Brońmy księdza przed bioenergoterapeutami i radiestetami – od dziś codzienny Różaniec św. w intencji ks. Michała!

W pewnej parafii w Łodzi odbyło się szokujące wydarzenie. Związek skupiający radiestetów i bioenergoterapeutów dokonał w kościele zaprzysiężenia na swój sztandar. Odprawiono w związku z tym Mszę Świętą, a podczas kazania pochwalono ich działalność.  

Sprawa jest znana opinii publicznej, spopularyzowana została między innymi przez facebook, a także przez blogerów, zwłaszcza przez https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com (wpis z 21 września 2013).
Wiadomość rozeszła się bardzo szybko, jeszcze przed samym wydarzeniem, kiedy popularny w internetowych środowiskach kapłan o imieniu Michał poprosił o modlitwę w następującej intencji Bardzo pilnie proszę o modlitewny szturm do Miłosiernego Boga!!! Za 15 min, o 16.00, w jednym z łódzkich kościołów odbędzie się Msza ze ślubowaniem dla nowicjuszy radiestezji i bioenergoterapii już ten apel spowodował błyskawiczne rozsyłanie jego prośby. Następnie zaś do zainteresowanych sprawą dotarło podziękowanie za modlitwę i porażająca relacja Dziś przeżyłem smutne doświadczenie. Ujrzałem zielone światło dla okultyzmu w łonie mojego Kościoła. To rana dla Jezusa. W jednym z kościołów odbył się obrzęd mianowania nowych radiestetów i bioenergoterapeutów. W czasie kazania padły słowa, że za każdym uzdrowieniem stoi Bóg. A właśnie problem jest w tym, że i demony mogą doprowadzać do polepszenia zdrowia czy cudownego uzdrowienia.. Modlę się o …odwagę i czujność dla naszych przełożonych i o łaskę przylgnięcia do osobowej Prawdy dla tych, którzy ciałem byli dziś na tej Mszy. Ps. Dziękuję za wasze modlitwy, Duch Święty pomógł mi w rozmowie z kaznodzieją po tej uroczystości i z panem prezesem z pierścieniem Atlantów na złożonych dłoniach… ..Czekam na realizowanie nauczania Franciszka w Kościele łódzkim. Kocham Kościół i współcierpię.”
W niedzielę rano, jak tylko spostrzegłam tę wiadomość, która też wiele osób mi powtarzało, znalazłam telefon do tego kapłana, prosząc go o wywiad dla fronda.pl w tej sprawie. Znam więc obszerną relację z pierwszej ręki. Mieliśmy się później skontaktować w celu autoryzacji. Niestety do tej wypowiedzi nie doszło, dostałam jedynie lakoniczny przeprosinowy komunikat na facebooku „…Mam zakaz odzywania się i pisania o bio.. Przykro mi.Rozumiem, wywiadu nie dostanę, a oczekiwana reakcja to głuche milczenie nad tą sprawą.

Co jednak dalej się stanie? Co dalej spotka księdza, który w słusznej sprawie zaprotestował, a także prawidłowo działał? Jego zachowanie było wspaniałe, nie tylko poprosił wiernych o modlitwę, lecz przeprowadzał także rozmowy z osobami które przyszły do kościoła, jak i z kaznodzieją. Jego argumentacja była, jak słyszałam, kompetentna, oparta o literaturę wydawaną za kościelnymi pozwoleniami. Na pewno sporo osób jest tego zdania co on, widać to chociażby po reakcjach w komentarzach internetowych.   Nie jest wykluczone, że ten młody odważny kapłan potrzebować będzie naszego wsparcia. Oczywiście potrzebna tutaj jest modlitwa i jeszcze raz modlitwa. Niemniej również potrzebne jest także zwykłe nasze poparcie, aby ten ksiądz nie czuł się samotnym obrońcą prawdy.

Już wiem o tym, że kilka osób zaangażowanych w sprawę będzie rano dzwoniło do Kurii, zaoferujemy swoje wsparcie merytoryczne. Będziemy się starali żeby nasza akcja nie była jedynie „awanturą”, ale realnym rozpoczęciem prawdziwej debaty o obecność New Age w naszych parafiach.   Ci, którzy się wahają jakie zająć stanowisko, być może po prostu potrzebują przypomnienia podstawowej argumentacji, dlaczego nie wyrażamy zgody na popularyzowanie bioenergoterapii i radiestezji, a także innego rodzaju okultyzmu w kościołach. Przygotowuję pewien obszerniejszy zestaw argumentacji, który będzie moim niezależnym głosem wspierającym tego dzielnego człowieka, który tak odważnie zareagował.
Maria Patynowska
Źródło: Fronda.pl
Link do pierwotnego naszego wpisu: kliknij

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Modlitwa, Pomoc duchowa i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

40 odpowiedzi na „Brońmy księdza przed bioenergoterapeutami i radiestetami – od dziś codzienny Różaniec św. w intencji ks. Michała!

