15-cie czwartków ku czci św. Rity przed Jej świętem 22 maja – Trzynasty czwartek

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Kontynuujmy wspólne odprawienie 15-tu czwartków ku czci św. Rity (przed Jej świętem  22 maja). W tym roku (2024) piętnaście czwartków ze św. Ritą będzie mieć formę krótkich rozważań o miłości Boga i bliźniego z tekstów św. Augustyna. Będziemy się modlić w każdy czwartek – od 8 lutego

Ja od siebie zalecam uczestniczenie w czwartki we Mszy św. i przyjęcie Komunii św. (chorzy – Komunia duchowa)

„Nie czyń dobra tylko po to, aby cię widziano i chwalono. Nie tam powinien być cel twojej radości. To jest niczym. Ten niech będzie w tobie chwalony, który przez ciebie działa. Czyń wszystko na chwałę Boga. Od ciebie pochodzi zło, od Niego zaś dobro, które wykonujesz. Ludzie często przewracają wszystko do góry nogami: gdy czynią dobrze, sobie to przypisują; gdy zaś czynią źle, oskarżają o to Boga. Pana pragną poniżyć, a siebie wywyższyć. Nie wzniosą się, lecz spadną. Ty wyznawaj, umacniając swe serce: „Ja robię źle, a On dobrze; a co czynię dobrze, od Niego pochodzi, bo sam z siebie czynię tylko źle”.
św. Augustyn

Jezu, jak często czynię coś na pokaz, aby inni mnie chwalili, albo abym przynajmniej ja miał o sobie dobre mniemanie. Tymczasem Ty kochasz mnie bezwarunkowo – nie muszę zasługiwać na Twoją łaskę. Pragnę jednak innym przekazywać Dobrą Nowinę o Twojej miłości. Jeśli uczynię cokolwiek dobrego, to jest to Twoja łaska, a nie moja zasługa. Święta Rito, ty żyłaś w prawdzie o sobie, całą ufność pokładając w Bogu. Naucz mnie na Nim opierać każde moje słowo, czyn, myśl i pragnienie. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…
Święta Rito, naucz nas kochać!

Za: https://ogrod.augustianki.pl/modlitwy/15-czwartkow-2022/czwartki-ze-sw-rita-2-2022/

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

24 odpowiedzi na „15-cie czwartków ku czci św. Rity przed Jej świętem 22 maja – Trzynasty czwartek

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencję miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele broń nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen
    Święci Aniołowie i Archaniołowie – BROŃCIE NAS I STRZEŻCIE NAS. AMEN!

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!
    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    Modlitwa do św. Józefa pochodząca z 1700 roku

    „Chwalebny Patriarcho, Święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka, jak Twoja moc. Amen”

    Akt oddania Jezusowi, podyktowany mistyczce siostrze
    Marii Natalii Magdolnej z obietnicą 5-ciu łask


    Owe pięć obietnic: „Wbrew pozorom żaden z ich krewnych nie pójdzie do piekła, ponieważ w chwili, gdy ich dusza odłączy się od ciała, otrzymają łaskę doskonałej skruchy. Jeszcze w dniu ofiary wszyscy zmarli członkowie ich rodzin zostaną uwolnieni z czyśćca. W chwili śmierci będę u ich boku i omijając czyściec, zaprowadzę ich dusze przed oblicze Trójcy Przenajświętszej. Ich imiona wyryją się w Sercu Jezusa i w moim Niepokalanym Sercu. Poprzez swoją ofiarę, połączoną z zasługami Chrystusa, uchronią wiele dusz przed wiecznym potępieniem, a wielu innym będą świadczyć dobro aż do końca świata”.

    „Mój słodki Jezu, w obecności trzech Osób Trójcy Przenajświętszej, Twojej Świętej Matki oraz całego dworu niebieskiego, w łączności z intencjami Twojego Przenajświętszego Eucharystycznego Serca i Niepokalanego Serca Maryi, ofiarowuję Ci całe moje życie, wszystkie moje Msze Święte, wszystkie Komunie, dobre uczynki, ofiary i cierpienia. Łączę je z zasługami Twojej drogocennej Krwi oraz śmierci na krzyżu – dla uczczenia Trójcy Przenajświętszej, dla zadośćuczynienia za zniewagi, jakich doznał od nas Bóg, dla jedności Kościoła – naszej świętej Matki, dla księży, dla dobrych powołań kapłańskich, dla wszystkich dusz aż do końca świata. Przyjmij, o Jezu, ofiarę mojego życia i daj mi łaskę, abym wytrwał w tym w pełni wiary aż do śmierci. Amen”.

