Objawienia amsterdamskie o V dogmacie Maryjnym – objawienia zatwierdzone przez Kościół

Panie Jezu Chryste, Synu Ojca Przedwiecznego, ześlij teraz Ducha Twego na ziemię. Spraw, by Duch Święty zamieszkał w sercach wszystkich narodów i chronił je od upadku, nieszczęścia i wojny. Daj, by Pani Wszystkich Narodów, która dawniej była Maryją (Świętą Dziewicą Maryją), była Naszą Orędowniczką. Amen.

Imprimatur 6.stycznia.2009
biskup M. Punta.

BISKUP PAOLO HNILICA O MATCE BOŻEJ Z AMSTERDAMU

Biskup diecezji Haarlem-Amsterdam Henryk Bomers i jego biskup pomocniczy Józef Punt zatwierdzili w oficjalnym dokumencie z 31 maja 1996 publiczną cześć, jaką oddawać można Matce Bożej pod tytułem Pani wszystkich narodów. Wykorzystuję to szczęśliwe wydarzenie, aby zaprosić was, drodzy przyjaciele, do przybycia na dzień międzynarodowej modlitwy do Pani wszystkich narodów. Zgromadzimy się tego dnia ze wszystkich narodów, aby w sposób szczególny uczcić Maryję, naszą Matkę, aby mogła się zrealizować obietnica, jaką Maryja wyraża w Magnificat: „Odtąd błogosławić Mnie będą wszystkie narody!”

Biblijny tytuł „Pani wszystkich narodów” znajduje się w orędziach z Amsterdamu, jakie widząca Ida Peerdeman otrzymywała w latach 1945-59. Choć orędzia te nie zostały jeszcze w całości uznane przez Kościół, biskup diecezji Bomers oraz jego biskup pomocniczy Józef Punt podkreślają w swym dokumencie, że każdy wierzący może zgodnie z własnym sumieniem uznać ich nadprzyrodzony charakter.

Modlitwa i obraz „Pani wszystkich narodów” posiada już imprimatur 60 diecezji Kościoła, a same orędzia otrzymały imprimatur przed wieloma laty. Gdy Ida Peerdeman umarła po poważnej chorobie, w wieku 90 lat, 17 czerwca 1996, ks. bp Bomers wyraził osobisty szacunek, jakim ją darzył, nie tylko celebrując Mszę św. pogrzebową, lecz także wygłaszając w jej trakcie homilię. Powiedział w niej: «Wierzę, że w Idzie nigdy nie było fałszu. Pomimo wszelkich przeżytych doświadczeń pozostała głęboko powściągliwa aż do ostatniego dnia i żywiła silną niechęć do otaczania chwałą jej osoby. Te dwie cechy to znaki dobre i pozytywne… Moim zdaniem, była zupełnie szczera i mówiła prawdę o tym, co przeżyła. Całe jej życie koncentrowało się na oddawaniu czci Pani wszystkich narodów. Myślę, że ten kult przyniesie wielką korzyść naszym czasom.”

Nie możemy nie słyszeć głosu naszej Matki!

Jak orędzia, już uznane przez Kościół, w Fatimie (1917) i w Akita (1973), tak orędzia z Amsterdamu są dramatycznie aktualne. Nasza Pani mówi w słowach błagalnych o nędzach zgubnych dla Kościoła i świata, wskazuje w Swej matczynej miłości jedyny środek skuteczny dla prawdziwej odnowy: Maryja wzywa do nawrócenia szczerego serc i do życia sakramentalnego. Modlitwa, jaką dała, jest szczególnym prezentem. W tej modlitwie prosimy Ducha Świętego, ażeby przybył teraz do serc wszystkich narodów: «Panie Jezu Chryste, Synu Ojca Przedwiecznego, ześlij teraz Ducha Twego na ziemię. Spraw, by Duch Święty zamieszkał w sercach wszystkich narodów i chronił je od upadku, nieszczęścia i wojny. Daj, by Pani Wszystkich Narodów, która dawniej była Maryją, była naszą orędowniczką. Amen.» Aby odpowiedzieć na pragnienie Naszej Pani, ta potężna modlitwa – już przetłumaczona na 72 języki – powinna być odmawiana przed krzyżem przez Ojca świętego i wszystkich ludzi. Maryja ukazała równocześnie wizerunek, na którym stoi Ona – jak o tym opowiada nam Ewangelia – przed krzyżem Swego Boskiego Odkupiciela jako Współodkupicielka. Ma ramiona rozwarte ku kuli ziemskiej jako Pośredniczka wszelkich łask i jako Orędowniczka, rozlewając nadprzyrodzone życie na wszystkie narody.

