19 listopada – rocznica śmierci ks. Dolindo, któremu Pan Jezus podyktował modlitwę „Jezu, Ty się tym zajmij”

19 listopada przypada 48 rocznica śmierci ks. Dolindo Ruotolo. Urodził się on 6 października 1882 w Neapolu, a zmarł 19 listopada 1970 również w Neapolu. Ks. Dolindo został ogłoszony przez Kościół katolicki Sługą Bożym i trwa jego proces beatyfikacyjny.
Główne uroczystości rocznicowe rozpoczną się o godz. 17.30 Różańcem przed Najświętszym Sakramentem. Msza Św. koncelebrowana w 48 rocznicę śmierci Ks. Dolindo Ruotolo o godz. 18.30 w w kościele św. Józefa dei Vecchi na via Salvatore Tommasi 20 w Neapolu

„Życie wieczne to nie żart” – jak umierał ks. Dolindo Ruotolo?

(fragment książki „Jezu, Ty się tym zajmij. O. Dolindo Ruotolo. Życie i cuda”, Joanna Bątkiewicz-Brożek, Wydawnictwo Esprit) 

Ostatnie lata życia ks. Dolindo

Choć jego życie to pasmo cierpień – od urodzenia przez 14 lat głodzony i bity do nieprzytomności przez ojca, pomiatany przez przełożonego w seminarium, zdradzony przez córki duchowe, wielokrotnie przesłuchiwany przez Święte Oficjum, więziony, a potem odgrodzony na ponad 19 lat od ołtarza, odrzucony przez to najpierw przez rodzinę i wytykany jak opętany na ulicach Neapolu – to jego kalwaria fizyczna zacznie się dekadę przed śmiercią.

1 listopada 1969 r. ks. Dolindo dostaje paraliżu połowy ciała. Mimo to nadal głosi do ośmiu kazań dziennie, spowiada, odwiedza szpitale, więzienia. Na ulicach nadal wytykają go palcem, ale wstrzymując niemal oddech: „Idzie święty kapłan!”. Mimo szykan, nigdy nie krytykuje Kościoła, a kocha go. Bo „Kościół to Jezus” – pisze. Trudno go z kimkolwiek pomylić: prawą ręką podpiera się laseczką i kurczowo trzyma różaniec. W lewej nosi własnoręcznie uszytą ze skaju torbę pełną kamieni. „To skarby dla zbawienia dusz, aniołeczki” – tłumaczy zaczepiającym go dzieciom.

Przy krętej via Salvator Rosa, w centrum miasta, gdzie mieszka mistyk, wiją się kolejki. Tłumy odsyłanych tu przez ojca Pio penitentów czekają choć na chwilę rozmowy. Ks. Dolindo nikomu nie odmawia. Nadal nocami pisze. Kończy największe dzieło, książkę o Maryi. Wtedy atakuje go szatan – bywa, że rzuca ks. Dolindo, jak ojca Pio, o ściany. W tym okresie często odwiedzają go aniołowie oraz sama Matka Boża.

Z ręcznych notatek Enziny Cervo, córki duchowej:

„(…) Skończył osiemdziesiąt osiem lat 6 października, a 1 listopada minęło dziesięć lat jego paraliżu; w sobotę 8 listopada, kiedy po Mszy Świętej pomagałam mu dojść do jego pokoiku drobnym kroczkiem, zatrzymał się i mówi: – Już nie umiem się utrzymać na nogach, ale nie martw się, Jezus podtrzymuje mnie swoją miłością. Odmówmy dziękczynne Ave Maria za to, że Matka Boża pozwala mi jeszcze odprawiać Msze Święte”. 

Ks. Dolindo kilka dni przed śmiercią

13 listopada 1970 roku ks. Dolindo Ruotolo po raz pierwszy celebruje Eucharystię i udziela Komunii na siedząco. „Miałam wrażenie, że ojciec lada chwila upadnie” – pisze Enzina. Między wymianą opatrunków na poranionych nogach, mimo ciężkiego stanu, ks. Dolindo nie odmawia nikomu spowiedzi.

16 listopada 1970 roku, poniedziałek. Ks. Dolindo prosi, by pomoc mu wstać. Chce odprawić Mszę. – Nie może ojciec, jest ojciec chory – z bólem tłumaczy mu Enzina. „Dopiero kiedy sam stwierdził, że nie może już usiąść, nawet z moją pomocą, nieomal zapłakał. Powierzył się cały woli Bożej”.(…)

Środa, 18 listopada.

Prawie nic nie zjadł […]. cały czas się modlił, […] na głos, za Kościół, za Papieża i za księży, za dusze, nie zapominał o nikim. Odpowiadał tym, którzy przychodzili z odwiedzinami. – Ojcze – mówiłam mu – niech ojciec trochę odpocznie. A on mi odpowiadał: – Córko moja, módlmy się, bo życie wieczne to nie żart. […] 

Śmierć ks. Dolindo Ruotolo
19 listopada 1970 roku, czwartek.

