszym zjednoczeniu z Bogiem – na wzór Maryi. Poniższy rachunek sumienia nie stawia wszystkich pytań związanych z grzechami przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi, ale nawet niewielka próba oceny naszego stosunku do Matki Najświętszej może nam pomóc w lepszym umiłowaniu Maryi.
    Zapytajmy nasze serca o grzechy wymienione przez Zbawiciela w objawieniu udzielonym Siostrze Łucji:
    …przeciw Niepokalanemu Poczęciu
    – Czy znam treść prawdy o Niepokalanym Poczęciu? Czy rozumiem jej sens i znaczenie dla Kościoła i dla każdego człowieka? Czy umiem jej bronić?
    – Czy w swoich modlitwach uwielbiam Boga za Niepokalane Poczęcie Maryi? Czy modlę się do Niej pod tym tytułem?
    – Czy Maryja Niepokalana jest moim wzorem w dążeniu do świętości?
    – Może poprzez złożone przyrzeczenia, śluby, przynależność do bractwa czy stowarzyszenia jestem zobowiązany do obrony dogmatu o Niepokalanym Poczęciu? Czy wywiązuję się ze swych zobowiązań?
    – Czy szanuję i kocham każde poczęte życie? Czy widzę w nim dar Boga?
    – Czy przeciwstawiam się polityce antyrodzinnej zmierzającej do ograniczenia liczby urodzeń?
    – Czy szanuję i kocham moich rodziców za dar poczęcia?
    …przeciw Dziewictwu
    – Czy znam treść dogmatu o wieczystym Dziewictwie Maryi i rozumiem jego znaczenie? Czy umiem go bronić?
    – Czy w swoich modlitwach uwielbiam Boga za Maryję zawsze Dziewicę? Czy modlę się do Niej pod tym tytułem?
    – Czy Maryja Dziewica jest dla mnie wzorem traktowania nie tylko mojego ciała, ale i mojej duszy?
    – Czy jako rodzic wychowuję swoje dzieci w szacunku do czystości?
    – Czy uznaję naukę Kościoła związaną z pożyciem przed– i pozamałżeńskim? Czy postępuję według jej wskazań?
    – Czy szanuję czystość, czy uznaję ją za cnotę?
    – Czy przeciwstawiam się tendencjom do ośmieszania dziewictwa?
    …przeciw Bożemu Macierzyństwu
    – Czy znam treść dogmatu o Bożym Macierzyństwie? Czy rozumiem jego sens i znaczenie dla Kościoła i dla każdego człowieka? Czy umiem go bronić?
    – Czy w swoich modlitwach uwielbiam Pana za Wcielenie Syna Bożego? Czy modlę się do Maryi pod tytułem Bożej Rodzicielki?
    – Czy życie człowieka jest dla mnie świętością? Czy służę mojemu Panu w bliźnich?
    – Czy macierzyństwo jest dla mnie wspaniałym darem Bożym?
    …przeciw maryjnemu wychowaniu dzieci
    – Czy Maryja jest dla mnie wzorem w wychowywaniu dzieci? Czy umiem bronić Maryi jako modelu wychowania?
    – Czy staram się przekazać dzieciom niepopularne wartości, jak: pokorę, służbę, posłuszeństwo i oddanie Bogu?
    – Czy moje wychowanie podporządkowuję sukcesowi na tym świecie, zamiast przygotować dzieci do „gromadzenia skarbów w niebie”? Czy pozwalam, aby dzieci stawiały sobie za wzór idole kreowane przez świat mediów?
    – Czy uczę je miłości i czci do Matki Najświętszej?
    – Czy rozmawiam z nimi o Matce Bożej i uczę je, jak bronić Ją w środowisku, które usiłuje wpoić w serca dzieci obojętność, wzgardę, a nawet nienawiść do Maryi?
    …przeciw maryjnym wizerunkom
    – Czy dobrze rozumiem naukę Kościoła o obrazach Matki Bożej i umiem jej bronić?
    – Czy w moim domu wisi obraz Matki Bożej? Czy pamiętam o nim? Czy jest on dla mnie znakiem obecności Maryi w moim domu? Czy przypomina mi o obowiązku modlitwy do Matki Zbawiciela?
    – Czy dbam o przydrożną kapliczkę maryjną?
    – Czy nie wstydzę się ośmieszanej przez wielu pobożności ludowej?
    – Czy czynię maryjne obrazy przedmiotem handlu i zarobku?
    http://www.sekretariatfatimski.pl/pierwsze-soboty-miesica/142-istota-nabozenstwa-pieciu-pierwszych-sobot-miesiaca

  11. wobroniewiary pisze:

    Proszę o modlitwę za mamę Beaty, z którą jeździłam do Wąwolnicy.
    Okazało się – rak złośliwy z licznymi przerzutami na wątrobę, płuca, trzustkę….

    Proszę o modlitwę za pewnego franciszkanina z mego miasta – on też leży na onkologii

    Ps. Ja dziś pierwszy raz od tygodnia byłam w kościele, ręka chora, ale temp. zeszła i zakażenie minęło, jest zapalenie i ropa, ale rumień i pręga opanowane

  12. kasiaJa pisze:

    WIELKA POKUTA – JASNA GÓRA – 15 października 2016r.
    Zapraszamy na Jasną Górę, na Wielką Pokutę za wszystkie grzechy popełnione w Polsce.

    Naród Polski jest podzielony, dużo jest złości i zawiści. Wielu żyje w lęku, niepewności, w nałogach. To są skutki grzechów, które popełniliśmy, my i nasi przodkowie.

    Przez wspólną „Wielką Pokutę” możemy zmienić bieg historii. Historii każdego z nas i całego swiata. To jest czas potężnej walki cywlizacji życia z cywlizacją śmierci. To chwila wymagająca szybkiej i jasnej odpowiedzi każdego z nas.
    15 października tego roku, na Jasnej Górze.
    Spotkanie poprowadzą ojcowie Antonello Cadeddu i Henrique Porcu misjonarze z Brazylii oraz ks. Piotr Glas Egzorcysta z Anglii.
    Homilie wygłosi Jego Ekscelencja ks. abp. Stanisław Gądecki.
    http://www.wielkapokuta.pl/

  13. jac1 pisze:

    Znajoma wróciła dzisiaj z rekolekcji w Miedjugorie. Powiedziała,iż Matka Boża przekazuje,aby przybywać do Miedjugorie kto może,gdyż już niedługo objawienia się skończą i tajemnice zostaną ujawnione przez widzących. Ks Stanisałw Małkowski w Gazecie Warszawskiej (2-8 września 2016) przytacza objawienia Anioła Stróża Polski od Pana Zastępów,iż czas się dopełnił.

Dodaj odpowiedź do wobroniewiary Anuluj pisanie odpowiedzi