100 rocznica objawień Fatimskich – biskupi polscy odnowią Akt Poświęcenia Ojczyzny Niepokalanemu Sercu Maryi

100. ROCZNICA OBJAWIEŃ MATKI BOŻEJ W FATIMIE

13 maja 1917 roku w Fatimie, w Portugalii, Najświętsza Dziewica ukazała się trojgu dzieciom: Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi. Poleciła im modlitwę, zwłaszcza różańcową, i pokutę za grzeszników, a dla uproszenia pokoju w świecie – nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi.

W czasie ostatniego objawienia 13 października 1917 roku Pani powiedziała, że jest Matką Bożą Różańcową, przybywającą wezwać ludzi, by już dłużej nie obrażali Boga grzechami i by codziennie odmawiali różaniec.

W 1916 r. w niewielkiej portugalskiej miejscowości o nazwie Fatima trójce pobożnych dzieci: sześcioletniej Hiacyncie, jej o dwa lata starszemu bratu Franciszkowi oraz ich ciotecznej siostrze, dziewięcioletniej Łucji, ukazał się Anioł Pokoju. Miał on przygotować dzieci na przyjście Maryi.

Pierwsze objawienie Matki Najświętszej dokonało się 13 maja 1917 r. Cudowna Pani powiedziała dzieciom: „Nie bójcie się, nic złego wam nie zrobię. Jestem z Nieba. Chcę was prosić, abyście tu przychodziły co miesiąc o tej samej porze. W październiku powiem wam, kim jestem i czego od was pragnę. Odmawiajcie codziennie różaniec, aby wyprosić pokój dla świata”.

Podczas drugiego objawienia, 13 czerwca, Maryja obiecała zabrać wkrótce do nieba Franciszka i Hiacyntę. Łucji powiedziała, że Pan Jezus pragnie posłużyć się jej osobą, by Maryja była bardziej znana i kochana, by ustanowić nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca. Dusze, które ofiarują się Niepokalanemu Sercu Maryi, otrzymają ratunek, a Bóg obdarzy je szczególną łaską. Trzecie objawienie z 13 lipca przedstawiało wizję piekła i zawierało prośbę o odmawianie różańca.

Następnego objawienia 13 sierpnia nie było z powodu aresztowania dzieci. Piąte objawienie 13 września było ponowieniem prośby o odmawianie różańca. Ostatnie, szóste objawienie dokonało się 13 października. Mimo deszczu i zimna w dolinie zgromadziło się 70 tys. ludzi oczekujących na cud. Cudem słońca Matka Boża potwierdziła prawdziwość swoich objawień. Podczas tego objawienia powiedziała: „Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniała życie i nie zasmucała Boga ciężkimi grzechami. Niech ludzie codziennie odmawiają różaniec i pokutują za grzechy”.

Chociaż objawienia Matki Bożej z Fatimy, jak wszystkie objawienia prywatne, nie należą do depozytu wiary, są przez wielu wierzących otaczane szczególnym szacunkiem. Zostały one uznane przez Kościół za zgodne z Objawieniem. Dlatego możemy, chociaż nie musimy, czerpać ze wskazówek i zachęt przekazanych nam przez Maryję.

Z objawieniami w Fatimie wiążą się tzw. trzy tajemnice fatimskie. Pierwsze dwie ujawniono już kilkadziesiąt lat temu; ostatnią, trzecią tajemnicę, wokół której narosło wiele kontrowersji i legend, św. Jan Paweł II przedstawił światu dopiero podczas swojej wizyty w Fatimie w maju 2000 r. Sam Ojciec Święty wielokrotnie podkreślał, że opiece Matki Bożej z Fatimy zawdzięcza uratowanie podczas zamachu dokonanego na jego życie właśnie 13 maja 1981 r. na Placu Świętego Piotra w Rzymie.

*****
Biskupi polscy odnowią Akt Poświęcenia Ojczyzny
Niepokalanemu Sercu Maryi

Z okazji 100-lecia objawień fatimskich, polscy biskupi odnowią Akt poświęcenia ojczyzny Niepokalanemu Sercu Maryi. Zostanie to dokonane 6 czerwca w pallotyńskim sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach, zwanym „polską Fatimą”. Następnie akt ten zostanie ponowiony w każdej diecezji, parafii i rodzinie w święto narodzenia Matki Bożej, 8 września 2017 r.

Czerwcowy akt poświęcenia jest odnowieniem Aktu poświęcenia naszej ojczyzny Niepokalanemu Sercu Maryi, którego polski Episkopat dokonał 8 września 1946 r. na Jasnej Górze, pod przewodnictwem prymasa kard. Augusta Hlonda. Akt ten nawiązywał do ofiarowania świata Niepokalanemu Sercu Maryi, dokonanego przez Piusa XII w 1942 r., którego inspiracją były objawienia fatimskie.

Podczas objawień w Fatimie w 1917 r. Matka Boża przekazała dzieciom, że dla ratowania grzeszników przed piekłem należy m. in. wprowadzić nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca. Maryja prosiła także o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu sercu. Wyjaśniała, że „jeśli Rosja nawróci się, zapanuje pokój, jeżeli nie, bezbożna propaganda rozszerzy swe błędne nauki po świcie, wywołując wojny i prześladowanie Kościoła”.

Po raz kolejny Matka Boża prosiła o to, objawiając się s. Łucji w latach 1929 i w 1930. Matka Boża przekazała wówczas s. Łucji, że „jeśli ludzie się nie nawrócą i nie będą żałować za grzechy, dojdzie do następnej wojny światowej, klęski głodu, wielu konfliktów zbrojnych i prześladowania chrześcijan, a ratunkiem jest m. in. zawierzenie się Niepokalanemu Sercu Maryi oraz praktykowanie nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca”.

Kiedy w 1939 r. nowym papieżem został Pius XII s. Łucja napisała do niego list, upominając się o konieczność konsekracji Rosji. Prośbę tę papież spełnił, w 1942 r., nieco ją jednak modyfikując, poświęcając wszystkie narody świata Niepokalanemu Sercu Maryi i zanosząc gorące prośby o pokój. „Królowo pokoju – apelował Ojciec Święty – módl się za nami i obdarz świat pokojem opartym na prawdzie, sprawiedliwości i miłości Chrystusowej! Przynieś nam w darze nade wszystko pokój duchowy, aby królestwo Boże mogło się rozszerzać w spokoju i ładzie. (…) Obdarz święty Kościół Boga pełnym pokojem i wolnością; powstrzymaj falę nowego pogaństwa i materializmu; umocnij w sercach wierzących umiłowanie czystości, praktykowanie chrześcijańskiego życia i gorliwość apostolską, by mogła wzrastać liczba sług Bożych i pomnażały się ich zasługi”.

Kościół w Polsce, pozostający pod okupacją niemiecką i sowiecką, nie mógł włączyć się oficjalnie w akt dokonywany przez Piusa XII. Zaraz po zakończeniu wojny biskupi, zgromadzeni na swej pierwszej konferencji na Jasnej Górze w październiku 1945 r., podjęli decyzję dokonania tegoż aktu na ziemi polskiej w rok później. O ile Pius XII błagał przede wszystkim Maryję o przywrócenie ludzkości upragnionego pokoju i wolności, to biskupi polscy, dziękując Maryi za dar pokoju, postanowili prosić ją o opiekę nad Kościołem i ludzkością — w duchu wielowiekowej tradycji narodowej, naznaczonej m. in. ślubami lwowskimi króla Jana Kazimierza w czasie potopu szwedzkiego.

Warto przypomnieć, że prymas August Hlond był wielkim czcicielem Maryi, czemu dał wyraz jeszcze w okresie II Rzeczypospolitej m.in. poprzez akademickie śluby jasnogórskie z 1936 r.

A po wybuchu wojny będąc w Rzymie jesienią 1939 r. w orędziu do rodaków wygłoszonym przez Radio Watykańskie kard. Hlond wyraził przekonanie, że „na skinienie Królowej Polski i Wspomożycielki Wiernych stanie się cud XX wieku, wypatrywany przez świętych, wytęskniony przez sumienia”. Z kolei w liście pasterskim do Polaków przebywających na obczyźnie obiecywał, że „gdy się skończą dni tułaczki, gdy legną szatańskie siły kuszące się o panowanie nad światem – odnowimy swe śluby na Jasnej Górze”. Jego osobisty sekretarz ks. Antoni Baraniak (później metropolita poznański) przyznawał, że w sercu kardynała Hlonda wielki historyczny akt ofiarowania Narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi, narodził się, gdy prymas przebywał przed dłuższy czas na wojennym wygnaniu w sanktuarium Matki Bożej w Lourdes.

W uroczystym ślubowaniu, 8 września 1946 r. wziął udział cały Episkopat i ponad milion wiernych. Mszę świętą na Szczycie Jasnogórskim celebrował kardynał krakowski Adam Sapieha, a homilię wygłosił Karol Radoński, biskup włocławski. Po mszy kard. Hlond odczytał akt poświęcenia narodu Niepokalanemu Sercu Maryi, powtarzany przez zgromadzonych, a brzmiący:

„Niepokalana Dziewico! Boga Matko Przeczysta! Jak ongiś po szwedzkim najeździe, król Jan Kazimierz Ciebie za Patronkę i Królową Państwa obrał i Rzeczpospolitą Twojej szczególnej opiece i obronie polecił, tak w tę dziejową chwilę my, dzieci narodu polskiego, stajemy przed Twym tronem z hołdem miłości, czci serdecznej i wdzięczności. Tobie i Twojemu Niepokalanemu Sercu poświęcamy siebie, naród cały i wskrzeszoną Rzeczpospolitą, obiecując Ci wierną służbę, oddanie zupełne oraz cześć dla Twych świątyń i ołtarzy. Synowi Twojemu, a naszemu Odkupicielowi, ślubujemy dochowanie wierności Jego nauce i prawu, obronę Jego Ewangelii i Kościoła, szerzenie Jego Królestwa – mówił prymas, w powtarzało te słowa za min milion wiernych.

– Pani i Królowo nasza! Pod Twoją obronę uciekamy się. Macierzyńską opieką otocz rodzinę polską i strzeż jej świętości. Natchnij duchem nadprzyrodzonym i pobożnością naszą parafię; ochraniaj jej lud od grzechów i nieszczęść, a pasterza umacniaj i uświęcaj Swymi łaskami. Narodowi polskiemu uproś stałość we wierze, świętość życia, zrozumienie posłannictw. Złącz go w zgodzie i bratniej miłości. Daj tej polskiej ziemi, przesiąkniętej krwią i łzami, spokojny i chwalebny byt w prawdzie, sprawiedliwości i wolności. Rzeczypospolitej Polskiej bądź Królową i Panią, natchnieniem i Patronką”.

„Polska chce pozostać Polską, w której świeci słońce polskie i Matka Chrystusa. Idźcie i urzeczywistniajcie treść ślubów” – powiedział prymas na zakończenie.

