Z serii „niebezpieczeństwa duchowe” – łapacze snów czyli niebezpieczne amulety od „wielkiego ducha”

Jeśli ktoś z Was ma taki łapacz snów w domu, bądź kupił go w prezencie dla kogoś, a uważa się za chrześcijanina, to powinien natychmiast się go pozbyć (najlepiej spalić). Jeśli podarował go komuś, to należy poinformować tego kogoś, że to element zagrożenia duchowego, które może bardzo uprzykrzyć życie jemu i jego całej rodzinie w najbardziej nieoczekiwany sposób. I przede wszystkim trzeba się z tego wyspowiadać.

„Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych” (Księga Powtórzonego Prawa 18/10 -11).

lapacz-snow-640x300

Magia przez długi czas uważana była za dzieło szatana. Jeśli mówiono o niej, to tylko półsłówkami. Ten temat wzbudzał lęk. Za naszych czasów sytuacja, niestety, się zmieniła. Jak pisze O. Joseph – Marie Verlinde: „Skoro światło rozumu opróżniło już niebo z Boga i Jego aniołów, a piekło z diabła i jego sług, człowiek nie musi już więcej obawiać się czarownic ani ich praktyk” (Cud uzdrowienia wewnętrznego 2015). To wyjaśnia nam zachłyśnięcie się praktykami okultystycznymi. Magia daje iluzoryczne poczucie wszechmocy. Widzimy, jak szybko rozwija się rynek ezoteryczny. Wzrasta liczba wróżek, lekarzy czy psychologów posługujących się wahadełkiem, wielu pacjentów szuka zdrowia u mistrzów reiki, coraz więcej osób praktykuje nieznane im, i przynoszące w dalszej przyszłości wiele nieszczęść, rytuały. Problemy narastają i ludzie szukają ratunku u wróżek, uzdrowicieli, „jasnowidzów”, ale z czasem jest jeszcze gorzej. Wreszcie idą do lekarza, ale ten pomóc nie może, do psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry, ale i ci są często bezradni. Ja sama dopiero po wielu latach pracy terapeutycznej uświadomiłam sobie, jak ważna jest posługa uwalniania pełniona przez księdza egzorcystę. Wiele osób potrzebuje najpierw modlitwy uwalniającej, a dopiero potem klasycznej psychoterapii. Dość często bywa i tak, że człowiek po odbyciu modlitwy uwalniającej nie potrzebuje już psychologa. Wielkie zasługi ma w tej kwestii papież Leon XIII, który wprowadził znaną nam modlitwę do św. Michała Archanioła, ponieważ właśnie nasze stulecie widział jako szczególnie zagrożone przez demony. W wielu świątyniach kapłani wraz z wiernymi odmawiają tę modlitwę po każdej Mszy św.

Wchodzenie w światopogląd, który nie jest światopoglądem chrześcijańskim, bo zawiera przesądy, dopuszcza istnienie amuletów, wpływu jakiejś energii – jest stopniowym odejściem od wiary. Katechizm Kościoła Katolickiego wyraźnie ostrzega przed takimi praktykami i zakazuje jakiegokolwiek angażowania się w nie.

Praktyki bałwochwalcze, rozpowszechniona filozofia New Age z okultyzmem i spirytyzmem są coraz bardziej obecne w dzisiejszej rzeczywistości. Jak to możliwe, że ludzie sięgają po nieznane im praktyki nie mając na ich temat żadnej wiedzy. Świadome noszenie czerwonej nitki, wiara w moc łapacza snów czy umieszczonej końskiej podkowy za łóżkiem, nie jest niczym innym jak bałwochwalstwem, łamaniem pierwszego przykazania: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” i grzechem ciężkim zrywającym przyjaźń z Panem Bogiem. O zgubnej wierze w czerwoną nitkę była mowa w numerze 6 (listopad – grudzień 2015) dwumiesięcznika „Któż jak Bóg”. Obecnie poruszymy temat równie niebezpiecznego w swym działaniu łapacza snów.

