18 maja – setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II

JAN PAWEŁ II (1920-2005)

Nazywał się Karol Wojtyła. Dla przyjaciół Lolek. Być przyjacielem Karola… kto by nie chciał? Mieć za przyjaciela (przyszłego) Świętego… Tak po prostu. Zwłaszcza, że Ten Człowiek nie stronił od ludzi. Jako mały chłopak był zawsze wśród kolegów. Na studiach podobnie. Potem jako duchowny – chciał być dla każdego, kto był w potrzebie. Jednał, kochał, modlił się i słuchał. Rozumiał ludzi i ich problemy. Był wrażliwym i mądrym człowiekiem. Od dzieciństwa powierzał swoje życie Bogu w codziennej modlitwie, z którą nie ustawał aż do końca. Trudne doświadczenia z młodości połączone z wytrwałym i ufnym kontaktem z Bogiem, stanowiły solidny fundament, na którym opierała się jego misja życia.

„Tu wszystko się zaczęło…”
Urodził się 18 maja 1920 r. w Wadowicach, miasteczku położonym ok. 50 km od Krakowa. Jego ojciec – Karol senior – był żołnierzem (porucznikiem). Pracował jako urzędnik wojskowy, choć jego wyuczony zawód to krawiec. Matka – Emilia z d. Kaczorowska – zajmowała się domem i wychowaniem dzieci. Karol miał o 14 lat starszego brata – Edmunda. Miał też siostrę, Olgę, która zmarła niedługo po urodzeniu. Został ochrzczony 19 czerwca 1920 r. w pobliskim kościele pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, z którym będzie mocno związany już do końca swojego pobytu w Wadowicach. Na chrzcie nadano mu imiona Karol Józef. Jego rodzice byli dobrymi, szanowanymi i religijnymi ludźmi. Mama była głęboko wierząca i wymarzyła (wymodliła?) sobie, by jeden syn był lekarzem, a drugi księdzem – nieważne w jakiej kolejności. Emilia była dość chorowitą osobą. Zmarła w wieku 45 lat, kiedy Karol miał niespełna 9 lat, a Edmund 23 lata – kończył studia medyczne w Krakowie. Od tej pory Karolem zajmował się ojciec. Przejął się wychowaniem swoich synów – zwłaszcza małego Karola. Kilka dni po śmierci swojej żony, udał się z Mundkiem i Lolkiem do pobliskiej Kalwarii Zebrzydowskiej, do Sanktuarium Matki Bożej, by tam powierzyć Jej siebie i synów. W miesiąc później Karol przyjął I Komunię Świętą. Ojciec Karola pilnował planu dnia, w którym zawsze był czas na modlitwę, naukę i zabawę. Mały Karol codziennie przed lekcjami chodził na Mszę, na której służył jako ministrant. Po szkole grał z kolegami w piłkę nożną i w… ping-ponga. Oprócz edukacji szkolnej, także w domu tata dbał o jego rozwój intelektualny – uczył go języka niemieckiego, a także pielęgnował w nim patriotyzm, przybliżając historię Polski.

Całość: https://diecezja.pl/100-lecie/

Litania do św. Jana Pawła II

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas
Ojcze z nieba, Boże – zmiłuj się nad nami
Synu Odkupicielu świata, Boże – zmiłuj się nad nami
Duchu Święty, Boże – zmiłuj się nad nami
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami

Święta Maryjo – módl się za nami
Święty Janie Pawle – módl się za nami
Zanurzony w Ojcu, bogatym w miłosierdzie,
Zjednoczony z Chrystusem, Odkupicielem człowieka,
Napełniony Duchem Świętym, Panem i Ożywicielem
Całkowicie oddany Maryi i przyodziany Jej szkaplerzem,
Przyjacielu Świętych i Błogosławionych,
Następco Piotra i Sługo sług Bożych,
Stróżu Kościoła nauczający prawd wiary,
Ojcze Soboru i wykonawco jego wskazań,
Umacniający jedność chrześcijan i całej rodziny ludzkiej,
Gorliwy Miłośniku Eucharystii,
Niestrudzony Pielgrzymie tej ziemi,
Misjonarzu wszystkich narodów,
Świadku wiary, nadziei i miłości,
Wytrwały Uczestniku cierpień Chrystusowych,
Apostole pojednania i pokoju,
Promotorze cywilizacji miłości,
Głosicielu Nowej Ewangelizacji,
Mistrzu wzywający do wypłynięcia na głębię,
Nauczycielu ukazujący świętość jako miarę życia,
Papieżu Bożego Miłosierdzia,
Kapłanie gromadzący Kościół na składanie ofiary,
Pasterzu prowadzący owczarnię do nieba,
Bracie i Mistrzu kapłanów,
Ojcze osób konsekrowanych,
Patronie rodzin chrześcijańskich,
Umocnienie małżonków,
Obrońco nienarodzonych,
Opiekunie dzieci, sierot i opuszczonych,
Przyjacielu i Wychowawco młodzieży,
Dobry Samarytaninie dla cierpiących,
Wsparcie dla ludzi starszych i samotnych,
Głosicielu prawdy o godności człowieka,
Mężu modlitwy zanurzony w Bogu,
Miłośniku liturgii sprawujący Ofiarę na ołtarzach świata,
Uosobienie pracowitości,
Zakochany w krzyżu Chrystusa,
Przykładnie realizujący powołanie,
Wytrwały w cierpieniu,
Wzorze życia i umierania dla Pana,
Upominający grzeszników,
Wskazujący drogę błądzącym,
Przebaczający krzywdzicielom,
Szanujący przeciwników i prześladowców,
Rzeczniku i obrońco prześladowanych,
Wspierający bezrobotnych,
Zatroskany o bezdomnych,
Odwiedzający więźniów,
Umacniający słabych,
Uczący wszystkich solidarności,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami

K: Módl się za nami święty Janie Pawle.
W: Abyśmy życiem i słowem głosili światu Chrystusa, Odkupiciela człowieka.

Módlmy się: Miłosierny Boże, przyjmij nasze dziękczynienie za dar apostolskiego życia i posłannictwa świętego Jana Pawła II i za jego wstawiennictwem pomóż nam wzrastać w miłości do Ciebie i odważnie głosić miłość Chrystusa wszystkim ludziom. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
(Imprimatur: kard. Stanisław Dziwisz, Nr 985)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

68 odpowiedzi na „18 maja – setna rocznica urodzin św. Jana Pawła II

  1. wobroniewiary pisze:

    Do codziennego odmawiania

    Boskie Serce Jezusa, ofiaruję Ci przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny wszystkie modlitwy, sprawy, prace i krzyże dnia dzisiejszego jako wynagrodzenie za grzechy moje i całego świata. Łączę je z tymi intencjami w jakich Ty ofiarowałeś się za nas na krzyżu i ofiarujesz się codziennie na ołtarzach całego świata. Ofiaruję Ci je za Kościół katolicki, za Ojca Świętego, a zwłaszcza na intencje miesięczną, oraz na intencję misyjną, jako też na intencje dziś potrzebne. Pragnę też zyskać wszystkie odpusty jakich dostąpić mogę i ofiaruję Ci je za dusze w czyśćcu. Amen

    Do codziennego odmawiania przez niewolników NMP:

    Ja, N…, grzesznik niewierny, odnawiam i zatwierdzam dzisiaj w obliczu Twoim śluby Chrztu Św. Wyrzekam się na zawsze szatana, jego pychy i dzieł jego, a oddaję się całkowicie Jezusowi Chrystusowi, Mądrości wcielonej, by pójść za Nim, niosąc krzyż swój po wszystkie dni życia.
    Bym zaś wierniejszy Mu był, niż dotąd, obieram Cię dziś, Maryjo, w obliczu całego dworu niebieskiego za swą Matkę i Panią. Oddaję Ci i poświęcam jako niewolnik Twój, ciało i duszę swą, dobra wewnętrzne i zewnętrzne, nawet wartość dobrych moich uczynków, zarówno przeszłych, jak obecnych i przyszłych, pozostawiając Ci całkowite i zupełne prawo rozporządzania mną i wszystkim bez wyjątku co do mnie należy, według Twego upodobania, ku większej chwale Boga w czasie i wieczności.

    Módlmy się za siebie nawzajem, przyzywając opieki św. Michała Archanioła

    Święty Michale Archaniele wspomagaj nas w walce a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen!
    Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen

    Módlmy się o ochronę dla siebie i swoich bliskich

    „Zanurzam się w Najdroższej Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa. Krwią Jezusa pieczętuję wszystkie miejsca w moim ciele, poprzez które duchy nieczyste weszły, lub starają się to uczynić. Niech spłynie na mnie, Panie, Twoja Najdroższa Krew, niech oczyści mnie z całego zła i z każdego śladu grzechu. Amen!”

    „Panie, niech Twoja Krew spłynie na moją duszę, aby ją wzmocnić i wyzwolić, – na tych wszystkich, którzy dopuszczają się zła, aby udaremnić ich wysiłki i ich nawrócić – a na demona, aby go powalić.”

    Modlitwa na cały rok

    Jezu, Maryjo, Józefie – kocham Was, ratujcie dusze! Święta Rodzino opiekuj się moją rodziną i uproś nam wszystkim pokój na świecie. Amen!

