Wielki Piątek – dzień śmierci Pana Jezusa. Dziś rozpoczynamy Nowennę przed Świętem Miłosierdzia Bożego

Dziś Kościół nie sprawuje Eucharystii. W kościołach są odprawiane jedynie uroczyste liturgie Męki Pańskiej, w czasie których odczytuje się (lub śpiewa) Mękę Pańską według św. Jana oraz adoruje Krzyż, któremu dzisiaj oddaje się taką cześć, jak Chrystusowi Eucharystycznemu (poprzez klęknięcie). 

Zgodnie z kanonami 1251-1252 KPK w dniu dzisiejszym wszystkich obowiązuje post ścisły – post i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Osoby od 14. do 18. roku życia oraz osoby mające ponad 60 lat są zobowiązane jedynie do wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Osoby między 18. a 60. rokiem życia powinny zachować nie tylko wstrzemięźliwość, ale również post: trzy posiłki, przy czym tylko jeden do syta, a dwa – lekkie. Z obowiązku tego są zwolnione osoby chore. Kościół zachęca także do przedłużenia postu i wstrzemięźliwości aż do rozpoczęcia liturgii Wigilii Paschalnej w Wielką Noc.

Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Jana

Zabrali zatem Jezusa. A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a z Nim dwóch innych, z jednej i drugiej strony, pośrodku zaś Jezusa. Wypisał też Piłat tytuł winy i kazał go umieścić na krzyżu. A było napisane: Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski. Ten napis czytało wielu Żydów, ponieważ miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, było blisko miasta. A było napisane w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Arcykapłani żydowscy mówili do Piłata: Nie pisz: Król Żydowski, ale że On powiedział: Jestem Królem Żydowskim. Odparł Piłat: Com napisał, napisałem. Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć. Tak miały się wypełnić słowa Pisma: Podzielili między siebie szaty, a los rzucili o moją suknię. To właśnie uczynili żołnierze

Wielki Piątek – rozpoczynamy Nowennę przed Świętem Miłosierdzia Bożego

Nowennę tę kazał Pan Jezus siostrze Faustynie zapisać w sierpniu 1937 roku, polecając odprawianie jej przed Świętem Miłosierdzia, począwszy od Wielkiego Piątku.

Pragnę, abyś przez te dziewięć dni sprowadzała dusze do zdroju mojego miłosierdzia, by zaczerpnęły siły i ochłody, i wszelkiej łaski, jakiej potrzebują na trudy życia, a szczególnie w śmierci godzinie. W każdym dniu przyprowadzisz do serca mego odmienną grupę dusz i zanurzysz je w tym morzu miłosierdzia mojego. A ja te wszystkie dusze wprowadzę w dom Ojca mojego. Czynić to będziesz w tym życiu i w przyszłym. I nie odmówię żadnej duszy niczego, którą wprowadzisz do źródła miłosierdzia mojego. W każdym dniu prosić będziesz Ojca mojego przez gorzką mękę moją o łaski dla tych dusz.

Odpowiedziałam: Jezu, nie wiem, jak tę nowennę odprawiać i jakie dusze wpierw wprowadzić w najlitościwsze Serce Twoje. – I odpowiedział mi Jezus, że powie mi na każdy dzień, jakie mam dusze wprowadzić w Serce Jego. (1209)

Dzień pierwszy: Dusze grzeszników i cała ludzkość

Dziś sprowadź mi ludzkość całą, i zanurzaj ją w morzu miłosierdzia Mojego. A tym pocieszysz mnie w gorzkim smutku, w jaki mnie pogrąża utrata dusz.

Jezu najmiłosierniejszy, którego właściwością jest litować się nad nami i przebaczać nam, nie patrz na grzechy nasze, ale na ufność naszą, jaką mamy w nieskończoną dobroć Twoją, i przyjmij nas do mieszkania najlitościwszego Serca swego, i nie wypuszczaj nas z niego na wieki. Błagamy Cię przez miłość Twoją, która Cię łączy z Ojcem i Duchem Świętym.

O wszechmocy miłosierdzia Bożego,
Ratunku dla człowieka grzesznego,
Tyś miłosierdziem i litości morze,
Wspomagasz tego, kto Cię uprasza w pokorze.