Łapacz snów – niegdyś amulet niektórych plemion Indian z Ameryki Północnej. Składa się z sieci wplecionej w okrąg wykonany ze sprężystego pręta (np. wierzby) i zwierzęcych ścięgien. Wewnątrz ramy wpleciona jest spiralnie ku środkowi sieć z włosia, włóczki, rzemienia itp. Amulet przyozdobiony jest zwykle piórami, kamykami, włosami, futerkiem, pazurami, paciorkami i innymi ozdobami, którym Indianie przypisywali określone właściwości magiczne. Łapacze wieszane były zwykle nad posłaniem lub przy wejściu do domostwa. Według wierzeń niektórych plemion Indian Ameryki Północnej sny nawiedzające śpiących w domu musiały przejść przez amulet. Gęsta sieć miała przepuszczać jedynie dobre sny, a zatrzymywać nocne mary, które ginęły wraz z pierwszymi promieniami słońca. Taki sen miał łapać się w sieć i spływać po piórach. Pewna przypowieść Indian mówi, że kiedyś ludzi dręczyły koszmary senne. Starsi próbowali na wszelkie sposoby rozwiązać ten problem, ale żadnemu z nich się nie udawało. Zwołano więc naradę starszyzny i w czasie jej trwania jeden ze starszych miał wizję, w której ukazała mu się pajęczyna rozpięta na obręczy, ozdobiona piórami, końskim włosiem i koralikami. Zaczęto wierzyć, że krąg tworzący łapacza snów ma przedstawiać życie, a sieć łączy sny i modlitwy ze środkiem, zaś przez otwór przechodzą one do niebios i Stwórcy!!! Indianie mawiali też: „Ta sieć jest idealnym kołem, ale w środku ma dziurę. Użyj tej sieci by pomóc swym ludziom osiągnąć ich cele poprzez robienie dobrego użytku z ich marzeń, snów i wizji. Jeśli wierzysz w Wielkiego Ducha, to ta sieć złapie twe dobre myśli, a złe przepuści przez dziurę.

Aby łapacz snów zatrzymał wszystkie złe sny, a przepuszczał tylko dobre, powinien mieć co najmniej następujące ozdoby:
– pazury zapewniające ochronę
– koński włos dający wytrzymałość
– pióra spełniające sny, symbolizujące oddech
– koraliki spełniające sny
– kryształ górski dający moc

Współcześnie w związku z modą na New Age w Ameryce Północnej, ale teraz również w Europie, rodzice wieszają łapacze snów, jako mające przynosić szczęście, w pokojach dziecięcych lub lusterkach wstecznych w samochodach. Dreamcacher , czyli łapacz snów, to obecnie popularny wzór tatuażu, ubioru. W sklepach można też kupić „relaksujące kolorowanki” dla dorosłych. W opisie czytamy: „Poznaj odprężającą moc rysowania! Chwyć flamaster lub kredki i przenieś się w niekończącą się, odstresowującą podróż przez czarno-białe obrazki, które dzięki tobie nabiorą pięknych barw. W tej wyprawie znajdziesz również motywacyjne zdania, a dzięki magicznej mocy kolorowania, poczujesz się zrelaksowana i wypoczęta”.

Niektórzy mówią, że łapacz snów jest dla nich darem od dobrych mocy!!! Pytam wtedy, skąd mają pewność, że od dobrych mocy, skoro tyle zła dzieje się w ich rodzinach?!!! Niektórzy „specjaliści” od łapaczy snów dodają jeszcze, że ma największą moc, gdy wykonamy go osobiście wtedy, gdy jest nów Księżyca w Rybach, które są znakiem snów, duchowości i kontaktów z niematerialnym światem. Zdarza się, że kobiety kupują łapacz snów w sklepie ezoterycznym w celu zatrzymania męża albo dziecka, które chce odejść z domu. Sieć ma wyobrażać jedność rodziny ze wszystkimi jej powiązaniami, zaś więzy – więzy rodzinne. Nie zdają sobie sprawy z tego, że jeśli jakaś moc tu ma miejsce, to tylko i wyłącznie diabelska. Pan Bóg nikogo nie zniewala, zawsze pozostawia nam swobodę wyboru.