    Matko Boża Niepokalanie poczęta – broń mnie od zemsty złego ducha!

    MODLITWA DO NASZEJ PANI OD ARKI

    Wszechmogący i Miłosierny Boże, który przez Arkę Noego ocaliłeś rodzaj ludzki przed karzącymi wodami potopu, spraw litościwie, aby Maryja Nasza Matka była dla nas Arką Ocalenia w nadchodzących dniach oczyszczenia świata, uchroniła od zagłady i przeprowadziła do życia w Nowej Erze Panowania Dwóch Najświętszych Serc, przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.

    Pani od Arki, Maryjo Matko nasza, Wspomożenie wiernych, módl się za nami!

  2. eska pisze:

    Bardzo proszę o modlitwę za moje córki i zajmujących się nimi lekarzy. Córki od kilku lat podupadają na zdrowiu i dotąd nie była znana przyczyna. Tuż przed epidemią padła przypuszczalna diagnoza w kierunku mało znanej choroby i dostały skierowanie do szpitala na badania, ale już się tam nie znalazły z oczywistych powodów. Dziś jadą na tydzień do szpitala na badania diagnostyczne. Potrzebne jest światło Ducha Świętego dla lekarzy, żeby do czegoś doszli i znaleźli sposób na pomoc im, bo dziewczyny marnieją w oczach i już z trudem funkcjonują.
    Wszyscy tracimy już siły, także psychiczne, do zmagania się z codziennością i naprawdę przydałaby się poprawa.
    Jednocześnie dziękuję tym osobom, które się za mnie modliły w marcu przez zabiegiem. Wyników badań histopatologicznych nie mogłam odebrać z powodu zamknięcia szpitala dla „odwiedzających”, ale podobno gdyby było coś groźnego, wymagającego operacji – to by do mnie dzwoniono.

  3. Marta pisze:

    Kochany Święty Janie Pawle II dziękujemy Bogu za Twoje życie, Twoja wiarę i wielkie zawiezenie Najświętszej Maryji. Za Twoją naukę, dobroć i miłość. Proszę wstawiaj się za moja rodzinę, ojczyznę, świat i za kościół aby nigdy nie zszedł z drogi która ma nas prowadzi do Boga. Z Panem Bogiem

  4. Marta pisze:

    Kochany Święty Janie Pawle II dziękujemy Bogu za Twoje życie, Twoja wiarę i wielkie zawiezenie Najświętszej Maryji. Za Twoją naukę, dobroć i miłość. Proszę wstawiaj się za moja rodzinę, ojczyznę, świat i za kościół aby nigdy nie zszedł z drogi która ma nas prowadzi do Boga. Z Panem Bogiem

  5. Antonina pisze:

    +++

  6. Renia pisze:

    Szczęść Boże.
    Od jakiegoś czasu jestem tutaj z Wami, czytam wpisy i komentarze. Modlę się też z Wami. Szanuje to co tutaj robicie. Chciałabym zapytać, co sądzicie o drodze neokatechumenalnej?
    Różne są głosy w samym Kościele. A pytam dlatego, że jestem na rozstaju dróg…należę do tej wspólnoty już kilkanaście lat, ale z przerwami, związanymi w przeprowadzkami. Na początku byłam dość sceptycznie nastawiona, wtedy nie było jeszcze zatwierdzonych statutów drogi. Więc dałam sobie czas, byłam na studiach teologicznych i potrzebowałam wspólnoty. W między czasie zmieniałam wspólnoty, że względu na zmianę miejsca zamieszkania, statuty zostały zatwierdzone przez Kościół, imponowali mi ludzie i ich otwartość na życie, słuchanie Słowa Bożego itd. Dziś jestem w czasie wątpliwości. Zaczęły się od czasu kiedy w Kościele pojawiła się komunia na rękę, w neo też taka forma jest. Czytałam wpisy tutaj, oglądałam filmiki różnych kapłanów, głównie tych Maryjnych i zaczęłam zauważać, że taka forma jest niewłaściwa i obrażająca Boga. Pojawił się projekt Ocalenie, w który weszłam i już w trakcie rekolekcji przygotowujących do oddania się niewolę NMP, nie wiem jak to nazwać, ale zaczęłam jakby odczuwać duża niezgodność tego co jest na drodze neokatechumenalnej z nauką Kościoła. Dużo wątpliwości we mnie się pojawia. Nowennę pompejańska jakby utrzymuje moje myśli i serce przy tej myśli. Czuje że powinnam odejść z tej wspólnoty, ale jednocześnie boje się i chyba nie wiem czego może zostawić ludzi? Czy mógłby mi ktoś pomóc i tak z drugiej strony podpowiedzieć czy droga neokatechumenalnej jest dobra? Albo podesłać jakiś komentarz kapłana który się o niej wypowiada? Nie oczekuję że ktoś podejmie za mnie decyzje, bo to zrobię sama, ale proszę o Wasze zdanie na temat tych wspólnot.
    Będę wdzięczna.

