Witold Gadowski – Manifest 13 czerwca spod Wawelu

Inauguracyjna konferencja Polskiego Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

67 odpowiedzi na „Witold Gadowski – Manifest 13 czerwca spod Wawelu

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    • Katarzyna pisze:

      Boży Plan jest Odwieczny, co może wobec Niego człowiek? Co my możemy wobec Niego? Co oni mogą wobec Niego? ,,Jedynie” wybrać stronę w walce duchowej o dusze. Oni chcą rządu dusz, my zbawienia dusz. Trzeba się określić jednoznacznie i zdać całkowicie na Boga. On nas poprowadzi. On nas wyprowadzi. Szatan może jak zawsze uprowadzić, a to jest nic ciekawego, jakiejkolwiek formy by nie przybrało. Zwiedzenie jest zwiedzeniem. Stare błędy w nowym dekorum. Odwieczny konflikt. A tymczasem… Bóg sam wystarczy.

      Wspólnota Miłości Ukrzyżowaniej, „Zmartwychwstał Pan”.
      ,,(…) Lepiej się uciec do Pana,
      Niż zaufać książętom
      Pan, moja moc i pieśń,
      Podtrzymał gdy mnie popchnięto
      Już nie będę się bał –
      Cóż może zrobić mi śmierć?
      Nie, nie lękam się
      I śpiewam chwały pieśń”.

      August Hlond odsłania Boże zamysły oraz wyroki, w notatce pośmiertniej odnalezionej na Jego biurku.

      https://www.proroctwo.com.pl/pl/proroctwa/kard-august-hlond

      http://patrimonium.chrystusowcy.pl/kandydaci-na-oltarze/sluga-bozy-kard-august-hlond/artykuly-o-prymasie/s-zimniak/Zwyciestwo-przyjdzie-przez-Maryje-Wizja-polskiego-proroka-kard-Augusta-Hlonda—-_1670#.YMg8Ur89czQ

      • Renata Anna pisze:

        Spodobała mi się intencja @ m-gosia o , z wpisu wcześniejszego. Jej słowa „Ja proponuję prostą intencję: Przez ręce Maryi módlmy się o dary Ducha Świętego dla biskupów polskich i na całym świecie.”
        Proponuję też dzisiejsze czytanie, z czytań „Biblia w rok,”- Ewangelia św. Jana 16 . Da odpowiedź i zrozumienie.

        • Renata Anna pisze:

          Polecam : Modlitwa do św. Franciszka Salezego o Dary Ducha Świętego.
          „Wszechmogący Boże, w swojej dobroci zechciałeś wyposażyć nas w dar bojaźni, abyśmy po synowsku Tobie służyli; dar pobożności ,by czcić Ciebie, jako naszego ukochanego Ojca, dar umiejętności, do rozpoznawania dobra, które powinniśmy czynić i zła, którego należy unikać; dar męstwa, aby z odwagą znosić wszystkie trudności napotykane w czasie ćwiczenia się w cnotach; dar rady, w celu rozróżniania i wybierania właściwych sposobów udoskonalania siebie; dar rozumu, by odkrywać piękno i użyteczność tajemnic wiary oraz zasad ewangelicznych, a w końcu dar mądrości, dla zakosztowania Twojej miłości, jak również doświadczenia słodyczy niepojętej dobroci. O jak bardzo będziemy szczęśliwi, gdy otrzymamy te cenne dary! Bez wątpienia doprowadzą nas one na szczyt doznań mistycznych, gdzie z otwartymi rękoma przyjmiesz nas, Boski Zbawicielu, by obdarzyć uczestnictwem w swojej chwale i szczęściu. Amen”
          Modlitwę można odmawiać w formie nowenny ( przez 9 kolejnych dni)
          Imprimatur: bp Jan Szkodoń, wik. gen.
          Kuria Metropolitalna w Krakowie
          nr 184/2008 z 31 stycznia 2008r.

        • Monika pisze:

          Mnie również zdecydowanie spodobała się intencja zaproponowana przez @ m-gosia.
          Jest jasna, konkretna, czytelna, nie rozmyta, nie rozwleczona, w sam punkt. Bo wiadomo, że rozszerzać to można bez końca ale czy to będzie wtedy dla każdego jasne i czytelne za kogo się wspólnie modlimy? Można i tak ale idąc tym tropem, to wymienianie wszystkich intencji bez końca może być ostatecznie dłuższe niż sama modlitwa, czyli niż rozważanie tajemnic z życia Jezusa i Maryi, bo zawsze będzie można dodać kolejną intencję. Nie wiem czy o to w tym momencie chodzi czy raczej o skupienie się na konkretnych naszych biskupach, którzy zdecydowanie wymagają modlitwy, a zwłaszcza za tych spośród nich, którzy tego najbardziej teraz potrzebują, bo wiele od nich zależy. Sami widzieliśmy ile zależało w ostatnim czasie a obecnie im dalej, tym może być jeszcze ciekawiej. Czy nie było tak, że czekaliśmy z zapartym tchem na ich ważne decyzje, zastanawiając się przy okazji kto i co nimi kierowało a bezsprzecznie zawsze decydują o nas i o naszych „szeregowych” kapłanach im przecież podległych, o naszej przyszłości, naszych rodzin i naszej Ojczyzny ziemskiej i tego co potem, po śmierci.

          Owszem, jak pisał Longin, ważne i kluczowe jest odróżnienie dobra od zła czyli właściwe, trafne rozeznanie dla biskupów czego w tym momencie oczekuje Pan Bóg ale czy rozeznanie Woli Bożej jest zawsze równoznaczne z Jej wypełnieniem? Do tego potrzeba jeszcze męstwa, odwagi, która zresztą też jest łaską i jest jednym z Darów Ducha Świętego. Rozszerzenie modlitwy o wszystkie Dary to więcej niż samo męstwo. Idą czasy, gdy męstwo będzie szczególnie pożądane, w kontekście wieczności i dania prawdziwego świadectwa. Tym bardziej, że przez ostatnich wiele miesięcy wielcy tego świata na wszelkie możliwe sposoby karmili nas maksymalnie strachem – to była i jest ich taktyka do osiągnięcia tylko swoich celów i wdrażania kolejnych swoich planów. Nie tylko my ale i biskupi muszą zacząć słuchać samego Boga zamiast słuchania rządzących tym światem i wykonywania ich poleceń – inaczej: zamiast słuchania osób świeckich, którzy są bardzo często daleko od Boga i postępujących wbrew Bogu. To jest ich wielka odpowiedzialność. Słuchać to nie znaczy tylko słyszeć ale wykonywać, to być posłusznym. Kto jak kto ale właśnie biskupi najbardziej powinni wiedzieć jaka jest Wola Boża i w czym jest zawarta, gdzie Jej szukać, w każdej sytuacji. W tym sęk, że od wiedzieć do czynić jest jeszcze daleka droga i tu potrzebna jest wielka łaska, którą trzeba wyprosić.