O świcie ojciec zaintonował Salve Regina i w pewnym momencie wpatrując się w górę powiedział: „Madonna mia! Jaka jesteś piękna! I jakby w ekstazie, trwał tak kilka chwil w ciszy. (…) Niesamowity pokój wyczuwało się wokół umierającego, jakiś rodzaj słodyczy i delikatności w ogniu tak wielkiego cierpienia!

Ks. Dolindo już nie przełyka, towarzyszący mu kapłan odmawia podania Komunii. „Ależ to był dla ojca ból, przeżywał przecież całe Misterium Paschy” – pisze Enzina. Jednak do mieszkania na Salvator Rossa po krótkim czasie puka inny kapłan, ks. Giovanni z Jezusem Sakramentalnym.

Uprzedziłam go, że ojciec już nie przełyka, ale on swoim donośnym głosem zapytał ojca, czy chce przyjąć Jezusa. – Tak! – odparł ojciec (…). Moja radość nie miała granic! Ojciec Dolindo był w stanie uniesienia, wielkiego wewnętrznego ukojenia, a gdy Jezus wypełniał to serce, które całe życie było dla Niego, wokół nas zaczął unosić się silny zapach lilii

Godzina 17.13. Ksiądz Dolindo ma coraz niższy puls, który schodzi do trzydziestu dwóch uderzeń na minutę.

Pan Umberto (syn duchowy): – W pewnym momencie zerwał się z łóżka, rozpostarł szeroko ramiona. Jak dziecko, które wyciąga ręce do mamy i rzuca się jej naprzeciw wołając „och!” z zachwytem. I oddał ducha Bogu. Cinzia notuje: „Jego twarz była uśmiechnięta, wydawał się jaśniejący i pełen szczęścia, błogosławiony”.

Nad jego łóżkiem unosił się zapach lilii, wszystkie rany i blizny na nogach zniknęły w ciągu godziny.

W ostatnim liście do córek duchowych ks. Dolindo – przeczuwając swoje odejście – pisze kilka zdań, które brzmią jak swoisty testament duchowy kapłana:

Pocieszajcie ubogich, napełniajcie nadzieją tych, którzy zawodzą z powodu jej braku, przywróćcie ludziom wiarę, zróbcie wszystko, by pojednali się z Bogiem ci, którzy od Niego odeszli, albo też gorzej – którzy się przeciw Niemu zbuntowali w swoim bólu i żyją w mroku swojej nieświadomości, bez jakiegokolwiek pocieszenia, bez nadziei!

Módlmy się modlitwą „Jezu, Ty się tym zajmij” oraz Różańcem świętym, którego Sługa Boży ks. Ruotolo Dolindo nigdy nie wypuszczał z rąk!

Kiedy do ojca Pio przychodziły tłumy, mówił: – Idźcie lepiej do ks. Dolindo! A o. Dolindo wręczał im „Akt całkowitego oddania Jezusowi”. „Nie kombinuj nic, tylko módl się tak, jak Jezus prosi” – dodawał.

Ks. Ruotolo twierdzi, że to słowa, jakie w duszy, w ciszy, przed Najświętszym Sakramentem dyktuje mu sam Jezus. W jaki sposób Chrystus nawiedza tego kapłana – nie wiadomo. Po bolesnych doświadczeniach ze Świętym Oficjum ks. Dolindo nie dzieli się tym z nikim. W jego autobiografii pojawia się nagle taka nota: „Oto słowa dla ludzkości, słowa, które prosił przekazać mi Jezus. Były mi pomocą w każdym cierpieniu”. Ks. Ruotolo nie przypuszcza, że po pół wieku obiegną świat, a w dobie internetu będą linkowane przez setki tysięcy.

Módlmy się więc razem modlitwą, którą ks. Dolindo podyktował sam Pan Jezus. 

Akt oddania (przeciw niepokojom i zmartwieniom)

           Dlaczego zamartwiacie się i niepokoicie? Zostawcie Mi troskę o wasze sprawy, a wszystko się uspokoi. Zaprawdę powiadam wam, że każdy akt prawdziwego, ślepego i całkowitego oddania się Mnie rozwiązuje trudne sytuacje.

       Oddanie się Mnie nie oznacza zadręczania się, wzburzenia, rozpaczania, a później kierowania do Mnie modlitwy pełnej niepokoju, abym podążał za wami. Oddanie się oznacza zamianę niepokoju na modlitwę. Oddanie się oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i poddanie się Mnie, bo tylko dzięki Mnie poczujecie się jak dziecko uśpione w objęciach matki, gdy pozwolicie, abym mógł przenieść was na drugi brzeg.

       Mnie oddajcie to co wami wstrząsa, co was boli bezgranicznie – te wasze wątpliwości, wasze przemyślenia, wasze niepokoje i chęć powzięcia odpowiednich kroków za wszelką cenę, aby zapobiec temu co was trapi. Czegóż nie dokonuję, gdy dusza, tak w potrzebach duchowych jak i materialnych, zwraca się do Mnie, patrzy na Mnie mówiąc: „TY SIĘ TYM ZAJMIJ”, a przy tym zamyka oczy i uspokaja się!