OSTATNI DOGMAT MARYJNY – PRAWDZIWA DROGA POKOJU!

Gorliwe odmawianie tej modlitwy oraz czczenie Maryi w wizerunku Pani wszystkich narodów będzie bezpośrednim przygotowaniem i doprowadzi do ogłoszenia ostatniego i najważniejszego dogmatu maryjnego, mówiącego, iż Maryja jest Współodkupicielką, Pośredniczką wszelkich łask i Orędowniczką. Kiedy ten dogmat zostanie ogłoszony – zapowiedziała Maryja w Amsterdamie – „nadejdzie pokój, prawdziwy pokój”. Jakież to błogosławieństwo dla wszystkich narodów! Nasza Pani mówiła już w Fatimie o tym światowym pokoju. „Rosja nawróci się i czas pokoju zostanie udzielony światu”. Ona obiecuje ten pokój jako tryumf Swego Niepokalanego Serca. Jednak ten pokój, tryumf Jej matczynego Serca, nie urzeczywistni się bez naszego wiernego zaangażowania. Nasza Pani, Ona sama, wskazuje nam, jak powinniśmy współpracować w realizacji tego planu: rozszerzając daną przez Nią modlitwę oraz Jej wizerunek jako Pani wszystkich narodów. To dlatego zapraszamy z całego serca na ten dzień modlitwy! Drodzy przyjaciele! Tych wszystkich, którzy sądzą, że podróż do Amsterdamu byłaby zbyt długa, zachęcamy pomimo to do przybycia i nie zniechęcania się odległością. Łaska związana z tym dniem modlitwy będzie miała oddźwięk w całym Kościele i w całej ludzkości, taki, że nie sposób ocenić jego wagi. Wszyscy wiecie dobrze, że ci, którzy nie będą mieli okazji przybyć mogą u siebie zjednoczyć się z nami 31 maja w modlitwie i w ten sposób mieć w pełni udział w łasce związanej z tym świętem.

Od Redakcji: Może warto tu wspomnieć, że właśnie figura Matki Bożej – Pani wszystkich narodów, wykonana na podstawie wizerunku z Amsterdamu wylewała łzy w Akita. W Polsce zaś, jak dowiedzieliśmy się z informacji zamieszczonej w jednym z ogólnopolskich pism katolickich, także znajduje się wizerunek Pani wszystkich narodów, choć z pewnością wielu nie wie, skąd on pochodzi i niewielu zna jej historię. Figura stoi w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Jest darem katolików z Filipin. W jej przekazaniu pośredniczył kard. Vidal. Matka Boża – Pani wszystkich narodów stoi od 1995 r. na domacyńskim wzgórzu. Całość ma 9 metrów wysokości.

Więcej na: http://www.p-w-n.de/dogmat.htm
http://www.voxdomini.com.pl/roz/amsterdam/amsterd.html
http://www.voxdomini.com.pl/roz/amsterdam/amster03.htm#mod


Pawełek napisał:
Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus!
Dnia 31 maja 1959 r., Maryja objawiła się po raz ostatni w Amsterdamie (1) jako Pani, Matka Wszystkich Narodów. Chciałbym przesłać ciekawą prezentacją związaną z tym wydarzeniem oraz proszę o umieszczenie artykułu w tym temacie. W tym kontekście pojawia się również sprawa  modlitw o 5 dogmat maryjny jako Matki Pana Jezusa Chrystus, Współodkupicielki, Pośredniczki i Orędowniczki. (11.10.1953).Nie chciałbym się wiele rozpisywać, dlatego przesyłam całość w pdf.  Szczęść Boże! Paweł z Poznania

