MEN promuje demoralizację naszych dzieci – dla grup wiekowych 0-4 oraz 4-6 m.in. „radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja we wczesnym dzieciństwie”

„Standardy edukacji seksualnej w Europie” to tytuł dokumentu przygotowanego przez Biuro Regionalne WHO. Wśród „tematów głównych” dla grup wiekowych 0-4 oraz 4-6 znaleźć można m.in. „Radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja we wczesnym dzieciństwie”. Dokument promowany jest… przez Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej.

MEN promuje demoralizację naszych dzieci  W poniedziałek, 22 kwietnia, w siedzibie Polskiej Akademii Nauk pod patronatem MEN oraz resortu zdrowia odbyła się konferencja, podczas której przedstawiono rekomendacje WHO dotyczące edukacji seksualnej w Europie. Rozpoczęły ją entuzjastyczne głosy przedstawicieli wymienionych ministerstw. Powodem do radości jest pierwsza tak holistyczna próba objęcia standardem edukacyjnym całego naszego kontynentu, która może objąć społeczeństwo tak zróżnicowane pod względem etnicznym, religijnym i światopoglądowym. Czy jednak treść propozycji daje powody do radości?

Treścią propozycji są m.in. zalecenia, aby dzieciom w wieku 4-6 lat przekazywać treści o „uczuciach seksualnych jako części ludzkich uczuć” oraz „stosownym języku seksualnym”, a także nakazy, by w ramach tematów obowiązkowych informować dzieci w wieku 0-4 lat o „różnych rodzajach związków”, czy „prawie do badania tożsamości płciowych”. Można by sądzić, że chodzi wyłącznie o radzenie sobie przez dzieci z patologiami, jakie spotkać mogą w przypadkowych kontaktach lub internecie. Wątpliwości rozwiały jednak wypowiedzi panelistów oraz wykład wprowadzający prof. Lwa Starowicza. Naczelny seksuolog naszego kraju wyrażał swoją radość z życia w czasach, w których możemy wreszcie zrezygnować z języka zakazów i gróźb, a mówić ze spokojem o korzyściach wynikających z masturbacji od lat najmłodszych, zaś wspólną dla wszystkich panelistów (włącznie z przedstawicielami ministerstw) była krytyka praktykowanej dziś w Polsce formy edukacji seksualnej, a więc „Wychowania do życia w rodzinie” oraz ubolewanie, iż to właśnie polskie zacofanie było powodem, dla którego Polacy nie zostali zaproszeni do współtworzenia epokowego dokumentu. Inne oblicze tego zacofania wydobyły jednak pytania z sali. Jedno z pytań skierowanych wprost do przedstawicieli Ministerstw dotyczyło celów, dla których resorty w ogóle zajmują się taką propozycją, skoro skutki tego typu edukacji pokazują statystyki takich krajów jak Wielka Brytania czy Szwecja. Jest to m.in. zdecydowany wzrost, a nie spadek liczby chorób wenerycznych (w latach 1996-2002 w Wielkiej Brytanii wzrost zachorowań na: chlamydię 67%, rzeżączkę 117%, syfilis 571%). Z kolei model edukacji promującej seksualną abstynencję (a więc ten, który mamy obecnie w Polsce, uważany za przejaw zacofania) w Stanach Zjednoczonych został wprowadzony kilkanaście lat temu, po latach porażki edukacji oswajającej dzieci z seksualnością. W odpowiedzi stwierdzono, iż przyczyny niekorzystnych zjawisk są złożone i raczej szukać ich trzeba w zróżnicowaniu społeczeństw na skutek migracji oraz w patologiach rodzinnych, przez które to czynniki wielu młodych ludzi po prostu z rzekomo zbawienną edukacją się nie zetknęło. Na uwagi, że to wciąż nie daje nam podstaw naukowych do mówienia o skuteczności standardów przyznano, że przecież skoro mówimy o przyszłości, to trzeba dopiero pozwolić standardom zaistnieć. Pytanie tylko, czy polscy rodzice życzą sobie takich ideologicznych eksperymentów na własnych dzieciach i na dodatek za własne pieniądze?Niestety mimo iż dokument powstał w roku 2010, a Ministerstwo Edukacji zamierza zaznajomić ze standardami wszystkich nauczycieli, wciąż nie są one dostępne w internecie, by mogli zapoznać się z nimi sami rodzice.
Autor jest prezesem Zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Warszawskiej

