Cuda i objawienia św. Józefa – czyli jak św. Józef kazał księdzu iść w środku nocy do umierającego …

Świadectwo o. Dominika Buszty: Powyższą historię o św. Józefie, patronie dobrej śmierci opowiedział sam ks. Adam Sikora na spotkaniu księży diecezji przemyskiej w roku 1954

W roku 1930 ksiądz Adam Sikora pracował jako wikariusz parafii w Borysławiu (w obwodzie lwowskim). Pewnego razu, gdy wieczorem położył się do łóżka i już zasnął, ktoś mocno zapukał do zamkniętej okiennicy, obudził go i natarczywie wołał: „Proszę zaraz iść do chorego, który dogorywa w bloku przy ul. Sobieskiego nr 50 na drugim piętrze”Ksiądz wstał, wyszedł na ganek by zobaczyć osobę, która by go zaprowadziła do chorego, ale nikogo nie było. Wrócił więc do mieszkania i położył się do łóżka. Po krótkim czasie usłyszał ponowne pukanie i natarczywe wołanie by szedł do chorego. Wyszedł na ganek, ale nie było człowieka, który go wzywał. Pomyślał więc, że jest to jakaś prowokacja. Może zbuntowani Ukraińcy chcą go nocą wyciągnąć z domu i zamordować. Położył się do łóżka, ale tym razem już w ubraniu. Za chwilę, mimo zamkniętych drzwi, wchodzi bez pukania do mieszkania starszy wiekiem mężczyzna, zbliża się do łóżka, chwyta leżącego księdza, wyrzuca z łóżka i mówi surowym rozkazującym głosem: „Natychmiast idź pod wskazany adres, bo ten człowiek umiera!” Po tych słowach tajemnicza postać znikła.

Ksiądz zrozumiał, że ma do czynienia z jakimś nadprzyrodzonym zjawiskiem, któremu oprzeć się nie wolno. Śpieszy do kościoła, bierze z tabernakulum Najświętszy Sakrament, zabiera święte oleje i idzie na ul. Sobieskiego pod numer 50. Dzwoni do bramy i oznajmia stróżowi, że jest wezwany do chorego. Stróż zdziwiony odpowiada, że nic mu nie wiadomo, aby tu ktoś chorował i wzywał w nocy księdza. Gdy ksiądz informuje go, że potrójnym pukaniem do mieszkania ktoś go wzywał pod ten adres, bo na drugim piętrze umiera człowiek, stróż przypomniał sobie, że faktycznie jest tam chory lekarz, ale jest to człowiek niewierzący, który może księdza nie przyjąć. Na prośbę księdza prowadzi go na drugie piętro i wskazuje mieszkanie chorego. W drzwiach ukazuje się żona lekarza i pyta: „Kto księdza tu sprowadza o takiej porze? Przecież ani mąż ani ja nie prosiliśmy, bo oboje jesteśmy niewierzący; zbyteczna fatyga księdza”. Ksiądz powiedział, że wezwał go do chorego jakiś starszy mężczyzna, wskazał mu dokładny adres i zmusił by się tu udał.

Zaskoczona tą relacją żona decyduje się wprowadzić księdza do pokoju chorego. Na widok księdza chory zaintrygowany pyta: „Kto księdza tu sprowadza do mnie?” Ksiądz opowiada mu przebieg potrójnego wezwania przez jakiegoś starszego człowieka z siwą brodą, który po prostu wyrzucił go z łóżka i nakazał śpieszyć do chorego pod wskazany adres. Lekarz zamyślił się i polecił żonie, by przyniosła z sąsiedniego pokoju wiszący na ścianie obraz. Ksiądz poznaje, że to właśnie ten człowiek z obrazu wezwał go do chorego.

Wtedy lekarz rozrzewnionym, drżącym głosem opowiedział jak to jego umierająca matka ten obraz świętego Józefa przekazała mu wraz z przepisaną na kartce modlitwą do świętego Józefa o szczęśliwą śmierć i nakazała mu, aby tę modlitwę odmawiał przez całe życie. I mówił dalej: „Chociaż straciłem wiarę i nie wierzyłem w Boga wraz z żoną, to jednak by dotrzymać słowa danego matce tę modlitwę machinalnie odmawiałem. Teraz widzę, że św. Józef nie pozwolił mi zginąć marnie. Proszę mnie wyspowiadać i pojednać z Bogiem.”

Po spowiedzi przyjął pobożnie Komunię świętą jako Boski Pokarm na drogę wieczności oraz sakrament namaszczenia świętym olejem, gorąco dziękując młodemu kapłanowi, który o tej porze przybył do niego.

