Ks. Sławomir Kostrzewa: Halloween – neopoganizm czy niewinna zabawa?

W ostatnich latach głosy przeciwników Halloween stały się coraz głośniejsze i nawet niektórzy hierarchowie Kościoła ostrzegają otwarcie przed tym „świętem”. Choć podają szereg ważnych argumentów udowadniających, dlaczego katolik nie powinien angażować się w takie zabawy, znaczna część dzieci i ich rodziców nadal uważa, że uczestnictwo katolika w Halloween jest całkowicie bezpieczne. Czy to prawda?

By zrozumieć, dlaczego obchody Halloween są zagrożeniem duchowym, należy przypomnieć korzenie tego święta. Wywodzi się ono ze środowiska emigrantów z Irlandii mieszkających na terenie USA. Wśród nich pojawił się pomysł, aby wskrzesić niektóre pradawne zwyczaje kultywowane przez ich przodków, plemiona staroceltyckie.

Szczególne miejsce w kalendarzu należało do Samhain. To święto obchodzono w noc rozdzielającą październik od listopada. Celtyccy kapłani – druidzi nauczali, że tej nocy demony, duchy ciemności i bóg śmierci biorą w posiadanie Ziemię. Aby zyskać ich przychylność, należy oddać im cześć i złożyć ofiary. Zobowiązani do tego byli wszyscy mieszkańcy kraju, którym zależało na uniknięciu gniewu i zemsty groźnych duchów. Aby złożyć im cześć, należało przed domem wystawić wydrążoną, podświetloną dynię lub czaszkę. Demony rozpoznawały w ten sposób, że mieszkańcy tego domu uznają ich władzę. Ludzie malowali twarze, przebierali się w skóry zwierząt, nosili na głowach zwierzęce czaszki, pragnąc upodobnić się do groźnych, duchowych istot. Druidzi, którzy potrafili komunikować się z duchami i oznajmiali ich wolę, w imieniu demonów żądali ofiar ze zwierząt i ludzi. Palono zatem wielkie ogniska, w których ginęli ludzie, a wśród nich dzieci.

Żyjący wiele wieków później potomkowie Celtów, pragnąc wskrzeszać swoje dawne tradycje, przekonywali, że to krwawe święto ku czci celtyckiego boga śmierci nie musi kojarzyć się z krwawymi obrzędami i może być radosną zabawą, związaną z niewinnymi przebierankami i rozdawaniem cukierków. Święto, początkowo  obchodzone w wąskim gronie irlandzkich emigrantów, za sprawą przemysłu rozrywkowego produkującego halloweenowe gadżety, stało się ważnym elementem współczesnej kultury masowej, generującym niemałe przychody wielu firmom na świecie. Czy przeciwnicy Halloween rzeczywiście mają powody, aby odwodzić katolików od tych praktyk?

W środowiskach chrześcijan zwraca się uwagę przede wszystkim na argument, że Halloween jest najważniejszym świętem dla współczesnych czcicieli szatana. W istocie, jest to noc, kiedy członkowie satanistycznych sekt przeprowadzają najważniejsze obrzędy i rytuały ku czci demonów. Jak informują twórcy słynnego filmu dokumentalnego „Halloween – święto duchów”, policyjne statystyki oraz nagłówki wielu amerykańskich gazet co roku obwieszczają makabryczną prawdę o Halloween, że w tym czasie ginie bez śladu wielu ludzi, zwłaszcza dzieci. Los większości z nich pozostaje nieznany. Podejrzewa się, że stają się ofiarami satanistycznych rytuałów. Występujący w filmie były satanista Glenn Hobbs, przestrzega, że nie ma bezpiecznego Halloween, że jest to święto, na którego promocji i upowszechnianiu wśród dzieci szczególnie zależy wyznawcom szatana. „Moje wspomnienia z dzieciństwa dotyczące Halloweenu są bardzo mroczne. Wcale mnie to nie cieszyło – wspomina. –  Widuję w sklepach te przebrania. Widzę, jak matka zakłada córce czapkę czarownicy, a chłopak cieszy się na myśl założenia diabelskiej maski. Widzę słodycze, wydrążone dynie, ludzi dekorujących domy szkieletami i innymi symbolami śmierci. To wszystko przywołuje straszne wspomnienia z przeszłości (Glenn był świadkiem porywania, gwałcenia i zabijania dzieci podczas rytuałów satanistycznych odbywających się w Halloween- przyp. autor.), wspomnienia o śmierci, o dzieciach tak strasznie deprawowanych, pozbawionych dzieciństwa, osobowości. Wszystko to w imię szatana. Kiedy następnym razem pójdziecie do sklepu z przebraniami, pomyślcie o tym, że w tym dniu zabija się dzieci, a robią to ludzie, którzy posunęli się o krok dalej, ci, którzy nie traktują Halloween jako okazji do zabawy, lecz uważają to za datę ceremonii religijnych, podczas których odbierają życie niewinnym ofiarom. Nie potrafię w tym dniu powiedzieć: „Bawcie się dobrze”, nawet jeśli nie macie związku z satanizmem i traktujecie te obchody jako rozrywkę, bo sataniści traktują nas jako zasłonę dymną. Czuję się chory, kiedy (wyznawcy) Kościoła Chrystusa kultywują te straszne, demoniczne obrzędy. Świadomy chrześcijanin powinien im być przeciwny, stawiać im czoła. (…) Powinniśmy modlić się za te dzieci, aby Bóg uchronił je od utraty życia”.

