Dziś 31. rocznica beatyfikacji s. Faustyny Kowalskiej. Poznaj cud, który wyniósł Św. Faustynę na ołtarze 

Dzisiaj przypada 31. rocznica beatyfikacji s. Faustyny Kowalskiej, apostołki Bożego Miłosierdzia. S. Faustyna została beatyfikowana przez papieża Jana Pawła II 18 kwietnia 1993 r. na Placu Św. Piotra

Warto przypomnieć cud, który stał się przyczynkiem do beatyfikacji s. Faustyny. Warto te wiedzieć, że ikona Jezusa Miłosiernego, z której zszedł Pan Jezus i uzdrowił Ugo, obecnie znajduje się w wiosce Šurmanci koło Medjugorie

Cud otrzymany przez Ugo Festa jest w aktach procesu,
który wyniósł Św. Faustynę na ołtarze 

W sobotę 22 lutego 2020 r. minęła 89. rocznica objawienia obrazu Jezusa Miłosiernego św. Siostrze Faustynie. Tego dnia miałam łaskę pojechać oddalonej o 20 km od Medjugorje wioski Šurmanci – gdzie znajduje się cudowna ikona, przyczynek do beatyfikacji św. Faustyny Kowalskiej

Šurmanci koło Medjugorie

W kościele w małej miejscowości Šurmanci, zlokalizowanej kilka kilometrów od Medjugorje, jest cudowny obraz Jezusa Miłosiernego.
W 1990 ikona ta znajdowała się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Trento. Tutaj miało miejsce cudowne uzdrowienie Ugo Festa.
Ugo Festa urodził się w 1951, jako młodzieniec choruje na stwardnienie rozsiane. Dochodzą później do tej strasznej choroby inne ciężkie krzyże: w wieku trzydziestu lat zwiotczenie mięśni i epilepsja, potem duży problem z deformacją kręgosłupa i konwulsje każdego dnia. Przykuty jest do wózka inwalidzkiego. Jego sytuacja jest tak zła, że również lekarze nie mogą nic zrobić. Od tego momentu za przyczyną tego okropnego doświadczenia zaczyna się jego bunt przeciw Bogu. Ale Ugo dochodzi do wniosku, że zostaje mu tylko jedna rzecz do zrobienia: może tylko się modlić, wołać do Boga. Zatem 28 kwietnia 1990 jedzie na pielgrzymkę do Rzymu: przedstawiają go Matce Teresie, która znajduje się w tych dniach w Rzymie. Ona go pociesza, przytula. Proponuje mu jechać modlić się do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Trento, ale on odmawia. Zakonnica z grupy jednak zostawia pięć kopii obrazu Bożego Miłosierdzia i medalik z tym samym wizerunkiem. Tak oto dzień później, 29 kwietnia, Ugo zostaje zaniesiony na audiencję do Ojca Św. do auli Nervi, z medalikiem na szyi i z tym obrazkiem na ramionach w celu pobłogosławienia go przez Papieża, ale trochę zmieszany, gdyż on nigdy nie był wzorem świętości. Na schodach Św. Piotra, Jan Paweł II przechodzi bardzo blisko. Papież spogląda na niego, zatrzymuje się, błogosławi obrazek i pyta tego człowieka dziwnego i cierpiącego: „co słychać?”. Ugo w tym momencie opowiada o całej swojej desperacji, mówi, ze czuje się kompletnie beznadziejnie i w głębokim kryzysie. W jego płaczu jest zawarte całe jego życie pełne bólu i jego walka.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Papież go słucha, uśmiecha się czule i mówi: „Ale jak możesz przeżywać kryzys mając w ramionach Jezusa Miłosiernego? Ofiaruj wszystko Jemu i proś moją siostrę Faustynę, aby wstawiała się za tobą.” Ugo został dotknięty słowami Papieża. W jego wnętrzu coś się zmieniło. Tak oto decyduje pojechać do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia do Trento. Przed tym obrazem Jezusa, naturalnej wielkości, modli się trzy dni. Czwartego dnia zdarza się coś niewytłumaczalnego i nadzwyczajnego. Ugo zauważa nagle, ze obraz Jezusa ożywa i wyciąga swoje ramiona, czuje, ze całe jego ciało przenika bardzo silne ciepło. Znajduje się na nogach z rękoma wyciągniętymi do Pana i woła Go usilnie. Widzi Jezusa idącego ku niemu, w białej falującej szacie. Ugo w ułamku sekundy myśli: “Mój Boże, to człowiek z Galilei. Idzie prosto do mnie!”. Nie wierzy swoim oczom, wątpi, myśli, że oszalał, śni. W tym momencie słyszy Jezusa wymawiającego te słowa:”Wstań i chodź!”. Tak oto zaczyna chodzić. Nagle wszystkie ciężkie choroby, które go gnębiły znikają, zostają wyleczone. Zatem jest fizycznie uleczony, jak nigdy w swym życiu. W jednym momencie jest innym człowiekiem. Z wrażenia wybiega na zewnątrz. Jest zdezorientowany, ale szczęśliwy. 19 sierpnia tego samego roku Ugo Festa wraca do Bazyliki Św. Piotra na audiencję do papieża. Zostaje jeszcze raz zaniesiony do niego. Nie ma już łez bólu, ale radości. Opowiada Janowi Pawłowi II ogromną łaskę, którą otrzymał i dziękuję, że go polecił poprzedniego 29 kwietnia Bożemu Miłosierdziu. Od tej chwili zaczyna się dla niego nowy byt. Wyjeżdża jako pielęgniarz wolontariusz pomagać Matce Teresie w jej misjach w Indii i Afryce i powierza swoje życie bardziej potrzebującym, przede wszystkim obcokrajowcom, aż do śmierci 22 maja 2005. Cud otrzymany przez Ugo Festa jest w aktach procesu, który wyniósł Św. Faustynę na ołtarze i potwierdza tajemniczy związek miedzy papieżem Wojtyłą i polską zakonnicą. Po jakimś czasie, na prośbę arcybiskupa Spalato mons. Franic, ikona zostaje wysłana do Spalato z okazji ważnej procesji o pokój, zakończonej w Medjugorje. Tutaj zostaje umieszczona w kaplicy adoracji, a potem przeniesiona do kościoła w Šurmanci, gdzie znajduje się do dzisiaj. W tym kościele, oprócz ikony Jezusa Miłosiernego, znajdują się też relikwie Św. Faustyny.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