Ksiądz wyszedł zadowolony z wyświadczonej choremu posługi i skierował się do wyjścia. Nie zdążył dojść do windy, gdy nadbiegła żona chorego i płacząc zawołała: „Księże, mój mąż kona!” Wrócił więc kapłan by odmówić modlitwy za konającego. Katolicki pogrzeb odprawił ksiądz Adam na prośbę doktorowej.

Za: www.swietyjozef.kalisz.pl

Oddajmy się kolejny raz w opiekę Św. Józefowi,
któremu Bóg powierzył Swój Największy skarb – Syna Bożego 

A po Różańcu Świętym odmawiajmy modlitwę do św. Józefa:

Do ciebie, święty Józefie, uciekamy się w naszej niedoli. Wezwawszy pomocy Twej Najświętszej Oblubienicy, z ufnością również błagamy o Twoją opiekę. Przez miłość, która cię łączyła z Niepokalaną Dziewicą Bogarodzicą przez ojcowską twą troskliwość, którą otaczałeś Dziecię Jezus, pokornie błagamy: wejrzyj łaskawie na dziedzictwo, które Jezus Chrystus nabył Krwią swoją, i swoim potężnym wstawiennictwem dopomóż nam w naszych potrzebach. Opatrznościowy stróżu Bożej Rodziny, czuwaj nad wybranym potomstwem Jezusa Chrystusa. Oddal od nas, ukochany Ojcze, wszelką zarazę błędów i zepsucia. Potężny nasz wybawco, przybądź nam łaskawie z niebiańską pomocą w tej walce z mocami ciemności, a jak niegdyś uratowałeś Dziecię Jezus z niebezpieczeństwa, które groziło Jego życiu, tak teraz broń świętego Kościoła Bożego od wrogich zasadzek i od wszelkiej przeciwności. Otaczaj każdego z nas nieustanną opieką, abyśmy za Twoim przykładem i Twoją pomocą wsparci mogli żyć świątobliwie, umrzeć pobożnie i osiągnąć wieczną szczęśliwość w niebie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Pomoc duchowa i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

62 odpowiedzi na „Cuda i objawienia św. Józefa – czyli jak św. Józef kazał księdzu iść w środku nocy do umierającego …

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

  2. 🙆 Pracownik Świętej Matki ⛪🔥 pisze:

    Święty Józefie dziękujemy za pomoc nieustającą!

    Pozdrawiam w 28-ym dniu Nowego Roku Liturgicznego i Duszpasterskiego!

    Przypominam za http://mbf.bydgoszcz.pl/program-duszpasterski-na-nowy-rok-liturgiczny-w-mocy-bozego-ducha/:
    Program duszpasterski na nowy rok liturgiczny: „W mocy Bożego Ducha”

    Programowi duszpasterskiemu dla Kościoła w Polsce na lata 2017-2019 towarzyszą słowa: „Duch, który umacnia miłość”. Pierwszy rok programu duszpasterskiego dla Kościoła w Polsce (2017-2018) przebiegał pod hasłem: „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym” (Dz 2,4). Drugi rok (2018-2019) będzie przebiegał pod hasłem „W mocy Bożego Ducha”. Nowy rok duszpasterski rozpocznie się w pierwszą niedzielę Adwentu.
    Celem programu duszpasterskiego od I niedzieli Adwentu br. będzie rozwijanie problematyki misji i apostolatu (świadectwa słowem i czynem) osób ochrzczonych i bierzmowanych. Konkretne postawy chrześcijańskiego zaangażowania są zawsze kształtowane „W mocy Bożego Ducha”, a symbolicznym przedstawieniem tak rozumianego uczestnictwa w budowaniu królestwa Bożego na ziemi są „języki jakby z ognia” (Dz 2,3).

    Szczęśliwego Nowego Roku Liturgicznego i Duszpasterskiego!!

    • tu MariaPietrzak pisze:

      Dzieki za przypomnienie . Temat wazny , jak sam Duch , bez ktorego mocy marniejemy , swiadectwa nie dajemy , niektorzy mowia o powszechnej anemii . A w jaki sposob Rok pelen mocy Ducha Swietego przejawia sie w Waszych Parafiach ? Jakie macie doswiadczenie ?
      Cos na ten temat ?

