12 grudnia – Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe, Obrończyni życia i Patronki życia poczętego

Jak głosi tradycja, 12 grudnia 1531 roku Matka Boża ukazała się Indianinowi św. Juanowi Diego. Mówiła w jego ojczystym języku nahuatl. Ubrana była we wspaniały strój: w różową tunikę i błękitny płaszcz, opasana czarną wstęgą, co dla Azteków oznaczało, że była brzemienna. Zwróciła się ona do Juana Diego:
„Drogi synku, kocham cię. Jestem Maryja, zawsze Dziewica, Matka Prawdziwego Boga, który daje i zachowuje życie. On jest Stwórcą wszechrzeczy, jest wszechobecny. Jest Panem nieba i ziemi. Chcę mieć świątynię w miejscu, w którym okażę współczucie twemu ludowi i wszystkim ludziom, którzy szczerze proszą mnie o pomoc w swojej pracy i w swoich smutkach. Tutaj zobaczę ich łzy. Ale uspokoję ich i pocieszę. Idź teraz i powiedz biskupowi o wszystkim, co tu widziałeś i słyszałeś”

Początkowo biskup Meksyku nie dał wiary Juanowi. Juan więc poprosił Maryję o jakiś znak, którym mógłby przekonać biskupa. W czasie kolejnego spotkania Maryja kazała Indianinowi wejść na szczyt wzgórza. Rosły tam przepiękne kwiaty. Madonna poleciła Juanowi nazbierać całe ich naręcze i schować je do tilmy (był to rodzaj indiańskiego płaszcza, opuszczony z przodu jak peleryna, a z tyłu podwiązany na kształt worka). Juan szybko spełnił to polecenie, a Maryja sama starannie poukładała zebrane kwiaty. Juan natychmiast udał się do biskupa i w jego obecności rozwiązał rogi swojego płaszcza. Na podłogę wysypały się kastylijskie róże, a biskup i wszyscy obecni uklękli w zachwycie. Na rozwiniętym płaszczu zobaczyli przepiękny wizerunek Maryi z zamyśloną twarzą o ciemnej karnacji, ubraną w czerwoną szatę, spiętą pod szyją małą spinką w kształcie krzyża. Jej głowę przykrywał błękitny płaszcz ze złotą lamówką i gwiazdami, spod którego widać było starannie zaczesane włosy z przedziałkiem pośrodku. Maryja miała złożone ręce, a pod stopami półksiężyc oraz głowę serafina. Za Jej postacią widoczna była owalna tarcza promieni.
Właśnie ów płaszcz św. Juana Diego, wiszący do dziś w sanktuarium wybudowanym w miejscu objawień, jest słynnym wizerunkiem Matki Bożej z Guadalupe. Na obrazie nie ma znanych barwników ani śladów pędzla. Na materiale nie znać upływu czasu, kolory nie wypłowiały, nie ma na nim śladów po przypadkowym oblaniu żrącym kwasem. Oczy Matki Bożej posiadają nadzwyczajną głębię. W źrenicy Madonny dostrzeżono niezwykle precyzyjny obraz dwunastu postaci.

Największym cudem Maryi była pokojowa chrystianizacja meksykańskich Indian. Czas Jej objawień był bardzo trudnym okresem ewangelizacji tych terenów. Pierwsze nawrócenia Azteków nastąpiły około 1524 roku. Ochrzczeni stanowili jednak bardzo małą i nie liczącą się grupę. Do czasu inwazji konkwistadorów Aztekowie oddawali cześć Słońcu i różnym bóstwom, pośród nich Quetzalcoatlowi w postaci pierzastego węża. Wierzyli, że trzeba ich karmić krwią i sercami ludzkich ofiar. Według relacji Maryja miała poprosić Juana Diego w jego ojczystym języku nahuatl, aby nazwać Jej wizerunek „święta Maryja z Guadalupe”.

Przypuszcza się, że „Guadalupe” jest przekręconym przez Hiszpanów słowem „Coatlallope”, które w Náhuatl znaczy „Ta, która depcze głowę węża”.

Gdy rozeszła się wieść o objawieniach, o niezwykłym obrazie i o tym, że Matka Boża zdeptała głowę węża, Indianie zrozumieli, że pokonała Ona straszliwego boga Quetzalcoatla. Pokorna młoda Niewiasta przynosi w swoim łonie Boga, który stał się człowiekiem, Zbawicielem całego świata. Pod wpływem objawień oraz wymowy obrazu Aztekowie masowo zaczęli przyjmować chrześcijaństwo. W ciągu zaledwie sześciu lat po objawieniach aż osiem milionów Indian przyjęło chrzest. Dało to początek ewangelizacji całej Ameryki Łacińskiej. 3 maja 1953 roku kardynał Miranda y Gomez, ówczesny Prymas Meksyku, na prośbę polskiego Episkopatu oddał Polskę w opiekę Matki Bożej z Guadalupe. Do dziś kopia obrazu z meksykańskiego sanktuarium znalazła się w ponad stu kościołach w Polsce. Niepokalana z Guadalupe – Patronką życia poczętego Wizerunek Niepokalanej Maryi z Guadalupe, jaki otrzymał biskup na potwierdzenie prawdziwości objawień, przedstawia Maryję w stanie błogosławionym. Fakt ten stanowi pozawerbalne przesłanie Maryi, dostrzegalne i odczytane wizualnie. Maryja przez to chciała coś powiedzieć nie tylko ówczesnym mieszkańcom Meksyku, ale także następnym pokoleniom i nam współczesnym ludziom żyjącym na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia.