Jeśli ktoś z Was ma taki łapacz snów w domu, bądź kupił go w prezencie dla kogoś, a uważa się za chrześcijanina, to powinien natychmiast się go pozbyć (najlepiej spalić). Jeśli podarował go komuś, to należy poinformować tego kogoś, że to element zagrożenia duchowego, które może bardzo uprzykrzyć życie jemu i jego całej rodzinie w najbardziej nieoczekiwany sposób. I przede wszystkim trzeba się z tego wyspowiadać.

Powinniśmy oddać swoje życie Jezusowi, bo tylko On jest naszym autentycznym Panem. Jeśli ktoś posiada łapacz snów albo już się go pozbył, a mimo wszystko ma niepokojące objawy, powinien zasięgnąć porady kapłana posługującego modlitwą wstawienniczą lub księdza egzorcysty.

Kiedyś przyszli do mnie rodzice, których kilkuletni synek sypiał już tylko od czasu do czasu. Kiedy zbliżała się pora snu piszczał i nie chciał się położyć do łóżka. Kiedy był już bardzo wyczerpany zasypiał, jednak po krótkim czasie budził się i ponownie piszczał patrząc zawsze w jeden punkt na suficie. Nie pomagały żadne leki. Do księdza egzorcysty nie mieli odwagi się udać. Z wywiadu przeprowadzonego z rodzicami, „prawdziwymi katolikami”, okazało się, że matka chłopca kilka miesięcy wcześniej zamówiła w sklepie ezoterycznym łapacz snów i wprawdzie nie zawiesiła go nad łóżeczkiem dziecka, ale włożyła pod materac, żeby się synkowi lepiej spało. Po usunięciu łapacza wszystko powoli wróciło do normy. Jak to możliwe, że rodzice, częściej matki niż ojcowie, praktykujący katolicy, sięgają po rytuały im nieznane, a może raczej: znane z Internetu, i praktykują je na swoich ukochanych dzieciach.

Wiele się dzisiaj mówi na temat potrzeby uzdrowienia wewnętrznego dorosłych ludzi. Poza fasadowym optymizmem posiłkującym się stylem myślenia charakterystycznym dla utopii New Age, coraz więcej osób ma świadomość swoich niedomagań, jednak nie szuka pomocy u Źródła. To Pan Jezus jest naszym lekarzem, który uzdrawia nasze złamane serca i opatruje rany.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pomoc duchowa i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

47 odpowiedzi na „Z serii „niebezpieczeństwa duchowe” – łapacze snów czyli niebezpieczne amulety od „wielkiego ducha”

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały 2019 rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    • Ania G. pisze:

      O tak nasze Podlasie bo akurat z niego pochodzę jest na maxa zabobonne, a ile się nasłucham tego w pracy (jestem fryzjerka) wrrrr

  2. gosc pisze:

    Te łapacze snów są na bluzkach, dużo osób w nich chodzi

  3. Karolina pisze:

    Chciałabym zapytać odnośnie zagrożeń duchowych czy syreny też są złe córka dostała bluzkę z syrenami i nie zakładam jej bo mam jakieś przeczucie ze coś jest z tym nie tak.

    • pozdrawiam pisze:

      Ale to ta czerwonowłosy syrena z bajki „Mała syrenka” czy inne syreny?

    • cure pisze:

      kiedys byl swietny wyklad ojca posackiego o tym o co chodzi z tymi symbolami.
      kazdy symbol teoretycznie moze byc zly… przedewszystkim trzeba odmawiac rozaniec codziennie i trwac w lasce uswiecajacej. koszulke prosze pokropic woda swiecona . i tyle.

    • AnnaSawa pisze:

      Jak Pani ma złe przeczucie to niech Pani nie zakłada córce i już.

    • gosc pisze:

      Karolina jak masz jakieś przeczucie, nie zakładaj,wywal. Nie wiem co sie dzieje,tego zła wszędzie pełno. Chciałam kupic bluzkę córce ,na przodzie było kolorowo,ładnie,jakieś wzorki, jak składałam i w ostatniej chwili zauważyłam znak pacyfka,Przecież to jest specjalnie umieszczane,czy na podeszwach butów.

      • Karolina pisze:

        Trzeba bardzo uważać i dokładnie oglądać ubrania dlatego najbardziej nie lubię jak ktoś kupuje dzieciom ciuchy na prezent zawsze znajdzie się coś co trzeba wyrzucić, ostatnio mąż przywiózł od swojej siostry spodenki z kucykami pony dla córki, wytłumaczyłam o co chodzi ale i tak nie obyło się bez sprzeczki.