  3. Quis ut Deus pisze:

    Chciałbym przypomnieć, że trwa jeszcze Nadzwyczajny Rok św. Józefa Kaliskiego, ogłoszony przez Ojca Świętego. Trwa do 06 stycznia 2019r.
    To wyjątkowa łaska i skierowanie naszej optyki na tą cudowną postać – On we wszystkim, całkowicie zawierzył Bogu. To postrach duchów piekielnych.
    Zwróćmy uwagę na intencje, w których Papież nakazuje się nam do św. Józefa modlić w czasie trwania jubileuszowego Roku. Są bardzo szczególne:
    1. Modlitwa o wierność Polski chrześcijańskiemu powołaniu
    2. Modlitwa za kapłanów i zakonników
    3. Modlitwa o powołania do kapłaństwa i życia zakonnego
    4. Modlitwa w obronie instytucji rodziny.

    Jeśli ktoś jest chory lub z innych ważnych przyczyn nie może przybyć, można uzyskać odpust zupełny i łaski modląc się przed wizerunkiem św. Józefa choćby w domu, wypełniając zwykłe warunki odpustu w najbliższym możliwym czasie. Szczegóły poniżej:
    http://rokjozefa.pl/nadzwyczajny-rok-swietego-jozefa-kaliskiego/

    Z listu pasterskiego biskupa kaliskiego:
    ” Święta Teresa z Àvila wyznała: innym świętym dał Bóg łaskę wspomagania nas w tej lub owej potrzebie, temu zaś chwalebnemu Świętemu [Józefowi], jak o tym wiem z własnego doświadczenia, dał władzę wspomagania nas we wszystkim.”

    • eska pisze:

      Punkty 1-3 zawierają intencje, które już w naszym gronie omadlaliśmy. A mnie coraz bardziej „ciśnie” w sercu, aby po zakończeniu nowenny o ochronę życia podjąć modlitwę w intencji rodzin. Każdy z nas wie, jak bardzo obecnie atakowana jest i instytucja rodziny, i każda nasza wspólnota rodzinna – iluż z nas ma za sobą lub jeszcze nie za sobą trudne doświadczenia. Dziś, w święto Świętej Rodziny, znowu wraca do mnie potrzeba modlitwy w tej intencji. Więc się nią wstępnie dzielę.
      Jako patrona tej modlitwy widziałabym właśnie św. Józefa.

  4. m-gosia pisze:

    Święty Józefie opiekunie rodzin miej nas w swojej opiece.
    Niebezpieczeństwo dla ludzkości. Nowa technologia mobilna 5G.
    https://www.ekspedyt.org/2018/12/29/5g-to-ludobojstwo-na-polakach-zaplanowane-przez-globalistow-i-syjonistow-ewa-pawela/

    • Maggie pisze:

      PILNE‼️‼️‼️‼️‼️
      TERMIN I SPRAWA. WIĘKSZOŚCI NIEZNANE A TO DO …. 30 GRUDNIA ‼️‼️‼️‼️

      ZAMACH NA ŻYCIE NA ZIEMI W PEŁNYM ZNACZENIU TEGO SŁOWA ‼️‼️‼️ SKRYTOBÓJSTWO POD NADZOREM „NADLUDZI .. GLOBALNEGO POKROJU” ‼️‼️‼️‼️

      Jezu,Maryjo, Józefie Św. RATUJCIE❣️

      • Jolantae pisze:

        Maggie o co chodzi, wytłumacz proszę.

        • eska pisze:

          O link m-gosi

        • Maggie pisze:

          @Jolantae: No wlaśnie, kto słyszał o sprawie??? Idź po linku podanym przez @m-gosia. Termin opini na zmiany pozwalające wprowadzić niszczycielską technologię 5G właśnie upływa. (Nie wiem, czy w Polsce to jak w niejednym baku, jeśli termin płatności przypada na niedzielę to przesuwa się na poniedziałek).
          Pierwszy filmik to wyjaśnienie (blisko pół godzinne) z podaniem 2 adresów na ktory można wysłać gotową opinię, drugi to (ponad godz) dyskusja specjalistów nt technologii i niszczenia człowieka i życia.

        • Jolantae pisze:

          Dziękuję. Już oglądam.