Napiszmy wyraźniej za Radiem Maryja: kliknij
To Rząd Donalda Tuska chce popularyzować edukację seksualną jeszcze przed ukończeniem czwartego roku życia
Etyk, ks. prof. Paweł Bortkiewicz podkreśla, że propozycja WHO łamie zasady naturalnego rozwoju seksualnego i urąga zasadom racjonalności. Poza tym propozycja ma koncentrować uwagę dziecka jedynie na zagadnieniu przyjemności seksualnej, pomijając sens ponad przyjemnościowy – prokreacyjny.
– Chodzi o to, że dziecko ma być wychowane już od najwcześniejszych lat swojego życia w sposób łamiący zasady zdrowego rozsądku i natury biologicznej, do przeżywania seksu, swojej seksualności. Ponad to, ma być to ukierunkowane na przyjemność, na to co stanowi wyłącznie zaspokojenie przyjemności człowieka. W ten sposób konstruowana psychika może doprowadzić do tego, że taki człowiek w przyszłości będzie wyłącznie nastawiony na przyjemność, z wykluczeniem sensu prokreacji. Walka z prokreacją oznacza batalię toczoną przez elity światowe wymierzoną w rodzinę i przyszłość ludzkości na ziemi – akcentuje ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

***********
Módlmy się za nasze dzieci
, módlmy nawet tak, jak owa matka, którą na zawsze zapamiętał św. Ojciec Pio i nauczył się modlić:

Ojciec Pio często opowiadał historię, gdy jako mały chłopak poszedł z ojcem do pewnego włoskiego sanktuarium. Ogromny tłum rozmodlonych Włochów zamarł, gdy do kościoła weszła biedna kobieta ze sparaliżowanym synkiem na ręku. Podeszła do obrazu czczonego w kościele świętego i zaczęła krzyczeć na całe gardło:
– I co? Ładnie to tak? Jestem wdową, nie mam żadnych środków do życia, a teraz jeszcze ta choroba syna. Ty to masz dobrze – pogroziła świętemu – siedzisz sobie beztrosko w niebie, a ja tu ginę. Mam dość!!! Albo uzdrowisz mi dziecko, albo weź je sobie! – ryknęła na cały kościół. Ludzie z dezaprobatą pokręcili głowami: Przesadziła.
Tymczasem położony na ołtarzu sparaliżowany chłopak poruszył się, a po chwili zeskoczył na ziemię zdrowy.
„To wtedy nauczyłem się modlić” – uśmiechał się ojciec Pio.
Za: https://gosc.pl

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Zagrożenia duchowe i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

35 odpowiedzi na „MEN promuje demoralizację naszych dzieci – dla grup wiekowych 0-4 oraz 4-6 m.in. „radość i przyjemność z dotykania własnego ciała, masturbacja we wczesnym dzieciństwie”

  1. Miecz Prawdy pisze:

    „Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18.6)

  2. AA pisze:

    Edukacja seksualna od przedszkola, „skuteczne stosowanie prezerwatyw” dla dziewięciolatka
    Czterolatek ma rozumieć, czym jest akceptowalny seks, a dwunastolatek – potrafić „komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu”.
    Tak wynika z konferencji współorganizowanej przez MEN – informuje „Rzeczpospolita”.

  3. fr_parvus pisze:

    Nie możemy pozwolić tym deprawatorom z tytułami naukowymi, aby do końca zniszczyli człowieczeństwo naszych dzieci. Jednak bez narodowego zrywu modlitewnego – nie obronimy się przed tym zalewem zła…

  4. Anonim pisze:

    Siarczysty ale prawdziwy tytuł dała Fronda
    Lekcje seksu dla przedszkolaków, czyli kształćmy mięso dla pedofilów
    http://www.fronda.pl/a/lekcje-seksu-dla-przedszkolakow-czyli-ksztalcmy-mieso-dla-pedofilow,27701.html

  5. Magdalena pisze:

    Prezentował je konsultant krajowy w dziedzinie seksuologii prof. Zbigniew Lew-Starowicz, który znaczną część wykładu poświęcił seksualności dzieci. Wywodził, że nie są one aseksualne, bo z badań wynika, że już niemowlęta doznają orgazmów – relacjonuje dziennik