Podobnego zdania jest była satanistka, Deborah Lipsky. Potwierdza, że Halloween jest wielkim świętem czcicieli szatana, którzy dają wówczas upust drwinom z Kościoła i jego świętych. W tym dniu wzywają demony i potępieńców. Jednocześnie targają nimi ogromne namiętności. Lipsky dodaje, że nawet niewinny strój dzieci przebierających się za aniołki, chodzące od domu do domu i zbierające słodycze, naraża je na poważne działanie demoniczne.

Wiele osób uczestniczących w zabawach halloweenowych tłumaczy się, że nie mają z satanistami nic wspólnego, że nie oddają czci szatanowi, że to tylko zabawa. Niestety, przez sam fakt obchodzenia Halloween włączają się obrzędy ku czci szatana, jedynie czynią to w inny, bezkrwawy sposób. Zwolenników argumentacji: „to dla mnie tylko zabawa” wypadałoby zapytać, czy wiedzą, że bawią się w obrzędy, które powstały dla oddawania demonom czci? Czy zatem taka „zabawa” podoba się Bogu? Czy Bóg akceptuje to, że osoba podzielająca wiarę w Niego włącza się w obrzędy, które swoimi korzeniami sięgają najczarniejszych pogańskich praktyk demonicznych? Dla chrześcijanina świadomość, że w czasie Halloween prawdziwi czciciele szatana oddają mu cześć, powinna być wystarczającym argumentem, aby odcinać się do wszystkiego, co ma związek z tym świętem, zgodnie z zasadą „Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła” (1Tes 5). Uczestniczenie w zabawie halloweenowej, w jakiejkolwiek formie, jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu, bałwochwalstwem. Nie można przemilczeć faktu, że dla wielu czcicieli demonów radosne uczestnictwo w dzieciństwie w obchodach halloweenowych było początkiem drogi odejścia od wiary w Jezusa Chrystusa oraz wejścia w późniejszym czasie w satanizm.

Kolejne niebezpieczeństwo Halloween związane jest z faktem, że obchody tego święta często nabierają formy inicjacji okultystyczno – magicznych. Na terenie wielu szkół i miejsc, gdzie organizuje się Halloween, zaprasza się „dla zabawy” prawdziwe wróżki i osoby profesjonalnie zajmujące się okultyzmem, które świadczą swoje usługi tym, którzy dobrowolnie nigdy  nie skorzystaliby z ich usług. Niektóre ofiary takich spotkań przekonują, że następuje tutaj mechanizm uwiedzenia i uzależnienia: wróżka układając komuś uczestniczącemu w takiej „zabawie” horoskop czy karty tarota przekazuje pewne informacje, rozbudza ciekawość i przekonuje, że powinna za jakiś czas odwiedzić ją, aby „karty powiedziały więcej”. Pomijając aspekt ekonomiczny, następuje powolne  uzależnienie duchowe takiej osoby od osoby przekazującej informacje „nie z tego świata”.

Księża egzorcyści przekonują, że w okresie po święcie Halloween lawinowo wzrasta ilość osób proszących o modlitwę uwolnienia. Jest to smutny owoc wielu niebezpiecznych okultystycznych zabaw. Szczególną popularnością cieszą się tzw. szkoły czarnej magii i wywoływanie duchów, uprawiane tej nocy. Niejednokrotnie odbywa się to przy udziale profesjonalnego medium. Dzieci, młodzież oraz mało zaangażowani religijnie dorośli nie są świadomi, że ze światem duchów nie ma żartów, że człowiek nie ma żadnej władzy nad duchami przodków, że na ich miejsce przychodzą upadłe duchy, które podszywają się pod „wywoływanego ducha”. Problemy zaczynają się, kiedy Halloween się kończy, wszyscy rozchodzą się do domów, a wywołany duch zaczyna dręczyć uczestników takich seansów. Wielu z nich doświadcza poważnych udręczeń i opresji, co nierzadko kończy się poważnymi zaburzeniami emocjonalno-psychicznymi i duchowymi.