mb_guadalupe_broni_dzieciZnakiem rozpoznawczym macierzyństwa Maryi na Jej wizerunku z Guadalupe jest szarfa, która przepasuje Jej biodra oraz lekko uwypuklone łono, zaznaczone na wizerunku po prawej stronie na szacie. W tym miejscu na sukni Maryi jest również umieszczony czteropłatkowy kwiat jaśminu – kwinkunks, który dla Azteków był symbolem życia. Dzięki katechezom misjonarzy Indianie zrozumieli lepiej, że Maryja jest tą Matką, z której narodziła się nowa światłość, słońce nowej ery, i dla nich nastał czas nowego życia w blasku prawd wiary chrześcijańskiej. Również gwiazdy na szatach Maryi wyrażają głęboką symbolikę. I tak np. gwiazdozbiór Lwa umiejscowiony jest na brzuchu Maryi obok kwiatu jaśminu. W wyjaśnieniu tego symbolicznego znaku przychodzi z pomocą księga Objawienia św. Jana, który w rozdziale 5,5 wyraźnie wskazuje na Jezusa jako na zwycięskiego «Lwa z pokolenia Judy, Odrośl Dawida, który otworzy księgę i siedem jej pieczęci». Tak więc już w XVI w. zarówno Indianie jak i Hiszpanie odczytali właściwie i poprawnie prawdę religijną zawartą w tym cudownym wizerunku, który zawiera w sobie dalsze przesłanie Maryi. Dzięki pracy ewangelizacyjnej misjonarzy Indianie utwierdzili się w przekonaniu, że rozwijające się nowe życie pod sercem matki jest nieocenionym darem Bożym i jako takie jest święte. Dla Azteków prawda ta miała bardzo doniosłe konsekwencje w przemianie ich światopoglądu z pogańskiego na chrześcijański. Zrozumieli, że Maryja przyczyniła się do zakończenia rytualnych krwawych ofiar z ich ludzkiego życia składanych ich bożkom pogańskim. Wiara chrześcijańska przekonała ich, że te krwawe ofiary z ich ludzkich serc nie są już konieczne, gdyż wystarczająca jest już jedyna ofiara przebitego Serca Jezusa na krzyżu oraz duchowa ofiara Niepokalanego Serca Maryi, Matki Jezusa, uczestniczącej duchowo w ofierze swego Syna.

Z perspektywy kilku wieków widać dziś wyraźniej jak dalekosiężne jest to przesłanie Maryi z Guadalupe i jak szczególnie aktualne jest ono w naszych czasach. Maryja stała się bowiem Obrończynią życia i Patronką życia poczętego już w XVI w.
Prawdę tę wyakcentował dobitnie Ojciec Święty Jan Paweł II z okazji swej podróży apostolskiej do Meksyku, apelując 23 stycznia 1999 r. w Guadalupe o obronę życia. Powiedział wtedy m. in.: „Kościół musi głosić Ewangelię życia i z proroczą mocą występować otwarcie przeciw kulturze śmierci (…) Tego domagamy się: życia i godności dla wszystkich dla wszystkich istot poczętych w łonach matek (…) Drodzy bracia i siostry, nadszedł czas, aby na waszym kontynencie raz na zawsze położyć kres wszelkim atakom na życie”. Następnego dnia w czasie Mszy św. w obecności 2 milionów Meksykanów, zawierzając Maryi sprawę życia poczętego, papież powiedział: „Pod Jej macierzyńską opiekę oddaję (…) życie i niewinność dzieci, zwłaszcza tych, którym zagraża niebezpieczeństwo śmierci, zanim się urodzą. Jej miłościwej trosce zawierzam sprawę życia i niech żaden Meksykanin nie waży się podnosić ręki na cenny i święty dar życia ukrytego w łonie matki!” Przy tej okazji zdecydował, by liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe, obchodzone 12 grudnia, było odtąd świętem dla całego kontynentu Ameryki. Przesłanie Matki Bożej z Guadalupe, Patronki i Obrończyni życia poczętego jest także apelem nieba skierowanym do wszystkich narodów na całym świecie.