    Podobne wnioski prezentuje WHO, która w swoim opracowaniu podkreśla, że „rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia”, toteż edukację w tym zakresie należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia
    http://wpolityce.pl/wydarzenia/52030-akceptowalny-seks-szesciolatka-i-zabawa-w-doktora-czteroletniego-malucha-czyli-najnowsze-pomysly-edukacyjne-men

  6. Anonim pisze:

    Tu Terlikowski da więcej czadu ale właśnie tak potrzeba!!
    Przedszkolaki uczone seksu, dwunastolatki mające ćwiczenia z nakładania prezerwatyw i wreszcie piętnastolatki uczone dystansu wobec religijnego (czytaj normalnego) podejścia do macierzyństwa – to wszystko ma być popularyzowane w polskich szkołach. W imię postępu oczywiście. A ja proponuję polskim politykpom lewicy, by pokazali Zachodowi, czym jest prawdziwy postęp. I wprowadzili lekcje prawdziwej i pełnej edukacji panseksualnej.

    I dlatego w ramach jej poszerzania w klasie czwartej (podstawówki, rzecz jasna) trzeba by wprowadzić ćwiczenia z aktów homoseksualnych. W piątej trójkąty i czworokąty (można je określić mianem relacji patchworkowych), a szóstej wycieczki do więzień z pedofilami, by dzieci poznały tych, z którymi – wedle zaleceń WHO – mogą „brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne”. W gimnazjum trzeba iść dalej i zacząć przezwyciężać „szowinizm gatunkowy”, promując bezpieczny (bo niezagrażający największym „dramatem”, czyli ciążą) seks międzygatunkowy. Liceum to już zaś czas na promowanie seksu na cmentarzach (pamiętacie panstwo był już taki tekst w „Newsweeku” czy „Wproście”). Na początek z żywymi partnerami, ale dlaczego się ograniczać.

    Niemożliwe? Niesmaczne? Idiotyczne? A czy możliwa jest sugestia, by uczyć dwunastolatka zakładania prezerwatyw, dziecko o rok czy dwa lata starsze zaopatrywania się w szkodliwe pigułki antykoncepcyjne, a piętnastolatka indoktrynować przeciwko religijnemu spojrzeniu na seksualność, płciowość i macierzyństwo? Postęp maszeruje wielkimi krokami, więc to, co dziś wydaje się niemożliwe jutro stanie się bolesną rzeczywistością. A tłumaczyć się z własnych wyborów będą musieli tylko żyjący w płodnych związkach małżeński heteroseksualiści. To my bowiem niszczymy atmosferę, zagrażamy za pośrednictwem naszych dzieci, innym żyjątkom i wreszcie samym swoim istnieniem głosimy moc heteronormatywności
    http://www.fronda.pl/a/terlikowski-moja-lista-propozycji-dla-who-i-men,27702.html

  7. ANNA MARIA pisze:

    To jakiś idiotyzm, żeby tak małym dzieciom wciskać przymusowo te bzdury (a gdzie rola rodziców?)- a z drugiej strony to przemyślane posunięcie mające na celu pranie mózgów.

    • wobroniewiary pisze:

      I nie dziwią słowa jakie Pelianito słyszy od Pana Jezusa, że „Nadchodzi czas kiedy cała ludzkość będzie musiała wybrać – czy jest ze Mną, czy przeciw Mnie. Módlcie się, Moje dzieci! Ten dzień będzie piękny ale i straszny”

  8. wobroniewiary pisze:

    Musimy mocno i zdecydowanie modlić się za nasze dzieci.
    Krótki przykład – nieco drażliwy ale mocny i prawdziwy

    Ojciec Pio często opowiadał historię, gdy jako mały chłopak poszedł z ojcem do pewnego włoskiego sanktuarium. Ogromny tłum rozmodlonych Włochów zamarł, gdy do kościoła weszła biedna kobieta ze sparaliżowanym synkiem na ręku. Podeszła do obrazu czczonego w kościele świętego i zaczęła krzyczeć na całe gardło:
    – I co? Ładnie to tak? Jestem wdową, nie mam żadnych środków do życia, a teraz jeszcze ta choroba syna. Ty to masz dobrze – pogroziła świętemu – siedzisz sobie beztrosko w niebie, a ja tu ginę. Mam dość!!! Albo uzdrowisz mi dziecko, albo weź je sobie! – ryknęła na cały kościół. Ludzie z dezaprobatą pokręcili głowami: Przesadziła.
    Tymczasem położony na ołtarzu sparaliżowany chłopak poruszył się, a po chwili zeskoczył na ziemię zdrowy.
    „To wtedy nauczyłem się modlić” – uśmiechał się ojciec Pio.
    https://gosc.pl/doc/791899.PIOmania/3