          Analogiczny mały przykład z życia: tak jak dobry i doświadczony dietetyk wie doskonale jakie są zasady zdrowego żywienia, czego należy unikać, co i w jakim przypadku stosować i z jaką intensywnością, to nie oznacza jeszcze, że sam będzie te zasady stosował w przypadku samego siebie. Choć wie jak niezwykle istotnym dla każdego jest picie dużej ilości wody, to sam może tej wody prawie zupełnie nie pić, choć wie jak kluczowe w diecie jest spożywanie ryb, to może tych zasad u siebie zwyczajnie nie stosować, nie mówiąc już o innych mniej ważnych zasadach zdrowego odżywiania. Wiedzieć a czynić to są dwie różne sprawy. Tym bardziej, że tak łatwo o wymówki. Jest takie powiedzenie: „szewc bez butów chodzi”. Jednak czym jest szewc wobec biskupa i jak różna odpowiedzialność przed Bogiem.

        • eska pisze:

          Zgadzam się z wypowiedziami wyżej oraz tak sformułowaną intencją.
          Rozumiem szeroki zakres intencji, ale gdy np. modlimy się „w intencjach Matko Bożej”, to zwróćmy uwagę że to jest w intencjACH, a nie w jednej intencji – czyli nawet Matka Boża przedstawia Bogu różne, a więc nieco bardziej „doszczegółowione” intencje. Zresztą w orędziach choćby z Trevignano Romano mówiła np. „Módlcie się za wschód Europy, bo stamtąd przyjdą na was cierpienia”. Innym razem prosiła o modlitwę w intencjach tych rejonów, gdzie będą trzęsienia ziemi – itd, ze wskazaniem, gdzie akurat na daną chwilę ta modlitwa była/jest najbardziej potrzebna.
          W poniedziałek Monika i ja odczułyśmy natchnienie, że potrzebna jest modlitwa za biskupów. Trudno mi się zgodzić z niektórymi wypowiedziami poniżej, że nie możemy wiedzieć, jakie są intencje Serca Pana Jezusa i że tylko Bóg wie, jakie naprawdę intencje są ważne – przecież poprzez osobę Ducha Świętego i natchnienia może się tym z nami podzielić. Ja osobiście naprawdę nie przystępowałam do propozycji na zasadzie intencji „wymyślonej przez siebie”, a w dodatku prawdę mówiąc obawiam się, czy podołam kolejnej „pompejance”, więc na poziomie uczuć odczuwałam niechęć do proponowania tutaj kolejnej intencji. Zrobiłam to jedynie z intencją posłuszeństwa natchnieniu, jako odpowiedź na prośbę Boga lub Maryi, skoro poczułam się do tego wezwana.
          Rozważałam jeszcze fakt, że gdy tutaj ktoś nas prosi o modlitwę, np. „za Adama przebywającego w szpitalu”, to nie mówimy: „pomodlę się za wszystkich chorych i wtedy Adam też będzie objęty modlitwą”, tylko obiecujemy modlitwę za Adama (co nie oznacza, że negujemy potrzebę szerszej modlitwy za wszystkich chorych). Jeśli więc mam poczucie, że Matka Boża prosi o modlitwę za biskupów, to odpowiadam na to wolą pomodlenia się za biskupów (czym nie neguję potrzeby i zasadności modlitwy w intencjach szerszych, przedstawionych przez inne osoby). Tak to wygląda od strony moich własnych przemyśleń – z którymi oczywiście nie każdy musi się zgodzić. Po prostu dzielę się jakimś punktem widzenia.

        • wobroniewiary pisze:

          Zamierzam na dniach rozpocząć zapisy do Nowenny za biskupów!

      • Renata Anna pisze:

        Polec też św. Franciszka Salezego, biskupa i od 1923 r. Patrona dziennikarzy i prasy katolickiej. Myślę, że trochę zapomnianego i niedocenianego w czasach, kiedy media próbują stać się pierwszą władzą.
        Św. Franciszek Salezy – jedna z najwybitniejszych postaci katolickiej kontrreformacji we Francji, uważany jest przez współczesnych za najdoskonalsze odbicie Zbawiciela w swoich czasach. Jest też bjego modlitwa do Ducha Świętego. Jak ją znajdę to wpiszę.

        • Longin pisze:

          Ewa locuta, causa finita 🙂
          Dzięki Esko za rzeczowe podsumowanie kończące małą licytację intencji.
          Wszak mamy modlić się do Pana w duchu i prawdzie, tj. najpierw Duch Święty musi otworzyć nam oczy abyśmy zostali przebudzeni, a potem możemy dokładać swoje małe ziarnka miłości, pokoju i pojednania 🙂

        • wobroniewiary pisze:

          Kochani, aby było zrozumiałe dla wszystkich, mam teraz spore różne problemy, w tym czasowo-zdrowotne i biorę intencję „m-gosi” oraz uzasadnienie Witka, mój może trochę złośliwy komentarz dotyczył pewnej nie wymienionej tu osoby, która mi tłumaczyła co mam pisać a czego nie w intencjach pompejanki (w mailach i nie tylko) i do niej to było, że może sobie założyć swoją stronę.
          Przepraszam tych, którzy być może odnieśli to do siebie, a pomagają jak i ile mogą – układali intencje, rozważali itp. itd.

    • Katarzyna pisze:

      Ewo i my wszyscy, w nawiązaniu do mojej wcześniej wypowiedzi, o wojnie duchowej i naszym wyborze, przykład z pola walki.

      Dzieło Boże
      Święta Maria Michalina od Eucharystii

      Dzieło kiepskiego kopisty samego Boga
      Maria Michalina od Apokalipsy

      https://www.przymierzemilosci.pl/aktualnosci/category/alicja-maria-michalina

      Tak jest w każdej dziedzinie życia społecznego i duchowego. Prawda kontra kłamstwa. Trzeba odkrywać by wybierać dobrze aby zbawić duszę.