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI


    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

    Akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi
    św. Jana Paweł II 25 marca 1984
    (od głodu i wojny, od wojny atomowej – wybaw nas )

    O Serce Niepokalane!
    Pomóż przezwyciężyć grozę zła, która tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi – zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości!
    Od głodu i wojny, wybaw nas!
    Od wojny atomowej, od nieobliczalnego samozniszczenia, od wszelkiej wojny, wybaw nas!
    Od grzechów przeciw życiu człowieka od jego zarania, wybaw nas!
    Od nienawiści i podeptania godności dzieci Bożych, wybaw nas!
    Od wszelkich rodzajów niesprawiedliwości w życiu społecznym, państwowym i międzynarodowym, wybaw nas!
    Od deptania Bożych przykazań, wybaw nas!
    Od usiłowań zdeptania samej prawdy o Bogu w sercach ludzkich, wybaw nas!
    Od przytępienia wrażliwości sumienia na dobro i zło, wybaw nas!
    Od grzechów przeciw Duchowi Świętemu, wybaw nas! Wybaw nas!
    Przyjmij, o Matko Chrystusa, to wołanie nabrzmiałe cierpieniem wszystkich ludzi! Nabrzmiałe cierpieniem całych społeczeństw!
    Pomóż nam mocą Ducha Świętego przezwyciężać wszelki grzech: grzech człowieka i „grzech świata”, grzech w każdej jego postaci.
    Niech jeszcze raz objawi się w dziejach świata nieskończona zbawcza potęga Odkupienia: potęga Miłości miłosiernej! Niech powstrzyma zło! Niech przetworzy sumienia! Niech w Sercu Twym Niepokalanym odsłoni się dla wszystkich światło Nadziei! Amen

    Modlitwa do Krwi Chrystusa
    Najświętsza Krwi Chrystusa, zachowaj nas i cały świat!

    • Uczeń Jezusa i Maryi pisze:

      W I czwartek pamiętajmy w modlitwie o osobach duchownych oraz módlmy się o nowe powołania.

      Modlitwa św. Faustyny za kapłanów

      O Jezu mój, proszę Cię za Kościół cały, udziel mu miłości i światła Ducha swego, daj moc słowom kapłańskim, aby serca zatwardziałe kruszyły się i wróciły do Ciebie, Panie.

      Panie, daj nam świętych kapłanów, Ty sam ich utrzymuj w świętości. O Boski i Najwyższy Kapłanie, niech moc miłosierdzia Twego towarzyszy im wszędzie i chroni ich od zasadzek i sideł diabelskich, które ustawicznie zastawia na dusze kapłana. Niechaj moc miłosierdzia Twego, o Panie, kruszy i wniwecz obraca wszystko to, co by mogło przyćmić świętość kapłana – bo Ty wszystko możesz.

  2. Mateusz PWWM pisze:

    Zapraszam na krótką relację z Lichenia 😇🙏🏻

    Zaniosłem nasze wszystkie intencję oraz zamówiłem Mszę Świętą za całą społeczność internetową i za czytelników strony WOWiT 🌹❤️

    • Maggie pisze:

      Bóg zapłać. Modlitwy nigdy zbyt wiele. Niech Matka Najświętsza ma Ciebie i Twoją Rodzinę oraz wszystkie Twoje sprawy w Swej Matczynej, Nieustannej Pieczy.

      🙏🏻❣️

  3. rita.g pisze:

    Błagam o modlitwę o opamiętanie dla mojej teściowej Teresy. Aby przestała niszczyć moje małżeństwo i swoje dorosłe dzieci, jak również mnie – synową. O siły dla mnie, bo w tym roku mamy 10 rocznicę ślubu i bardzo bym chciała aby to nasze małżeństwo przetrwało mimo wszystko. Ja nie znajduję żadnego usprawiedliwieni dla teściowych, które niszczą małżeństwa swoich wspaniałych dzieci, żadnego! Błagam o modlitwę🙏🏻❤️

  4. Ela pisze:

    W każdym konflikcie są winne obie strony. Nie ma idealnych małżeństw , idealnych teściowych i idealnych synowych.