36 odpowiedzi na „Dziś 31. rocznica beatyfikacji s. Faustyny Kowalskiej. Poznaj cud, który wyniósł Św. Faustynę na ołtarze 

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele broń nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
    Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku

    „Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”

    Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
    Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask


    Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.

    „Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej Krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła – naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI


    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    Akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi
    św. Jana Paweł II 25 marca 1984
    (od głodu i wojny, od wojny atomowej – wybaw nas )

    O Serce Niepokalane!
    Pomóż przezwyciężyć grozę zła, która tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi – zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości!
    Od głodu i wojny, wybaw nas!
    Od wojny atomowej, od nieobliczalnego samozniszczenia, od wszelkiej wojny, wybaw nas!
    Od grzechów przeciw życiu człowieka od jego zarania, wybaw nas!
    Od nienawiści i podeptania godności dzieci Bożych, wybaw nas!
    Od wszelkich rodzajów niesprawiedliwości w życiu społecznym, państwowym i międzynarodowym, wybaw nas!
    Od deptania Bożych przykazań, wybaw nas!
    Od usiłowań zdeptania samej prawdy o Bogu w sercach ludzkich, wybaw nas!
    Od przytępienia wrażliwości sumienia na dobro i zło, wybaw nas!
    Od grzechów przeciw Duchowi Świętemu, wybaw nas! Wybaw nas!
    Przyjmij, o Matko Chrystusa, to wołanie nabrzmiałe cierpieniem wszystkich ludzi! Nabrzmiałe cierpieniem całych społeczeństw!
    Pomóż nam mocą Ducha Świętego przezwyciężać wszelki grzech: grzech człowieka i „grzech świata”, grzech w każdej jego postaci.
    Niech jeszcze raz objawi się w dziejach świata nieskończona zbawcza potęga Odkupienia: potęga Miłości miłosiernej! Niech powstrzyma zło! Niech przetworzy sumienia! Niech w Sercu Twym Niepokalanym odsłoni się dla wszystkich światło Nadziei! Amen

    Modlitwa do Krwi Chrystusa
    Najświętsza Krwi Chrystusa, zachowaj nas i cały świat!