Ślubowania te, poza pogłębieniem religijności wiernych, miały też – ze względu na tak masowy udział – charakter wielkiej manifestacji wiary narodu, wobec nadchodzącej fali wojującego ateizmu. Stworzyły one także grunt pod kontynuację tego rysu polskiej religijności oraz obecności Kościoła w przestrzeni publicznej, który jeszcze intensywniej kontynuowany był przez następcę kard. Hlonda, prymasa Stefana Wyszyńskiego. Zainicjowany przezeń program nowenny przed Millennium chrztu Polski, byłby prawdopodobnie o wiele trudniejszy do realizacji, bez przygotowania jakiego dokonał w 1946 r. prymas August Hlond.
Źródło: Niedziela

*****
AKT POŚWIĘCENIA KOŚCIOŁA W POLSCE
NIEPOKALANEMU SERCU MARYI

O Święta i Niepokalana Dziewico!
Jakimi pochwałami zdołamy wysławić Ciebie, która zamknęłaś w swym łonie Tego, którego niebiosa ogarnąć nie mogą. Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona.
Oto mija już sto lat od Twojego objawienia się trojgu dzieciom w Fatimie, gdzie prosiłaś o modlitwę i pokutę za grzeszników oraz o nawrócenie. Dzisiaj stajemy przed Tobą my, polscy biskupi, duchowieństwo, osoby życia konsekrowanego, wierni świeccy i zwracamy się do Twego Niepokalanego Serca, postanawiając rzetelnie odpowiedzieć na Twoją prośbę.
Pragniemy, z Bożą pomocą – na różnych płaszczyznach naszego życia i pracy – stanowić jeden, nawracający się nieustannie Lud Boży, w którym nie ma nienawiści, przemocy i wyzysku. Pragniemy żyć w łasce uświęcającej, aby nasz Kościół stał się prawdziwym Domem Bożym i Bramą Nieba.
Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Matko Świętej Rodziny z Nazaretu, bądź opiekunką polskich rodzin. Chcemy uczynić wszystko co niezbędne, by bronić godności kobiety i wspomagać małżonków w wiernym wytrwaniu w świętym związku sakramentalnym. Zobowiązujemy się bronić związku małżeńskiego ustanowionego przez Boga i nie dawać posłuchu podszeptom złego ducha, zachęcającego nas do nadużywania wolności i do realizowania źle rozumianej tolerancji.
Chcemy, aby wszyscy małżonkowie objawiali swoim życiem Bożą miłość, a dzieci i młodzież nie utraciły wiary i nie zostały dotknięte zepsuciem moralnym.
Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Maryjo, Przybytku Ducha Świętego, Ty chroniłaś poczęte życie Jezusa a teraz uczysz nas, jak troszczyć się o dzieci nienarodzone. Chcemy dar życia uważać za największą łaskę od Boga i za najcenniejszy skarb. Postanawiamy stać na straży poczętego życia, aby każdy człowiek mógł wzrastać w pokoju i bezpieczeństwie we własnej rodzinie.
Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Rodzicielko Założyciela Kościoła, my polscy biskupi – w naszej pasterskiej posłudze – będziemy dążyli do tego, by wzrastało i umacniało się Mistyczne Ciało Chrystusa, by duchowieństwo dochowywało wierności Bogu, Krzyżowi świętemu i Ewangelii, a osoby życia konsekrowanego realizowały swój zakonny charyzmat i były dla świata czytelnym znakiem obecności Twojego Syna.
Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Nasza Matko i Królowo, pragniemy – poprzez autentycznie chrześcijański styl życia – przyczyniać się do powrotu tych, którzy odeszli z Owczarni Chrystusa, aby odnaleźli na nowo Twojego Syna i zrozumieli, że tylko On jest „Drogą i Prawdą i Życiem” (J 14, 6).
Wszyscy: Niepokalane Serce Maryi, przyrzekamy!

Przyrzekamy uczynić wszystko, aby w naszym życiu osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym realizowała się nie nasza własna wola, ale wola Twojego Syna.
Poświęcając się Twemu Niepokalanemu Sercu, pragniemy jak najściślej zjednoczyć się z Tobą, Najświętsza Dziewico, oddając się Chrystusowi – jedynemu Zbawicielowi, który żyje i króluje na wieki wieków.
Wszyscy: Amen.

*****
PODRÓŻ APOSTOLSKA FRANCISZKA DO PORTUGALII (12-13 MAJA 2017)

Portugalia
W nawiasach podajemy godziny czasu polskiego.

16:20 (17:20) Przylot na lotnisko Monte Real Air Base w Monte Real

16:35 (17:35) Prywatne spotkanie z prezydentem Portugalii Marcelo Rebelo del Sousą
16:55 (17:55) Nawiedzenie kaplicy na lotnisku
17:15 (18:15) Odlot helikopterem do Fatimy
17:35 (18:35) Przylot do Fatimy
18:15 (19:15) Nawiedzenie kaplicy objawień w sanktuarium fatimskim
21:30 (22:30) Błogosławieństwo świec
Modlitwa różańcowa

Sobota, 13 maja 2017
9:10 (10:10) Spotkanie z premierem Portugalii António Costą

9:40 (10:40) Nawiedzenie Sanktuarium Matki Boskiej Różańcowej
10:00 (11:00) Msza na placu przed Sanktuarium. Kanonizacja Franciszka i Hiacynty. Po Mszy św. papież skieruje słowo do chorych.

12:30 (13:30) Obiad z biskupami Portugalii w Domu „NS Carmo”
14:45 (15:45) Ceremonia pożegnalna w Monte Real
15:00 (16:00) Wylot do Rzymu
19:05 Przylot na lotnisko / Ciampino

Transmisje w Telewizji Trwam
Pielgrzymka Ojca Świętego Franciszka do Fatimy (kliknij)

*****
LIST EPISKOPATU POLSKI Z OKAZJI
SETNEJ ROCZNICY OBJAWIEŃ FATIMSKICH

W dzisiejszej Ewangelii Jezus zwraca uwagę na jedną z istotnych cech zbawczej miłości, mianowicie na jej związek z Bożymi przykazaniami. „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. (…) Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje” (J, 14,15.21). Miłość uwidacznia się przez zachowywanie przykazań i gwarantuje prawdziwe zjednoczenie z Bogiem w Zmartwychwstałym Chrystusie.

Narastający obecnie deficyt miłości, z równoczesnym lekceważeniem przykazań, sprawia, że żyjemy w świecie naznaczonym głębokimi podziałami i wrogością. Warto o tym przypomnieć w roku, w którym obchodzimy jubileusz setnej rocznicy objawień Matki Bożej, które miały miejsce w Fatimie od 13 maja do 13 października 1917 roku. Objawienia te należą do najbardziej znaczących w życiu Kościoła i nie tracą dziś nic ze swojej aktualności. Świadczy o tym niezwykłe zainteresowanie Fatimą ludu Bożego wraz ze swymi pasterzami, inspirowanymi nauczaniem papieży, zwłaszcza św. Jana Pawła II. Papież Polak włączył w poczet błogosławionych dwoje dzieci fatimskich: Hiacyntę i Franciszka, zaś czcigodną Sługę Bożą, siostrę Łucję, przyjmował na audiencjach i korespondował z nią aż do jej śmierci. Troje dzieci z Fatimy, mimo ich bardzo młodego wieku, pozostawiło nam świetlany przykład miłości Boga, modlitwy i cierpienia, ofiarowanych w potrzebach Kościoła i świata, zwłaszcza w intencji nawrócenia grzeszników, zachowywania przykazań Dekalogu oraz wybawienia nas od wojny. W świetle tych objawień  Kościół rozeznaje znaki czasu.

1. Wobec znaków czasu
Celem objawień Maryjnych, w szczególności tych w Fatimie, jest ukazanie i wyjaśnienie znaków czasu w dobie kryzysu wiary. W odczytywaniu owych znaków ważną rolę pełni Maryja, Matka Zbawiciela, kiedy wzywa wciąż na nowo do realizowania woli Bożej, jako jedynej gwarancji zachowania ładu i pokoju na świecie. Przykład dzieci fatimskich, pełnych szlachetnej prostoty i zawierzenia Bogu, jest żywym przypomnieniem o absolutnym prymacie Boga w życiu i pełnieniu Jego woli od najmłodszych lat aż do spotkania z Nim w chwale nieba. Gdy zawodzi mądrość „wielkich” tego świata, Najlepszy Ojciec w niebie po raz kolejny w dziejach ludzkości posługuje się głosem „maluczkich”, by przypomnieć o najważniejszych sprawach człowieka i świata.

2. Odpowiedź papieży na orędzie fatimskie
W dzieło odczytywania przesłania orędzia z Fatimy włączali się wszyscy kolejni papieże, dostrzegając w nim wyraz Bożego miłosierdzia dla ratowania świata. Wolno nam jednak powiedzieć, że szczególne zasługi na tym polu pozostawił św. Jan Paweł II.

Papieżowi ocalonemu z zamachu za przyczyną Pani Fatimskiej w dniu 13 maja 1981 roku, niezwykle bliska była sprawa Rosji i rozpadających się struktur komunizmu. Toteż 25 marca 1984 roku dokonał on Aktu poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi, obejmując nim szczególnie „tych ludzi i te narody, które tego najbardziej potrzebują”. Według wewnętrznego natchnienia siostry Łucji, dopiero poprzez ten Akt zostało spełnione życzenie Matki Bożej, ponieważ dokonano zawierzenia publicznie i w jedności z wszystkimi biskupami świata. Nasz wielki rodak w sobotę 13 maja, w Jubileuszowym Roku 2000 włączył do grona błogosławionych Franciszka i Hiacynty a czerwcu tego samego roku ujawnił trzecią część tajemnicy fatimskiej.
Benedykt XVI, najbliższy współpracownik św. Jana Pawła II, podczas pielgrzymki do Fatimy 13 maja 2010 roku stwierdził, że „łudziłby się ten, kto by sądził, że misja Fatimy została zakończona”. Dlatego akcentował z całą mocą, że orędzie z Fatimy powinno być podjęte przez każdego wyznawcę Chrystusa.
Papież Franciszek podczas uroczystości jubileuszowych, upamiętniających setną rocznicę objawień fatimskich, 13 maja 2017 r. kanonizował Franciszka i Hiacyntę.
Cały list czytaj tutaj: Radio Maryja

Reklama
Ten wpis został opublikowany w kategorii List pasterski, objawienia uznane przez Kościół, Orędzia, Papież Franciszek, Św. Jan Paweł II, Święci i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

110 odpowiedzi na „100 rocznica objawień Fatimskich – biskupi polscy odnowią Akt Poświęcenia Ojczyzny Niepokalanemu Sercu Maryi

  1. wobroniewiary pisze:

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości
    i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty wodzu zastępów anielskich, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

  2. MM pisze:

    Fatima stała się celem coraz liczniejszych pielgrzymek. Miliony ludzi przybywały tu, aby zobaczyć miejsce w którym Najświętsza Panna zstąpiła na błogosławioną ziemię, aby rozmawiać z trójką dzieci i przekazać światu swoje orędzie pokoju.
    Ludzie, którzy byli przepełnieni nienawiścią do Boga i Maryi, usiłowali zniszczyć mały dąbek na którym ukazała się Maryja, wysadzili w powietrze kaplicę Matki Bożej, grozili i wydawali różne rozkazy.
    Ale wszystkie te działania osiągnęły skutki wręcz przeciwne od zamierzonych.
    Z roku na rok jest coraz więcej pielgrzymek, a kult i nabożeństwo do Matki Boskiej Fatimskiej, rozpowszechnił się na całym świecie.
    Z różańcem w ręku: siostry i księża,
    uczeni i analfabeci,
    indywidualnie i całymi rodzinami,
    bogaci i biedni,
    trwają na modlitwie dniem i nocą.
    Obraz Niepokalanego Serca Maryi jest wszędzie, w kościołach i domach, a Jej Niepokalane Serce stało się wzorem dla chrześcijańskiej młodzieży.
    I jeszcze raz jest nam dane odczuć Miłość Boga i opiekę Maryi oraz to, że droga, którą wskazuje nam Bóg – jest drogą pokoju, a ci, którzy zwyciężyli grzech, odnieśli zwycięstwo w najważniejszej walce.

    Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój,
    albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

    I wiernymi poddanymi Maryi, naszej Pani Fatimskiej

  3. MM pisze:

    13 maja w #TVTrwam o godz. 21.10 transmisja Różańca św. w łączności z sanktuariami świata. Modlitwę poprowadzą wierni zgromadzeni w Bazylice Zwiastowania Pańskiego w Nazarecie, Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie, Bazylice Matki Bożej Większej we Włoszech, Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze, Sanktuarium Matki Bożej w Luján w Argentynie.

