Orędzie z Medziugorje z 25 lutego 2021: powtarzam wam, że poprzez modlitwę i post można powstrzymać nawet wojny

„Drogie dzieci! Bóg mi pozwolił, abym i dziś była z wami, by was wezwać do modlitwy i postu. Przeżywajcie ten czas łaski i bądźcie świadkami nadziei, bo powtarzam wam kochane dzieci, że przez modlitwę i post można powstrzymać nawet wojny.
Kochane dzieci, wierzcie i przeżywajcie ten czas łaski w wierze i z wiarą, a moje Niepokalane Serce nie zostawi w niepokoju nikogo z was, jeśli się do mnie ucieka.
Oręduję za wami przed Najwyższym i proszę o pokój w waszych sercach i o nadzieję na przyszłość. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

Reklama
Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

48 odpowiedzi na „Orędzie z Medziugorje z 25 lutego 2021: powtarzam wam, że poprzez modlitwę i post można powstrzymać nawet wojny

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. Maggie pisze:

    W komentarzu z ub.tygodnia ( https://youtu.be/Kj-TOmC8fqg ) na zakończenie są podane ciekawe lektury
    m.in. Anne Bernet „Papież Grzegorz Wielki – pontyfikat w czasie zarazy”, ks.Feliks Cozel „ Bóg Jest”.

  3. Małgorzata pisze:

    Proszę o modlitwę bym nie musiała mieć kolejnej operacji

  4. Teresa pisze:

    Jezu, Ty się tym zajmij

  5. Paweł pisze:

    Jezu ty się tym zajmij

  6. Damian pisze:

    Jeśli komuś bliski jest ksiądz Teodor Sawielewicz z Teobańkologii, to polecam się za niego pomodlić, bo dostał dzisiaj wysokiej gorączki

  7. Bogusia pisze:

    Panie Jezu,Ty sie Nim zajmij. Dziekuje Ci Jezu.
    +++

  8. Bogusia pisze:

    Zpraszam,do przeczytania mojej ksiazki, ktora ukazala sie na rynku -Tomik wierszy:
    „Chwile dla Boga. Wiersze zyciem,modlitwa i sercem pisane” Boguslawa Jurkowska
    Szczesc Boze!

  9. Bożena pisze:

    +++ we wszystkich intencjach

  10. Robert pisze:

    Niedawno algorytm YT podsunął mi taki oto kanał:
    https://www.youtube.com/channel/UCskFSpDpXyqQNnacB1u4k_g
    Muszę przyznać: te filmy faktycznie oddziaływają kojąco, przynajmniej na mnie; polecam, np. do samotnego posiłku (zamiast widomości w TV czy kolejnego odcinka serialu fabularnego) albo po prostu dla odpoczynku od pędów codziennego życia. (Jeszcze nie oglądałem, ale zauważyłem dzisiaj i taką playlistę u pana Dimy „Spacerowicza”: https://www.youtube.com/playlist?list=PLRzyQ-wWia2GmYuGlsE3HoCuQgqwKw13E&fbclid=IwAR2wabLlbIPKCDEl9zST4qXPU2TB4Ir500e75w74pUPxE1010Jiem00qTrQ). Pod filmami są linki do tras w GM. Tu wybrałem Górę Oliwną dla przykładu: https://www.google.com/maps/d/u/0/viewer?ll=31.77855065386731%2C35.24239135000802&z=17&entry=yt&mid=1JufIZ_3hjCsHTntav3xlt2R2ikR5Vyjo Przy okazji tej akurat „wycieczki” dowiedziałem się o miejscu Wniebowzięcia/Zaśnięcia NMP i o zaledwie (!) Kaplicy Wniebowstąpienia [Pańskiego], która należy do… muzułmanów (w ścianie jest tam mihrab, czyli najważniejszy chyba element wnętrza meczetu). Nigdy nie byłem w Ziemi Świętej, ani nie mogłem sobie pozwolić na zakup biblijnego atlasu, korzystam więc tylko z Internetu, aby namierzać miejsca wydarzeń znaczących dla czcicieli Boga w Trójcy Jedynego.
    Załączam też mapę klasyczną, z której osobiście nierzadko korzystam:
    https://legacy.lib.utexas.edu/maps/historical/shepherd/ancient_palestine_ref_1926.jpg
    Takie obrazki bardzo mi pomagają przy czytaniu Pisma Świętego. Już się tak nie gubię… ; )

    • Paweł pisze:

      «zauważyłem dzisiaj i taką playlistę u pana Dimy „Spacerowicza”» – a na tej liście taki oto kilkuminutowy film pt. „Mińsk – najpiękniejsze miast Europy”:

      Byłem w Mińsku i w Brześciu (Litewskim) w 1985 roku. Mnie osobiście bardziej podobał się jednak ów Brześć (nad Bugiem), gdyż polskie pochodzenie tego miasta jest tam nadal bardzo wyraźne – w samym charakterze zabudowy: przypominającej nasze starówki wielkich miast. Natomiast Mińsk jest już zabudowany z „radzieckim rozmachem”: dumne, wysokie gmachy, bardzo szerokie (z naszego, polskiego punktu widzenia) ulice [zwłaszcza te główniejsze], czyli w sumie mało tu „staromiejskiej/staropolskiej «przytulności»”. W Mińsku kupiłem sobie wtedy – jako (jeszcze) amator-pasjonat chemii kolejny zestaw „małego chemika” [kolejny, bo miałem już taki zestaw polski, kupiony chyba – o ile pamiętam – w Warszawie]. Natomiast w Brześciu była nawet POLSKA księgarnia (co prawda mała, ale zaopatrzona lepiej niż większość księgarń w ówczesnej Polsce, zwłaszcza w „chodliwe” i kupowane wtedy „spod lady” dzieła klasyków polskiej literatury), z której „przytachałem” do Polski całą „paczuszkę” książek, typu: „Dramatów” Słowackiego, „Grażyny” A. Mickiewicza, „Słownika wyrazów obcych” Wł. Kopalińskiego czy nawet angielskiego oryginału opowiadania E. Hemingwaya „The old man and the sea” („Stary człowiek i morze”) [Rosjanie wydali go oficjalnie, gdyż – jak wiadomo – Hemingway miał bardzo silne sympatie do komunizmu i nawet lata 1939-1944 spędził na Kubie]. Książki te – podobnie jak cały szereg książek kupowanych przeze mnie na wakacjach w antykwariatach Wrocławia – odegrały ważną rolę w mojej edukacji, bo ja miałem wtedy (zaledwie) 15 lat, a więc cały ogólniak był dopiero przede mną. To opowiadanie Hemingwaya „przewałkowałem” sobie potem bardzo dokładnie – w ramach mojego hobbystycznego „szlifowania” angielszczyzny. Uważam, że nadaje się ono do tego bardzo dobrze, gdyż to jest kilkadziesiąt stron dość trudnego tekstu literackiego, wymagającego zaglądania do słownika po kilka razy na każdej stronie; jednak nie jest to tekst aż tak długi i aż tak trudny, żeby było to kompletnie zniechęcające. I to z tego akurat opowiadania nauczyłem się angielskiej wersji modlitwy „ZDROWAŚ MARYJO”, która jest tam podana w całości mniej więcej w połowie całego tekstu opowiadania (na str. 59, podczas gdy w tej książeczce cały tekst opowiadania zaczyna się na str. 23, a kończy się na str. 99). Dzięki tej znajomości angielskiego „ZDROWAŚ MARYJO” [a pamiętajmy, że były to dopiero lata 80.] zrobiłem potem „furorę” podczas pielgrzymki do Taizé w 1992 roku, kiedy ksiądz w autokarze zaproponował, żebyśmy odmawiali poszczególne dziesiątki Różańca w obcych językach, jeżeli potrafimy. Nikt wtedy nie znał „ZDROWAŚ MARYJO” po angielsku [tylko ja]… 😀

      • Robert pisze:

        Nie wiedziałem niestety o tej księgarni w Brześciu, a bywałem tam nierzadko właśnie w owym czasie; książki zaś z młodości postradałem w taki lub inny, niezbyt mądry sposób. Ale mam dziś tani Internet i przyzwoity monitor… Niedawno pisałem tutaj, że największą trudność sprawia mi formuła modlitwy „Aniele Boży”. Wczoraj znalazłem więc jej łacińską wersję, bo może takowa bardziej mi się nada – jako źródłosłowna, jeszcze krótsza, a jakby stylowa (oczywiście po męczliwym tłumaczeniu własnym – nieznającego się na łacinie, ciekawskiego laika):