  2. wobroniewiary pisze:

    Co się tyczy „intencji znalezienia pracy” – maila z kilku części (odpowiedź co do intencji z tym znalezieniem pracy) zbiorę w jedną całość i w sobotę po zakończeniu „mego zadania” wyślę każdemu w odpowiedzi, kto napisze maila do mnie na jutrzenka2012@gmail.com z tytułem „prośba o intencję w sprawie pracy”
    Przepraszam – do soboty dopóki nie zakończę tego, co mi Góra zleciła, nie ruszam niczego innego

    • Sylwek pisze:

      Persze proszących dajcie znac jak najszybciej czy pomogło, nie pisze zadziałało choć mam chęć jak wczoraj poczytałem komentarze. Muszę ostudzić emocje jak Bóg będzie chciał to da a jak nie to nie. Może jak ktoś znajdzie prace będzie miał wiecej $ i mu się od tego w głowie porobi (a znam takie przypadki) to wtedy np nie da bo to lepsze dla duszy, ale znowu patrząc na wspomniane przypadki to. Bóg by chciał ich zguby? a mozę na końcy przejrzą, a moze My źle widzimy. lepiej nie drążyć. Aby dajcie znać czy pomogło!!

      • eska pisze:

        Obserwuję, że rozważania o tym, dlaczego modlitwa „nie poskutkowała” często się kończą na rozważaniu, czy Bóg CHCIAŁ pomóc, albo czy danie osobie modlacej się tego, co chciała, byłoby dla niej dobre (lub dla kogoś innego omadlanego). Od kilku lat przy tego rodzaju rozważaniach ani razu nie zauważyłam choćby wzmianki o tym, że może Bóg chciał i to byłoby dobre, ale nie miał KIM tego zrobić. Bo ludzie mają wolną wolę i nie chcą odpowiadać na Boże natchnienia, wychodzić poza strefę swojego komfortu albo w jakies nowe obszary, zwłaszcza jak jeszcze nie wiedzą, po co.

        Kiedyś już wspominałam, że Bóg posłał mnie do pewnej grupy osób. Jeden z moich podopiecznych powiedział mi „modliłem się o ciebie 4 lata”. Dlaczego? Bóg nie chciał wcześniej pomóc? Ależ chciał! Ale jakoś nikt inny nie chciał się otworzyć na taką posługę, poznać takiego obszaru, w jakim trzeba było się rozwinąć, aby być użytecznym w tej materii.

        Chciałabym zwrócić uwagę na potrzebę modlitwy o to, aby ludzie bardziej otwierali się na słuchanie natchnień i pełnienie woli Bożej nawet, jeśli to aktualnie nie załatwia ich własnego interesu. I druga potrzeba modlitwy jest za tych, którzy już się otwarli, o ochronę i siły – bo doświadczają przeszkód, rozwalania życia na wszystkich poziomach, a niekoniecznie mają zaplecze modlitewne.

        Oczywiście nie wszystkich próśb i problemów ludzkich będzie dotyczył akurat ten aspekt, ale na przykład w sprawie pracy może tak być – że nie da się natchnąć odpowiednich pracodawców do odpowiednich postaw.

        +++ we wszystkich intencjach.

  3. babula pisze:

    Kochani -proszę o modlitwę w intencji mojej rodziny. Chorujemy -kaszel + łamanie w całym ciele (chociaż nie u każdego). Najbardziej żal mi wnuczki.

    • Maggie pisze:

      🙏🏻❣️

    • Maggie pisze:

      Babulu, skopiowałam niedawno z WOWIT – może ⁉️się przyda:

      Modlitwa św. ojca Pio o uzdrowienie

      Ojcze Niebieski, dziękuję Ci za to, że mnie kochasz. Dziękuję Ci za zesłanie Twojego Syna, Pana naszego Jezusa Chrystusa na świat, aby mnie zbawił i uwolnił. Ufam w Twą moc i łaskę, która wspiera i leczy mnie. Kochający Ojcze, dotknij mnie teraz swoimi uzdrawiającymi dłońmi, bo wierzę, że jest Twoją wolą abym był zdrowy na ciele, umyśle, duszy i duchu.