    • Mahejo pisze:

      http://jasnagora.com/zapowiedzi_najblizsze.php
      Jutro na Jasnej Górze:
      13 V, sb – 100. rocznica Objawień Fatimskich. 300-lecie Koronacji Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Wielbienie z Maryją Królową
      14.00 – Różaniec – prowadzenie: Jan Budziaszek
      15.00 – Koronka do Miłosierdzia Bożego
      15.30 – Msza św. – przewodniczy abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
      17.00 – Wielbienie z Maryją Królową
      Oprawa muzyczna: Leopold Twardowski z orkiestrą symfoniczną, zespołem jazzowym, muzykami Poznańskiego Wielbienia i chórem jubileuszowym
      21.00 – Telemost z sanktuariami świata: Fatima, Jasna Góra, Bazylika Zwiastowania Pańskiego w Nazarecie, Bazylika Matki Bożej Większej w Rzymie i Sanktuarium Matki Bożej w Luja`n w Argentynie
      Transmisja TV TRWAM
      więcej:
      http://www.jasnagora.com
      wielbieniezmaryja.pl

  4. wobroniewiary pisze:

    „Potrzebuję Was wszystkich, zjednoczonych ze mną” – prosi papież Franciszek. Nie sposób odmówić…

  5. wobroniewiary pisze:

    Myśli Św. Ojca Pio na cały rok
    DOBREGO DNIA!
    na dzień 12 maja ❤
    Przypomnij sobie to, co działo się w sercu Matki Bożej, gdy stała u stóp krzyża. Z powodu nadmiernego cierpienia stała jakby skamieniała przed ukrzyżowanym Synem… Więcej, w chwili tego cierpienia tak bardzo Go kochała, że nawet nie mogła płakać (Epist. 111, s. 189).

    • wobroniewiary pisze:

      Na dzień 13 maja ❤

      Nie oddalaj się od ołtarza bez łez współczucia i miłości do Pana Jezusa ukrzyżowanego dla twego wiecznego zbawienia. Matka Boża Bolesna będzie ci zawsze towarzyszyć i będzie dla ciebie pięknym natchnieniem (LdP, s. 66).

  6. Ewa pisze:

    Lucas żyje dzięki Franciszkowi i Hiacyncie. Właśnie ujawniono CUD za wstawiennictwem pastuszków z Fatimy

    Franciszek i Hiacynta Marto zostaną w sobotę ogłoszeni świętymi.

    Na konferencji prasowej w Fatimie rodzice 9-letniego dziś Lucasa, ujawnili szczegóły wypadku, do którego doszło 3 marca 2013 r. na terenie archidiecezji Olinda i Recife w północno-wschodniej Brazylii. Bawiący się z siostrą pięciolatek wypadł w domu swojego dziadka przez okno z wysokości ponad 6 metrów i odniósł poważny uraz głowy.

    „Nie mamy wątpliwości, że Lucas jest zdrowy dzięki cudowi, jaki zdarzył się za wstawiennictwem błogosławionych pastuszków z Fatimy” – powiedział ojciec chłopca, Joao Batista.

    Mężczyzna ujawnił, że w związku z tym, że w trakcie wypadku dziecko utraciło część materii mózgowej, zespół medyczny orzekł po przyjęciu go na oddział, że nawet jeśli poszkodowany przeżyje, to pozostanie w stanie wegetatywnym lub do końca życia będzie niepełnosprawny umysłowo.

    Cztery dni po wypadku rodzice poprosili zgromadzenie sióstr zakonnych z Carmelo de Campo Mourao o modlitwę wstawienniczą za dziecko. Te zgodziły się odmawiać modlitwę przy znajdujących się w ich kaplicy relikwiach błogosławionych Franciszka i Hiacynty.

    „Podobnie także i my, najbliżsi, modliliśmy się za wstawiennictwem pastuszków. 9 marca Lucas obudził się i zaczął z nami rozmawiać. 15 marca nasz syn wyszedł ze szpitala” – ujawnił Joao Batista.

    Ojciec dziecka dodał, że w zespole medycznym, który orzekł, że przypadek uzdrowienia Lucasa należy uznać za niewytłumaczalny z naukowego punktu widzenia, byli zarówno wierzący, jak i ateiści.

    9-letni Lucas weźmie udział w sobotniej mszy w Fatimie, podczas której papież Franciszek ogłosi rodzeństwo Marto świętymi. Trzecia uczestniczka objawień z 1917 r., karmelitanka Łucja dos Santos, która zmarła w 2005 r., zostanie kanonizowana prawdopodobnie jeszcze w tym roku.

    W marcu br. Stolica Apostolska ogłosiła, że papież Franciszek wyraził zgodę na publikację dekretu o uznaniu cudu za wstawiennictwem dwójki portugalskich wizjonerów, a ich kanonizacja nastąpi w 2017 r.

    Hiacynta i Franciszek Marto zostali beatyfikowani w 2000 r. w Fatimie przez Jana Pawła II podczas jego trzeciej, a zarazem ostatniej wizyty w Portugalii. Wydarzenie to nastąpiło w dniu 13 maja.

    Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

    • wobroniewiary pisze:

      http://www.radiomaryja.pl/kosciol/fatima-ujawniono-przypadek-cudu-wstawiennictwem-bl-rodzenstwa-marto/

      Szczegóły cudownego uzdrowienia za wstawiennictwem błogosławionych Franciszka i Hiacynty Marto, świadków objawień maryjnych w 1917 roku, ujawniono w Fatimie w czwartek, dzień przed przybyciem papieża Franciszka do tego portugalskiego sanktuarium.

      Franciszek i Hiacynta Marto zostaną w sobotę ogłoszeni świętymi.

      Na konferencji prasowej w Fatimie rodzice 9-letniego dziś Lucasa, ujawnili szczegóły wypadku, do którego doszło 3 marca 2013 r. na terenie archidiecezji Olinda i Recife w północno-wschodniej Brazylii. Bawiący się z siostrą pięciolatek wypadł w domu swojego dziadka przez okno z wysokości ponad 6 metrów i odniósł poważny uraz głowy.

  7. Ania pisze:

    Wyznanie Polaka: Uzdrowiła mnie Matka Boża Fatimska

    Trzy zawały, zwapnienie nerek, martwica serca, nowotwór mózgu i guz na kręgosłupie. Czyli zestaw na smierć dla kilku osób. Tymczasem wszystko to dotknęło Ryszarda Domżalskiego z Dzierżyna. I… przeżył. Jak przekonuje, trzeba mówić o cudzie – za wstawiennictwiem Matki Bożej Fatimskiej.

    ” Leczę się w szpitalu w Brodnicy. Lekarze jak mnie ostatnio badali, to aż nie mogli uwierzyć w to, co widzą” – powiedział 68-letni dziś mężczyzna w rozmowie z „Super Expressem”. ” Po zawałach ani śladu, guz na kręgosłupie zniknął. Nie mieli pojęcia, co się stało” – śmiał się Domżalski.

    Jak opowiada w rozmowie z dziennikiem, w nocy z 12 na 13 maja 2014 roku – a więc w rocznicę objawień fatimskich – miał wizję Matki Bożej. „Powiedziała, żebym rzucił wszystko i ruszył na pielgrzymkę do Brodnicy, do kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej…” – powiedział Domżalski.

    Zrobił to – ruszył pieszo do Brodnicy. Dotarł ledwo, bo to niemal 30 kilometrów z jego miejscowości, a w takim stanie był to nielada wyczyn. Jak mówi Domżalski, od tego czasu modli się codziennie przed wizerunkiem Matki Bożej Fatimskiej – i został uzdrowiony.

  8. an m pisze:

    Matko Boża, pomóż nam, pomóż mi

  9. an m pisze:

    wesprzyjcie mnie proszę swoją modlitwą

  10. MariaPietrzak pisze:

    Z wywiadu z P. Wandą Półtawską …

    / …Człowiek ma ciało, psychikę i właśnie duszę.
    Jeśli któryś z tych elementów nie będzie rozwijany, to człowiek będzie… niedorozwinięty.
    I przychodzą do mnie tacy pacjenci: 30 lat na karku,
    rozumu jak u 12-latka,
    a charakteru mniej niż u przedszkolaka, bo o ich decyzjach decydują głównie kaprysy.
    Ciężkie mamy czasy…
    🎗
    Pytałam kiedyś młodego chłopaka, kiedy ostatni raz się spowiadał.
    On na to, że nawet nie pamięta.
    Nie pamiętał, bo to go nawet nie interesowało.
    Nie spowiadał się, bo nie czuł takiej potrzeby.
    A nie czuł potrzeby, bo dusza to nie jest żołądek, który wyrzuci trochę kwasów żołądkowych i zacznie boleć, by zwrócić na siebie uwagę.
    Duszy nie można czuć, o duszy trzeba wiedzieć.
    Twój rozum musi ci powiedzieć, że skoro jesteś, to ktoś cię stworzył;
    nie wykiełkowałeś z kamienia. Będziesz więc wierzył wtedy, jeśli użyjesz rozumu.
    Głupi nie może wierzyć.
    Jeśli nie wierzysz, to jest więc twoja wina, bo nie rozwijasz swojego rozumu.
    🎗
    Już byłam dorosłą osobą, gdy zastanawiałam się jeszcze nad tą sceną z Księgi Rodzaju: dlaczego Pan Bóg nie pozwala ludziom zerwać owocu z Drzewa Poznania.
    Dał im rozum i nie pozwala im poznawać…
    Po latach pracy jako lekarz to rozumiem już bardzo dobrze.
    Po prostu chęć poznawania idzie tak daleko, że niszczy wszystko;
    człowiek nie ma żadnych hamulców.
    A musi mieć hamulce: hamulce odpowiedzialności za drugiego człowieka i za miłość.
    Nie możesz wszystkiego robić.
    Wolność to nie jest niezależność.

    Co to znaczy?

    Każdy jest zależny od swojego planu, rozumu i od przyjętego przez ciebie systemu wartości.
    Jeśli przyjąłeś 10 przykazań, to nie jesteś wolny.
    Nie wolno ci kłamać, kraść, cudzołożyć ani zabijać.
    I sam o tym zdecydowałeś.
    Siebie zdradzasz, jeśli postępujesz inaczej.
    Musisz zachować się tak, jak wynika z faktu, że jesteś dzieckiem Boga stworzonym do nieba.
    Nie jesteś byle jakim stworzeniem.

    Trzeba odnaleźć wymiar człowieka.

    Matka Teresa z Kalkuty mówiła o człowieku, że jest najcenniejszy, jakby był ze złota.
    Nawet gdy leżysz w kałuży błota, to pamiętaj: nie jesteś błotem, jesteś złotem.
    Trzeba po prostu cię wyjąć i oczyścić.
    🎗
    read:http://www.rp.pl/Plus-Minus/302129986-Wanda-Poltawska-Ludzie-nie-potrafia-kochac.html
    🎗
    Dziś rano będąc w drodze uświadomiłam sobie , ze ciągle żyją wśród nas ludzie zdolni do prowadzenia obozów koncentracyjnych …. ludzie bez zasad , o brudnych rękach , złych zamiarach , bez twarzy jak z nocnych koszmarów , ludzie obłudni .
    Jak wielu z was , jestem zmęczona-
    – cywilizacją , która śmierć wieczną przypomina !
    – Ludźmi z kosą w ręku !
    Tęsknota za nowym , czystym , bezpiecznym światem… Światem Bożym , gdzie miłość i dobroć…
    Gdzie nie czeka za rogiem kolejna zasadzka ….
    ….akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi to kolejna szansa , że staniemy się jako dzieci naszej Niebieskiej Mamy .
    . … że do Tego Serca trafi jakiś oprych i świętym zostanie . Niech się stanie .
    Bardzo tego wszyscy potrzebujemy .
    Tego Serca , tego Schronienia , tego Pocieszenia , tego Azylu .
    Tej nadziei .

  11. wobroniewiary pisze:

    Informuję, że mamy dwa wolne miejsca na Forum Charyzmatyczne w Szczecinie z ks. P. Glasem, ks. M. Olszewskim, ks. Dominikiem Chmielewskim
    Kontakt na jutrzenka2012@gmail.com, a tam przekażę maila do właściwej osoby.