Jesteśmy dziś świadkami przerażającego paradoksu: kiedy w XVI w. Maryja z Guadalupe położyła kres krwawym ofiarom z życia ludzkiego wśród Azteków, to w dzisiejszym świecie, nawet w narodach chrześcijańskich powraca się i praktykuje pogańskie obyczaje pozbawiania życia najsłabszych i najbardziej bezbronnych istot ludzkich przez zbrodnie aborcji, a nieuleczalnie chorych i starców przez eutanazję. Miejsce dawnych bożków pogańskich u Azteków zajmują dziś nowe, neopogańskie idole: konsumpcja, hedonizm, wygodnictwo, egoizm, itp., które pławią się we krwi milionów niewinnych istot ludzkich w imię złudnych obietnic fikcyjnego szczęścia. W istocie rzeczy jednak jest to zmasowany atak na życie, które swój początek i źródło ma w Bogu. Jako dar Boży i wartość najświętsza jest ono chronione i obwarowane piątym przykazaniem Bożym: Nie zabijaj! Dlatego zbrodnie te są wymierzone wprost w Boga i wołają o pomstę do nieba.

Tajemnicze światło obrazie Matki Bożej z Guadalupe

Zdjęcie to zostało zrobione już w grudniu 2003 r. podczas Mszy św. sprawowanej przez p. Andrea D’Ascanio OFMCcap (duchowego syna o. Pio i duchowego kierownika Matki Eugenii Ravasio, która miała objawienia Boga Ojca i przekazała światu orędzie: „Ojciec mówi do Swoich dzieci”) wraz z ks. Giovannim Antonnucim.


Oświadczenie dotyczące pochodzenia niezwykłej fotografii, złożone przez mgr Maurizio Checa
: 2003-zdj (pobierz pdf)

 

 

Reklama
Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

84 odpowiedzi na „12 grudnia – Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe, Obrończyni życia i Patronki życia poczętego

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    • Anuszka pisze:

      Tutaj ks. Dominik Chmielewski mowi o Maryji z Guadalupe… Na konferencji Wojownikow Maryji https://youtu.be/ZqMWX_vlU9E

    • Maggie pisze:

      Maryjo, Matko Najświętsza, Ty wiesz najlepiej kto i co potrzebuje Twojej Pomocy oraz co jest najpilniejsze w naszym życiu. Tobie, wśród oceanu intencji, polecamy, dziś w szczególny sposób, życie poczęte i prawodawstwo polskie i światowe, mające chronić życie.

  2. Witek pisze:

    i filmy o Matce Bożej z Guadalupe…

  3. Witek pisze:

    i o. Dominik Chmielewski od 1 godz. i 7 minut polecam

  4. Witek pisze:

    i kochani posłuchajcie w jakim miejscu ukazała się Matka Boża
    od 1h25m26sek i…
    UWAGA!!! od 1h26min.30sek posłuchacie jak nazywał się ten bożek, tak tak, ten sam co był na procesji w Watykanie z Papieżem Franciszkiem, (dlatego nie było Wielkanocy w tym roku).

  5. Kasia pisze:

    Szczesc Boże. Bardzo proszę choć o króciutką modlitwę. Mój mąż pojechał dzis na spotkanie Wojowników Maryi . Jestem sama z dziećmi i od rana najpierw córeczka rano ból brzucha , oczy same się zamykały, nie była w stanie ustać i zwymiotowala..pospala i jest trochę lepiej. Już pisalam do męża, że chyba bedzie musiał zawrócić. Teraz syn migrena, jechał w tramwaju i wymiotował…teraz spi i ma straszny ból głowy. Mam jakies przeczucie ze to atak szatana na moje dzieci. Ostatnio w naszym małżeństwie srednio się układa a tu taki przełom mój mąż postanowił tam jechać…bez mojej ingerencji. Na pewno zlemu to się nie spodobało. Akurat dzisiaj ogolnie zdrowe dzieci coś bierze. A ja po calym tygodniu, gdy mąż póżno wracaj z pracy jestem tak zmęczona a dzisiaj jakaś kumulacja. Caly dzień oddaję to Maryi. Bóg zapłać.

  6. Maria pisze:

    Dzisiaj transmisja na żywo z Archikatedry Lublelskiej o godz. 18.15 Różaniec a o 19.00 Msza Św.,godz, 20.00 Wysławienie Maryi.
    13 grudnia Niedziela o 19.00 Msza Św.i o godz.20 Uwielbienie z Maryją..
    Liturgię poprowadzi Wspólnota Guadelupe.
    Informacja od b. Józefa.
    http://archikatedra.kuria.lublin.pl/na-zywo

  7. Witek pisze:

    Maryja w Guadalupe, zaprasza nas do przyjaźni, mówi:
    – „Jeżeli będziesz Mnie: kochał, rozmawiał ze mną, będziesz mnie szukał i będziesz pokładał we mnie ufność (4) to wtedy obdarzę Cię Miłością, Współczuciem, Pomocą i moją Obroną (4)”
    4+4=8 – pełnia ośmiu BŁOGOSŁAWIEŃSTW!!
    Jeżeli to zrobisz to wtedy: wysłucham was, uzdrowię, uleczę ze smutku ciężkich doświadczeń i cierpień. 2h10min.
    …Masz problemy to słuchaj i stosuj….
    https://youtu.be/ZqMWX_vlU9E?t=7752