    • rita.g pisze:

      @Ela, zgadzam się. Idealni nie jesteśmy. I w jakiejś części winni możemy być, ale nic nie usprawiedliwia rujnowania małżeństwa swoich własnych ukochanych dzieci. A ja jestem bardzo ugodową i spokojną osobą, a mąż ze swoją siostrą (ludzie 40letni) stają na rzęsach żeby dogodzić swojej mamie. Póki co się nie udaje. Ja jestem świadkiem już 17 lat tej sytuacji. Zawsze jest mnóstwo pretensji, żalu że za mało wszyscy się staramy. Szwagier od dawna przestał przychodzić, a teściowa jest pokłócona z wieloma osobami z rodziny i nawet z sąsiadami – może to pokaże jakoś w dużym skrócie skalę problemu. Najgorzej jednak, że teściowa nie życzy nam dobrze…

    • Elizeusz pisze:

      Z interesujących rozważań duchowego opiekuna Anny, o. Ludwika o małżeństwie z cz. 1 „Świadków Bożego Miłosierdzia”, z rozdz III zat. «Miłość łączy ludzi z obu światów » (http://www.objawienia.pl/anna/anna/sbm-3b.html):12 VI 1979 r.

      – Ślub chrześcijański jest przysięgą złożoną dobrowolnie wobec Boga, aby para przezeń pobłogosławiona stała się zaczynem nowego życia we wspólnocie. Wspólnota rozbita przestaje być wspólnotą – działanie Boże zostaje w tym miejscu „zawieszone”, ograniczone jak gdyby i sakramentalna jego moc odrzucona przez ludzi, którzy najpierw o tę moc prosili. Wobec Pana jest to odrzucenie Jego wspaniałego daru, mającego łączyć tę nową komórkę z Nim, a ponieważ sakrament małżeństwa jest dany dla wspólnoty dwojga ludzi po to, by ją uświęcać i coraz silniej związaną poddawać działaniu oczyszczającemu i doskonalącemu w Kościele Bożym, gdzie ma rozrastać się i owocować w zdrowiu i miłości wzajemnej, dlatego wspólnota ta rozbita na odśrodkowo i samodzielnie działające cząstki pozostawia je uboższe, niż były przedtem (przed przyjęciem sakramentu).

      Spróbuj oprzeć się na takim podobieństwie. Małżeństwo to nie poszczególna „cegła” (każdy z nas indywidualnie), którą Pan za jej zgodą umieści w przewidzianym dla niej miejscu, i nie dwie „cegły”, a element zupełnie nowy; można określić go jako np. „prefabrykat”, np. gotowe okno z ramą, szybami i klamkami. W budowli Pańskiej pełni ono już inną rolę niż pojedyncze cegły; nie da się rozdzielić na elementy składowe bez uszczerbku. Nie są Panu potrzebne poszczególne nie pasujące do siebie deski, połówki okien, szyby, klamki, gwoździe itd.

      Człowiek jest odpowiedzialny przed Panem za swoje czyny, zwłaszcza wobec drugiego człowieka. Tam gdzie działa egoizm, powstaje zaprzeczenie wspólnoty miłości, zaczyna działać nienawiść, która zawsze skłóca, rozdziela i oddala ludzi od siebie. Często zaczyna się niezasłużone cierpienie, a poszkodowana jest każda z rozbitych cząstek, często bardziej ta mająca się lepiej (we własnym mniemaniu).

      Wszystkie wynikłe stąd skrzywienia leczy Pan, o ile człowiek z nimi zwraca się do Pana. Lecz jak to jest rzadkie. A więc człowiek z „rozbitym powołaniem” długo dochodzi do siebie, a często nigdy już nie otrząśnie się z bólu. Jednak Pan nasz w swoim miłosierdziu uwzględnia to cierpienie i przyjmuje je jako nową, inną drogę oczyszczania się i dojrzewania ku Niemu. Mało tego. On zezwala, aby to cierpienie (często wieloletnie, głuche, zasnuwające cały świat szarą mgłą), aby ono stawało się ofiarą okupującą niejako fakt wyłamania się z planów Bożych całej wspólnoty rodzinnej. W świetle sprawiedliwości Bożej tzw. „ofiara” (strona poszkodowana) kupuje często życie wieczne dla „krzywdziciela”, stając się dla niego – przez swoje cierpienie – zbawcą, a zarazem sama osiąga „próg nieba” zwycięsko i w triumfie.