W czasie Halloween wystawy wielu sklepów zamieniają się w jarmarki rodem z horrorów: pojawiają się maski upiorów, wampirów, zombie, przedmioty i amulety magiczne, kościotrupy i inne makabryczne zabawki. Tego rodzaju gadżety nie są dla nas estetycznie i duchowo obojętne: niszczą naszą wrażliwość, oswajają przestrzeń dla tego, co brzydkie i upiorne. Częścią naszego świata, naszej kultury staje się promocja brzydoty i kultury śmierci. W chrześcijaństwie postaci upiorów są jednoznacznie związane ze światem upadłych duchów, istot odrzucających Boga i Jego miłość. Ponownie trzeba by zadać pytanie: czy promowanie postaci sprzeciwiających się Bogu, przebieranie się i upodabnianie się do nich może podobać się Bogu? Czy służy to budowaniu naszej przyjaźni z Jezusem? Jeśli Chrystus cierpiał i umarł na krzyżu właśnie po to, by zwyciężyć śmierć i szatana, to czy chrześcijanin powinien mniej lub bardziej świadomie promować to, co upiorne i demoniczne? Wszelkie próby usprawiedliwiania obrzędów Halloween to albo przejaw skrajnej religijnej ignorancji, albo próba zakamuflowanego wprowadzania neopoganizmu na miejsce chrześcijańskich wierzeń i tradycji.

Postawione na wstępie artykułu pytanie musi także obejmować przestrzeń naszej kultury. W Kościele katolickim 1. listopada to czas, kiedy czcimy dusze świętych i zbawionych. Czy Bogu podoba się, że uczestnicy halloweenowych zabaw w noc poprzedzającą to święto oddają (nieświadomie lub świadomie) cześć potępionym duchom, a następnego dnia duszom zbawionych i świętych? Pismo Święte surowo przestrzega: „Nie możecie pić z kielicha Pana i z kielicha demonów, nie możecie zasiadać przy stole Pana i przy stole demonów” (1Kor 10,21).

W tradycji polskiej, od wielu stuleci, pierwsze dni listopada to czas wyciszenia, refleksji nad przemijaniem, śmiercią, czas modlitewnej pamięci o zmarłych przodkach i duszach cierpiących w czyśćcu. Obchody Halloween w poważny sposób naruszają ten porządek i stoją w sprzeczności z polską tradycją. Młode pokolenie wzrasta w nowej tradycji, odrzucającej skupienie i ciszę na rzecz krzykliwych, makabrycznych zabaw w upiory, w złorzeczenie i straszenie. Instytucje i placówki oświatowe, włączając się w promocję Halloween, dokonują swoistego gwałtu na polskiej tradycji i na dzieciach. Zamiast uczyć ich szacunku do najbardziej szlachetnych rodzimych zwyczajów, w imię idei kosmopolitycznych bezrefleksyjnie zaszczepiają w dzieciach i młodzieży kult nowych tradycji, stojących w opozycji do naszej kultury. Zadaniem utrzymywanych z pieniędzy podatników instytucji oświatowych jest wychowywanie dzieci w duchu szacunku dla polskiej tradycji.

Katoliccy rodzice powinni stosować dozwolone formy nacisku na dyrektorów szkół i przedszkoli, aby kierowane przez nich placówki zdecydowanie odcięły się od promocji święta Halloween jako szkodliwego nie tylko dla naszej kultury, ale także dla prawidłowego rozwoju dzieci. Promowana przez Halloween estetyka ciemności, strachu i śmierci, głęboko uderza we wrażliwość dzieci, niszczy ich psychikę, zaburza pokój i poczucie bezpieczeństwa. Symbolika związana z postaciami jednoznacznie kojarzącymi się negatywnie  (śmierć, wampiry, czarownice) rodzą w dzieciach strach i niepokój. Nie jest właściwe, aby szkoła była przestrzenią promocji makabrycznych zabaw, które rodzą lęki, z którymi dziecko nie potrafi później sobie poradzić. Ponadto, zabawy halloweenowe traktują świat zmarłych i śmierć jako przedmiot żartów i zabaw, gdy tej przestrzeni należy się szczególny szacunek.

W ubiegłym roku w Wolsztynie, na kilka tygodni przez Halloween, grupa rodziców wysłała do dyrektorów okolicznych szkół i przedszkoli listy sprzeciwiające się organizowaniu jakichkolwiek zabaw halloweenowych na terenie zarządzanych przez nich placówek. Rodzice podali szereg argumentów powołujących się na szacunek dla naszej tradycji oraz troskę o prawidłowy rozwój dziecka. Pod każdym listem udało się pozyskać ponad sto podpisów rodziców dzieci uczęszczających do szkoły.  Jeden z nich podsumował akcję jako udaną: „W żadnej ze szkół nie odbyła się zapowiadana impreza. Pewien dyrektor był mi nawet wdzięczny za te listy z podpisami. Mógł z czystym sumieniem zabronić nauczycielom i uczniom organizowania Halloween powołując się na list i zawarte w nim żądania. Gdyby tego listu nie było, miały problem jak przekonać zwolenników tej imprezy”.

Rodzice i wychowawcy, szukając alternatywy dla Halloween, angażują się nie tylko w sprzeciwy obywatelskie kierowane do dyrektorów placówek wychowawczych, ale także szukają zdrowej alternatywy dla swoich dzieci. Od kilku lat promuje się tzw. pochody świętych, w czasie których dzieci przebierają się za postaci słynnych świętych i błogosławionych. W tym roku w kilku miastach organizowane są pochody z relikwiami świętych, w których także uczestniczą dzieci. Pojawiają się inne pomysły, np. teatrzyki przypominające żywoty świętych.