Ojcze Przedwieczny, spójrz okiem miłosierdzia na ludzkość całą – a szczególnie na biednych grzeszników – która jest zamknięta w najlitościwszym Sercu Jezusa, i dla Jego bolesnej męki okaż nam miłosierdzie swoje, abyśmy wszechmoc miłosierdzia Twego wysławiali na wieki wieków. Amen. (1210-1211)
Koronka do Miłosierdzia Bożego

Nowenna na pozostałe dni: Nowenna przed Świętem Miłosierdzia Bożego

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

21 odpowiedzi na „Wielki Piątek – dzień śmierci Pana Jezusa. Dziś rozpoczynamy Nowennę przed Świętem Miłosierdzia Bożego

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele broń nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
    Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku

    „Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”

    Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
    Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask


    Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.

    „Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej Krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła – naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI


    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    Akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi
    św. Jana Paweł II 25 marca 1984
    (od głodu i wojny, od wojny atomowej – wybaw nas )

    O Serce Niepokalane!
    Pomóż przezwyciężyć grozę zła, która tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi – zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości!
    Od głodu i wojny, wybaw nas!
    Od wojny atomowej, od nieobliczalnego samozniszczenia, od wszelkiej wojny, wybaw nas!
    Od grzechów przeciw życiu człowieka od jego zarania, wybaw nas!
    Od nienawiści i podeptania godności dzieci Bożych, wybaw nas!
    Od wszelkich rodzajów niesprawiedliwości w życiu społecznym, państwowym i międzynarodowym, wybaw nas!
    Od deptania Bożych przykazań, wybaw nas!
    Od usiłowań zdeptania samej prawdy o Bogu w sercach ludzkich, wybaw nas!
    Od przytępienia wrażliwości sumienia na dobro i zło, wybaw nas!
    Od grzechów przeciw Duchowi Świętemu, wybaw nas! Wybaw nas!
    Przyjmij, o Matko Chrystusa, to wołanie nabrzmiałe cierpieniem wszystkich ludzi! Nabrzmiałe cierpieniem całych społeczeństw!
    Pomóż nam mocą Ducha Świętego przezwyciężać wszelki grzech: grzech człowieka i „grzech świata”, grzech w każdej jego postaci.
    Niech jeszcze raz objawi się w dziejach świata nieskończona zbawcza potęga Odkupienia: potęga Miłości miłosiernej! Niech powstrzyma zło! Niech przetworzy sumienia! Niech w Sercu Twym Niepokalanym odsłoni się dla wszystkich światło Nadziei! Amen

    Modlitwa do Krwi Chrystusa
    Najświętsza Krwi Chrystusa, zachowaj nas i cały świat!

  2. m-gosia pisze:

    Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami.

    • wobroniewiary pisze:

      Proces Jezusa to zderzenie prawdy z mściwym zakłamaniem mającym na usługach system sądowniczy. To pytanie o prawdę w naszych sercach, prawdę naszych ludzkich relacji, ale przede wszystkim prawdę relacji z Bogiem.

      • Elizeusz pisze:

        Ale trzeba pamiętać, że najpierw wytoczono Panu Jezusowi po zdradzieckim pojmaniu Go na Górze Oliwnej, nielegalny (bo Prawo nie przewidywało procesów nocnych) nocny proces przez żydowski Sanhedryn w pałacu Kajfasza z podstawionymi fałszywymi świadkami, gdzie został skazany na śmierć za pardwę o sobie, którą członkowie Sanhedrynu uznali za bluźnierstwo, które w ich Prawie było karane właśnie śmiercią: „Winien jest śmierci”- orzekli jednogłośnie (Mt 26,57.59-65.66!). I by „zalegalizować” ten nocny wyrok, ponownie zebrali się rankiem (Prawo właśnie przewidywało/dopuszczało odbywanie sądu rano) ponowili ten wyrok ponownie, podejmując stosowna uchwałę (Mt 27,1; Mk 15,1). I z taką uchwałą, z fałszywymi zarzutami udali się do Piłata po jego zatwierdzenie, wydając Pana w jego ręce (J 18,35!) przez zawiść (Mk 15,10 i skazanie Jezusa na śmierć krzyżową (Dz 13,27n; Mt 27,26; Łk 23,24 i J 19,16).

