Dariusz Kowalczyk SJ : Krytykowanie Papieża czyli odrzucenie papieskiego autorytetu i w rezultacie wypowiedzenie posłuszeństwa Ojcu Świętemu

Socci i Cenckiewicz wykraczają poza możliwą, uprawnioną krytykę papieży z pozycji katolickich. Bo to nie tylko krytyka konkretnych poczynań, ale właściwie odrzucenie papieskiego autorytetu i w rezultacie wypowiedzenie posłuszeństwa

„Kiedy Bergoglio został wybrany, byłem euforyczny. Miałem ogromną nadzieję […] Tymczasem niemal wszystko, co zrobił do tej pory […] to dzieło zniszczenia. Chodzi o cały szereg wypowiedzi, które praktycznie są herezjami i niszczą Kościół katolicki”stwierdził Antonio Socci, znany we Włoszech dziennikarz i pisarz katolicki. Znany także nad Wisłą, gdzie wiele jego książek zostało przetłumaczonych, w tym ostatnio „Czy to naprawdę Franciszek? Kościół w czasach zamętu”. Wydaje się, że Socci wyrasta na autorytet wśród polskich tradycjonalistów. Sądzę, że ze szkodą dla samych tradycjonalistów. W tekstach włoskiego dziennikarza znajdują się spostrzeżenia godne dyskusji, ale jest w nich wiele – jak zacytowana na początku – wypowiedzi generalizujących i niesprawiedliwych, czy też po prostu żenujących, jak próby udowodnienia, że wybór Bergoglio na papieża jest z powodów proceduralnych nieważny.

Nasuwa się zasadnicze pytanie, czy i jak można krytykować urzędującego papieża z pozycji katolickich. Innymi słowy: Czy katolik powinien publicznie wyrażać swoje zastrzeżenia wobec słów i czynów tego, który jest – jak to ujmuje Kodeks Prawa Kanonicznego – „Zastępcą Chrystusa i pasterzem całego Kościoła tutaj na ziemi”?
Katechizm poucza nas, że nauczaniu zwyczajnemu biskupów, a w szczególności papieża, „wierni powinni okazywać «religijną uległość ich ducha», która różni się od uległości wiary, a jednak jest jej przedłużeniem”. Z tego jednak nie wynika, że katolicy mogą papieża tylko chwalić, albo siedzieć cicho. Wszak apostoł Piotr, pierwszy papież, został zganiony przez apostoła Pawła. „Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył” – czytamy w Liście do Galatów. Nieomylność papieska dotyczy szczególnych sytuacji i nie oznacza, że wszystko co mówi i robi papież jest dobre i słuszne. Jeśli jednak katolik decyduje się na publiczną krytykę Biskupa Rzymu, to musi być ona konkretna, merytoryczna i nacechowana szacunkiem dla autorytetu, jaki przynależy każdemu papieżowi. Socci natomiast daje się ponieść złym emocjom.

Swoistej recenzji książki „Czy to naprawdę Franciszek?” dokonał Sławomir Cenckiewicz. Po przedstawieniu poglądów Socciego, Cenckiewicz stwierdza: „Ale niektóre z konstatacji Antoniego Socciego budzą we mnie zdecydowany opór”. Czytelnik mógłby się w tym momencie spodziewać, że polski recenzent udzieli mocnej riposty włoskiemu autorowi. Nic z tych rzeczy! Cenkiewicz ma za złe Socciemu nie to, że ten wygłasza tyrady przeciwko Franciszkowi, ale że nie chce zauważyć, iż eklezjalne kariery Bergoglio i wspieranych przez niego kardynałów, jak Kasper, nie byłyby możliwe bez papieża Polaka, który ich wszystkich mianował biskupami i kardynałami. Wychodzi na to, że według Cenckiewicza głównym winowajcą całego zamieszania jest Jan Paweł II; a ratunku należałoby szukać u abpa Marcela Lefebvrea, założyciela Bractwa św. Piusa X.

