Bł. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego: Kiedy widzisz dziurę w habicie bliźniego…

„Kiedy widzisz dziurę w habicie bliźniego, nie rozdzieraj jej bardziej, ale utnij kawałek ze swojego habitu, żeby załatać dziurę. Nie bój się, nawet gdybyś miała zostać cała naga. Mówię ci to i powtarzam, podrzyj swój habit, by okryć bliźniego. Jezus odzieje cię ślubną suknią… Nie osądzaj niczego, Bóg Najwyższy osądzi wszystko.”
Bł. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na „Bł. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego: Kiedy widzisz dziurę w habicie bliźniego…

  1. wobroniewiary pisze:

    Ks. Marek Bałwas na fb:
    Dla wszystkich, którzy są otwarci na działanie łaski Bożej, dla tych co znam i nie znam, dla tych co tutaj wchodzą często i być może po raz pierwszy przesyłam z wiarą BŁOGOSŁAWIEŃSTWO z VI wieku

    Niechaj Bóg będzie zawsze przed tobą
    aby ci pokazać właściwą drogę.
    Niechaj Bóg będzie zawsze obok ciebie
    aby cię trzymać w swoich ramionach i aby cię ochraniać.
    Niechaj Bóg będzie zawsze za tobą
    aby cię zachować od ciosów złych ludzi.
    Niechaj Bóg będzie zawsze pod tobą
    aby cię pochwycić gdy upadniesz i wyciągnąć cię z matni.
    Niechaj Bóg będzie zawsze w tobie
    aby cię pocieszyć gdy ogarnie cię smutek.
    Niechaj Bóg będzie zawsze dookoła ciebie
    aby cię obronić gdy inni atakują.
    Niechaj Bóg będzie zawsze ponad tobą
    aby ci błogosławić.

    Tak niech błogosławi dobry Bóg Ciebie i Twoją Rodzinę.
    + W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego +
    Amen.

    • Bogusia pisze:

      PIEKNIE…! Dziekuje-przyjelam z radoscia dla calej rodziny a szczegolnie dzieci.
      Bog Zaplac – Ksieze Marku-Szczesc Boze…!
      +++ Amen

  2. Agnieszka pisze:

    Bł. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego:

    • Jerzy pisze:

      @Agnieszko. Bardzo dziękuję za film o Małej Arabce.

      Wynotowałem sobie co nieco z przesłania filmu, dodając własne przemyślenia i powstał mytmasz:

      „Miłość musi przejść swoją Drogę Krzyżową!”
      Rozumiem, doświadczałem tej miłości na co dzień wespół z Ewą, pomagając Jej przez lata jak tylko umiałem nieść krzyż na samą Golgotę.

      „Nie mam już swojej woli, ona należy do Boga.”
      Z pokorą przyjąłem rolę żertwy.

      „Nie na już dwóch osób, jest jedna moje ja zjednoczone z Bogiem.”
      Dlaczego udaje mi się to tylko po Komunii Świętej?

      „Błogosławiona żyła z przebitym sercem.”
      A ja?

      „To było dla niej czymś normalnym.”
      Dlaczego wobec tego ja taki odporny na jakąkolwiek reklamę, dałem się namówić na specjalistyczne badanie serca?”

      „Dla niej najważniejsza była świętość związana z pokorą.”
      Chcę być świętym i chcę być pokornym; dlaczego wobec tego tak trudno mi jeden koniec z drugim końcem powiązać?

      „Przeżywała życie z prostotą odnajdując radość w codzienności.”
      Jestem na dobrej drodze.

      „Żyła w tym, a jednocześnie już w innym świecie.”
      Minął ponad rok a mnie zupełnie niepotrzebny okazał się telewizor, wystarcza Radio Maryja i TV Trwam z Apelem Jasnogórskim i niekiedy coś jeszcze np Król Dawid.
      Czy tak ma wyglądać życie Dziecka Bożego?

      „Nie ślizgała się po powierzchni wiary. ”
      A ja?
      Czy żyjąc na maxa codziennością pragnę już rzucenia się w nieskończoność?
      Czy pragnę śmierci i zmartwychwstania?

      A dalej, to już Św. Ignacy i jego maksymy na 9 dzień stycznia zatytułowane „O czuwaniu bardziej nad duchem niż nad ciałem”.

      motto:
      „W dążeniu do doskonałości,
      bardziej nad duchem, niż nad ciałem czuwać należy,
      bardziej nad łamaniem woli,
      niż nad łamaniem kości.”