  8. neta pisze:

    Bardzo proszę o modlitwę za ks. Arkadiusza Szczepanika, który jest leczony w szpitalu na zapalenie płuc (podobno stan ciężki)
    Bóg zapłać

  9. Longin pisze:

    Obraz Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe jest najsłynniejszym wizerunkiem Matki Bożej Oczekującej Dziecka.
    W Polsce jest też kilka znanych miejsc poświęconych Oczekującej Matce Bożej, gdzie najbardziej znane to m.in. sanktuaria Matki Bożej Brzemiennej w Gdańsku-Matemblewie, w Wąbrzeźnie, w Pasierbcu oraz szczególnie mi bliskie Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Skępem, gdzie niewielka ale jakże wspaniała figura Matki Bożej jest pod opieką o.bernardynów od ponad 500 lat.

  10. Kasia pisze:

    Bardzo Was proszę o modlitwę za Magdę, samotną matkę która jest bliska śmieci. Osieroci synka, z którym niewiadomo co będzie. Proszę wspomóżcie ich modlitwą.

  11. babula pisze:

    Dobrze jest pragnąć Pana Boga dla siebie jako Najwyższego Dobra a jeszcze lepiej jest być tylko dla Niego nie myśląc o sobie, skupić się tylko na Nim i tak istnieć. Wtedy wszystko staje się modlitwą. Panie Boże Ojcze Nasz udziel nam tej łaski nieustannej modlitwy byśmy się wstawiali we wszystkich naszych intencjach +++

  12. Kasia pisze:

    Zakupiłam dziecku do pokoju taki dywanik o małych rozmiarach ręcznie robiony ze sznurka, i teraz tak przegladam strony i zastanawiam się, czy to nie splot shamballa:

    http://www.petelkowo.pl/nowy-naturalny-200×200/
    ?

    • eska pisze:

      Nie wygląda na shamballę – to inny splot.

      • Kasia pisze:

        Napisałam pytanie do autorki jakim splotem robi i czekam na odpowiedź? Napisane tylko na stronie że szydełkiem. Chcę tylko jeszcze napisać, że znaleźć ubrania dla dzieci bez podejrzanych znaków to jest dla mnie wyzwanie a gwiazdy pięcioramienne to już standard. Mój mąż ma dosyć, mówi, że już wariuję, zbyt dużą wagę przywiązuję do symboli. W poprzednie wakacje w 2019 roku był z synem na wyjeżdzie Tatry po męsku ojca z synem i dostali różańce shamballa. Jak się zorientowałam to je spaliłam.

        • Karolina pisze:

          Tak z ubraniami to jest problem. Ja też zanim kupię to z każdej strony oglądam. Chciałam zapytać jak to dokładnie jest z tymi gwiazdami pięcioramiennymi, choć nie kupuję ubrań z nimi, to zdarzają sie na zabawkach, w książkach, a widziałam np. zdjęcie abp. Fultona Sheena w szacie z takimi gwiazdami. Czy taka gwiazda z jednym ramieniem do góry jest zła skoro abp. nosił taką szatę, czy ja mam już obsesje i jestem przewrażliwiona.

      • Witek pisze:

        Obejrzyj film „Ks.prof.dr hab.Stanisław Koczwara: Złamanie duchowego przewodnictwa Kościoła” chociaż 2 minuty

      • Witek pisze:

        A nie mówiłem że będą ochy, achy nad szopką i poczytajcie:
        -„Ojciec Święty zwrócił uwagę, że choinka i żłóbek pomagają stworzyć klimat właściwy Bożemu Narodzeniu, sprzyjający przeżywaniu z wiarą tajemnicy przyjścia na świat Zbawiciela”

        No brawo. Klimat został stworzony. Dziękuje. Kochani podziękujcie
        Papieżowi za stworzenie nastroju.
        Ktoś podmienił mi mój Kościół.
        Ewo proszę nie blokuj mojego postu….
        https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2020-12/papiez-audiencja-delegacie-ze-zlobkiem-i-choinka.html

    • Krystyna pisze:

      Dziergam na szydełku i wydaje mi się, że ten dywanik jest wykonany zwykłymi półsłupkami. Dobrego dnia z Bogiem i Maryją.
      +++ we wszystkich intencjach

  13. Beata pisze:

    https://www.m.pch24.pl/sekretarz-kongregacji-ds–kultu-bozego–komunii-swietej-do-ust-mozna-czasowo-zakazac,80589,i.html. Jeżeli ta wiadomość dotrze do niektórych biskupów w Polsce to nie będziemy już mieli możliwości przyjmowania Komunii do ust.