        • Maggie pisze:

          Przed Piłatem wg A.K.Emmerich audiobook:

          Ziemski Sąd okrutny i kłamliwy, przed nim zaś stał Jezus, Bóg Prawdziwy…

          Jak to w życiu i dziś oczy Temidy związanie …. polityką nieprawości i wendetą sterowane.

          Wokół zaś czarcia gra muzyka, gdy piłują działalność Katolika.

          Pod pręgierzem teraz stoi kapłan, ks.Michał, który czarta z dusz wypychał.
          Pod egidą czarta uziemnili Spowiednika, by czart sobie dobrze brykał.

  3. Elizeusz pisze:

    Wcześniej, ze dwa może razy w piątek/piątki (jako echo wielkiego Piątku) w okresie kończącego się już okresu Wielkiego Postu AD 2024 umieszczałem na blogu, a teraz w sam Wielki Piątek AD 2024 jak najbardziej na miejscu będzie umieszczenie na blogu dyktanda zat. «Nie zastanawiacie się nigdy nad tym, ile Mnie kosztowaliście» (napis. 16.02.1944r.) podyktowanego przez Pana Jezusa, Marii Valtorcie, zapisanego w Księdze VI/5 „Poematu Boga-Człowieka”, by „WYKONAŁO SIĘ!” (J 4,34 i 19,30; Hbr 9,26b.28):

    Jezus mówi: «Znasz już wszystkie cierpienia, które poprzedziły Moją właściwą Mękę. Teraz dam ci poznać boleści Mojej rozpoczętej Męki, te cierpienia, które bardziej poruszają wasze umysły, kiedy je rozważacie. Jednak zbyt mało nad nimi rozmyślacie. Nie zastanawiacie się nad tym, ile Mnie kosztowaliście i z jakich udręk powstało wasze zbawienie.

    Lamentujecie nad skaleczeniem, nad uderzeniem się, nad bólem głowy, a nie rozmyślacie nad tym, że Ja cały byłem jedną raną (por. Iz 1,6); że Rany te były zatrute wieloma rzeczami; że nawet różne przedmioty służyły do zadawania bólu ich Stwórcy, bo torturowały one już udręczonego Boga – Syna, bez szacunku wobec Tego, który – jako Ojciec Stworzeń – je ukształtował.

    Ale te rzeczy nie były winne. Ciągle i zawsze winien był człowiek. Winien od dnia, w którym usłuchał szatana w Raju ziemskim. Do tej chwili te rzeczy stworzone dla człowieka – stworzenia wybranego – nie posiadały ani cierni, ani trucizny, ani okrucieństwa. Bóg uczynił królem tego człowieka, stworzonego na Swój obraz i podobieństwo, i w Swojej ojcowskiej miłości nie chciał, by rzeczy [przez Niego stworzone] mogły stanowić zasadzkę dla człowieka. To szatan zastawił tę pułapkę. Najpierw w sercu ludzkim. [Za jego to sprawą] zrodziły się dla człowieka, jako kara za grzech, udręki i ciernie.

    I oto Ja, Człowiek, musiałem cierpieć z powodu rzeczy i od rzeczy, a nie tylko od ludzi. Ludzie obrzucili Mnie zniewagami i znęcali się, rzeczy zaś służyły im za broń.

    Ta ręka – którą Bóg dał człowiekowi, by go odróżnić od zwierząt, ręka, którą Bóg nauczył człowieka się posługiwać, ręka, którą Bóg utworzył jako poddaną rozumowi, czyniąc ją wykonawczynią rozkazów umysłu, ta część was, tak doskonała, która powinna mieć tylko pieszczoty dla Syna Bożego, od którego otrzymała jedynie pieszczoty i uzdrowienie, jeśli była chora – zbuntowała się przeciw Synowi Bożemu i spoliczkowała Go (J 18,22). Zadawała Mu ciosy (Mt 26,67), uzbroiła się w bicze (por. Ps 129,3), zrobiła kleszcze, by wyrywać włosy i brodę, oraz młotek, aby wbijać gwoździe.

