Świadectwo Bożeny: mój najstarszy syn, urodzony 31 X (w dniu Padre Matteo) wybudzony 3 lata temu ze śpiączki – teraz nawraca się

Bożena Z. napisała maila oraz komentarz : wpis o Ojcu Pio – kliknij

  Szczęść Boże!
Pragnęłabym podzielić się świadectwem otrzymanym za wstawiennictwem olejku św. o. Pio. Mianowicie po zrobieniu krzyżyka na czole olejkiem wraz z modlitwą przed snem zasypiam od razu pomimo wcześniejszych przeszkód. Śpię całą noc (!), co wcześniej utrudniały nocne hałasy ze strony sąsiadów. Dodam, że moja koleżanka prowadząca grupę św. o. Pio u nas w parafii poświadcza, że po posmarowaniu się nim znakiem krzyżyka nie ma problemów ze snem, a miała ze względu na chorobę, z którą się zmaga.
I jeszcze jedno – tym olejkiem błogosławię wszystko: czoła moich dzieci ich ubrania, drzwi nawet sąsiadów! Przykładałam nawet obrazki o. Matteo. Mój najstarszy syn, który urodził się 31 października 23 lata temu i jest po wypadku, któremu uległ 3 lata temu samochodem na Malcie i leżąc tam w szpitalu Mater Dei w śpiączce, został cudem z niej obudzony! po wielu modlitwach i Mszach Świętych w jego intencji. Syn pomimo cudu wpisanego w rejestrze szpitalnym, w którym przebywał, nie praktykował wiary katolickiej nawet po wypadku już całkowicie zrehabilitowany przejawiał awers do rzeczy świętych na okrągło poirytowany nawet wspomnieniem na temat Kościoła lub wiary.
Po otrzymaniu olejku posmarowałam nim jego czoło, jego ubrania, szafę, komputer – no wszystko to co do niego należy i widzę jak jego zachowanie ulega zmianie tzn. on jakby zmiękł nie denerwuje się w takim samym stopniu jak słyszy np. media katolickie czy w ogóle rozmowy na temat wiary. Ja na okrągło omadlam go za wstawiennictwem o. Matteo, o. Pio i Maryi – naszej najlepszej Mamy:)
Przepraszam, że aż tyle napisałam, ale to tak naprawdę w wielkim skrócie:)
Serdeczne podziękowania dla Pani Ewy za jej chęć niesienia pomocy innym a przede wszystkim Chwała Panu i naszym Orędownikom w Niebie. Bóg zapłać Bożena

Pani Bożena dopisała na maila:
mój syn uległ wypadkowi 15 marca 2014 roku na Malcie, zapadł w śpiączkę po 15 min pod wodą jego mózg przestał pracować. Ale łaska Boża nie za granic Miłosierdzia i po wielu modlitwach i Mszach świętych za niego zaczął się budzić CUDEM (!) według lekarzy i rehabilitować, co trwało kilka miesięcy, przeszłam koszmar delikatnie mówiąc. Dzisiaj syn jest cały i zdrowy pracuje, ale nie chciał nic słyszeć o Bogu, że to dzięki niemu odzyskał życie – przypisywał to szczęściu jak to się mówi. ON nie chodził od lat do kościoła, wychował się tutaj w Szwecji jak pozostałe moje dzieci a po posmarowaniu mu czoła, komputera, ubrań itd. on się jakoś zmienia dotykałam również obrazkiem o. Matteo jego rzeczy osobistych. Także to chciałam przekazać, że o. Pio działa tak jak i o. Matteo, wierzę w to, bo widzę ewidentna zmianę, on nawet już nie przeklina, co zdarzało mu się dość często. Ja wierzę, że syn wróci do wiary w Boga i Sakramentów Świętych.

*****

Czytając maila od pani Bożeny ze Szwecji (z Holandii mamy inne świadectwo, za pomyłkę przepraszam) popłakałam się. Jej syn urodził się w dniu Padre Matteo, ja w tym dniu dowiedziałam się o śmierci mego taty, pisałam, co działo się, jak olejkiem posmarowałam jego trumnę w dniu pogrzebu (od tego świadectwa zaczęłam szerzyć kult Padre Matteo i Padre Pio u nas na stronie). Ci dwaj kapucyni są ze sobą związani, łączy ich wiara, przynależność  do zgromadzenia OO. Kapucynów a nawet ich cele można zobaczyć w jednym miejscu (w Serracapriola) – o ile cela w San Giovanni Rotondo jest oszklona, niedostępna, o tyle cela św. O. Pio w Serracapriola jest dostępna, mogłam tam wejść, dotknąć łóżka, na którym sypiał Padre Pio ale przede wszystkim mogłam…ucałować krzyż, który wisi na ścianie nad łóżkiem!

Dziękuję Bogu za te wszystkie łaski i świadectwa i przypominam, że za 3 dni, 28 lutego w ostatni dzień miesiąca, znów będzie odprawiona w naszych intencjach Msza Św. za wstawiennictwem Padre Matteo, a intencje możemy wzbudzać już od dziś i przez cały dzień 28 lutego.