    • Wojciech pisze:

      To, że coś jest dozwolone ( status ) nie znaczy, że jest dobre! Neokatechumenat to temat rzeka. Można znaleźć mnóstwo skrajnych opinii na ten temat, od zachwytu po tezy o wyraźnych cechach sekty tych wspólnot. Znani mi są proboszczowie, którzy zrobili wszystko aby wygnać Neo ze swojej parafii i tacy którzy nie robią żadnego problemu. Badając zagadnienie już na studiach teologicznych mogę zaryzykować twierdzenie, o wysokiej szkodliwości natury psychologicznej i duchowej tych wspólnot. Nie chcę tego opisywać ale sama pisząc o lęku przed opuszczeniem ich potwierdzasz to. Tak działają toksyczne relacje międzyludzkie. Typowa cecha sekty. Co do samej komunii na rękę, to w Neo ta sprawa nabiera znaczenia razy dwa gdyż wiele tych wspólnot konsekruje jakiś rodzaj bułeczek więc kwestia okruchów zwiększa się radykalnie. Z przykrością muszę stwierdzić, że zapoznałem się z Neo przez fakt uczestniczenia w tym czymś mojej żony( ok.2 lata) i jak nie trudno się domyśleć spowodowało to ogromne rodzinne perturbację. Mówiąc kłótnie używam eufemizmu. Dla mnie Neo to neoprotestancka wspólnota wewnątrz Kościoła Katolickiego. Unikam jak ognia!

    • Paweł pisze:

      Śp. ks. prof. Michał Poradowski (1913-2003) https://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Poradowski napisał taką kilkunastostronicową broszurę pod tytułem: „NEOKATECHUMENAT”, w której wypunktował (być może dość ostro) zarzuty pod adresem neokatechumenatu. Jej pełny tekst można znaleźć np. tu: https://gloria.tv/post/mhtanVEMFVDm3eVFMZdEjfNBB
      A w formie broszury można ją kupić np. tu: http://www.ppharka.hg.pl/ksiazki/ksiazki3.html
      [Ja mam wydanie liczące sobie w sumie 20 stron, z roku 2005, przez: Wydawnictwo NORTOM, ul. Sanocka 15/17, 53-304 Wrocław, http://www.nortom.pl e-mail: nortom@nortom.pl ]

    • Magda pisze:

      Mam takie pytanie -czy jako neokatechumenat rozumiecie też Ruch Światło-Życie (OAZĘ)?

      • Paweł pisze:

        NIE! [Ks. dr Ryszard Moń w swojej broszurze „ETYKA”, wydanej w roku 1990 przez Wydział Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej Warszawskiej, na str. 28 pisze:
        „(…) W przypadku wątpliwości dotyczących FAKTU ISTNIENIA szczegółowych norm, to do ich usunięcia można posłużyć się pewnymi regułami pomocniczymi wypracowanymi przez prawników. Oto najważniejsze z nich:
        – w lepszej sytuacji jest ten, kto daną rzecz posiada, od tego, który zgłasza do nie pretensje;
        – nie można nikomu przypisać wykroczenia jedynie na podstawie domysłu;
        – PRZYWILEJE należy traktować SZERZEJ, zaś ZAKAZY należy zacieśniać;
        – jeżeli wątpliwość dotyczy prawnej ważności aktu i nie ma możliwości jej rozstrzygnięcia, to należy domniemywać, że akt został dokonany ważnie, np. należy udowodnić, że małżeństwo jest nieważne, gdyż na ogół przyjmuje się, że zawarte małżeństwa są ważne;
        – w przypadkach wątpliwych podwładny powinien zastosować się do woli przełożonego, gdyż ten ponosi odpowiedzialność.”]
        Czyli – moim zdaniem – ta powyższa pewnego rodzaju „anatema” (czyli jakby „ZAKAZ” – tu powyżej wspomniany w trzecim podpunkcie) śp. ks. prof. Michała Poradowskiego dotyczy TYLKO neokatechumenatu, a nie „oaz”, Odnowy w Duchu Świętym czy jakichś innych ruchów kościelnych o odrębnej własnej, określonej tożsamości.
        Poza tym Założyciel „oaz” – śp. ks. Franciszek Blachnicki – ma już prawie ukończony proces beatyfikacyjny i jest „Czcigodnym Sługą Bożym”: https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Blachnicki