Socci i Cenckiewicz wykraczają poza możliwą, uprawnioną krytykę papieży z pozycji katolickich. Bo to nie tylko krytyka konkretnych poczynań, ale właściwie odrzucenie papieskiego autorytetu i w rezultacie wypowiedzenie posłuszeństwa. Zapewne obydwaj autorzy odpowiedzieliby, iż posłuszeństwo w Kościele nie obowiązuje, jeśli przełożony każe coś zrobić przeciwko prawu Bożemu. Racja! Tyle że wszyscy heretycy i schizmatycy uważali, że bronią Ewangelii i prawdziwego Kościoła. Co zaś do nominacji, które wyrzuca Janowi Pawłowi II Cenckiewicz, to – choć decyzje personalne papieża mogą być przedmiotem krytyki – należy pamiętać, że są one wynikiem opinii formułowanych na różnych szczeblach. Wszak papież nie jest wszechwiedzący.

Stosując logikę Cenckiewicza trzeba by skrytykować wielu papieży, bo prawie każdy mianował kogoś, kto potem okazał się heretykiem albo wielkim grzesznikiem. W ten sposób dotarlibyśmy do samego Jezusa, bez którego decyzji personalnych nie byłby możliwy skandal z Judaszem.

(tekst opublikowany w tygodniku „Idziemy” 6 XII 2015)
Za: http://areopag21.pl

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

48 odpowiedzi na „Dariusz Kowalczyk SJ : Krytykowanie Papieża czyli odrzucenie papieskiego autorytetu i w rezultacie wypowiedzenie posłuszeństwa Ojcu Świętemu

  1. 161073 pisze:

    Moze nie wszystkie dzialania,wypowiedzi papieza sa zgodne z nauka kosciola ale nam zostaje sie tylko za Niego modlic.Papiez jest mocno liberalny,mowi o milosierdziu ale zapomina ze jest tez obok milosierdzia SPRAWIEDLIWOSC Boza i nie nalezy bratac sie z wszystkimi nawet z gejami i transseksualistami tylko wskazywac im droge nawrocenia,bo tylko w KOSCIELE KATOLICKIM mozna osiagnac ZBAWIENIE

    • wobroniewiary pisze:

      To nie tak jak piszesz

      Papież spotyka się z gejami tak jak Pan Jezus jadał z celnikami a faryzeusze szemrali….

      O Miłosierdziu mówił sam Pan Jezus „Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia”
      Jezus okazywał miłosierdzie uprzedzając „idź i nie grzesz więcej”
      Nie wiesz, czy papież tak nie mówi.
      Gdybyś ty był (była) tym gejem, lesbijką – chwaliłbyś (chwaliłabyś) się tym, że cię upomniano?

      • Kochani, poczytajcie sobie te brednie. Jak ludzie przeinaczają na swoja korzyść słowa Papieża Frańciszka i tym samym robia zła reklame Kosciołowi…

        • wobroniewiary pisze:

          Zobaczcie jakie kłamstwa się tworzy o papieżu i jakie „ewangelie” powstają
          Tu: „ewangelia św. Tomasza” 😦

        • Sylwia pisze:

          Szkoda że wiele ludzi jest tak zaślepionych , nawet nie wiedzą gdzie leży prawda , nie wiedzą że media manipulują , że potrafią przerobić każdy cytat . I tak właśnie zwodzi zły .. Tylko że wielu naciąga się na to nie szukając źródła i potem powstają Takie brednie . Dlatego musimy bronić Kościoła i naszego kochanego Papieża Franciszka. Nie możemy zostawać bierni, musimy pokazywać ludziom że są manipulowani. Musimy pokazywać prawdę i bronić naszego Kościoła Świętego przed zasadzkami złego. Czasami wydaje się nam że to walka z wiatrakami, ale naprawdę można doprowadzić do tego by zmienić nastawienie ludzi do Kościoła i do Papieża.

        • Maggie pisze:

          Przekręcanie, manipulowanie fragmentami (!) wypowiedzi, jest na porządku dziennym i w ostatnich czasach (!) tak się się rozzuchwalono, że od samego początku pontyfikatu nagminnie i w bezczelny sposób tym zaatakowano papieża Franciszka – niby w formie pozytywnej pokazując coś … by interpretować w „przedziwny sposób”.

          Grunt do takich interpretacji przygotowała Irlandka, na zlecenie wiadomych kręgów. Dla tych „murarzy”, jeden cel jest wiadomy, a … kto posiada w zanadrzu „szpachelkę” … można wydedukować właśnie z ataków na papieża. Przynależność do tej organizacji jest tajna i na skalę ogólnoświatową.