 Pobierz pdf Maryja_Matka_Wszystkich_Narodów.pdf

Ten wpis został opublikowany w kategorii objawienia uznane przez Kościół i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

20 odpowiedzi na „Objawienia amsterdamskie o V dogmacie Maryjnym – objawienia zatwierdzone przez Kościół

  1. Eva K pisze:

    Modle sie o ten Dogmat, ale jednego nie zrozumialam, „Ktora dawniej byla Maryja”. Pani Wszystkich Narodow, czyli juz nie Maryja? Ciezko mi to zrozumiec.

    • wobroniewiary pisze:

      Wg mnie chodzi o to, że na ziemi Maryja była Maryją, dziewczyna z Nazaretu, Matką Jezusa, teraz w Niebie jest Matką wszystkich ludzi, narodów, nadal ma to samo Imię ale inne już zadanie

      • Eva K pisze:

        Dziekuje za wyjasnienie.

      • Wiosna Kościoła pisze:

        Mili moi! W sprawie orędzi amsterdamskich dzisiaj wszyscy macie rację..(sic). A mogę się wypowiedzieć, gdyż na ten temat rozmawiałem z bp. Hnilicą – wielkim propagatorem tych orędzi. Bp Hnilica wraz z opatem Niggl z Monachium byli za utrzymaniem zdania “która niegdyś była Maryją” – tłumacząc te słowa podobnie jak Anastazja. Bp Hnilica tłumaczył mi wtedy, że chodziło o uświadomienie sobie powszechnego macierzyństwa Maryi wobec wszystkich ludzi, a za życia Maryja była znana jako zwykła niewiasta z Nazaretu, a dopiero po zmartwychwstaniu Kościół zaczął sobie uświadamiać wielkość Maryi. Sama Matka Boża powiedziała Idzie Peerdeman 2 lipca 1951 r.: „’która kiedyś była Maryją’ oznacza: wielu znało mnie jako Maryję. Teraz jednakże, w tym nowym okresie czasu, który nadchodzi, chcę być Panią Wszystkich Narodów. To zrozumie każdy”.
        Pojawił się jednak problem, gdyż okazało się, że podczas jednego z egzorcyzmów, szatan miał powiedzieć, że to zdanie bardzo mu się przysłużyło. Po dokładniejszej analizie bp Hnilica w rozmowie z bp Haarlemu w Holandii, który zatwierdził modlitwę, doszli jednak do wniosku, że to zdanie brzmi niefortunnie w sytuacji sformułowania dogmatu, gdyż tytuł Współodkupicielki, chociaż odnosi się współcierpienia Maryi podczas ofiary krzyżowej, to należy odwołać się do słów anioła podczas zwiastowania: “Nie bój się Maryjo”, a więc do ukrytego życia Maryi. Kongregacja Nauki Wiary w Rzymie zaczęła otrzymywać powtarzające się pytania dotyczące tego fragmentu. Z powodu duszpasterskiej obawy o to, iż słowa „która kiedyś była Maryją” mogą być niewłaściwie rozumiane, w lipcu 2005 r. Kongregacja Nauki Wiary poleciła biskupowi diecezji Haarlem, Józefowi M. Puntowi, usunięcie tych słów. W liście z 8 sierpnia 2005 r. koordynator komisji towarzyszącej biskupowi oraz reprezentującejgo w tej kwestii, Raphaël Soffner, wyjaśnił:”Jest rzeczą oczywistą, że biskup przedstawił Kongregacji swoje przemyślenia i opinię w tej kwestii.
        W międzyczasie poprosił przełożonych odpowiedzialnych za modlitwę, aby respektowali duszpasterską troskę Kongregacji, i aby, aż do najbliższej jej decyzji, tę część zdania opuszczali lub odmawiali w ciszy. Biskup zdawał sobie sprawę, że u wielu może to doprowadzić do napięcia pomiędzy przekonaniem a wymogiem posłuszeństwa, jednak wskazał na przykład dany przez samą widzącą. Także ona doświadczyła podobnego dylematu i wtedy usłyszała od Pani następujące słowa: „Posłuszeństwo ma pierwszeństwo”. Oczywiście posłuszeństwo nie wyklucza konstruktywnego
        i otwartego dialogu na ten temat, jak zaznaczył. Również wielkie i aktualne znaczenie tej modlitwy Pana Jezusa Chrystusa, Syna Ojca, o zesłanie Ducha Świętego na nasz poraniony świat, zostaje w pełni zachowane.
        W tym wszystkim biskup widzi także i pozytywną stronę. Przez tę dyskusję został nawiązany głębszy dialog. Interesująca nas część zdania, sformułowana już po ogłoszeniu dogmatu o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny, pociąga za sobą fundamentalne pytania: kim tak naprawdę jest Maryja w Bożym planie zbawienia? Jaka jest Jej rola co do zesłania Ducha Świętego? Kim Ona może być dla naszego czasu i tego świata? Do tego dialogu w 2002 r. papież Jan Paweł II zainspirował szczególnie teologów.”
        By wyjaśnić, że tytuł Pani Wszystkich Narodów dotyczy Maryi, do modlitwy zostały włączone słowa Święta Dziewica Maryja. Ta wersja otrzymała 6 stycznia 2009 r. imprimatur lokalnego biskupa, Punta. Zakończenie modlitwy brzmi więc następująco:
        Niechaj Pani Wszystkich Narodów, Święta Dziewica Maryja, stanie się naszą Orędowniczką. w ten sposób, z błogosławieństwem Kościoła i wsparciem ze strony biskupów i księży, modlitwa może być w świecie dalej rozpowszechniana.