    • bea pisze:

      W Melborn jest juz taka mutacja coeona wirusa ze ludzie umieraja Plagi beda wieksze jak ludzkosc sie nie nawroci

  2. m-gosia pisze:

    Dziękuję Ewa ,że to zamieściłaś. Ja staram się obserwować poczynania wolnych ludzi, a więc te filmy już oglądałam. Dziękuję za odwagę dzielnym lekarzom,dziennikarzom i osobom innych profesji .Panie Boże błogosław naszej Ojczyźnie.

    • wobroniewiary pisze:

      dodaję do wpisu jeszcze jeden film, mega ważny!

      • Paweł pisze:

        Już ocenzurowany i usunięty…
        A teraz przyszło mi do głowy takie pytanie: Czy te obecne CYBERATAKI (chyba z Rosji??? – choć nikt tego oficjalnie nie powie…) na Polskę [a ponoć to już naprawdę „żarty się skończyły”: https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/cyma%c5%84ski-m%c3%b3wi-%c5%bce-%e2%80%9e%c5%bcarty-si%c4%99-sko%c5%84czy%c5%82y%e2%80%9d-kierwi%c5%84ski-wspomnia%c5%82-o-%e2%80%9eteatrze%e2%80%9d/ar-AAL7iqF ] – to nie jest początek tego CIERPIENIA zapowiedzianego dla Polski niedawno przez Gisellę Cardia: – – – Oto to orędzie (dane podczas pobytu w Polsce tej wizjonerki z Trevignano Romano), mówiące [od około minuty 21:55 w tym poniższym nagraniu]: „Ukochane dzieci, proszę Was o modlitwę za WSCHÓD EUROPY, gdyż STAMTĄD przyjdą Wasze CIERPIENIA”!!!

        _______A na koniec orędzie dane Vassuli Ryden w dniu 8 kwietnia 2014, które niejako w pewien sposób pozwala „doprecyzować”, jak wiele ewentualnie ZŁA można się jeszcze spodziewać po ROSJI: https://ww3.tlig.org/en/messages/1143/ – Cytuję fragment wersji polskiej, zamieszczonej na str. 54-55 numeru 4 (143) 2015 pisma ewangelizacyjnego „Vox Domini” oraz na str. 112-115 najnowszego, piętnastego tomu „Prawdziwego Życia w Bogu” (‚orędzia z lat 2003-2020’) [wyd. „Vox Domini”, Katowice 2020]: „(…) Wkrótce, tak to jest wasze wkrótce, ziemię ogarną płomienie, jak w czasie Sodomy i Gomory, które zniszczył Mój Ojciec, a potem ukażę Moją Chwałę poprzez Dom na Wschodzie [przypis Vassuli: KOŚCIÓŁ w Rosji]. Dałem temu Domowi Stróża Archanioła [przypis Vassuli: świętego Michała Archanioła], aby doprowadził ten Dom do bycia przykładem Mojej Świętości. Kiedyś, w przeszłości, ten Dom był zagubioną owieczką, jego pasterze byli hańbieni, potępiani, wielu poniosło śmierć. Wielkie zniszczenie dotknęło ten Dom i jego mieszkańców. Wybrałem ten NARÓD, aby Mnie otoczył chwałą, został namaszczony przeze Mnie. Moja Ręka będzie z nim zawsze. Wszyscy będą się go bać, ponieważ będzie odbijał Moją Światłość. Ciemność lęka się Mojej Światłości. O, tak! Ja bowiem pobłogosławiłem ten NARÓD, aby już NIE UPADAŁ i aby nie stał się ponownie niewolnikiem NIEMORALNYCH pasji, które pochodzą od demonów. Przeszkodzę temu Domowi [= KOŚCIOŁOWI w Rosji] naśladować narody w ich złych zwyczajach. Doprowadzę go do postępowania ze Mną w prawości i cnocie, do szanowania życia, o tak! Poprowadzę ten Dom ścieżką Moich Przykazań. I nie, nie pozwolę ci [przypis Vassuli: KOŚCIOŁOWI w Rosji] oddalić się od Moich PRZYKAZAŃ. (…)” – – – Matka Boża powiedziała PONADTO już dawno siostrze Łucji z Fatimy takie oto słowa w odniesieniu do odwlekającego się ciągle poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu: „Nie chcieli usłuchać mojej prośby! Jak król Francji będą ŻAŁOWAĆ i poświęcą mi Rosję, lecz będzie ZA PÓŹNO. Rosja rozszerzy swoje błędy po całym świecie, wywołując wojny, powodując prześladowania Kościoła. Ojciec święty będzie bardzo cierpiał.” [Za: „Siostra Łucja mówi o Fatimie”, zebrał o. Ludwik Kondor SVD, wydanie trzecie 1989, Vice-Postulacao, P-2496 Fatima, Imprimatur: Fatima, 13 sierpnia 1978 r., +Albert, biskup Leirii; str. 184]

  3. xcvb pisze:

    a ja polecam przeczytac „proroctwo” ojca Augustyna z 2018 jeszcze raz w kontekscie tego jak nas ostatnio nasi przyjaciele zzaoceanu potraktowali. Wiele rzeczy ktore mowil o Augustyn jest trudnych i kontrowersyjnych ale w tamtej jednej mial racje jak historia pokazuje.

    • Katarzyna pisze:

      Ludmiła Krakowiecka polska mistyczka, którą to Chrystus wyprowadził ze świata i światowości by uczynić swoją Oblubienicą, także wypowiedziała się w tej kwestii.
      W mistycznym dziele pt. ,,Dialogi”, notuje iż ostateczna wojna duchowa, rozegra się w Polsce i przez Polaków.
      Podobne wnioski, przedstawiała dusza mistyczna ze Szczecina, nazywana przez Jezusa Centurią (małym kwiatkiem) Pani Zofia Nosko, która cytowała w ,,swoich” zeszytach, słowa lokucji: ,,… na Ziemi polskiej, spotkał szatan zaporę”…
      Ponadto Święta Siostra Faustyna, sekretarka Bożego Miłosierdzia, w ,,Dzienniczku” podytowała słowa Chrystusowe o ,,wywyższeniu w potędze” Polski jeśli będzie ,,posłuszeństwo w Woli” Zbawiciela, wypełniające w ten sposób plan zbawienia Świata i dusz, poporzez naszą Ojczyznę i za jej pośrednictwem.

      Czy istnieje siła, która mogłaby cokolwiek zmienić w tych Proroctwach i Planach?
      Kiedy to nasza wola, podąży jednoznacznie za Bożą Wolą?