  12. Ewa pisze:

    Chwala Panu!

    Bardzo chcialabym was prosic o modlitwe o moje pelne nawrocenie,abym przestala byc letnia,ale goraca. Na ta droge weszlam 3 lata temu. Od tego czasu mecza mnie codziennie ochydne bluzniercze mysli I wulgaryzmy czy tez przeklenstwa. Nie radze sobie z tym. Doszedl tez starch I lek czasami paralizujacy przed Bogiem, Jego milosierdziem. Mam skrzywione wyobrazenie o Bogu,ze jest okrutny choc w glebi serca wiem,ze tak nie jest. On mnie odnalazl. Brak mi tez ufnosci Bogu,co mnie bardzo dreczy. Jednakze czuje, ze tak wlasnie szatan chce mnie odciagnac od Boga, poprzez moje zwatpie w Jego dobroc i brak ufnosci.
    Czuje wewnetrzne pragnienie pokochania Go cala swoja dusza o co sie modle.
    Prosze rowniez o modlitwe za moich bliskich o ich nawrocenie, ufnosc Bogu i Jego milosierdzie dla nich.
    Niech was wszystkich Bog blogoslawi i czuwa nad wami

    Ewa

    • marian pisze:

      Ewo, idż dalej tą droga , ten opór którego doświadczasz , te niedobre myśli , wiesz od kogo to pochodzi , nie poddawaj się , nie rezygnuj , Pan Jezus cię wesprze , zaufaj MU.
      Pomodlę się w Twojej intencji . +++

      • Ewa pisze:

        Dziekuje Ci Marianie za Twoja modlitwe. Jestem za to bardzo wdzieczna.
        Tak mysle,ze moze tylko egzorcyzm wypedzi ze mnie demona strachu? Wydaje mi sie,ze same modlitwy moga nie pomoc, bo moj starch I lek jest za duzy. Odkad pamietam bylam bojazliwym dzieckiem,ale nie wiem dlaczego. I tak mi zostalo. Boje sie wlasciwie prawie wszystkiego.

        Ja tez pomodle sie za wszystkich, ktorzy modlili sie za mnie

    • Helena pisze:

      Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami w duszy: „Jezu, Ty się tym zajmij!”. Czyń tak za każdym razem! Czyńcie tak wszyscy, a ujrzycie wielkie, nieustające i ciche cuda! Daję wam słowo, na moją miłość 
– Jezus podyktował te słowa ojcu Dolindo Ruotolo.

    • eska pisze:

      Ewo, posłuchaj, proszę:

      • Ewa pisze:

        Dziekuje esko. Przesluchalam, warto bylo. Zamierzam jeszcze raz to zrobic. I jeszcze raz.
        Ja teraz przez ten starch zadreczam sie myslami,ze Bog o mnie zapomni jak antychryst sie pojawi I ze zostane zwiedziona przez niego albo ze jak sama juz stane przed Bogiem to ja sama Go odrzuce I Jego milosc. To sa straszne mysli,bo czesto popadam w rozpacz I juz malo co mnie cieszy. Tak jakbym juz czekala na moj koniec

        Pomodle sie esko za Ciebie (I za wszystkich, ktorzy pamietali o mnie w modlitwach I za ich wsparcie) o laski I blogoslawienstwa I o opieke Jezusa.

    • beat pisze:

      Mnie umocnily Oredzia Prawdziwe Zycie w Bogu
      mozesz codziennie sluchac Zycze umocnienia w wierze
      http://archiwum.voxdomini.pl/mp3/vass_mp3.html

    • babula pisze:

      Ewo tez tak miałam. Spowiadałam się, modliłam i nic nie pomagało. Któregoś dnia skarżyłam się Panu Jezusowi na te myśli i pojawiła się taka mocna myśl (jak by ktoś mówił do mnie w myślach), że moja winą nie są te myśli ale to co z nimi zrobię gdy przychodzą.
      Jeśli ich nie chcę to dusza jest czysta. Gdy się pojawiają wołam o pomoc Jezusa, Maryję, modlę się wyobraźnią (tak jak uczył nas ks. Adam). Wyobraź sobie, że Jezus Cię odnalazł udręczoną tymi myślami, wziął na ręce i zaniósł by umieścić w Sercu Boga Ojca. Tam jest bezpiecznie. Albo, że Maryja okryła Cię Swoim płaszczem, albo umieszczaj swoją głowę pod cierniową koroną Jezusa w chwili cierniem ukoronowania…Skup się tak mocno na tym co sobie wyobrażasz żeby w mózgu nie pozostało już miejsca na bluźniercze myśli.
      Te wyobrażenia wzbudzą (przynajmniej po pewnym czasie) uczucia wdzięczności i miłości i oddalą niewłaściwe myślenie o Bogu.
      Modlę się za Ciebie moim bólem kolana w połączeniu z rozbitymi kolanami Jezusa (dorwało mnie tak, ze dziś nie poszłam nawet do kościoła).

      • Ewa pisze:

        Dziekuje Ci babulo za Twoja rade. Zaczne ja wdrazac w zycie. Mnie teraz te mysli i moj strach przerazaja. Czuje sie jak na wyscigu,ze nie zdaze sie calkowicie nawrocic I ze mam niewiele czasu. A ostatnio mam tez mysli,ze nawet jak dalej bede walczyc o moja dusze to na koniec jesli dozyje konca czasow to albo zostane zwiedziona przyjsciem antychrysta (bo jesli juz teraz sie boje to co bedzie potem?) albo jak juz stane przed Bogiem,ze sama odrzuce Jego milosc I milosierdzie,ze to ja powiem nie. I zaczynam popadac w rozpacz. To jest straszne.

        Bardzo chce Ci podziekowac za Twoja modlitwe. Ja z kolei tez pomodle sie za wszystkich, ktorzy uwzglednili mnie w swoich modlitwach.
        Zycze Ci szybkiego powrotu do Zdrowia I opieki Jezusa.

        Ewa

  13. Pingback: 100 rocznica objawień Fatimskich – biskupi polscy odnowią Akt Poświęcenia Ojczyzny Niepokalanemu Sercu Maryi | Biały, bardzo biały

  14. Ania pisze:

    Smutne 😦
    Znaki końca czasów

  15. W odwiedziny u Mamy

    Od odwiedzenia kaplicy objawień i wspólnej z pielgrzymami modlitwy różańcowej Franciszek rozpoczął swój pobyt w Fatimie.

    Wcześniej w wojskowej bazie lotniczej Monte Real spotkał się prywatnie z prezydentem Portugalii oraz modlił się tam chwilę w ciszy przed wizerunkiem Matki Bożej Powietrznej, patronki portugalskiego lotnictwa. Poproszono go, by przy tej okazji, tak samo jak Jan Paweł II poświęcił 20 tys. różańców. W darze zostawił obraz św. Franciszka z Asyżu. W bazie czekało na Papieża kilka tysięcy wiernych, w tym grupy dzieci. Troje z nich, ubranych w stroje z epoki Hiacynty, Łucji i Franciszka przywitało go tuż po przylocie. Papież pozdrowił też grupę dziesięciorga chorych dzieci pochodzących z rodzin wojskowych.

    Z bazy lotniczej Ojciec Święty poleciał helikopterem na stadion w Fatimie. Zanim wylądował, śmigłowiec przeleciał nad placem, by Franciszek mógł zobaczyć panoramę sanktuarium i oczekujące na niego tłumy. Pielgrzymi na placu dostrzegli papieski śmigłowiec i pełni radości pozdrawiali Ojca Świętego.

    Ze stadionu, który dziś otrzymał imię Papieża Franciszka, otwartym samochodem przejechał do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej, wzdłuż całej trasy witały go rzesze wiernych z całego świata. Wiele osób obsypywało papamobil płatkami kwiatów. Przybycie Franciszka obwieściło bicie dzwonów. Pierwsze kroki skierował do kaplicy Objawień. Tam odmówił przejmującą modlitwę o pokój. Franciszek nazywa w niej siebie pielgrzymem światła, pokoju i nadziei. Wskazuje, że w tym szczególnym miejscu wychwala Chrystusa, nasz Pokój, i błaga o zgodę na świecie pomiędzy wszystkimi narodami. Maryi w darze ofiarował złotą różę.

    Oczekiwaniu na Franciszka towarzyszył klimat modlitwy. Plac przed sanktuarium szczelnie zapełnił się wiernymi, podobnie jak przylegające do niego uliczki. Setki księży spowiadały pielgrzymów. Mimo ścisku, cały czas też kolejne osoby pokonywały na kolanach drogę Łucji, zwaną drogą spełnionego ślubowania, starając się dojść do miejsca objawień maryjnych, co ze względu na rzesze wiernych, po południu było już jednak praktycznie niemożliwe. Według wstępnych szacunków pielgrzymi z Polski są po Portugalczykach najliczniejszą grupą przybyłą na obchody 100-lecia objawień. Nie dziwi więc widok tak wielu biało-czerwonych flag i dochodzących z różnych stron polskich pieśni maryjnych.

    Po modlitwie w Kaplicy Objawień Papież udał się na kolację do swej rezydencji, która leży tuż przy sanktuarium. Wróci do kaplicy Objawień jeszcze raz wieczorem, gdzie pobłogosławi świece, pozdrowi zebranych, po czym weźmie udział w modlitwie różańcowej. Jutro w czasie uroczystej Eucharystii da światu dwoje nowych świętych, wynosząc do chwały ołtarzy Franciszka i Hiacyntę. Ich obrazy kanonizacyjne już wiszą na fasadzie bazyliki. Są one wyjątkowe, bo przedstawione w czarno-białych kolorach, co ma wyrazić niełatwe życie małych wizjonerów z Fatimy, ich cierpienie i wiarę w objawienia. Kanonizacja pastuszków będzie najważniejszym wydarzeniem tej maryjnej pielgrzymki Franciszka.
    http://gosc.pl/doc/3884215.W-odwiedziny-u-Mamy

  16. „Jako pielgrzym pokoju błagam o zgodę na świecie pomiędzy wszystkimi narodami” – modlił się Franciszek w Kaplicy Objawień sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie. Wzywając Fatimskiej Królowej Różańca papież prosił abyśmy byli w „radości Ewangelii, Kościołem ubranym na biało, w bieli wybielonej krwią Baranka, przelewaną również dziś w wojnach niszczących świat, w którym żyjemy”. Określił siebie również mianem „biskupa ubranego na biało”.
    Po przybyciu do Kapliczki Objawień, gdzie 13 października 1917 roku miało miejsce ostatnie z sześciu objawień maryjnych, papież złożył przed figurką Matki Bożej Fatimskiej złotą różę.

