Piątek z Drogą Krzyżową – stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi

Każda droga krzyżowa rozpoczyna się od pytania: czy chcesz?

14 grudnia napisałam:
Od dziś przez 15 piątków chcę publikować po jednej stacji Drogi Krzyżowej, napisanej przez ks. Piotra Pawlukiewicza. Te właśnie rozważania towarzyszyły nam podczas odprawiania Drogi Krzyżowej w San Giovanni Rotondo, podczas wrześniowej pielgrzymki do Włoch. Rozważania są tak głębokie i przejmujące, że chcę je „rozciągnąć w czasie” po to, by rozważaniami z kolejnej stacji karmić swoją duszę i serce przez cały tydzień

jedna ze stacji drogi krzyżowej w San Giovanni Rotondo

Stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi

„Czasem krzyż pojawia się choć go nie szukamy: to właśnie Chrystus niepokoi się o nas”. (biskup Escriva de Balaguer).

W ścisłym sensie Szymon Cyrenejczyk nie niósł krzyża. Niósł tylko ciężki kawał drewna. Bo żeby nieść krzyż, trzeba tego gorąco pragnąć, trzeba tego chcieć. Jezus zawsze mówił: „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż”. A jarzmo Jezusa nie było jarzmem Szymona. To nie była jego sprawa. Żołnierze zmusili go, by je dźwigał. Fundamentem niesienia Chrystusowego krzyża jest nasza zgoda, nasze „tak”. Dlatego każda droga krzyżowa rozpoczyna się od pytania: czy chcesz?

Chcę nieść krzyż; chcę pomóc nieść krzyż swemu bratu. Na tym właśnie polega prawdziwe uzdrowienie z naszego egoizmu, który zawsze czyha. Relacja z drugimi uzdrawia nas i generuje braterstwo mistyczne, które potrafi dostrzegać świętą wielkość bliźniego, które umie odkrywać Boga w każdym ludzkim istnieniu, które znosi trudy życia trzymając się miłości Boga. Jedynie otwarcie serca na Bożą miłość popycha mnie do poszukiwania szczęścia drugich w tylu działaniach: w nocy spędzonej w szpitalu, w pożyczce bez lichwy, w otarciu łzy w rodzinie, w szczerej darmowości, w dalekowzrocznym zaangażowaniu dla dobra wspólnego, w dzieleniu się chlebem i pracą, przezwyciężając jakąkolwiek zazdrość czy zawiść.

Kiedyś bardzo ciężko chory chłopiec zapytał swoją mamę: Mamusiu, dlaczego mnie tak boli? Kobieta odpowiedziała pytaniem: a gdyby Pan Jezus poprosił cię, byś cierpiał dla Niego, czy zgodziłbyś się? Tak – odpowiedział chłopczyk. No to Cię poprosił.

Bracie i siostro, a gdyby ciebie Chrystus poprosił?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pomoc duchowa i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

12 odpowiedzi na „Piątek z Drogą Krzyżową – stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały 2019 rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino
    opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

  2. Ania pisze:

    „Największy szkodnik służby zdrowia i chorujących”

    Rozwiązywanie nieistniejącego problemu i nazywanie tego ratowaniem życia- coś takiego tylko w Polsce! – napisał na portalu społecznościowym Łukasz Foltyn. Twórca Gadu-Gadu tłumaczy w swoim wpisie sposób działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
    Tuż przed kolejnym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Łukasz Foltyn postanowił opisać sposób funkcjonowania fundacji Jerzego Owsiaka a także mechanizm dzięki któremu Polacy uważają, że działalność ta ma ogromny wpływ na polską służbę zdrowia.

    https://dorzeczy.pl/kraj/88853/Najwiekszy-szkodnik-sluzby-zdrowia-i-chorujacych.html

  3. wobroniewiary pisze:

    I piątek miesiąca – pójdźmy wszyscy dziś do kościoła, odprawmy
    „nabożeństwo dziewięciu pierwszych piątków”

    „Odpowiadajcie Mu zatem miłością na miłość i nigdy nie zapominajcie o Tym, którego miłość do was pchnęła aż do śmierci”

    12 obietnic Pana Jezusa

    W trakcie objawień Pan Jezus przekazał siostrze Małgorzacie Marii przyrzeczenia skierowane do czcicieli Jego Serca. Zakonnica opisała je w listach. Już po jej śmierci rozproszone informacje zebrano w słynne 12 obietnic.