      • eska pisze:

        @Katarzyno, a może i Ty pomożesz nam sformułować intencję do nowenny pompejańskiej omawianej „dwa wpisy temu” (12 czerwca…)? 🙂

        • Ja pisze:

          O świętość Kapłanów, Biskupów i całego Duchowieństwa

        • Katarzyna pisze:

          Esko, jest to próba odpowiedzi na niezrozumiałe zjawisko chaosu czyli obserwowanej przez wiernych wielogłosowości w mateczniku Kościoła.
          Jeśli Kościół jest nie z tego Świata (a przecież jest nie z tego Świata, dzięki figurze Chrystusa, własnego założyciela który jest Bogiem-Człowiekiem) to dlaczego dzieli ze Światem jego świeckie problemy? Przecież powinien być od nich wolny! Kościół walczy o Zbawienie dusz. Państwo jest gwarantem ładu społecznego. Są to dwa równoległe, ale nie tożsame, kierunki. Styczna obu porządków, nie jest interesem wspólnym do zarządzania na sposób czysto ziemski, gdyż Kościół nie jest w tej kwestii ,,interesantem” a stroną. Jest podmiotem, a nie przedmiotem transakcji i barteru w obszarze pt. ,,klerykalizm versus sekularyzacja”. Nie toczymy boju o rozdział Kościoła od Państwa, bo to już było, tylko walczymy o godność katolików aktywnie wierzących w Boga, a chcących na terenie Państwa polskiego, praktykować własną wiarę.

          Rozpoznając znaki czasów, których limes wyznaczy wydarzenie Ostrzeżenia, prosimy Ciebie Matko o prolagatę tego, co być może, co nieuchronnie miałoby nadejść. Warunkiem jest nasze zawierzenie, zatem Tobie się zawierzamy.
          Ochroń nas przed tym. Ustrzeż łódź Piotrową, którą pragną uprowadzić liczni zwodziciele, by osadzić ja mieliznach partykularnych interesów. Kościół nie dzieli a łączy. Nie dyktuje a wierzy. Nie upada a trwa, osadzony w praktyce i świadectwie życia, własnych wyznawców. Obecny w credo, codziennych modlitwach, sakramentach, tabernakulum, eucharystii i łaskach z nich płynących.
          Na mocy prawodawstwa, którego gwarantem są zapisy Konstrukcji, prosimy o swobodę w praktykowaniu wyznawianej wiary, jak to miało miejsce dotychczas w wielowiekowej a tak złożonej historii Kościoła w Polsce.
          Zgodnie z tradycją przodków, ale w duchu naszych czasów, prosimy Ciebie Maryjo abyś wiodła kapłanów ku bezpiecznym przyczółkom na mapie zchrystianizowanej Polski, Europy, Świata.
          Wyznajemy przed Tobą nasze ,,tak”, na spadkobranie wieków tradycji Kościoła. A ten duchowy testament chcemy potwierdzić, kontynuować, rozszerzać. Ewangelizować tak, aby zaadresować misję Chrystusa ku nadchodzącym wiekom. Ku wieczności.
          Rozpoznając Boży zamysł wobec Narodu Polskiego i będąc wobec Niego zgodnym, prosimy Ciebie, poprowadź nas do odrodzenia Polski w duchu Chrystusowego dzieła. Na niwie Kościoła a poprzez niego Ojczyzny. Prośbę tą składamy w Twoje Matczyne ręce. W nich upatrując źródła błogosławieństwa dla nas. Maryjo, bądź nam nieprzerwanie przewodniczką drogi.

      • Kasia pisze:

        A oto fragment z ,Dialogów’:
        [Maryja:] Odsłonię wam dziś wielką tajemnicę: Bóg zgotował odrodzenie staczającemu się w przepaść światu – odrodzenie przez Maryję, a że jestem Królową waszego narodu, więc z was, z Polski, wyjdzie odrodzenie dla ginącego świata, a was wybrał Bóg na pierwociny tego odrodzenia. Jakże czystymi, jak świętymi mieć was pragniemy, jak ślepo oddanymi Ojcu Niebieskiemu, Duchowi-Miłości, Jezusowi i Mnie, Matce waszej i Jezusowej. Będę prosić o łaskę, byście sprostać mogli zadaniu, które wam powierza Pan Najwyższy. Ufajcie, przeze Mnie dojdziecie i zwyciężycie szatana w sobie i powalicie go w walce o świat. D. 2065 – 2065.

      • xcvb pisze:

        ciekawe jest to co piszesz i ciekawie sie wiaze z tajemniczymi objawieniami maryjnymi w Nowej Osuchowej sprzed 100lat. tam tez bylo duzo niezrozumialych watkow apokaliptycznych, ktore maja sie wlasnie odbyc na terenie naszej ojczyzny. Wedlug tych ojawien Nowa Osuchowa to dolina Jozafata gdzie ma sie odbyc sad nad swiatem.

  4. Monika pisze:

    Przypomnienie tego krótkiego, wymownego filmiku:
    Świetny krótki film opisujący aktualną sytuację na świecie, co tu jest grane…

    • eska pisze:

      Warto zaakcentować istnienie książki „Wielki reset” https://www.taniaksiazka.pl/wielki-reset-p-1511816.html?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=shopping&gclid=EAIaIQobChMIkeLhp6CZ8QIVwdmyCh0jrAhcEAQYAyABEgIymfD_BwE
      .
      Fragment książki:
      Od marca 2020 roku świat pogrążony jest w walce z globalną pandemią koronawirusa COVID-19. W książce tej czytelnik znajdzie przekłady istotnych dokumentów z ostatnich lat, z których wynika, że owa pandemia to jedynie pretekst do przeprowadzenia „wielkiego resetu”, dzięki któremu stanie się możliwa budowa nowego ładu światowego. Dokumenty te pokazują, że mamy do czynienia z finalizacją rozpoczętego wraz z końcem zimnej wojny projektu przebudowy świata zgodnie z globalistyczną ideologią „zrównoważenia” i „inkluzywności”, która jest nową maską światowego komunizmu. Wielki reset to książka, która mówi o planach globalnych elit władzy ich własnymi słowami. Niezależnie od tego, czy wirus pojawił się samorzutnie, czy ktoś mu w tym pomógł, reakcja globalnych instytucji i posłusznie spełniających ich polecenia rządów lokalnych jest zdecydowanie przesadzona i niewspółmierna do zagrożenia. Staje się więc oczywiste, iż traktują one zagrożenie wirusowe jedynie jako pretekst do przeprowadzenia operacji, którą planowano od kilku dekad i do której wstępem był globalny kryzys finansowy roku 2008. Celem tej operacji jest doprowadzenie świata do stanu takiej recesji, w jakiej znalazłby się wskutek wojny światowej. Dzięki temu możliwy będzie „wielki reset”, a więc wyczyszczenie pola gry i stworzenie nowych reguł, które pozwolą oligarchom rządzącym globem utrzymać, wzmocnić i poszerzyć władzę, zwykłym ludziom oferując ubóstwo, utratę własności i – ostatecznie – nie wolę.