        https://pacierz.pl/aniele-bozy.php

        A zaczęło się od wyrazu „custodia”, który pojawiał się na obiektach w powyżej zaproponowanych przeze mnie filmach. Niby go rozumiałem, ale chciałem poznać bardziej. I tak wlazłem na Wikipedię (obyśmy doczekali bardziej wiarygodnego źródła wiedzy powszechnej!), z której dowiedziałem się o jego znaczeniu liturgicznym: puszki na Hostię do monstrancji. Tam z kolei był link do terminu „melchizedek”, oznaczającego właściwe już ‚trzymadełko Hostii’, określanego też jako „lunula”. To zaś jest słowo na oznaczenie rzymskiego wisiora-amuletu dla dziewcząt (mającego chronić przed demonami) lub masywnego, płaskiego naszyjnika/napierśnika/pektorału (w prehistorycznej Europie Zachodniej) w kształcie półksiężyca akurat. Tu przypomniał mi się Obraz Ostrobramski z owym wielkim półksiężycem wotywnym ze srebra, dołączonym na jego dole jako ozdoba w 1849 roku; zresztą dość często mi się przypomina, bo noszę medalik z takim właśnie wizerunkiem NMP (pozyskany przypadkiem po ojcu mojej żony). Można by traktować Matkę Najświętszą [w tej kompozycji plastycznej] jako Kustodię-Łono z Jezusem już pod sercem, najpiękniejszą, najgodniejszą Monstrancję? Chyba napiszę niedługo do Sanktuarium zapytanie, bo ten rogal nie daje mi spokoju… albo raczej intryguje swoim potencjałem znaczeń, szczególnie że w tamtym rejonie mieszkają do dzisiaj Tatarzy, a niektóre krzyże katolickie (!) na wschodzie Rzeczypospolitej mają ów symbol na dole, np.:

        Na WOWIT zadałem kiedyś pytanie o ten znany przecież, a tajemniczy przedmiot przy okazji wpisu innej osoby na temat Kaplicy w Ostrej Bramie, ale nikt mi wówczas nie odpowiedział. Może teraz się dowiem? : )

        Na koniec: równie słynny – tzn. poza Rzeczpospolitą o wiele bardziej słynny, obraz maryjny (dosłownie Maryjny, bo przez Nią utworzony!) z półksiężycem na dole, starszy od tego na Litwie o około wiek cały, a z Nowego [przecież] Świata:

        • Paweł pisze:

          O wizerunku Maryi/Kościoła jako „Niewiasty obleczonej w SŁOŃCE” i „z KSIĘŻYCEM pod Jej stopami” mówi Apokalipsa: Ap 12, 1 Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. 2 A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. – https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1100
          Książka o. Donatiena Mollata SJ „APOKALIPSA dzisiaj” [wyd. Wydawnictwo „m”, Kraków 1992, IMPRIMATUR: Kuria Metropolitalna w Krakowie, +Kazimierz Nycz Vic. Gen., Ks. Jan Dyduch Kanclerz, Ks. prof. Tomasz Jelonek Cenzor, L. 1105/92 Kraków, 4.04.1992 r.] tak mówi zaś o tym fragmencie Apokalipsy (na str. 103-104): „KSIĘŻYC mógłby [tutaj] przedstawiać świat podziemny, oddany we władanie mocom demonicznym… Interesująca wydaje się też inna interpretacja: zgodnie z tradycją sam księżyc może być symbolem Niewiasty. W mitologii starożytnej [bowiem] bogowie pojawiali się na swych atrybutach, np. Isztar na lwie. Słońce [zaś] jest symbolem ojca, księżyc [natomiast] – symbolem matki. Oto jak [zatem patriarcha] Józef [z Księgi Rodzaju] opowiada braciom [pewien] swój [proroczy] sen: «Śniło mi się jeszcze, że słońce (Jakub, ojciec [patriarchy Józefa]), księżyc (Rachela, matka [jego]) i jedenaście gwiazd (bracia) oddają mi pokłon» (Rdz 37, 9) https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=37 Ponieważ [więc] w starożytności przedstawiano istoty boskie na symbolizujących je atrybutach, księżyc mógłby tu być [samą] obleczoną w słonce Niewiastą (…).”
          __________Jeżeli zaś chodzi o modlitwę „Aniele Boży…”, to jest ona rozmaicie tłumaczona na polski z łacińskiego (rymowanego) oryginału, który znajduje się np. w Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego, zatwierdzonym przez Benedykta XVI w Motu proprio z dnia 28 VI 2005 – wśród „Modlitw wspólnych”:
          „Angele Dei, qui custos es mei, me, tibi commissum pietate superna,
          illumina, custodi, rege et guberna. Amen.”
          Kompendium powyższe podaje taki oto swobodny przekład tej modlitwy: „Aniele Boży, Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy bądź mi zawsze ku pomocy. Strzeż duszy, ciała mego i doprowadź mnie do żywota wiecznego. Amen.” [Zacytowałem ze str. 199-200 polskiego wydania Kompendium Katechizmu Kościoła Katolickiego, Wydawnictwo JEDNOŚĆ, Kielce 2005.] http://mbszkaplerzna.pl/images/chm/kompendium.pdf – strona Watykanu oferuje nam zaś tylko m. in. wersję angielską (albo nawet rosyjską czy słowacką, lecz nie: polską) tego Kompendium: http://www.vatican.va/archive/compendium_ccc/documents/archive_2005_compendium-ccc_en.html
          Bardziej dosłowny przekład powyższej modlitwy podaje z kolei (na str. 62) książeczka „ODPUSTY. Ujawnione Miłosierdzie Boże wobec żywych i zmarłych”, którą opracował ks. Zdzisław Pałubicki SJ, a wydało w roku 1996 wydawnictwo Michalineum (IMPRIMATUR Kuria Biskupia – Kalisz, 4 VII 1995 r., l. dz. 420/95/B, bp Stanisław Napierała – ordynariusz): „Aniele Boży, Stróżu mój, mnie Tobie powierzonego oświecaj niebieską łaską, strzeż, kieruj i rządź. Amen.” – Zgodnie z tą wyżej wymienioną książeczką modlitwa ta jest obdarzona odpustem cząstkowym jako pozycja nr 8 w autentycznym „Wykazie odpustów” ogłoszonym za pontyfikatu bł. Pawła VI dekretem Penitencjarii Apostolskiej z dnia 29 VI 1968 roku.
          Natomiast jeśli chodzi o odpust przedsoborowy, to modlitwa ta – przetłumaczona w brzmieniu: „Aniele Boży, Stróżu mój, mnie, Tobie z Opatrzności Boskiej zleconego,
          racz dnia dzisiejszego strzec, rządzić, bronić i do żywota wiecznego doprowadzić. Amen.” – była obdarzona odpustem 300 dni nadanym przez Św. Penitencjarię Apostolską w dniu 27 X 1935, jak podaje na str. 18 książeczka do nabożeństwa „Ogień Miłości Jezusa Chrystusa” wydana przez „Wydawnictwo książek do nabożeństwa J. Cebulski, Kraków, ul. Szewska 22” za pozwoleniem Książęco-Metropolitalnej Kurii w Krakowie z dnia 20 V 1939 (X. STANISŁAW Bp, Wik. gen., X. Stefan Mazanek, L. 3456/39).
          Najnowsza zaś, czwarta edycja oficjalnego, posoborowego „Wykazu odpustów” (z 1999 roku, ogłoszona z okazji Wielkiego Jubileuszu Roku 2000) zawiera takie oto nadanie odpustu nr 18: „18. Preces ad custodem Angelum: Partialis indulgentia conceditur christifideli qui proprium Angelum custodem prece legitime adprobata pie invocaverit (e.g. Angele Dei). – Angele Dei, qui custos es mei, me tibi commissum pietate superna illumina, custodi, rege et guberna. Amen.” – CZYLI po polsku: „18. Modlitwy do Anioła Stróża: Udziela się odpustu cząstkowego wiernemu, który pobożnie przyzywa własnego Anioła Stróża modlitwą prawowicie zatwierdzoną (np. ‚Aniele Boży…’). [I w tym miejscu przytoczony jest cały tekst łaciński modlitwy ‚Angele Dei…’, który podałem powyżej].” – http://www.vatican.va/roman_curia/tribunals/apost_penit/documents/rc_trib_appen_doc_20020826_enchiridion-indulgentiarum_lt.html
          A na koniec – polska wersja tejże modlitwy, zaprezentowana na str. 15 malutkiej książeczki „Nowenna do Anioła Stróża” przysłanej mi przez werbistów z Pieniężna [a opracowanej przez o. Stanisława Rosponda CM i wydanej przez Wydawnictwo Instytutu Teologicznego Księży Misjonarzy, z NIHIL OBSTAT: Wizytator Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Misjonarzy, Ks. dr Arkadiusz Zakręta, L.dz. 15/2009]: „Aniele Boży, który jesteś Stróżem moim, mnie – Tobie z Opatrzności Boskiej powierzonego – dziś i na zawsze oświecaj, strzeż, rządź, sprawuj i do żywota wiecznego doprowadź. Amen.”