      • Wiosna Kościoła pisze:

        Polecam lekturę orędzi Adama-Człowieka dotyczących Maryi Współodkupicielki
        Przywilej Niepokalanego Poczęcia jest także świadectwem i owocem podporządkowanego udziału Matki w pośrednictwie Syna. Dzisiejsze święto ukazuje przedwieczny Plan Ojca, Który wybrał Mnie nie tylko jako Matkę, lecz także jako Pośredniczkę Wszelkich łask i Współodkupicielkę. (8.12.2009)

        W ten liturgiczny dzień Wielkiego Piątku przychodzę do was jako MATKA OD NAJŚWIĘTSZEJ KRWI, JAKO MATKA BOLESNA WSPÓŁCIERPIĄCA, by zanosić Moje wstawiennictwo za całą ludzkość w godzinie przebaczenia. Moją bezkrwawą ofiarę duszy łączyłam z krwawą ofiarą Mojego Syna na krzyżu. Złożyłam Ojcu wszystko co miałam dla Jego Chwały i dla ratowania ludzkości. Podobnie jak w chwili zwiastowania wypowiedziałam Moje fiat, tak samo pod krzyżem powiedziałam Ojcu Moje „tak” w Jego Planie miłości. Moje współcierpienie jest znakiem ogromnej matczynej miłości, jaką noszę w Moim Sercu dla wszystkich Moich dzieci. Moje Boskie Macierzyństwo, udzielone Mi przez Ojca, jest świadectwem Jego woli w Moim współodkupieniu rodzaju ludzkiego. Mój Syn chciał, aby Jego ziemska Matka miała udział w Jego dziele, dlatego po Jego przejściu do Ojca pozostawił Mnie na ziemi, abym przygotowywała i gromadziła młody Kościół wokół Niego, gdyż tylko Jezus – Mój Syn dokonał zbawienia – a Ja wspieram i w pełni uczestniczę w Jego dziele. (22.04.2011)