      Okryj mnie najszlachetniejszą krwią Twojego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa od czubka mej głowy do podeszwy mych stóp. Wyrzuć to, czego nie powinno być we mnie. Wylecz niezdrowe i nieprawidłowe komórki. Otwórz zablokowane tętnice i żyły oraz odbuduj i dopełnij wszelkie uszkodzenia. Usuń wszystkie stany zapalne i przemyj infekcje mocą Najdroższej Krwi Jezusa. Niech ogień Twej uzdrawiającej miłości przejdzie przez całe moje ciało w celu uzdrowienia tak, aby funkcjonowało ono w sposób w jaki Ty je stworzyłeś. Dotknij też mego umysłu i moich emocji, nawet najgłębszych zakamarków mojego serca.

      Napełnij mnie swoją obecnością, miłością, radością oraz pokojem i przyciągaj jeszcze bliżej do siebie w każdym momencie mojego życia. Ojcze, napełnij mnie Swoim Duchem Świętym i upoważnij do czynienia wszystkiego co się da, aby moje życie przynosiło chwałę i cześć Twemu świętemu imieniu. Proszę Cię o to w imię Pana Jezusa Chrystusa. Amen.

    • Bożena pisze:

      🙏🙏🙏❤

      we wszystkich intencjach

    • Małgosia pisze:

      +++

  4. Zofia P. pisze:

    🙏🙏🙏

  5. Mateusz PWWM pisze:

    Akt Oddania się Matce Bożej🙏🏻 Modlitwą Prymasa tysiąclecia Ks.Kard. Stefana Wyszyńskiego✝️

  6. Maggie pisze:

    Był tu mój wpis, kiedy płakałam nad młodym , spokojnie stojącym z naszą flagą rolnikiem, a wyłowionym, przyduszonym przez 4 zomowców, z wykręconą ręką z której wypadła zdeptana/połamana przez nich Polska Flaga i wspomniałam George Floyda w USA, to wspomniałam, że jestem ciekawa, czy ci brutale mówią po polsku … to czyźby to była intuicja telepatyczna?

    🤔 😳🤕🔨🤯Dziś trafiłam na wiadomość, której bulwersujący fragment kopiuję:

    Jak informuje RMF FM, polska policja rozważa możliwość zatrudnienia osób niebędącej obywatelami Polski.

    Komenda Główna Policji podejmuje działania mające zaradzić kryzysowi kadrowemu, jaki dotknął największą służbę mundurową w Polsce. Jak informuje RMF FM, trwają właśnie analizy co do otwarcia rekrutacji w policji dla cudzoziemców.

    Ta zmiana ma przede wszystkim na celu pomoc w rozpoznaniu kulturowych uwarunkowań migrantów przebywających w Polsce oraz zrozumienie specyfiki przestępczości wśród tych grup. Z uwagi na zmieniającą się strukturę przestępczą spowodowaną wojną w Ukrainie, szczególnym zainteresowaniem policji są obywatele Ukrainy, Białorusi, Gruzji i innych państw.

    Czyżby to oman przekraczania granic u drzwi stoi i nie wierząc w Boga, Boga się nie boi❓: jak najemców pułki … z anty-polskiej szkółki …. by za podatników pieniądze,…. demonstrować „ja tu rządzę”, …. no i wielkie pranie: Polak i Patriota wnet „piłą z mydlinami dostanie”… Czy tym (?)😱sposobem … egzotyczni przybysze, dokończą „piłowanie” i wprowadzą 😳swój „porządek i ciszę” ⁉️ Zamiast u siebie w swoim kraju czynić porządki, „dopiłują” wnet na zlecenie, dobierając się do polskiej grządki?

  7. eska pisze:

    Ciekawe odkrycie, co do poradzenia sobie z long covid. Ale niektórzy sprawdzili na sobie protokół postępowania także przeciw grypie. I nie tylko PO chorobie, ale także w trakcie. Myślę, że warto się zapoznać.