       Dostajecie niewiele łask, kiedy się męczycie i dręczycie, aby je otrzymać. Otrzymujecie ich bardzo dużo, kiedy wasza modlitwa jest pełnym oddaniem się Mnie. W cierpieniu prosicie, żebym oddalił je od was, ale w taki sposób, jak wy sobie tego życzycie… Zwracacie się do Mnie, ale chcecie, bym to ja dostosował się do waszych planów. Nie bądźcie jak chorzy, którzy proszą lekarza o kurację, ale sami mu ją podpowiadają.

       Nie postępujcie tak, lecz módlcie się, jak was nauczyłem w modlitwie „Ojcze nasz”: „Święć się imię Twoje” – to znaczy: bądź uwielbiony w tej mojej potrzebie; „Przyjdź Królestwo Twoje” – to znaczy: niech wszystko przyczynia się do chwały Królestwa Twojego w nas i na świecie; „Bądź wola Twoja” – to znaczy: Ty decyduj. Ja wkroczę z całą Moją wszechmocą i rozwiążę najtrudniejsze sytuacje.

       Czy widzisz, że nieszczęścia następują jedne po drugich, że sytuacja wciąż się pogarsza, zamiast się poprawiać? Nie przejmuj się – zamknij oczy i powiedz Mi z ufnością: „Bądź wola Twoja, TY SIĘ TYM ZAJMIJ”. Powiadam ci, że się zatroszczę, że interweniuję jak lekarz, a nawet uczynię cud, jeśli zajdzie taka potrzeba. Dostrzegasz, że stan chorego się pogarsza? Nie przerażaj się, ale zamknij oczy i powiedz: „TY SIĘ TYM ZAJMIJ”. Zapewniam cię, że się o ciebie zatroszczę.

       Sprzeczne z oddaniem się Mnie jest zamartwianie się, niepokój, chęć rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia. Przypomina to zamieszanie spowodowane przez dzieci, które domagają się, aby mama troszczyła się o ich potrzeby, a jednocześnie wszystko chcą zrobić samodzielnie, utrudniając swymi pomysłami i kaprysami jej pracę. Zamknijcie oczy i pozwólcie się ponieść nurtowi Mojej Łaski; zamknijcie oczy i pozwólcie Mi działać; zamknijcie i nie myślcie o chwili obecnej, także odwróćcie myśli od przyszłości jako od pokusy.

       Oddajcie się Mnie, uwierzcie w Moją dobroć, a przysięgam wam na Moją Miłość, że kiedy z taką ufnością powiecie: „TY SIĘ TYM ZAJMIJ”, Ja w pełni wezmę to na siebie, pocieszę was, wyzwolę i poprowadzę. A gdy zmuszony jestem poprowadzić was drogą odmienną od tej, jaką widzielibyście dla siebie, wówczas pouczam was, noszę w Moich ramionach, bo nie istnieje skuteczniejsze lekarstwo niż interwencja Mojej Miłości. Jednak troszczę się tylko wtedy, kiedy zamkniecie oczy.

       Jesteście bezsenni, wszystko chcecie oceniać, wszystkiego dociec, o wszystkim myśleć, i w ten sposób zawierzacie siłom ludzkim, albo jeszcze gorzej – ludziom, pokładając ufność w ich interwencji. A to właśnie stoi na przeszkodzie Moim słowom i Moim zamiarom.

       O! Jak bardzo pragnę tego waszego całkowitego oddania się Mnie, abym mógł was obdarować, i jakże smucę się widząc, że jesteście niespokojni! Szatan do tego właśnie zmierza: aby was podburzyć, by oddzielić was ode Mnie i od Mojego działania i rzucić na pastwę ludzkich poczynań. Przeto ufajcie tylko Mnie, spocznijcie we Mnie, oddajcie Mi się we wszystkim. Czynię cuda proporcjonalnie do waszego pełnego oddania się Mnie, a nie waszego zaufania do siebie samych. Wylewam na was skarby łask, kiedy znajdujecie się w całkowitym ubóstwie!

       Jeżeli macie swoje zasoby, nawet niewielkie, lub staracie się je posiąść, pozostajecie w naturalnym obszarze, a zatem podążacie za naturalnym biegiem rzeczy, który jest często zakłócany przez szatana. Żaden człowiek rozumujący i rozważający tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów, nawet spośród Świętych.

       Na sposób Boski działa ten, kto odda się Bogu. Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczyma duszy: „JEZU, TY SIĘ TYM ZAJMIJ!”. I odwróć swoją uwagę w inną stronę, bo dociekliwość twego umysłu utrudnia ci dostrzeżenie zła. Zawierzaj Mi często, nie skupiając uwagi na samym sobie. Czyń tak we wszystkich swoich potrzebach. Czyńcie tak wszyscy, a zobaczycie wielkie, nieustanne i ciche cuda. To wam poprzysięgam na Moją miłość. Zapewniam was, że Ja się o was zatroszczę.