    • cure pisze:

      https://www.youtube.com/watch?v=w8cj7HQ7CS8 tutaj jest kwestia tego typu problemow swietnie wyjasniona. na przykladzie gwiazdy 5ramiennej.

      Symbole loga roznych marek produkujacych zywnosc sprzet itd rowniez moga miec znaczenie okultystyczne. nie da sie tego wszystkiego wyeliminowac z zycia …

  4. Sylwia pisze:

    Kochani czy ktoś zna tę książkę : „brat Filip -Skuteczna modlitwa”. Czy ktoś ją z was czytał ?czy jest godna polecenia czy nie?. Znajoma ją ma ale nic na ten temat nie wie.

    • Wiesiek pisze:

      Proszę pani, Pan Jezus nie chce mnożenia modlitw. Chce modlitwy z wiarą. Matka Boża woła o RÓŻANIEC, a święty Jan Paweł II uczynił go egzorcyzmem, dokładamy do tego intencje, odmawiamy w skupieniu i z wiarą i to jest bardzo, bardzo skuteczna modlitwa, skuteczniejszej niema.

      Pan Jezus już do apostołów mówił, że niektóre złe duchy można wypędzić jedynie postem i modlitwą, mówił też, że gdybyśmy zapomnieli wszelkich modlitw to wystarczy odmawiać „Ojcze nasz..”, (to jest jakby wyznanie miłości Bogu Ojcu), dodam w skupieniu i z wiarą, a szukanie wszelkich „nowinek”(?), po co to komu i na co? Przeciwnik „podrzuca” wiele nowinek, mnoży modlitwy, byle tylko nie Różaniec. Modlitwa odmówiona bez skupienia, nieświadomie to tylko „klepanie” i na niewiele się zda.
      Pełnienie Woli Bożej to jest również wypełnianie próśb Matki Bożej a Ona prosi o Różaniec i o post.
      Ona prosi ale dla nas to powinien być właściwie rozkaz, a nie – posłuchamy cię innym razem.
      Dla jasności, nie mówię tu o żadnym bracie, wujku, ciotce ani nie mam na myśli takiego czy innego modlitewnika.

      • Elżbieta pisze:

        Bardzo mądry wpis . Prostota jest najważniejsza. We wszystkich Objawieniach Matki Najświętszej, tych uznanych przez Kościół: Fatima, Gietrzwałd, Akita, La Salette – Matka Boża prosi o Różaniec. O nic więcej .
        W Orędziu Miłosierdzia Bożego przekazanym przez Świętą Siostrę Faustynę – Pan Jezus prosi o odmawianie Koronki do Miłosierdzia Bożego i o uczynki miłosierdzia. O nic więcej.
        A przede wszystkim Msza Święta.
        To tyle i aż tyle .
        Tak naprawdę nie ma jakichś wskaźników, pomiarów, wytycznych, które by regulowały „prawidłowość” właśnie odmówionej modlitwy .
        Gdy człowiek spotyka się z kimś bliskim, kto go kocha, rozumie, słucha, to nie zastanawia się nad tym, czy rozmawia „prawidłowo”. Przede wszystkim cieszy się na to spotkanie,nie może się go doczekać. Z takiego spotkania wraca szczęśliwy, ubogacony, innymi oczami patrzy na ludzi , na świat, na swoje życie . Identycznie jest z Panem Jezusem . Wystarczy tylko Ten Nauczyciel .