      Błogosławiona Mała Arabka zmarła w wieku 33 lat, gdy jak w motto wskazał Św. Ignacy: po dojściu do pełnej doskonałości w łamaniu woli, upadła na ziemię, połamała kości, przyszła gangrena i bardzo szybko zmarła.

      „Wielu, co na pozory,
      nie na istotę rzeczy zwraca uwagę,
      o świętości po zewnętrznym rygorze sądzi,
      jakby pod powrozem i włosiennicą
      kryć się nie mogła myśl zuchwała.
      Na co się przyda nie jeść mięsa,
      jeśli się cudzą szarpie sławę?

      Co się Bogu podoba,
      to wewnątrz jest,
      wszystkie objawy zewnętrzne
      tyle mają wartości
      i o tyle są miłe Bogu,
      o ile z wnętrza pochodzą,
      z głębin naszej duszy,
      o ile są uczuć
      i myśli naszych odbiciem.
      Rzeź wołów albo karcenie ciała,
      na jaką mogą zasłużyć nagrodę,
      jeśli wewnątrz wre namiętność,
      jeśli się jej daje folgę?

      Ciałem dość się zajmujesz,
      jeśli na ducha ciągłą zwracasz uwagę.
      Nie z dobrego ciała dobry duch powstaje,
      ale z dobrego ducha dobrze się ciało układa.
      Oddziaływanie ducha na ciało jest wielkie.

      Takiego ci szczęścia życzę, jakiego sobie,
      to jest w e w n ę t r z n e g o.
      Bądź pewien, że ono nie zawisło,
      ani od zdania drugich, ani od rygoru pozornego,
      ale od pokoju duszy, który się w nas tworzy,
      jeśli według wiary i rozsądku postępujemy.
      Szczęście w nas się kryje,
      po za nami na próżno go szukamy.
      Ludzie rzetelnej cnoty,
      podobnie jak okręty,
      więcej mają ładunków, niż żagli”.

  3. Czester pisze:

    DZIEKUJE !
    BOZE ! BLOGOSLAW Ks. MARKOWI KAZDEGO DNIA.

  4. Sebro pisze:

    W wieku 68 lat zmarł dzisiaj Józef Oleksy. Kim był ten człowiek wszyscy wiemy, tym bardziej potrzebna jest za niego modlitwa.
    Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…

  5. wobroniewiary pisze:

    @Jerzy a ja mam mały prezent dla Ciebie ❤
    O 1-ego do ostatniego odcinka 😉

    • Jerzy pisze:

      „Hojnym jest Bóg:
      z rąk jego odbieram,
      czego nie mam z rąk ludzi,
      gdyby mi ludzie nic nie dali,
      miałbym od Boga wszystko”
      To Święty Ignacy
      Z życzeniami wytrwałości
      w czwartym roku pisania
      w obronie WIARY i TRADYCJI
      krocząc drogą pojednania
      w kierunku Zmartwychwstania.
      Obojgu Adminom
      składa
      Jerzy

  6. wobroniewiary pisze:

    Dziś minęło trzy lata jak istniejemy 😉
    Ponad 8 milionów odsłon
    Życzymy Wam i sobie dalszego wspólnego kroczenia ku Niebu, wzrastania w świętości, wyzbywaniu się tego co złe i co zagradza drogę ku Niebu. Obrony wiary, walki ze złymi nawykami, przyzwyczajeniami, z naszymi grzechami i wadami.
    Niech Jezus nam okazuje Swą Miłość i Miłosierdzie a Maryja otacza Swym Macierzyńskim Płaszczem Opieki 🙂

    Życzymy Wam łaski radości 😉
    Doznanie pokoju, radości, wolności nie jest efektem żadnej wypracowanej przez człowieka techniki, zdobytej zasługi, za którą otrzymuje się zapłatę. Jest to łaska Boga. Doświadczając własnych ograniczeń, przychodzimy z ufnością do Jezusa, który może nam tego daru udzielić: wyrwać nas z zamknięcia i skupienia na sobie i uzdolnić do daru z siebie, miłości na Jego wzór i Jego mocą.
    ks. Jarosław Januszewski, „Oremus” styczeń 2009, s. 38

    9 stycznia – wspomnienie Świętego Juliana z Antiochii, męczennika

Dodaj komentarz