       Módlcie się zawsze z tą gotowością do oddania się Mnie, a zawsze będziecie odczuwać wielki pokój ducha i osiągać znaczne korzyści, również wtedy, gdy udzielam wam łaski ofiary, zadośćuczynienia i miłości, która nakłada na was cierpienie.

       Wydaje ci się to niemożliwe? A zatem zamknij oczy i powiedz całą swoją duszą: „JEZU, TY SIĘ TYM ZAJMIJ!”. Nie lękaj się, ja się zatroszczę. A ty błogosławić będziesz Imię Moje, nie dbając o siebie samego. Inne twoje modlitwy nie mają takiej wagi, jak ten akt pełnego ufności oddania się Mnie – zapamiętaj to sobie dobrze. Nie ma skuteczniejszej „nowenny” od tej: „Och Jezu, oddaję się Tobie, troszcz się o mnie Ty”.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

47 odpowiedzi na „19 listopada – rocznica śmierci ks. Dolindo, któremu Pan Jezus podyktował modlitwę „Jezu, Ty się tym zajmij”

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości
    i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

  2. Maggie pisze:

    UWAGA❗️🚷🚳❗️
    Przed chwilą zgłosiłam ogłoszenie/reklamę, nasuwające się na mój ekran napisy … reklama po polsku, nigdy nie miałam polskich reklam, bo jak dotąd były tylko po angielsku – dziś doszły po francusku i ta „samotniczka” po polsku (wszystkie zgłaszam, bo ich nie chcę na mym ekranie).
    Dlaczego o tym piszę … bo napis brzmiał … 😳:
    EGZORCYSTA UZDROWICIEL ELŻBIETA G.. (edycja)
    😳🤒🤕🤥
    Wiemy, że tylko ksiądz może być egzorcystą .. a nie jakaś tam kobieta/osoba świecka ‼️

    Kolejne więc niebezpieczeństwo się przywlokło i czycha … ubrawszy się w cudze piórka: z mózgu robi sieczkę i dusze wystawia na żer piekła 🤯🆘

    Jezu Ty się tym zajmij❣️

  3. Ewa pisze:

    Bóg zapłać . 🙂

  4. Ania pisze:

    Kolejny „zatopiony” czyli ks. prof. Guz wezwany do złożenia wyjaśnień

    Wypowiedzi ks. prof. Tadeusza Guza z KUL na temat Żydów i judaizmu są „niedopuszczalne”
    Oświadczenie w imieniu Kurii Metropolitalnej w Lublinie i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II dotyczące uwag zawartych w liście Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.

    https://lublin.gosc.pl/doc/5167018.Wypowiedzi-ks-prof-Tadeusza-Guza-z-KUL-na-temat-Zydow-i

      • Monika pisze:

        Z powyższego linku na PCh24.pl:
        „Wątpliwość moją budzą słowa cytowane przez Gazetę Wyborczą, które miały być rzekomo wypowiedziane przez Biuro Prasowe KUL: Dziekan wydziału przeprowadził z ks. Guzem rozmowę, podczas której zobowiązał go do większej rozwagi wypowiedzi i niefirmowania prywatnych poglądów nazwą uniwersytetu. Owszem, jedyną prawdą jest to, iż Ksiądz Dziekan Wydziału przeprowadził ze mną rozmowę, ale wszystko inne jest nieprawdziwe, ponieważ Ksiądz Dziekan, po tym jak zorientował się, że chodzi przy tym o lawinę kłamstw i oszczerstw napisanych przeciwko mnie przez Gazetę Wyborczą i Gazeta.pl, to nie tylko nie udzielił mi żadnej zacytowanej rzekomo przez Biuro Prasowe KUL uwagi, lecz – co więcej – był zszokowany rozmiarem okłamywania opinii publicznej przez Gazetę Wyborczą” – czytamy w artykule.
        Źródło: „Nasz Dziennik”

        • Maggie pisze:

          Jak widzimy na tym przykładzie, rogaty nie próżnuje i:
          wzmaga się ukartowane KRZYŻOWANIE Duszpasterzy i Prawdy.
          Najbardziej boli, gdy to ma miejsce na jeszcze Polskiej Ziemi … Niestety zbyt wiele osób kupuje szmatławce/środki masowego przekazu, zamiast bojkotem je zbankrutować

          Różaniec na szaniec i JEZU TY SIĘ TYM ZAJMIJ❣️🙏🏻❣️

  5. Marek pisze:

    „W sortowni odzieży w Kielcach dzisiaj rano znaleziono ciało noworodka. Według wstępnych ustaleń ciało mogło trafić do sortowni w paczkach ubrań, przywiezionych z Niemiec – poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, Karol Macek.”
    https://niezalezna.pl/246043-makabryczne-znalezisko-w-kielcach

  6. Helena pisze:

    Pani Ewo serdecznie dziękuję.
    Dzieciątko i jego mama już zostało pobłogosławione wodą Św. Antoniego.
    Niech Matka Boża otacza Panią i całą Jej rodzinę płaszczem swej opieki. Bóg zapłać.