        Nadchodzi taki czas – on już jest – że Mój Kościół będzie musiał uciekać na pustynię, by tam znaleźć schronienie. Właśnie tam wyprowadza Go Duch Święty wraz z Moją Matką. W ciszy pustyni będzie wyczekiwać na zwycięstwo. To będzie znak dla was, że Mój prawdziwy Kościół będzie ukryty w Jej Niepokalanym Sercu – [ten Kościół], w którym zabłyśnie Moja Matka jako Współodkupicielka i Wszechpośredniczka Łask*. Gdy Mój Namiestnik ogłosi tę prawdę całemu Kościołowi – dopuszczę wielką ciemność, a prawdziwie wierne dzieci odnajdą schronienie w ramionach Mojej najukochańszej Matki. Moja Matka jest Arką Schronienia, ponieważ, zanim dała Mnie całemu światu, nosiła Mnie w swoim łonie – w ukryciu przed światem. W tej wielkiej próbie Mojego Kościoła ukryje Moje Mistyczne Ciało wraz ze wszystkimi Jego członkami w swoim Niepokalanym Sercu – tak jak widział to Mój umiłowany uczeń Jan, gdy Arka Przymierza ukazała się w świątyni niebiańskiej [Ap 11,15]. (2.02.2012)

        Komentarz ks. Adama Skwarczyńskiego do powyższego orędzia:
        W Amsterdamie Maryja objawiała się Idzie Peerdeman jako Pani Wszystkich Narodów. Tam też prosiła papieża (11.10.1953), by zatroszczył się o ostatni i największy dogmat – jakby ukoronowanie Matki Chrystusa Pana tytułem Współodkupicielki, Pośredniczki i Orędowniczki. Jednak wkrótce potem Kościół, poprzez Sobór Watykański II i tzw. „reformę posoborową”, otworzył szeroko swoje podwoje dla prawd, głoszonych przez protestantów. Ukuto więc modne hasło, w kółko powtarzane do dzisiaj, że trzeba zerwać z tradycyjną „mariologią przywilejów”, a pójść w kierunku „mariologii biblijnej”. Tak więc mariologowie zaczną odtąd koncentrować się niemal wyłącznie na Maryi jako „matce Pana” (celowo piszę „matce” z małej litery, jak oni to czynią – jest w ich oczach „zwykłą kobietą, prostą dziewczyną z Nazaretu”), wezmą też do ręki „brzytwę” i zaczną nią ucinać wszelkie próby wskrzeszania „mariologii przywilejów”. Będą do nich należeć także mariologowie polscy, którzy wyraźnie opowiedzą się przeciwko uroczystemu (ujętemu w formę dogmatu) przyznaniu Maryi tych tytułów, o które prosiła w Amsterdamie. Uczynią to, lekceważąc wielomilionowy ogólnoświatowy front katolików świeckich, podpisujących się pod tym „ostatnim dogmatem Maryjnym”.
        Jak łatwo zauważyć w niniejszym orędziu, Niebo nie zrezygnowało ze swoich żądań i oczekiwań: zapowiada ogłoszenie tego dogmatu jako bliskie już wydarzenie, choć wplecione w ciąg innych wydarzeń, trudnych i bolesnych dla Kościoła. To ogłoszenie ma spowodować gwałtowną reakcję przeciwników i wprowadzić Kościół w okres ciemności i pustyni, ale też „ostatniego ostrzeżenia” – ukazania przez Boga prawdy o nich samych wszystkim ludziom ziemi

      • Magdalena-Zofia pisze:

        Mnie też zachwyca. Posłuszeństwo zawsze było bardzo cenione i podkreślane przez Niebo. Zawsze powinno być na pierwszym miejscu, teraz też. Czas, w którym żyjemy, to czas szczególny, nikogo tu nie trzeba o tym przekonywać, a tendencje do nieposłuszeństwa, przybierają na sile. Widać to wyraźnie u współczesnych „wizjonerów”, co więcej, niektórzy, to nawet do buntu nawołują, do buntu przeciwko biskupom, księżom i zakonnikom – przykre. Przykre również z tego powodu, że są tacy, którzy tego nie widzą, nawet jak pokazuje się im „palcem” :(.