    Nogi człowieka – które powinny były jedynie biec szybko, by uczcić Syna Bożego – pośpieszyły, ażeby [człowiek mógł] Mnie schwytać, popychać i wlec drogami do Moich katów; aby [mógł] Mnie kopać w sposób niedozwolony nawet wobec upartego osła.

    Usta człowieka – które miały posługiwać się słowem, słowem będącym darem udzielonym jedynie człowiekowi, [stawiającym] go ponad wszelkie stworzone zwierzęta, aby uwielbiał i błogosławił Syna Bożego – napełniły się bluźnierstwami i kłamstwami, pluły nimi wraz ze śliną na Moją Osobę (Mk 14,65).

    Umysł człowieka, świadczący o jego niebiańskim pochodzeniu, wyczerpał sam siebie na wymyślaniu mąk niezwykle okrutnych. Człowiek, cały człowiek, używał całego siebie – wszystkiego, co go stanowi – by dręczyć Syna Bożego.

    I przywołał ziemię, w każdej jej postaci, na pomoc do zadawania tortur. Kamienie z potoku uczynił pociskami dla zranienia Mnie. Z gałęzi roślin zrobił kije, żeby Mnie bić; z poskręcanych konopi – powróz, żeby wlec Mnie, rozcinając Mi ciało; z cierni – koronę palącą dotkliwie Moją wyczerpaną głowę; z rud [metali] – straszliwy bicz; z trzciny – narzędzie do torturowania; z kamieni przydrożnych – zasadzkę dla chwiejących się nóg Tego, który konając wspina się, by umrzeć na krzyżu.

    A z przedmiotami ziemskimi połączyły się rzeczy niebieskie. Chłód poranka [dręczył] Moje ciało, już wyczerpane konaniem w Ogrodzie. Wiatr jątrzył Moje rany. Słońce zwiększało silne pragnienie i gorączkę, przyciągało owady i kurz, który zasypywał zmęczone oczy, a uwięzione ręce nie mogły ich osłonić.

    Do rzeczy niebieskich dołączyły się włókna, dane człowiekowi dla okrycia jego nagości; skóra, która stała się biczem; wełna szaty, która się przyklejała do ran otwartych po biczowaniu i sprawiała udrękę przez ocieranie i rozdzieranie przy każdym ruchu.

    Wszystko, wszystko, wszystko służyło dręczeniu Syna Bożego. Wszystkie rzeczy stały się nieprzyjazne dla Tego, dla którego wszystko zostało stworzone – w godzinie, gdy stał się Hostią ofiarowaną Bogu. Żadna rzecz, Mario, nie przyniosła pociechy twemu Jezusowi. Wszystko, co istnieje, jak wściekłe żmije zaczęło gryźć ciało i zwiększać cierpienie.

    O tym powinniście myśleć, kiedy cierpicie. A porównując wasze niedoskonałości z Moją doskonałością i Mój ból z waszym, [powinniście] uznać, że Ojciec okazuje wam miłość, a Mnie nie okazywał j w owej godzinie. Powinniście więc ze wszystkich sił Go pokochać, tak jak Ja Go kochałem pomimo Jego surowości.»

  4. konserwa67 pisze:

    Proszę o modlitwę za księdza Michała, wsadzonego za kraty w dzień święta kapłańskiego.

    Miałem szczęście poznać księdza, był wikariuszem w mojej parafii w Krakowie przez ponad rok, i od tego czasu powtarzam że nie znałem aż dotąd przez ponad 50 lat życia bardziej gorliwego i zacnego kapłana. Kiedy wyjeżdżał z parafii do Rzymu by podjąć posługę egzorcysty czułem wręcz złość że go nam zabierają.

    Nie wiem czy jest winny czy niewinny. W tym co piszą nie ma śladu jakiegoś przestępstwa, Zdobył pieniądze na piękny cel i zgodnie z przeznaczeniem je pożytkował w duchu założyciela sercanów. Ale nawet gdyby miał jakąkolwiek winę na sumieniu, modlić się za kapłana w trudnej sytuacji mamy wręcz obowiązek.

    • Monika0603 pisze:

      Amen +++

    • małgorzata adamczyk pisze:

      Diabeł szaleje

    • Anna-Asia pisze:

      Matko Boża Kapłańska, ratuj, swoje kapłańskie Dziecko. Proś Jezusa, za oskarżonym Kapłanem. Jezu, ufam Tobie.