  9. wobroniewiary pisze:

    Seksedukacja to deprawacja
    Jako matka kilkorga dzieci po raz pierwszy aż tak dobitnie poczułam, że moje kompetencje rodzicielskie są nie tylko podważane, ale po prostu deptane
    http://gosc.pl/doc/1530964.Seksedukacja-to-deprawacja

  10. Nowa pisze:

    „Rodzice miasta Wrocławia! Chrońcie swoje dzieci! Jutro odwiedzi nas pierwszy pedofil Europy”. Narodowcy szykują bojkot?

    „Rodzice miasta Wrocławia! Chrońcie swoje dzieci! Jutro odwiedzi nas pierwszy pedofil Europy” – wzywają narodowcy. Jutro do Wrocławia przyjedzie Daniel Cohn-Bendit.

    W środę na Uniwersytecie Wrocławskim odbędzie się debata na temat europejskiego kryzysu finansowego i społecznego. Wśród zaproszonych gości jest m.in. wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Isabelle Durant, Lidia Geringer d’Oedenberg, Róża Thun, Jarosław Sellin, Janusz Palikot oraz współprzewodniczący partii Zielonych Daniel Cohn-Bendit. To właśnie ta ostatnia postać budzi największe kontrowersje

    Na Facebooku przypominają także, co Cohn-Bendit pisał w swojej autobiografii: „W 1972 roku złożyłem podanie o pracę w alternatywnym przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowałem tam ponad 2 lata. Mój ciągły flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich życzenie było dla mnie problematyczne. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem…”.

    „Czy osoba będąca pedofilem, która jest ikoną zgnilizny Europejskiej powinna być zapraszana na debatę na publicznej uczelni? Czy Janusza Palikota, który walczy z mityczną pedofilią w kościele nie razi debatowanie z pedofilem? A może Palikot, chcący obniżać wiek inicjacji seksualnej cieszy się na spotkanie ze swoim mentorem – degeneratem? Czy pedofil w cywilu jest lepszy od tego w sutannie?” – zastanawiają się narodowcy.
    http://www.fronda.pl/a/rodzice-miasta-wroclawia-chroncie-swoje-dzieci-jutro-odwiedzi-nas-pierwszy-pedofil-europy-narodowcy-szykuja-bojkot,27711.html

  11. Nowa pisze:

    – Może później to się przesunie na jeszcze młodsze dzieci, a jakiś zboczeniec będzie na nich zaspokajał swoje chucie? To jest chore! Niech rodzice się obudzą! To dla nich alarm! – mówi w rozmowie z Fronda.pl prof. Krystyna Pawłowicz.
    http://www.fronda.pl/a/prof-pawlowicz-dla-frondapl-promocja-naduzyc-seksualnych-wzgledem-dzieci-male-dziecko-szuka-raczej-piersi-mamy-a-nie-seksualnej-przyjemnosci,27705.html

  12. wobroniewiary pisze:

    DZIEŃ 5 Nowenny do św. Ojca Pio w intencji Adminki

    Roztropny Ojcze Pio, ofiarowałeś siebie i swoje cierpienia za odkupienie Dusz w Czyśćcu Cierpiących. Błagamy Cię, módl się za nami i uproś Boga, aby zesłał nam tak wielkie zainteresowanie, pasję i miłość, jakimi ty darzysz Dusze Czyśćcowe. Prosimy, aby nasze cierpienie, poświęcenie i modlitwy przyczyniło się do skrócenia męk Dusz w Czyśćcu Cierpiących.

    „Mój Boże, błagam Ciebie, pozwól mi doświadczać kary, jaką przygotowałeś dla grzeszników i dla Dusz w Czyśćcu Cierpiących. Zwielokrotnij moje cierpienia , abym przyczynił się do darowania win grzesznikom i uwolnienia Dusz z Czyśćca.” Ojciec Pio.