    • Magda pisze:

      Odmawiając Nowennę Pompejańską miewamy też różne pokusy, bo zły sie na nas wścieka…-trzeba może też rozeznać czy to nie to?…

      A może jesteśmy też od tego żeby takie „błądzące” grupy próbować nawracać, zmieniać, ewangelizować od środka -pokazywać inny punkt widzenia i ewentualne błędy….? Jeśli się da oczywiście…;)

      Ja nie mam wyrobionego zdania na ten temat -do niczego nie przekonuje -tylko takie myśli mnie naszły i chciałam się nimi podzielić;)

      • Renia pisze:

        Na początku też tak myślałam, że to zły miesza w głowie. Ale ja zaczęłam mieć takie myślenie już przy rekolekcjach przygotowujących do oddania się w niewolę NMP. Odczytuje to tak, że przy Maryji każde kłamstwo zostaje oświetlone Jej blaskiem. Proszę posłuchać KS. Glasa, chociażby jego konferencje o fałszywych prorokach w Kościele, na stronie wydawnictwa Esprit na youtubie. On wyraźnie mówi, że tam gdzie nie ma Maryji, nie ma też Boga. W neokatechumenacie Maryja jest tylko wspominana, głównie jako Matka Boga, a poza tym to za wiele Jej nie ma. Poza tym doczytałam też, że kiedy Kościół zatwierdzał statuty Drogi neokatechumenalnej w 2005roku podał pewne wytyczne, do których droga powinna się dostosować i między innymi był punkt, że komunia na rękę i na siedząco przy stole zostaje dopuszczona tylko czasowo na dwa lata, a potem droga ma zacząć przyjmować Komunie, tak jak czyni się to w Kościele, przy ołtarzu poświeconym. Do tej pory tego nie zmieniono na drodze, więc mi to wystarczy. Jeśli chodzi o nawracanie neonów to jest to bardzo trudne, może realne tylko wśród tych, co są najkrócej i najniżej na etapach. Natomiast ci co są długo są mocno zakotwiczeni. W każdym razie ja już podjęłam decyzję o odejściu i dziękuję tutaj osobom które podesłały mi kilka myśli i faktów.

        • Magda pisze:

          Komunia na siedząco przy stole?!
          Straszne…
          -jednak mało wiem o tych ruchach…;)
          nie dziwię sie Pani decyzji;):):)

        • Joanna pisze:

          Renia, nie znam wspólnoty neokatech., ale czytając Twój wpis myślę że dobrze rozeznajesz – szczególnie jeśli chodzi o rekolekcje Zawierzenia Maryi. Bóg przychodząc na świat 1 raz wybrał i stworzył ją i przyszedł do nas przez Maryję. I nie inaczej będzie przychodził teraz i na końcu. Wolą Boga było przyjść przez Maryję na świat i tak się mu objawić. A Ona ma oczy zawsze skierowane na Pana, jest Niepokalana, żaden grzech nie ma w niej miejsca, więc i żadna herezja z nią nie jest możliwa. Oczywiście, każdy ma swoją drogę i nie znaczy to że twoi bracia i siostry ze wspólnoty nie dojdą kiedyś do tego co Ty teraz. Możliwe jest, że Twoje modlitwy i zawierzenie może im w tym też pomóc, Twoje świadectwo i odejście – że coś jest nie tak. Ty zaczynasz już coś nowego, Twoja droga jest inna. Pamiętaj słowa Prymasa Wyszyńskiego: „Przez Maryję do Jezusa” i św. Jana Pawła „Totus tuus” Cały Twój.

  7. Euzebia pisze:

    Pierwszy odcinek filmu „Pokój wam”, który prezentuje duchową drogę św. Jana Pawła II.
    Papież Polak rozważając Mękę i Śmierć Chrystusa, od pustego grobu prowadzi ludzkość do Bożego Miłosierdzia.

    Przedziwna rzecz – te Dróżki…

  8. Euzebia pisze:

    Od 18 maja b.r. TVP3 antena ogólnopolska prowadzić będzie codzienną transmisję modlitwy w Godzinie Miłosierdzia i Koronki do Miłosierdzia Bożego z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

    W tym właśnie miejscu 83 lata temu (w październiku 1937 roku) Jezus objawił tę formę kultu Miłosierdzia Bożego, w której czcimy moment Jego konania na krzyżu.