  1. wobroniewiary pisze:

    Pytania do egzorcysty – Ks. Antoni Zieliński

  2. wobroniewiary pisze:

    Do Różańca dołączmy też Pana Tomasza Terlikowskiego
    Jego wpis z fb:

    Tomasz Terlikowski
    Ogłoszenie wyroku zostało odłożone na 7 października, czyli na Matki Bożej Różańcowej. I dlatego proszę, raz jeszcze, o modlitwę. Różaniec czyni cuda, a Lepanto najlepszym na to dowodem. Dziękuję z całego serca za wczoraj i dzisiaj. Za modlitwę, maile, ofiarowane Msze i solidarność.

  3. Sebro pisze:

    Widziałem, że na fb pani Patynowska podesłała link z artykułem ks. Posackiemu. Ktoś inny z kolei podesłał mu linka do naszej strony z tą informacją. Może się ks. Posacki wypowie.
    Natomiast mnie przeraża ilość komentarzy na frondzie opisujących przypadki radiestezji i bioenergoterapii wśród księż i co gorsza – biskupów. Ci zamiast egzorcyzmować, biegają z różdżkami. Panie zmiłuj się nad nimi i nami.

    • wobroniewiary pisze:

      Jesteśmy w kontakcie z wieloma osobami zainteresowanymi tą sprawą, ale jak wziąć pod uwagę różnych agentów Złego i dzisiejszych reżimów totalitarnych, to lepiej za dużo o ustaleniach nie pisać.

      Wystarczy zobaczyć jak dziś ks. Adam jest wyzywany u Zenobiusza jako kapłan „“którego wszyscy mają dosyć” bo co? bo nie współpracuje z nimi i ich idolami?
      Bo nie podpisuje się pod wieloma teoriami, tekstami itd.

      Bo rz***ć się chce jak taki Zenob pisze, że większość bioenergoterapeutów to katolicy i Jan Paweł II to popierał. Bzdury wyssane z palca, na list odpisał w imieniu Papieża ks. Dziwisz a Jan Paweł II dołączył tylko życzenia świąteczne.
      Jan Paweł II popierał różdżkarzy – niesamowite bajki agentów new age!

      • Paul pisze:

        To jednak nie popierał.Myślałem że papież miał tyle na głowie że niechcący poparł ale to wymysł agentów.

        • wobroniewiary pisze:

          Nie tyle agentów co zainteresowanych new age.
          Ks. Dziwisz był młody, odpisał że jeśli służy dobru ale ten sam ks. Dziwisz gdy zobaczył pierwszy raz jak Papież egzorcyzmował człowieka powiedział „w życiu nie myślałem” Nie dziwmy się więc 🙂

          Nie ma co się dziwić, krytykować, to był młody kapłan, polecam odsłuchanie filmu Tekieli – ks. Zwoliński i modlić się. 😉

      • Maria z Warszawy pisze:

        A więc na naszych oczach spełnia się kolejna przepowiednia z Ksiegi Apokalipsy – wielka apostazja – jak również widzenia wielu swiętych.
        Nic dziwnego, że Matka Boża płacze nad nami

        • wobroniewiary pisze:

          tu masz kolejne newsy z innego troszkę pola.
          Ręce opadają!

          Podczas ekumenicznego spotkania katolików z muzułmanami, rozdzielono muzułmanom specjalne chlebki, które miały naśladować swoim charakterem Komunię świętą. Czy taka sytuacja jest dopuszczalna?

          W katolickiej parafii św. Hedwigi w niemieckim Speyer (Nadrenia-Palatynat) zorganizowano festyn, w którym udział wzięła także turecko-muzułmańska wspólnota miasta. Inicjatywa była w parafialnej gazecie „Pielgrzym” określana jako „bezprzykładna akcja międzyreligijnej współpracy” i całkowite novum. Częścią festynu była Msza święta.

          Ksiądz Ermantraut jasno zapowiedział, że podczas festynu nie będzie mowy o żadnym wzajemnym nawracaniu – chodzi jedynie o wzajemne porozumienie. Faktycznie, na początku, jako zaproszenie do wspólnej modlitwy, muzułmański imam recytował ustępy z Koranu. Następnie odczytano passusy z Pisma Świętego oraz z Koranu, stawiając obie Księgy obok siebie na równi. Parafialny „Pielgrzym” pisał: „przypuszczalnie po raz pierwszy w historii takie słowa [tj. wersety koraniczne] towarzyszyły katolickiej mszy”.

          Ksiądz katolicki Ermantraut podkreślił, że „wszyscy umieramy dla jednego celu, dla spotkania z Bogiem. Idziemy tam po prostu różnymi drogami”.