  7. Maria pisze:

    W Krakowie zmarła najstarsza siostra zakonna na świecie – Matka Cecylia Maria Roszak z klasztoru sióstr dominikanek „Na Gródku” w Krakowie. 25 marca tego roku obchodziła 110. urodziny. W 2009 r. Instytut Yad Vashem przyznał 101-letniej wówczas matce Cecylii tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.

    Matka Cecylia Maria Roszak pochodziła z Wielkopolski. Urodziła się 25 marca 1908 roku we wsi Kiełczewo koło Kościana. Skończyła Państwową Szkołę Handlową i Przemysłową Żeńską w Poznaniu. W 1929 r. wstąpiła do klasztoru dominikanek na Gródku w Krakowie. Po obłóczynach przyjęła zakonne imię Cecylia. W 1934 roku złożyła śluby wieczyste.

    https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/421520-zmarla-najstarsza-zakonnica-na-swiecie-miala-110-lat

  8. Ania pisze:

    😦 😦 😦
    Nie ma już wątpliwości co do intencji PiS w kwestii tak zwanej aborcji eugenicznej.

  9. wobroniewiary pisze:

    Choć raz ideologia GENDER się na coś przydała! 😂

    Powiedziano mu, że mężczyzna nie może być przeciw aborcji. Senator ogłosił, że jest kobietą

    • wobroniewiary pisze:

      Senator australijskiej Liberalnej Narodowej Partii Queensland Barry O’Sullivan wnioskował o zakazanie działalności aktywistów proaborcyjnych, zakłócających obchody Dnia Dziecka Nienarodzonego. Jego zdaniem, zwolennicy aborcji wykazują się tu hipokryzją, gdyż sami sprzeciwiają się akcjom działaczy pro-life pod klinikami aborcyjnymi.

      Senator Partii Zielonych Larissa Waters skrytykowała poglądy O’Sullivana. Jej zdaniem, jako mężczyzna, powinien „zabrać ręce i różaniec” od jajników kobiet.

      – Nie będę siedział cicho, nie będę milczał kiedy ci ludzie próbują kontynuować marginalizację poglądów, o których chcemy dyskutować, które, jak myślę, wciąż są popierane przez większość narodu – powiedział 61-letni O’Sullivan.

      – Skoro mogę, zamierzam zmienić swoją deklarację płciową i od dziś być kobietą. Odtąd nie będziecie mogli mnie atakować – dodał.

      https://www.tvp.info/40003490/powiedziano-mu-ze-mezczyzna-nie-moze-byc-przeciw-aborcji-senator-oglosil-ze-jest-kobieta

  10. wobroniewiary pisze:

    Ks. prof. Tadeusz Guz odniósł się do kłamstw wobec jego osoby i nauczania. Módlmy się za księdza profesora, wrogów prawdy i manipulantów.

    https://naszdziennik.pl/mysl/203229,haniebne-klamstwa.html

  11. wobroniewiary pisze:

    Modlitwa za cierpiących w czyśćcu w tradycji Kościoła Katolickiego – pan dr.Wincenty Łaszewski – pisarz, mariolog, międzynarodowy autorytet w zakresie objawień w Fatimie. Specjalista w zakresie analizy teologiczno-antrolologicznej proroctw, zwłaszcza dotyczących Polski. Członek Światowego Apostolatu Fatimskiego. Współpracownik ośrodków fatimskich na całym świecie – dzieli się swoim przeżyciami obcowania z duszami zmarłych ze swojej rodziny, podaje konkretne fakty i przykłady jak im pomagać w ich cierpieniach.

    Pan Wincenty w bardzo przystępny i interesujący sposób dzieli się swoją wiedzą dotyczącą świata duchowego zmarłych.

    Odpowiada na pytanie dlaczego powinniśmy bardziej modlić się za dusze czyśćcowe niż za inne osoby, które kroczą szeroką drogą do wiecznego piekła.

    Spotkanie „Oddaj się Maryi” to comiesięczne Zawierzenie Niepokalanemu Sercu Maryi, które odbywa się w Niepokalanowie, w każdą pierwszą Sobotę miesiąca.W piątek, przed
    pierwszo-sobotnim zawierzeniem jest całonocne czuwanie,

    więcej: http://niepokalanow.pl/rycerstwo-niepokalanej/jubileusz-100-lecia-mi/oddaj-sie-maryi/

  12. babula pisze:

    Ewo posłuchałam „Sekretów dusz czyścowych” Anny Katarzyny Emmerich. Ona mówi, że czyściec jest na biegunie północnym a do piekła idzie się w tę samą stronę i jest ono w środku Ziemi
    ( https://www.youtube.com/watch?v=fakOChE47dU ) -pod koniec cz.1. Warto odsłuchać wszystkie części. Można się wiele nauczyć jak pomagać duszom czyścowym. Wszyscy tam kogoś mamy.
    Ja myślę, że nieważne gdzie ten czyściec jest. Najważniejsze by im pomóc.