          Najniebezpieczniejsze są tu media piorące mózgi i siejące zamęt. Do tego może dochodzić aktywowanie „ze spóźnionym zapłonem” osób, które zyskały zaufanie i są znane ze swego katolicyzmu – np dziennikarze, politycy, pisarze.
          Stąd mamy zjawisko niby to „katolickich rzeczników” w różnych dziedzinach życia.
          Nie rzucajmy (!) jednak, na nikogo podejrzeń, ale trzymajmy się Prawdy i Ojca Świętego, której On jest wierny. Uważajmy abyśmy nie byli jak dziecko, które nagle wbija sztylet w pierś własnej matki.

          Módlmy się za papieża i duchownych: aby wytrzymali napór zła i aby powierzony im lud, nie był ogłupiony prowakacyjnymi „sztuczkami”, lecz trwał jak jeden mąż przy Namiestniku Chrystusowym.
          Pamiętajmy tu o wizji św Jana Bosko (tam było dwóch papieży!!!) i o tym co mówi Maryja w objawieniach, a nade wszystko czytajmy Pismo Święte zamiast brukowców.

          Jezus jest Panem! Jezu Ty się tym zajmij …

    • Rozalia pisze:

      Papież Franciszek sieje zgorszenie. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Ale niestety wszystko wskazuje na to, że jest falszywym prorokiem. Nawiasem mówiąc sam tytułuje siebie Biskupem Rzymu.

      • wobroniewiary pisze:

        Żegnam!!!!

        …Gdy uklęknąłem obok niej, modliłem się przeciw duchowi Jezebel – duchowi, który jest powiązany z fałszywymi proroctwami. Gdy to zrobiłem, oczy tej kobiety błysnęły i zaczęła patrzeć prosto na mnie wzrokiem pełnym gniewu. Potrzebowaliśmy więcej sesji. Podczas jednej, zostało uwolniona z czegoś ‚wielkiego’, i jak odchodziła do domu, powiedziała: „Teraz jestem zadowolona z Papieża Franciszka”. ….

        Egzorcysta John Abberton: egzorcyzmowałem osobę zniewoloną wielką ilością duchów z powodu orędzi MBM

      • Rozalko, ty chyba nie wiesz co mowisz!

        • wobroniewiary pisze:

          Efekt lektury blogów „katolickich” na których białym proszkiem uzyskuje się prorocze sny i stany wyższej świadomości i wychodzenia z ciała w podróże astralne a na dzień dobry po obudzeniu księgę prawdy i papierową pieczęć „Boga żywego”

      • rysik pisze:

        BŁĄDZISZ CZŁOWIEKU !!!
        To nie jest prawda, papież Franciszek nie sieje żadnego zgorszenia. To pewna grupa ludzi diabłem podszytych tak manipuluje i przekłamuje rzeczywistość, żeby tylko w świat wysyłać fałszywe informacje. W ten sposób rozwala Kościół od środka. O to przecież pewnie chodzi czarnemu. Tylu ludzi podąża za fałszywymi „orędziami”, „krucjatkami” i nie wiem czym jeszcze. Zostali zwiedzeni, omamieni…

        • Marakuja pisze:

          Tak. A wystarczyłoby zamiast czytać czyjeś bzdurne internetowe wypociny zapoznać się z historią naszego Kościoła. Przez jakie trudne sytuacje Duch Święty Kościół przeprowadził. Choćby czasy Borgiów czy przed Soborem Trydenckim.

      • Sylwia pisze:

        Rozalio
        chyba nie wiesz o czym mówisz? Ja nie widzę żadnego zgorszenia .Szkoda tylko że siejesz jad na Niego ,wybacz że tak dosadne sformułowanie ale nie mogłam się powstrzymać ,bo wiem że Papież nie jest żadnym przeciwnikiem Kościoła .Jest prawdziwym pasterzem tego Kościoła idzie za przykładem Jezusa i za przykładem Boga. Nie widzę nic sprzecznego z Jego nauczaniem , i z tym jak od nosi się do ludzi. Fałszywymi prorokami to są inni np. MBM i cała reszta sitwy. Wybacz moje zdenerwowanie ale ja będę zawsze bronić Papieża bo jest głową Kościoła. To jest moja wspólnota i nigdy nie pozwolę pluć na Niego .Czasami zdenerwowanie jest potrzebne by wylać komuś kubeł zimnej wody ,by się ta osoba otrząsnęła z tego co pisze i mówi o kościele Świętym amen.