          Po krótkiej modlitwie eucharystycznej rozpoczęło się rozdzielanie Komunii świętej. Jak czytamy w gazetce parafialnej, także tutaj „muzułmańska wspólnota miała swój udział”. Muzułmanie otrzymali mianowicie specjalne chlebki, które miały naśladować swoim charakterem Komunię świętą.

          http://www.fronda.pl/a/muzulmanie-na-mszy-przyjeli-imitacje-komunii-swietej,30836.html

  4. Sebro pisze:

    A tu z kolei mamy dowód na zdradę narodu polskiego. Za takie coś była kiedyś „czapa”. Za zdradę ojczyzny Trybunał Stanu i cofnąć Nobla.

    http://fakty.interia.pl/news-walesa-z-polski-i-niemiec-trzeba-zrobic-jedno-panstwo,nId,1031598

    • Franek pisze:

      „Moja walka doprowadziła do zjednoczenia Niemiec.”

      To On tak sam te Niemcy zjednoczył? ja myślałem że walczących w Solidarności było nas więcej no cóż historia lubi być zmieniana.

      • Maria z Warszawy pisze:

        Franek egocentryzm i pycha
        bardziej pasuje „przyszliśmy, zobaczyliśmy, BÓG ZWYCIĘŻYŁ”
        upadek komunizmu był przepowiedziany zanim się zaczął (1917)

  5. M pisze:

    Wklejam ten komentarz, który zamieszczę też na własnym blogu jako moją walkę wydaną fałszywym wizjonerom i wszelkim błądzącym, czyli ludziom, którzy w ,,dobrej” -być może -intencji zeszli na drogę, prowadzącącą do piekła..
    Ks. Michał Misiak:

    Dziś przeżyłem smutne doświadczenie. Ujrzałem zielone światło dla okultyzmu w łonie mojego Kościoła. To rana dla Jezusa. W jednym z kościołów odbył się obrzęd mianowania nowych radiestetów i bioenergoterapeutów.
    W czasie kazania padły słowa, że za każdym uzdrowieniem stoi Bóg. A właśnie problem jest w tym, że i demony mogą doprowadzać do polepszenia zdrowia czy cudownego uzdrowienia..
    Modlę się o …odwagę i czujność dla naszych przełożonych i o łaskę przylgnięcia do osobowej Prawdy dla tych, którzy ciałem byli dziś na tej Mszy.
    Ps. Dziękuję za wasze modlitwy, Duch Święty pomógł mi w rozmowie z kaznodzieją po tej uroczystości i z panem prezesem z pierścieniem Atlantów na złożonych dłoniach… ..Czekam na realizowanie nauczania Franciszka w Kościele łódzkim. Kocham Kościół i współcierpię.
    Wcześniej ks. Michał pisał tak:
    Szatan się uwiarygadnia przebywając w kościele… Bardzo pilnie proszę o modlitewny szturm do Miłosiernego Boga!!! Za 15 min, o 16.00, w jednym z łódzkich kościołów odbędzie się Msza ze ślubowaniem dla nowicjuszy radiestezji i bioenergoterapii

    Za: https://www.facebook.com/profile.php?id=1680768697&hc_location=stream

    Mój komentarz i dopisek;
    Apeluję do Was przyjaciele:
    Nie bądźcie łatwowierni!!! Sama, na własne oczy widziałam przypadki osób, które korzystały z porad bioenergoterapeutów, uzdrowicieli, wróżek czy innych domniemanych cudotwórców. Są na ten temat też relacje w Internecie. Poprawa zdrowia może nastąpić, ale jest o poprawa rzekoma i odczuwana subiektywnie. Obiektywnie po pewnym czasie nastąpi pogorszenie, możliwość opętania, nawet śmierci. Widziałam to. Zaświadczam! Taka jest prwda! Szatan nie da Wam zdrowia ciała ani duszy! Może zwieść tylko chwilowym lepszym samopoczuciem. A co będzie dalej… Nie życzę nikomu/.