Choć ciekawych propozycji jest coraz więcej, rozważny rodzic nie uniknie konieczności rozmowy ze swoim dzieckiem na temat szkodliwości tego święta. Zakaz uczestnictwa w Halloween musi iść w parze ze spokojnym podaniem argumentów, dlaczego Bogu nie podoba się to święto. Monika J. ze Starogardu Gdańskiego pisze na swoim profilu: „Powiedziałam „NIE” dla uczestnictwa w przedszkolnym balu halloweenowym mojej 5-latki… Zdumiewające jest to, z jaką pokorą Ania to przyjęła… To do mojego dziecka naprawdę niepodobne. U syna w szkole też nie organizują wróżb w Andrzejki czy balu w Halloween, ale tam religii uczy naprawdę super babka i wiem, że gdyby nawet coś takiego przyszło komuś do głowy, to ona od razu narobiłaby rabanu i organizowanie tego typu „atrakcji” zostałyby odrzucone w przedbiegach  A w przedszkolu? No cóż, na każdym kroku widać jakie „święto” się zbliża. Przygotowałam wykład dla córki, sporo argumentów „przeciw” i myślałam, że trudno będzie mi ją przekonać, bo ona na zabawy zawsze chętna. Wystarczyło tylko powiedzieć dlaczego to jest złe i dziecko od razu zmieniło zdanie. Córka mówi, że nie chce iść na ten bal, ale z drugiej strony, dziś gdy ją odbierałam, jakby z żalem powiedziała, że tylko ona nie pójdzie i wszystkie dzieci przyjdą przebrane i przyniosą dynie. Postanowiłam, że tego dnia w ogóle nie pójdzie do przedszkola, a 1 listopada my urządzimy sobie małe święto, bo przecież mamy Św. Monikę, Annę, Piotra i Szymona, więc to święto naszych patronów i tym samym trochę jakby nasze (choć święci oczywiście nie jesteśmy)”.

Barbara Z. z Warszawy informuje: „Moje dziecko nie dość, że nie chce chodzić na Halloween, to także nie daje cukierków dzieciom, które wtedy pukają do drzwi. Wie, że dawanie cukierków zachęca te dzieci do chodzenia po domach. Mówi im, że zasmucają Jezusa. Że Halloween wymyślili ludzie którzy nie kochali Jezusa. Zamiast cukierków daje dzieciom obrazki z wizerunkami świętych”.

Kasia C. z Bydgoszczy dzieli się swoimi doświadczeniami: „Moje dziecko oświadczyło w wieku 5 lat, że Halloween’u nie akceptuje. Pani od angielskiego skomentowała oczywiście, ale mojej 5-latki to nie ruszyło, choć ją to kosztowało. W roku następnym córka oświadczyła w szkole, że nie wróży. Moje dziecko jest łasuchem – takim naprawdę – po lekcjach powiedziała mi: „Mamusiu, wiesz że Pan Bóg dał mi dziś taką siłę, że nawet tych ‚ich’ słodyczy nie chciałam i nie zjadłam”. Ale od nas zjadła za to pyszności. Nauczycielom wyraźnie mówimy, że nie akceptujemy Halloween i wróżb, bo jesteśmy wyznania rzymsko – katolickiego i prosimy o uszanowanie tego. A jeszcze prosimy, aby panie zrobiły to tak, żeby nasze dziecko nie odczuło tego w żaden nieprzyjemny sposób. Jak dotychczas większość nauczycieli uszanowało to. Może są tego samego wyznania:)))?”
Ks. Sławomir Kostrzewa
Źródło
: PCh24.pl

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia, Zagrożenia duchowe i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

28 odpowiedzi na „Ks. Sławomir Kostrzewa: Halloween – neopoganizm czy niewinna zabawa?

  1. Adminka pisze:

    Powoli likwiduję pocztę tłumaczeniową na wp założyłam nowa i sukcesywnie moje biura odsyłam na nowy adres ale niektórzy wciąż piszą na stary to muszę tam jeszcze zaglądać, tak więc dziś klikam na to nieszczęsne wp a tam….wyskakuje talia na 3/4 strony i hasło: wybierz swoją kartę tarota. ja to „olałam” ale ile młodych osób chętnie w to zajrzy… i już furteczka otwarta.

    Ps. ten fragment wypowiedzi ks. Sławka dedykuje fanom chlebków watykańskich spełniających życzenia jak i tym, którzy parają się wiarą w kawałki metali i aniołki z chmurek czyli rzekomo wykształconym idiotom promującym energie i programowanie życzeń i to nawet nie raz do roku a kiedy i ile dusza zapragnie

    „Wiele osób uczestniczących w zabawach halloweenowych tłumaczy się, że nie mają z satanistami nic wspólnego, że nie oddają czci szatanowi, że to tylko zabawa. Niestety, przez sam fakt obchodzenia Halloween włączają się obrzędy ku czci szatana, jedynie czynią to w inny, bezkrwawy sposób”
    I żeby było ciekawiej – tacy mądrzy nas walczącym z diabelstwem wysyłają do spowiedzi do uwolnienia, bo wg nich jesteśmy opętani doskonale :D:D 😀

  2. Adminka pisze:

    Dziś Wigilia Wszystkich Świętych
    Wszystkiego najlepszego, niech Aniołowie i Święci nas wspomagają

    A diabłom i dyniowcom, orgonitowcom i innym mówię – Apage satanas!