  14. babula pisze:

    Nie piszę tego, żeby kogokolwiek straszyć ale byśmy uświadomili sobie jak wielką łaską jest modlitwa organizowana przez Adminów na tej stronie. Modlitwą i postem można złagodzić kary, które nadejdą.
    O. Michel Rodrigue mówi do czego trzeba się przygotować w okresie po Ostrzeżeniu:

    …” Jeden Światowy porządek przygotowuje grupy korpusów wojskowych w różnych krajach, które będą uczniami Szatana, bezpośrednio z nimi powiązanymi. Kiedy moc diabła powróci po Ostrzeżeniu, pojawią się one jako rząd Jednego Świata. Nawet teraz ich żandarmeria wojskowa jest na miejscu i czeka na rozkazy. Musisz to wiedzieć.”…


    „Fałszywy prorok, Antychryst, będzie próbował dominować nad światem poprzez Rząd Jednego Świata. Będzie wymagał od ciebie znaku (chipa), aby kupować i sprzedawać, a ci, którzy go nie przyjmą, będą ścigani tak, jak SS ścigało Żydów podczas II wojny światowej. Niektóre grupy w wojsku zostały wybrane do otrzymania chipa, co oznacza, że ​​będą miały w tym momencie specjalne i specyficzne funkcje. Ich rolą jest znalezienie opornego chrześcijanina, który odmawia uzależnienia od śmiertelnego. Żołnierze ci nie będą prowadzeni przez generała, lecz przez opętanego generała, księcia szatana. Ci, którzy zostaną schwytani, będą torturowani i męczeni, jeśli odmówią podporządkowania się nakazom Antychrysta i jednego rządu światowego. Wielu chrześcijan będzie zmuszonych wyznać swoją wiarę przed innymi i umrzeć jako męczennik; wiele innych będzie chronionych w schroniskach. Pamiętajcie jednak, że każdy niesie swój krzyż, a ten krzyż może być dla nas wielkim darem łaski, czynnikiem zbawienia wybranym przez Ojca. Musimy pocałować krzyż. Nie wybieramy naszego krzyża, ale akceptujemy ten, który do nas przychodzi. Taka jest wierność ludu Bożego.”..

    To dlatego tak ważne jest to czego uczył nas ks. Skwarczyński w Szkole Krzyża.

    Cytaty ze strony:
    https://www.countdowntothekingdom.com/pl/fr-Michel-Rodrigue-po-ostrze%C5%BCeniu-i-wojnie-%C5%9Bwiatowej-iii/

    • eska pisze:

      Czyżby chodziło o generała jezuitów…?

      • Weronika pisze:

        Esko, co masz na myśli pytając, czy chodzi o generała jezuitów ?

      • eska pisze:

        „Żołnierze ci nie będą prowadzeni przez generała, lecz przez…”
        Zwykle przez generała rozumiemy świeckiego wojskowego, a tutaj pada „nie przez generała” – tak jakby nie chodziło o wojskowego. A zaraz potem, że jednak przez jakiegoś generała – no więc zadałam sobie pytanie, jaki generał, skoro nie wojskowy generał – i pojawiła mi się w głowie myśl, że taką nazwą określa się też hierarchów jezuickich.
        Byli już benedyktyni układający mandale, franciszkanie piszący listy poparcia dla znanego „charyzmatyka” świeckiego – ogólnie widać, zwłaszcza ostatnio bardzo dobitnie, że i duchowni nie zawsze są święci. Według ks. Glasa zdarzają się i księża zniewoleni, a nawet opętani.
        Wielu kapłanów wskazywało już na to, że mamy się strzec „wilków w owczych skórach”. I chyba ks. Murziński powiedział takie słowa: „Gdzie są wilki? Poza stadem. A gdzie są wilki w owczych skórach? W stadzie.”
        .
        Mniej więcej taki ciąg skojarzeń pojawił mi się, gdy zatrzymałam się nad tym dziwnym dla mnie stwierdzeniem, że „nie generał, ale generał”. Nie próbuję iść w żadne dalsze interpretacje, co najwyżej dopuszczam (w sensie nie wykluczam), że opisywaną osobą może być także ktoś z duchowieństwa.
        Zastanawiałam się, czy ktoś się jakoś odniesie do mojego zapytania – jakoś potwierdzi spostrzeżenia albo zaprzeczy. Mogłabym wtedy zweryfikować swoje. Skoro nie, to po prostu zostawiam to sobie jako spostrzeżenie, a w przyszłości zobaczymy, jak się sprawy ułożą.

        • babula pisze:

          Esko w innym miejscu ks. Michel opisuje grupę osób, które zostały oznaczone na czołach znakiem krzyża niewidocznym dla ludzi ale widocznym dla niego. Wśród tych osób był jeden z krzyżem z jakimiś dodatkami (czy rozgałęzieniami -już nie pamiętam i nie chcę namieszać) i ks. wiedział, że ten człowiek był generałem -w sensie -duchowym, Bożym przywódcą walki, która miała się stoczyć. Podobnie więc i nieprzyjaciel może mieć duchowych, szatańskich przywódców. I ja w tym kontekście rozumiem zdanie: „Żołnierze ci nie będą prowadzeni przez generała, lecz przez opętanego generała, księcia szatana. ”
          Niestety nie jest to sprzeczne z ciągiem skojarzeń, który Ci się pojawił.