    Vassula Ryden[10] – jest to prawosławna Greczynka, była modelka i tenisistka, rozwódka ponownie „zamężna” z luteraninem. Od 1985 roku propaguje orędzia rzekomo pochodzące od Pana Jezusa. Stałym motywem orędzi dawanych Vassuli są irenizm i panchrystianizm. Pan Jezus ma rzekomo zaprzeczać dogmatowi mówiącemu, iż jedynym Kościołem Chrystusa jest Kościół Katolicki. Według Vassuli zjednoczenie prawosławnych z Kościołem Katolickim nie odbędzie się na drodze nawrócenia z prawosławnej schizmy. Wizjonerka twierdzi, iż nie ma powodu, dla którego miałaby się nawrócić na katolicyzm. W orędziach znajdują się również akcenty millenarystyczne, mówiące o nastaniu na ziemi ery pokoju. Błędne jest również przedstawianie w orędziach nauki o Trójcy Świętej. W tekstach Vassuli Ryden znajdują się również zdania mówiące o preegzystencji duszy ludzkiej. Orędzia swe Vassula otrzymuje za pomocą tzw. pisma automatycznego – praktyki występującej w seansach spirytystycznych. Vassula Ryden przyznaje, iż w ciągu 2 lat od rozpoczęcia objawień miała kontakt z literaturą okultystyczną i ezoteryczną. Mimo pozostawania w prawosławnej schizmie i konkubinackim związku, Vassula przystępuje do Komunii św. w Kościele Katolickim. Jak twierdzi – Pan Jezus miał rzekomo ją za to pochwalić. Kongregacja Nauki Wiary w dniu 6.X.1995 roku zanegowała autentyczność orędzi Vassuli Ryden, apelując do biskupów o niedopuszczanie do rozpowszechniania jej orędzi. Kongregacja wskazała na błędy doktrynalne propagowane przez orędzia Vassuli, tj. millenaryzm i panchrystianizm. Działalność Vassuli Ryden spotkała się z dużym pozytywnym oddźwiękiem w środowiskach katolickich, swego czasu jej książki były szeroko rozpowszechniane w księgarniach, sama Vassula często występowała w kościołach katolickich, propagując tam swe idee. Nota Kongregacji Doktryny Wiary z 6.X.1995 roku zdołała w pewnym stopniu ograniczyć wpływ Vassuli na społeczność katolicką. Notę Kongregacji w sprawie Vassuli poddali zdecydowanej krytyce – ks. Rene Laurentin oraz o. Michael O’Caroll. Pozytywny stosunek do orędzi Vassuli miał również niedawno zmarły o. Tardiff oraz abp Franjo Franic. Stowarzyszenie „Prawdziwe Życie w Bogu”, grupujące zwolenników Vassuli w specjalnym oświadczeniu, zdecydowanie odrzuciło stanowisko Kościoła w sprawie Vasslli. W Polsce orędzia Vassuli są propagowane przez pismo „Vox Domini”.
    Zwolennicy Vassuli Ryden twierdzą, iż mimo rozwodu i ponownego „zamążpójścia” pozostaje ona w ważnym związku małżeńskim ze swym obecnym „mężem”. Argumentują oni, iż rozwody są dopuszczalne w prawosławiu, dlatego też jej obecny związek jest ważny kanonicznie. W myśleniu tym obecny jest groźny przejaw relatywizmu moralnego. Co prawda, małżeństwa w prawosławiu są sakramentalnie ważne, jednak prawosławie akceptujące rozwody odeszło od zasad moralności małżeńskiej. Ważnie zawarte małżeństwo może być rozwiązane jedynie przez śmierć jednego z małżonków. Choć kapłani prawosławni ważnie błogosławią małżeństwa, jednak nie mają prawa udzielać rozwodów, dlatego też „małżeństwa”, jakich udzielają rozwiedzionym nie są ważne. Obecny więc związek Vassuli nie jest sakramentalnie ważny i jest konkubinatem. To, że prawosławie akceptuje niemoralność w postaci rozwodów i ponownych „małżeństw”, nie oznacza, iż czyny te są moralnie dobre.

    Fragment ,,objawienia” Johna Leary

    Pan Jezus powiedział: „Mój ludu, raz jeszcze informuję was, że Mój papież Jan Paweł II będzie odsunięty przez nowego papieża, który obejmie władzę w Kościele. Strzeżcie się nowego papieża, ponieważ sprowadzi on wiernych na manowce. Będziecie świadkami wielkiego rozłamu w Moim Kościele, gdyż złu zostanie dany czas na działanie wewnątrz struktur Kościoła. Papież Jan Paweł II będzie prowadził Mój szczątkowy, pozostający mi wierny Kościół. Ocenicie sami owoce działania nowego papieża, gdy stwierdzicie jak pogwałci on długoletnią tradycję Kościoła i jego dogmaty. W końcu, zaaprobuje on nawet Antychrysta, i ukaże się wam całe zło ukryte w jego pozornie subtelnym działaniu. Nowy papież poniesie śmierć w zamachu, lecz zostanie mu przywrócone życie za sprawą mocy Antychrysta. Obie Bestie będą panować tylko ograniczony czas, po czym Mój cios strąci ich z piedestałów i Moje zwycięstwo będzie ogłoszone. Będzie to od dawna oczekiwane zwycięstwo nad złem, gdy Szatan i Bestie zostaną strącone do piekła, a nastanie Moja era pokoju na ziemi.”
    Wpis wizji J. Leary z czasów ostatecznych wkleiłam u siebie na blogu 22.09.2012
    Jednakże obecnie po odczytaniu wizji, iż po Janie Pawle II ma panować antypapież, muszę uznać tego wizjonera za fałszywego. Jest bardzo wielu zwiedzonych wizjonerów: MBM, Vassula i wielu innych. I nie jest argumentem odmawianie modlitw, nawet Różanca przez ,,widzących”. Zły duch zwiedzie nawet swiątobliwą osobę. A może pobożnego łatwiej zwieźć, niż ateistę, bo taki łatwiej uwierzy, że rzeczywiście słyszy głos Boga?
    Apeluję więc: zachowajmy rozwagę czytając wizje nawet wielce świątobliwych wizjonerów. Oni prawdopodobnie rzeczywiście słyszą i widzą. Im się wydaje, że otrzymują przekazy z Nieba. Ale kto tak naprawdę jest nadawcą ich objawień, oceńmy sami, przy pomocy naszego rozsądku, pomocy Anioła Stróża, Michała Archanioła i oczywiście Samego Boga.