  3. Sebro pisze:

    „To tylko zabawa…” – problem jednak w tym, że diabeł nie zna się na żartach.

  4. Swiadomosc wzrasta, a to za sprawa licznych glosow wyjasniajacych w kosciolach, na katechezie, czy chocby dzieki tej i innym tego typu stronom. Nie mozemy jednak nie zauwazyc faktu, ze i nachalnosc „dyniowcow” takze jest coraz wieksza.
    Ojciec sw. Franciszek zdaje sobie sprawe, ze do swiatyn, czy na takie wartosciowe strony jak ta, zagladaja juz przekonani, stad namawił do wychodzenia z wiara i wiedza do innych. Rozmawiajmy w swoich zakladach pracy i nie tracmy ducha. Z Maryja-zwyciezymy! K.Chybczyński

    • wobroniewiary pisze:

      No u nas dziś procesja z relikwia my Świętych ulicami miasta 😉

      Świadomość mieszkańców mego miasta jest spora – to nasza katolicka Polska „B” jak Bóg.
      Tylko w jednych delikatesach widziałam na stoisku mięsnym dynie z wyciętymi otworami na oczy i zębiska a moja mała powiedziała „chętnie bym to rozwaliła”

      W drugim miejscu jest reklama tego pogańskiego i diabelskiego Halloween i z balkonu zwisają trupie czaszki oraz czarne balony – na wprost kościoła OO. Franciszkanów ale zaprawdę wiele ludzi patrzy na to z obrzydzeniem odpowiednio komentując na ulicy 🙂

    • JOENKA pisze:

      Jestem nauczycielką w kl. I-III. Co roku przed 1 listopada rozmawiam z dziećmi o potrzebie kultywowania naszej tradycji, a nie obcej. Dziś ponownie mówiliśmy o Zaduszkach i Wszystkich Świętych, o szacunku dla osób zmarłych. Podobnie rozmawiała z moimi uczniami koleżanka katechetka. Po południu dzieci wróciły do domu, a kilka godzin później ich rodzice na portalu społecznościowym umieścili zdjęcia z celebrowania „dyniowego święta”. Szkoda….Brak słów… Czuję porażkę!!! Ogromną!!! Jaki my- nauczyciele mamy wpływ na wychowanie?

  5. wobroniewiary pisze:

    W listopadzie, w dniach od 1 do 8, mamy okazję codziennego uzyskania odpustu zupełnego i ofiarowania go za zmarłych, gdy pobożnie nawiedzimy cmentarz i równocześnie pomodlimy się w ich intencji. Za nawiedzenie cmentarza w innych dniach roku, odpust cząstkowy. Co to jest Odpust? „Odpust jest to uchylenie wobec Boga kary doczesnej za grzechy zgładzone co do winy, którego wierny – odpowiednio usposobiony, przy zachowaniu pewnych określonych warunków – dostępuje za sprawą Kościoła”. O odpustach przypominamy sobie najczęściej w listopadzie, miesiącu poświęconym naszym zmarłym, a przecież można z nich korzystać cały rok. Mało kto wie, że odpust zupełny możemy uzyskać codziennie np. przez odmówienie Różańca w rodzinie, albo podczas Nabożeństwa Różańcowego w kościele. Inne modlitwy, które są obdarzone codziennym odpustem zupełnym to: – Odprawienie Drogi Krzyżowej w kościele albo innym miejscu, gdzie są stacje drogi krzyżowej – Adoracja Najświętszego Sakramentu, co najmniej przez pół godziny; – Pobożne czytanie Pisma świętego również co najmniej przez pół godziny. Po odprawieniu którejkolwiek z tych modlitw czy nabożeństw, możemy uzyskać odpust zupełny, jeżeli spełnimy jeszcze dodatkowe warunki. Są to : 1.Być w stanie łaski uświęcającej. 2.Przyjąć Komunię świętą. 3.Pomodlić się w intencji Ojca świętego. 4.Wykluczyć jakiekolwiek upodobanie czy przywiązanie do grzechów.

  6. Ania pisze:

    Ręce mi opadły 😦
    Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne sklasyfikowała pedofilę jako orientację seksualną!

    Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne (APA) sklasyfikowało pedofilię jako orientacja seksualna. Po wykreśleniu homoseksualizmu z listy chorób psychicznych i zboczeń, teraz nadszedł czas na pedofilię.
    Szokujące ogłoszenie dokonane przez American Psychological Association (APA) w najnowszej edycji Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders. Oto pedofilia uznawana za zaburzenie psychiczne została sklasyfikowana jako orientacja seksualna oraz zamiast słowa „zaburzenie” pojawiło się słowo „preferencja”.
    http://www.fronda.pl/a/amerykanskie-towarzystwo-psychologiczne-sklasyfikowala-pedofile-jako-orientacje-seksualna,31651.html

    • Nikodem pisze:

      Wynik badań psychologicznych podlega obróbce probabilistycznej i statystycznej, abym można było uzyskać jakieś trendy i szukać zależności.
      Tak naprawdę to uzyskane korelacje mogę mieć nie wiele wspólnego z rzeczywistością.
      Przykładowo, można szukać powiązań między ilością zjadanej witaminy A, z wyższą inteligencją dzieci takich rodziców. Jakaś korelacja wyjedzie, ale dany wyniki nie przedstawia całościowego obrazu sytuacji i wszystkich czynników wpływających na inteligencję. Dogmatyczne traktowanie takich wyników, zwykle ma na celu umocnienie jakieś ideologi.

  7. wobroniewiary pisze:

    A co powiecie o tym???
    Wczoraj suspendowano ks. Posackiego a dziś takie „KFIATKI” – ponoć za dużo mówimy o diable.. Halloween ponoć nie jest straszne –
    PYTAM, czy to zawody, kto więcej dusz do piekła pociągnie bo kpi z ostrzeżeń,
    WSZAK JEZUS WYGANIAŁ DEMONY A NIE PUSTĄ TRADYCJĘ – nasz Zbawiciel nie powiedział olewajcie głupie tradycje ale rozesłał Swoich uczniów z poleceniem uzdrawiania i wypędzania złych duchów!!!!

    Cytat za „deonem” przez wielu już zwanym „demonem”
    Nie podoba mi się to, że w kręgach kościelnych zapanowała moda na swoistą krucjatę przeciwko Halloween. To tylko pospolite ruszenie bez pozytywistycznej pracy u podstaw… nad pogłębianiem wiary – pisze Maciej Biskup OP.
    Nie podoba mi się w ogóle to, że zapanowała w kręgach kościelnych moda na swoistą krucjatę przeciwko Halloween. Ta pusta „tradycja”, jak pusta i wydrążona jest dynia, ani nie przyszła znikąd, ani tym bardziej nie pojawiła się i nie zadomowiła bez przyczyny”.

    • Nikodem pisze:

      Niech nikt nie zaniedbuje swojego rytmu dnia, niech modli się tak jak zwykle, bo zło jakie ma rzekomo opętać ludzi w dniu Jutrzejszym, jest kłamstwem.
      Módlcie się, tak jak zwykle, ani więcej ani mniej.
      Dajcie przykład, że naprawdę wierzycie w dominację Chrystusa.
      Krucjata to wyraz strachu jednych przed drugimi. A strach przed złem jest dziełem Szatana, to jedno z jego narzędzi.
      Wątpiący zwykle uciekają się do skrajności, jedni zupełnie odpuszczają sobie wszystko, robiąc ze Świąt Wszystkich Świętych zabawę, a inni wpadają w obłęd, nadmiernie się modlą, egzorcyzmując co popadnie.
      Ludzi opamiętajcie się!

  8. Franek pisze:

    „Nietolerancyjny” obywatel pod lupą Unii Europejskiej. Nowe prawo w Parlamencie Europejskim

    Podczas gdy europejscy liderzy są zajęci wyrażaniem publicznego oburzenia z powodu amerykańskich operacji szpiegowskich realizowanych w krajach Unii Europejskiej, Parlament Europejski właśnie debatuje nad propozycją wytycznych, które przewidują objęcie specjalnym nadzorem każdego obywatela UE podejrzanego o „nietolerancję”.

    Projekt pod nazwą Europejskie Ramy Wspierania Tolerancji przewiduje nałożenie na rządy wszystkich państw członkowskich UE obowiązku ustanowienia „specjalnych jednostek administracyjnych,” mających monitorować każdą osobę lub organizację podejrzaną o nietolerancję.

    Władze mogłyby więc podsłuchiwać, śledzić i karać wszystkich tych, którzy krytykują model wielokulturowości, homoseksualizm i inne dewiacyjne zachowania, albo są nieprzychylni islamowi.

    Proponowany projekt został niedawno przedstawiony członkom komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego.