    Po krótkiej modlitwie w Godzinie Miłosierdzia odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego w kilku językach, gdyż przez transmisję on-line na stronie: http://www.faustyna.pl i przez kanał: Faustyna.pl na You Tube oraz przez aplikację: faustyna.pl łączą się czciciele Bożego Miłosierdzia z całego świata. W modlitwie łączą się także słuchacze kilkunastu katolickich rozgłośni radiowych.

    https://www.faustyna.pl/zmbm/godzina-milosierdzia-i-koronka-w-tvp3/

    • Renata Anna pisze:

      Dobry pomysł, ale jeżeli ktoś ma możliwość iść na koronkę do koscioła to niech to zrobi. Tak samo mozna adorować Chrystusa przez media, ale kto ma możliwość niech zrobi to w kościele. Ja odczuwam różnicę. Korzystam z jednej i drugiej formy.

  9. m-gosia pisze:

    Kochani czytelnicy korzystający ze strony WoWiT.W sobotę 16.0520 w dyskusji admin Kazimierz napisał m.in.
    „ja teraz nie brałbym pracy w soboty aby zebrać potrzebne pieniądze na wykupienie i rejestrację płatnych witryn (pół roku odkładałem na to, najpierw na Ewangelii a teraz tutaj) a zrobiłem to po to abyście nie musieli oglądać tych wstrętnych reklam które nas nękają od lat, daje to nam też więcej miejsca na nowe wpisy i nie trzeba będzie usuwać tych starczych. Przepraszam, że o tym piszę bo nie mam w zwyczaju pisać publicznie o tym co się dziele od „kuchni” strony.
    Niektórym się wydaje, że wszystko spada z nieba jak manna i samo się wszystko zrobi, mnie jak manna spadła moja obecna praca i zdrowie które mi służy do jej wykonywania i dzięki temu działam tutaj i w realu.”

    Widać,iż strona ma inny wygląd i nie jest to wordpress. Ja zauważyłam,że Kazimierz dba o stronę techniczną , a Ewa za wpisy.Uważam,że trzeba Kazimierza wesprzeć finansowo ,bo przecież on to zrobił dla nas czytelników za własne ciężko zarobione pieniądze, a korzyści osobistych z tego żadnych oprócz własnej satysfakcji.Dziękuję Ewo i Kazimierzu za to co robicie.Godzien jest robotnik zapłaty.Bóg zapłać.

    • Maggie pisze:

      M-gosiu Kazimierz dba nie tylko o sprawy merytoryczne – a balans różnych opinii jest też istotny w weryfikacjach. Wiedziałam o tym poświęceniu wcześniej i dlatego kiedy widziałam jego ból o rozgoryczenie kiedy wspomniał co zrobił. Widziałam jak głęboko został zraniony. Chyba jesteś jedną z nielicznych, którzy dostrzegli szlachetność w szczodrości Kazimierza..

    • wea pisze:

      Zgadzam się z m-gosią. Ja bardzo rzadko tu piszę, ale zaglądam bardzo często – prawie codziennie. Dzięki tej stronie poznałam wiele pięknych modlitw i Świętych, o których wcześniej nawet nie słyszałam. Admini wykonują wspaniałą pracę, poświęcają jej wiele prywatnego czasu. Dlatego bardzo chętnie będę partycypować w utrzymanie tej strony, proszę tylko o kontakt w powyższej sprawie na maila.

    • Longin pisze:

      Gorąco popieram bowiem to co robią Ewa i Kazimierz zasługuje nie tylko na szacunek i uznanie ale też szczodrość, a niekiedy zwykłą wyrozumiałość dla różnych poglądów, które prezentują. Pewnie jak każdy mają swoje problemy, myślę że może i większe jak my – swoją bezinteresowną pracę traktują jednak jak misję tak bardzo teraz potrzebną w tym zamęcie…
      A że charaktery różne… to jest niekiedy ciekawie 🙂

  10. wobroniewiary pisze:

    Jeśli chcesz wyrazić swoją otwartość na to błogosławieństwo możesz uczynić na sobie znak krzyża lub napisać np. „Przyjmuję to błogosławieństwo” lub „św. Janie Pawle II, módl się za nami”.