    • Maggie pisze:

      Wiernosc Pismu Swietemu jest najwazniejsza – a tam jest mowa o zwodzeniu, wiec sceptycyzm w dzisiejszym swiecie, gdzie toczy sie ostatnia walka, jest lepszym niz owczy ped za „nowinka”. Swieci byli kuszeni – a zwiesc jest o wiele latwiej niz wprowadzic na dobra droge.

    • Michał pisze:

      Znowu dywagują i plota o Vassuli… jak to łatwo przychodzi.. I lecą te biedne dusze od Iwana do pogana…i nie wiedzą już, gdzie prawda, a gdzie fałsz.

      Zmęczyło mnie to już..Zauważyłem też, że ludzie coraz bardziej lubią zajmować się złymi duchami. Jakby chcieli powiedzieć, patrz Boże jak walczymy, jak tropimy… widzisz to? widzisz nasze zasługi?
      Można zapytać.. gdzie miłość bliźniego?, gdzie dobre słowo?, gdzie wola zrozumienia i wola kochania?

      • M pisze:

        Michale, odpowiadanie Tobie, nie przekona Cię, ale racz zauważyć, że odnośnie Vassuli to nie są plotki, lecz opinia Kongregacji do spraw wiary (Watykan), co dla katolika powinno być ważnym ostrzeżeniem, a jeśli miałyby to być pouczenia teologiczne, katolik powinien zdecydowanie taką lekturę odrzucić. A miłość bliźniego przejawia się właśnie troską o bliźniego. Ale Ty oczywiście możesz wierzyć komu zechcesz . Bóg dał wolną wolę człowiekowi i nikogo nie nawraca na siłę. Masz prawo lekceważyć opinię kongregacji do spraw wiary, jeśli taka Twoja wola i wierzyć Vassuli, MBM, Mieczysławie, czy komu zechcesz. Masz tych wizjonerow do wyboru i koloru. Jednakże zdumiewa mnie, jak można lekceważyć opinię Watykańskiej Kongregacji do Spraw Wiary, która dla katolika powinna być niepodwazalną wskazówką.
        Więcej nie bedę pisać do Ciebie, bo to byłoby jak w przysłowiu ,,dziad swoje, pop swoje.”
        Może kiedyś przejrzysz na oczy.

      • Michał pisze:

        M, ze mną nie możesz w ten sposób rozmawiać. Czy masz ręku tę opinię, czy dzielisz się czyjąś interpretacją. Bo ja mam ją w ręku i widzę co czytam. Stąd nie wiem kto się powinien dziwić? Czy ty, czy ja?

      • Michał pisze:

        M..To już twoje kolejne kukułcze jajo przyniesione w temacie Vassuli. Mogłabyś się pochylić trochę, spróbować zrozumieć. Objawienia to Łaska naszego Pana, a nie śniadanie przyniesione do łóżka. Prosiłem cię już abyś przeczytała opinię ks. dr. Michała Kaszowskiego, który dokonał profesjonalnej oceny tych orędzi od strony teologicznej. A nie posługiwała się portalowymi kompilacjami. Chodzi przecież o to, aby zanim rzuci się kamień zastanowić się samemu w swoim sercu i aby otworzyć go na działanie Łaski.

      • Maggie pisze:

        @Michal: ostroznosci nigdy nie za wiele. Skad wiadomo, ze w pewnym momencie „cos/ktos” sie nie przyczepi/l?- ze wspolczesnych nie tylko siostra Faustyna miewala watpliwosci i byla w pokorze posluszna (o.Pio rowniez). Dobrze jest wiec modlic sie do Ducha Swietego: aby wszelkie czytanie bylo rowniez nauka pozyteczna dla Zbawienia.
        Na to „zmeczenie” najlepsze Pismo Swiete – chocby maly rozdzial, tak jak sie otworzy.
        Jezus jest Panem!

      • Maggie pisze:

        @Michal: Zgadza sie,ze najlepiej czytac oryginal/dokument, a nie opinie czy opinie o opinii – najwiecej o RM maja do powiedzenia ci…ktorzy tego Radia nie sluchaja.
        Nawet tlumaczenie z obcego jezyka moze nie byc wiernym odbiciem…wiec ostroznosc,umiarkowana, nie szkodzi.
        Jezus jest Panem!