        • eska pisze:

          Babulu, dziękuję bardzo za Twój komentarz. O takiej możliwej interpretacji – generała jako Bożego przywódcy wspomnianego przez ks. Rodrigo – nie wiedziałam.

    • Ola pisze:

      Pragnę włączyć się w grono dusz ,które podejmują ogromny trud pokutowanua za własne grzechy i całego świata. Przyznaję, że jest to dla mnie ,jako niewiernego grzesznika -wysiłek nie do udźwignięcia. W kwietniu ,w Wielkanoc otrzymałam niesamowitą łaskę bycia w ciągłym zjednoczeniu z moim ukochanym Jezusem , skosztowania Jego nieskończonej Miłości ,której nie potrafię opisać ,bo się nie da ,przebywania jakby w Niebie przez parę sekund ,niesamowitej Jego obecności , którą czułam w moim sercu fizycznie poprzez ucisk w sercu. I wtedy też ,a trwało to ok 1,5 miesiąca , doświadczyłam łaski odpowiadania na Jego wolę ,tak jak On chce ,mówił mi Jezus za kogo chce ,abym podjęła posty i tak kilka razy płaciłam w intencji dzieci pierwszokomunijnych i mojego ks proboszcza. Przy dzieciach pierwszokomunijnych Jezus pokazał mi Jego nieskończony smutek z powodu złego przygotowania ich serc na przyjście Boga w Komunii sw,poprzez złą katechezę ,brak wiary i bezbożność w rodzinach. To ,co nasz ukochany Jezus przeżywa to koszmar nie do opisania . To najbardziej znany z imienia – Jezus i najbardziej osamotniona Osoba – Bóg na całym świecie . Teraz na całym świecie wszyscy przygotowują się do świętowania Bożego Narodzenia, a On jest najbardziej zapomniany ,najbardziej samotny ,przeżywa nieskończone cierpienia spowodowane odrzuceniem przez dusze na całym świecie. I teraz mój ukochany Jezus mi to pokazuje . I wiecie co ? Ja nadal nie mam tyle siły ,aby podjąć trud poszczenia ,pokutowania dla Jego Miłości . A przecież Go Kocham , chcę Jemu się podobać , chcę Go pocieszać i być dla Niego jak najbliższą duszą. A nie mam siły podjąć postu , pokuty… Staram się ,a upadam , potrzebuję mocy z samego Nieba ,bo ja w swojej grzeszności nie jestem w stanie nic, pokazał mi Jezus ,że jestem najsłabsza z najsłabszych .

      • Ola pisze:

        Edycja : nie płaciłam ,a pokutowałam

      • Anuszka pisze:

        To dobrze ze Ci Jezus pokazał ze jestes najsłabsza.. On przez takie osoby najlepiej działa..to sie nazywa pokora… Trzeba myslec o sobie ze nie jestem zdolna do żadnego dobra bo cale dobro i nawet chęć jego czynienia pochodzi od Boga a za to jestm zdolna do kazdego grzschu(slowa ks Chmielewskiego).

        Do Alicji Lenczewskiej powiedzial ze nie jest złe to ze jesteś słaba ale to ze o tym zapominasz…

        Takze podejmuj trud tyle na ile mozesz nie zamęczając sie mysleniu o sobie… Jak nie mozesz poscic calego dnia posc na poczatek pół dnia lub co ci bardziej odpowiada… Pros Maryje o pomoc.. Modl sie do Ducha Świętego.

        Z Panem Bogiem

      • babula pisze:

        Olu mam ten sam problem co Ty. I dodatkowo nakłada się na niego zły stan zdrowia.
        Ja nawet nie mam odwagi poprosić tu na stronie o modlitwę w intencji bym mogła pościć o chlebie i wodzie (przynajmniej do godz. 18.00-bo wtedy zażywam ostatnią porcję leków).
        Przeczytałam co napisałaś. Jutro środa -będę pościć od rana i modlić się za nas obie byśmy nauczyły się kochać post i nim żyć. Będę pościć jak długo mi się uda.

        • wobroniewiary pisze:

          Przy spowiedzi dostałam za pokutę dzień „ostrego” postu (nadmieniłam, że mam cukrzycę i nie mogę pościć o chlebie i wodzie) więc ustaliliśmy, że nie będzie to chleb z wodą ale dodatkowo kefir czy plasterek sera białego i chuda na samych warzywach zupa + dodatkowe inne umartwienie

        • eska pisze:

          Mnie ksiądz wspomniał o poszczeniu z chlebem zamaczanym w oliwie – że treściwsze i da się dłużej wytrzymać. Nie wyobrażam sobie co prawda aż maczania w oliwie, ale pokropienie oliwą dawało efekt nieco podobny do chleba z masłem (bo też tłuszcz).