    1. Dam im wszystkie łaski potrzebne w ich stanie.
    2. Zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach.
    3. Będę ich pocieszał we wszystkich ich strapieniach.
    4. Będę ich bezpieczną ucieczką za życia, a szczególnie przy śmierci.
    5. Wyleję obfite błogosławieństwa na wszystkie ich przedsięwzięcia.
    6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło nieskończonego miłosierdzia.
    7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
    8. Dusze gorliwe dojdą szybko do wysokiej doskonałości.
    9. Błogosławić będę domy, w których obraz mego Serca będzie umieszczony i czczony.
    10. Kapłanom dam moc kruszenia serc najzatwardzialszych.
    11. Imiona tych, co rozszerzać będą to nabożeństwo, będą zapisane w mym Sercu i na zawsze w Nim pozostaną.
    12. Przyrzekam w nadmiarze miłosierdzia Serca mojego, że wszechmocna miłość moja udzieli tym wszystkim, którzy komunikować będą w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy z rzędu, łaskę pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski mojej ani bez sakramentów i że Serce moje stanie się dla nich bezpieczną ucieczką w godzinę śmierci.

    Dziś I piątek miesiąca – znajdźmy czas dla Boga

  4. Betula pisze:

    Miesiąc styczeń wg Tradycji jest poświęcony na oddawanie czci Najświętszemu Imieniu Jezus.

    Niech będzie uwielbione Przenajświętsze, Przenajdroższe i Najsłodsze Imię Boga-Syna, Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Jedynego Odkupiciela i Zbawiciela świata. Amen

    • Betula pisze:

      Z Dzienniczka św.Faustyny Kowalskiej Apostołki Bożego Miłosierdzia

      Imię Jezus, o, jak wielkie jest Imię Twoje, o Panie, ono jest mocą duszy mojej, gdy siły ustają i ciemności tłoczą się do duszy, to Imię Twoje jest słońcem, którego promienie oświecają, ale i grzeją, a dusza pod ich wpływem staje się piękna i promieniuje, biorąc blask z Imienia Twego.
      Kiedy słyszę najsłodsze Imię Jezus, serce mi silniej bije, a są chwile, kiedy słysząc Imię Jezus – wpadłam w omdlenie i duch mój rwie się do Niego.

      Dzień ten jest dla mnie szczególnie wielki, w dniu tym po raz pierwszy pojechałam w sprawie tego malowania obrazu, w dniu tym – po raz pierwszy na zewnątrz Miłosierdzie Boże szczególnie zostało uczczone, chociaż od dawna jest znane, ale tu w formie takiej, jak sobie życzył Pan.

      Wiele mi łask szczególnych przypomina ten dzień Najsłodszego Imienia Jezus.(Dz 862-863)

      • Maria pisze:

        Podałam osobę prof. Romualda Dębskiego, w czasie jego choroby, do KORONKI DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO ZA KONAJĄCYCH – podaje się smsem na numer 505 060 205 imię konającego, osoby czuwające przyjmują zgłoszenie i modlą się koronką do Miłosierdzia Bożego za zgłoszonego konającego człowieka. Miejmy nadzieję, że Miłosierdzie Boże ogarnęło prof. Dębskiego… To wspaniała inicjatywa, więcej informacji na stronie: http://www.faustyna.pl

  5. Monika pisze:

    Święte Imię Jezus

  6. the_cure pisze:

    hej niedawno szukajac informacy o Medjugorie trafilem przez przypadek na objawienia w dechtice na slowacji, jezeli ktos mieszka blisko granicy to warto sie wybrac https://www.youtube.com/watch?v=5k61K7PnPmQ bardzo duzo podobienstw do tych z medjugoria, objawienia sa pod kontrola biskupa. wrzucam tlumaczenia stron z jezyka slowackiego: https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=sk&tl=pl&u=https%3A%2F%2Fwww.zivcakova.sk%2Fdechtice-slovensko%2F tutaj o tryjumfie Serca NMP i tajemnicach: https://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=sk&tl=pl&u=https%3A%2F%2Fwww.avemaria.sk%2Fdechtice%2F ( do admina: moze warto zrobic o tych objawieniach osobny wpis – chyba ze juz byl kiedys )

    • Maggie pisze:

      Coś chodzi mi po głowie, że było może jakieś 3, a moźe 4 lata temu – było o objawieniach u naszych południowych sąsiadów … może? i o tych (to był rok kiedyś jakiś mason się przedstawił i łamaną polszczyzną zabierał się do pouczania nas)

Dodaj komentarz