      • Maggie pisze:

        „Zanurzam się i POLSKĘ (srodowisko, ludzi, rośliny i zwierzęta i całe Twoje Stworzenie) w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w NIEJ i moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie i na wszystkich i wszystko, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści wszystko i wszystkich i mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

        „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    • klasv pisze:

      W skrócie:
      Wydaje się, że dlatego odsunięto pana Macierewicza. Chodzi o zwolnienie częstotliwości, które na razie są w posiadaniu wojska. Cały przemysł został już przestawiony na „internet rzeczy”: internet w każdym samochodzie, w lodówce, pralce itd.. Stacje przekaźnikowe w tym systemie obsługują komórkę o promieniu ok 150 m. czyli wokół nas powstanie setki tysięcy mikrofalówek z możliwością sterowania kierunkiem i mocą wysyłanej wiązki. Wybranym osobnikom będzie można zaszkodzić szczególnie, dzieciom obniży się odporność a dorosłym ograniczy rozrodczość, by dokonała się wyczekiwana przez elity depopulacja, przyroda ucierpi w stopniu dzisiaj niewyobrażalnym. Zliberalizowane zostaną przepisy tak, aby ludzie nie mogli protestować przeciwko budowie nadajników a normy „smogu elektromagnetycznego” są zaniżone, nie zweryfikowane, stare kilkudziesięcioletnie i wzięte z sufitu. Tylko modlitwa nam pozostała. Święci Maryjo, Józefie módlcie się do Waszego Syna, ratujcie nasze dusze, ratujcie dzieło stworzenia.

  5. wobroniewiary pisze:

    Biskup Balcerek: nie będzie błogosławieństwa Bożego dla obecnej władzy, jeśli nie zakaże aborcji

    Nie będzie błogosławieństwa Bożego dla obecnej władzy, jeśli nie wprowadzi prawnej ochrony życia – powiedział bp Grzegorz Balcerek. Jak zauważył, na świecie ofiar aborcji jest „więcej niż ofiar nazizmu i komunizmu razem wziętych”. W święto Świętych Młodzianków hierarcha przewodniczył Mszy św. dziękczynnej za dzieło duchowej adopcji. Liturgia sprawowana była w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana w Poznaniu.

    – Współczesne echo dramatu Świętych Młodzianków przybiera formę niemego krzyku niemowląt, którym nie pozwala się w ogóle zobaczyć tego świata. I w tym przypadku jedyną ich „winą” jest bycie przeszkodą na drodze realizacji własnych planów i aspiracji czy oczekiwań – stwierdził bp Grzegorz Balcerek.

    http://www.pch24.pl/biskup-balcerek–nie-bedzie-blogoslawienstwa-bozego-dla-obecnej-wladzy–jesli-nie-zakaze-aborcji,65136,i.html#ixzz5b5Nz7fYj

    • xxx pisze:

      W Biblii jest taka nauka, aby jeżeli kto grzeszy należy aby pobożny kto biorąc jednego lub dwóch (na świadków) poszedł do niego i osobiście go pouczył. Jeżeli nie posłucha niech będzie Ci jak poganin.
      Uważam że ten wymóg trzeba najpierw spełnić w przypadku polityków aby nikt nie mógł powiedzieć że :
      1. nie wiedział bo smsa czy maila nie przeczytał
      2. że nikt mu o tym nie powiedział
      3. że nic o tym nie wiedział.
      Na pewno takie osobiste pouczenie polityka takiego czy owego powinno pochodzić od księdza czy biskupa, a wtedy osąd do póki się nie nawróci.
      Z Panem Bogiem

  6. tu MariaPietrzak pisze:

    Swiety Jozefie, módl sie za nami !
    Gorąco prosze o modlitwę w intencji Krystyny, po operacji, stan ciężki. Dziękuję Wam !

  7. Katarzyna pisze:

    12 lat temu modlilam sie do w. Jozefa w kaliskim sanktuarium o dobrego, wierzacego meza. Jestem pewna,ze dzieki wstawiennictwu sw. Jozefa Bog wysluchal mojej prosby☺, mam wiec przyklad,ze sw. Jozef faktycznie dziala cuda. Teraz czekamy na narodziny czwartego dziecka,tym razem synka,ktory otrzyma drugie imie Jozef, wlasnie na czesc sw. Jozefa☺
    Swiety Jozefie chron zycie poczete, nasze rodziny, malzenstwa, dzieci od wspolczesnych zagrozen. Amen

  8. kropka pisze:

    Uczestnicy rekolekcji w Neapolu podążają śladami ojca Dolindo Ruotolo. Odkrywają prawdziwą wartość miłości płynącej z Jezusowego krzyża.