  2. leszek pisze:

    Mogą sobie pluć na papieża Franciszka, Benedykta XVI, Św. Jana Pawła II i wszystkich świętych Pańskich, ale to tylko dowód słabości szatana i jego sprzymierzeńców. Niepokalana Matuś nasza ukochana wszystkie herezje zniszczyła na całym świecie – jak głosi dewiza Milicji Niepokalanej. Chwała Tobie Maryjo! na wieki, od wszystkiego stworzenia chwała!

  3. Emilia pisze:

    Słowa każdego papieża przechodzą przez „filtr” Ducha Świętego. Kiedyś na homilii w mojej parafii ksiądz zaznaczył, że nigdy żaden papież (chodziło mu o tych papieży z okresu nowożytnego, którzy byli raczej świeckimi władcami wybieranymi przez mieszkańców Rzymu, niż powołanymi do służby Bogu ludźmi) nie powiedział nic co byłoby herezją.
    Mam ogromny szacunek do papieża Franciszka. Jeżeli chcemy rozmawiać na temat jego wypowiedzi, to czytajmy je w całości, a nie pojedyncze zdania wyrwane z kontekstu przez dziennikarzy.

  4. Ania pisze:

    Właśnie oglądam Anioł Pański.
    Kłamstwem jest, że Papież Franciszek nie czyni znaku krzyża i nie błogosławi.
    Papież czyni to bezpośrednio po modlitwie Anioł Pański a dopiero po modlitwie i błogosławieństwie przechodzi do katechezy, do pozdrowień i wtedy mówi „smacznego obiadu i miłego dnia”
    Jak ludzie mogą tak kłamać 😦

  5. Piotr pisze:

    W związku z inauguracją Roku Miłosierdzia na fasadzie Bazyliki św. Piotra zaprezentowane zostało widowisko typu światło i dźwięk, nawiązujące do encykliki „Laudato si’” papieża Franciszka. Projekcja obrazów zwierząt, wyznawców niechrześcijańskich religii, zanieczyszczenia i zatłoczonych miast została stworzona i sfinansowana przez zwolenników kontroli populacji i walki ze zmianą klimatu.

    W trakcie widowiska na fasadzie bazyliki zaprezentowano m.in. zdjęcia małpy, lwa, pawia, wilka. Zgromadzeni mogli zobaczyć obraz biblijnego ogrodu Eden, zdjęcia muzułmanki ubranej w burkę, buddystów, czy przedstawicieli religii animistycznych.

    Według rzecznika Watykanu wyznaczonego specjalnie dla tego wydarzenia, arcybiskupa Rino Fisichelliego, iluminacje te miały prezentować „obrazy zainspirowane Miłosierdziem, ludzkością, światem i zmianami klimatycznymi”. Jak podkreślał, celem widowiska było połączenie papieskiej encykliki „Laudato si’” z Konferencją Klimatyczną ONZ COP21, trwającą właśnie w Paryżu.

    Głównym sponsorem widowiska był Bank Światowy, który od dawna finansuje programy sprowadzające się do ograniczania przyrostu naturalnego w krajach rozwijających się. W projekt zaangażowana była Vulcan Inc., firma założona przez miliardera i filantropa Paula G. Allena. Jej oficjalnym celem jest „stworzenie nowej przyszłości” poprzez „wywrócenie konwencjonalnego sposobu myślenia”. Celem zaangażowanej w realizację widowiska Fundacji Okeanos jest z kolei ochrona mórz i oceanów przed szkodami powodowanymi przez człowieka. W tym przez…. nazbyt głośne silniki statków. Jak na stronach serwisu Lifesitenews.com zauważa Pete Baklinski, podmiotom zaangażowanym w sfinansowanie i organizację środowiska towarzyszy… pogańska symbolika. W szczególności, nawiązująca do czasów antycznych i kultu przyrody.