      • Maggie pisze:

        Przyznaje sie „bez bicia” nie czytam Vassuli – a to nie grzech jak i byc ostroznym, zwlaszcza, ze nie wydaje o niej opinii.
        Jezus jest Panem!

      • M pisze:

        Ostatnia rada: Postawić PISMO ŚWIĘTE NA NACZELNEJ POZYCJI, POWYŻEJ PRYWATNYCH OBJAWIEŃ, SZCZEGÓLNIE TYCH NEGATYWNIE OCENIONYCH PRZEZ KOMISJĘ KONGREGACJI DO SPRAW WIARY I PÓJŚĆ DO SPOWIEDZI ŚWIĘTEJ, W POKORZE PROSZĄC O RADĘ SPOWIEDNIKA, JAK TO CZYNIŁA SIOSTRA fAUSTYNA, CZY OJCIEC PIO. (Nadmieniam, że ja w kwestii lektury prywatnych objawień nie wstydzę się pytać o radę spowiedników,).Wykłócanie się, że ja mam rację, bo jakiś kapłan jest podobnego zdania, jak ja, jest naiwnością. Nikt z nas nie wie, czy dożyje jutra. Być może przez radę jakiegoś bliźniego Bóg daje nam ostatnie ostrzeżenie?
        Czy fakt, że jezuita ks. Prusak popiera homoseksualizm wśród księży, tłumacząc sobie, że to nie grzech, bo akty homoseksualne nie łamią celibatu upoważnia nas do naśladowania tego księdza?
        Zdarza się, że również księża popełniają pomyłki. Za chwilę wkleję radosną wiadomość o reakcji Papieża Franciszka i Komisji Kngregacji do Spraw Wiary wobec homoseksualizmu.

  6. Oczywiście jestem z wami będę się modlił w tej intenci

  7. Maggie pisze:

    Polecmy Matce Najswietszej ksiedza Michala i pozostalych ksiezy oraz cala ta sprawe …moze w dniu dzisiejszym przez wstawiennictwo Sw.Ojca Pio?
    Dzisiaj Jego Dzien: a kto inny, jak nie On, wie najlepiej, co to zachowanie posluszenstwa i wiernosci Chrystusowi.
    Jezus jest Panem!

    • wobroniewiary pisze:

      Właśnie wróciłam z kościoła, gdzie wraz z Grupą św. Ojca Pio adorowaliśmy Pana Jezusa i modliliśmy się do św. Ojca Pio.
      Porozmawiałam sobie z moim Świętym 😉
      Dziś mija równo 3 lata, jak po błogosławieństwie ks. Adama rzuciłam papierosy.
      Porozmawiałam sobie ze Świętym Pio na temat zagubionych księży, na temat bioenergoterapii i wszelkiej energoterapii, orgonitów i jego zaprzedanych Złemu fanów.
      Powierzyłam mu ks. Adama, ks. Michała, i nas wszystkich z Frondą i z Tomaszem Terlikowskim oraz Marią Patynowską – autorką tego wpisu – również 🙂
      Św. Ojcze Pio módl się za nami

      • Paul pisze:

        Paliłaś fajki eh 🙂 Może i ja nie będę palił bo lubię sobie zapalić.Nie pale dużo i nie codziennie ale popalam.To taka głupota co portfel umie wyczyścić :)Małe raczki,wysysacze kasy 😀 Jak tak będę popalał to się w końcu porządnie uzależnię 😦

        • wobroniewiary pisze:

          Pisałam o tym wiele razy. np. tu: https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2012/03/23/kawiarenka-23-marca/comment-page-1/#comment-1655

          Dziś 23 marca mija równo 1,5 roku jak Ksiądz Adam jednym błogosławieństwem udzielonym przez telefon uleczył mnie z nałogu palenia papierosów.
          Po zakończonej rozmowie telefonicznej pobłogosławił wodę egzorcyzmem i polecił mi ją pić oraz skropić nią paczkę papierosów i pić, pić i pić ile trzeba. Ja jako niewierny Tomasz nie do końca dowierzający a jednocześnie chcący przekonać się, że to działa, – bo WIARA CZYNI CUDA – dałam tę wodę też mojej siostrze, nie mówiąc co to za woda. Tego dnia obydwie rzuciłyśmy palenie papierosów. Wie o tym mój Ksiądz Proboszcz.

          I nie ważne ile osób będzie z tego kpić czy szydzić. Ja mam przed Bogiem obowiązek dać temu świadectwo, a ci co mnie znają osobiście, wiedzą że ja nie palę już tak długo. Wiedzą też że nie tylko ja tego dnia rzuciłam te wstrętne papierochy.