  9. smutna pisze:

    Jestem stałą bywalczynią tej strony ale dziś chcę napisać pod pewnym pseudonimem tak, by nie ujawniać się, po prostu proszę o radę, bo nie wiem, nic nie wiem.
    Dziś pierwszy raz miałam do czynienia ze śmiercią zwierzątka domowego.
    Wiem, że to nie człowiek, że nie ma duszy, ale nie wiem, czy jest jakaś modlitwa, bo tak mi smutno, jak życie z niego wyszło dziś i umarł na moich rękach. A to Boże stworzenie
    A do tego jestem sama, domownicy wrócą za kilka dni i muszę zająć się pochowaniem zwierzątka, nie wiem czy zakopać czy zanieść do weterynarza, i choć to tylko zwierzątko, ale ono żyło, oddychało a ten oddech zszedł na moich rekach.
    Mi w rękach pozostała tylko recepta na kolejne zastrzyki, których nie będzie
    Zaznaczam, że nie jestem jakąś fanką zwierząt, ale tak mi żal tego życia, które było i nie ma. Nie mogę sobie miejsca znaleźć w domu a ludzie za nic mają życie poczętych dzieci 😦 😦 😦

    • kasiaJa pisze:

      To zrozumiałe, że odczuwasz smutek, szczególnie kiedy było to zwierzątko domowe.
      Myślę, że jak najbardziej możesz pomodlić się do Boga by Go uwielbić za to, że tak pięknie stworzył to zwierzę i że mogło ono cieszyć was a teraz z Jego woli życie się zakończyło. Nieżywe zwierzę należy zakopać w ziemi, najlepiej na działce (na wsi łatwiej).

    • eska pisze:

      Św. Franciszek nazywał zwierzęta naszymi braćmi mniejszymi. Są one nieraz naszymi przyjaciółmi, a nawet pomagają odzyskać zdrowie (stąd zooterapia). Stąd smutek, a wcześniej przywiązanie do zwierzęcia uważam za coś jak najbardziej zrozumiałego.
      Resztę powiedziała już kasiaJa.

    • AnnaSawa pisze:

      Śmierć własnego zwierzęcia to też cierpienie dla właściciela i nie ma nic w tym nienaturalnego. Czasem boimy się o to pytać czy o tym rozmawiać aby nie być posądzonym o jakąś zoobigoterię lub nawet jakichś grzech….wszystko jest naturalne co nie przekracza form i przykazań Bożych (np stawianie pomników pieskom) lub modlenie się do zwierząt po śmierci….jak to jest w niektórych fałszywych wierzeniach.
      Natomiast przeżywanie odejścia zwierzęcia z którym żyło się pod jednym dachem kilka bądź kilkanaście lat….albo …dziesiąt lat jest dla mnie czystym odruchem serca i naszej duszy….i byłoby coś nienormalnego jakby ktoś tej pustki i „zerwania” tego przywiązania do stworzenia nie przeżył.
      Dokładnie 3 lata temu miałam tą samą sytuację. W między czasie kończyłam Nowennę Pompejańską….i teraz się zastanawiam „skąd” miałam tyle siły odmówić ją do końca w tym całym strasznym chaosie….bo z tych nerwów i posypał mi się organizm dodatkowo.
      Mając jednak w duszy słowa Pana, które mówił do Św Faustyny i do Alicji Lenczewskiej aby Jemu wszystko mówić – dosłownie wszystko!…..klęknęłam przed Świętym Sakramentem i zaczęłam mówić , mniej więcej:…”Panie Ty wiesz wszystko, ….nie wiem czy to jest grzech…ale Ty wiesz co mam w sercu…..(…)…..” …dostałam w sercu odpowiedź (na co bym sama nie wpadła) :
      „Wszystko, co jest stworzone jest u Boga”.
      To mi do dzisiaj wystarcza…bo szukałam w wielu źródłach konkretnych odpowiedzi.
      Pocieszam się myślą, że Bóg jest samą Miłością i nie Traciłby swojego stworzenia w żaden sposób….co by można było nazwać „unicestwieniem”…..nie jest nam dana ta wiedza wprost – jeśli chodzi o zwierzęta, bo byśmy (tak sądzę) uczynili z tym dużo złego i popadli w jeszcze większe błędy, ale Miłość Boga….jest ponad wszystko :).
      …skoro my odczuwamy do innych stworzeń przywiązanie i swoistą miłość…..to, co dopiero sam Bóg :).
      Ściskam serdecznie, każda rozmowa z Panem podnosi duszę i koi serce.

      .
      .

    • AnnaSawa pisze:

      Zakop zwierzątko w ziemi…jeśli jest taka możliwość.