    „Wielu osobom spektakl się podobał, ale i równie liczna grupa uznała, że jest on wysoce niestosowny. Największą konsternację wywołał fakt, że w uroczystość Niepokalanego Poczęcia jeden z najświętszych i najbardziej charakterystycznych budynków chrześcijaństwa został wykorzystany jako tło dla wsparcie teorii zmiany klimatu, nauki silnie kontestowanej. Wydarzenie było w części sponsorowane przez Bank Światowy, dobrze znany z promocji aborcji i antykoncepcji” – zauważa na watykanista Edward Pentin, pracujący dla „National Catholic Register”.

    – Przykro mi, że fasada Bazyliki św. Piotra stała się propagandową sceną dla naukowego oszustwa, jakim jest „katastrofalne, wywołane przez człowieka globalne ocieplenie” – komentował w rozmowie z Lifesitenews.com Steven Mosher, prezes Population Research Institute. – Niedobrze mi na myśl, że to najświętsze miejsce będzie tłem dla dalszego rozpowszechniania tego oszustwa, którego ostatecznym celem jest nałożenie „podatku węglowego” na kraje rozwinięte. Ten podatek nie tylko upośledzi wzrost gospodarczy w skali światowej, ale i zagrozi demokracji: pozyskane w ten sposób przychody zostaną wykorzystane do sfinansowania kolejnych programów kontroli populacji w krajach rozwijających się – podkreślił.

    – To coś, co robią zideologizowani politycy, jak prezydent Obama, który po zatwierdzeniu przez Sąd Najwyższy homoseksualnych małżeństw wyświetlił tęczę na Białym Domu. Biały Dom jest domem wszystkich obywateli, wszystkich Amerykanów. Bazylika św. Piotra posiada o wiele bardziej uniwersalny charakter – komentuje Robert Royal, prezes Instytutu Wiary i Rozumu.

    „Silne jest poczucie, że Bazylika św. Piotra została sprofanowana” – napisał na Facebooku włoski watykanista Antonio Socci, zwracając uwagę na symboliczny wymiar widowiska. Pogrążony w ciemności Kościół został oto oświecony „nową, klimatyczną religio-ideologią”. „Miejsce par excellence święte, serce chrześcijaństwa, zostało przekształcone w wielki ekran dla ideologii Nowej Światowej Władzy. A Bożonarodzeniową szopkę pozostawiono w ciemnościach” – podkreśla Socci.

    Read more: http://www.pch24.pl/eko-propaganda-na-placu-sw–piotra,39885,i.html#ixzz3uCTZXB8O

    http://www.pch24.pl/eko-propaganda-na-placu-sw–piotra,39885,i.html

  6. Piotr pisze:

    Jeśli papież nadużywa swego urzędu, aby wyrządzać Kościołowi poważne szkody, to wolno i należy mu się przeciwstawić.
    W ten sposób św. Paweł przeciwstawił się św. Piotrowi, kiedy ten kierując się fałszywym względem na judeochrześcijan odsunął się od stołu chrześcijan z krajów pogańskich, wywołując przez to groźbę podziału: „Gdy zaś Kefas przyszedł do Antiochii, wręcz mu się sprzeciwiłem, gdyż był wart nagany” (Gal 2, 11nn). Św. Tomasz komentuje to w następujący sposób: „Gdzie wiara byłaby w niebezpieczeństwie, tam przełożeni musieliby być nawet publicznie oskarżeni przez swych podwładnych. Św. Paweł, który był podwładnym św. Piotra, publicznie napomniał go wobec grożącego niebezpieczeństwa zgorszenia w sprawie dotyczącej wiary. I jak mówi głos św. Augustyna, św. Piotr dał innym przełożonym przykład, aby i oni, jeśli zdarzy im się zbłądzić, nie gardzili napomnieniem choćby niżej stojących”142.

    • Maggie pisze:

      @Piotr: Od kiedy to papież wyrządza szkody Kościołowi i kim jest owieczka,która opluwa Następcę Piotra?
      To tylko pewne środowiska kalają wszystko co święte i zmierzają ku zniszczeniu autorytetów, by stadko bez Dobrego Pasterza zostało rozproszone i pożarte.