      • Katarzyna pisze:

        W ujęciu świeckim:

        ,,Sądzić samodzielnie jest przywilejem niewielu resztą kieruje autorytet i przykład. Patrzą cudzemi oczami, cudzemi uszami słuchają. Dlatego jest rzeczą wcale łatwą myśleć tak, jak cały świat myśli teraz, ale myśleć tak, jak świat będzie myślał za lat trzydzieści, nie jest rzeczą dostępną dla każdego”

        ,,O wolności ludzkiej Woli” Artur Schopenhauer

        W ujęciu Biblijnym:

        STARY TESTAMENT

        Mądrość Syracha
        17
        1 Pan stworzył człowieka z ziemi
        i znów go jej zwróci1.
        2 Odliczył ludziom dni i wyznaczył czas odpowiedni,
        oraz dał im władzę nad tym wszystkim, co jest na niej2.
        3 Przyodział ich w moc podobną do swojej
        i uczynił ich na swój obraz3.
        4 Uczynił ich groźnymi dla wszystkiego stworzenia,
        aby panowali nad zwierzętami i ptactwem4.
        6 Dał im wolną wolę, język i oczy,
        uszy i serce zdolne do myślenia5.
        7 Napełnił ich wiedzą i rozumem,
        o złu i dobru ich pouczył.
        8 Położył oko6 swoje w ich sercu,
        aby im pokazać wielkość swoich dzieł6.
        10 Imię świętości wychwalać będą
        i wielkość Jego dzieł opowiadać.
        11 Dodał im wiedzy
        i prawo życia dał im w dziedzictwo.
        12 Przymierze wieczne zawarł z nimi7
        i objawił im swoje prawa.
        13 Wielkość majestatu widziały ich oczy
        i uszy ich słyszały okazałość Jego głosu.
        14 Rzekł im: «Trzymajcie się z dala od wszelkiej niesprawiedliwości!»8
        I dał każdemu przykazania co do jego bliźniego.

        Boski Sędzia

        15 Przed Nim są zawsze ich drogi,
        nie skryją się przed Jego oczami9.
        17 Dla każdego narodu ustanowił rządcę,
        ale Izrael jest działem Pana10.
        19 Wszystko, co czynią, jest przed Nim jak słońce,
        a oczy Jego są ustawicznie na ich drogach.
        20 Przed Nim nie zakryją się złe ich czyny
        i wszystkie ich grzechy są przed Panem.
        22 Jałmużna męża jest u Niego jak pieczęć,
        a dobrodziejstwa człowieka chowa jak źrenicę oka.
        23 Potem wreszcie powstanie i odda im,
        sprawi też, że odpłata każdemu z nich będzie dana.
        24 Tym zaś, którzy się nawracają, daje drogę powrotu
        i pociesza tych, którym brakło wytrwałości.

        Zachęta do pokuty

        25 Nawróć się do Pana, porzuć grzechy,
        błagaj przed obliczem [Jego], umniejsz zgorszenie!
        26 Wróć do Najwyższego, a odwróć się od niesprawiedliwości
        i miej występek w wielkiej nienawiści!
        27 Któż w Szeolu wielbić będzie Najwyższego,
        zamiast żyjących, którzy mogą oddawać Mu chwałę?
        28 Zmarły, jako ten, którego nie ma, nie może składać dziękczynienia,
        żyjący i zdrowy wychwala Pana11.
        29 Jakże wielkie jest miłosierdzie Pana
        i przebaczenie dla tych, którzy się do Niego nawracają,
        30 albowiem ludzie nie wszystko mogą
        i żaden człowiek nie jest nieśmiertelny.
        31 Cóż bardziej świecącego nad słońce? A przecież i ono ulega zaćmieniu;
        tak też ciało i krew skłania się do złego.
        32 On12 odbywa przegląd sił nieba wysokiego,
        a wszyscy ludzie są ziemią i prochem.

        • Longin pisze:

          Te wzajemnie przenikające się płaszczyzny (na pozór niezależne) zawsze były przedmiotem walki dobra i zła choć zapewne apogeum jeszcze przed nami.
          Pan Jezus wyraźnie określił gdzie przebiega linia podziału, gdy wypowiedział słowa (…) „Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa (J 8,44).
          Nasza epoka zamazała te granice, o ile bowiem jeszcze jesteśmy w stanie rozróżnić pułapki kłamstw w postaci resetu, nowego ładu, zrównoważonego rozwoju itp., to trudniej przychodzi nam rozróżnić niekiedy subtelne albo prawie heretyckie wypowiedzi tzw. autorytetów moralnych czy religijnych.
          Czy w obu przypadkach nie są one skutkiem zwiedzenia prowadzącego do otępienia umysłu i serca o czym zresztą mówi Ewangelia (Mt 13,14)

          Oddzielenie prawdy od fałszu może nam dać tylko Duch Święty poprzez dar ROZEZNANIA również po to aby wytrwać w dobru i zachować wiarę. Jesteśmy wezwani do życia i mamy żyć w Bogu,a nie kierować się instynktowną wolą przetrwania jak kiedyś chciał Schopenhauer.

      • Katarzyna pisze:

        Esko a tu jeszcze ,,smaczek” wygrzebany z toni sieci, będący historycznym dowodem w sprawie na temat tego, co się wydarza w momencie kiedy to stworzenie chce zastąpić sobą miejsce przeznaczone dla Stwórcy.

        http://www.polskiprawnik.pl/dezintegracja-pozytywna/

        Po latach czyta się z przerażeniem, jak dalece może się człowiek oderwać od własnego człowieczeństwa.
        Gdyby to były tylko i wyłącznie teorie, to by … , tymczasem w taki sposób ,,leczono” żywych i czujących ludzi!
        Człowiek bez Boga to bestia. Tworząca rozliczne imaginaria i bestiariusze.
        Wielki reset to kolejna odsłona tegoż. A to już grali, tylko inaczej się nazywało i było przed inną wojną. Zestaw zgrany. Tylko koszmary i dramaty ludzkie, pozostają niezmienne.