  13. kropka pisze:

    Kolejne Błędne Nauki o.Adama Szustaka !

    ,,W żadnym miejscu nie jest powiedziane, że Ojciec wskrzesił Jezusa. Takie sformułowanie sugeruje, jakoby tylko Ojciec był Bogiem, nie Jezus Chrystus. To mniemanie zostało uroczyście potępione już na pierwszym soborze powszechnym w Nicei (325) przeciw herezji arianizmu i adopcjanizmu.”
    ,,O. Szustak niestety znowu popisał się przynajmniej nieznajomością Pisma św. i teologii katolickiej, zdecydowanie twierdząc, że Pan Jezus nie zmartwychwstał z własnej mocy”
    Ks.dr Dariusz Olewiński

    • wobroniewiary pisze:

      Bardzo dobry film, pokazuje prawdę.
      Takich „duszpasterzy” nie ganiają po kuriach, takim nie bronią głosić rekolekcji i takich nie suspendują ani przed nimi nie ostrzegają w specjalnych oświadczeniach.
      Żyjemy – jak mawia ks. P. Glas – w ciekawych czasach!

      • Monika pisze:

        „Takich „duszpasterzy” nie ganiają po kuriach”
        Dlaczego? Bo są bardzo medialni, rozpoznawalni i „na czasie” – przyciągają tłumy tam gdzie się pojawią, są przekonujący, niezwykle sugestywni w wypowiedziach, które trafiają przede wszystkim do młodych, są „charyzmatyczni”, jak się o nich mawia, chciałoby się powiedzieć są celebrytami witanymi wszędzie bezkrytycznie, są głośni i gadatliwi, szkoda tylko, że nie w tym co trzeba, pozornie poprawni w swych wypowiedziach, tak by sprzeciwu nie obudzić w żadnym ze swych słuchaczy i nikogo nie drażnić – a zły zaciera ręce, że przy okazji głoszonej nauki Kościoła zostanie kolejny raz przemycone coś ekstra z ich wymysłów a tak naprawdę to myśli heretyckie, czyli wprost niezgodne z nauczaniem Kościoła Katolickiego.

        Można spojrzeć na to z takiej strony: gdyby Jezus 2000 lat temu nie budził sprzeciwu, to jakby nie patrzeć nie byłby niejako „zmuszony” do oddania swego życia za grzeszników, bo wtedy nikt nie chciałby go zgładzić, a jednak swoi go nie przyjęli – a jednak ten sprzeciw był i odrzucenie Jego nauki było.
        A jednak prawdziwa i czysta Boża nauka, nauka zgodna z Ewangelią, nauka od Ducha Świętego budzi sprzeciw, budziła i będzie budzić sprzeciw, i to sprzeciw całego piekła, które się sprzysięga i zwiera szeregi, by zdobyć kolejne dusze, by zamknąć usta tym, którzy mówią prawdę, jakże często niewygodną dla niego prawdę, Bożą prawdę a nie jakieś wymysły szatańskie, pochodzące od złego – by zmylić przeciwnika.

        Zawsze gdzieś w tych wypowiedziach jest taki mały myk, żeby przemycić tę jedną łyżkę dziegciu, która sprawia, że całość nie jest już czysta i nie jest prawdziwa, taki miszmasz, zło wymieszane z dobrem, trochę tego i trochę tamtego. A końcu na słowa samego fałszu i czyste zło nikt by się nie nabrał – a tak prawie nikt nie zauważył, że coś nie tak, że coś tam zostało jednak zmienione w tym prawdziwym nauczaniu, a potem tylko kropla drąży skałę, kropelka po kropelce, aż prowadzi to w konsekwencji do odrzucenia Boga. Bo wyraźna, nieskażona nauka się zaciera, ulega rozmyciu czy rozwodnieniu i na końcu nie wiadomo już co jest prawdą, przynajmniej dla tych, którzy nie mają tej nauki Kościoła ugruntowanej i wyniesionej z domu rodzinnego.
        Nawrócenie to zmiana myślenia, nieustanne badanie swojego serca, czy gdzieś nie pobłądziło, gdzieś nie zboczyło z Bożej drogi, z drogi za Jezusem.

      • AnnaSawa pisze:

        …..i jakże herezja może być wpleciona w krasomówstwo, to jak te 99 % prawdy a (albo aż) 1% fałszu. Tak niestety od dłuższego już czasu postrzegam i odbieram nauczanie o. Adama Szustaka…i to z większym procentem fałszu.
        ….jakby zamknął się w swoich „widzeniach” i stał się nieczuły na wiele głosów rozsądku ……………przesycony pochwałami swojej erudycji i „młodzieżowych grymasów”.

        • Monika pisze:

          i to idiotyczne paaa… – znak firmowy, zamiast błogosławieństwa kapłańskiego.