  7. Piotr pisze:

    8 grudnia 2015 roku mury Bazyliki Świętego Piotra na Watykanie stały się tłem dla swoistej encyklopedii dzikich zwierząt.

    Święto wymowne, jak każde w Kościele Rzymsko – Katolickim, Niepokalanego Poczęcia Maryi, gdy cud Jej poczęcia ukazał ponadczasowość Łaski odkupieńczej, jak to pięknie wytłumaczył oświecony Duchem Świętym Jan Duns Szkot.

    Niesamowita to Święta Tajemnica uświęcenia ciała, które nosiło samego Boga, dla misji uratowania nas wszystkich od śmierci wiecznej.
    Człowiek, który rozważa tę wspaniałą historię, jako bezpośrednio dotykającej jego samego i niosącej go przepięknie w życie wieczne, właśnie tego dnia Święta
    Niepokalanego Poczęcia, przeżywa w duszy radość swojego zbawienia, do którego zmierza, doskonale zaopiekowany właśnie przez Matkę Boga. Przypominają mu o tym Żywe Kościoły, w których ikony z twarzą pokornej Maryi, pobudzają do bezpośredniego dotykania świata nadprzyrodzonego, to znaczy świata, do którego należymy prawdziwie.

    Trudno jednak pewnie u wielu o świąteczne skupienie zmysłów i wyobraźni na Maryi i kontemplacji cudu Jej Niepokalanego Poczęcia, gdy na ścianach głównego z Kościołów wyświetlana zostaje multimedialna encyklopedia gadów, płazów, ptaków, tygrysów lub małp. Czy naprawdę nie było innego tła?

    Dlaczego współcześni obywatele Rzymu i setki turystów oraz miliony widzów ujrzeli świetlne show fotograficzne, w którym nie było ani jednego zdjęcia z ikoną Maryi, właśnie w tym szczególnym dla każdego święta religijnego miejscu?

    I na czym skupiali się ludzie tego dnia, ta ich spora część, która wypełniła plac pod Bazyliką, aby zaspokoić zmysły zaintrygowane spektakularnym pokazem? A cała reszta widzów przed ekranami na całym świecie?

    Czy sama Bazylika to rzeczywiście odpowiednie tło dla jakichkolwiek przyrodniczych pokazów? A zwłaszcza w czas, który winien być poświęcony kontemplacji konkretnych wydarzeń zbawczych?

    Spektakularne laickie light show na murach Bazyliki Św. Piotra i to w dzień tak niezwykle głębokiego w swej stwórczej wymowie Święta, nie przyciąga ducha człowieka do kontemplacji Niepokalanego Poczęcia. Po co więc to całe show było, bo na cele ekologicznego show można było śmiało wybrać sobie przecież inny budynek?

    Katarzyna Chrzan

    • wobroniewiary pisze:

      Ks. Gabrielle Amorth dawno mówił, że w Watykanie „mieszka demonio”
      Pytanie po której stronie stawiasz papieża?
      Dla mnie nie darmo zamieszkał on w Domu Św. Marty. Jest miedzy ludźmi, trudniej go podtruwać.
      On chciał dobrze, a zrobiono z jego encykliki „a kuku”
      Sama wolałabym, aby na fasadzie bazyliki były zdjęcia NMP Niepokalanej, św. Franciszka z Asyżu z ptaszkami – a nie jakiś małpiszon maszkaron, który idzie zdobyć Watykan niczym Godzilla.

      Jednak nie popieram tego co pisze Socci, popiera co pisze ks Kowalczyk 🙂
      Diabeł zawsze próbuje coś ugrać na swoje rogate kopyto!

  8. Piotr pisze:

    8 grudnia Anno Domini 2015 to dzień, który zapadnie mi w pamięć, jako ten w którym przekonałem się z całą mocą, że coś niedobrego dzieje się z Kościołem, moim Kościołem…

    …. (edycja)

    • wobroniewiary pisze:

      Już wystarczy, przeczytaj odpowiedź!!!

    • Piotr pisze:

      Zgadzam się z tymi słowami całkowicie. Papież Franciszek ….. (edycja)

    • POST pisze:

      Niestety ,ale też uważam,że dzieje się coś niedobrego.Cenckiewicz to lefebrysta i jego atak na Jana Pawła II jest dla mnie niemądry,ale Socci dał się poznać przez wiele lat jako głęboko wierzący i zatroskany losami Kościoła.,więc jest człowiekiem dobrej woli.Coraz więcej świadomych katolików zaczyna mieć problem.Czytałem książkę o której mowa.