  5. Czytelniczka pisze:

    Mam pytanie odnośnie NP…kiedy zabierałam się do odmawiania pierwszej nowenny w moim życiu to przeczytałam, że odmawia się ją tylko w jednej intencji. Czy to prawda? My tutaj zazwyczaj łączyły kilka intencji w jednej nowennie. Czy tak można?

    • Ufająca Bogu pisze:

      Jedna nowenna, jedna intencja.

      • wobroniewiary pisze:

        Taaa, tylko, że intencja może być pojedyncza (np. nawrócenie męża) i zbiorowa (np. nawrócenie wszystkich ludzi)
        I to jest najgorsze, że ludzie sami sobie wszystko utrudniają!
        A Pan Jezus powiedział do św. Faustyny „boli mnie jak ludzie o mało proszą…”
        Ach te ludzkie wymysły, bo ani Bartolo Longo ani Matka Boża o jednej intencja nie mówili!

      • Anula pisze:

        Ufająca Bogu,
        Kiedyś do Ojca Pio przyszła niewidoma kobieta. Poprosiła o to, by Pan Bóg zechciał przywrócić jej wzrok tylko w jednym oku. Ojciec Pio kilkukrotnie zapytał, czy jest tego pewna, ale ona powiedziała, że będzie przeszczęśliwa, jeśli choć w jednym oku odzyska wzrok. I stało się tak, jak prosiła. Za jakiś czas wróciła, aby poprosić o uzdrowienie drugiego oka, ale Ojciec Pio powiedział, że w drugim oku wzroku już nie odzyska, kwitując: ” nie wolno wyznaczać granic Bożemu Miłosierdziu”.

    • Witek pisze:

      Odnośnie intencji Nowenny Pompejańskiej to po analizie wcześniejszych wpisów i modlitwie do Ducha Świętego proponuję następującą intencję:
      …. w intencjach Najświętszego Serca Jezusowego, przez Niepokalane Serce Maryi i przeczyste Serce Józefa. Aby Bóg Ojciec był otoczony Chwałą w swoim Synu w mocy Ducha Świętego przez wszystkie prośby które zanosimy do Boga Ojca.

      Uzasadnienie:
      Kto może ogarnąć, poznać i zrozumieć intencje Serca Pana Jezusa – Syna Bożego?
      Kto może je przeniknąć, zbadać, pojąć?
      Kto może ogarnąć i prześcignąć Bożą dobroć, mądrość, miłość i miłosierdzie?

      Czy człowiek może ogarnąć Boże intencje i wole!

      W kontekście jutrzejszej Ewangelii niech zapanuje w nas zaufanie i przylgnięcie do cichej modlitwy w ukryciu. W ukryciu Najświętszego Serca Jezusowego w zjednoczeniu z Niepokalanym Sercem Maryi i Przeczystym Sercem Józefa.

      Bądźmy jak św. Jan Ewangelista największy mistyk i Mistrz kontemplacji przebitego Serca Pana Jezusa.

      Czy jest cokolwiek, jakakolwiek intencja, miłość, dobro, pokój, zbawienie, radość, spełnienie, miłosierdzie, życie i szczęście, wypełnienie Woli Bożej, Dary i Owoce Ducha Świętego, Błogosławieństwa i to czego sobie nie możemy wyobrazić aby nie pochodziło z Serca Boga?

      • Longin pisze:

        Piękna intencja będąca wyrazem, że Serce Pana jest hojne dla wszystkich którzy Je wzywają, a zatem w imię tej hojności taka sugestia, aby uzupełnić intencje o słowa w brzmieniu:
        „(…) przez wszystkie prośby które zanosimy do Boga Ojca, w tym wytrwania w prawdziwej wierze i dar rozeznania dla nas, naszych rodzin, biskupów i kapłanów:
        Uzasadnienie:
        1. Tylko napełnieni wiarą możemy przychodzić do Pana, aby spożywać Jego Ciało i Krew – a tym samym mieć życie. To jedyny lek na racjonalizm, który jest największą chorobą naszej epoki…nie tylko duchową
        2. Celem właściwie rozumianego rozeznania powinno być rozróżnienie dobra od zła, szczególnie teraz gdy demon poprzez swoją taktykę chce nas uśpić i zwieść. Powszechny zanik czujności tj. nieznajomość oraz nieodczuwanie przyczyn grzechów prowadzi do błędów, zepsucia, herezji czyli oderwania od Prawdy, która jest tylko w Bogu.

  6. Irena pisze:

    Szczęść Boze
    Proponuję intencję na następną Nowennę Pompejanskiej: Wynagrodzenie Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi za grzechy nasze, Polski i całego świata.
    Pozdrawiam

    • wobroniewiary pisze:

      Taka Nowenna już była i to całkiem niedawno

      • Irena pisze:

        Wynagradzać za grzechy należy przez całe życie( a nie jeden raz) bo obrażamy Boga przez całe życie .
        Matka Boża w Fatimie mówiła, że tak wiele dusz idzie na potępienie, bo nie ma tego kto by ofiarował za nich modlitwy i cierpienia.
        Módlmy się w intecjach, o ktore prosi Maryja, a nie w intencjach wymyślonych przez nas.
        Wynagradzajmy Bogu za grzechy nasze i całego świata.
        Pozdrawiam

        • Ola pisze:

          Też tak myślę , w takiej intencji wynagradzającej zawarte jest dosłownie wszystko i jest miłe Panu .

  7. Ufająca Bogu pisze:

    Proszę o modlitwę, za zmarłego tragicznie Adama. W obliczu takiej tragedii potrzebny modlitewny szturm. Odszedł cicho, w depresji , sam… Oby Pan Bóg przyjął go pod do swego niebieskiego królestwa i okazał miłosierdzie.