    • Maggie pisze:

      😉

      Każdemu taka wiedza się przyda:

      nikotyna zabija nawet skutki ex-covid’a..

      Stąd jeśli ta trucizna dobrze użyta,

      zadziała jak na mordercę … bandyta.

      A co gdyś na nikotynę uczulony?

      czy w zamian bańki i ciepłe pantalony?

  8. Alutka pisze:

    Od 33 minuty
    „Ja nie chcę już mówić nazwiskami , ale niektórzy księża, mocno popularni w internecie w Polsce, mocno, on juź stosują takie metody psychomanipulacji na kazaniach, że to głowa pęka . I ludzie lecą na nich, nawracają się, tu robię cudzysłów , ja nie wiem co to jest nawrócenie prawdziwe…
    .. A jak słucham tych mocno popularnych psycho manipulujących kazań, one są mocno chwytliwe w necie, to ja mam wrażenie, że one rodzą w polskich katolikach nie ,prawdziwy katolicyzm, tylko jakieś dziwne nawiedzenie emocjonalne; to się nie dziwię, że później ludzie różnie mówią, na przykład ten jest jak sekty.”
    Koniec cytatu.

    Oczywiście całe kazanie jest interesujące, dotyczy apologetyki wiary, zwróciłam jednak uwagę na to, co mnie od dawna odrzucało.

    • Kate pisze:

      Szanuję i lubię księdza Wachowiaka, ale czuję zgrzyt w tym fragmencie kazania. Mówi o szkodliwym zjawisku – i dobrze. Tylko po co podszczypywanki w stylu „ja już nie chcę mówić nazwiskami”, „są tacy popularni księża”, „mocno popularni w internecie”… Nie dało się inaczej? To też jest forma manipulacji, zapewne nieświadomej ale jednak.

      Albo ma się jaja i wskazuje konkretnego kapłana (po uprzednim upomnieniu go bez świadków) albo mówi ogólnie o samym zjawisku. A tak wierny będzie się zastanawiać o kogo chodzi, zamiast skupić na problemie.

      Sekciarskie grupy tworzą się wokół prawie wszystkich twórców internetowych. Mnóstwo ludzi jest teraz rozbujanych emocjonalnie i lubi ślepo iść za autorytetem zamiast pomyśleć samemu. Ale nie jest to winą danego księdza czy innego youtubera – wychodzą lata zaniedbań ze strony Kościoła, coraz słabsza edukacja, ogłupianie nas przez media itd.

      +++ we wszystkich intencjach

  9. AGA pisze:

    Może komuś się przyda. 🙂 Znalazłam ostatnio na jednej z grup FB.

    Nowenna Uzdrowienia zranień z przeszłości POMÓŻ SOBIE I INNYM- UDOSTĘPNIJ

    ‘’Bóg leczy przeszłość! Dla Boga nie ma czasu ani przestrzeni’’

    mawiał śp. Ojciec Paulin Stanisław Jarosz z Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej w Brdowie. Zmarł 19/11/2022. Był moderatorem Duchowej Adopcji Dziecka poczętego.

    Chciałabym się podzielić z Wami ‘’Nowenną Uzdrowienia Zranień z przeszłości’’, którą kilka lat temu otrzymałam ją od śp. Ojca Stanisława Jarosza, który bardzo mi pomógł w życiu osobistym i rozwoju duchowym. To był cudowny kapłan kochający Boga i Maryję.

    Wszystko to, co było w naszym życiu jakąś tragedią, jest obecnie traumą, czy może zranienia, z którymi żyjemy do tej pory i nosimy je w sercu, a z którymi nie możemy sobie poradzić- możemy oddać Panu Bogu, bo to BÓG LECZY PRZESZŁOŚĆ.

    DLA BOGA BOWIEM NIE MA NIC NIEMOŻLIWEGO. ON ŻYJE POZA CZASEM I PRZESTRZENIĄ i może Ci pomóc uleczyć wszystko to, co powinno być uleczone w Twoim życiu – jeśli tylko tego chcesz i jeśli chcesz Bogu oddać swoje życie.