    Następnie przez kilkanaście minut modlił się w ciszy. Także setki tysięcy wiernych zgromadzonych na placu sanktuarium towarzyszyły mu w skupieniu w tej wcześniej nie praktykowanej przez papieży formie modlitwy w Fatimie.
    Franciszek odmówił też specjalnie przygotowaną na obchody stulecia objawień fatimskich modlitwę „Witaj Królowo”. Wygłosił ją po portugalsku.
    W modlitwie przerywanej śpiewem chóru papież wyznał, że przybył przed oblicze Matki Bożej jako pielgrzym. Przypomniał, że miejsce, w którym jest ona czczona kojarzone jest z pokojem. Prosił także o zgodę pomiędzy narodami świata.
    Franciszek określił siebie „biskupem ubranym na biało”, nawiązując do fragmentu trzeciej części tajemnicy fatimskiej, ogłoszonej przez Stolicę Apostolską w 2000 roku. Sformułowaniem tym określano dotychczas św. Jana Pawła II, który przeżył zamach na rzymskim placu św. Piotra 13 maja 1981 roku. Przypadał wówczas dzień Matki Bożej Fatimskiej.
    W tym miejscu, gdzie przed 100 laty wszystkim pokazałaś zamysły miłosierdzia naszego Boga, patrzę na Twoją suknię światła i jako biskup ubrany na biało, pamiętam o tych wszystkich, którzy odziani w biel chrzcielną, chcą żyć w Bogu i rozważają tajemnice Chrystusa aby osiągnąć pokój
    — powiedział Franciszek.
    W modlitwie papież zachęcił też wiernych do otwartości na innych. Mówił:
    Dlatego przemierzymy wszystkie szlaki, będziemy pielgrzymami wszystkich dróg, obalimy wszystkie mury i pokonamy wszystkie granice, wychodząc ku wszystkim peryferiom, ukazując tam sprawiedliwość i pokój Boga.
    Pod koniec modlitwy papież zawierzył siebie opiece Matki Bożej Fatimskiej.
    Pokaż nam moc Twego ochronnego płaszcza. W Twym Niepokalanym Sercu, bądź ucieczką grzeszników i drogą prowadzącą do Boga. Zjednoczony z moimi braćmi przez Ciebie poświęcam się Bogu, o Fatimska Dziewico Różańca
    — powiedział papież.
    Franciszek jest czwartym, po Pawle VI, św. Janie Pawle II oraz Benedykcie XVI, papieżem, który odwiedził Fatimę. Przed wstąpieniem na tron papieski kardynał Jorge Bergoglio nigdy wcześniej nie był w Portugalii.
    Objawienia w Fatimie rozpoczęły się 13 maja 1917 roku. Trójce małych pasterzy, Franciszkowi i Hiacyncie Marto oraz Łucji dos Santos, przez pięć kolejnych miesięcy ukazywała się Matka Boża, prosząc za ich pośrednictwem ludzkość o nawrócenie i pokutę oraz przekazując trzy tajemnice. Błogosławieni Franciszek i Hiacynta zostaną w sobotę ogłoszeni przez papieża świętymi.
    http://wpolityce.pl/kosciol/339532-franciszek-do-matki-bozej-fatimskiej-jako-pielgrzym-pokoju-blagam-o-zgode-pomiedzy-wszystkimi-narodami-zdjecia

  17. wobroniewiary pisze:

    Kochani, kto poprawnie przetłumaczy modlitwę, którą Bóg podyktował (w trudnościach z zasypianiem, w bezsenności i przy złych koszmarnych snach) Alanowi Amesowi?

    Dear Friends,
    I am often speaking to people who have problems with bad dreams and sleeping peacefully here is a simple prayer that the Lord gave me to say;
    ‚Jesus, let my dreams be of you sweet and true.’
    I hope those of you with dream and sleeping problems will benefit from this.
    God bless,
    alan

    • Maggie pisze:

      To jest prosta modlitwa, dana Alanowi przez Pana Boga, dla tych, którzy mają problemy ze złymi snami i spokojnym snem – Alan błogosławiąc ma nadzieję, że pomoże ona, tym ludziom, z korzyścią zeń płynącą.
      JEZU, NIECH MOJE SNY BĘDĄ O TOBIE, SŁODKIE I PRAWDZIWE.

      • wobroniewiary pisze:

        Dziękuję 🙂

        Ja czuwam, odmawiam Różaniec Święty wraz z Mamusią ❤

        • Maggie pisze:

          ❤️

        • Paweł pisze:

          Przepraszam, że jeszcze wtrącę „trzy grosze” na temat tłumaczenia tej krótkiej modlitwy:
          ‚Jesus, let my dreams be of you sweet and true.’

          Otóż gdyby tu po angielsku było powiedziane: „let my dreams be ABOUT you (…)”, to na pewno to znaczyłoby „NIECH MOJE SNY BĘDĄ O TOBIE”.
          Gdyby zaś było powiedziane: „let my dreams be FROM you (…)”, to znaczyłoby „NIECH MOJE SNY POCHODZĄ [TYLKO] OD CIEBIE”.

          A tymczasem tu jest powiedziane: „let my dreams be OF you (…)” – i to jest sformułowanie dwuznaczne, które wyraża oba wyżej wymienione sensy. Prawdopodobnie jest to celowa dwuznaczność, mająca na celu wyrazić taką myśl: „niech moje sny pochodzą [tylko] od Ciebie, a nawet niech będą wprost o Tobie”.

      • Maggie pisze:

        „IPad” tak się wściekł, że nie daje mi nic czytać (by się modlić), zwłaszcza modlitw i litanii, a także napisać: niebieski ekran, litery się nie wybijają, a jeśli tak, to się zamrażają – ale w końcu podałam tekst modlitwy Alana, choć z Ł wyszło L. Mnóstwo razy muszę poprawiać i czekać, bo „dziwne historie na ekranie”.

        Osobiście, zamykając oczy myślę (i mruczę ją) o pieśni wieczornej „Wszystkie, nasze dzienne sprawy przyjm litośnie Boże Prawy, a GDY BĘDZIEM ZASYPIALI, NIECH CIĘ NAWET SEN NASZ CHWALI …. etc”

        Odmówiłam litanię do św.Józefa i jakoś, choć z oporami „się” napisało.

        Jezus jest Panem!

  18. wobroniewiary pisze:

    Ojciec św. określił siebie “biskupem ubranym na biało”, nawiązując do fragmentu trzeciej części tajemnicy fatimskiej, ogłoszonej przez Stolicę Apostolską w 2000 roku. Sformułowaniem tym określano dotychczas św. Jana Pawła II, który przeżył zamach na rzymskim placu św. Piotra 13 maja 1981 roku. Przypadał wówczas dzień Matki Bożej Fatimskiej.

    – W tym miejscu, gdzie przed 100 laty wszystkim pokazałaś zamysły miłosierdzia naszego Boga, patrzę na Twoją suknię światła i jako biskup ubrany na biało, pamiętam o tych wszystkich, którzy odziani w biel chrzcielną, chcą żyć w Bogu i rozważają tajemnice Chrystusa, aby osiągnąć pokój – powiedział papież.

    Pod koniec modlitwy Papież zawierzył siebie opiece Matki Bożej Fatimskiej.

    “Pokaż nam moc Twego ochronnego płaszcza. W Twym Niepokalanym Sercu, bądź ucieczką grzeszników i drogą prowadzącą do Boga. Zjednoczony z moimi braćmi przez Ciebie poświęcam się Bogu, o Fatimska Dziewico Różańca” – powiedział Ojciec św.

    http://www.radiomaryja.pl/informacje/papiez-fatimie-zawierzyl-opiece-matki-bozej/

    • wobroniewiary pisze:

      AKT ODDANIA SIĘ NIEPOKALANEMU POCZĘCIU
      Maryjo Niepokalana, oddaję się Tobie tak ufnie, jak oddał się Tobie sam Bóg. Wraz z Tobą pragnę Mu – za Jego łaską – odpowiedzieć na Jego miłość do człowieka. Ty całą swą istotą rodzisz Chrystusa i utożsamiasz nas z Nim, kształtując na Jego obraz i podobieństwo. Ucz nas codziennego, konkretnego przylgnięcia do zbawczego planu Twego Syna i prowadź do zjednoczenia z Nim.
      Ojcze Niebieski, Ty w Maryi starłeś szatana i utworzyłeś „nowego człowieka”, aby zwyciężał zło mocą Niepokalanego Poczęcia. Niech Ono zatryumfuje nad światem, niech ogarnie każde serce, aby umiało tak Ci zawierzyć jak zawierzyła Maryja.
      Ty Boże, w Trójcy Jedyny, oddałeś się stworzeniu w Duchu Świętym, aby odnowić oblicze ziemi. Oto ja, wraz z całym stworzeniem, oddaję się Tobie w tymże Duchu, w niezgłębionej tajemnicy Niepokalanego Poczęcia. Łączę się z FIAT Maryi i wraz z Nią, w Niej, przez Nią i jak Ona oddaję Ci moje życie, abyś w nim i przez nie wypełnił swój zamysł względem świata.
      Zapal ogniem Ducha Świętego moje serce i niechaj od niego zapłoną wszyscy, których postawisz na mojej drodze. Amen.

    • wobroniewiary pisze:

      Papież Franciszek, przebywający w Fatimie z okazji stulecia objawień maryjnych, przewodniczył w piątek wieczorem modlitwie różańcowej z udziałem kilkuset tysięcy wiernych. Mówił im, że Maryja nie jest „świętą z obrazka”, a Jezus nie jest „bezlitosnym sędzią”. W Kaplicy Objawień papież pobłogosławił świece.

      Świece trzymali wierni z całego świata uczestniczący w modlitewnym spotkaniu z Franciszkiem. Różaniec odmówiono w kilkunastu językach.

      W wygłoszonym po portugalsku przemówieniu papież dziękował wiernym za to, że złączyli się z nim w „pielgrzymce przeżywanej w nadziei i pokoju”.
      http://www.radiomaryja.pl/kosciol/papiez-fatimie-maryja-swieta-obrazka/

  19. wobroniewiary pisze:

    ❤ Akt osobistego poświęcenia się NIEPOKALANEMU SERCU MARYI ❤

    Matko Boża, Niepokalana Maryjo! Tobie poświęcam ciało i duszę moją, wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia, wszystko czym jestem i co posiadam. Ochotnym sercem oddaję się Tobie w macierzyńską niewolę miłości. Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi Świętemu, którego jesteś Matką. Chcę odtąd wszystko czynić z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie. Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam. Ty zaś wszystko możesz, co jest wolą Twego Syna i zawsze zwyciężasz. Spraw więc, Wspomożycielko Wiernych, by moja rodzina, parafia i cała Ojczyzna była rzeczywistym Królestwem Twego Syna i Twoim. Amen.
    Niepokalane Serce Maryi, Bądź naszym ratunkiem!

    • wobroniewiary pisze:

      ❤ MODLITWA ANIOŁA Z FATIMY ❤

      O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, mam nadzieję w Tobie i kocham Cię. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, nie uwielbiają Ciebie, nie mają w Tobie nadziei i nie kochają Cię.
      O Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu i Duchu Święty, w najgłębszej pokorze uwielbiam Cię i ofiaruję Ci Przenajdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecne na wszystkich Ołtarzach świata, jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętności, jakimi On Sam jest obrażany.
      Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i przez Niepokalane Serce Maryi błagam Cię o nawrócenie biednych grzeszników. Amen.

  20. wobroniewiary pisze:

    Dziś 13 maja – Dzień 1. nowenny do św. Rity
    Święta Rito, pragniemy naśladować twe cnoty i otrzymać za twym pośrednictwem łaskę życia wiecznego. Dzięki składamy Bogu, że cię od dzieciństwa obsypał swymi łaskami i wsławił imię twoje. O, jakże jesteśmy niepodobni do Ciebie, pełni próżności ziemskiej odpychamy wszystko, co wzniosłe, żyjemy w grzechach, lękamy się pokuty.

    O święta Rito, która tyle możesz przed Bogiem, wyproś nam nawrócenie i szczery żal za grzechy, byśmy cię odtąd naśladowali w cnocie pokory i pokuty, i zasłużyli sobie na nagrodę w niebie, przyobiecaną cichym i tym, którzy płaczą. Uproś nam również łaskę… (wymieniamy ją)

    Ojcze nasz…

    Zdrowaś Maryjo…

    Chwała Ojcu…

    Antyfona: Obdarzyłeś, Panie, służebnicę Twoją Ritę znakiem miłości i męki Twojej.

    Módlmy się: Ojcze niebieski, Ty dałeś świętej Ricie udział w męce Chrystusa, udziel nam łaski i siły do znoszenia naszych cierpień, abyśmy mogli głębiej uczestniczyć w misterium paschalnym Twojego Syna. Który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

    http://adonai.pl/modlitwy/?id=192

  21. kasiaJa pisze:

    Ja na chwilkę, bo wyruszam w drogę: zabieram Was wszystkich na Jasną Górę , będziemy Wielbić Boga z Maryją. Wszystkie wasze intencje złożę u stóp Najświętszej Maryi Panny.
    Z Panem Bogiem!