      Rzadko zdarza się, by obie strony były równie winne rozbiciu rodziny, w której ponadto cierpią zupełnie niewinnie dzieci czy dziadkowie, bo brak miłości wzajemnej jest straszliwym głodem. Prawdą jest, że istnieje mnóstwo małżeństw nie rozwiedzionych formalnie, w których nastąpił rozkład i wystąpił taki sam głód, a i skutki są takie same.

      Pamiętajcie więc, że Pan lituje się nad cierpieniem człowieka i cząstki – nawet najbardziej uszkodzone – oddane w Jego twórcze dłonie staną się przydatne; ale jak, to już Jego sprawa. Nie zwalnia nas to od interwencji, a im więcej w naszych prośbach współczucia i pragnienia ulżenia bliźniemu, tym (dla nas) lepiej. Pan nasz nie dopuści jednej sekundy bólu dłużej, niż trzeba dla naszego dobra, a to, czego nie rozumiemy, lecz co przyjmujemy z zaufaniem miłości, stanie się nam w wieczności narzędziem chwały. Tak dla mnie stało się nią cierpliwe znoszenie drobnych przykrości i kalectwa bardziej niż wszystko, czego się w życiu z miłości do Boga imałem; albo może raczej cierpliwość w przykrościach i chorobie oczyściła i uskuteczniała wszystkie moje działania.

      Nasza cierpliwość i wytrwałość na co dzień związana z wdzięcznością i ufnością da granit fundamentu, na którym dopiero budować może Pan. Bez Niego zaś runie najpiękniejszy gmach.

  5. wobroniewiary pisze:

    Mam takie pytanie do wielu Czytelników, wczoraj zapisywałam do 2-00 w nocy i dziś też jeszcze i teraz też niestety
    Dlaczego zapisujecie się do nowenny 2 maja, skoro start był 1 maja a zapisy trwały ok. 3 tygodni?

    • Estera pisze:

      Ewo wczoraj na Ku Bogu ( chyba z YT) pojawila się informacja o tej nowennie i link do strony. Była zachęta, by się zapisywać. Widziałam w komentarzach, że niektórzy dziękowali za tą wiadomość i pisali, że się włączą. Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy była taka, że Ewa będzie mieć nawał. Jak widać sprawdziło się.

      • wobroniewiary pisze:

        A nic mi Igor nie powiedział… 🙂
        Ok, rozumiem ale już się kładę.
        Dziś się dowiedziałam, że moja choroba kolan to ok. 4 miesiące leczenia… leki, rehabilitacja (jak na razie zero rowerku) 😦

  6. Sylwek pisze:

    co to za pytanie. Bo Polacy zawsze na sam koniec wszystko zostawiają.

  7. Piotr Wacek pisze:

    Cytat z początkowego artykułu:….”Tytuł Matki Bożej jako Królowej narodu polskiego sięga drugiej połowy XIV wieku. Grzegorz z Sambora nazywa Maryję Królową Polski i Polaków.„…..

    Ale dlaczego nie jest wspomniana następująca informacja:…”Tytuł Matki Bożej jako Królowej Polski wiąże się z prywatnymi objawianiami włoskiego jezuity o. Juliusza Mancinellego. 14 sierpnia 1608 r. w Neapolu ukazała mu się Matka Boża i zażyczyła sobie, aby nazywać ją Królową Polski. Tę wieść przekazał o. Mancinelli ks. Piotrowi Skardze, którego znał osobiście, oraz innym polskim jezuitom. W 1610 r. przybył do Krakowa, gdzie został entuzjastycznie przywitany przez króla, szlachtę i mieszczan. W katedrze wawelskiej ponownie ukazała mu się Maryja w wielkim majestacie i powiedziała: „Ja jestem Królową Polski. Jestem Matką Tego Narodu, który jest mi bardzo drogi”.”?

Dodaj komentarz