          O tym, że palenie to nie tylko nałóg, ale i zniewolenie duchem nikotyny ksiądz Adam pisze tutaj:

          „Czy pamiętasz, jak próbowaliśmy psy nakarmić kaszą kukurydzianą? Nawet głodne, wcale nie chciały jej ruszyć! Wtedy na własne oczy mogliśmy się przekonać, co to jest „żywność genetycznie zmodyfikowana”, o której tyle się słyszało! Czy świnie by ją jadły, tego nie wiemy, lecz o ludziach krążyło powiedzonko: „Człowiek nie świnia, wszystko zje”
          – Tak było! A inne „diabelstwo”, jakim były papierosy…? Mówiło się tylko o „nałogu”, ale nieliczni zdawali sobie sprawę, że uzależnienie od setek trucizn zawartych w dymie, a więc powolne samobójstwo, to potężne zniewolenie szatańskie! Czy pamiętasz, jak w pewnej kaplicy ksiądz egzorcyzmował kobietę palącą papierosy…? Jak diabeł nią miotał, wzbudzał strach, odczucie zimna, a w końcu odebrał jej przytomność?
          – Dobrze ten fakt pamiętam! Ksiądz rozkazał duchom nikotynizmu, żeby opuściły tę kobietę. Pytasz, jak jest teraz… Jestem pewna, na sto procent, że możesz podróżować po całym świecie, a nigdzie nie spotkasz człowieka palącego! Jak to się stało? Od razu po Wielkim Oczyszczeniu wszy¬scy przestali palić? Nie było przecież środków łączności, artykułów ani wykładów na ten temat…
          – Od razu, w jednej chwili! Gdy ukazał się wszystkim Chrystus w otwartym niebie, dał też każdemu poznać, jak widzi jego życie, i to w najdrobniejszych szczegółach. Czy możesz wątpić, że i ten problem ukazał w dostatecznie jasnym świetle? Podobnie pijaństwo, narkomanię, seksomanię i wszystkie inne „manie”, ze służbą mamonie włącznie.
          – I co, od razu wszyscy się nawrócili pod wpływem tej wizji, tego duchowego wstrząsu…?
          – Tak można powiedzieć. Ale z nałogami i zniewoleniami to nie taka prosta sprawa! Wprawdzie w pierwszej chwili wszyscy, pogrążeni w najgłębszym żalu, postanowili poprawę, ale Bóg zastosował rok „kwarantanny”, albo inaczej próby wytrwania w tym postanowieniu. No i tu zaczęła się straszna walka ludzi ze swoimi słabościami, a z ludźmi – walka mocy piekielnych! Piekło chciało odzyskać utracone pozycje i wpadło w niesamowitą wściekłość, wykorzystując nawet cień swoich możliwości…
          – A czy mogłabyś zdradzić mi coś ze swoich osobistych przeżyć, które towarzyszyły Ostrzeżeniu…? ”

          Z Aniołem do Nowego Świata, str. 105-106

      • Paul pisze:

        Trochę mnie wystraszyłaś z tym duchem nikotynizmu.To ja lepiej wywalę kilka śmierdzących fajek co mam w domu na półce.Ja ci wierzę że nie palisz ale ja się z tego śmiałem z palenia bo nigdy nie widziałem w tym nic bardzo złego o taka szkodliwa używka ale bez przesady nic specjalnego.Tu się jednak okazuje że to ciężki grzech.No i tak lekko podchodzę do zapalenia sobie od czasu do czasu ale widzę że lepiej nie palić. 🙂
        Nasz ksiądz z mojej parafii pali dlatego też bagatelizowałem sprawę.No bo jak ksiądz pali to raczej to nie grzech.

  8. Franek pisze:

    Przyłączam się do modlitwy za ks. Michała i za wszystkich którzy biorą udział w „nagonce” jak pisze zenobiusz na swoim blogu co niżej cytuję.
    Cieszę się i jednocześnie dziękuję portalowi Fronda za przyłączenie się do „nagonki” na biednych „niczemu nie winnych” radiestetów i innych szarlatanów, przepraszam za ironię ale widząc takie wpisy jak u zenobiusza nie wiem śmiać się czy płakać.

    „Trwa internetowa nagonka na radiestetów i bioenergoterapeutów,zainicjowana przez blog WoWiT a podjęta przez portal Fronda.Wydumanym pretekstem jest poza nieprecyzyjnymi wypowiedziami kilku Kapłanów,dokument Kongregacji z 1942 roku,o jednoznacznej treści,czego autorzy nagonki,wymierzonej w Kurię Łódzką ,a i innych hierarchów,z błogosławionym Janem Pawłem II na czele ,o czym wczoraj pisałem,zdają się nie dostrzegać.”