  22. Barbara Maria pisze:

    Bóg zapłać.

  23. wobroniewiary pisze:

    I. 13 maja 1917 – pierwsze objawienie się Matki Bożej
    13 maja 1917 r. bawiliśmy się z Hiacyntą i Franciszkiem na szczycie zbocza Cova da Iria. Budowaliśmy murek dookoła gęstych krzewów, kiedy nagle ujrzeliśmy jakby błyskawicę.
    – „Lepiej pójdźmy do domu – powiedziałam do moich krewnych. – Zaczyna się błyskać, może przyjść burza”.
    – „Dobrze!” – odpowiedzieli.
    Zaczęliśmy schodzić ze zbocza, poganiając owce w stronę drogi. Kiedy doszliśmy mniej więcej do połowy zbocza, blisko dużego dębu, zobaczyliśmy znowu błyskawicę, a po zrobieniu kilku kroków dalej, ujrzeliśmy na skalnym dębie Panią w białej sukni, promieniującą jak słońce. Jaśniała światłem jeszcze jaśniejszym niż promienie słoneczne, które świecą przez kryształowe naczynie z wodą. Zaskoczeni tym widzeniem zatrzymaliśmy się.
    Byliśmy tak blisko, że znajdowaliśmy się w obrębie światła, które Ją otaczało, lub którym Ona promieniała, mniej więcej w odległości półtora metra.
    Potem Nasza Droga Pani powiedziała:
    – „Nie bójcie się! Nic złego wam nie zrobię!”
    – „Skąd Pani jest?” – zapytałam.
    – „Jestem z Nieba!”
    – „A czego Pani ode mnie chce?”
    – „Przyszłam was prosić, abyście tu przychodzili przez 6 kolejnych miesięcy, dnia 13 o tej samej godzinie. Potem powiem, kim jestem i czego chcę. Następnie wrócę jeszcze siódmy raz”. (Siódmym razem było objawienie już 16 czerwca 1921 r. w przeddzień odjazdu Łucji do Vilar de Porto. Chodzi o objawienie z osobistym orędziem dla Łucji, dlatego nie uważała go za tak ważne).
    – „Czy ja także pójdę do nieba?”
    – „Tak!”
    – „A Hiacynta?”
    – „Też!”
    – „A Franciszek?”
    – „Także, ale musi jeszcze odmówić wiele różańców”.
    Przypomniałam sobie dwie dziewczynki, które niedawno umarły. Były moimi koleżankami i uczyły się tkactwa u mojej starszej siostry.
    – „ Maria das Neves jest już w niebie?”
    – „ Tak, jest”. (Zdaje się, że miała jakieś 16 lat.)
    – „ A Amelia?”
    – „ Zostanie w czyśćcu aż do końca świata”. (Sądzę, że mogła mieć 18 do 20 lat.) – (Oczywiście nie trzeba tego brać dosłownie. Do końca świata ma oznaczać bardzo długi czas).
    – „ Czy chcecie ofiarować się Bogu, aby znosić wszystkie cierpienia, które On wam ześle jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany i jako prośba o nawrócenie grzeszników?”
    – „ Tak, chcemy!”
    – „ Będziecie więc musieli wiele cierpieć, ale łaska Boża będzie waszą siłą!”
    Wymawiając te ostatnie słowa (łaska Boża itd.) rozłożyła po raz pierwszy ręce przekazując nam światło tak silne, jak gdyby odblask wychodzący z Jej rąk. To światło dotarło do naszego wnętrza, do najgłębszej głębi duszy i spowodowało, żeśmy się widzieli w Bogu, który jest tym światłem, wyraźniej niż w najlepszym zwierciadle.
    Pod wpływem wewnętrznego impulsu również nam przekazanego, padliśmy na kolana i powtarzaliśmy bardzo pobożnie:
    – „O Trójco Przenajświętsza, uwielbiam Cię. Mój Boże, Mój Boże, kocham Cię w Najświętszym Sakramencie”.
    Po chwili Nasza Droga Pani dodała:
    – „Odmawiajcie codziennie różaniec, aby uzyskać pokój dla świata i koniec wojny!”
    Potem zaczęła się spokojnie unosić w stronę wschodu i wreszcie znikła w nieskończonej odległości. Światło, które Ją otaczało zdawało się torować Jej drogę do przestworza niebieskiego. Z tego powodu mówiliśmy nieraz, że widzieliśmy, jak się niebo otwierało.
    Wydaje mi się, że pisząc o Hiacyncie albo w jakimś innym liście już podkreśliłam, że przed Naszą Panią nie mieliśmy strachu, lecz przed nadchodzącą burzą, przed którą chcieliśmy uciec. Ukazanie się Matki Boskiej nie wzbudziło w nas ani lęku, ani obawy, ale było dla nas zaskoczeniem. Gdy mnie pytano, czy odczuwałam lęk, mówiłam „tak”, ale to się odnosiło do strachu, jaki miałam przed błyskawicą i przed nadchodzącą burzą; przed którą chcieliśmy uciekać, bo błyskawice widzieliśmy tylko podczas burzy. Błyskawice te nie były jednak właściwymi błyskawicami, lecz odbiciem światła, które się zbliżało. Gdyśmy widzieli to światło, mówiliśmy nieraz, że widzieliśmy przychodzącą Naszą Dobrą Panią.
    Ale Matkę Bożą mogliśmy w tym świetle dopiero rozpoznać, kiedy była już na skalnym dębie. Ponieważ nie umieliśmy sobie tego wytłumaczyć i chcąc uniknąć drażliwych pytań mówiliśmy nieraz, że widzimy, jak przychodzi, a innym razem mówiliśmy, że Jej nie widzimy. Kiedy mówiliśmy „ tak”, widzimy Ją jak przychodzi, mieliśmy na myśli światło, które się zbliżało, a którym właściwie była Ona. A jeżeli mówiliśmy, że nie widzimy, jak przychodzi, znaczyło to, że widzieliśmy Ją dopiero, gdy była nad skalnym dębem.

    http://www.sekretariatfatimski.pl/fatima-objawienia-403/397-objawienia-matki-boej-w-fatimie-1917

    • Elizeusz pisze:

      Z Orędzi Matki Bożej do Jej umiłowanych synów, Kapłanów, datow. na 13 maja:
      1/. Wspominacie dziś Moje zstąpienie na ziemię w biednej dolinie Cova da Iria (Doliny Pokoju) w Fatimie. Przyszłam z Nieba, aby prosić was o poświęcenie się Mojemu
      Niepokalanemu Sercu. …
      Tym, którzy poświęcają się Mojemu Niepokalanemu Sercu, ponownie obiecuję ocalenie: wybawienie od błędu na tym świecie i zbawienie – w wieczności. Otrzymacie je dzięki Mojej specjalnej matczynej interwencji. Ustrzegę was przed wpadnięciem w zasadzki szatana.
      Niech każdy poświęci się Mojemu Niepokalanemu Sercu. Oto szczepionka, którą – jako Mama pełna dobroci – daję wam, aby was uchronić od epidemii ateizmu, zarażającej tak wiele Moich dzieci i prowadzącej je do duchowej śmierci. (99ajkn, 1976r.)
      2/. Wspominacie dziś Moje pierwsze objawienie się w ubogim Cova da Iria w Fatimie. Zstąpiłam z Nieba jako wasza Mama i Królowa. Ukazałam się wam we wspaniałości Mojej niepokalanej światłości. To są czasy Mojej wielkiej światłości.
      To są czasy modlitwy i pokuty. Dzisiaj znowu zapraszam was do modlitwy – szczególnie o nawrócenie biednych grzeszników, ateistów i zagubionych. Odmawiajcie ciągle Różaniec Święty. Wznoście modlitwy i składajcie ofiary za zbawienie dusz, ponieważ – powtarzam wam to dziś na nowo – wielu idzie do piekła, ponieważ nikt się za nich nie modli ani się za nich nie poświęca… (382a-c, 1988)
      3/. wspominacie dziś rocznicę Mojego pierwszego ukazania się, które miało miejsce w Cova da Iria w Fatimie, 13 maja 1917 roku.
      Zstąpiłam z Nieba, aby wskazać wam drogę, którą macie iść w tym wieku dla osiągnięcia pokoju: drogę nawrócenia i powrotu do Pana przez modlitwę i pokutę.
      Zstąpiłam z Nieba, żeby dać wam Moje Niepokalane Serce jako schronienie, aby w nim was osłonić, podarować Je wam jako bezpieczną drogę, która zaprowadzi was do Boga zbawienia i pokoju… (572a-c, 1996)

  24. wobroniewiary pisze:

    „Mody, które nadejdą, będą bardzo obrażać Pana. Osoby, które służą Bogu, nie mogą iść za głosem mody. W Kościele nie ma zmiennych mód. Jezus jest zawsze ten sam”.
    Matka Boża do Hiacynty

  25. kropka pisze:

    Wielu rodziców popełnia ciężki grzech zaniedbania, zwlekając z chrztem własnego dziecka. Nie zdają sobie sprawy z tego, że każdy dzień życia bez Bożej łaski ma fundamentalne znaczenie dla przebiegu naszego życia duchowego w przyszłości – przypomina ks. Sławomir Kostrzewa

  26. kropka pisze:

    Fatima. Cała prawda. Historia i tajemnica
    S.Łucja sformułowała 20 apeli – wezwań, które płyną z Fatimy dla każdego, kto zechce słuchać.
    Mój Boże, wierzę. Wiara stoi u podstaw całego życia duchowego. Bo wszystko dzieje się poprzez wiarę (…).
    Wielbię. Przesłanie kieruje naszą uwagę na pierwsze przykazanie Boże: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” – Bo tylko On jest godzien tego, by być wielbionym przez swoje stworzenia, a uwielbienie Boga jest obowiązkiem i przykazaniem, związanymz miłością,uznaniem i wdzięcznością (…).
    Ufam. Cała nasza nadzieja musi zostać złożona w Panu,
    ponieważ jest jedynym prawdziwym Bogiem – Bo to jest jedyna droga jaka prowadzi do miejsca, które Jezus przygotował dla nas w niebie.
    Błagam Cię o wybaczenie. Wszyscy potrzebujemy Bożego przebaczenia (…) – Trzeba też prosić o przebaczenie za tych, którzy nie wierzą, za tych, którzy nie wielbią, za tych, którzy nie ufają, i za tych, którzy nie kochają (…).
    Módlcie się, wiele się módlcie! Nasza modlitwa musi być spotkaniem miłości dziecka, która rozpływa się w sercu Ojca Jest też miłością Ojca, który pochyla się nad dzieckiem, słucha słów
    dziecka, jego próśb, jego wielbień, jego podziękowań i spełnia jego prośby (…) – Jest wiele sposobów, by się modlić, ale jeden jest najlepszy (…)
    Składajcie wciąż Najwyższemu modlitwy i ofiary (…) – Każdy z nas ma obowiązek poświęcania się dla naprawy naszych grzechów i grzechów naszych braci, (…) o to prosi nas Bóg i tego od nas oczekuje; każde nieuczynione dobro jest brakiem.
    Bierzcie i spożywajcie Ciało i Krew Jezusa Chrystusa (…) – Jeśli nie będziemy przyjmować Komunii Świętej, nie będziemy mieli w sobie życia łaski, życia nadnaturalnego (…).
    Codzienne odmawianie różańca (…) modlitwa różańcowa dostępna jest dla wszystkich. – Po Mszy modlitwa różańca jest najmilszą modlitwą, jaką możemy ofiarować Bogu, a tym samym bardzo owocną dla naszych dusz.
    Uświęcenie rodziny. Bóg powierzył rodzinie misję współpracowania z Nim w dziele stworzenia. – Mamy naśladować Świętą Rodzinę z Nazaretu, rodzicom została powierzona poważnai odpowiedzialna misja.
    Przesłanie przekazane nam przez troje dzieci jest wciąż aktualne. Nikt nigdy nie ogłosił, że tajemnice fatimskie się wypełniły. Dzisiaj, gdy znamy ich treść, warto raz jeszcze posłuchać przed czym ostrzega i do czego zachęca nas fatimska Pani.
    Saverio Gaeta, Fatima. Cała prawda. Historia i tajemnica, wydawnictwo Esprit, Kraków 2017.