    Read more: http://www.pch24.pl/nietolerancyjny-obywatel-pod-lupa-unii-europejskiej–nowe-prawo-w-parlamencie-europejskim,18814,i.html#ixzz2jIeP45Mq

  9. Jestem z Częstochowy.Tutaj od dawna trwa wojna duchowa. Miastem nieskutecznie rzadzi czlonek sld p.Matyjaszczyk, ktory czesto nie ukrywa swojej wprost nienawisci do Boga i Kosciola.Chcial opodatkowac wchodzacych do miasta miliony pielgrzymow. Z drugiej strony mamy czlonka PiS p.Girzynskiego, ktory wraz z prawicowymi radnymi zablokowal ten szatanski plan. Jak widzicie wojna trwa na wielu plaszczyznach. Dynie, czy czarne balony sa znakami, ale bitwy trzeba scierac na innych plaszczyznach. K.Chybczynski

  10. Wielu slusznie zauwaza, chociazby i na tej stronie, ze w Czestochowie dzieje sie krotko mowiac zle. Sam idac dzisiaj uliczkami dzielnicy Podjasnogorskiej naliczylem az 6 witryn dyniowych. Postanowilem nie narzekac, a dzialac. Nie zmieniono wystaw, ale mam nadzieje, ze ziarno slowa, ktore grzecznie, ale konkretnie zasialem, kiedys zakielkuje. Miejcie wiec i Wy odwage rozmawiac. Badzmy apostolami dobra i nadzieji, ale takze rycerzami stajacymi w obronie wiary i tradycji. DUC IN ALTUM! Kamil Chybczyński.

  11. M pisze:

    Nawiążę do wypowiedzi Kasi z Bydgoszczy, która pisała o swojej 5-letniej córeczce, która szybko zrozumiała czym jest promocja Halloween i odmówiła przyjęcia słodyczy. Rzeczywiście, mogę potwierdzić, że małe dzieci rozumują lepiej, niż niejedni dorośli. Gdy usłyszałam jak moje wnuki wyśpiewują bezmyślnie wyliczankę- nie pamiętam całości- ale było to: ,,Deus, Deus kosmateus, rike fake Beal!!!”
    Gdy im wytłumaczyłam, że nieświadomie przywołują demony i fałszywych bożków (Beal), patrzyły na mnie przerażone, ale nigdy więcej nie usłyszałam tej wyliczanki.
    Czasem wydaje nam się, że dzieci nic nie zrozumieją. Nieprawda. Dzieci mają czyste serca i zrozumieją więcej, niż się spodziewamy.

  12. Nikodem pisze:

    Zapraszam wszystkich do odsłuchania: Maryjo śliczna Pani!
    Zaprośmy w ten sposób Maryję, aby swoją obecnością rozświetliła mroki strachu przed zbliżającym się świętem grzechu (Halloween).

    • wobroniewiary pisze:

      Maryjo śliczna pani matko Boga i ludzi na ziemi ,
      Tyś świata Królową Tyś gwiazdą na niebie
      Ty nas wiedziesz przed Jezusa wieczny tron ..

      Ref…. Maryjo o ma Maryjo
      u Boga nam wybłagaj zdroje łask .
      by świat lepszy był by w miłości żył
      o Maryjo miej w opiece dzieci swe..

      Maryjo śliczna pani świat dziś czuje
      na swych ustach gorzkie łzy w sercu ból ,
      smutek , żal a w oczach wciąż strach ,
      usłysz Pani błaganie pomóż nam ..

      Ref…. Maryjo o ma Maryjo
      u Boga nam wybłagaj zdroje łask .
      by świat lepszy był by w miłości żył
      o Maryjo miej w opiece dzieci swe..

  13. Jadwiga pisze:

    Wreszcie ktoś wyjaśnił mi dlaczego to złe używając argumentów innych niż „bo tak i koniec” Dziękuję i pozdrawiam 🙂

  14. Franek pisze:

    Halloween to święto szatana

    Kościół od lat przestrzega przed zgubnym wpływem satanistycznego Halloween. Niezwykle ważne są tu przestrogi byłej satanistki, Deborah Lipsky, która z trudem uwolniła się od wpływu demonów.