        • cure pisze:

          dokladnie madre slowa, liczy sie wola, chec poswiecenia czasu i energii (czas i energia tez moze byc tym wdowim groszem )

      • Sylwia pisze:

        Wiesiek dziękuję Ci bardzo za tą odpowiedź. Modlić się sercem to jest najważniejsze, nie potrzebne są do tego książki typu poradniki. I ja to rozumiem, ale wiem że są osoby które ciągle szukają nowosci itd. Jakiegoś złotego środka na skuteczność modlitwy. Dla mnie też to jest dziwne, bo sama uważam że modlitwa taka z serca jest najpiękniejszą z modlitw. Oczywiście można połączyć tę modlitwę z Różańcem by modlić się i rozważać. W ogóle się tak teraz zastanawiam po co są takie poradniki w jakim celu je się stwarza? By odciągnąć od tego co najważniejsze? Nie wiem. Co do tej książki o którą pytałam nie mam pojęcia o tresci i co się w niej znajduje, więc trudno mi ocenić. Napisałam ogólnie że dużo jest poradników które tak naprawdę są zbędne. Gdyż Pismo Święte, nauka Kościoła i Różaniec oraz mały Katechizm wystarczą i dzięki temu można pięknie wychawalć Pana Boga.

    • cure pisze:

      dokladnie wiesiek bardzo madrze mowi…
      Rozaniec sw ewentualnie np koronka do MB, jezeli w ciagu dnia jest duzo zamieszania albo mamy duzo rzeczy na glowie to mozna tez sie modlic powtarzajac: Jezu Maryjo Kocham was ratujcie dusze lub JEZU UFAM TOBIE.
      zeby sie dobrze modlic to przedewszystkim trzeba sie zaczac modlic ( a to jest wlasnie najtrudniejsze – przynajmniej w moim przypadku ale z tego co wiem to u innych tez)

    • brat Filip pisze:

      Dzień dobry,
      Z tej strony autor „Skutecznej modlitwy. Przewodnika”, brat Filip. Przypadkiem wpadło mi w oko Pani pytanie w wyszukiwarce;)
      Skoro znajoma ma moja ksiazke, to powinna ja przeczytać;) Nie zaszkodzi duchowo ani jej, ani nikomu. Wszystko jest oparte na nauczaniu Biblii, ale tez Kosciola.
      Wszystkie swiadectwa cudow przedstawione w przewodniku sa autentyczne.
      Poza tym dzieki przewodnikowi kazdy moze sam nauczyć sie rozmawiać duchowo z Bogiem tak, jak czynili to świeci i czynic cuda Boze moca Ducha Świętego, ktorego większość kaplanow gdzies zagubila niestety. Wkrótce będzie dostępny tez audiobook przewodnika.
      Serdecznie polecam, co tydzień wysylam kilka ksiazek gratis, szczegóły na facebooku: skutecznamodlitwaprzewodnik.
      Niech w imie Jezusa splynie deszcz Bozych Błogosławienstw na Pania i kazdego czytającego przewodnik, Amen.
      Czytelnicy moga skontaktować sie ze mna przez e-mail: brat_filip@wp.pl
      Pozdrawiam serdecznie,

  5. duszyczka pisze:

    No właśnie, ja też spotykam się z niezrozumieniem tych rzeczy. Już się osłucham wiele razy, że mam jakąś obsesję na tym punkcie, że przesadzam, że za dużo o tym czytam. Dobry Bóg dał tą łaskę zrozumienia i dostrzegania tego o czym wcześniej nie miałam pojęcia. To jest krzyż, bo wiesz i ostrzegasz, i jesteś już traktowana inaczej nawet przez najbliższych.To boli.

  6. gosc pisze:

    Dzis widziałam panią, której moze ze 3-4 lata temu zwróciłam uwagę,ze noszenie pierścienia atlantów jest niebezpieczne, wówczas odpowiedziała ze jej kształt się podoba i masaz palca sobie w taki sposób robi, przy mnie poprzekręcała na palcu, oczywiście była nie miła.A dziś widac po niej że to osoba chora,źle się czuje, jej mama to rakieta w porównaniu do niej.

  7. wobroniewiary pisze:

    Joga to zagrożenie duchowe czy zwykła gimnastyka? Odpowiada kard. Paul Cordes

    Siódme spotkanie Międzynarodowego Stowarzyszenia ds. Uwalniania i osób posługujących modlitwą uwalniania dobiega końca na Jasnej Górze. Takie konferencje odbywają się co dwa lata i gromadzą przedstawicieli różnych krajów, w tym roku także z Korei, Paragwaju i Stanów Zjednoczonych. Jest też emerytowany kard. Paul Josef Cordes z Watykanu. W ściśle zamkniętym pięciodniowym spotkaniu udział bierze prawie 400 osób.