    Prośbę będę do Was miał. Poogłaszajcie proszę u swoich znajomych, że 18 maja o 21:37 śpiewamy wspólnie barkę za pośrednictwem transmisji na żywo. Super byłoby, gdybyście przekopiowali poniższą informację i przesłali messengerem, whatsappem, viberem, mmsem do potencjalnie zainteresowanych wiadomość o takiej treści:

    „❤❤ 18 maja w 100. rocznicę urodzin Jana Pawła II będzie śpiewana „Barka” na transmisji na żywo o 21:37 pod tym adresem 👉👉 https://youtu.be/rXTUSBNfUhw 👈👈 . 2 kwietnia o 21:37 było tam prawie 200tys. osób, wspólnie śpiewali na Teobańkologii. Będzie nas tym razem też dużo. Prześlij dalej, by więcej osób się dowiedziało. Różaniec z JPII zacznie się już o 20:30. Wcześniej od 20:15 jest nabożeństwo majowe z nauką z bańkami mydlanymi dla dzieci ❤❤”

  11. neta pisze:

    „Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała z upoważnienia Ojca Świętego dekret o wpisaniu wspomnienia dowolnego św. Faustyny Kowalskiej do Ogólnego Kalendarza Rzymskiego.”
    https://www.gosc.pl/doc/6305902.Wspomnienie-sw-Faustyny-Kowalskiej-bedzie-obchodzone-na-calym

  12. Kamil pisze:

    Bardzo wartościowa rozmowa o godnym przyjmowaniu Najświętszego Sakramentu:

    Z Panem Bogiem

  13. Witek pisze:

    Polska i Świat uczciły św. JPII,
    Czy, aby na pewno?
    Czy, aby to taka propaganda, aby się ogrzać jeszcze w blasku Twojej Chwały?!

    Św. Janie Pawle II, czy podoba Ci się ta medialna forma uczczenia Twoich 100 urodzin?
    Czy podoba Ci się List Polskich Biskupów z okazji Twoich urodzin?
    Czy podobają Ci się koncerty, śpiewy, medialne przekazy, jak to ci albo tamci tak pięknie śpiewają, bawią się, wspominają?
    Czy podoba Ci się jak wszyscy świętują, jak wspominają Twoje dokonania, osiągnięcia?

    Czy raczej wolał byś, aby te miliny, które Cię witały w 104 pielgrzymkach miały wiarę i prawdziwą Miłość do Jezusa wynikającą z Twojego nauczania?1
    Czy raczej wolał byś, aby ludzie NIE LĘKALI SIĘ w wyznawaniu wiary w Jezusa?!
    Czy wolał byś widzieć kontynuację Twojego nauczania wynikających z Twoich 14 Encyklik?

    A dzisiaj tylko słyszysz co zrobiłeś, czego dokonałeś, czego nauczałeś?
    Czy Ty tego nie wiesz?!!! Czy trzeba Ci to wszystko przypominać?

    Czy nie wolał byś słyszeć, że na 100 rocznicę Twoich urodzin Kościół jest niepodzielony?
    Że list Episkopatu to nie tylko Wikipediowe wyliczenie tego co dokonałeś, ale tego co dokonał Episkopat przez Twoje nauczanie?!
    Że Pasterze w naszym kraju Kontynuują Twoje nauczanie?
    Że popierają Twoje zarządzenie o KŚ tylko do ust?
    Że ustalili, że w tym dniu, aby na nowo zjednoczyć naród odprawią Nabożeństwa Pokutne z wystawieniem Najświetniejszego Sakramentu i ponowią Twoje wezwanie z Placu Zwycięstwa:
    „Niech Zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”?

    A jednak widzę że żądam za wiele…..

    W naszych Świątyniach naucza się na początku jak złożyć ręce podczas przyjmowania KŚ na rękę, którą i w jaki sposób należy spożyć KŚ, gdzie i przez jakiego Kapłana będzie udzielana KŚ!

    Oj trudno by było szukać tego w Twoich Encyklikach?
    Trudno też szukać tych milionów stosujących Twoje nauczanie?
    Coraz trudniej jest znaleźć owoce w postaci liczby wiernych młodego pokolenia, powołań Kapłańskich…

    Pozostało tylko Westerplatte….

    Ja Cię Kocham i Ty to wiesz. Kilka razy w wielu sytuacjach życiowych mnie umacniałeś (to jest prawda i Świadectwo – narazie tyle).
    Na koniec pozwól, że wypowiem Twoje słowa z Placu Zwycięstwa, kiedy była Koronowana Matka Boża Częstochowska z Kościoła Zbawiciela w W-wie.