      • wobroniewiary pisze:

        Niestety Socci miał ostatnio wiele publikacji co najmniej dziwnych, wspomnieć tu chociaż jego podważanie prawomocności wyboru papieża Franciszka. Socciemu zależy po prostu na tym aby sprzedać jak najwięcej swoich książek i tyle.
        Gdyby naprawdę chciał coś naprawiać w Kościele (i było do naprawy to co on chce naprawiać) nie robiłby tego przez działalność zarobkową. Kolejny biznesmen który chce zarobić na Kościele, tym razem na krytyce Papieża Franciszka.

      • wobroniewiary pisze:

        Wspomnę jeszcze o fantazjach Socciego na temat rzekomej IV tajemnicy Fatimskiej, warto przeczytać artykuł Czesława Ryszki pt. Nie ma czwartej tajemnicy fatimskiej

        „Te, wyłącznie dziennikarskie, fantazje pojawiły się w kontekście ujawnienia przez Kościół w 2000 r. tzw. trzeciej tajemnicy fatimskiej, a ich gorącym propagatorem jest watykanista Antonio Socci. W książce pod znamiennym tytułem: „Czwarta tajemnica fatimska?” uważa, że Kościół ukrył słowa Matki Bożej, która mówiła o kryzysie wiary, apostazji, o załamaniu hierarchii Kościoła w obliczu fali herezji. Dopowiem, że inni autorzy poszli jeszcze dalej, twierdząc, iż w trzeciej tajemnicy fatimskiej była mowa także o końcu świata.”
        Tutaj całość: http://www.niedziela.pl/artykul/108987/nd/Nie-ma-czwartej-tajemnicy-fatimskiej

        • Maggie pisze:

          Podejrzewam, że …. teraz w fartuszku i z kielnią buduje i remontuje KK – jak ten rogaty co ubrał się w komeżkę i ogonem na mszę dzwoni.

        • Maggie pisze:

          @Wobroniewiary:
          Przepraszam, rozpędziłam się, bo jego wypowiedź zadziałała na mnie, jak czerwona płachta na byka. Muszę nauczyć się powściągliwości. Rogaty używa różnych sztuczek i dąży do otumanienia i manipulowania wszystkimi ludźmi – rownież mną i w tym momencie, kiedy mnie podpuszcza do stwierdzeń: niby to w imię prawdy, albo takiej prawdy, która nie buduje. Anna Argasińska ma rację i Ty również.

          Jezu, Maryjo, Józefie! kocham Was, ufam Wam, ratujcie dusze!

        • wobroniewiary pisze:

          Spokojnie, usunęłam dla naszego wszystkich dobra, ja też byłam taka, ale to wszystko potem przychodzi, mnie życie już dość nauczyło….

        • Maggie pisze:

          Nie umiem i nie mogę zrobić serduszka, więc niech te znaczki je zastąpią: +++

  9. gocha pisze:

    jeszcze raz 🙂 moje pytanie brzmiało: dlaczego Franciszek jako papież nie zakłada paliusza papieskiego? dziś znowu miał biskupi – z czarnymi krzyżykami. dzieki za odp.

    • wobroniewiary pisze:

      Czy naprawdę to jest dziś najistotniejsze, nie masz innych problemów, nie interesuje cie co Papież mówi tylko to jaki ma paliusz?
      Każdy Papież jest też Biskupem Rzymu i nakładanie paliusza biskupiego jest czymś zupełnie normalnym, czepiacie się spraw zupełnie nie istotnych, następne pytanie zapewne zadasz, czemu ma czarne buty.
      _______________________________

      Papież Franciszek na Anioł Pański: Nikt nie jest wykluczony z Roku Łaski
      Nikt nie jest wykluczony z drogi nawrócenia. Nikomu Bóg nie odbiera szansy na zbawienie. Każdemu pragnie okazać swe miłosierdzie, obejmując go swym pojednaniem i przebaczeniem – mówił Ojciec Święty w rozważaniu na Anioł Pański. Franciszek odwołał się do sceny z dzisiejszej Ewangelii, w której do św. Jana Chrzciciela przychodzą różne kategorie ludzi, również ci, którzy jak poborcy podatków, z definicji uznawani byli za grzeszników. Chcą wiedzieć, jak się nawrócić. Jan wszystkim wskazuje drogę aktywnej miłości bliźniego. Tłumom zaleca, by dzieliły się dobrami pierwszej potrzeby, celnikom – by nie pobierali więcej niż konieczne, a żołnierzom – by nad nikim się nie znęcali.