  27. EwaT pisze:

    Kochana Matko w Twoje ramiona powierzam cala rodzine meza i dzieci. Dodawaj nam sil do walki z przeciwnosciami♡

  28. Elizeusz pisze:

    Trwa transmitowana przez Telewizję Trwam podniosła Msza Św. kanonizacyjna w 100-letnią rocznicę pierwszego objawienia Matyki Bożej w Fatimie. Ale z tego, co można zobaczyć to napawa smutkiem ten fakty – a to myślę, nie podoba się Niebu, MB Fatimskiej – że w czasie przeistoczenia ludzie stali,w czas modlitwy Baranku Boży – ludzie/wierni na placu ściskają się się, machają rękoma, uśmiechają się, zaś w czas rozdawania Komunii Św. wszyscy przyjmowali Pana Jezusa bez oznak jakiejkolwiek czci (choćby przyklęknięcia) na stojąco, na stojąco do rąk. Adoracja wystaw. Najśw. Sakramentu przy ołtarzu przez kapłanów (w tzw. ciszy serca) na stojąco.

  29. wobroniewiary pisze:

    Rozpoczęcie o godz. 14-00

  30. wobroniewiary pisze:

    Czy mi się wydaje, czy też słyszeliście jak diabeł wył na koniec wizyty Franciszka wśród chorych?
    Nie mógł znieść widoku Papieża i Najświętszego Sakramentu?

    • wobroniewiary pisze:

      Papież: Maryja przez Fatimę ostrzega nas przed piekłem!
      Nawiązując do przebiegu i treści objawień Franciszek mówił, że Maryja zjawiła się w Fatimie, aby przestrzec nas „przed groźbą piekła, do którego prowadzi – często proponowane i narzucone – życie bez Boga, bezczeszczące Boga w Jego stworzeniach” i „aby nam przypomnieć o Bożym Świetle, które w nas mieszka i nas okrywa (…)”.

    • kropka pisze:

      Ja też wyraźnie słyszałam!

  31. Aga pisze:

    „W tym miejscu, gdzie przed 100 laty wszystkim pokazałaś zamysły miłosierdzia naszego Boga, patrzę na Twoją suknię światła i jako biskup ubrany na biało, pamiętam o tych wszystkich, którzy odziani w biel chrzcielną, chcą żyć w Bogu i rozważają tajemnice Chrystusa aby osiągnąć pokój
    — powiedział Franciszek.”

    Czy papież chciał dać nam coś więcej do zrozumienia….?

  32. Klara pisze:

    Ale zrobili trik z tym dużym białym samochodem w kolumnie na lotnisko; a papież skromnie w małym granatowym… Szkoda,że nie pokazali w TV TRWAM do końca kołowania i odlotu samolotu; i ludzi też jakoś szybko przegonili… Może dlatego że to baza wojskowa?

  33. niewielka pisze:

    Kto nie zna tej książki to gorąco polecam „Ocalenie dla świata. Cuda, które zmieniły bieg historii” https://goo.gl/pbVJbs

  34. an m pisze:

    Matko Boża Fatimska, błagam Cię w tym szczególnym dniu o cud w Bogu wiadomej sprawie, Mateńko błagamy o cud.

  35. wobroniewiary pisze:

    Bóg nie zapyta…
    1. Bóg nie zapyta Cię jakim samochodem jeździłeś,
    ale ile osób podwiozłeś?
    2. Bóg nie zapyta Cię jaki miał metraż Twój dom,
    ale ile w nim osób gościłeś?
    3. Bóg Cię nie spyta w co się ubierałeś,
    ale zapyta kogo ty przyodziałeś?
    4. Bóg nie zapyta ile zarobiłeś,
    ale w jaki sposób?
    5. Bóg Cię nie spyta jakie piastowałeś stanowisko,
    ale zapyta jak pracowałeś?
    6. Bóg Cię nie spyta ilu miałeś przyjaciół,
    ale zapyta dla jak wielu byłeś przyjacielem?
    7. Bóg Cię nie spyta w jakim otoczeniu mieszkałeś,
    ale zapyta jak traktowałeś swego sąsiada?
    8. Bóg Cię nie spyta o kolor Twej skóry,
    ale zapyta o kolor Twego charakteru?
    9. Bóg Cię nie spyta dlaczego tak długo zwlekałeś
    z przyjęciem wiarą Zbawienia. On z miłością poprowadzi
    Cię do Twego niebiańskiego mieszkania.
    10. Bóg Cię nie spyta jak wielu ludziom to wysłałeś,
    bo On już o tym wie.

  36. wobroniewiary pisze:

    Brak mi słów!!! Śpiewać na Jasnej Górze „Dziękuję ci Marysiu, za to, że wtedy się zgodziłaś…”
    NMP to żadna Marysia!!!!
    JA JESTEM ZBULWERSOWANA!!!
    Pierwsze słowa i wszystko jasne a raczej ciemne! 😦

    • wobroniewiary pisze:

      Brak słów i nic i nikt ich w moich oczach nie usprawiedliwi.
      Najpierw mówi się na „ty” do księży – przecież to takie „cool”
      A potem już do NMP i do Boga samego!

      Dziś do NMP „Marysiu” a jutro do Boga Ojca „stary”?
      Non possumus!

      • MariaPietrzak pisze:

        To podobnie jak …z arcy-mistrzem …
        Adama Mickiewicza/

        Jest mistrz wymowy, co Bożą potęgę
        W niewielu słowach objawił przed ludem,
        I całą swoich myśli i dzieł księgę
        Sam wytłumaczył głosem, czynem, cudem;
        Dotąd mistrz nazbyt wielkim był dla świata,
        Dziś świat nim gardzi, poznawszy w nim brata….

      • an m pisze:

        Matko Najświętsza ! dziękuję! 🙂

      • Elizeusz pisze:

        Jak najbardziej naganne i bulwersujące są treści tej „piosenki”. Nie wiem dlaczego, nikt z obecnych tam Paulinów, nie zareagował na to we właściwy sposób.
        A co powiesz na to, określenie Matki Bożej, Ewo:
        „Ja osobiście jestem bardziej cyniczny. Wolę Matkę Bożą, która nie jest Madonną – kierowniczką urzędu telegraficznego, wysyłającą komunikaty każdego dnia. A te domniemane objawienia nie mają wiele wartości; mówię to przedstawiając moją osobistą opinię” – wyjaśnił Franciszek.
        http://wiadomosci.wp.pl/papiez-watpliwosci-ws-objawien-z-medjugorje-6122321861088897a

        • wobroniewiary pisze:

          Elizeuszu, moja odpowiedź Cię zdziwi.
          Znam fałszywych proroków, którzy trzymali się godzin, dat i kłamali. Pomarli czy ucichli a świat ma się dobrze, Polska przynajmniej 😉
          A tam? Matka Boża przychodziła, potem ustała a potem „Jej się odmieniło i znów przychodzi”

          Wierzę w objawienia medziugorskie – ale tak jak Papież,w te początkowe.
          Przepraszam że wielu z Was obrazi się na moje słowa ale ja naprawdę tak wierzę.

          No i warto dodać pozostałe słowa Papieża:

          Przy tym zaznaczał, że Medjugorje pomaga ludziom się nawracać i zmieniać życie:
          „I nie dochodzi do tego za sprawą czarodziejski różdżki. Tego faktu nie można zanegować. Teraz, aby temu się przyjrzeć, mianowałem zdolnego biskupa” – stwierdził.

        • Elizeusz pisze:

          Dziękuję Ewo za rzeczową odpowiedź, choć nie podzielam (i wcale nie obrażam się za to) Twojej, ze tak się wyrażę jedności z pap. Franciszkiem w kwestii objawień w Medjugorje dzieląc je na początkowe jako prawdziwe, a późniejsze (od kiedy?) jako fałszywe. Ja uważam, że takowego rozdziału nie ma i nie było, że jest zachowana ich ciągłość.
          Wspominałaś Ewo, że znasz fałszywych proroków, którzy… Owszem i tacy byli, są i będą, albowiem demon nie śpi, czuwa zasiewając swoje ziarna zamieszania/kąkol (Mt 13,24-30).
          Ale musisz, a przynajmniej powinnaś przyznać Ewo, że jest też wielu takich, którzy nie dają wiary prawdziwym prorokom, objawieniom, których owocem są jawne nawrócenia, których oni są świadkami. Czasy, w których dane jest żyć, to czasy wzrastającego chaosu, zamętu duchowego, w świecie i w Kościele, następstwem językowej wieży Babel. Zatem przyznasz, że w tej sytuacji, nieocenionym jest dar rozpoznawania duchów, rozróżniania głosów (1Kor 12,10c). Co do godzin, chwil, czasu, dat… – to te jedynie zna Pan Bóg (Dz 1,7), ale po znakach czasu, zapowiadających owe chwile, czasy… możemy jest rozpoznawać, że są blisko (Łk 18,8 i 21,29-33).
          Ale, Ewo do samego porównania Matki Bożej do kierowniczki urzędu telegraficznego przez pap. Franciszka, żadnym słowem się nie odniosłaś.
          Pozwól, że jeszcze na moment wrócę – bo o tym zapomniałem powiedzieć, w moim poprzednim wpisie – do sprawy zaiste bulwersującej nazywania Matkę Bożą „Marysią”.
          Spostrzegam to jako kpinę z Maryi przez złego ducha wpisana w szczytny cel/koncert uwielbienia…, jako pewną analogię do nazywania w czasie egzorcyzmów przez złe duchy św. Michała Archanioła, zwrotem Michałek. pozwól, że przytoczę fragment owych egzorcyzmów z zapewne Ci, Ewo znanej, książki O. Bonawentury Meyera „Ostrzeżenie z Zaświatów”:
          ANIOŁOWIE W CZASIE PRÓBY – egzorcyzm z 18 czerwca 1977 r.
          B.(demon Belzebub): Została nam Ona pokazana, że kiedyś przyjdzie jako Wielka Współodkupicielka… Ta Wysoka, Wysoka…
          E. (kapłan egzorcysta): Czy zostało wam pokazane Niepokalane Poczęcie?
          B.: W naszej wzniosłej naturze anielskiej, w jej wspaniałości jesteśmy ponad Nim (wyżej Niej, jej ludzkiej natury). Tak bardzo o wiele wyżej, że nie chcieliśmy, aby właśnie kobieta była wyżej od nas. To był także jeden z głównych wielkich powodów, że upadliśmy (wskazuje w dół), że doszliśmy do upadku.
          E.: Mów co rozkazuje ci Najświętsza Maryja Panna! B.: Stawaliśmy się z dnia na dzień ciemniejsi. Ja myślę w kategoriach wieczności, tam nie mierzy się czasu na dni, jest to powiedziane tylko obrazowo, na sposób ludzki. Stawaliśmy się z dnia na dzień ciemniejsi i coraz mniej wspaniali, traciliśmy coraz bardziej na blasku i wspaniałości aż doszło do tego że Michałek (Archanioł Michał), który poprzednio był takim małym Aniołkiem; och Michałek, Michałek — wtedy oszaleliśmy, że Michałek, który dla nas był malutkim Aniołkiem, teraz stał się najwyższym wodzem i prawie, że mógł nas rozdeptać! Prawie wszystko cośmy stracili, jest dziełem Michałka.
          E.: Czy teraz św. Michał Archanioł jest najwyższym z Aniołów?
          B.: Niestety, teraz jest!
          E.: Czy zajął on w Niebie wasze miejsce i miejsce Lucyfera?
          B.: Ten tam u Góry (wskazuje w górę) musiał mu z pewnością dać wysokie stanowisko, aby mógł wykonywać nad światem władztwo Aniołów, tak jak Ten tam u Góry (wskazuje w górę), tego chce i rozkazuje. (str.147-149)
          W podsumowaniu dziękuję Ewo za wymianę poglądów i pozdr. w Panu.