    • Bożena pisze:

      AMEN !

    • Pielgrzym Mariusz pisze:

      Szczęść Boże

      znam kapłana osobiście to zacny człowiek złożyłem nawet za niego poręczenie

      od sług szatana pochodzą same kłamstwa

      ida straszne czasy to początek

      modlitwa modlitwa modlitwa

      • Maggie pisze:

        Różaniec na szaniec i Jezu, Ty się tym zajmij. Maryjo, Matko Kapłańska módl się za ks.Michała i proś za nim Twego Syna. 💕🙏🏻❣️

        To jest oczywista zmowa nienawiści z szukaniem przysłowiowej dziury w całym i zemsta czortów, bo to kapłan, który sporo tych lokatorów od ojca kłamstwa „wyegzorcyzmował”.  Jest to akcja zmierzająca do uciszenia i może ? złamania Kapłana … biczowaniem kłamstwem oraz izolacją. Pamiętajmy, że to kapłan, który ewangelizował wczasowiczów, zapraszając na plażach do kościoła na Msze uzdrawiające.

        Tu zaś od ok 19:40 o „wpadkach” tych, którzy objęli władzę i piłują Katolików.

  5. m-gosia pisze:

    Miałam się nie odzywać w Wielki Piątek, ale to co robią z katolikami czyli opiłowują nas , a szczególnie to co zrobili temu kapłanowi i to w Wielki Czwartek to ciężko nazwać słowami. Zresztą wszystkie te przeszukania to już musiały być w Wielkim Tygodniu? Panie Jezu zdradzony , umęczony , który za nas umarłeś na krzyżu Ty się tym zajmij.

    Księdza Stryczka od szlachetnej paczki też oskarżali kilka lat temu, a ostatnio uniewinnili. Zniszczyli dobre imię, szlachetną działalność i pewnie zdrowie fizyczne i psychiczne.

    • cav pisze:

      bardzo mi szkoda ksiedza stryczka. widzialem z nim wywiad w radio wnet i byl to wrak czlowieka. 

      • Maggie pisze:

        Nazywam te „zjawiska”, od jakiegoś czasu zintesyfikowane w niszczeniu kapłanów pomówieniami i rzucaniem kłód pod nogi .. Efektem Siekielskich.

        Przyczepić łatwo i zniszczyć … a Owsiakowi nieźle się żyje i rodzinka przy nim tyje.

        • cav pisze:

          Dobra dobra ale jednak nie wrzucajmy do jednego worka ksiedza stryczka z takim ksiedzem Pawlem K. skazanym drapieznikiem seksualnym glownym bohaterem serialu braci sekielskich.

        • Maggie pisze:

          @cav:

          Inne znaczenie przypisałam nazwie/określeniu/zjawisku i wyjaśniłam, że o stadne chodzi reakcje „wzburzonych”. Pomówienia i rzucanie obelg o kosmicznych wymiarach, bez skrupułów … to po „filmiku”, bez skrupułów … jak chleb powszedni … i wystarczy by ktoś kłamliwie mruknął coś pod nosem … to bez trudu i zastanowienia, znajdzie się wataha opluwaczy, insynuacje, ubliżanie godności ludzkiej i kapłanskiej, wyzwiska…. smaganie bezprawniem i linczujące akcje.
          śp.ks Popiełuszkę „tacy nieznani” chcieli zrobić (sfingowanym) pijakiem ale im nie wyszło … Tych, którzy szukali prawdy o Jego śmierci i zadość uczynienia „dziwne koleje losu” uśmierciły.
          Tego typu „opinie”, to też swego rodzaju podchody/testowanie na wytrzymałość ludu i kapłana … aby przyzwyczaić, że stadnie i bezkarnie można w kapłana rzucać gromy i baty, by potem niewinnego, obdartego z czci i honoru, mniej lub i bardziej znanego … wpakować za kraty. 3 miesiące … za co? i w jakimż to wymownym czasie?! Straszne pomyśleć jak upokorzony i zraniony jest ks.Michał „uziemniony”💕🙏🏻❤️

  6. m-gosia pisze:

  7. wobroniewiary pisze:

    Droga Krzyżowa z br. Elia

Dodaj komentarz