  10. nm2c pisze:

    Adminko trochę zażartuję :
    Może 1 dziesiątek w intencji młodych polskich posiadaczy starych BMW…
    Bo włos się na głowie jeży, w sobotę 24 latek Polak pod wpływem narkotyków rozbił bramę wjazdową na płytę lotniska w Hannowerze i gonił samolot przy pomocy BMW,
    Również w sobotę 26 letni kierowca BMW zabił na pasach 18 letnią dziewczynę i jej Matkę 56 lat.
    W nocy w Porębie Radnej w Małopolsce 30 latka wpadła w poślizg sam. BMW i zgineło dwóch pasażerów , A trzy dni temu 22 latek wjechał w 6 osobową rodzinę na chodnik , 4 dzieci i rodzice w szpitalu w tym matka w ciąży.
    Szok , czy to jest to wspaniałe pokolenie o którym wspominał ks. Adam , czy tylko awangarda rego pokolenia ?

    • wobroniewiary pisze:

      A ty tylko siedzisz i szukasz kto gdzie kogo zabił, potrącił, umarł itp. itd.

      Własnie przez takich jak TY – napisałam wczoraj o śmierci zwierzątka jako „smutna”, żebyś ty i tobie podobni nie mieli radości, że to moje – Adminki zwierzątko ‚zdechło”

    • nm2c pisze:

      Właśnie przed chwilą wróciłem ze spaceru , w sąsiednim bloku ktoś poprzebijał lub spuścił powietrze we wszystkich kołach dwóch samochodów, walka o miejsca parkingowe…Bóg wie że nie kłamie i Ty również chyba zauważyłaś że nie zmyślam w swoich wypowiedziach. A co do zwierzątka , mi to obojętne , niczego złego mu nie życzyłem , Tobie również tego nie życzyłem , akurat nie należę do tych co Tobie źle życzą , powodem dla którego odwiedzam to forum jest ciekawość kiedy to sprawdzą się te przepowiednie . O wielkości Polski, Wenezueli, przepowiednie różnych wizjonerów , których krytykowałem i nie nie pomyliłem się , bo później ks. Adam się wycofywał z popierania tych różnych proroków.

      • wobroniewiary pisze:

        Nie ma co winić Boga, za to że ludzie są źli, podli, nienawistni.
        Ani księży, ani proroków – czasy muszą się wypełnić
        Czytasz Pismo św.? Znasz 2 List do Tymoteusza?

        „A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosze niż Boga. Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń!
        http://biblijni.pl/2Tm,3,1-9

        • nm2c pisze:

          ps. Adminko zapytaj ks. Adama w poważnej rozmowie o tego wizjonera do którego jeździ, i wizjoner do niego , oni się znają, a ks. Adam balansuje na jakiejś krawędzi wg. mnie bo ten wizjoner rozmawia z jakimiś duchami. Aniołami zapowiada niedługo zniszczenia. . Wierzy w reinkarnacje, jego córka miała próbę samobójczą , a ks. Adam odprawiał nad nim egzorcyzmy. Zapytaj . niech Ci na poważnie wytłumaczy , dlaczego z takim człowiekiem ma związek.

        • wobroniewiary pisze:

          Przestań „pierniczyć”
          Ów człowiek, nie ma strony w necie, nic o sobie nigdzie nie pisze, nikt go nie egzorcyzmował ani jego, ani jego córki i w rzeczywistości nie nazywa się ani Piotr, ani Tomasz!!!
          Masz jakąś fobię, manię – nie wiem co!

          Wiem tylko jedno, że o ile Zieliński i jemu podobni głoszą „ewangelię sukcesu” tak ty i tobie podobni głosicie „ewangelię nieszczęść”
          A kysz!!!

        • nm2c pisze:

          . Osoba rzetelna podeszła by rzetelnie a nie unikała sprawy pisząc o pierniczeniu . Po drugie to nie mężczyzna prowadzi blog lecz jego zona i wszystko opisuje co dziej się w ich życiu , czyli jej i wizjonera. A czy to ten , czy inny , to może być różnie . Natomiast z blogu wynikałoby że ks. Adam i ten wizjoner znają się i spotykają .Na blogu jest opisanych wiele rozmów z Bogiem , Jezusem , i też Maryją , Aniołem , wiele mądrości niczym od Ojca Pio, ale też są różne dziwne rzeczy . Po prostu zapytaj. Kto może się przyznawać do znajomości z nim czyli księdzem Adamem i to od kilku lat , kto ma wizje. nad kim odprawiano egzorcyzmy i kto sam nad sobą i swoją rodziną odprawia egzorcyzmy. Kto ma wizje złamanych pieczęci ( 5 złamanych , szósta w trakcie ) wizje jeźdzców apokalipsy , ruin, i że to już niedługo.

        • wobroniewiary pisze:

          Proszę podać adres bloga – tu i teraz. Inaczej odpowiesz za zniesławianie!!!