        • wobroniewiary pisze:

          Madonna – tak!
          Urzędniczka- nie!
          Po prostu nie pierwsza to wpadka papieża. I nie ostatnia… niestety 😦

        • Elizeusz pisze:

          Chciałbym jeszcze dodać, Ewo, że w obronie – wg mnie – ciągłości trwających objawień Matki Bożej w Medjugorje, mogą świadczyć te Jej, Maryi słowa do umiłowanych synów, Kapłanów, zawartych w Orędziu nr 298:
          „Jestem Mamą pocieszenia. W tych bardzo niespokojnych czasach staję przy boku każdego z was, aby brać udział w trudnych chwilach waszego życia. Jestem przy was, kiedy modlicie się i pracujecie, kiedy chodzicie i wypoczywacie, kiedy się cieszycie i cierpicie. Ja Sama w y b r a ł a m tę ziemię, a b y u k a z y w a ć s i ę na niej w nowy, dłuższy i wspanialszy sposób. Uczyniłam to, aby dać wam pewny znak Mojej matczynej obecności oraz udzielić radości i pociechy w waszych tak wielkich cierpieniach.
          Czyste serca potrafią Mnie zobaczyć. Ubodzy, mali, prości umieją Mnie słuchać. Pokorni, chorzy i grzesznicy potrafią Mnie znaleźć.
          Nie smućcie się, gdy spotkacie się z trudnościami i przeszkodami, gdy nie możecie przybyć na miejsce Moich objawień. Kiedy bowiem modlicie się, czynicie pokutę i słuchacie Mojego matczynego wezwania do kroczenia drogą nawrócenia i miłości, wtedy idziecie duchowo na spotkanie waszej Niebieskiej Mamy, która objawia Swoją obecność pośród was”. (Zagrzeb, 14.11.1984).
          Nadto w Prawdziwym Życiu w Bogu” V. Ryden, Pan Jezus mówiąc o rozpoznawaniu prawdziwych od fałszywych objawień, wspomniał o Medjugorje, że „szatan jest
          rozwścieczony z powodu objawień w Medziugorju…” (3.08.1988)
          http://www.voxdomini.com.pl/tlig/oredzia.php?z=25

        • Paweł pisze:

          Wpisując słowo „Medjugorje” do wyszukiwarki na stronie http://www.tlig.org/en/search/ , a następnie wybierając opcję „MESSAGES”, można znaleźć wszystkie SZEŚĆ orędzi danych Vassuli Ryden, które czynią wzmiankę o Medjugorju. A są to orędzia dane w dniach: 4 maja 1988, 16 maja 1988, 3 czerwca 1988, 20 sierpnia 1988, 22 maja 1989 i 20 kwietnia 1992.

          Przytaczam polskie tłumaczenie fragmentu tego najpóźniejszego orędzia (z 20 kwietnia 1992) wzięte ze strony http://www.voxdomini.com.pl/tlig/oredzia.php?z=59

          „(…) Wstawiennictwo i błagania waszej Świętej Matki [przypis 798], Moje agonie i wołania skierowane do świata od czasu Mojego Świętego Krzyża pozostały bez odpowiedzi. Przyszliśmy ofiarować wam wszystkim Nasz Pokój i przygotować was do waszej podróży do Nieba. Miłość jednak została odrzucona, a Pokój zdradziecko zastąpiony letargiem i duchem niegodziwości.”

          Przypis 798 brzmi: „Zrozumiałam wyraźnie: naszej Świętej Matki z Medziugorja.”

        • Paweł pisze:

          Elizeuszu, zrobiłeś błąd w ostatniej dacie: powinno być 3.06.1988 😉 , a już myślałem, że ta wyszukiwarka nie znalazła podanego przez Ciebie orędzia.

        • MariaPietrzak pisze:

          …kierowniczka urzędu telegraficznego …. znaczy to , ze wszystko stało się nadzwyczaj pilne !
          Tylko Matka , która kocha , która widzi zagrożenie , prawdziwe niebezpieczeństwo , odstępuje od zwyczajności , a przechodzi do nadzwyczajności !
          Tego jeszcze nie było i pewnie nie będzie , bo jak znaki po których poznajemy , ze będzie deszcz i jest , tak i widzimy , że w galopującym tempie gaśnie w ludziach wiara i zamiera serce , które już nie widzi i nie czuje , jak niegdyś !
          Niepokój stawia więc pytanie … Czy Syn człowieczy znajdzie wiarę , gdy powróci !? Jeśli i te nadzwyczajne Matczyne środki SOS ośmieszymy ?!

    • roza pisze:

      Niedługo się okaże, że Przenajświętsza Matka Boża to ,,kumpelka”! Ludzie, a gdzie sacrum? Do swojej Mamy też ,,walą”, ej ty Zośka?

    • ELZBIETA pisze:

      Dziękuję Pani Ewo za ten wpis i reakcję. Wczoraj jak to usłyszałam w telewizji to oniemiałam i miałam złamane serce przez cały dzień. Czy Ojcowie stróżowie Jasnej Góry nie robią wcześniej audytu co do treści zamieszczanych w uroczystościach, czy i oni stracili czujność ?
      Maryjo Matko Boża przyzywana we wszystkich tytułach Litanii Loretańskiej, przepraszam Cię za to jak Cię obrażają.

      • wobroniewiary pisze:

        Amen!
        Bóg zapłać!
        Mnie bolał początkowy brak reakcji na stronie ze strony innych czytelników, ale jak pisałam, było już późno a ja „duchowo wyrywałam sobie włosy z głowy” myśląc – „czy wszyscy już tak zobojętnieliście?

      • kasiaJa pisze:

        Akurat wróciłam. Byłam tam osobiście i wiele by można opowiedzieć, niekoniecznie pochlebnie na temat tego „Wielbienia”. Nie oglądałam tego w tv więc nie wiem jak to wypadło na wizji ale na żywo to kiepsko – przede wszystkim trefna pioseneczka o „jakiejś” Marysi – fu!
        Niestety poznańska grupa nie popisała się: nie czuli potrzeby wielbic Boga przed wystawionym Najświętszym Sakramentem … (?) Taki sobie recital zrobili. Nigdzie nie widziałam ludzi wchodzących w uwielbienie Boga (a byłam wysoko na podestach naprzeciwko całego chóru i muzyków). Byłam już na niejednym uwielbieniu ale tak jeszcze nie miałam, zero ducha modlitwy wśród ludzi i u mnie też. Ludzi ogólnie maluteńko, ale być może to majowe uroczystości w parafiach (I Komunie święte i oczywiście obchody 100 rocznicy objawień NMP w Fatimie)
        Wszystkie pozostałe części uroczystości były jak to się mawia O.K. : różaniec pięknie poprowadził pan Jan Budziaszek, potem Koronka do Miłosierdzia Bożego i Eucharystia pod przewodnictwem ks. abp Stanisława Gądeckiego. A ostatnia cześć to tzw. Telemost z Fatimą, ludzie wyszli o 21.00 na błonia w nadziei, że obejrzą relację na żywo na telebimach a tu – ciemno, pusto… nikogo – szok! Okazało się, że można było obejrzeć tylko w kaplicy Matki Bożej a tam miejsca mało, bo teraz trwa remont.

  37. an m pisze:

    proszę o modlitwę, mam potężny kryzys wiary i nie wiem jak to sie skończy.

  38. patryk232000 pisze:

    Jakże piękna to rocznica okrągła 100 rocznica 13 maja, ale Polakom i także rok 1981 kojarzy się właśnie z 13 maja .Dziękuję Bogu że dane nam jest poznać tą wielka tajemnicę objawienia Matki Boskiej które miało miejsce 100 lat temu.Matka Maryja prowadzi nas do swego Syna Jezusa a z kolei Jezus jest bramą prowadzącą do Boga …dziękujmy że mamy takich wielkich kierowników w tej ciężkiej drodze ciężkiej drodze do Królestwa Bożego. Maryja tylko tego chce dla nas życia po śmierci z Bogiem w jego Królestwie.Jest to pokaz wielkiej miłości Maryi do nas właśnie to objawienie.Dziękuje Bogu za to co uczyniła dla nas Matka byśmy tylko się nawrócili i w Bogu umocnili. WSZYSCY SZUKAJMY POMOCY U MARYI I JEJ MIŁOSIERNEGO SYNA.

    • MariaPietrzak pisze:

      Z tego względu … nie będzie błędem przypomnienie zawierzenia Kapłanów Niepokalanemu Sercu Maryi , jakiego dokonał w 2010 roku w Fatimie , Benedykt XVI.
      Wyznaczeni , by być ‚ Solą ziemi i Światłem świata’ , potrzebują dziesięciny naszych modlitw….

      aby każdy człowiek ujrzał zbawienia
      Pana,
      który nosi Imię i Oblicze Jezusa,
      odzwierciedlone w sercach Kapłanów
      na zawsze zjednoczonych z Tobą,
      💙 Maryjo !
      Pod Twoja obronę…

      http://papiez.wiara.pl/doc/520948.Akt-zawierzenia-i-poswiecenia-kaplanow-w-Fatimie/3

  39. piotr wiśniewski pisze:

    tłumaczę modlitwę
    Drogi przyjacielu
    Ja chcę by ludzie mówili mi o swoich problemach ze snami i bezsennością
    dlatego daje im te modlitwę
    Jezu niech moje sny są od ciebie
    Mam nadzieję że ci którzy mają problem z koszmarami i bezsennością z tej modlitwy skorzystają

  40. MariaPietrzak pisze:

    …o dozwól mi chwalić Cię Panno Przenajświętsza …. z liturgii maronickiej ( Dobrego dnia !)
    💫
    💫
    O Matko Miłosierdzia i miłosierdzie naszego Stworzyciela / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    O Panno czysta, Swiątnico naszego Odkupiciela / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Ogrodzie zawierający życie dla śmiertelnych / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    O Desko tonących i Porcie lękliwych / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    O , Świątynio, któraś przystroiła Pana wszechświata / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Różo, której woń rozlana ożywiła nas / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Lilio polna, o Gaju pielgrzymów / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Cytadelo Syna Jessego, schronie uchodźców / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Góro wyższa od Synaju / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Hiacyncie nieoceniony. Perło bezcenna / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Winnico, której wino jest napojem pobożnych / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Otchłani skupiająca symbole starożytnych / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    O , Chwało Jeruzalem i Zwycięstwo wiernych / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Gwiazdo zaranna, której światło nam przewodzi / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Drabino Jakubowa, do której Jakub nas kieruje / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Dziewicza Córo Jeftego, która nas poświęcasz na inne przeznaczenia / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    O , Raju, który przewyższasz wszelki możliwy opis / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Skało, z której woda życia gasi nasze pragnienie / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    0 , Przybytku wzniesiony ponad szczyt Synaju / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    Ogrodzie Oblubieńca, Namiocie naszego Pasterza / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    I Słońce, którego światło prowadzi podróżnych / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!

    0 , Arko Boża, Komnato weselna naszego Stwórcy / Wstaw się za sługi Twoje i zlituj się nad nami!
    💫
    Chór /
    Chryste, Boże zrodzony z Maryi, dziewiczej Córy Dawida,
    w której w czasie oznaczonym wszystkie figury i obietnice się
    dopełniały,
    💫
    Ty, któryś Ją powołał i przebywałeś w Jej łonie
    Spełniając Jej ślub i pomnażając Jej czystość.
    Okryj nas Jej rozpostartym cieniem
    I rozraduj nas upragnionym rajem….
    💫
    tłum. Janina Budkowska
    / W drodze / sierpień 1979

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s