  8. Ela zWielbok pisze:

    Chciałabym złożyć świadectwo o tym jak Maryja czule opiekuje się tymi,którzy się Jej oddają.Troszczy się lepiej jak najtroskliwsza matka.To co napiszę to może drobiazg dla wielu,ale dla mnie to wielki znak miłości,opieki i łaski Bożej. Otóż w dużym zakładzie produkcyjnym ,w którym pracuję ,każda nieobecność ,nawet jednodniowa, powodowała obowiązek złożenia wizyty w namiocie sanitarnym i wykonanie testu na covid.Wynik testu decydował o dopuszczeniu do pracy.Jako nieobecności nie liczono sobót,niedziel i świąt.Mialam wyznaczoną wizytę u lekarza specjalisty,ale ponieważ nie chciałam żeby wykonywano mi testy w pracy zastanawiałam się nad odwołaniem tej wizyty.Do głowy przyszła mi myśl,że jeżeli Maryja uzna to za właściwe to może wszystko uprosić bu Boga.Mijały miesiące i nic się nie zmieniało.Dwa dni przed wizytą u lekarza a dzień przed tym jak chciałam dzwonić z odwołaniem wizyty ogłoszono w pracy zaprzestanie wykonywania testów . Miłość Boga i Maryji jest niesamowita.Wobec takiej miłości i troski o nas można tylko powiedzieć jestem cała Twoja ,cały Twój.Ela

  9. Monika pisze:

    Ten najważniejszy ostatnio filmik „Inauguracyjna konferencja Polskiego Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców” został już usunięty z you tube – wiadomo było, że tak się stanie i tak był dosyć długo, bo kilka dni.
    Szukałam na różnych stronach, bo wiedziałam, że gdzieś na pewno jeszcze jest.
    Na stronie Grupa C19 nie znalazłam go. Koordynatorem wspominanej w filmie Grupy C19, która powstała około 2 miesiące temu, jest prof Mirosław Piotrowski czyli były kandydat na Prezydenta RP.
    Szukałam, gdzie jeszcze można go zobaczyć i jest tutaj:
    https://twitter.com/i/broadcasts/1ynKOBpyDdVxR

  10. Monika pisze:

    Fb też oczywiście tę konferencję zbanował:
    https://www.facebook.com/polskiestowarzyszenie/photos/a.111535394478362/113661087599126/
    Jedną z głównych przyczyn powstania PSNLiN, jak i zorganizowania konferencji prasowej było: dostarczenie społeczeństwu prawdziwych informacji medycznych opartych na dowodach naukowych w celu zwalczania dezinformacji zniewalającej Polaków
    Prosimy moderatorów Facebooka o skonkretyzowanie zrzutów, w którym miejscu przedstawiliśmy nieprawdziwe informacje.
    Nasi naukowcy, profesorowie, doktorzy, lekarze i specjaliści z przyjemnością rozwieją wszelkie wątpliwości zdezorientowanych moderatorów przedstawiając rzetelne informacje medyczne oparte na dowodach naukowych.
    Wierzymy, że zdezinformowanie moderatorów Facebooka wynika z braku rzetelnej wiedzy opartej na badaniach naukowych, a nie złej woli.
    Konferencja ta z dnia 10 czerwca 2021, godz. 12:00, jest też na stronie samego Stowarzyszenia:
    https://psnlin.pl/

  11. Monika pisze:

    No cóż, jak trwoga, to do Boga… Do Polski lecieliśmy po cud. Żona znalazła informacje o cudownej figurce Pana Jezusa Koletańskiego w Krakowie… Potem trafiliśmy do Łagiewnik, następnie do Lublina i Wąwolnicy gdzie tak życzliwie przyjęły nas Siostry Kapucynki. I to właśnie w Wąwolnicy, gdzie znajduje się sanktuarium Maryjne i gdzie wydarzyło się wiele cudów, ofiarowaliśmy naszego synka Maryi, aby Ona się nim zaopiekowała… Głęboko wierzymy ze cały czas to robi i że to Ona przyprowadziła nas wtedy do Boga. Od tamtej pory w naszych sercach zamiast lęku pojawił się spokój. Powiedzieliśmy „tak” na Bożą wolę jakakolwiek by ona nie była. Zaufaliśmy. Ten tydzień w Polsce to były dla nas niezwykłe rekolekcje i czas głębokiego nawrócenia.
    Po powrocie do UK byliśmy już innymi ludźmi. Bóg ojciec przy pomocy Maryi stworzył nas na nowo.

  12. Monika pisze:

    https://pch24.pl/kard-walter-kasper-ostro-krytykuje-droge-synodalna-trzeba-sie-modlic-by-wrocila-na-katolickie-tory/?fbclid=IwAR2G766QptRkwlMPz-8AUNq4EAumYgfsI709Z3AIq2JZKL8vcqMwwlSW3u8
    Kardynał Walter Kasper zdecydowanie odcina się od niemieckiej Drogi Synodalnej. 88-letni purpurat uważa, że proces opuścił granice katolickości. Ma nadzieję, że będzie można go jeszcze uzdrowić, ale w jego przekonaniu zagrożenie jest ogromne.
    Purpurat powiedział, że na samym początku Drogi Synodalnej różne postulaty miały swoje miejsce i były zrozumiałe. – Jednak przekracza moją wyobraźnię, że takie żądania, jak zniesienie celibatu czy wyświęcanie kobiet na księży zyskają na końcu dwie-trzecie głosów biskupów i będą mogły zostać przyjęte przez Kościół powszechny – powiedział. Kardynał dodał, że ma wciąż nadzieję, iż modlitwa wielu wiernych katolików pomoże Drodze Synodalnej skierować się na „katolickie tory”.

    • Katarzyna pisze:

      Siły ośrodkowe czyli V kolumna w Kościele, za wszelką cenę prze do schizmy.

      Widzialne znaki:
      – synkretyzm religijny zamiast zjednoczenia chrześcijan,
      – ołtarz stołem ofiarnym jak w rytuale (kult pachamamy) a nie miejscem Przeistoczenia jak w rycie por. tradycja rytu trydenckiego,
      – dwa obrazy Jezusa Miłosiernego, ten podyktowany Świętej Siostrze Faustynie pod opieką bł. księdza Sopoćko i ten w nowoczesnym wariancie. Oba współistnienią w tym samym czasie, porządku i obrządku,
      – komunia święta na rękę versus ta przy balaskach i na kolanach, ,,równorzędnie” udzielane,
      – ,,kapłaństwo” kobiet, parodią figury pierwszego kapłana, którym był, jest, będzie, tylko i wyłącznie Chrystus,
      – brak sakramentu pojednania w Kościele zachodnim, ześwietczenie i protestantyzacja, autorefleksja zamiast spowiedzi świętej a w efekcie i następstwie tegoż, samorozgrzeszenie.
      Jest to w linii prostej spadkobranie tradycji protestanckij. Gdyż istniały w niej (historycznie zjawisko ujmując) tzw. ,,dzienniczki”, które wierny prowadził na użytek własny, celem autokorekty czyli szlifowania cech charakteru. Praca nad sobą nie jest tożsama z sakramentem, w którym jako grzesznicy prosimy Chrystusa, o odpuszczenie grzechów
      -segregacja wiernych (!) czyli jawny przejaw ducha świata a w nim hierarchicznej struktury społecznej: klasowości, kastowości, podziału.
      Tymczasem Nowy Testament i Ewangielia wg Świętego Mateusza mówi wyraźnie w:
      Wezwaniu do utrudzonych
      28 Przyjdźcie do Mnie w s z y s c y , którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. 29 Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a z n a j d z i e c i e u k o j e n i e dla dusz waszych. 30 Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».
      W dobie pandemii, która przeobraziła już cały świat i postawiła ludzi w tragicznej sytuacji na każdym polu, nie będą mogli przyjść wszyscy utrudzeni? Czyli o co tu właściwie chodzi?
      – stąd nadciąga widmo desakralizacji, osobliwej transformacji Kościoła, zniesienia świętości Eucharystii