    Wiara czyni cuda! Każdy z nas ma prawo i może żyć w wolności dziecka Bożego! Mnie ta nowenna pomogła i postawiła na nogi. Pomogła także moim dzieciom.

    Wierze, że ta nowenna i Ciebie uratuje!

    Nowennę tą można też odmawiać za swoje dziecko (jeśli jest zbyt małe) albo za swojego Męża czy Żonę- bo to jedno ciało.

    Moim marzeniem jest, żeby ta nowenna obiegła cały świat.

    ***************************************************

    Modlitwa o uzdrowienie zranień z przeszłości.

    Polega ona na tym by bolesne wydarzenia, nawet te, których nie pamiętamy, poddać, zawierzyć Jezusowi. Zaprosić Go do przeżyć naszego życia, by dotknął, uzdrowił to z naszej przeszłości, co w skutkach nawet teraz, nieraz po latach, daje złe owoce, zranienia, kompleksy, lęki, obawy, nie pozwala nam w wolności przeżywać radości i smutki naszego życia.

    Dla Boga nie ma przeszłości, jest teraz. My nie cofniemy się w czasie, ale On może uleczyć to, co zrodziło się w przeszłości i rzutuje na nasze dzisiejsze postawy życiowe.

    Grzech nie przechodzi na następne pokolenia, ale skutki grzechów mogą. Może tak być ze skutkami grzechów przodków, grzechów pokoleniowych. Przykład: Jeżeli pradziadek przepił młyn, to prawnuki nie odziedziczą młyna.

    Pierwszy etap tej modlitwy będzie dotyczył przodków.

    Modląc się za nich prosimy Jezusa by uciął, uleczył nasze zranienia, które nosimy jako konsekwencje ich grzechów. Modlimy się cztery dni. Pierwszy dzień za rodziców, drugi za dziadków z obydwu stron, trzeci za pradziadków, czwarty za prapradziadków. Ta modlitwa może być dowolna, może to być różaniec, litania, uczestnictwo we Mszy Świętej, komunia w tej intencji. Ważna jest pamięć, że ten dzień modlitwy ofiaruję za konkretnych przodków. Pomocą może być modlitwa ślepca z ewangelii: „Jezusie Synu Dawida ulituj się nade mną”. Ja sam nieraz w ciągu dnia potarzałem to zdanie kilkaset razy. Pomaga.

    Drugim etapem modlitwy jest modlitwa o uzdrowienie naszych zranień, których nie możemy pamiętać, dotyczy bowiem czasu, kiedy byliśmy dziewięć miesięcy pod sercem matki.

    Modlimy się podobnie jak za przodków, ale teraz za siebie, o uzdrowienie zranień, jakie mogły w nas powstać w okresie prenatalnym, a które dzisiaj mogą dochodzić do głosu, lub wykorzystuje je diabeł, by nas kusić i dręczyć.

    Jeden dzień naszej modlitwy obejmuje jeden miesiąc naszego życia w łonie matki.

    I tak np. pierwszy dzień modlitwą obejmiemy czas naszego poczęcia, nasze istnienie płodowe w pierwszym miesiącu naszego życia. Drugi dzień modlitwy – drugi miesiąc naszego życia. Trzeci dzień modlitwy – trzeci miesiąc naszego życia. Dziewięć dni modlitwy – dziewięć miesięcy życia w łonie matki do urodzenia.

    Przeżycia matki, jej cierpienie, jej lęki, jej stresy możemy w sobie nosić. Dlatego prosimy Jezusa o uzdrowienie zranień w czasie życia przed narodzeniem.

    Po przerwie można rozpocząć następny krok w naszej modlitwie uzdrowienia przeszłości. Znowu dziewięć dni modlitwy, jak wcześnie to robiliśmy,

    tyle, że jeden dzień modlitwy obejmuje jeden rok naszego życia po urodzeniu. I tak pierwszy dzień modlitwy to pierwszy rok naszego życia. Drugi dzień modlitwy to drugi rok naszego życia, trzeci dzień to trzeci rok. I tak kończymy modlitwę na dziewiątym roku naszego dzieciństwa.