    Koronka do Najświętszego Serca Pana Jezusa wg Św. O. Pio

  13. Patriota i katolik pisze:

  14. Pingback: MEN promuje demoralizacje naszych dzieci | Biały, bardzo biały

  15. Magdalena pisze:

    Zgromadzenie Narodowe, niższa izba francuskiego parlamentu, przyjęła dziś ustawę zezwalającą na małżeństwa homoseksualne i adoptowanie dzieci przez pary tej samej płci. Ustawę już wcześniej uchwalił francuski Senat.

    Ustawa została przyjęta 331 głosami za i 225 przeciw. Partia Socjalistyczna, z której wywodzi się prezydent Francois Hollande, dysponuje w Zgromadzeniu Narodowym większością absolutną.

    W niedzielę, 21 kwietnia, odbył się już trzeci protest przeciwko homomałżeństwom w Paryżu. Jak podawała „Le Figaro” wyrazić swoje niezadowolenie nową ustawą przyszło wyrazić od 45 tys. do 270 tys. osób. Dalsze protesty mają się odbyć w dniu 5 maja, w wigilię pierwszej rocznicy wyboru Hollande’a na prezydenta i 26 maja – w Dniu Matki.
    http://pl.gloria.tv/?media=433592

  16. AA pisze:

    Lesbijka, która, by upozorować przestępstwo antygejowskiej nienawiści, własnoręcznie wycięła sobie krzyż na klatce piersiowej otrzymała siedem dni w więzieniu, nadzór kuratorski i roboty społeczne.

    Charlie Rogers, była gwiazda żeńskiej koszykówki uniwersytetu w Nebrasce, złożyła prośbę nolo contendere, co oznacza, że nie przyznając się do zarzucanych jej czynów, jednocześnie oświadczyła o woli poddania się karze.
    http://www.fronda.pl/a/samookaleczenie-w-imie-propagandy-homoseksualna-aktywistka-upozorowala-makabryczna-napasc-by-wplynac-na-przebieg-debaty-o-prawach-gejow,27717.html

  17. wobroniewiary pisze:

    Znalezione na fb 😉
    Popieramy w 100%

    Dorastaliście w latach sześćdziesiątych lub siedemdziesiątych…??? Jak, do cholery, udało się wam przeżyć???!!! Samochody nie miały pasów bezpieczeństwa, ani zagłówków, no i żadnych airbagów!!! Na tylnym siedzeniu było wesoło, a nie niebezpiecznie. Łóżeczka i zabawki były kolorowe i z pewnością polakierowane lakierami ołowiowymi lub innym śmiertelnie groźnym gównem. Niebezpieczne były puszki, drzwi samochodów. Butelki od lekarstw i środków czyszczących nie były zabezpieczone Można było jeździć na rowerze bez kasku. Szkoła trwała do południa, a obiad jadło się w domu. Niektórzy nie byli dobrzy w budzie i czasami musieli powtarzać rok. Nikogo nie wysyłano do psychologa. Nikt nie był hiperaktywny ani dysklektykiem. Po prostu powtarzał rok i to była jego szansa. Wodę piło się z węża ogrodowego lub innych źródeł, a nie za sterylnych butelek PET. Wcinaliśmy słodycze i pączki, piliśmy oranżadę z prawdziwym cukrem i nie mieliśmy problemów z nadwagą, bo ciągle byliśmy na dworze i byliśmy aktywni. Piliśmy całą paczką oranżadę z jednej butli i nikt z tego powodu nie umarł. Nie mieliśmy Playstations, Nintendo 64, X-Boxes, gier wideo, 99 kanałów w TV, DVD i wideo, Dolby Surround, komórek, komputerów ani chatroomâów w Internecie… … lecz przyjaciół ! Mogliśmy wpadać do kolegów pieszo lub na rowerze, zapukać i zabrać ich na podwórko lub bawić się u nich, nie zastanawiając się, czy to wypada. Można się było bawić do upojenia, pod warunkiem powrotu do domu przed nocą. Nie było komórek… I nikt nie wiedział gdzie jesteśmy i co robimy!!! Nieprawdopodobne!!! Tam na zewnątrz, w tym okrutnym świecie!!! Całkiem bez opieki! Jak to było możliwe? Graliśmy w piłę na jedną bramę, a jeśli kogoś nie wybrano do drużyny, to się wypłakał i już. Nie był to koniec świata ani trauma. Mieliśmy poobcierane kolana i łokcie, złamane kości, czasem wybite zęby, ale nigdy, NIGDY, nie podawano nikogo z tego powodu do sądu! NIKT nie był winien, tylko MY SAMI. Nie baliśmy się deszczu, śniegu ani mrozu. Nikt nie miał alergii na kurz, trawę ani na krowie mleko. Mieliśmy wolność i wolny czas, klęski, sukcesy i zadania. I uczyliśmy się dawać sobie radę! ⢠Pytanie za 100 punktów brzmi: Jak udało się nam przeżyć??? ⢠A przede wszystkim: Jak mogliśmy rozwijać naszą osobowość??? Też jesteś z tej generacji? Niech sobie przypomną, jak było. Pewnie, można powiedzieć, że żyliśmy w nudzie, ale…przecież byliśmy szczęśliwi !!! Czyż nie ? Miłego dnia!