          Ps. Ks. Adam już się wypowiadał, że nie ma nic wspólnego z blogiem „osaczenie” ani „rozmowy z niebem” – jeśli o tych ci chodzi!

      • AnnaSawa pisze:

        ….o! i w końcu się wypowiedziałeś o co Tobie tak na prawdę chodzi……szukaj dalej w trawie….jaki to żuk drugiego ugryzł.

    • Ania pisze:

      Mc2 a czemu nie nagłaśniasz takich spraw?
      Bo szczęśliwe zakończenia nie są dla ciebie interesujące?

      Skradzione wcześniej kilkutygodniowe zwierzątka znalazły się w nocy w szopce.

      – Do betlejemskiej szopki w Brudzewku podrzucono w nocy ukradzione wcześniej dwie kilkutygodniowe owieczki. Udało się w sobotę nagłośnić sprawę i kogoś chyba ruszyło sumienie – poinformowała w niedzielę PAP sołtys Brudzewka i radna gminy Chocz Ewa Wojciechowska.

      – Jestem bardzo szczęśliwa, że jagniątka wróciły do swojej matki. Opiekun szopki, który rano otworzył ją dla zwiedzających i zobaczył zwrócone jagniątka, natychmiast mnie o tym poinformował, a ja z niedowierzaniem przyjechałam do szopki w samej piżamie, żeby zobaczyć je na własne oczy – powiedziała Ewa Wojciechowska.

      Według sołtys Brudzewka po nagłośnieniu sprawy kogoś chyba ruszyło sumienie i oddał zwierzęta.

  11. Krzysztof pisze:

    Proszę o modlitwę w intencji Kamili, która kilka tygodni temu została potrącona przez samochód, o powrót do Boga, zdrowie i wszelkie potrzebne łaski

  12. Katarzyna pisze:

    +++

  13. Ania pisze:

    Ks. Piotr Glas: Komunia Święta jak antybiotyk

    – Komunia Święta jest jak lekarstwo, jak antybiotyk. Dlatego przyjmujmy Pana Jezusa, stając się jego Tabernakulum – mówi ks. Piotr Glas w 6. odcinku rekolekcji „Niepokonani. Walcz i zwyciężaj!”.


  14. Tej nocy Anioł przyszedł do Józefa:
    „Zbudźcie dzieciątko co tak słodko śpi
    Judea dziś to niebezpieczna strefa
    I policzone małych chłopców dni.”

    Namiestnik Herod ciągle drży w obawie,
    Że chociaż władzę dzierży jego dłoń
    I rzymski cesarz patrzy nań łaskawie
    To w rączkach dziecka może kryć się broń.

    Ref:
    Uciekali, uciekali, uciekali
    Na osiołku przez pustyni żar
    Jak najdalej, jak najdalej, jak najdalej
    Ukryć Dziecię, bezcenny ich skarb.

    Ciężko ojczyznę wspominać w pustyni
    Mieliśmy jakoś zapewniony byt
    Choć czasem patrol mijał drzwi świątyni
    Zawsze się modlić mógł pobożny Żyd.

    Lecz może trzeba szlakiem iść wygnania
    Tak jak przodkowie nasi kiedyś szli
    Może nie tu jest Ziemia Obiecana
    Może gdzie indziej będzie rósł nasz Syn.

    Ref:
    Uciekali, uciekali, uciekali
    Na osiołku przez pustyni żar
    Jak najdalej, jak najdalej, jak najdalej
    Ukryć Dziecię, bezcenny ich skarb.

    Jeszcze nie wiemy co nam przeznaczone
    I choć przeczucia czasem dręczą złe
    Ojciec Niebieski weźmie nas w obronę
    I znowu Anioł zjawi się we śnie.

    Piasek przysypał szlaki do Betlejem
    Zabłądzić łatwo, trudny każdy krok
    Tak mało mamy, tylko tę nadzieję
    Która rozjaśnia nam codzienny mrok.

    Ref:
    Uciekali, uciekali, uciekali
    Na osiołku przez pustyni żar
    Jak najdalej, jak najdalej, jak najdalej
    Ukryć Dziecię, bezcenny ich skarb.

  15. Edyta pisze:

    Pani Ewuniu wiem jak to jest jak odchodzi od nas zwierzątko, które było naszym towarzyszem przez wiele lat. Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami mieliśmy pieska, suczkę, która była z nami 18 lat. Niestety przyszedł czas,że trzeba się było z nią pożegnać i naprawdę było nam wszystkim bardzo smutno. Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie ❤

  16. wobroniewiary pisze:

    Do mc2
    Nie wiem, co jaki Piotr z osaczeni wypisuje, bo ja ci podaje wpis od nas – oświadczenie ks. Adama z 27 września! Polecam pkt.2!