        • Paweł pisze:

          I jeszcze dodatkowy cytat z Zeszytu 14 „Kursu biblijnego” [wyd. Wydawnictwo WAM, Kraków 1993, redaktor: ks. Zbigniew Marek SJ, ul. Zaskale 1, 30-250 Kraków, NIHIL OBSTAT: Przełożony Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, ks. Mieczysław Kożuch SJ, Kraków, 11 marca 1993 r.], poświęconego akurat w całości Apokalipsie (str. 22): „(…) To, że jest Ona [= Niewiasta z Ap 12] obleczona w słońce (Ps 34, 12; Pnp 6, 10; Mt 17, 2; Dz 26, 13), [oraz] księżyc pod Jej stopami – mówi o ponadświatowym wyniesieniu i o pokonaniu zmienności (Syr 27, 11).”
          _____ A jako ciekawostkę można nadmienić, że KAŻDY rozdział Adhortacji Apostolskiej „Ecclesia in EUROPA” św. Jana Pawła II zawiera jako motto jakiś werset z Apokalipsy: ROZDZIAŁ I – JEZUS CHRYSTUS JEST NASZĄ NADZIEJĄ – «Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni, i Żyjący» (Ap 1, 17-18). / ROZDZIAŁ II – EWANGELIA NADZIEI POWIERZONA KOŚCIOŁOWI NOWEGO TYSIĄCLECIA – «Stań się czujny i umocnij resztę, która miała umrzeć» (Ap 3, 2). / ROZDZIAŁ III – GŁOSIĆ EWANGELIĘ NADZIEI – «Weź księgę otwartą (…) i połknij ją» (Ap 10, 8. 9). / ROZDZIAŁ IV – CELEBROWAĆ EWANGELIĘ NADZIEI – «Zasiadającemu na tronie i Barankowi błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc, na wieki wieków» (Ap 5, 13). / ROZDZIAŁ V – SŁUŻYĆ EWANGELII NADZIEI – «Znam twoje czyny, miłość, wiarę, posługę i twoją wytrwałość» (Ap 2, 19). / ROZDZIAŁ VI – EWANGELIA NADZIEI DLA NOWEJ EUROPY – «I Miasto Święte — Jeruzalem Nowe, ujrzałem zstępujące z nieba» (Ap 21, 2). / ZAKOŃCZENIE: ZAWIERZENIE MARYI – «Potem wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce» (Ap 12, 1).: https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/adhortacje/europa_28062003.html
          No cóż, „staruszka Europa” jest dziś taką sobie chyba… «wesołą wdówką»…

          …albo «księżycową panią»… [ale to tylko taka moja mała, nieco satyryczna, dygresja muzyczna – dla rozweselenia, w tym „apokaliptycznym” kontekście]:

          _____ A wracając do tematu, można jeszcze zacytować książkę „Ostrzeżenie z zaświatów” (str. 100): „(…) Księżyc oznacza cały świat, który ma Ona pod stopami” – dostępną nadal w sprzedaży we wrocławskim Wydawnictwie „Arka”: http://www.ppharka.hg.pl/ksiazki/ksiazki2.html – a w całości on-line także dostępną, ale w wersji angielskiej: https://www.tldm.org/news4/warningsfrombeyond.1of3.htm ALBO PO POLSKU w „Kompendium wiedzy” Adminki, zamieszczonym tutaj na stronie we wpisie: https://wobroniewiaryitradycji.com/2013/05/09/ks-marek-balwas-o-szatanie-dla-niedowiarkow-co-zly-mowi-o-nas-ludziach/
          _______ Na koniec zaś długie, lecz bardzo wymowne orędzie dane Vassuli Ryden w dniu 25 marca 1996, zatytułowane (akurat) «NIEWIASTA OBLECZONA W SŁOŃCE»: „(…) Powiem ci, kto Mnie najbardziej wysławił: Nowa Ewa. Tak! Niewiasta obleczona w słońce, z księżycem pod Stopami, mająca za koronę na Swojej Głowie dwanaście gwiazd. Ja – który uczyniłem niebo i wszystko, co na nim się znajduje, ziemię i wszystko, co ona nosi, oraz morze i wszystko, co się w nim mieści – to Ja wywyższyłem Ją ponad wszystko. Królowa Niebios jest zawsze obecna przy tronie Najwyższego. Jak wielka jest odległość nieba od ziemi, tak wielkie jest Jej Imię: Imię przyobleczone w suknię światła. Niech cały świat zegnie kolana przed Tą, która nosi to Święte Imię: Matka Boga. Ona oddała Mi chwałę, przyjmując w Swym Niepokalanym łonie Mnie, Baranka bez skazy, stając się świątynią dla Świątyni. Pójdź zaśpiewać pieśń nową dla Jej uczczenia. Niech wszystko, co żyje na ziemi, odda cześć Ołtarzowi – Jej Niepokalanemu Sercu, w którym zostałem poczęty i w którym stałem się Bogiem-Człowiekiem. (…) Stworzenie, ten Wielki Znak na niebie – Niewiasta obleczona w Słońce, paraliżująca strachem demony – ten Wielki Znak, który jaśnieje na niebiosach, przerażając Ciemności, to nie kto inny jak Moja Matka. Jako kontrast z ciemnością wzniosłem tę Najświętszą Dziewicę, aby była dla was wszystkich jaśniejącą Kolumną ognia, kierującą waszymi krokami w nocy, a w dzień – Słońcem oświetlającym wasze przerażające ciemności. (…)” – http://www.tlig.org/pl/messages/961/ ORAZ jeszcze fragment drugiego orędzia: „Ulitowało się nad wami Miłosierdzie i pochyla się z Niebios, ze Swojego Tronu. To dlatego właśnie przed Moim Powrotem posyłam przede Mną Arkę Przymierza, posyłam wam Niewiastę z Apokalipsy, drugą Ewę, która zmiażdży Swą piętą głowę węża, wysyłam przede Mną Moją Matkę, aby otworzyć wam szeroką drogę na tej pustyni i wyrównać ją. Wysyłam wam Królową Nieba, Bramę Niebios, aby was przygotowała i pouczyła tych wszystkich z was, którzy leżą ciągle w pyle, aby zbliżyli się i zawarli pokój ze Mną, waszym Bogiem, przed Moim Wielkim Powrotem. Wysyłam wam Królową Pokoju, aby wzywała na apel – od jednego krańca ziemi do drugiego – i zgromadziła was wszystkich. Przed Moim Wielkim Powrotem wysyłam wam Moje sługi, proroków, aby wam przypomnieli Moje Prawo i zawrócili was z waszych złych dróg, doprowadzili do świętego życia i ogłosili wam te wydarzenia, zanim one nadejdą.” – http://www.tlig.org/pl/messages/562/

  11. Beata pisze:

    Kochani, ja tak „z innej beczki”. Jak sobie radzicie, gdy nie wolno już używać chust czy kominków zamiast masek? Najgorzej jest w kościele. Używałam bandanki i było w miarę dobrze. Ale maski nie potrafię, duszę się i parują mi okulary. I jak tu iść na gorzkie żale ? Jak śpiewać i modlić się na głos razem z innymi? Córka też płacze, że w kościele to za długo trzeba być w masce, że źle się wtedy czuje. Mieszkam w takiej okolicy, że na zewnątrz, to nie zakładamy masek, tylko do sklepu, na chwilę. Powiedzcie, czy tylko my mamy taki problem z tymi maskami w kościele?

    • Grzegorz pisze:

      Pani Beato prosze uzywac maski chirurgicznej zakladajac ja luzno na sam koniec nosa.Odychac przez nos ja tak stosuje i mi sie dobrze oddycha mimo ze choruje na astme,wiadomo że maska to ochrona przed mandatem .

      • Maggie pisze:

        @Beata
        Chyba to, co kopiuję niżej, pomoże w wytrwaniu w kagańcu maseczkowym. Kopia z dzisiejszego Biuletynu w mojej parafii:

        „TRANSMISJE MSZY ŚWIĘTYCH NA ŻYWO
        Zgodnie z decyzją władz prowincji Ontario kościoły pozostają nadal zamknięte do 8 marca 2021 roku. Msze św. są odprawiane bez udziału wiernych. Zachęcamy do uczestnictwa w nabożeństwach Gorzkich Żali (w niedziele o godz. 9:00), Koronki do Miłosierdzia Bożego (w czwartki o godz. 18:30), Drogi Krzyżowej (w środy po angielsku i piątki po polsku o godz. 18:30) i Mszach św. transmitowanych na żywo poprzez telewizję parafialną. Połączenie jest możliwe poprzez stronę internetową.
        KOŚCIÓŁ OTWARTY NA OSOBISTĄ MODLITWĘ
        Adoracja Najświętszego Sakramentu: dzisiaj, 28 lutego, w godz. od 13:30 – 15:00, w sobotę, 6 marca, w godz. od 15:00 – 17:00 i w niedzielę, 7 marca, w godz. od 13:30 – 15:00. W czasie Adoracji jest udzielana komunia św. Koronka do Miłosierdzia Bożego jest odmawiana w soboty na rozpoczęcie Adoracji, a w niedziele na jej zakończenie. W kościele w czasie modlitwy może przebywać 10 osób. Zachęcamy do osobistej modlitwy przed Najświętszym Sakramentem poprzez telewizję parafialną.”

    • xcvb pisze:

      wyobraz sobie ze jestes chirurgiem i ratujesz komus zycie podczas 10godzinnej operacji. to powinno pomoc.

      • Maggie pisze:

        @Beata:
        Rada Grzegorza jest dobra – bo trzeba dopasować maskę (mam grubszą n95 i wreszcie po roku !, od nieudanej operacji, dostałam przepisane okulary – tak że w nich potrójna i „z duchami wizja” w dal się poprawiła … ważne, że widzę, a parowanie „to pestka” w takiej sytuacji).
        Tu gdzie mieszkam (nadal lockdown) NIE ma możliwości 😢, aby uczestniczyć inaczej jak tylko przez Internet we Mszy Świętej – niech to wzmocni Ciebie i wytrwaj.

        Również @xcvb daje dobrą sugestię, do której dodam … abyś ofiarowując 🙏🏻 swoje cierpienie Jezusowi, starała się odwrócić uwagę od tego co „doskwiera” w ten sposób: że jesteś blisko Niego i Jezus więcej cierpiał (i nadal cierpi spoglądając 😱na „przemyślność” ludzi), że dźwigając pod górę, na skatowanym i sponiewieranym Ciele (to zapewnie W UPALE BEZ KROPELKI WODY i nie przespanej nocy) krzyż, przy zalewających Twarz Strugach Krwi lekko Mu się oddychało.
        💕

      • Sylwek pisze:

        Ostatnio tu chciał komentarz dać ale się nie udało- bo widać był przeciwny pandemii? może w inny sposób ktoś to opowie a zatem https://www.youtube.com/watch?v=BGd7-4pNlBs i tu trochę dłuższe i też trzeba poszukać i sprawdzić co nieco jak na słowo nie wierzyć no chyba ze innej TV 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=tIQrDUjo_VU

        Pozdrawiam z Panem Bogiem
        Korzystając jeszcze (bo nie mam dostępu do komp) jutro Kazimierza Adminie dużo zdrowia, Bożej opieki i błogosławieństwa Pana Jezusa i Najświętszej Matki Bożej.

    • Alutka pisze:

      Z czasem można się przyzwyczaić, ale jak się dłużej siedzi w kościele , to od czasu do czasu odchylić czy obniżyć sobie maskę, w miarę potrzeby , okulary tylko do czytania tekstów zakładać , a tak niech na czole będą założone, częściej przecierać . Musimy się jakoś ratowac przed opresyjnością rządu.

    • Longin pisze:

      Być może… „już niedługo prawdziwy Kościół będzie Kościołem domowym” – jedna z tez ks. Murzińskiego z ostatniego wywiadu:

    • Marta 3 pisze:

      Pan Jezus skonał na krzyżu dusząc się. W czasie Mszy św można połączyć swoją niedogodność z ofiarą naszego Pana. W pracy jestem prawie 12 godzin w szczelnej masce… Po takim dyżurze boli mnie głowa, nos i wysuszone śluzówki. Mieszkamy w dużym mieście, w bloku, cały czas chodzimy w masce. Tylko w domu i w samochodzie zdejmujemy. Nie macie tak źle… Wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni. Nie chcę się na spacer wychodzi w tych maskach ale z dziećmi trzeba.

      • Beata pisze:

        Marto normalnie mi się wstyd zrobiło, jak przeczytałam to co piszesz. Moje problemy z maską to drobnostka przy Twoich. Pomodlę się za Ciebie i Twoją rodzinę.

        • Maggie pisze:

          Moja siostra, w Polsce, chora na serce i w pracy też tylko w masce „oddycha”. Odkryła tj z polecenia optyka, używa na okulary jakiś specjalny spray anty-mgielny, który ją poratował .. aby zamiast na covida (z którego cudem wyszła) nie zginąć pod kolami auta.