  18. wobroniewiary pisze:

    Mam 20 lat. Wszystko rozpoczęło się siedem lat temu, gdy zacząłem dojrzewać i poznawać własne ciało. Wtedy wszedł w moje życie samogwałt. Czytałem wówczas słynne „Bravo” i z niego dowiedziałem się, że to nic szczególnego: onanizuje się wiele nastolatków. „Przecież w gazecie nie mogą kłamać” – myślałem wtedy. Jakże się myliłem!

    Przed bierzmowaniem zacząłem dostrzegać, że robię coś złego.
    Miałem roczną przerwę. Myślałem, że skończyłem z tym grzechem, ale zaczęło się na nowo. Kupowałem pisma pornograficzne. Wstydziłem się tego bardzo, ale byłem już uzależniony, gdyż od samogwałtu można się uzależnić jak od alkoholu i narkotyków. Oddaliłem się od Boga. Nie był mi potrzebny. Miałem własnego boga, który pozwalał mi na samogwałt.

    Wiedziałem, że robię źle, ale nie mogłem przestać. Chodziłem do spowiedzi i niezbyt szczerze żałowałem…

    Do Boga zacząłem powracać za sprawą babci. To ona podsyłała mi „Miłujcie się!”. Całkiem niedawno przeczytałem artykuł o Ojcu Pio i zacząłem go prosić o wstawiennictwo u Pana. Postanowiłem iść do szczerej spowiedzi, częściej się modlić, codziennie odmawiać Koronkę do Miłosierdzia i jak najczęściej różaniec.

    Dziś już się nie onanizuję, nie czuję pokus. Bóg, Maryja i ojciec Pio pomogli mi przejść metamorfozę. Przeobraziłem się w kogoś lepszego niż byłem przez ostatnie 7 lat, a wszystko dzięki modlitwie do błogosławionego Ojca Pio. To jest mój mały-wielki cud.
    Myślę, że każdy może mieć taki cud w swoim życiu. Mam nadzieję, że ci, którzy sami gwałcą swoje ciało, za sprawą modlitwy przestaną to robić. Modlę się o to.

    Niech Pan będzie z nami wszystkimi. Alleluja!
    Marek

    http://www.milujciesie.org.pl/nr/mlodziez/maly_cud_ojca_pio.html

  19. Maggie pisze:

    Chca wychowac polskie dzieci na zboczencow? Moze tez gwalty na dzieciach beda traktowane jako „korepetycje” ? – a dzieci nie beda mogly sie skarzyc …bo to w ramach „edukacji”?

    Jezus powiedzial „Kto zgorszy jednego z tych maluczkich lepiej byloby mu Kamien mlyski do szyji przywiesic..”

    Jezus jest Panem!
    Sw.Michale Archaniele wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwosci zlego ducha badz nam zawsze obrona………..

    • Maggie pisze:

      Do tego dodam, ze moja sp.babcia, wspanialy pedagog, zwracala uwage, ze wczesne rozbudzanie w tej dziedzinie powoduje „tumanienie” tj dzieci przestaja lub nie moga sie uczyc.
      To jest tylko jeden z wielu „ubocznych skutkow” tego satanizmu odbierajacego dziecinstwo i wprowadzajacego w konflikt z Bozymi Przykazaniami.

      Jakis oblesny „satyr” wymyslil furtke dla perwersji wymierzonych przeciw maluczkim!