    • Ania pisze:

      O. Gabriele Amorth: Joga – to dzieło szatana

      Egzorcysta o. Gabriele Amorth nie ma w tej kwestii wątpliwości: joga jest dziełem szatana i prowadzi do zła. Z kolei Kongregacja Nauki Wiary ostrzega, że podobne praktyki mogą prowadzić do schizofrenii!
      „Joga to dzieło szatana. Myślisz, że robisz to dla treningu swojego mózgu i ciała, a tak naprawdę prowadzi to do hinduizmu. Wszystkie te orientalne religie bazują z kolei na fałszywej wierze w reinkarnację” – wyjaśnia o. Gabriele Amorth, watykański egzorcysta.

      http://www.fronda.pl/a/o-gabriele-amorth-joga-to-dzielo-szatana,107800.html

      • gosc pisze:

        Dziś spędziłam kilka godzin w szpitalu i co? zachwalana joga, ze super, nie do pojecia ze gimnastyka moze być zła. Wyszłam chyba na cudaka

  8. kasiaJa pisze:

    Codziennie o godzinie 19.15 Misjonarze Świętej Rodziny prowadzą modlitwę dla dzieci, polecam serdecznie https://www.facebook.com/Rozaniecbezgranic/videos/616278512228608/

  9. Danuta pisze:

    Droga Pani Ewo , bardzo dziekuje za to wszystko co Pani robi i za prowadzenie tej str. Mieszkam w Niemczech i polecam moim znajomym ta strone jako wiarygodna i opierajaca sie na prawdzie. WSZELKICH LASK BOZYCH I OCHRONY MATKI BOZEJ- zycze z calego serca

  10. Kropeczka pisze:

    Mam pytanie odnośnie moich wątpliwości otrzymałam w prezencie zawieszkę do bransoletki miniaturkę łapacz snów, osoba od której to otrzymałam zupełnie nie świadomie wybrała akurat ten wzór , nie wiem czy taka zawieszka również niesie jakieś zagrożenia?

    • wobroniewiary pisze:

      Oczywiście!
      Na tym to polega, żeby wszędzie to promować – na breloczkach, przywieszkach, „diabeł na rzęsach staje, by do nas dotrzeć”, oko proroka miałam maluteńkie… na suwaczku w saszetce z Matką Boską

  11. Kropeczka pisze:

    Dziękuję za odpowiedź ,tak również podpowiadała mi intuicja. Pozdrawiam

  12. Marta D pisze:

    Witam
    Właśnie przypadkowo natknęłam się na ten artykul o łapaczach. Mam w domu dwa zrobione własnoręcznie, tzn mama zrobila mi serwetke a ja resztę, przyozdobilam wstążeczkami.
    Nie zdawalam sobie sprawy bo nie slyszalsm o tym, że są niebezpieczne.
    Czy taki zrobiony samodzielnie traktowany jako ozdoba też ma złą moc?

  13. Marta D pisze:

    Witam
    Właśnie przypadkowo natknęłam się na ten artykul o łapaczach. Mam w domu dwa zrobione własnoręcznie, tzn mama zrobila mi serwetke a ja resztę, przyozdobilam wstążeczkami.
    Nie zdawalam sobie sprawy bo nie slyszalsm o tym, że są niebezpieczne.
    Czy taki zrobiony samodzielnie traktowany jako ozdoba też ma złą moc?
    Proszę o podpowiedź

  14. asia pisze:

    Czy takie łapacze które są przez nas traktowane tylko i wyłącznie jako ozdoba, biżuteria, nie jako talizman, czy same takie przedmioty na prawdę coś mają w sobie złego? Przecież jeślisiew to nie wierzy to co to ma za znaczenie? Proszę o wyjaśnienie, mam taki łapacz na drzwiach i kolczyki z zawieszką na szyję..

    • Ewa pisze:

      Właśnie! Mam takie samo pytanie. Dla mnie to jedynie ozdoba, ładny przedmiot, nie ma żadnego innego znaczenia i nie wierzę w to, żeby jakikolwiek przedmiot miał jakąkolwiek magiczną moc… Chciałam powiesić taki szydełkowy pod schodami w domu, gdzie łatwo uderzyć się w głowę jak się nie uważa (niski strop) zamiast czarno-żółtej taśmy 🙂

      • wobroniewiary pisze:

        Masz błędne myślenie, ale twoja wolna wola!