    Ks. Adam Skwarczyński: OŚWIADCZENIE W SPRAWIE “PIOTRA” I JEGO TEKSTÓW
    Ponieważ piekło szaleje i chce zamącić działanie Nieba, które za narzędzie obrało sobie osobę “Piotra”, oświadczam Czytelnikom co następuje:
    1. Podawane przeze mnie na niniejszej stronie imię jest tylko i wyłącznie pseudonimem, a nie imieniem własnym. Mój “Piotr” nie ma nic wspólnego z Piotrem M., związanym z Białą Podlaską, którego znam od 40 lat, a który posługuje się pseudonimem “Żywy Płomień”. Tekstów Piotra M. nikomu nie polecałem ani nie polecam. Jest wielkim nadużyciem, a może nawet złośliwością, na wydrukowanych z naszej strony tekstach “Piotra” dopisywanie “Żywy Płomień” i rozkładanie ich po kościołach!
    2. Nasz “Piotr” nie ma także nic wspólnego z prowadzącym strony “osaczenie” oraz “rozmowy z niebem” (może z piekłem, ale w ten temat nie wchodzę).
    3. Dla uniknięcia nieporozumień we wszystkich tekstach od “Piotra”, czy to drukowanych, czy zamieszczanych na stronie WOWiT, będziemy odtąd stosować pseudonim “Tomasz”. Jest odpowiedni, gdyż bardzo trudno było mu uwierzyć, że Niebo do niego przemawia.
    4. Nasz “Tomasz” ma bliski kontakt ze swoim Biskupem Ordynariuszem, który wyznaczył ostatnio księdza, odpowiedzialnego za jego duchowy rozwój. Biskup otrzymał zarówno znane nam teksty, jak i do niego skierowane.

    https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2018/09/27/ks-adam-skwarczynski-oswiadczenie-w-sprawie-piotra-i-jego-tekstow/

  17. wobroniewiary pisze:

    Do mc2 – od ks. Adama, który tak napisał w mailu na twoje „niby-rewelacje”:

    Ks. A.S. odpowiada: Od początku do końca jesteś w błędzie! Pomyliłeś adresy! Zmień sobie obiekt zainteresowania

  18. wobroniewiary pisze:

    Modlitwa do Świętej Rodziny
    Boże, Ty z miłości do nas posłałeś Jednorodzonego Syna, by każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, lecz mógł mieć życie wieczne i w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia. Spraw, abyśmy złączeni wzajemną miłością naśladowali w naszych rodzinach Jej cnoty.
    Najświętsza Rodzino, obrazie Trójcy Przenajświętszej na ziemi, wspomagaj nas w naszych potrzebach. Wierzymy, że ze szczególną miłością spojrzysz na każdą rodzinę. Niech każda rodzina stanie się świątynią Bożą, w której panuje wzajemna miłość i pokój.

    Najświętsza Rodzino, której Opiekun – św. Józef jest wzorem miłości ojcowskiej, Matka Najświętsza – miłości macierzyńskiej, a Dziecię Jezus – posłuszeństwa i miłości synowskiej, oddajemy się pod Twoją opiekę prosząc, by rodzice i dzieci, starzy i młodzi byli złączeni Twoją miłością.

    Z wiarą i ufnością przedstawiamy Tobie pragnienia i potrzeby wszystkich rodzin.

    Prosimy Cię za małżonków o umocnienie ich wzajemnej miłości; za rodziców oczekujących z niepokojem i nadzieją na mające urodzić się im dziecko. Za rozwijające się dzieci, które napełniają domy radością, za młodzież, w której budzi się miłość i za narzeczonych, którzy z godnością przygotowują się do małżeństwa. Za ludzi starych, którzy z dnia na dzień zbliżają się do domu Ojca. Za te rodziny, w których są bezrobotni, którym brakuje chleba powszedniego, za dzieci zaniedbane i porzucone, za wdowy i sieroty, za chorych i cierpiących, by doznawali życzliwej opieki ze strony bliźnich.

    Prosimy za rodziny rozbite i te, które dążą do rozwodu. Niech w ich krytycznym położeniu odnowi się prawdziwa miłość, a wygaśnie niechęć i egoizm.

    Najświętsza Rodzino z Nazaretu broń nasze rodziny, którym zagraża tak wiele niebezpieczeństw i prowadź je drogą ewangelicznych błogosławieństw. Amen

Dodaj komentarz