40 dni ze św. Józefem – rekolekcje wielkopostne. Dzień 30

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na „40 dni ze św. Józefem – rekolekcje wielkopostne. Dzień 30

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
    Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku

    „Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”

    Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
    Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask


    Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.

    „Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej Krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła – naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI


    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. wobroniewiary pisze:

    Słowo Boże na dziś:
    Czytanie z Księgi Liczb
    Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: «Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny». Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: «Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże». I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu

    Słowa Ewangelii według Świętego Jana
    Jezus powiedział do faryzeuszów: «Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie». Mówili więc Żydzi: «Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?» A On rzekł do nich: «Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że Ja Jestem, pomrzecie w grzechach waszych». Powiedzieli do Niego: «Kimże Ty jesteś?» Odpowiedział im Jezus: «Przede wszystkim po cóż do was mówię? Wiele mam w waszej sprawie do powiedzenia i do osądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał, jest prawdomówny, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego». A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem i że Ja nic sam z siebie nie czynię, ale że mówię to, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba». Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego

    https://ewangeliadlanas-stronakatolicka.com/

    • Elizeusz pisze:

      Może parę odniesień do dzisiejszych czytań mszalnych nie tylko z „Poematu Boga-Człowieka” M. Valtorty.
      I. Najpierw do czytania z Księgi Liczb (21,4-9)
      W Księdze II, cz. 2 „PB-Czł.”
      http://www.objawienia.pl/valtorta/valt/v-02-083.html
      w trakcie nocnej rozmowy z Nikodem, Pan Jezus, mówił:
      … Zstąpiłem, aby ponownie wstąpić i wziąć ze sobą tych, którzy są na ziemi. Jeden tylko zstąpił z Nieba: Syn Człowieczy. I jeden wstąpi do Nieba, mając moc otwarcia Niebios (kluczem krzyża – dop. mój): Ja, Syn Człowieczy. Przypomnij sobie Mojżesza. Wywyższył węża na pustyni (J 3,14; Lb 21,8n), by uzdrowić chorych Izraelitów. Gdy Ja zostanę wywyższony, będą uzdrowieni ci, których gorączka grzechu czyni obecnie ślepymi, głuchymi, niemymi, szalonymi, trędowatymi, chorymi. Ci, którzy uwierzą we Mnie, osiągną życie błogosławionych. … (s. 176/177)
      Kluczem krzyża.
      W odległej starożytności kluczami były bardzo prymitywne narzędzia wykonane z drewna lub metalu, którymi przez mały otwór można było przesuwać zasuwę znajdująca się po wewnętrznej stronie drzwi. Takie klucze, zwłaszcza do bram miejskich, były dość duże, dlatego kładziono je sobie na ramieniu albo przewieszano przez ramię.
      Ponieważ według powszechnych zapatrywań starożytnych zarówno niebo, jak i świat podziemny były zamykane bramami, przeto też wyznaczone bóstwa miały do nich klucze. Klucz był symbolem władzy albo zarządzania. Oddanie kluczy, np. po zdobyciu miasta, wszystkie ludy traktowały jako znak przekazania władzy na zdobytym miastem i jego mieszkańcami. Położenie kluczy na ramionach ministrów króla podczas ceremonii wprowadzania ich na urząd było znakiem otrzymania pełnomocnictw.
      W Księdze proroka Izajasza czytamy o tym, że odrzuconemu przez Boga zarządcy pałacu królewskiego Szebny zostaje na rozkaz Jahwe odebrana ta godność i przekazana Eliakimowi: „Tegoż dnia mówi Pan do Szebny powołam sługę mego, Eliakima, syna Chilkiasza. Oblokę go w twoją tunikę, przepaszę go twoim pasem, twoją władzę oddam w jego ręce (…). Położę klucz domu Dawida na jego ramieniu: gdy on otworzy, nikt nie zamknie, gdy on zamknie, nikt nie otworzy” (Iz 22,20-22).
      Zatem za zrządzeniem Bożym, król Ezechiasz wręczył klucz do swej królewskiej rezydencji, do swego królewskiego pałacu i odtąd nikt nie mógł wejść do pałacu i przed oblicze króla, jedynie przez Eliakima.
      Eliakim jest tu typem Mesjasza, zarządcy domu Bożego (Hbr 3,1nn), Pałacu Boga (Am 9,6; Mi 1,2; Ps 29,9); On jest jedyną drogą do Boga (J 14,6; 1Tm 2,5) przez Niego mamy przystęp do Ojca (Ef 3,12); „dom Dawidowy” wskazuje na Kościół (Łk 1,33; Ef 1,22) i Królestwo Niebieskie. Tylko Zbawiciel ma prawo wprowadzać – mocą swej męki – dusze do tego Królestwa. Na znak pełnomocnictw otrzymanych od Ojca nosi On klucz na swoim ramieniu klucz władzy i sprawowania władzy sądzenia jako Sędziego, rozstrzygającego w sposób nieodwołalny (por. Dn 7,13n; J 5,22.27.29 i Dz 17,31), czy ktoś dostąpi zbawienia czasu ostatecznego czy zostanie z niego wykluczony; tym kluczem jest krzyż, którym otwiera zamknięte niebo, Dom Ojca, gdzie mieszkań jest wiele (J 14,2; Ps 65,5).
      Ten tekst Izajasza został włączony w Kościele do liturgii adwentowej i w czwartej Wielkiej antyfonie nadał mu wyraz tęsknego przywoływania Zbawiciela. Samego Chrystusa nazywa w niej „Kluczem”, który ma otworzyć więzienia spętanych w nędzy grzechu.
      Do powyższego nawiązuje i taka ma wymowę w Księdze Apokalipsy św. Jana apostoła początek Listu do Kościoła w Filadelfii: „To mówi Święty, Prawdomówny, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i ten, co zamyka, a nikt nie otwiera” (Ap 3,7).
      „Ten, co otwiera, a nikt nie zamknie, i ten, co zamyka, a nikt nie otwiera”.
      Nieco wcześniej w Apokalipsie czytamy o Panu Jezusie, „był umarły, a teraz jest żyjący i ma klucze śmierci i Otchłani” (1,18).
      Jak należy rozumieć ten fragment Apokalipsy?
      Śmierć fizyczna ciała jest bramą, przez którą dusze opuszczające martwe ciało idą na drugi świat. Nikt nie jest wolnym od śmierci fizycznej przed końcem świata, z wyjątkiem tych ostatnich ludzi, żyjących w ciele, których zastanie przyjście Pana na Sąd stateczny [ o nich to mówi Pan Jezus w „Końcu Czasów” M. Valtorty, w dyktandzie zat. «Zmierzch Wszechświata»