        • Ola pisze:

          Kochana dziękuję Ci ❤️ przyłączam się do Ciebie ♥️
          🙏

        • Grzegorz pisze:

          Co do postu ja unikam chleba lepiej się czuje gdy pije samą wode ,gdy przychodzi kryzys prosze Pana Jezusa aby mi pomógł przeposcic i zawsze to mi pomaga.Dodam że latwiej jest poscic drugi trzeci dzien niz pierwszy nie wiem dlaczego tak jest.

        • wobroniewiary pisze:

          Ale ja i inni z chorobami nie mogą a lekarze wprost zabraniają!

        • eska pisze:

          Grzegorzu, potwierdzam. Zawsze miałam tak samo – łatwiej o samej wodzie niż gdy dodałam chleb.
          Szkoda, że od jakiegoś czasu możliwości już nie te… 😦

  15. Maggie pisze:

    Ocean intencji Wowit’owych polecam w tej koronce: Jezu Ty się tym zajmij 💕🙏🏻❣️

  16. Maggie pisze:

    Dzisiaj 39 ‼️pamiętna dla każdego Polaka rocznica … 🤔 to już jakby dwa młode pokolenia.
    Refleksyjnie z tej okazji:

  17. Elizeusz pisze:

    Do wprowadzenia w Polsce stanu wyjątkowego w grudniu 1981r. nawiązuje w swej treści Orędzie nr 238 9z 24.XII.1981) zat. „W kołysce cierpienia” Matki Bożej do Jej umiłowanych synów, Kapłanów:
    http://www.objawienia.pl/gobbi/gobbi-1981.htm
    Moi najmilsi synowie, czuwajcie ze Mną na modlitwie i w oczekiwaniu. To jest Święta Noc. W chwili gdy największa cisza otacza wszystko, nad światem unosi się wielka modlitwa Matki. Przenika niebiosa i otwiera je, aby pozwolić zstąpić Mojemu Boskiemu Synowi.
    Patrzę w Jego oczy, słyszę bicie Jego serduszka, pieszczę matczynymi rękoma Jego maleńkie rączki. Kładę Go w kołysce, zrobionej z ubogiego żłobu, wśród dokuczliwego chłodu nocy i lodu zamykającego wszystkie serca.
    Kołyska, do której wkładam Moje Niebieskie Dziecię w tę Świętą Noc, sporządzona jest z cierpień i udręk wszystkich ludzi. Podczas tego Bożego Narodzenia modlitwa waszej Niebieskiej Mamy staje się bardziej żarliwa. Łączy się z bólem wszystkich i z rozpaczą wielu Moich dzieci.

    Patrzę na mękę n a r o d u p o l s k i e g o, który cały został Mi poświęcony. W ostatnich dniach wiele razy powierzył Mi go Mój Papież. N a r ó d t e n przeżywa dramatyczne godziny swojej Kalwarii i niesie krzyż śmiertelnego cierpienia.
    Z matczyną troską patrzę na jego małe dzieci, cierpiące zimno i głód, na jego młodzież więzioną i internowaną. Spoglądam na jego rozdzielone rodziny, na mężczyzn, którzy toczą nierówną walkę dla obrony ludzkich praw, i na kobiety wylewające wiele gorzkich łez.
    W to Boże Narodzenie n a r ó d p o l s k i , który kocham miłością szczególną, staje się z n a k i e m o s t r z e g a w c z y m dla wszystkich i symbolem tego, co czeka obecnie całą biedną ludzkość.

    W kołysce tego ogromnego cierpienia składam dziś Moje Niebieskie Dzieciątko.
    Módlcie się o otwarcie dla Niego wszystkich serc. Otwórzcie na oścież drzwi przychodzącemu Jezusowi Chrystusowi. W chwili waszego największego ucisku wytryśnie z Jego Bożego Narodzenia ogromne światło, aby na nowo narodziła się cała ludzkość.:

  18. luu pisze:

    Czy ktoś może się podzielić opinią o stronie 3 dni ciemności? Trafiłam na tę stronę, ale nie podoba mi się ta strona – modlitwy i konferencje wymieszanie z jakimiś pseudo proroctwami i innymi „natchnionymi” tekstami. Czy ktoś ją widział?

  19. eska pisze:

    Maria Konopnicka:
    .
    Świat by już dawno przestał trwać
    W łez, krwi i zła powodzi,
    Tylko że w każdą cichą noc
    Chrystus po ziemi chodzi.
    .
    Chodzi po ziemi wszerz i wzdłuż
    Drogą świetlaną, jasną,
    I zbiera łzy w miesięczny kruż,
    Kiedy płaczący zasną.
    .
    I zbiera krzywdy i zbiera krew
    Tych, co ponieśli rany,
    I ściera z ziemi ból i gniew
    Okrajem swej sukmany.
    .
    I ściera z ziemi trud i znój,
    Śmiertelne ściera poty,
    A przed nim snuje pas srebrny swój
    Ten księżyc blado-złoty…
    .
    Nie wiedzą ludzie, co i jak
    We śnie im dusze leczy,
    A to w przejasny, miesięczny szlak
    Zstępuje Syn Człowieczy.
    .
    Nie wiedzą ludzie, co i jak
    W pierś im balsamem spływa,
    A to stóp świętych bliży się znak,
    Miesięczna jasność żywa…
    .
    Niemałoć w świecie krzywd i win,
    Niemało jest żałości…
    Uznojon idzie Człowieczy Syn
    Przez czarne bólu włości…
    .
    Jest-ci dzban Jego po morza głąb,
    Po bezdno oceanu,
    Lecz nędz i krzywdy w nim już po wrąb,
    I coraz ciężej Panu….
    .
    Jest-ci dzban Jego po morza kres,
    Po gwiezdnych niw okraje,
    Lecz coraz pełniej ludzkich w nim łez,
    I w znoju Pan ustaje…
    .
    I coraz cięższy dźwiga kruż
    Nocami miesięcznemi…
    Maluczko, a nie będzie już
    W co zbierać łez tej ziemi…
    .
    Maluczko, a przez kruża brzeg
    Przechluśnie się krew świata,
    I księżycowy zczerwieni śnieg
    Chrystusa długa szata…
    .
    I ociężeje szaty rąb,
    W krwi uroszonej wełny…
    …Po nieba szczyt, po morza głąb
    Świat będzie bólu pełny.

  20. Witek pisze:

    Zostało maksymalnie kilkanaście miesięcy… Ksiądz relacjonuje słowa o Augustyna Pelanowskiego

    • Grzegorz pisze:

      Witku oglądałem to tylko nie ma jak tego potwierdzic ze to slowa o.Pelanowskiego .Ksiadz mówiący tez nieznany z imienia i nazwiska także trzeba uważać .

      • Maggie pisze:

        Poznaję ten głos, ale nie pamiętam, w którym wpisie tutaj (na WOWIT) słyszałam.
        Tu zaś najnowsze myśli do rozważenia: https://youtu.be/-hWcAXyBUKU

      • Maggie pisze:

        Miałeś rację Grzegorzu, ale nabrałam się, bo był inny wpis, ktory zniknął. W Ks.Dominik Chmielewski: Komunia … teraz jest:
        OŚWIADCZENIE

        „W imieniu o. Augustyna Pelanowskiego wydaję następujące
        oświadczenie:

        Ostatnimi dniami na kanale YouTube ukazało się nagranie (https://www.youtube.com/watch?v=b_83U6tlwXM&t=65s), w którym relacjonowane są rzekome słowa o. Augustyna Pelanowskiego na temat różnych dramatycznych wydarzeń czekających świat w najbliższej przyszłości (mowa jest m.in. o pandemiach, szczepionkach, wojnach i głodzie). Ten sam zapis w formie nagrania audio jest rozsyłany przy pomocy róż… See More

        • babula pisze:

          @Maggie i Grzegorzu Dziękuję! Niech Wam Pan Bóg nagrodzi -bo ja się tak zamartwiałam po odsłuchaniu tego, że aż się rozchorowałam.

  21. Maria pisze:

    Babulu Bóg zapłać za zamieszczony link ze stroną.
    Czytam stronę po stronie i powoli zaczynam więcej rozumiec…..
    Te informacje z różnych żródeł łączą się w całość.

    • babula pisze:

      Tak, to jest trochę jak puzzle. To co jest na tej stronie (wydaje się, że to strona religijnie bezpieczna) i to co mówił ks. Skwarczyński. Przeczytałam wszystko co ks. Adam napisał w czasach gdy jeszcze było to na tej stronie. To nie wina Ewy, ze musiała to usunąć. Ale bardzo mnie boli, że ktoś podjął taką decyzję. W każdym razie widzę coraz wyraźniej pełny obraz. Te wszystkie treści się uzupełniają.

      • Longin pisze:

        Miło Babulo posłuchać Twoich mądrych słów…też myślę, że podobnie jak ze światłem reflektora dzięki któremu widzimy tylko część drogi czując się bezpieczni – istnieje jej część niewidoczna po przejściu której będzie cel.
        Teraz mamy prawie ciemność, choć możemy jeszcze usłyszeć tych nielicznych posłańców, którzy niosą Światło Słowa w danej im misji prorockiej. Pewnie nie mają łatwych charakterów, oraz nie są wolni od ludzkich błędów o czym zresztą sami wspominają (jak ks.Adam, czy o.Pelanowski w swojej najnowszej jak dla mnie najlepszej książce „List Judasza nie Iszkarioty”) – Pan jednak przez nich ujawnia swoje plany zgodnie z tym co jest napisane w Piśmie „Bo Pan Bóg nie uczyni niczego, jeśli nie objawi swego zamiaru sługom swym,prorokom …” (Am 3,17)
        Czy strona jest „bezpieczna” ? – myślę, że jest solą w oku wielu, za podtrzymywanie zdrowej wiary i tradycji, stąd ataki, manipulacje, oszczerstwa tych co tego nie znoszą.

  22. Asia pisze:

    Widziałam i mam podobne odczucia co Ty.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s