  9. TomaszWierny pisze:

    Ten cały Zenobiusz to jakiś kretyn duchowy albo taki zniewolony biedaczek, do którego już nic nie dotrze.
    Teraz napisał, że Tomasz Terlikowski dlatego ma problemy sądowe z Alicją Tysiąc, bo to zemsta Boża za walkę z bioenergoterapeutami.,
    Przepraszam, czy leci z nami psychiatra lub egzorcysta?

    • Paul pisze:

      Nigdy nie zaakceptuje bioenergoterapii miałem kilka lat po niej depreche i nawet o tym nie wiedziałem że to po niej dopiero Jezus przywrócił mi uśmiech na twarzy bo w tym się chodzi ciągle zdołowany..Nie wiem co zrobić by Zenobiusz przejrzał że to diabelstwo.Osoba która mi te ciepła przekazywała rękoma ma rozbitą rodzinę bo to konsekwencja bioenergoterapii deprechy nie dające się leczyć lekami też.Zenobiusz ma się za wszystkowiedzącego guru z którym się nie dyskutuje.Szok jak można zachwalać takie szambo?Trzeba być ignorantem zamkniętym na dowody i argumentacje a podobno to my jesteśmy oporni na wiedzę według niego.Żal.Nie musze przytaczac przypadek Leszka Dokowicza po wizycie nu takiego gościa mdlał w kościele ciekawe co na to pan Zen.

    • Maggie pisze:

      Pan Bog i zemsta???? To tak jak niebo i wscieklosc u marysienki od niemilosierdzia…
      Czy trzeba wiecej dowodow jak biedny jest ten czlowiek/nieszczesnik?

  10. M pisze:

    Odnosnie nałogu palenia: ja paliłam chyba z 25 lat i chociaż wiedziałam,że to szkodliwe, nie przejmowałam się tym nadmiernie. Zresztą w czasach, gdy zaczynałam palić to było bardzo modne. Większość tak czyniła. Przestałam palić dawno temu. Porzuciłam nałóg z miejsca. W moim przypadku to było ostrzeżenie; chyba z nieba. Kilka razy, gdy zapalałam papierosa wydawało mi się, że obok mnie stoi osoba duchowa i jest bardzo, ale to bardzo niezadowolona. Gdy gasiłam, odczucie zanikało.
    A teraz coś na wesoło:
    Przychodzi pacjent i uskarża się lekarzowi na przeróżne dolegliwości. Lekarz po zbadaniu daje zalecenia, między innymi to, że nie może wypalić więcej niż 10 papierosów na dobę. Po pewnym czasie spotykają się ponownie i lekarz pyta pacjenta o samopoczucie. Ten odpowiada: ,,Panie doktorze, niby nie jest źle, ale najtrudniej mi jest przyzwyczaić się do palenia”.

    • Paul pisze:

      He he może to Jezus przyszedł zagniewany ze palisz.:) zgasić ci papierosa na czole 🙂
      W końcu nasze ciała do niego należą i nie powinniśmy ich truć i skracać sobie życie.

      • Paul pisze:

        Podobno jesteśmy i mamy być świątyniom Ducha Świętego a nie magazynem na smołę.

      • M pisze:

        Och Paul, jak Ty coś powiesz, to zawsze człowieka na duchu podniesie. Mnie też wydawało się, że to Sam Pan Jezus we własnej Osobie. Ale pomyślałam tak: a gdzież ja niegodna zasłużyłam sobie na wizytę Naszego Pana? Toć nie zasługuję na tyle łaski, choćby to miało być zgaszenie papierosa na moim czole. Więc wybrałam opcję, że to może anioł? Niemniej jestem przekonana, że gdybym paliła nadal, to już nie byłoby mnie pośród żywych.

  11. Paul pisze:

    Retransmisja na dobrych mediach u Ojca Daniela 🙂
    Słuchałem M świadectwa Boczka.Faktycznie miał mocne przeżycia.

    • M pisze:

      A widzisz? Cieszę się, że to obejrzałeś. Ja nie wszystko mogę opublikować, bo potem napadają na mnie co niektórzy, że z racji zawodowej nie powinnam. Tak było, gdy skopiowałam np coś- niecoś o szczepionkach.. Ale o działaniach magicznych energii, niebezpiecznych metodach leczniczych, opartych o wypowiadanie świadome, czy nieświadome mantr i wzywanie nieznanych mocy, jak i wiary w uzdrowiencze działania amuletów, czy innych okultystycznych przedmiotów nie przestanę zaświadczać, bo zbyt często widziałam skutki takich poczynań. Wiedza, czy się ją posiada, czy nie, jest mniej ważna. Szatan wykorzysta nawet nieświadome odwoływanie się do niego. Także nie przestanę ostrzegać przed wizjonerami, gdzie podczas czytania ich orędzi, czy objawień wyłapałam błędy teologiczne, choćby ich fani pienili się ze złości. Trudno. Może to komuś pomoże, może nie, będzie jak zechce Bóg.
      Jezus jest Panem!

Dodaj komentarz