      Click to access Maria_Valtorta-KONIEC_CZASOW.pdf

      … Nie wszyscy żyjący w ostatniej godzinie będą święci, ale też nie wszyscy będą godni potępienia. Pośród tych pierwszych będą tacy, którzy – choć przeznaczeni do Nieba – będą jeszcze coś mieć do odpokutowania. Byłbym niesprawiedliwy, gdybym im anulował pokutę, jaką zadałem tym wszystkim, którzy ich poprzedzili i którzy w chwili śmierci znajdowali się w takim samym stanie… tą pokutę/swój czyściec odbędą czasu swego ziemskiego życia…(pkt 81, s. 158/159; w książce: s. 271/272]
      Pan Jezus otwiera ludziom kluczem śmierci krzyżowej bramę nieba. Ten klucz nie zamyka tej bramy przed nikim – oto znaczenie pierwszego zdania. A drugiego? Piekło ma również swoja bramę. Kiedy Bóg kogoś swoim wyrokiem karze potępieniem – to zamyka bramę piekielną i nikt już stamtąd nie może wyjść (Hi 10,21n i 16,22) – bo nikomu z potępionych Pan Jezus tej bramy nie otworzy. Stąd brama śmierci jest dla wszystkich otwarta, a dla potępionych brama piekła jest nieodwołalnie zamknięta i dla innych nie jest otwarta.. Dlaczego jednak te klucze są nazwane kluczami Dawida” ponieważ pochodził z rodu królewskiego Dawida jako „Syn Dawida”, a przez swoje życie, śmierć na krzyżu zwyciężył śmierć i piekło, więc jako Zwycięzcy należą Mu się klucze zdobytego piekła (por. Kol 2,14n). cdn

    • Elizeusz pisze:

      II. Ze św. Ewangelii tylko do tego fragmentu:
      28Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem i że Ja nic sam z siebie nie czynię, ale że mówię to, czego Mnie Ojciec nauczył. 29 A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba» (J 8,28n).
      Z Księgi IV/204, cz. 5 „PB-Czł.” M. Valtorty.
      http://www.objawienia.pl/valtorta/valt/v-04-204.html
      … wywyższając Mnie będziecie sądzili, że Mnie poniżacie. Ale to właśnie wtedy, kiedy będziecie uważali, że Mnie poniżacie, zostanę wyniesiony… Nie tylko ponad Palestynę, nie tylko ponad cały naród izraelski rozproszony po świecie, lecz ponad cały świat i aż po narody pogańskie, aż po miejsca, których nie znają jeszcze mędrcy świata. I będę wywyższony nie na czas trwania życia człowieka, lecz na cały czas trwania życia na ziemi. A cień baldachimu Mojego tronu będzie się coraz bardziej rozszerzał na ziemi, aż ją całą przykryje. To dopiero wtedy powrócę i ujrzycie Mnie. O! Ujrzycie Mnie!» (…).
      «Kiedy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy zrozumiecie, kim jestem i że nic nie czynię od Siebie, ale mówię to, czego nauczył Mnie Mój Ojciec, i czynię to, czego On chce.
      A Ten, który Mnie posłał, nie zostawia Mnie samego, lecz jest ze Mną. Jak cień podąża za ciałem, tak samo za Mną jest Ojciec, czuwający, obecny, choć niewidzialny. On idzie za Mną i pociesza Mnie, i pomaga Mi, i nie oddala się, gdyż Ja czynię zawsze to, co Jemu się podoba.
      Bóg oddala się wtedy, gdy Jego dzieci nie są posłuszne Jego prawom i Jego natchnieniom. Wtedy odchodzi i zostawia je same. [ten watek pojawia się w XI Rozmowie (styczeń 1983r.), cz. 1 „Bożego Wychowania” Anny, w której Pan to m.in. powiedział (http://www.objawienia.pl/anna/anna/bw-03.html):
      … Spytacie, dlaczego jej (tj. pychy) nie karzę. Bo jestem Ojcem, a nie bogiem kar i bata. Jednak nawet Bóg, jeśli jest ojcem wolności bytów duchowych, może być bezradny. Moją największą k a r ą jest pozostawienie człowiekowi jego woli, jeśli pomimo wszelkich prób moich i usiłowań trwa on w opornym mniemaniu o swojej wielkości i samowystarczalności. Dla ducha człowieczego może stać się to zgubą, więc czuwam i do ostatniej sekundy życia czekam, czy człowiek wezwie Mnie. Staram się uratować go od zguby wieczystej, ale życie jego już zmarnowane zostało, zmarnotrawione…; s. 55.]
      To z tego powodu wielu grzeszy w Izraelu. Gdyż człowiek pozostawiony samemu sobie nie potrafi zachować sprawiedliwości i łatwo wpada w sploty Węża. I zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że z powodu waszego grzechu oporu wobec Światłości i Miłosierdzia Bożego (por. Ps 81,12n), Bóg się oddala od was i pozostawi po Sobie pustkę na tym miejscu i w waszych sercach. To zaś, nad czym płakał Jeremiasz w swych proroctwach i w swoich lamentacjach, dokładnie się wypełni. [z Księgi VI/9; http://www.objawienia.pl/valtorta/valt/v-06-009.html
      WJAZD JEZUSA DO JEROZOLIMY. Pan Jezus:
      … (Łk 19,41) A ty, miasto, które pragniesz swej ruiny, nad którą płaczę, wiedz, że twój Chrystus modli się o twoje ocalenie. O, gdybyś przynajmniej w tej godzinie, która ci pozostaje, umiało przyjść do Tego, który byłby twoim pokojem! Gdybyś przynajmniej zrozumiało w tej godzinie Miłość, która przechodzi pośród ciebie, i gdybyś zrzuciło z siebie nienawiść, która cię zaślepia i doprowadza do szaleństwa, czyniąc okrutnym dla siebie samego i dla twojego dobra. Ale nadejdzie dzień, gdy przypomnisz sobie tę chwilę! Zbyt późno będzie wtedy na płacz i żal! Miłość zejdzie i zniknie z twoich ulic, a pozostanie Nienawiść, którąś wolało. I nienawiść skieruje się na ciebie i twoje dzieci. Posiada się bowiem to, czego się chciało, a za nienawiść płaci się nienawiścią. I nie będzie wtedy nienawiści mocnych przeciwko bezbronnemu, lecz nienawiść przeciwko nienawiści, a stąd – wojna i śmierć. Otoczą cię okopy i wojska. Będziesz jęczeć, zanim zostaniesz zniszczone. Zobaczysz, jak padają twoje dzieci od broni i głodu. Te, które przeżyją, zostaną wzięte do niewoli i wzgardzone. I będziesz błagać o miłosierdzie, jednak nie znajdziesz go już, boś nie chciało poznać swego Zbawienia. (…)
      To zawsze znieważanie kultu Bożego, Prawa Bożego sprowadza kary Niebios. Czyniąc z Domu Bożego jaskinię zbójców, ci niegodni kapłani i ci niegodni wierzący (z imienia tylko) ściągają na cały naród przekleństwo i śmierć. To zbędne nadawać takie czy inne imię złu, które wywołuje cierpienie jakiegoś narodu. Szukajcie w tym właściwego imienia: “Kara za życie podobne [do życia] dzikich zwierząt”. Bóg się wycofuje, a zło – posuwa się naprzód. Oto owoc życia narodu, niegodnego nazwy: chrześcijański. – s. 59/60].