      To są straszne rzeczy.
      W efekcie?
      Profanum zajmie miejsce sacrum.

      Czyli wiadomo, kto. Czy to już niebawem?

      • Joan pisze:

        Dziwny jest ten powyższy wpis jakby celem jego był zdeprecjonowanie dzieł świętej Siostry Faustyny. Oczywiście że twój wpis zawiera tezy prawdziwe i nieprawdziwe ale celem chyba jest to co między linijkami wplecione z negatywnym przesłaniem.
        Dwa obrazy Pana Jezusa Miłosiernego ( jeden określany jako litewski a drugi polski) są ubogaceniam dla ludzi i człowieka, dla nas. Dlaczego Pan Jezus nie dopuścił aby piekny( nie znaczy że litewski nie jest piekny) i znany obraz polski powstał za życia Siostry Faustyny? Być może chciał ją i innych wokół niej uchonić od pychy. Największym wrogiem naszego zbawienia jest pycha. Inne fakty to: litewski obraz został namalownay przez masona ( proszę nie odczytać tego jako potępienie dla człowieka, działaności ich należy się potępienie) który mino udzielonej mu łaski udziału w tak wielkim dziele popełnia samobójstwo. Przypomnijcie sobie Glorie Polo( Trafiona przez piorum).Kiedy lekarze mówią że musza jej obciąć stopy ona chce uciekać ze szpitala ale upada ( jej stopy nie pozwalały) , widzi kobiete po amputacji i zaczyna sie modlić dziekując Bogu za swoje nogi i prosząc go aby jej je pozostawił, aby pozostawił jej zniekształcone nogi. Jak wiecie tak się stało. Moje rozumienie powstania drugiego obrazu jest takie: Siostra Faustyna jak wiecie była smutna widząc ukończony obraz litewski ponieważ Pan Jezus na tym obrazie nie był tak piękny jak ona Go widziała. Siostra Faustyna wchodzi do Nieba, staje przed Bogiem Ojcem i ma wiele próśb ale ma też jedną żeby ten obraz był tak piekny jak Pan Jezus w swojej istocie. I tak się dzieje.

        „Rzekłam do Pana: Kto Cię wymaluje tak pięknym, jakim jesteś? – wtem usłyszałam takie słowa: Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej” (Dz 313).

        • Wojciech pisze:

          Proszę nie powielać oszczerstw! Pierwszy malarz Jezusa Miłosiernego nie popełnił samobójstwa! Gorąco polecam link wraz z załącznikiem!
          http://fundacja.bosko.pl/aktualnosci/eugeniusz-kazimirowski-malarz-obrazu-jezusa-milosiernego-nie-popelnil-samobojstwa

        • Longin pisze:

          @Joan
          Wpis jest napisany językiem literackim, stąd może wydawać się nieco dziwny, przy czym przepojony jest dużą wrażliwością oraz dobrą znajomością Pisma – przecież ostatnie zdania to paralela do Księgi Daniela (Dn 12)
          Każdy z nas jest przecież inaczej obdarowany przez Pana stąd mamy niekiedy trudności ze zrozumieniem „inności”.
          Akurat w moim przypadku nieco dziwne wydaje mi się Twoje rozumienie powstania drugiego obrazu Jezusa Miłosiernego, bo pozbawione obiektywnych faktów – chociaż wyjaśnienie jest dosyć oryginalne 🙂

  13. Longin pisze:

    zapomniałem dodać, że użycie sformułowania „(…) jakby zdeprecjonowanie dzieł św.Faustyny” – nawet użyte warunkowo daje właśnie „dziwną” sugestię, która może stać się nadinterpretacją, a czego w żadnym wypadku nie można wywieść z tego krótkiego wpisu.

    • Katarzyna pisze:

      Zauważ Longinie znaczący fakt w polemice Joan ze mną. Użyte zostały w niej typowe chwyty, które właściwe są dla warsztatu dziennikarskiego. Tak się pracuje w mediach. A w nich, tak się stawia ,,tezy” rodem z redakcji. Jest to: socjotechnika. Całość mojej wypowiedzi dotyczyła nadchodzącej bądź też nie, schizmy w Kościele Katolickim. Obserwacja zjawiska nie jest zjawiskiem, ale to glosa w tej dyskusji. Tymczasem, odpowiedzią internautki jest: swoiste ,,pars pro toto”. W języku warsztatu dziennikarskiego byłoby to nazwane terminem ..? Stąd część wypowiedzi o całości zagadnienia, stała się motywem wiodącym. I już. Klamka zapadła. ,,Powiedziałam” coś czego nie powiedziałam. A zatem, w jaki sposób sformułować teraz dementi? Do cudzych opinii i tez, czy do własnych dywagacji? Prywatnie, bliżej mi do akademików niż do świata machinerii medialnej. Stąd też pasuję. Narzędzia nakręcającego sensację czy operatu generującego tzw. ,,czytalność”, nie rozmontuję. Z donkiszoterii się kiedyś wyrasta. A zawartość cudzych głów, jest cudzym bogactwem. Przekleństwem…

      • Joan pisze:

        z szatanem i jego żałosną socjotechiniką się nie dyskutuje, szatanowi mówi się: Idż precz, Bogu będziesz sie kłaniał i Bogu będziesz służył.

        • wobroniewiary pisze:

          Joan do kogo teraz pijesz, bo jak na razie to żaden Twój komentarz nie wniósł ani pokoju, ani radości, ani nic dobrego a przecież po owocach ich poznacie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s