        • Renata Anna pisze:

          Wielka szkoda, że niektórzy księża, czyli kapłani- słowo ostatnio mało popularnre ( nieważna jest hierarchia), nie uświadamiają sobie tego czym jest błogosławieństwo ofiarowane wiernym w każdym miejscu i czasie. Być może wiedzą o tym, bo kiedyś uczyli się w seminarium, ale nie uświadamiają. Między wiedzą, a świadomością często istnieje wielka przepaść. Modlę się aby Papież Franciszek częściej błogosławił, niż podawał rękę na powitanie.,

  14. Betula pisze:

    http://www.tvmilosierdzie.com/index.php/telewizja.html

    Tu jest transmisja na żywo z Łagiewnik Sanktuarium Miłosierdzia Bożego gdzie rozpoczęła się Msza Św. Intronizacja Chrystusa Króla Polski.

    U mnie idzie tylko Radio (kliknąć poniżej)

  15. kropka pisze:

    Złość żydowska przeciw Bogu i Kapłanom. Podpisz w obronie Ks.prof. Tadeusza Guza!

    Sprawa obrony Księdza Profesora Tadeusza Guza przed żydowskimi atakami w praktyce weryfikuje naszą Niepodległość. Weryfikuje, czy chcemy w Kościele i w nauce być pod żydowską okupacją i dyktatem poprawności kosztem prawdy i niezawisłości intelektualnej. Każdy , komu wstrętna żydowska okupacja naszego Narodu, niech podpisuje i udostępnia. Brońmy ostatniego polskiego Profesora i Kapłana, który powiedział prawdę o Reformacji, za co został ukarany i teraz o żydowskim bezprawiu na Polskim Narodzie. Kto Polak, wie, że niezłomnych Kapłanów Polskich bronić trzeba. Podpisujcie i podawajcie dalej!

    https://www.citizengo.org/pl/166776-zlosc-zydowska-przeciw-bogu-i-kaplanom-podpisz-w-obronie-ksprof-tadeusza-guza

    • Obrzydliwy pełen nienawiści tekst, okraszony na końcu groźbami.
      Takie coś na pewno nikomu w niczym nie pomoże a już z pewnością nie pomoże ks. Guzowi.
      PS. myślę, że nie podpisałby tego nawet sam zainteresowany.

      • Monika pisze:

        Aż 383 osoby podpisały tę petycję – widocznie jej nie czytały i odruchowo, bezwiednie, bezmyślnie podpisały. Nie sądzę, że Katolik może podpisać aż tak nienawistny tekst. Ciekawe kto układał ten tekst dla Citizengo?

        • Maggie pisze:

          Moniko możliwe, źe to prowokator ułożył treść w ten sposób.

          To jest właśnie ostrzeźenie ABY NIE podpisywać w afekcie/wzburzeniu, BEZ DOKŁADNEGO zaznajomienie się z tekstem. Nie można wszystkim wierzyć by owczym pędem, gdy ktoś tyko skrzykuje … bo czasem ten ktoś może prowokować, albo być zwiedzony❗️. Podpisem można zdyskredytować❗️i jeszcze bardziej pogorszyć sprawę. DLATEGO GDZIEKOLWIEK I COKOLWIEK SIĘ DZIEJE TRZEBA NAJPIEJRW PRZECZYTAĆ a potem PRZEANALIZOWAĆ‼️

          Nie czytając i bez zrozumienia treści i jej podtekstów, można podpisać „wyrok śmierci na siebie”.

          KK jest w tej chwili pod nieprawdopodobnym obstrzałem … a każdy wierny wystawiany na wielką próbę i sidła.

          Jezu Ty się tym zajmij❣️ Jezus JEST Panem❣️

        • Maggie pisze:

          Pisałam „prowokator” i sprawdziłam, ale IPad zjadł ☹️kiedy publikował się wpis

  16. wobroniewiary pisze:

    Zazdroszczą jej nam nawet aniołowie. Nie mogą, jak my, spożywać Ciała Syna Bożego. Dlaczego św. Paweł pisze, że przyjmowanie jej niegodnie ściąga na nas… wyrok? Czym jest świętokradcze przyjęcie Komunii św.?

    Niemcy. Jedna z niedzielnych Mszy św. W kościele niewiele osób, ale większość z tych niewielu maszeruje do Komunii św. Wygląda nieźle. − Na pierwszy rzut oka – wzdycha siedzący obok mnie kapłan. – Większość z tych ludzi nie była od wielu lat w spowiedzi. „Nie wiedzą, co czynią”, przystępując do Komunii św. w stanie grzechu ciężkiego. To nie wigilijny opłatek, który połykamy bez konsekwencji…

    https://www.gosc.pl/doc/5097675.Zbezczeszczenie

    • jola pisze:

      Niestety, ten analfabetyzm religijny panuje nie tylko na zachodzie Europy.
      W Polsce musialam kilku znajomym zyjacym w nieformalnych zwiazkach wytlumaczyc, dlaczego nie moga przystepowac do Komunii sw., co robily nieswiadomie i ” z automatu”.
      W Azji, gdzie mieszkalam, w jednym z kosciolow przed Komunia oglaszali, ze przystapic do Stolu Panskiego moze kazdy, kto przystapil do Pierwszej Komunii Sw. (nie bylo mowy o stanie laski uswiecajacej). Tlumaczenia i podpieranie sie KKK nie pomogly.
      Szafarki Komunii Sw, gadaly cala ze soba cala msze (tez przez telefon!) i trzeba je bylo uciszac, a przed Haloween kosciol organizowal kiermasz ze sprzedaza strojow i masek(!) Dopiero po przedstawieniu im opinii papieza Franciszka i sp.ks. Amortha na ten temat, przestali to robic.
      Jedna praktyka tego kosciola, gdzie ludzie (niestety) przyjmuja Komunie na reke, miala sens . Po obu stronach ksiedza lub szafarza zawsze staly dwie osoby(czesto siostry zakonne) obserwujace kto przyjmuje Najswietszy Sakrament i czy wklada do ust. Mysle,ze po tej stronie globu tez by sie tacy przydali.

    • Maggie pisze:

      Może ? to raczej 😇 pragnienie Anielskie … a nie taka typowa zazdrość jak w ludzkim pojęciu 😉💕

      Maryjo, Matko, Niepokalana Panienko, Królowo Polski❣️
      Módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za tymi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za masonami i wszystkimi nieprzyjaciółmi Kościoła Św., RM, TVTrwam, Polski suwerennej pod berłem Chrystusa żyjącej w Bogu, z Bogiem i dla Boga i do takiego życia pociągającej wszystkie ludy na całym globie ziemskim, poczynając od zamieszkujących polskie ziemie, oraz za poleconymi Tobie żywymi, umarłymi i dziś konającymi z którymi jesteśmy w jakikolwiek sposób związani, a także za takimi bliźnimi, których jedno Twoje spojrzenie, jedno Twoje westchnienie do Syna uratować może, choćby w ostatniej chwili, od potępienia na wieki❣️Amen❣️

  17. Ania pisze:

    Dziś drugi dzień Nowenny przed Uroczystością Chrystusa Króla Wszechświata NA CZEŚĆ JEZUSA PRAWDZIWEGO KRÓLA.

    Ta prosta nowenna jest hojnym podarunkiem Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Oto nadzwyczajne obietnice: „Obiecuję wam, że za każdym razem gdy odprawiacie tę nowennę (tzn. odmówicie podane poniżej modlitwy), Ja nawrócę dziesięciu grzeszników, wprowadzę dziesięć dusz w jedną prawdziwą wiarę, uwolnię dziesięć dusz z czyśca, a wiele z nich będzie duszami księży oraz że będę mnej surowy wobec waszego kraju w godzinie sądu”.

    Nowenna polega na odmówieniu raz dziennie przez dziewięć dni:

    * Ojcze Nasz
    * Zdrowaś Maryjo
    * Chwała Ojcu
    * Modlitwy do Chrystusa Króla Wszystkich Narodów (tekst poniżej)

    O Panie, Boże nasz, Ty jesteś jedynym Królem, Najświętszym i Wszechwładnym, wszystkich narodów. Modlimy się do Ciebie, o Boski Królu, byś nam raczył dać miłosierdzie, pokój, sprawiedliwość oraz wszelkie dobro.

    Ochraniaj nas, Panie nasz i Królu, nasze rodziny i ziemię rodzinną. Prosimy Cię Boże najwierniejszy strzeż nas, chroń przed wrogami i oszczędż w czasie Twojego Sprawiedliwego Sądu.

    Przebacz nam, Wszechmogący Królu, grzechy popełnione przeciwko Tobie. Jezu, Ty jesteś Królem Miłosierdzia. Zasługujemy na Twój słuszny Sąd. Zmiłuj się nad nami i przebacz nam, Panie. Ufamy Twemu Wielkiemu Miłosierdziu.

    O Królu o olśniewającym blasku, kłaniamy się Tobie i modlimy się by nastało Twoje panowanie i by Twoje królestwo zostało uznane tu, na ziemi. Amen.

  18. Klara pisze:

    Ta strona której link podaliscie wyżej http://sahim.pinger.pl/m/5196761 ma ostrzeżenie że to strona dla dorosłych i może zawierac tresci erotyczne lub drastyczne. Nie weszłam bo takie strony to nie moja bajka. Co to jest że wy tam wchodzicie?

  19. wobroniewiary pisze:

    Poprosiłam panią Joannę i Macieja Bodasińskiego i to co wydawało się niemożliwym – jest możliwe 🙂
    Dziś o 18-20 bezpośrednia transmisja z kościoła padre Dolindo na FB dziś o 18.20

    Santo subito! Santo subito!
    Bezpośrednia transmisja z kościoła padre Dolindo na FB dziś o 18.20. I szturmujemy Niebo!

  20. Jagoda pisze:

    Ojcze Dolindo dziëkuje już tyle razy ,zawsze pomaga mi ta modlitwa akt oddania zawierzenia sięJezusoi

Dodaj komentarz