      Rozmyślajcie nad tymi proroczymi słowami, drżyjcie i badajcie samych siebie z dobrym nastawieniem. Nie słyszycie gróźb, lecz jeszcze – dobroć Ojca. On ostrzega Swe dzieci. One mogą jeszcze wynagradzać i ocalić się. Posłuchajcie Boga [przemawiającego] słowami lub wydarzeniami [por. pkt 1728 „Dz-czka” św. S. Faustyny]. A jeśli nie chcecie wierzyć Moim słowom, gdyż stary Izrael przygniata was, wierzcie przynajmniej w [to, co mówi] stary Izrael. On mówi głośno poprzez proroków o niebezpieczeństwach i nieszczęściach Miasta Świętego i całej naszej Ojczyzny, jeśli ona nie zwróci się ku Panu, swemu Bogu, i jeśli nie pójdzie za Zbawicielem. Na tym ludzie już ciążyła ręka Boga w minionych wiekach, ale przeszłość i teraźniejszość będzie niczym w odniesieniu do przerażającej przyszłości, jaka czeka go za to, że nie chciał przyjąć Wysłannika Bożego. [To, co było,] nie dorównuje ani surowością, ani twardością temu, co czeka Izrael, który odrzuci Chrystusa. Ja wam to mówię, zagłębiając się wzrokiem w wieki [przyszłe]: rasa hebrajska uderzona Bożą klątwą będzie jak drzewo złamane i wrzucone w wiry gwałtownej rzeki. Ustawicznie będzie próbować wydostać się na brzeg w tym lub tamtym miejscu, a będzie tak silna, że wypuści nawet odrośle i korzenie. Kiedy jednak będzie sądziła, iż ustanowiła sobie siedzibę, wtedy ponownie porwie ją gwałtowność prądu, który znowu ją wyrwie, połamie jej korzenie i odrośle i będzie dalej cierpieć i czepiać się, lecz znowu zostanie wyrwana i rozproszona.
      I nic jej nie zdoła zapewnić spokoju, gdyż ścigającym ją prądem jest gniew Boga i pogarda narodów [np. Niemcy z czasów Hitlera]. Jedynie rzucając się w morze Krwi żyjącej i uświęcającej mogłaby znaleźć spokój. Będzie jednak uciekać przed tą Krwią, wciąż zapraszającą, bo tej [rasie] będzie się wydawać, że to głos krwi Abla woła ją – Kaina, [który zabił] Niebieskiego Abla.» (s. 329-331)

  3. wobroniewiary pisze:

    PSALM 13 W długotrwałym ucisku

    Jak długo, Panie, całkiem o mnie nie będziesz pamiętał?
    Dokąd kryć będziesz przede mną oblicze?
    Dokąd w mej duszy będę przeżywał wahania,
    a w moim sercu codzienną zgryzotę?
    Jak długo mój wróg nade mnie będzie się wynosił?
    Spojrzyj, wysłuchaj, Panie, mój Boże!
    Oświeć moje oczy, bym nie zasnął na śmierć,
    by mój wróg nie mówił: «Zwyciężyłem go»;
    niech się nie cieszą moi przeciwnicy, gdy się zachwieję.
    A ja zaufałem Twemu miłosierdziu;
    niech się cieszy me serce z Twojej pomocy,
    chcę śpiewać Panu, który obdarzył mnie dobrem

    https://www.biblijni.pl/Ps,13,1-6

    • Anna-Asia pisze:

      „A ja zaufałem Twemu miłosierdziu;
      niech się cieszy me serce z Twojej pomocy,
      chcę śpiewać Panu, który obdarzył mnie dobrem.”
      Kochani mam Mszę Świętą o 18tej ” o nawrócenie moich bliskich”.
      Proszę o modlitwę. Dziś kończymy parafialne rekolekcje, które głosi salezjanin o.Ireneusz Śliwiński. Niech Bóg obdarza Jego samego i wszystkie dzieła swoim błogosławieństwem i swoją łaską. Szczęść Boże dla Was.

  4. Dorota pisze:

    Święty Józefie, wiesz, że z wiarą powierzam Ci wszystkie rzeczy, z którymi się zmagam i proszę o Twą opiekę i WIELKIE CUDA. Też za mojego sąsiada, którego zjada alkohol.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s