    Z pierwszych lat po narodzeniu nie możemy nic pamiętać, ale omadlając późniejsze lata mogą nam się przypominać konkretne nasze bolesne dziecięce przeżycia. W takim wypadku należy powiedzieć: „Uzdrów to Panie Jezu”. „Panie Jezu Ty się tym zajmij”.

    Może się zdarzyć, że w którymś dniu, doznamy niezwykłych trudności w modlitwie, możemy się danym dniu czuć fatalnie, sami nie wiedząc, dlaczego. To znak, aby przedłużyć ten dzień modlitwy na dzień następny. Nowenna się przedłuży, ale to nie ma znaczenia.

    Po przerwie można dalej kontynuować dziewięć dni modlitwy, gdzie jak poprzednio jeden dzień = jeden rok naszego życia.

    Modlimy się polecając Jezusowi uzdrowienie naszej przeszłości. Tak powielając etapy modlitwy możemy dojść do naszego aktualnego wieku.

    Następnym etapem będzie decyzja o przebaczeniu tym wszystkim, którzy mogli nas skrzywdzić. Mogą to być rodzice, nauczyciele, sąsiedzi, inni ludzie.

    Dobrze byłoby zrobić sobie taka listę naszych winowajców. Na osobnej modlitwie wobec każdej osoby, która mogła nas skrzywdzić wypowiedzieć: W Imię Jezusa przebaczam. Przebaczyć to nie zapomnieć, czasem się nie da, za bardzo boli.

    Przebaczenie jest decyzją woli: Ja chcę przebaczyć. Znakiem przebaczenia jest modlitwa za krzywdziciela, nie to co czujesz.

    Ważne jest przebaczenie mamie, tacie, rodzeństwu. Tu można szczegółowo wymienić, co konkretnie przebaczamy. Np. Przebaczam obojętność, brak czułości, brak czasu, niesprawiedliwe traktowanie, odejście od rodziny, alkohol, itp . Ważne byś wymienił to, co było dla ciebie trudne i bolesne.

    Następnym krokiem jest przebaczenie sobie. Bóg moje grzech na spowiedzi przebaczył, nigdy mnie za nie oskarżać nie będzie, powie: usprawiedliwiony. Dobrze byłoby prześledzić swoje grzechy, błędy, głupoty i przy każdy konkretnym faktem powiedzieć: W Imię Jezusa ja sobie przebaczam, bo On mnie przebaczył. Np. Przebaczam sobie upór, złośliwość wobec mamy, taty, brata, siostry. Kłamstwa, to że skrzywdziłem konkretnych ludzi.

    Przelecieć całe życie by sobie wszystkie winy sobie samemu przebaczyć.

    ****************

    PS. Zanim zaczniesz Nowenne Uzdrowienia zranień z przeszłości warto poprosić Ducha Św, aby pomógł Ci wybrać odpowiednie dla Ciebie modlitwy, które możesz zmienić w trakcie trwania Nowenny, jeśli tak poczujesz. Ważne, żeby modlitwa płyneła prosto z serca, nie musi byc ich dużo, ani nie muszą one być długie.

    Zrób sobie plan/listę dni dla swojej Nowenny i modlitwy, które bedziesz odmawiał, to ułatwi działanie.

    PS2. Osobiście Nowennę uzdrowienia zranień z przeszłości odprawiałam w jednym czasie razem z Krucjatą Eucharystyczną- tzn. że każdy rok swojego życia zawierzałam Panu Bogu w Komunii Świetej i prosiłam o Jego Uzdowienie.

    Plan Krucjaty Eucharystycznej

    Rozpoczynamy od dwóch Eucharystii:

    1. Jedna to wstawiennictwo za moment poczęcia, który jest również momentem stworzenia duszy przez Boga

    2. Druga Eucharystia to okres prenatalny, czyli 9 miesięcy w łonie matki

    3. Następnie Eucharystię ofiaruję w intencji kolejnych lat życia, aż do roku bieżącego (przyjmuję jedną komunię świętą za 1 rok życia)

    Przykład: jeśli ktoś ma obecnie 40 lat to powinien przyjąć łącznie: 2+40= 42 Komunie święte.

  10. Edyta pisze:

    +++ We wszystkich intencjach ❤

Dodaj komentarz