    Niech Zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi ! Tej Ziemi!!!
    Amen

    • Longin pisze:

      Jest takie orędzie otrzymane przez Vassulę Ryden w 1997r. gdzie Pan Jezus pozwolił jej usłyszeć różne modlitwy wypowiadane przez Jana Pawła II świadczące o niespotykanym formacie duchowym tego wielkiego świętego, a zarazem tak nam bliskiego w swej prostocie i cierpieniu, o którym pewnie jeszcze niewiele wiemy…
      «W twej miłości, mój Odkupicielu, wysłuchaj mojego błagania. Zbliżają się moi okrutni prześladowcy. Jakże są oddaleni od Twego Prawa! Oto ja, wstaję przed świtem, by wołać o Twoją pomoc: Salve Regina….Przyjdź nam z pomocą…. Miserere…. Przyjdź nam z pomocą, o Boże! Stróżu dusz, pośpiesz nam na pomoc! Madre de Dios! Oblubienico Ducha Świętego! Oby moje wołanie doszło do Ciebie i poruszyło Twe Matczyne Serce. O, Najczystsza, mieszkająca z Ojcem, Synem i Duchem Świętym, Niebieski Tronie Boga, przyczyń się za mną i sprowadź na nas powszechny pokój….. Miej litość nad nami….. Ulituj się nad Twymi dziećmi…. Otwieram usta, wzdychając z nadzieją, że – aby nas ochronić – rozciągniesz Swój płaszcz nad cierpiącymi, nad pogrążonymi w nędzy, nad biednymi i opuszczonymi. Udzielasz nam promieni Światłości i Nadziei i moje cierpienie się zmniejsza. Uspokajam się jak małe dziecko przy matce. Chronię się i moją ufność składam w Tobie, Niebieski Tronie Najświętszej Trójcy. Pośredniczko wszelkich łask, ocal nas od gwałtownych zalewów grzechem, pomnóż Swe łaski i zwróć serca rodziców ku dzieciom, a serca dzieci ku ich rodzicom. O, Matko Bożej Miłości, proszę Twe Królewskie Serce, zawsze pełne łaskawości i dobroci, aby wspomniało o mnie przed Ojcem. Nie ma w tym żadnej mojej zasługi, lecz to Ty, moja Poręczycielko, w Twej kochającej Czułości ocaliłaś mi życie tamtego dnia, abym pasł baranki mi powierzone. Pełne cnót, dziewicze Serce Maryi, ulituj się nad Twymi dziećmi i otwórz bramy Swego Serca wygnańcom, oświetlając nas wszystkich Twym Światłem. Matko uczniów, Matko Zwycięstwa, Matko niezrównanego Odkupienia, Matko proroków i charyzmatów, Matko Prawdziwego Winnego Krzewu, niech dosięgną Twego matczynego Serca moje błagania. W Twojej Miłości wysłuchaj moje wołanie… Mój Boże, Stróżu dusz, w Tobie pokładam mą ufność…. O, Boże, jakże kocham Twe Prawo! Amen. ( https://vassula.pl/zeszyt-89.html)

  14. Renata Anna pisze:

    • Anuszka pisze:

      Najgorsze ze Skolimowski przygotowuje film o Janie Pawle II 😦

      • Anuszka pisze:

        Pomylka-Tzn. Bracia Siekielscy

        • Maggie pisze:

          @Anuszka: masz rację, że ☹️.
          Ciekawe czy to „przedsięwzięcie” Soros będzie finansować, a ex-x.Krzysztof Olaf Charamsa konsultować … Sorry, ale po produkcjach braci Siekielskich takie skojarzenie czepiło się mego języka.

        • Maggie pisze:

          Na wytłumaczenie swojej uszczypliwości, płynącej z goryczy, po ich dotychczasowym dorobku i w obliczu nowej inicjatywie panów Siekielskich powtórzę:

          Kto fokus reżysera rozpoznać umie,
          faryzeuszową sztuczkę zrozumie.
          Widmo filmiku tak rozum przenika,
          że księży linczują, nie zaś grzesznika.😱

        • Małgorzata K. pisze:

          Szczęść Boże!
          Też obawiam się tego spustoszenia, które może poczynić film Siekielskich jeśli będzie też o św. Janie Pawle II. Chodzi mi o tych słabej wiary… ale tym bardziej trwajmy przy św. J. Pawle II, poprzez modlitwy, nowenny, pieśni ku Jego czci, poprzez głoszenie Jego encyklik itd. A tu na WOWIT jest ogrom osób mocnej wiary, godnych naśladowania 🙂 więc zło będzie zwyciężone Dobrem!

  15. Jakiś czas temu wstawiłem na YT kilka filmów dokumentalnych, może wartych obejrzenia.
    Św. Jan Paweł II – Człowiek który zmienił świat

    Jan Paweł II i Prymas Stefan Kardynał Wyszyński: https://www.youtube.com/watch?v=WQgrz6cKMwY

    Zawód Prymas Polski: https://www.youtube.com/watch?v=0buVdRkDBfI

  16. Anna pisze:

    Janie Pawle II znasz moje troski o rodzinę, przedstawiałam Ci je modląc się Nowenną do Ciebie. Wstawiaj się za nami do Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego. Amen.

Dodaj odpowiedź do PAulina Anuluj pisanie odpowiedzi