    Ofiara Halloween przestrzega
    Jedna z najważniejszych współczesnych świadectw na temat Halloween pochodzi od Amerykanki Deborah Lipsky. Kobieta ta przez lata znajdowała się pod wpływem demonów. Z okultyzmu wyrwała się z wielkim trudem dzięki pomocy Maryi i egzorcystów. Na łono Kościoła Katolickiego wróciła w 2009 roku. Lipsky cierpiała w dzieciństwie na autyzm. Z tego powodu była w szkole szykanowana a nawet bita przez innych uczniów. W okresie najgorszych udręk nigdzie nie mogła znaleźć pomocy. Jej rodzice akurat się rozwodzili, a nauczyciele powiedzieli jej, że sama jest sobie winna. Rozpacz dziewczyny przerodziła się we wściekłość. Lipsky zdecydowała, że zemści się na swoich oprawcach dzięki czarom. Zajęła się z – jak twierdzi – dużym powodzeniem okultyzmem.
    Kobieta zawarła z demonami pakt, w myśl którego pomagały jej zwalczać wrogów. Lipsky wspominała po latach, że jej dawni prześladowcy zaczęli odczuwać przed nią strach, a ona sama czuła się po prostu potężna. Jednak nie trwało długo, by piekielne moce obróciły się przeciwko niej samej. Demony zaczęły ją dręczyć z taką siłą, że Lipsky myślała nawet o ucieczce na łono Kościoła – tego samego, który kiedyś poprzysięgła sobie zniszczyć.
    Po bardzo długich zmaganiach, dzięki wstawiennictwu Najświętszej Panienki i egzorcyzmom udało jej się uwolnić od złych wpływów. Od 2011 roku Lipsky jest zaangażowana w szerzenie wiedzy o niebezpieczeństwach okultyzmu. W ramach swojej działalności bardzo ostro przestrzega chrześcijan przed udziałem w Halloween.
    Po pierwsze Lipsky podkreśla, że Halloween jest bardzo ważnym świętem dla satanistów. W ich wydaniu Halloween staje się wielkim szyderstwem z katolickich celebracji Wszystkich Świętych. Kobieta mówi, że w tak jak Kościół modli się o wstawiennictwo świętych, jak sataniści z upodobaniem wzywają w ten dzień demony, by zaszkodziły ich wrogom. Lipsky stwierdza stanowczo, że chrześcijanie nie powinny brać udziału w Halloween. Mówi, że nawet ci, którzy chodzą na zabawy niewinnie ubrani, bez elementów diabelskich, tracą tę niewinność ze względu na otoczenie – przesiąknięte przecież demonicznym wpływem. W ten sposób wystawiają się na wielkie duchowe zagrożenie. Kobieta poleca rodzinom chrześcijanskim by zamiast wysyłać dzieci na halloweenowe obchody, odmówiły wspólnie różaniec lub poczytały żywoty świętych.
    W dodatku, jak mówi Lipsky, jeżeli chrześcijanie rzeczywiście żyliby zgodnie z nakazami Ewangelii, to nie potrzebowaliby Halloween. Ich życie byłoby na tyle przesiąknięte łaską, że nie mieliby najmniejszej ochoty zajmować się tak zdrożnymi sprawami.
    Więcej tu http://www.fronda.pl/a/halloween-to-swieto-szatana,31653.html

  15. wobroniewiary pisze:

    Papież Franciszek odprawił Mszę dla Polaków przy grobie Jana Pawła II

    Ojciec Święty przewodniczył Mszy, która tradycyjnie w każdy czwartek odprawiana jest po polsku w Kaplicy św. Sebastiana w Bazylice Watykańskiej przy grobie bł. Jana Pawła II. Eucharystie te są transmitowane przez Radio Watykańskie i retransmitowane przez kilkanaście rozgłośni katolickich w Polsce.

    Papież
    wygłosił krótką homilię po włosku, odnosząc się w niej do pierwszego czytania. Skoncentrował się na pierwszym czytaniu mszalnym, odnosząc się do postaci św. Pawła, który pozostaje wierny miłości Chrystusa aż do końca.

    Słuchaj homilii z tłumaczeniem w języku polskim: real mp3
    Źródło: Radio Watykańskie

  16. wobroniewiary pisze:

    W skrzynce intencji Klara pisze:

    Klara pisze:
    31 Październik 2013 o 21:19 (Edytuj)
    Bardzo prosze o modlitwe o ochrone dla Anny. Dzisiaj sila zaciagnieta przez chlopaka i rodzicow do kliniki aborcyjnej. Ona chce urodzic bardzo! Podczas gdy oni czekali w poczekalni ona wypatrzyla okno ktore byla w stanie otworzyc i wyskoczyla. Biegiem na ulice boczna i akurat jechalo wolne taxi. Teraz jest bezdomna i szuka pomocy. Jej zyciu grozi duze niebezpieczenstwo.
    Serdecznie dziekuje!!!

  17. Moja siostra mieszka juz prawie 15 lat w Holandii. Wczoraj dzwonila do mnie z przerazeniem, a to jej sie zadko zdarza, gdyz nie jedno juz widziala. Otoz, moda na dynie i przebierancow w czasie tej makabry juz mija. Mlodziez lubuje sie w bestialskim nabijaniu na sztachety zwierzat.I tak…na jednej z dzielnic na sztachete ogrodzenia nabito ciezarna kocice, zas skrzyzowanie dalej na klamkach 6 domow ktos powiesil za szyje uduszone i rozprute szczeniaczki.Mamy do czynienia z sadystycznym okrucienstwem. K.CH.

  18. Mamy do czynienia z sadystycznym okrucienstwem.
    Pytanie tylko co, jako Polacy mozemy zrobic,aby to nie doczlapalo sie do naszej Ojczyzny? Mozemy rozmawiac,dialogowac i powiem wprost-glosowac takze (!), wszystko tak,jakby dobro i pomyslnosc Polski nalezala do nas,ale juz modlic sie tak, jakby to wszystko zalezalo od Pana Boga.
    W sejmie powstala Komisja do przeciwdzialania ateizacji Polski. Coz…w 100% twoza ja tylko poslowie PiS. A gdzie reszta, na czym reszcie zalezy?Wyciagnijmy wnioski. K.Chybczyński

  19. Pingback: Pamiętaj: Halloween to święto Szatana, to noc „czarnych mszy” i ofiar składanych nie tyko ze zwierząt, lecz także z ludzi…. | W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej

Dodaj komentarz