  12. Kasia pisze:

    Bardzo proszę o modlitwę za noworodka Józia. Jutro będzie miał operację na otwartym sercu. Dziękuję za każdą modlitwę.

  13. Maria pisze:

    ŚW. JÓZEF – wzór cnót i patron na trudne czasy – ks. dr Bogusław Jaworowski MSF – konferencja

  14. xcvb pisze:

    Itaparinga 27luty (translatorem) „Pokój, moje umiłowane dzieci, pokój! Moje dzieci, Ja, wasza Matka, kocham was niezmiernie i daję wam tę miłość, abyście byli szczęśliwi i mieli pokój. Wejdźcie do mojego Niepokalanego Serca, powierzając się Mu codziennie, a otrzymacie niezliczone łaski .
    Moje dzieci, czasy są ciężkie i trudne, ale pamiętajcie: moje Niepokalane Serce jest schronieniem dla każdego z was i dla waszych rodzin. Nie zniechęcaj się i nigdy nie trać wiary. Bóg jest z tobą, u twojego boku, zawsze ci towarzyszy i nigdy cię nie opuszcza. We właściwym czasie Bóg będzie działał w imieniu wszystkich swoich dzieci i dokona wielkich rzeczy dla wyzwolenia swego ludu. Módlcie się i pośćcie, a przezwyciężycie wszelkie zło … „

  15. Raph@el pisze:

    Ostatnio przygotowujemy się w modlitwie, pokucie.
    Sporo też pojawia się orędzi na stronie, a czasy warunkują różne nasze działania. Właśnie natrafiłem na ważne orędzie ze strony z której już tutaj ktoś dawał adres. I tak poruszony tym przekazem, choć nic nowego to jednak dosadnie św. Michał Archanioł tłumaczy dokładnie czym jest niebezpieczeństwo i że musimy być ostrożni żyć Bogiem, zawierzać się i przestrzegać Przykazań. Ostatni rok był takim szczególnym wezwaniem przynajmniej dla mnie, żeby wrócić do X Przykazań Bożych, bo to jest nasz ratunek. Trwajmy z Maryją i świętymi
    Myślę że warto je tu opublikować. https://niebomowidzisiaj.wordpress.com/2021/02/24/luz-de-maria-de-bonilla-argentyna-22-02-2021-oredzie-sw-michala-archaniola/
    Z Panem Bogiem

  16. Kasia pisze:

    Warto tu przytoczyć piękne i budzące wielką nadzieję słowa papieża Benedykta XVI:
    Także i w obecnych czasach ten smok wydaje się niezwyciężony, ale również teraz pozostaje prawdą, że Bóg jest silniejszy od smoka, że zwycięża miłość, a nie egoizm. Po tym, jak rozważyliśmy różne historyczne wcielenia tego smoka, popatrzmy teraz na inny obraz: Niewiasta obleczona w słońce, księżyc pod jej stopami, otoczona wieńcem z dwunastu gwiazd. Również ten obraz ma wiele znaczeń. Po pierwsze, nie ma wątpliwości, że jest to Maryja Panna obleczona w słońce, czyli całkowicie obleczona w Boga; Maryja, która w pełni żyje w Bogu, otoczona i przeniknięta Bożym światłem. Otoczona dwunastoma gwiazdami, czyli dwunastoma pokoleniami Izraela, całym Ludem Bożym, całą wspólnotą świętych, a u stóp ma księżyc, symbol śmierci i śmiertelności. Maryja śmierć ma już za sobą; jest w pełni obleczona w życie; została przyjęta z ciałem i duszą do chwały Boga, i będąc w chwale, po pokonaniu śmierci, mówi do nas: „Odwagi, ostatecznie zwycięża miłość! Moje życie wyrażało się w słowach: Jestem służebnicą Boga; moje życie było darem z siebie, dla Boga i dla bliźniego. I to życie służebne stało się teraz prawdziwym życiem. Ufajcie, wy także miejcie odwagę żyć w ten sposób, na przekór wszelkim groźbom smoka”.
    Takie jest pierwsze znaczenie obrazu Niewiasty, którą stała się Maryja. „Niewiasta obleczona w słońce” jest wielkim znakiem zwycięstwa miłości, zwycięstwa dobra, zwycięstwa Boga. Wielkim znakiem pocieszenia[1].
    Za: https://oddanie33.pl/dzien-13/tekst

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s