  20. mariaP pisze:

    „Oto Matka twoja”. …
    Oto wasza Niebieska Matka,
    Najświętsza Maryja Dobrego Zdarzenia.
    Ona
    zawsze
    prowadzi
    do Zwyciestwa! ” – Bł.Mariana

    Na prośbę m. Mariany, aby jej imię pozostało nieznane,
    Matka Boża odpowiedziała,
    że dopiero po trzech stuleciach tajemniczego milczenia
    objawienia te oraz jej imię zostaną ponownie odkryte.
    Na koniec powiedziała,
    że nabożeństwo do Niej „będzie zwłaszcza w XX wieku owocować cudownie w sferze duchowej
    i doczesnej,
    ponieważ jest wolą Boga,
    aby zachować ten Mój tytuł oraz twoje życie dla owego wieku,
    kiedy zepsucie obyczajów będzie prawie powszechne,
    a cenne światło Wiary niemal zgaśnie”.

    16 stycznia 1635 matka Mariana zmarła po przyjęciu ostatnich sakramentów.
    W 1906 r., podczas remontu klasztoru,
    została otwarta trumna,
    w której znaleziono jej nienaruszone ciało.

    – z Objawien Najświętszej Maryi Panny w Quito –

    ———„BIADA DZIECIOM W OWYCH CZASACH”

    ———„Wiedz,
    że od końca XIX, a szczególnie w XX wieku namiętności wybuchną
    i dojdzie do zupełnego zepsucia obyczajów,
    bo Szatan prawie całkowicie panował będzie przez masońskie sekty.
    Aby do tego doprowadzić, skupią się one szczególnie na dzieciach.
    Biada dzieciom w owych czasach!
    Trudno będzie przyjąć sakramenty chrztu i bierzmowania.
    Wykorzystując osoby posiadające władzę,
    diabeł starać się będzie zniszczyć sakrament spowiedzi (…)

    ———To samo będzie z Komunią świętą.
    Niestety!
    Jak bardzo zasmuca Mnie, że muszę ci wyjawić tak liczne i okropne świętokradztwa
    – tak publiczne jak i tajne –
    popełnione z powodu profanacji Najświętszej Eucharystii!

    ——–W czasach tych wrogowie Chrystusa, zachęcani przez diabła,
    często kraść będą z kościołów konsekrowane Hostie, aby bezcześcić Postacie Eucharystyczne.
    Mój Najświętszy Syn widzi samego siebie rzuconego na ziemię i zdeptanego przez nieczyste nogi.

    ———- Poza tym, w owych nieszczęśliwych czasach,
    nastąpi niepohamowany zalew nieczystości,
    która popychając resztę ludzi do grzechu,
    pociągnie niezliczone lekkomyślne dusze na wieczne potępienie.
    Nie będzie można znaleźć niewinności w dzieciach,
    ani skromności u niewiast.
    W owych chwilach największej potrzeby Kościoła,
    ci,
    którzy mają mówić,
    będą milczeć!”

    http://www.ourladyofgoodsuccess.com/

    -Zaczerpnięte z testamentu matki Marianny
    „Gwiazdo na wzburzonym morzu mojego życia śmiertelnego,
    niech Twoje światło zajaśnieje nade mną,
    żebym nie zeszla z drogi, która prowadzi mnie do Nieba”.

    parafrazujac

    „Gwiazdo na wzburzonym morzu życia śmiertelnego naszych dzieci ,
    niech Twoje światło zajaśnieje nad nimi ,
    żeby nie zeszły z drogi,
    która prowadzi je do Nieba”. Amen

  21. mariaP pisze:

    nie trzeba milczeċ,
    że
    deprawującym dzieci , wszystkich malych…
    Chrystus radził pierwej zawiesić kamień młyński u szyi i utopić w głębi morza !!
    Mt. 18/6

    w głębi !!!

    BO … biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie.

    Jeżeli więc ręka twoja albo noga twoja cię gorszy, utnij ją i odrzuć od siebie;
    lepiej jest dla ciebie wejść do żywota kalekim lub chromym, niż mając obydwie ręce lub obydwie nogi być wrzuconym do ognia wiecznego. Mt.18/8

    I jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie!
    Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego
    Mt 18/9 (Biblia Tysiąclecia)

    DOBRA RADA NIE ZAWADA!!!

  22. Pingback: Nigdy nie baw się wahadełkiem ,to grzech okultyzmu | Biały, bardzo biały

  23. Pingback: Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak: dzieciom pokazano film pornograficzny! Były przerażone | W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej

Dodaj komentarz