      „To pytanie – co powinniśmy czynić? – jest również naszym pytaniem. Dzisiejsza liturgia mówi nam słowami Jana, że, aby się nawrócić trzeba zmienić kierunek i wejść na drogę sprawiedliwości, solidarności i trzeźwego myślenia. Są to wartości najistotniejsze dla życia w pełni ludzkiego i szczerze chrześcijańskiego. Nawróćcie się! W tych słowach streszcza się przesłanie Jana Chrzciciela” – mówił Ojciec Święty.

      Franciszek zauważył, że dzisiejsza liturgia przypomina nam również o szczególnym aspekcie nawrócenia, jakim jest radość.

      „Ten, kto się nawraca i zbliża się do Pana Boga, odczuwa radość – stwierdził Papież. – Prorok Sofoniasz mówi nam dzisiaj: «Raduj się, Córo Syjonu!». Również apostoł Paweł napomina chrześcijan z Filippii: «Radujcie się zawsze w Panu» (Flp 4,4). Dziś trzeba odwagi, by mówić o radości, a przede wszystkim potrzeba wiary! Świat jest nękany przez wielu problemów, przyszłość jest obciążona niepewnością i lękami. Jednak chrześcijanin jest osobą radosną, a jego radość nie jest czymś powierzchownym i ulotnym, ale głębokim i trwałym, ponieważ jest to dar od Pana, który napełnia całe życie. Nasza radość pochodzi z pewności, że «Pan jest blisko» (Flp 4,5)”.

      • Sylwia pisze:

        To prawda człowiek który się nawrócił. Czuje piękna radość bliskości z Panem Bogiem , ta radość jest wspaniałą i chwyta za serce , trzeba się starać być radosnym , oddawać swe smutki Bogu . Nie jest łatwo być takim wesołym gdy jest masa problemów .. Ale gdy jest z nami Bóg to problemy łatwiej przejść.

  10. 161073 pisze:

    Polecam wszystkim świetną książkę (…. edycja).

    • wobroniewiary pisze:

      Ks egzorcysta powiedział, że Jezus Chrystus i Jego słowa a nie demony które zawsze kłamią – mają być nam nauczycielem
      Ludzie, myślcie, kogo słuchacie i komu wierzycie?
      Diabłu, który jest ojcem kłamstwa i zawsze jakiś procent kłamstw przemyci?
      Wolę słowa Pana Jezusa, wizję Katarzyny Emmerich a nie wyznania diabła!

      • 161073 pisze:

        Przepraszam,popełniłem błąd,myliłem się.NIE CZYTAJCIE TEJ KSIĄŻKIi.wobroniewiary ma rację.Nie mi dane jest oceniać innych.Wybaczcie i nie czytajcie jej

      • 161073 pisze:

        Prosiłbym o usunięcie mojego wpisu z dnia wczorajszego dotyczącego tej książki.Bóg zapłać

      • Sylwia pisze:

        Bo wiadomo ,on jest ojcem kłamstwa i może przemycać nie prawdziwe informacje. Dlatego lepiej być ostrożnym , umieć rozsądnie czytać wszystko co nam podsuwa.

  11. 161073 pisze:

    Zgadzam się z Tobą Sylwia. Najważniejszą naszą Księgą jest Pismo Święte a potem dzieła mistyków: św.Katarzyny Emmerich,Marii z Agredy,Marii Valtorty.Pozdrawiam w Panu

  12. A pisze:

    Proponuję poczytać co pisze o.Mateo w książce ”Jezus Król Miłośći” o krytykantach Namiestnika Chrystusa ,

Dodaj odpowiedź do 161073 Anuluj pisanie odpowiedzi