      • Maggie pisze:

        Porównawczo dla zwolenników „ozdób” … czy indiański totem, łapacz snów, chińska rzeźba smoka albo posążek buddy … to nie to samo zło jakie wprowadzamy przez ignorancję ? Czy te przedmioty są rzeczywiście czymś co ozdabia .. i jak się „toto” prezentuje wobec I Przykazania?

        Też tego kiedyś nie rozumiałam „dlaczego” … bo w multu-kulti jest jakby myślą przewodnią: wzajemne ubogacanie się ⁉️równością kulturową, pod parasolem tolerancji i dzielenia się tym co najlepsze w tej kulturze …. i niestety bywa, że w tym kontekście TRUDNO ZAUWAŻYĆ PUŁAPKĘ ojca kłamstwa.

        Pomyślcie kochane i rozważcie … co piszę. Każdy ma wolną wolę … ale opary piekła zaczadzają – ta kwintesencja to z mego doświadczenia i dlatego ostrzegam.

        Wobroniewiary podsumowała słusznie niepodważalną Prawdę – mam nadzieję, że to dotrze, bo jesteśmy tylko ludźmi, na których zło zarzuca sieci.
        ❣️🙏🏻💕

  15. Barbara pisze:

    A ja nad łóżkiem gdzie śpię, mam święty obraz i to jest mój lapacz snów…Maryja z dzieciątkiem czuwa w nocy ..i odgania złe sny…

  16. Anna pisze:

    Nie uważam żeby zwykła ozdoba tak piękna była zła.
    Ale opowiem wam historie kupna mojego pierwszego drapacza snów.
    Dzis po około 2 latach od tego kupiłam drugi bo mi się podobał strasznie a tamten wyrzuciłam po jednej nocy. Ale pomyślałam może to nie ma związku miałam tylko zwykły koszmar.
    Otoz historia mojego pierwszego łapacza snów.
    Byl bialy, piekny I zawiesiłam go w pokoju koło łóżka.
    Nie łączyłam z nim żadnych magicznych sytuacji po prostu ładnie wyglądał.
    Potem zasnęłam i miałam dziwny sen.
    Snilo mi sie ze bylam w tunelu podziemnym niedaleko Krakowskiej katedry i słyszałam śpiewy modlących się ludzi.
    Bylam tuż obok, w podziemiach i prosiłam Boga żeby mnie stamtąd wydostał, bo było ciemno, strasznie i zaczęły mnie gonić jakieś demony.
    Obudziłam się wystraszona i prawie roztrzęsiona z tego snu, musiałam chyba z pół godziny odczekać aż się uspokoję.
    Po tym śnie wyrzuciłam do kosza łapacz snów.
    Wtedy wiązałam to z tym ze może ten łapacz snów to jakieś zagrożenie.
    A teraz sama niewiem, ale dziś zobaczyłam taki piękny łapacz snów ze nie mogłam się oprzeć i go kupiłam.
    Może powieszę go po prostu na zewnątrz mieszkania jako ozdoba i nic nie będzie zakłócać mojego snu. Zobaczymy czy będzie miała ta ozdoba jakiś wpływ bo nie chciałabym go wyrzucać – jest bardzo piękny.
    Mam nadzieje ze z tamtym to był tylko przypadek.
    A po tym śnie sprawdziłam w internecie czy są jakieś podziemne tunele wokół Krakowa. okazało się wtedy ze niedawno temu od tego mojego snu okryto tunele mało znane komukolwiek.
    Ciekawa sprawa. Co wy o tym sądzicie.
    Napiszcie: (… )

    [edycja-Admin, nie będę udostępniać maila, nie zamierzam przykładać łapy do promocji łapaczy, opinie mogą być tutaj]

    • M. pisze:

      Zło potrafi kusić ładnym „opakowaniem” i dlatego trudno się mu oprzeć. Historia z pierwszym łapaczem jest znamienna. Światła Ducha Świętego życzę!

Dodaj odpowiedź do AnnaSawa Anuluj pisanie odpowiedzi