      • annamaria pisze:

        To można tłumaczyc tak: Papiez Jan Paweł II ktory był Karol Wojtyła. Św. Maksymilian ktory był Rajmond. Abraham ktory był Abram. Św. Piotr ktory byl Simon.itd

      • Benka pisze:

        Kiedy wiele lat temu ,po raz pierwszy czytałam te orędzia , również własnie to określenie
        „dawniej była Maryją” jakoś dziwnie przyjełam.
        Nie wiedziałam co mam z tym zrobić ,rozmawić nie miałam z kim.

    • Berdi pisze:

      Moim zdaniem ten dogmat to wielkie nieporozumienie.
      Maryja podobnie jak my wszyscy potrzebowała również odkupienia z mocy grzechu, śmierci i szatana. Pan Jezus jest jedynym odkupicielem rodzaju ludzkiego, nie ma nikogo innego, „gdyż nie dano ludziom innego imienia w którym mogliby być zbawieni”.

      • wobroniewiary pisze:

        O Maryjo bez grzechu poczęta….
        Znasz li taką modlitwę?

        Mamusiu, ratuj!!!
        Od takich nieporozumień
        Wg Ciebie Pan Bóg dozwolił aby Słowo Wcielone narodziło się w grzesznicy potrzebującej wyzwolenia z grzechu?
        Idź i nie grzesz więcej!
        Niech Bóg Ci błogosławi na drodze powrotu do nauczania kościoła katolickiego!

      • Maria z Warszawy pisze:

        Berdi, a ty w ogóle to jesteś katolikiem?, bo wypowiedź pachnie mi czym innym. a znasz słowa „Ja jestem Niepokalane Poczęcie”?. Dogmat został dawno ogłoszony.

      • Bógmymsędzią pisze:

        Eh, trochę nie rozumiem jak to tak naprawdę jest z tą Maryją i wspomnianymi dogmatami.
        Od jakiegoś czasu czytam Pismo Święte i myślę o znaczeniu tych słów:
        Łk 1: 41
        i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. (powiedziała Maryja)

        Rz 3: 22-23
        Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej

        Co do V dogmatu
        I Tm 2: 5-6
        Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie.

        Czy Pani wszystkich narodów tłumaczyła to jakoś?

        Pokój z Wami!

        • ja pisze:

          Maryja powiedziała te słowa, ponieważ męka naszego Pana była Jej potrzebna do wejścia do Nieba. Matka Jezusa była normalną kobietą, A nie jakąś boginią czy zamiennikiem Boga. Sama nie mogła się zbawić. Przez pierwszy grzech Adama i Ewy zajęliśmy sobie bramy Nieba. Żyjąc w Starym Przymierzu po śmierci ludzie szli do piekła. Jezus po śmierci na krzyżu aż do zmartwychwstania przebywał w piekle, aby z grona zmarłych ludzi wyłowić tych, którzy zasłużyli na Niebo. Dlatego Maryja wywyższyła Boga do rangi Zbawiciela w Magnifikacie. Dogmaty maryjne są potwierdzeniem wiary już PIERWSZYCH chrześcijan. A co do pośrednictwa: Jezus jest JEDYNYM pośrednikiem między naszym Ojcem, A nami. Nie wyklucza roli Maryi. Sam św. Paweł prosił, aby się za niego modlono. Miał zapewne takie wpływy u Boga, że nie musiał o nic prosic innych. Jeżeli prosimy ludzi żywych o modlitwe to dlaczego nie mozemy rowniez zwracac sie do tych, ktorzy umierajac w Chrystusie osiągnęli już życie w raju? Wybierając Maryję za posredniczke ŁASK nie umniejszamy roli Jezusa.

        • wobroniewiary pisze:

          Ludzie do czasu Zmartwychwstania Pana Jezusa przebywali w otchłani (takiej poczekalni) a nie w piekle.
          Z piekła nie ma powrotu!!!

      • Persona non grata pisze:

        Brawo dla Berdiego że czyta Biblie, ‚”Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, ZBAWICIELU moim” Ciekawe kto to powiedział i dlaczego?

  2. Pawełek pisze:

    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
    Dziękuję
    Szczęść Boże

Dodaj komentarz